Accoun Napisano Listopad 9, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 9, 2008 Buena Vista Social Club - Chan Chan Metal to nie jest, ale to nie zmienia faktu, że naprawdę warto posłuchać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sHChypp Napisano Listopad 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2008 (z całej płyty chyba najbardziej mnie poskładał Wolf Down The Earth) Bo [beeep] przypomina Vader'a, nay ? :] Cataract - Kingdom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boski Wiesiek Napisano Listopad 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2008 Iron Maiden - Live After Death i Rock in Rio dochodzę do wniosku,że obie są genialne:D ale wolę jednak LAD. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
...AAA... Napisano Listopad 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2008 Ja w ostatnim czasie słucham trochę łagodniejszych melodii: Hevia (hiszpański dudziarz) - szczególnie genialny utwór "Bandos De Budapest" Corvus Corax (niemiecki zespół grający średniowieczne kawałki) - "Skudrinka", "Najo Ratte" No ale od metalu łatwo się nie odejdzie, więc dyskografia Sabatonu zawsze w pogotowiu =). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adie13 Napisano Listopad 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2008 Queen - Made in Heaven Albumu jeszcze nie zdążyłem dobrze poznać bo stale słucham You Don't Fool Me. Piękny ten kawałek zaś solówka jest wyśmienita. Ogólnie to nadrabiam braki w edukacji na temat tego zespołu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
autostopowicz Napisano Listopad 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 10, 2008 The Velvet Undergroud - Jesus. To co, że nie metal, ale fajne. O, a teraz Comfortably Numb Watersa. Znaczy radia słucham. Last A teraz Van der Graaf Generator - Man-Erg. Dobre! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
POLIPOLIK Napisano Listopad 11, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2008 Moby - Extreme Ways Klimatyczny kawałek z Tożsamości Bourne'a. Niby od takich gatunków muzycznych trzymam się z daleka, ale ów Moby ponoć kiedyś był punkowcem, więc wyjątek dla jednego utworu zrobić można. Trivium - Shogun Zacna płytka, w kwestii miodności porównywalna IMHO z Ascendancy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
X-plorer Napisano Listopad 11, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2008 Bo [beeep]iście przypomina Vader'a, nay ? :] Yhy... Slipknot- All Hope Is Gone Uaaaa...mocno dostałem po buzi. O ile nie przepadam za poprzednimi wydawnictwami tej bandy to ten LP jest dla mnie rewelacyjny. Jest..hmm...strasznie napastliwy(tak, to dobre słowo), bardziej niż wcześniejsze dokonania. Świetną robotę wykonało dwóch gitarmenów-gigantów (shred, shreeeed!). A Taylor mi wyrasta na jednego z ulubionych krzykaczy... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raven_amanha Napisano Listopad 11, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2008 Michael Jackson - różne(przeważnie jakieś większe hity dzieciństwa w stylu Smooth Criminal, They don't care about us i innych Earth songów) Kuuurde, ta muzyka dalej wymiata^^ Moby - Extreme Ways Aye, zgadzam się z Polim, kawałek miodniusi, leci u mnie na YT^^ Slipknot- All Hope Is Gone ten LP jest dla mnie rewelacyjny. Jest..hmm...strasznie napastliwy(tak, to dobre słowo), bardziej niż wcześniejsze dokonania. Nay, tu zgodzić się nie mogę. Ta płyta jest, niestety, nudna. do Vol. 3 brakuje jej naprawdę dużo(tam były dopiero napastliwe momenty;]), a najlepszymi utworami na płycie są Snuff(słodka do zerzygania balladka), Psychosocial i od biedy Dead Memories. No, chyba, że znalazłeś tam coś naprawdę ciekawego, wtedy napisz mi, jaki utwór się do czegoś nadaje, bo cała płytka u mnie poszła w odstawkę. Nowa maska Coreya: epic fail większy, niż jego własna gębaXD Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] 47 Napisano Listopad 12, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 12, 2008 Empyrium - Mourners Melancholijnie. Poza tym dawno ich nie słuchałem, czemu się w sumie dziwię, bo zespół owy bardzo zacny jest. Ocieka klimatem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żniwiarz Umysłów Napisano Listopad 12, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 12, 2008 Tadeusz Woźniak - Zegarmistrz Światła