Skocz do zawartości
CormaC

Pytania do CormaCa

Polecane posty

Czy zdarza ci się słuchać własnej muzyki? Tak dla przyjemności, bez zastanawiania się co by tu jeszcze poprawić.

Ciekawi mnie jeszcze co sądzisz o awanturze o nowych asasynów. Martwisz się że ubisoft nie skupi się całkowicie nad zupełnie nowym tytułem czy cieszysz się z "tylko" trochę ulepszonego black flaga?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zdarza ci się słuchać własnej muzyki? Tak dla przyjemności, bez zastanawiania się co by tu jeszcze poprawić.

Zdarza mi się, ale bardzo, bardzo rzadko. I nie myślę wtedy, co bym poprawił, bo nie mam potrzeby (ani nie widzę sensu) poprawiania w tych numerach czegokolwiek. Może trochę żałuję, że nie poświęciliśmy więcej czasu na szukanie brzmienia gitar, ale album i tak brzmi naprawdę dobrze.

Ciekawi mnie jeszcze co sądzisz o awanturze o nowych asasynów.

Nic nie myślę o tej "awanturze" (w zasadzie to nawet nie wiem, gdzie tu jest jakaś awantura).

Martwisz się że ubisoft nie skupi się całkowicie nad zupełnie nowym tytułem

Przecież Unity i Rouge'a robią dwie różne ekipy w dwóch różnych studiach z dwóch różnych krajów. Nie widzę tu żadnego zagrożenia.

czy cieszysz się z "tylko" trochę ulepszonego black flaga?

Nie cieszę się, bo Black Flag wyrwany z Karaibów nie jest dla mnie Black Flagiem. Nie wiem, czy w ogóle zagram w Rogue'a, jeśli nie będę go recenzował (tym bardziej że nie zapowiedziano edycji na PS4).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj CormaC;).

Mam pytanie dotyczące muzyki. Mimo że twoim gatunkiem jest głównie Metal, ale czy jest jakiś chociaż jeden pojedynczy utwór zupełnie od niego odbiegający, który dobrze ci się słucha?

Chciałam ci też pogratulować, że wraz ze swoim zespołem, tworzycie jak dla mnie fantastyczną muzykę( Przynajmniej raz dziennie katuje "The Scent of Fear" ;)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące muzyki. Mimo że twoim gatunkiem jest głównie Metal, ale czy jest jakiś chociaż jeden pojedynczy utwór zupełnie od niego odbiegający, który dobrze ci się słucha?

Jasne, że są takie kawałki, także w muzyce bardzo mainstreamowej, ale słyszę je przypadkowo, a nie włączam celowo. Np. "Napraw" zespołu Lemon. W ogóle uważam, że wokalista Lemona jest wybitny. Szkoda, że śpiewa w takiej kapeli, bo mógłby tworzyć o wiele, wiele bardziej wartościową muzykę. Jego wykonania "Napraw" na żywo są fantastyczne, śpiewa wtedy z niepowtarzalnym feelingiem i szkoda, że w wersji studyjnej partie wokalu (i aranżacja też, zdaje się) zostały sprymityzowane i wygładzone, żeby wpasowały się w płytką radiową papkę (przecież świat by się skończył, gdyby w polskim radiowym singlu były prawdziwe emocje...). A jak słyszę tę jego żałosną solową pioseneczkę nagraną do jakiegoś filmu, jest mi naprawdę żal, że tak marnuje swój talent, zamiast śpiewać w rasowym rockowym zespole, jakiego w Polsce strasznie brakuje. Ale też rozumiem, że w takim badziewiu jest kasa i warto ją ciągnąć, kiedy ma się okazję.

Chciałam ci też pogratulować, że wraz ze swoim zespołem, tworzycie jak dla mnie fantastyczną muzykę( Przynajmniej raz dziennie katuje "The Scent of Fear" wink_prosty.gif).

Bardzo dziękuję w imieniu swoim i reszty chłopaków. Nowy materiał jest dużo, dużo lepszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że Pańskim ulubionym zespołem jest Bon Jovi?

Tak. Najbardziej cenię ich wczesne demówki z Marylą Rodowicz na wokalu.

Czy działanie Pańskiego zespołu byłoby ułatwione w wolnorynkowych realiach aniżeli w obecnym socjalistycznym systemie?

Ależ skąd! Teraz bardzo nam pasuje to, że państwo tłoczy nasze winyle w milionowych nakładach, nie przejmując się sprzedażą, a i trasy po ZSRR uwielbiamy. W Moskwie całe stadiony śpiewają z nami utwór "Szła robotnica do laseczka".

