Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

Na PC Gamerze pojawił się nowy wywiad z twórcami Mass Effecta i jedna z części dotyczy głównie romansów. Pozwólcie, że zacytuję:

PC Gamer: How are the romance options compared to previous games? In Mass Effect 1 you only had a few, and then Mass Effect 2 had loads.

Casey Hudson: It had a few more. In this one, we don?t really have new characters that are part of the romance stuff in the way that we did in Mass Effect 2, where we introduced a lot of characters. So this is more about how you, if you?re a new player, how you start these romances with the existing characters. If you?ve had relationships with previous characters, then it?s your opportunity to resolve those. And again, it?s in the context of a ?World War II?-type setting, so you don?t really know if you?re going to survive, or what kind of a world is going to live beyond the story. So it?s kind of that situation.

But we also have some interesting things happening, where you?ve got Ashley and Kaiden from the first game, you?ve got Liara, and there?s sort of a love triangle there. And then we gave people a bunch of new characters. People said ?Well, I just want my Mass Effect 1 characters, and I?m not interested in any of these characters.? But then a lot of people had romances with those characters, and now the fun is bringing back some of those characters from Mass Effect 1 and putting them back in the mix, and looking at what you did in Mass Effect 2 and bringing some? interesting scenarios around those things.

Oczywiście już to wiemy, ale teraz mamy konkretne przedstawienie sytuacji. Pełny link tutaj:

http://www.pcgamer.com/2011/05/14/bioware-...love-interests/

Szczerze powiedziawszy to mnie w ME3 interesuje tylko to, jakich będziemy mieli towarzyszy. I mam szczerą nadzieję, że w drużynie będą wszystkie możliwe postacie romansowe z dwóch poprzednich części z Thane'm włącznie i nikogo innego mi nie potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo romansów.

"Casey Hudson wrote...

Happy to confirm ME3 supports wider options for love interests incl. same-sex for m&f chars, reactive to how you interact w/them in-game."

Jest to cytat z angielskiego forum BioWare(z Tweeter'a dokładnie). Ekhm, nie chcę wyjść na jakiegoś homofoba lecz jeśli okaże się, że nagle większość mojego teamu w me3 okaże się biseksualna to ja dziękuję za taką grę. Ogólnie nic nie mam do nowinek w grach ale jaką będę miał radość z gry gdy nagle Garrus wypali o swoich uczuciach do mnie?? :confused:

BioWare dajcie mi tylko Mirandę jako stałego członka zespołu i tyle mi wystarczy, nie wpychajcie mi na siłę żadnych kolesi do łóżka! Wybaczcie mi ale po przeczytaniu paru tematów na tamtejszym forum ogarnęła mnie jakaś beznadziejna myśl. Do czego to wszystko zmierza?? ocb?

PS. A Wy co myślicie o tych nowych możliwościach romansowych?

Edytowano przez veyron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam szczerą nadzieję, że w drużynie będą wszystkie możliwe postacie romansowe z dwóch poprzednich części z Thane'm włącznie i nikogo innego mi nie potrzeba.

Odpada, czemu? O to wyjaśnienie:

Liara, Ashley/Kaidan, Miranda, Jack, Jacob, Garrus, Thayne, "Samara" (cudzysłów wiecie czemu), i Tali, to są postacie romansowe czyli praktycznie wszyscy z członków teamu ME1 i ME2, w ME3 team ma być mniejszy więc obstawiam jakiejś 7/8 osób. Mamy Liarę, Ash/Kaidana, Garrusa, Vege, Tali i podobno potwierdzili Jack więc już jest 6, na 100% pojawi się jakiś Kroganin z którym romansować się nie da, z Vegą (dziwne swoją drogą) też nie można. Być może uda się im zamieścić wszystkie postacie romansowe ale wtedy mieli by już naprawdę kupę roboty bo przecież muszą zrobić z nimi nowe romanse dla tych którzy zaczęli przygodę z trójką, możliwość zdrady z tymi postaciami, kłótnie, kontynuacje romansu z poprzednich części itp. Więc roboty przy tym trochę mają, pewnie jakaś postać romansowa odpadnie, obstawiam Jacoba i może Thayne.