Wzięło mnie, wchłonęło, przeżuło, wyrzuciło na lewą stronę. Zakochałem się w tej piosence :lol: Iron Butterfly - In-a-Gadda-da-Vida Czyli jedna z tych nutek, których nikt nie zna, ale każdy od razu łapie, gdy się ją zanuci Zawsze jak jej słucham mam przed oczami scenę z Manhuntera (wiecie, domek Toothfairy'ego). A, i jeszcze ostatnio dość dużo tego: AC/DC - Black Ice Od 30 lat z okładem grają dokładnie to samo, zaczynają wręcz bezczelnie popełniać plagiat samych siebie,... I bardzo dobrze, tak ma być!!! Bo to NADAL jest cud-miód-orzeszki, riffy i wokal NADAL porywają, NADAL nie panuję nad stopami gdy słucham tego na siedząco, i - co najważniejsze - po tych trzydziestu latach panowie NADAL mają z tego wszystkiego niesamowitą frajdę. I to słychać w każdej sekundzie. Nie ma bata, jadę do Pragi w kwietniu, kichać na malkontentów Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yennefer Napisano Listopad 13, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 13, 2008 Tiamat - Whatever That Hurts Evoken - Lost Kingdom of Darkness Całkiem fpytkę. Przypadkowo polecono mi Evoken jako perełkę z zakresu funeral doom; tego, co jest na last.fm, słucha się bardzo przyjemnie. Chyba zainteresuję się dyską... ale najpierw się pociacham troszeczkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
POLIPOLIK Napisano Listopad 13, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 13, 2008 AC/DC - Black Ice Od 30 lat z okładem grają dokładnie to samo, zaczynają wręcz bezczelnie popełniać plagiat samych siebie,... I bardzo dobrze, tak ma być!!! Racja! Chłopaki z AC/DC robią dokładnie do samo, co Lemmy i spółka w Motörheadzie, czyli od lat grają praktycznie to samo, bez bawienia się w ®ewolucje czy inne innowacje, a mimo to słucha się ich nadal bardzo świetnie! Teoretycznie już po trzeciej-czwartej płycie wszyscy powinni paść z nudów, jednak nie padają. A wręcz przeciwnie. Madżik? Led Zeppelin - Mothership Największe (a raczej: najbardziej znane) hity Zeppelinów stłoczone na jednej płytce, czyli rzecz dla fanów staroszkolnego rocka (albo w ogóle rocka) obowiązkowa. I w ogóle, jak ktoś nie zna Led Zeppelin, to tylko palnąć se w łeb. Albo co. Moby - Extreme Ways Kurde, już któryś dzień z rzędu to wałkuję... Wciągający, bardzo klymatyczny kawałek, ale pewnie dużo zyskał dzięki filmom. Tak czy inaczej, leci wciąż i wciąż. ^_+ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalma Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Children of Bodom - Blooddrunk - nie wiem, co oni w sobie takiego mają, że każda ich płyta chwyta mnie za gardło i nie puszcza pomimo panicznych próśb ;] Ta płyta nie jest wyjątkiem - świetnie zagrana, dobrze zaśpiewana, tylko krótka... Ale wszystko co dobre.... I tak dalej Lordi - Deadache - ehhh... nie trzeba było prosić wujka, co pracuje w Finlandii, by przysłał tę płytę... Zmarnowane pieniądze, tyle powiem. Spodziewałem się czegoś co najmniej tak dobrego, jak Monsterican Dream, a dostałem niestrawną papkę, coraz mnie przypominającą takie hity jak Blood Red Sandman, czy Bringing Back The Balls To Rock - Żenua... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Uhh... Przesłuchałem właśnie Disturbed - Indestructible i jestem silnie wzburzony. Jakim cudem taki gniot ujrzał światło dzienne? Poza tą z Disturbed mam jeszcze "Ten Thousand Fists" i ten album naprawdę się mógł podobać. Melodie, które wpadały w ucho, ogólny równy poziom płyty, zaś "Indestructible" nie jest taka. Ogólnie do posłuchania nadają się dwa pierwsze utwory, a poza nimi cóż... Kasa w błoto. Bloodhound Gang - Hooray for Boobies. Podoba mi się, choć odbiega zdecydowanie od tego czego zazwyczaj słucham. Zaś prawdziwego smaczku płycie dodają fantastyczne teksty piosenek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adie13 Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Moby - 18 - Extreme Ways Zainspirowany musiałem odkurzyć ten klimatyczny kawałek. Iron Maiden - Hallowed Be The Name Riffy jak w całym IR sprawiają kupę frajdy do grania i słuchania:P Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raven_amanha Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Uhh... Przesłuchałem właśnie Disturbed - Indestructible i jestem silnie wzburzony. Jakim cudem taki gniot ujrzał światło dzienne? Poza tą z Disturbed mam jeszcze "Ten Thousand Fists" i ten album naprawdę się mógł podobać. Melodie, które wpadały w ucho, ogólny równy poziom płyty, zaś "Indestructible" nie jest taka. Ogólnie do posłuchania nadają się dwa pierwsze utwory, a poza nimi cóż... Kasa w błoto. Hm, absolutnie się nie zgadzam^^ 1. Od Ten Thousand Fists lepsza jest Believe. 