Jak pielęgnuje Pan swój zarost?

Kiedy robi się zbyt srogi, okładam go deską. Wtedy truchleje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zainteresowała mnie recka Lichdoma z ostatniego cdaction, wielkie dzięki za nią, bo przyznam szczerze, że bym się nawet nigdy o grze nie dowiedział. Po przeczytaniu tekstu rozważam nawet zakup gry, ale mam jeszcze parę pytań, na które w tekście nie znalazłem odpowiedzi:

1. W recenzji jest mowa o kampanii fabularnej na 25 godzin, tymczasem w innych recenzjach, które przeglądałem jest zwykle mowa o 10-12 godzinach. Te 25 godzin wynika tylko z niepowodzeń czy inne recenzje kłamią, że Lichdoma faktycznie da się ukończyć w o wiele krótszym czasie?

2. Jak wygląda kwestia optymalizacji - czy wymagania minimalne pozwalają na komfortową rozgrywkę choćby na niskich detalach? Mój config różni się od minimalnych tylko kartą graficzną - 9600 GT zamiast 8800.

3. Gra składa się z liniowych poziomów ale jak wygląda kwestia backtrackingu? Biegnie się cały czas w miarę przed siebie czy bez ładu i składu tam i z powrotem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zainteresowała mnie recka Lichdoma z ostatniego cdaction, wielkie dzięki za nią, bo przyznam szczerze, że bym się nawet nigdy o grze nie dowiedział. Po przeczytaniu tekstu rozważam nawet zakup gry, ale mam jeszcze parę pytań, na które w tekście nie znalazłem odpowiedzi:

1. W recenzji jest mowa o kampanii fabularnej na 25 godzin, tymczasem w innych recenzjach, które przeglądałem jest zwykle mowa o 10-12 godzinach. Te 25 godzin wynika tylko z niepowodzeń czy inne recenzje kłamią, że Lichdoma faktycznie da się ukończyć w o wiele krótszym czasie?

Dziwią mnie informacje o możliwości skończenia tej gry w 10-12 godzin. Absolutnie tego nie potwierdzam i wydaje mi się to niemożliwe. Zresztą sami twórcy po playtestach podali info, że testerom zaliczenie kampanii zajmowało 20-30 godzin.

2. Jak wygląda kwestia optymalizacji - czy wymagania minimalne pozwalają na komfortową rozgrywkę choćby na niskich detalach? Mój config różni się od minimalnych tylko kartą graficzną - 9600 GT zamiast 8800.

Z tym Ci niestety nie pomogę, bo grałem na potężnym redakcyjnym pececie.

3. Gra składa się z liniowych poziomów ale jak wygląda kwestia backtrackingu? Biegnie się cały czas w miarę przed siebie czy bez ładu i składu tam i z powrotem?

Idziemy przed siebie, czasem trafiają się nieobowiązkowe fragmenty map (areny, na których można zdobyć wartościowy loot po pokonaniu kilku fal wrogów). Istnieje możliwość fast travela do zaliczonych wcześniej punktów kontrolnych w poprzednich etapach (np. po to, żeby wrócić do nieobowiązkowego, trudniejszego momentu z potężniejszymi czarami).

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Słyszałeś nowe płyty Accept i Overkill? Jeśli tak to jestem ciekawy Twojej opinii o nich.

2. Znasz polski thrashowy ThermiT? Ostatnio robią niezły szum, moim zdaniem nie bez przyczyny - mało jest w Polsce czysto thrashowych kapel, a oni grają jakby się urwali z połowy lat '80 i Bay Area ;)

3. Jak wyżej, ale pytanie odnośnie fińskiego Lost Society.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Słyszałeś nowe płyty Accept i Overkill? Jeśli tak to jestem ciekawy Twojej opinii o nich.

Accept jest poza moją sfera zainteresowań, bo staroszkolny heavy metal już mnie nie rusza (pomijając Maidenów, Dickinsona i Iced Earth, których wciąż słucham z przyjemnością). Najbliżej mi teraz do skandynawskiego melodeathu - Amon Amarth, Dark Tranquillity, stare In Flames - i nowoczesnego amerykańskiego grania pokroju Trivium (ale starszego, ze screamami i pazurem) czy Shadows Fall. Nowy Overkill jest fajny, ale nie rzucił mnie na kolana jak kiedyś Ironbound.