Swoją drogą większość teamu jest już znana, zawęża nam to rozmyślanie kto się pojawi. Ja obstawiam Mirandę, jakiegoś nowego kroganina/Grunta i może nie wiem ten Thayne? Ewentualnie Feron (ale kto wtedy w bazie zostanie?) lub Tazzik (no tu piszę dla żartów bo wątpię aby do teamu dołączył ten brutal-Salarianin ale kto wie). Swoją drogą i tak team jest głównie złożony z starych ludzi którzy przeżyli poprzednie części, a jak poginął? To taki mały team? Ciekawi mnie to :P

Swoją drogą, tyle z tymi romansami teraz narobili problemów, że martwię się o to by romanse/kontynuacje romansów nie ograniczyły się tylko do 2/3 zdań, tu trzeba czegoś głębszego i więcej gadania o miłości :)

PS. A Wy co myślicie o tych nowych możliwościach romansowych?

O romansach Sheparda z Garrusem? Miranda z panią Shepard, jestem ZA! Niech wszystkie postacie będą dostępne dla obu płci. Wyobraźcie sobie, że istnieją gracze (a istnieją bo mam kumpla takiego :)) którzy o wiele bardziej wolą kierować kobietami niż facetami ale nie pasuje im podrywanie facetów. W ME 1 ucieczką z takiej sytuacji była tylko Liara ale w dwójce już klops, Samara odmawia. To gra komputerowa, niech każdy romansuje z kim chce niezależnie od płci :) O ile o to ci chodziło :)

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy też kilka innych nowości o naturze "technicznej": http://www.shadowbroker.pl/news/2011/05/ca...-mass-effect-3/

Co do biseksualnych członków załogi, to obstawiam: Tali, Jack, Jacoba - oby Garrus i Ash nie. A co do Thane'a - to nie w jego stylu. Kaidan, może?

Przy produkcji ME3, Bioware czerpie coraz więcej z doświadczeń z DA2. To jest właśnie świetny tego przykład.

PS. Shadowbroker.pl dorobił się galerii, mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu (wkrótce będzie więcej zmian!) ;)

PS2. Teraz także i chatu: http://www.shadowbroker.pl/chat/

Edytowano przez Venydar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thane właśnie by mocno pasował. On generalnie z Shepard już w dwójce odkrywa zupełnie inną stronę swojej seksualności, więc równie dobrze mógłby pójść krok dalej z Shepardem. Zresztą swego czasu czytałem, że dla Thane'a właśnie w ME2 był planowany romans m/m ale EA nie chciało takich treści.

Z panów na "bi-curious" nie pasują mi Jacob (zresztą kto by tam go chciał :P ) i Garrus. Z pań - Ashley i Tali.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie mieści się to w głowie. Gdy któryś ze starych członków załogi nagle "ujawni swoje preferencje" powiem mu żeby wy.....nosił się z mojego statku. Chcą homoseksualnych relacji, ok, może być ten cały James Vega (aka. Sanders), nie znamy go. Ale jeśli chcą psuć mi wizerunek postaci, które dotąd miałem to srodze się zawiodę na tej grze mimo całych jej zalet. Kto by chciał widzieć jak jego najlepszy kumpel z drużyny nagle zaczyna się do ciebie przystawiać? Przepraszam to nie dla mnie. Heh nie bardzo widzę kogo by tu mieli "zmienić", przecież wnioskując z me2, Miranda chciała zajść w ciążę- chyba nie zrobiłaby tego z kobietą, Garrus opowiadał nam o jego zasięgu i gibkości jego znajomej, Ashley jest chrześcijanką - opowiadała o swojej wierze w Boga, Thane miał przecież żonę z którą ma syna, Jack i Mordin jasno określili swoje stanowiska w tej sprawie. Tali też nie mogę sobie w tej roli wyobrazić. A co do Kaidana niech robią co chcą, dla mnie już dawno nie żyje.

Liarę pomijam z jasnego względu( jej rasa jest specyficzna) a czy wyobrażacie sobie romans z Gruntem albo Zaeedem?? No na miłość Boską :dry:

Edytowano przez veyron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miranda chciała zajść w ciążę- chyba nie zrobiłaby tego z kobietą

Z facetem też jej się pewnie nie uda :laugh:

Do romansów "bi" pasują wszyscy, szczególnie Tali, Jack i Miranda. Ashley się teraz pewnie zmieniła więc i tego będzie chciała spróbować, u facetów to tylko Kaidana nie mogę sobie wyobrazić ale co tam, zaraz Bioware wpadnie na pomysł by w ME3 Shepard mógl mieć sex scenke z kilkoma paniami/panami naraz :P Dziwne, że EA się na to zgodziło, a może jeszcze nic nie wiedzą i zaraz dostaniemy "zwrotnego" infosa?

Więcej rozmów itp? Świetnie ale fajnie by było gdyby wrócił patent znany z ME 1 czyli wtrącanie się towarzyszy w rozmowy, nie chcę kukieł łażących za mną. W ME1 budowało to swoisty klimacik chodzenia w teamie w ME2 brakło tego, nie wybaczę Bioware jak tego nie naprawią.