2. Indestructible jest bardzo zwarte, równe i dobre;] Przesłuchaj sobie 'Facade', 'The Night' i 'Haunted', jeśli szukasz dobrych utworów, a to i tak tylko na początek;] Wstyd się przyznać, ale słucham This World Can't Tear Us Apart - Trivium Masakra. Jak nie znoszę tego zespołu, jak cholera mnie bierze, kiedy ich słyszę, tak ten kawałek mnie złapał. I muzycznie, i lirycznie, choć tekst nie jest zbyt odkrywczy;] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
X-plorer Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Nay, tu zgodzić się nie mogę. Ta płyta jest, niestety, nudna. do Vol. 3 brakuje jej naprawdę dużo(tam były dopiero napastliwe momenty;]), a najlepszymi utworami na płycie są Snuff(słodka do zerzygania balladka), Psychosocial i od biedy Dead Memories. No, chyba, że znalazłeś tam coś naprawdę ciekawego, wtedy napisz mi, jaki utwór się do czegoś nadaje, bo cała płytka u mnie poszła w odstawkę. Nowa maska Coreya: epic fail większy, niż jego własna gębaXD Panie...są gusta i guściki. Mi ta płyta leży i nic tego nie zmieni. Na poprzednich było za dużo sampli i nie brzmiały organicznie. Po prostu mi się nie podobały. King Diamond- The Eye Kinga nigdy nie za mało Płyta bardzo znana i lubiana więc rekomendować nie potrzeba ;P Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rkm Napisano Listopad 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2008 Benighted - Insane Cephalic Production Bardzo przyjemny, francuski brutal death/grind. Muzycznie - dosyć typowa, szybka łupanina (chociaż zwolnienia i zmiany tempa też się zdarzają), natomiast wokalista na przemian wydziera się, używa normalnego i świńskiego growlu co IMO daje świetny efekt. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
POLIPOLIK Napisano Listopad 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2008 Moby - 18 - Extreme Ways Zainspirowany musiałem odkurzyć ten klimatyczny kawałek. Zainspirowany przez kogo? King Diamond - The Eye Mnie z kolei zainspirował imć Sexplorer i odkurzyłem duńskiego krzykacza, bo doprawdy nie wypada tak o nim zapominać. Shame on me po prostu! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shyshka Napisano Listopad 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2008 Cavalera Conspiracy - Terrorize Dobrze, że bracia znowu są razem... Ostro... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teto Napisano Listopad 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 17, 2008 Avenged Sevenfold - Unbound(The wild ride) W oczekiwaniu na coś nowego... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RazielusMortis Napisano Listopad 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 17, 2008 Slipknot - All Hope Is Gone Naprawdę niezła płytka, choc kilka utworów już mniej przypomina znanego nam Slipknota (ale mimo wszystko naprawde niezła ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boski Wiesiek Napisano Listopad 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 17, 2008 Trivium - Ember To Inferno cholera, okazuje się, że ten zespół nie ma żadnej słabszej płyty!! fenomenalny debiut! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Paulie Napisano Listopad 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Listopad 17, 2008 Trivium - Ember To Inferno cholera, okazuje się, że ten zespół nie ma żadnej słabszej płyty!! fenomenalny debiut! A Shogun to dobry jest, tak? Kandydat na szmirę roku IMO. Po kirisute gonem i down from the sky spodziewałem się czegoś na miarę ascenancy i co dostałem? Nudnego jak flaki z olejem średniaka. Szkoda, szkoda. Amon Tobin - Cosmo Retro Intro Outro Jeżeli chodzi o elektronikę to koleś jest zdecydowanie numerem jeden. EDIT: Jakby to pisał ktoś inny, to bym nawet oponował, ale od dawna wiadomo, że kolega Pałli gustu nie ma za grosz, więc szafa gra! No ty za to masz ^^' Gojira - The Way of All Flesh Pikne. Można słuchać i słuchać, jednocześnie kombinując leniwie nad pytaniem: "jak oni, do cholery, to zagrali?!". Kandydat na płytę roku, czyż nie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.