2. Znasz polski thrashowy ThermiT? Ostatnio robią niezły szum, moim zdaniem nie bez przyczyny - mało jest w Polsce czysto thrashowych kapel, a oni grają jakby się urwali z połowy lat '80 i Bay Area wink_prosty.gif

Znam. Grają fajnie, ale stylistycznie niespecjalnie mi pasują. Słuchałem niedawno kawałka "Night Rider" i ten konkretny numer to bardziej granie pod Judas Priest niż Bay Area (zresztą wielkim fanem thrashu z Bay Area też nie jestem - lubię właściwie tylko Testament i Megadeth).

3. Jak wyżej, ale pytanie odnośnie fińskiego Lost Society.

Tego w ogóle nie znałem. Sprawdziłem jeden kawałek i to zupełnie nie jest moja bajka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbliżej mi teraz do skandynawskiego melodeathu - Amon Amarth, Dark Tranquillity, stare In Flames - i nowoczesnego amerykańskiego grania pokroju Trivium (ale starszego, ze screamami i pazurem) czy Shadows Fall. Nowy Overkill jest fajny, ale nie rzucił mnie na kolana jak kiedyś Ironbound.

Nowe Trivium już całkiem przekreśliłeś, czy według ciebie mają jeszcze jakieś słuchalne kawałki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem niedawno kawałka "Night Rider" i ten konkretny numer to bardziej granie pod Judas Priest niż Bay Area

To fakt, ale ich wszystkie wcześniejsze opublikowane utwory (z EP-ki

) to już niemal czysty thrash metal z lekkimi tylko wpływami heavy.
Nowy Overkill jest fajny, ale nie rzucił mnie na kolana jak kiedyś Ironbound.

Tutaj się zgodzę w 100%, Ironbound to był dopiero album... Wgniatał w glebę wink_prosty.gif

Edytowano przez Ex95
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej gitarze zaczynałeś naukę?

Zaczynałem na rozpadającym się, niestrojącym akustyku znalezionym w garażu dziadków. Pierwsza gitara elektryczna była w uproszczeniu bezmarkowa.

I czy możesz polecić jakaś gitarę na początek nauki?

Ogólna rada jest taka, żebyś trzymał się szanowanych marek - Epiphone, Washburn, Cort itp. Żadnych Skywayów i tego typu żałosnych wynalazków za 399 zł za nówkę, bo one mogą swoją niską jakością zniechęcić do nauki. Lepiej też kupić używaną gitarę niż nową w tej samej cenie. Nie trzeba bać się używanego instrumentu, pod warunkiem, że przed zakupem obejrzy go ktoś obeznany z tematem. Po konkrety udaj się do odpowiedniego wątku na tym forum - polecą Ci tam coś ludzie, którzy orientują się, co warto obecnie kupić. Ja tego nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę pytań odnośnie preferencji gitarowych smile_prosty.gif

1. Aktywy vs. pasywy? Co wolisz? Ja siedzę jakoś pomiędzy jednym a drugim, może dlatego, że głównie jestem basistą, a tam robi to cholernie dużą różnicę (EMG DC vs. seymour duncany - zupelnie inna bajka brzmień, ale jedno i drugie coś w sobie ma. Albo atak, albo głębia brzmienia z drewna)

2. Ogrywałeś przystawki Bare Knuckle? Buduję teraz gitarę pod siebie z dość dziwnego drewna i się zastanawiam. warpig alnico i nailbomb ceramiczny podobno robią fajne mięcho. Ile znam osób, które miały, tyle było zadowolonych. Tylko trochę kosztują, także się zastanawiam nad tym fantem bardzo mocno wink_prosty.gif Z drugiej strony oklepane i-em-dżi 60 81 z bardzo fajnym atakiem i sustainem, ale trochę drewno zabija. I wiele, wiele innych.

3. Lubisz typowe barytony? Mówię o tym, co gra przynajmniej w strojach A i menzurę ma powyżej 25,5". Chociaż na upartego chyba na jakiś twardych, grubych parówach da radę i w 25,5 sensowne brzmienie osiągnąć.

4. Widzisz jakiś większy sens siódemek i ósemek?

5. Lubisz się bawić swoim sprzętem gitarowym czy raczej zostawiasz w serii? Nie mówię tu o strunach, żeby nie było biggrin_prosty.gif mostki, klucze, siodełka, przystawki, preampy wbudowane itp wink_prosty.gif

6. Regulacje i tego typu zabawy przeprowadzasz sam czy masz jakiegoś lutnika lub znajomego od tego?

Jak coś było to wybacz, ale 520 stron mnie troszkę przeraża - a pracować czasem trzeba.