A o "bi" Tali została założona specjalna grupa (zresztą są dwie) na socialu więc pewnie będzie, swoją drogą, ciekawe co teraz powiedzą (o ile Hudson nie żartuje) niektórzy gracze oskarżając Asari o lesbijstwo :P

PS: Jak myślicie, skoro Wiedźmin 2 pokazał, że gry to nie bajeczki dla dzieci i nagość wprowadził to w ME3 też możemy na to liczyć? Fajnie było by powrócić do scenek z ME1, bo sex scena kończąca się na złapaniu za tyłek jest po prostu śmieszna :/

Z panów na "bi-curious" nie pasują mi Jacob (zresztą kto by tam go chciał

Ja grając kobietą w ME2 postanowiłem poromansować z Jacobem i o dziwo jego romans jest według mnie bezapelacyjnie najlepszym z podstawki ME2, zresztą Jacob jest spoko ;)

A właśnie chciałem powrócić do kwestii pewnej plotki która narobiła troszkę szumu na innych forach a według mnie twórcy dali jasno do zrozumienia, że to bujda:

chodzi mi o heroiczną śmierć Garrusa gdzieś na początku gry, są dwa powody przeczące temu:

1. Garrus jest wymieniony jako członek dostępny do końca gry

2.W wywiadzie często przywołują misję na Palavenie gdzie Shepard, Liara i (świętej pamięci) Garrus wykonują misję. Jeżeli umarł na początku ME3 to jakim cudem jest na Palavenie (no chyba, że Palaven to początkowa misja ale raczej wątpię).

Za to cieszy mnie, że (choć to plotka) Zbrojewicz (aka Człowiek Iluzja) ;) Nie zlecił zabójstwa Sheparda. Może to ojciec Mirandy przejął Cerberusa i teraz Rambo zgrywa?

EDIT: Uhhu ale burza na forach z tematem ME się rozszalała :D Ale jedno jest pewne, Bioware tymi nowymi romansami dało ostro popalić ;)

Podobno mają być nowe LI, Bioware cały czas zmienia zdania :)

EDIT 2: Misje poboczne w ME3 mają mieć wpływ na zakończenie gry, tylko najbardziej wytrwali którzy ukończą grę w 100% zobaczą prawdziwe zakończenie (pewnie Happy End). No popatrz, kolejny dobry pomysł a ja już myślałem, że same złe wiadomości o ME3 mnie czekają :) Tylko w takim razie te misje dodatkowe muszą być naprawdę ciekawe nie tak jak w ME1 i ME2 (w tym drugim według mnie szczególnie), zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak tak dalej pójdzie to zaraz się dowiemy, że dość dużo będzie też od romansu zależało ;)

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No, jestem już po ukończeniu ME. Starałem się wypełniać każdy możliwy quest, żeby podlevelować i żeby mieć łatwiej przy wątku głównym. Szukałem też różnych złóż, ale odnalazłem tylko wszystkie gazy i pierwiastki rzadkie ;/ Do metali ciężkich i lekkich brakowało mi po 3 surowce. Często jakieś się powtarzają. Przejście wszystkiego zajęło mi 30 godzin bez paru minut. Linia fabularna jest całkiem niezła, obfituje w zwroty akcji, ale od początku wiadomo, kto jest tym złym. Nie to co w KOTOR(coraz bardziej mnie kusi, żeby go odpalić, w końcu 3 lata nie grałem :P) Gra czasami oddziałuje na emocje. Co prawda nie wzruszyłem się bardziej

śmiercią Kaidana

(btw. jeśli

umarł

, to jakim sposobem pojawia się na screenie ME3? Czy BioWare naprawdę myśli, że jakiś gracz

poświęcił Ashley?

:D), ale byłem wkurzony na Radę, kiedy wykopała mnie z misji na Ilos. Szkoda też, że nie ma takiej dowolności w wyborach, jaka była w KotOR. Zabrakło mi np. opcji

pełnego nawrócenia Sarena. U mnie tylko strzelił sobie w łeb(wiem, implanty. Ale mogli tego nie dawać do fabuły), a potem i tak męczyłem się z nim jako zombie. A fajnie by było, gdyby na końcu sam to wyłączył, albo ja bym mógł się do niego przyłączyć na Virmirze

