Skocz do zawartości
CormaC

Pytania do CormaCa

Polecane posty

Tak się składa, że nie miałem kontaktu z XBO (tzn. miałem, ale bardzo, bardzo, bardzo przelotny), więc niestety nie doradzę Ci. I prywatnie zupełnie się do tego kontaktu nie rwę, a dzisiaj kupiłem PS4. :) Zresztą moja opinia nie jest Ci chyba potrzebna - skoro jesteś zdecydowany na zakup XBO, to pozostaje zastanowić się, czy jeśli kupisz już teraz, będziesz miał w co grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Forza 5, Ryse - nomen omen bardziej "prężenie muskułów" za sprawą sprawnych paluchów ludzi z Cryteka niźli dobra gra, ale jako odmóżdzacz po 12h godzinach w pracy sprawdzi się jak ulał i genialne NBA 2K14, które na moim Xboksie 360 niestety krztusi się. W sumie to chyba będzie w co grać :)

Życzę samych miłych chwil z Twoją PS4. I jeszcze spytam na koniec: kupiłeś gołą konsolę, gdyż pożyczyłeś coś z redakcji czy w zestawie z jakąś produkcją?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem "golasa", bo akurat na taką ofertę trafiłem (w sklepie Playstation na Allegro, w oficjalnej cenie 1799 zł). Zresztą bundle z grami niespecjalnie mnie interesują - Fifę 14 i Assassin's Creeda IV mam z redakcji (a już te dwie gry to będą dla mnie setki godzin zabawy), a Killzone'a już przeszedłem na potrzeby recenzji i nie czuję najmniejszej potrzeby posiadania tej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obgrałeś w końcu drugiego Wieśka? wink_prosty.gif

Nie. Czekałem na wersję dla PS3, ale się nie doczekałem, a mój stary pecet niespecjalnie nadaje się do grania. Poza tym słabo już mnie bawi ślęczenie przed pecetem.

Gdyby nie CDAction, w jaki sposób inaczej byś się spełniał zawodowo?

Nie mam pojęcia. Nigdy nie miałem "planu awaryjnego" na wypadek, gdyby wymarzona praca w czasopiśmie o grach mi nie wypaliła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zdarzyło mi się wracać do domu z pracy autobusem nocnym o jakiejś pierwszej czy drugiej, ale to nie była norma. W ogóle czasy siedzenia w deadline'y do późnych godzin wieczornych czy nocnych minęły dosyć dawno temu i wprawdzie wciąż wracamy z deadline'ów do domów bardziej na kolację niż na obiad, ale są bardziej cywilizowane niż kiedyś. Co oczywiście nie znaczy, że mniej pracowite.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Planujemy w kwietniu wskoczyć do studia, żeby nagrać ze 3 nowe utwory (i może jeszcze nowe wokale do któregoś starego - się zobaczy). Wcześniej będziemy grać kilka koncertów, więc może na którymś uda się nagrać jakiś rozsądny materiał wideo do wrzucenia na YT.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Planujemy w kwietniu wskoczyć do studia, żeby nagrać ze 3 nowe utwory (i może jeszcze nowe wokale do któregoś starego - się zobaczy). Wcześniej będziemy grać kilka koncertów, więc może na którymś uda się nagrać jakiś rozsądny materiał wideo do wrzucenia na YT.

Tak gwoli ścisłości (bo nie wiem, czy dobrze mnie zrozumiałeś): chodziło mi nie o to, czy można posłuchać was grających z nim na wokalu, tylko po prostu obczaić, jak on śpiewa, choćby i w innym zespole.