A co do tematu pierwszej gitary to dorzucę do słów CormaC'a parę groszy od siebie, jeśli można.

Jeśli fundusz wynosi mniej więcej kilka stówek, dajmy na to 500zł to w ogóle nie myślałbym nad nową gitarą. Nawet gitary "tych lepszych" firm będą w tej cenie... Jako takie lub gorzej. Na pewno dobrego Ibaneza się nie dostanie. A Cort to taka loteria. Ogrywałem kilkanaście takich gitar i połowa dawała radę, a z połową nie chciałem mieć więcej styczności. Zdecydowanie bardziej polecałbym rozejrzeć się za używkami, które mają przynajmniej 2-3 lata. Wtedy ma się pewność, że co się miało gitarze stać (wyłażenie progów itp.) to już by się stało - a jak się nie stało, to jest o tyle dobrze, że można spać spokojnie. Ważne jest, żeby gitarę obmacać z kimś, kto się zna na gitarach chociaż trochę. Sprawdzić czy trzyma strój (najlepiej na każdym progu, ale uwaga - używki często stały kilka lat/miesięcy i wymagają regulacji), czy progi nie są wyjechane, czy wszystkie przystawki gadają, czy pręt w gryfie jest cały i da radę go regulować. Jak gitara spełnia te wymagania to już jest dobrze. Fajnie poczytać w internecie na temat danego modelu i sprawdzić, czy to w ogóle jest drewno czy zwykła sklejka. Nie kupowałbym też za pierwszym razem gitary, której ktoś nie chce nam podłączyć i dać na niej pograć. Generalnie - da radę dostać fajne używki w tej cenie, szczególnie na aukcjach z licytacją. Lepiej poczekać i trafić coś fajnego niż kupić byle co. ;) A, jeszcze jedno, najważniejsze - nie kieruj się wyglądem gitary. Fajne kształty są fajne (V'ki, bc rich, esp/ltd itp.) - ale o wiele lepiej zagra coś (nie kłóćmy sie, proszę, mówimy o gitarach dla początkujących :) ), co ma standardowy korpus typu les paul, stratocaster czy telecaster.

Edytowano przez Volvitur
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Aktywy vs. pasywy? Co wolisz?

Od lat gram na aktywnym zestawie Seymour Duncan LW-MUST (sygnatura Mustaine'a). Najpierw miałem go w Mockingbirdzie, potem przełożyłem do nowego Warlocka. Nie jestem zatwardziałym zwolennikiem któregoś z obozów (teraz w Mockingbirdzie mam pasywnego Billa Lawrence'a L500XL, który jest znakomity i produkuje zachwycające sztuczne flażolety - specjalnie wziąłem tę gitarę do studia, żeby dograć na niej wyłącznie flażolety), po prostu podoba mi się to, co mi się podoba. :) A ten zestaw Duncana jest fantastyczny (zresztą nasz drugi gitarzysta też się na taki przesiadł - z Blackoutów).

2. Ogrywałeś przystawki Bare Knuckle?

Nie.

3. Lubisz typowe barytony?

Nie mam zdania na ich temat. Sam nie odczuwam żadnej potrzeby posiadania takiego wiosła, bo nie pasuje do stylistyki, którą uprawiam.

4. Widzisz jakiś większy sens siódemek i ósemek?

Ja prywatnie nie widzę, bo dodatkowe struny nie są mi do niczego potrzebne. Ale rozumiem, że inni widzą.

5. Lubisz się bawić swoim sprzętem gitarowym czy raczej zostawiasz w serii? Nie mówię tu o strunach, żeby nie było biggrin_prosty.gif mostki, klucze, siodełka, przystawki, preampy wbudowane itp wink_prosty.gif

Poza wymianą przystawek nic w swoich gitarach nie robiłem. Wzmacniacz (Peavey Triple XXX) mam lekko zmodyfikowany (inne podstawki pod lampy, pozwalające wrzucić jakąś trwalszą odmianę 6L6), ale to właściwie zmiana czysto użytkowa, a nie dla frajdy.

6. Regulacje i tego typu zabawy przeprowadzasz sam czy masz jakiegoś lutnika lub znajomego od tego?

Z podstawową regulacją radzę sobie sam. Ale nienawidzę ustawiać wiosła z floydem (dlatego pierwotnie szukałem sobie Warlocka ze stałym mostem - nawet kupiłem sobie wersję z tune-o-matikiem, ale odesłałem, bo okazało się, że po 10 latach grania na floydzie nie potrafię ułożyć sobie łapy na innym mostku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...