:P To takie narzekania osoby przyzwyczajonej do dowolności w działaniach rodem ze starych RPGów :P Na plus grafika. Nie jest może jakoś olśniewająca, ale ja akurat oczekuję świetnego wyglądu od FPSów, RGP ma być klimatyczne. I takie właśnie jest. Mam tylko problemy z doczytywaniem tekstur. Czasem pierwsze 2 sekundy gra wygląda jak na minimalnych, a dopiero potem doczytują się ustawienia. Wracając do samej gry, plusem jest duży obszar do eksploracji i mnóstwo questów pobocznych. Szkoda, że lokacje w nich tak często się powtarzają(bazy). Waluta w grze na dobrą sprawę się nie przydaje, bo medi-żel zdobywamy od przeciwników, albo możemy uzupełnić na Normandii/w Cytadeli. Tak samo z broniami, pancerzami i dodatkami do nich. Jeśli ktoś wykonuje dużo questów, to będzie miał kasy jak lodu i najlepsze możliwe wyposażenie. Fajnie prezentuje się system walki, chociaż są problemy z IQ przeciwników. Czasem są cwani, a czasem stoją bezczynnie albo podejmują jakieś dziwne akcje, przez co robi się z nich mięso armatnie. Miałem taki glitch w finałowej walce, kiedy

Saren

zatrzymywał się na jakieś 15 sekund, a ja mogłem ładować w niego z shotguna :P Teraz do części technicznych: kiedyś czytałem, że Mass Effect ma tylko 3 autoryzacje, czyli po trzeciej instalce musimy pisać do supportu EA o aktywację kolejnej? Czy to prawda? No i słyszałem też, że jeśli zachowamy profil gracza z ME, to w ME2 będziemy mogli grać od początku wykokszoną postacią? Da się jakoś wydzielić ten plik z gry? Bo w ME2 będę prawdopodobnie grał już na nowym komputerze. Póki co przeszedłem podstawkę, a w kolejce jest jeszcze Bring Down the Sky :P(kupione w Platynowej Kolekcji, która ma go w pudełku razem z podstawką). Ogólnie grę oceniam na 9/10. Przyjemna, ale zdradzająca wiele od początku fabuła, oraz problemy z teksturami i IQ to minusy wg mnie. No i może system podnoszenia rzeczy. Nie można wybrać tego, co chcemy zabrać, a co zostawić.

Edytowano przez Czechoslaw
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem sobie właśnie stronę z DLC'kami i jest nowy :). Mianowicie ten interaktywny komiks - "Genesis", który był w wersji na PS3 (streszczenie ME+wybory mające wpływ na wydarzenia w ME2). Za jedyne 320 punktów. Jak możecie się domyślić DLC nie dziala z wersjiami pl, cz i hu :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy BioWare naprawdę myśli, że jakiś gracz

poświęcił Ashley?

:D)

Byś się zdziwił, jak wielu tak zrobiło

Szkoda też, że nie ma takiej dowolności w wyborach, jaka była w KotOR. Zabrakło mi np. opcji

pełnego nawrócenia Sarena. U mnie tylko strzelił sobie w łeb(wiem, implanty. Ale mogli tego nie dawać do fabuły), a potem i tak męczyłem się z nim jako zombie. A fajnie by było, gdyby na końcu sam to wyłączył, albo ja bym mógł się do niego przyłączyć na Virmirze

:P To takie narzekania osoby przyzwyczajonej do dowolności w działaniach rodem ze starych RPGów :P

No, mnie w ME2 brakowało możliwości kontynuowania misji po stronie najemników przy rekrutacji Archangela. Teoretycznie nie miałoby to większego sensu, ale to trochę głupie, jak w TAKIEJ grze śmierć Archangela wiąże się z ekranem "mission failed" i koniecznością wczytania sejwa. Podobnie z Gruntem, imo powinno być tak, żeby brak odpowiednich umiejętności perswazji powodował konieczność zabicia kroganina (tak jak to było z Wrexem w ME1). Bo tak to sprawa kończy się tak samo niezależnie od podjętych decyzji w dialogu.

kiedyś czytałem, że Mass Effect ma tylko 3 autoryzacje, czyli po trzeciej instalce musimy pisać do supportu EA o aktywację kolejnej? Czy to prawda?

To nieprawda.

No i słyszałem też, że jeśli zachowamy profil gracza z ME, to w ME2 będziemy mogli grać od początku wykokszoną postacią? Da się jakoś wydzielić ten plik z gry? Bo w ME2 będę prawdopodobnie grał już na nowym komputerze.

Nie profil, tylko sejwa końcowego. Daje trochę bonusowej forsy i surowców, a przede wszystkim zmienia sporo elementów w grze w zależności od naszych działań w "jedynce"

No i może system podnoszenia rzeczy. Nie można wybrać tego, co chcemy zabrać, a co zostawić.