Chciałbym zapytać, jakie rady możesz dać osobie zaczynającej przygodę z gitarą ? smile_prosty.gif

Kurczę, jest pięćset stron w tym temacie (z dziesięć tysi postów), naprawdę myślisz, że nikt się jeszcze o to nie pytał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zapytać, jakie rady możesz dać osobie zaczynającej przygodę z gitarą ? smile_prosty.gif

Grać dla przyjemności to, co Ci się podoba. Jeśli po jakimś czasie uznasz, że gitara na poważnie Cię kręci, weź się za konkretniejsze ćwiczenia (w internecie jest dużo różnych szkółek i samouczków). Nie wiem, jaką muzykę lubisz i chcesz grać (no i czy zaczynasz grać na akustyku, czy na elektryku), ale jeśli metal, to gorąco polecam ogrywanie kawałków Iced Earth i Megadeth - to świetne lekcje riffowania, z których ja wyniosłem bardzo, bardzo dużo.

Tak gwoli ścisłości (bo nie wiem, czy dobrze mnie zrozumiałeś): chodziło mi nie o to, czy można posłuchać was grających z nim na wokalu, tylko po prostu obczaić, jak on śpiewa, choćby i w innym zespole.

Domyśliłem się, o co chodzi. Nie ma w necie żadnych nagrań, na których można usłyszeć naszego nowego wokalistę, więc pierwszą okazją, żeby go posłuchać, będą studyjne lub koncertowe nagrania InDespair.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam na gitarze elektroklasycznej. Do elektrycznej mam dostęp tylko czasami - u kolegi. Co do muzyki to słucham niemal wszystkich gatunków ale grać chciałbym właśnie metal.

Dzięki wielkie za podanie tych zespołów :)

Edytowano przez Aronia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, słuchałem już kilka (albo i kilkanaście) razy. Zresztą rzuciłem się na ten album, kiedy tylko udostępniono go przedpremierowo na Spotify'u. Wziąłem tablet, założyłem słuchawki, odłożyłem wszystkie inne czynności i wsłuchałem się. Płyta jest dobra, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Brakuje mi na niej szybkich, agresywnych numerów. Moim ulubionym kawałkiem jest zresztą utrzymany w dosyć niskim tempie "Peacemaker", co mówi samo za siebie. A "Spirit of the Times" jest o niebo lepszy w pierwotnej wersji zaśpiewanej prosto, mocno i z uczuciem przez Schaffera w jego projekcie ubocznym (Sons of Liberty), bo Block w wersji Iced Earth przesadnie świruje. Tym niemniej Iced Earth jest teraz w formie o wiele wyższej niż z Ripperem czy po powrocie Barlowa (zresztą z doświadczenia wiem, że zmiana wokalisty potrafi tchnąć w zespół nową energię i wyzwolić nowe pokłady kreatywności i chęci do pracy). A samego Blocka uważam za jednego z najlepszych wokalistów metalowych i żałuję, że IE nie robi użytku również z jego screamów i growli. Cóż, może kiedyś. Chętnie usłyszałbym Iced Earth mniej epickie, a szybsze, bardziej drapieżne i po prostu kopiące w zęby. Ale Schaffer chyba za bardzo przywiązany jest do swojego stylu i nie ma co liczyć na większe zróżnicowanie wokali.

Tak czy owak polecam "Plagues of Babylon" wszystkim fanom tradycyjnego metalowego grania. IE to zresztą jedna z ostatnich kilku heavymetalowych kapel, których wciąż słucham.

PS Bardzo podoba mi się brzmienie tej płyty - mocarne, selektywne i z "ciosem". Gitary zostały według mnie ukręcone mistrzowsko - są fantastycznie nasycone środkiem i nie ma w nich żadnej nieprzyjemnej siarczystości. Niewykluczone, że kiedy w kwietniu będę jechał do studia ze swoją kapelą, wezmę ten album jako jeden z wzorów brzmienia, jakie chcielibyśmy uzyskać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że dopiero teraz zmagam się z numerem 10/2013 dane mi było przeczytać recenzje Unearthed... mimo że wiedziałem czego się spodziewać (bo już prześmieszny gameplay widziałem) to i tak popłakałem się ze śmiechu. Niby niewart uwagi drobiazg ale dzięki... i może choć trochę wynagrodzi konieczność gry w to... coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...