Zawsze możesz niechciane itemy zmienić w omniżel

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co przeszedłem podstawkę, a w kolejce jest jeszcze Bring Down the Sky :P(kupione w Platynowej Kolekcji, która ma go w pudełku razem z podstawką).

No to będzie ciężko, bo ten DLC jest po zainstalowaniu wrzucany o gry jako misja poboczna - nie da się go przejść po ukończeniu podstawki. Pozostaje ci wczytanie save'a przed Ilos, jeśli chcesz w BDtS zagrać.

PS. Ja poświęciłem Ashley. Zarówno za nią, jak i za Kaidanem nie przepadałem, ale Ashley wyjątkowo mnie wkurzała, jak się żaliła, że Wrex i Garrus mają swobodny dostęp do statku (A Tali i Liara jej nie przeszkadzały, ciekawe, nie??)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czechosław. Jeśli chodzi o metale ciężkie i lekkie. Nie wiem jakim cudem, ale ja odkryłem wszystkie metale ciężkie i lekkie, a nie mogłem praktycznie w ogóle znaleźć gazów. Z metalami rzadkimi też problemów nie było. Z drugiej strony. Jest to możliwe by za pierwszym razem ukończyć grę na 50tym poziomie doświadczenia w ME1 ? Bo ja zwykle kończę na 49 najdalej. :/

Co do romansów... To ja dziękuje, nadal pozostanie przy relacjach Shepard - Liara. :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż musiałem sprawdzić :) Tak, da się osiągnąć 50 i to chyba jest max co można osiągnąć grając w ME po raz pierwszy. Ja nigdy nie gram w żadną grę więcej niż raz więc to na 100% po pierwszym przejściu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nagle jestem w mniejszości w temacie poświęcania :f Co do uprzedzeń Ashley, łatwo tłumaczy je jej przeszłość. Całe życie była karana za to, że jej dziadek ugiął się przed obcą rasą. Ale myślę, że po paru rozmowach nieco zmieniłem jej pogląd na te sprawy ;) Ogólnie to z całej załogi najbardziej lubiłem Garrusa i Wrexa. Tali była nijaka, a Kaidan chyba nie za bardzo lubił Liarę, no i do wszystkich miał jakieś podejrzenia. Nie mniej jednak zgadzałem się z nim w kwestii Rady. Za to zupełnie nie trawię ambasadora Udiny. Jedyne co potrafi robić to lizać jaja Radzie. Prędzej by mi kaktus wyrósł, niż gdybym miał go na końcu wsadzić do Rady na reprezentanta Przymierza. Piącha od Andersona jak najbardziej się należała :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale od początku wiadomo, kto jest tym złym.

Od początku wiadomo, że Saren jest tym złym i w ogóle a w rzeczywistości tak nie jest. Więc nie zgodzę się z tym.

to jakim sposobem pojawia się na screenie ME3?

No bo są osoby

które poświęciły Ashley i teraz w ME3 będą mieli Kaidana, stąd ten jego powrót do ME3

Mam tylko problemy z doczytywaniem tekstur. Czasem pierwsze 2 sekundy gra wygląda jak na minimalnych, a dopiero potem doczytują się ustawienia.

Ja takiego czegoś nie zauważyłem, masz wszystkie patche wgrane? Za to podobnie mam w Batmanie AA.

kiedyś czytałem, że Mass Effect ma tylko 3 autoryzacje, czyli po trzeciej instalce musimy pisać do supportu EA o aktywację kolejnej? Czy to prawda?

Nie do końca nieprawda, takie zabezpieczenie ME1 posiada acz w Polskiej wersji CD PROJEKT nas tym nie pokarał.

No, mnie w ME2 brakowało możliwości kontynuowania misji po stronie najemników przy rekrutacji Archangela. Teoretycznie nie miałoby to większego sensu, ale to trochę głupie, jak w TAKIEJ grze śmierć Archangela wiąże się z ekranem "mission failed" i koniecznością wczytania sejwa. Podobnie z Gruntem, imo powinno być tak, żeby brak odpowiednich umiejętności perswazji powodował konieczność zabicia kroganina (tak jak to było z Wrexem w ME1). Bo tak to sprawa kończy się tak samo niezależnie od podjętych decyzji w dialogu.

Dokładnie, takie coś powinno być. Gruntowi można parę strzałów załadować na Normandii ale nic się nie dzieje. W dodatku denerwuje mnie to, że gra na siłę każe mi werbować Grunta i innych (choć Grunta nie musimy wypuszczać) bo inaczej nie puści nas dalej.

Byś się zdziwił, jak wielu tak zrobiło

Dokładnie :) Ja jestem jednym z nich, o ile potrafiłem zaakceptować nienawiść Ash do obcych to już tekstem "oczywiście to mogą być tylko pozory, córka obcych na pokładzie, idealna okazja by coś ugrać" poirytowała mnie i dla tego

zostawiłem ją na Virmirze

W dodatku zawsze bardziej lubiłem Kaidana, patrząc po skanach z GI dobrze zrobiłem, bo Ash wygląda teraz okropnie, z drugiej strony Kaidan też za bardzo przypomina Sylwestra Stallona.

(A Tali i Liara jej nie przeszkadzały, ciekawe, nie??)

Właśnie Liara jej cały czas przeszkadzała, o Tali nic nie powiedziała.

Czechosław. Jeśli chodzi o metale ciężkie i lekkie. Nie wiem jakim cudem, ale ja odkryłem wszystkie metale ciężkie i lekkie, a nie mogłem praktycznie w ogóle znaleźć gazów. Z metalami rzadkimi też problemów nie było. Z drugiej strony. Jest to możliwe by za pierwszym razem ukończyć grę na 50tym poziomie doświadczenia w ME1 ? Bo ja zwykle kończę na 49 najdalej.

Można mieć maksymalnie 55 poziom z tego co pamiętam. Ja odnajduję zawsze wszystkie "zasoby" i nie mam z tym problemów. Pamiętać należy, że w Styx Theta (po odnalezieniu przekaźnika MU) jest parę nowych misji.

Kaidan chyba nie za bardzo lubił Liarę, no i do wszystkich miał jakieś podejrzenia.

Ty na pewno nie mylisz Kaidana z Ash? ;) Z tego co ja pamiętam to Kaidan bardzo lubił Liarę, bo przecież te teksty (o Liarze):

"Miła dziewczynka, prześliczna w dodatku, o ile ktoś lubi typ mola książkowego"

"Po prostu podziwiam dzieło sztuki"

Ciężko to uznać za ukazanie niechęci do Liary :) Zresztą nie pamiętam by Kaidan mówił też coś na temat innych obcych. Tylko Ashley i Presly mieli jakieś "ALE".

Za to zupełnie nie trawię ambasadora Udiny.

Ja go lubię za głos w Polskiej wersji (bezimienny z Gothica i...Saren :P) ale liczę, że w ME3 sam będę mógł mu pokazać jaką ładną mam pięść (ew. buta :P) bo Anderson już mu kilka razy pokazał (raz w ME1 i raz w ME2 chyba).

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kicia132 - Wszystko zależy od twojego sposobu gry. "Najlepsza klasa" to taka klasa, którą najlepiej ci się gra.

Tutaj znajdziesz poradnik dotyczący wyboru klasy postaci: http://www.shadowbroker.pl/poradniki/klaso...-klasy-postaci/

Po takiej lekturze będziesz miała mniej (lub wręcz jeszcze więcej) wątpliwości i zapoznasz się z ogólnym zarysem gry każdą klasą ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mass Effect 3 zostaną wprowadzone romanse tej samej płci

Zastanawia mnie tylko po kiego grzyba, do tej pory seria radziła sobie bez zbędnych moim zdaniem udziwnień jakimi są romanse dla tych samych płci (asari się nie liczą) Nie rozumiem po co nagle robić z Garrusa napalonego na przywódczy charakter Sheparda komandosa romantyka homo erotyka. Nie jestem jakimś ortodoksyjnym obrońcą praw i moralności, ale taka koncepcja nijak nie pasuje mi do obrazu jaki zbudował w mojej głowie ME. A może jednak ta niedawna afera w której geje dopraszali się o swoje prawa i romanse w grze odniosła jakiś skutek? A może znowu przegapiłem jakiś moment gdy świat się zmienił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tylko po kiego grzyba, do tej pory seria radziła sobie bez zbędnych moim zdaniem udziwnień jakimi są romanse dla tych samych płci (asari się nie liczą) Nie rozumiem po co nagle robić z Garrusa napalonego na przywódczy charakter Sheparda komandosa romantyka homo erotyka.

Spokojnie, jeszcze nic nie wiadomo jak to będzie przebiegało. Ja coś czuję, że to będzie coś w stylu podrywania Nieba (tzn. postaci w JE) jak w Jade Empire. Czyli aby poderwać np. Garrusa nie możesz interesować się żadną z pań i częściej do niego chodzić. Jeśli będziesz żył w zgodzie z paniami i je podrywał Garrus nie będzie się narzucał, przynajmniej według mnie tak powinno być. Hudson nie powiedział też, że wszyscy będą od razu "homo", być może homosy to będą te nowe postacie romansowe. Zresztą to jeszcze może się zmienić do premiery gry, być może niedługo usłyszymy, że nie będzie romansów "homo". Ja takie związki potraktuję jako akcent humorystyczny tak "dla jaj", jakoś nie mogę sobie wyobrazić domyślnego Sheparda romansującego z Garrusem, Kaidanem czy Jacobem :D Mi się pomysł podoba ale jak wszyscy to wszyscy Bioware i tyle. Na socialu jest bardzo potężna grupa która supportuje takie związki więc Bioware po prostu im to daje, tylko pytanie... czy na pewno fani ME są na to gotowi? Bo jeśli chodzi o mnie to uważam, że najpierw trzeba się zająć porządnie hetero-romansami, później wprowadzeniem śmiałych scenek romansowych (tzn. nie chcę tu pornosa, po prostu coś na poziomie ME 1 bo scenka romansowa kończąca się na przytulaniu lub pocałunku i oczywiście wszystko w zbroi i ubraniu) a dopiero gdy ludzie przestaną robić afery związane z nagością w grach podwyższyć poziom o romanse "homo". Jeśli chodzi o romanse "homo" to niektóre postacie już w poprzednich częściach dawały znaki na to (nie liczę Asari), choćby Jack wprost nam mówi, że miała dziewczynę więc aż zdziwił mnie brak romansu z nią, to jedyna postać która mówi nam wprost, u reszty trzeba się domyślać :P Ciekawe jak wyjdą z Ashley, bo przecież ona religijna była i jakoś taki romans chyba niezbyt dla niej, ale cóż się bać, zmienią jej charakter i po problemie (powiedzą np. że po śmierci Sheparda zwątpiła w Boga, czy teraz jako

widmo

trochę jej się poprzekręcało itp) ;)

Ja ostatnio wróciłem do ME2 by spróbować parę modów i akurat wczytałem sejwa po misji samobójczej. Jak to z przyzwyczajenia po wyjściu z swojej kabiny zagadałem do Kelly. Włączył się ten dialog po misji samobójczej, jedno mnie zaciekawiło dopiero teraz (należy pamiętać, że kamera podczas tej rozmowy dziwnie "drga", a co do cytatu to mogłem to źle zacytować ale sens zachowałem)

"coś szepcze do mnie", słyszałem jakieś plotki (jednak nigdy nie zobaczyłem ich potwierdzenia więc nie wiem skąd się wzięły), że w ME3 mamy mieć kogoś zindoktrynowanego po swojej stronie. Według mnie Vega odpada, zbyt oczywisty, pozostaje więc ktoś z starych znajomych a to szeptanie o którym mówi Kelly trochę kojarzy mi się z indoktrynacją

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mieć maksymalnie 55 poziom z tego co pamiętam. Ja odnajduję zawsze wszystkie "zasoby" i nie mam z tym problemów. Pamiętać należy, że w Styx Theta (po odnalezieniu przekaźnika MU) jest parę nowych misji.

W Styx Theta nowe misje ? Czyli to zaraz po Noverii jak się nie mylę ? Czy jak lecę na Ilos ? Bo się pogubiłem. :P

A co do klas. Ja bardzo dobrze, wspominam grę szturmowcem i żołnierzem. Choć chyba spróbuje gry jako inżynier lub adept. :)

Swoją drogą... Zauważyłem ostatnio a to dzięki serwisowi Venydara. Że jest całe mnóstwo filmików muzycznych z Mass Effecta. Chyba sam spróbuje coś zrobić. :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mass Effect: nigdy nawet nie sądziłam, że zagram w tę grę. Po prostu nie interesuje mnie strzelanie. Kiedy pierwszy raz uruchomiłam jedynkę to też nie byłam zachwycona. Wszystkie te opcje, ekwipunek, to była czarna magia. Jednak dość szybko wkręciłam się w fabułę. Zawsze wolałam tematykę Fantasy, ale historia z Mass Effecta wciągnęła mnie całkowicie. Nie mogłam się od gry oderwać tak byłam ciekawa co będzie dalej. Grałam jako szturmowiec, nie wiem czemu, nie miałam pojęcia o klasach więc wybrałam coś co wydawało mi się w miarę fajne. Po tym jak ukończyłam jedynkę zaraz wzięłam się za dwójkę. Szczerze? Jest według mnie gorsza, choć fabułą była dość fajna, to brakowało mi pewnego klimatu poprzedniczki. Było też kilka uproszczeń, które mnie denerwowały. Więc oceniam grę bardzo dobrze, nigdy nie sądziłam, że przy tego typu rozgrywce, będę miała taką zabawę. Mam nadzieję, że na trójce się nie zawiodę i zaskoczy mnie fabułą wgniatającą w fotel i satysfakcjonującą rozwałką (ale bez przesady) przeciwników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Styx Theta nowe misje ? Czyli to zaraz po Noverii jak się nie mylę ? Czy jak lecę na Ilos ? Bo się pogubiłem.

Po Noveri pojawia się Styx Theta, tam masz misję z rakni (podłączasz MAKO do wieżyczki by te strzelały a sam zajmujesz z żołnierzami pozycję i musisz ją utrzymać). Na koniec wchodzisz do podziemi i wykańczasz wojowników raknii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak ukończyłam jedynkę zaraz wzięłam się za dwójkę. Szczerze? Jest według mnie gorsza, choć fabułą była dość fajna, to brakowało mi pewnego klimatu poprzedniczki. Było też kilka uproszczeń, które mnie denerwowały.

Mnie najbardziej dziwi to, że ME2 dostała bodajże 10 czy 9 w CDA. Wiem, temat ocen to prawie tabu, wszyscy muszą pojąć, że są to oceny subiektywne, osobisty wyraz poglądów autora recenzji na temat danej gry, przekazywany publice. Z drugiej strony, ponieważ jestem wolnym człekiem i nikt mi nie zabroni psioczyć, chcę wyrazić ogromne zdziwienie, przypominając sobie, że "dwójeczka" była uznawana za lepszą grę. Jak dla mnie do pięt nie dorasta "jedynce". Zostajemy dramatycznie okrojeni z ekwipunku*. Wcześniej fajnie było przebierać w całym tym złomie, porównywać statystyki itd. Levelowanie postaci akurat pochwalę, za odblokowywanie dwóch wersji tej samej mocy przy osiągnięciu 4 poziomu tejże mocy. Szkoda tylko, że nie odbywa się to jak w jedynce. Jeden poziom mocy równy jednemu punktowi rozwoju (w jedynce było więcej poziomów). Dzięki temu faktycznie widziałem, że ulepszane moce stają się lepsze, bo było to płynniejsze. W "dwójce" poczułem to dopiero przy odblokowywaniu wariantów z 4 poziomu umiejętności (może dlatego, że grałem Vanguardem?). No i pozostaje jeszcze temat zakończenia. Nie biorą go pod uwagę przy ocenianiu gier w CDA?

Ludzki reaper... (nie pamiętam polskiego odpowiednika)

. Nie wydaje się Wam, że jest to wątek wciśnięty na siłę, żeby na końcu można było stoczyć "epicką" walkę? Ni jak dla mnie to się ma do walki z Sarenem/Sovereignem. Nie była aż tak widowiskowa (zresztą w obydwu ME ostatnie walki były przeciętne w porównaniu do reszty gry), ale miała większe znaczenie niż rozwalenie przerośniętego terminatora. O samych scenach końcowych nie wspomnę, bo szkoda pamięci na coś tak słabego. Tylko wersja w której Shephard ginie chwytała za serce. Inne zakończenia to po prostu jeden duży MEH.

*Offtop: Co się u licha dzieje z tymi grami? W DA2 jest prawie to samo. Twórcy zaczynają graczy brać za kretynów? Boją się, że się pogubimy jak zobaczymy na ekranie więcej niż 5 przedmiotów do wyboru?

Edytowano przez ShadowNinja
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ShadowNinja: A nie wkurzało Cię, kiedy zbierając co popadnie nagle okazało się, że przekroczyłeś limit 150 przedmiotów i musisz poświęcić całkiem niezły łup z ostatniej walki, z powodu zalegających w ekwipunku upgradów stopnia I i II, których zapomniałeś spylić (albo Ci się nie chciało)? Ja się cieszę, że w ME2 nie muszę przez 15 minut sprzedawać złomu albo zamieniać go w omniżel, żeby tylko uwolnić miejsce w ekwipunku. Zresztą, jaki żołnierz nosiłby przy sobie 30 karabinów szturmowych, 40 pistoletów, 10 snajperek i 20 strzelb? W ME2 po prostu pozbawili bohaterów bezdennych kieszeni.

Co do reapera, dla mnie to było bardzo dobre i zaskakujące zwieńczenie motywu porywania ludzi z kolonii. A ten terminator to był tylko rdzeń (w stadium larwalnym zresztą) reapera, który po ukończeniu wyglądałby jak Sovereign albo Harbinger.

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...