Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja w ostatnim czasie słucham trochę łagodniejszych melodii:

Hevia (hiszpański dudziarz) - szczególnie genialny utwór "Bandos De Budapest"

Corvus Corax (niemiecki zespół grający średniowieczne kawałki) - "Skudrinka", "Najo Ratte"

No ale od metalu łatwo się nie odejdzie, więc dyskografia Sabatonu zawsze w pogotowiu =).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Queen - Made in Heaven

Albumu jeszcze nie zdążyłem dobrze poznać bo stale słucham You Don't Fool Me. Piękny ten kawałek zaś solówka jest wyśmienita. :P Ogólnie to nadrabiam braki w edukacji na temat tego zespołu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moby - Extreme Ways

Klimatyczny kawałek z Tożsamości Bourne'a. Niby od takich gatunków muzycznych trzymam się z daleka, ale ów Moby ponoć kiedyś był punkowcem, więc wyjątek dla jednego utworu zrobić można. :)

Trivium - Shogun

Zacna płytka, w kwestii miodności porównywalna IMHO z Ascendancy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo [beeep]iście przypomina Vader'a, nay ? :]

Yhy... :P

Slipknot- All Hope Is Gone

Uaaaa...mocno dostałem po buzi. O ile nie przepadam za poprzednimi wydawnictwami tej bandy to ten LP jest dla mnie rewelacyjny. Jest..hmm...strasznie napastliwy(tak, to dobre słowo), bardziej niż wcześniejsze dokonania. Świetną robotę wykonało dwóch gitarmenów-gigantów (shred, shreeeed!:D). A Taylor mi wyrasta na jednego z ulubionych krzykaczy... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Jackson - różne(przeważnie jakieś większe hity dzieciństwa w stylu Smooth Criminal, They don't care about us i innych Earth songów)

Kuuurde, ta muzyka dalej wymiata^^

Moby - Extreme Ways

Aye, zgadzam się z Polim, kawałek miodniusi, leci u mnie na YT^^

Slipknot- All Hope Is Gone

ten LP jest dla mnie rewelacyjny. Jest..hmm...strasznie napastliwy(tak, to dobre słowo), bardziej niż wcześniejsze dokonania.

Nay, tu zgodzić się nie mogę. Ta płyta jest, niestety, nudna. do Vol. 3 brakuje jej naprawdę dużo(tam były dopiero napastliwe momenty;]), a najlepszymi utworami na płycie są Snuff(słodka do zerzygania balladka), Psychosocial i od biedy Dead Memories. No, chyba, że znalazłeś tam coś naprawdę ciekawego, wtedy napisz mi, jaki utwór się do czegoś nadaje, bo cała płytka u mnie poszła w odstawkę.

Nowa maska Coreya: epic fail większy, niż jego własna gębaXD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz Woźniak - Zegarmistrz Światła

Wzięło mnie, wchłonęło, przeżuło, wyrzuciło na lewą stronę. Zakochałem się w tej piosence :lol:

Iron Butterfly - In-a-Gadda-da-Vida

Czyli jedna z tych nutek, których nikt nie zna, ale każdy od razu łapie, gdy się ją zanuci :rolleyes: Zawsze jak jej słucham mam przed oczami scenę z Manhuntera (wiecie, domek Toothfairy'ego).

A, i jeszcze ostatnio dość dużo tego:

AC/DC - Black Ice

Od 30 lat z okładem grają dokładnie to samo, zaczynają wręcz bezczelnie popełniać plagiat samych siebie,... I bardzo dobrze, tak ma być!!! Bo to NADAL jest cud-miód-orzeszki, riffy i wokal NADAL porywają, NADAL nie panuję nad stopami gdy słucham tego na siedząco, i - co najważniejsze - po tych trzydziestu latach panowie NADAL mają z tego wszystkiego niesamowitą frajdę. I to słychać w każdej sekundzie. Nie ma bata, jadę do Pragi w kwietniu, kichać na malkontentów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiamat - Whatever That Hurts

Evoken - Lost Kingdom of Darkness

Całkiem fpytkę. Przypadkowo polecono mi Evoken jako perełkę z zakresu funeral doom; tego, co jest na last.fm, słucha się bardzo przyjemnie. Chyba zainteresuję się dyską... ale najpierw się pociacham troszeczkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AC/DC - Black Ice

Od 30 lat z okładem grają dokładnie to samo, zaczynają wręcz bezczelnie popełniać plagiat samych siebie,... I bardzo dobrze, tak ma być!!!

Racja! Chłopaki z AC/DC robią dokładnie do samo, co Lemmy i spółka w Motörheadzie, czyli od lat grają praktycznie to samo, bez bawienia się w ®ewolucje czy inne innowacje, a mimo to słucha się ich nadal bardzo świetnie! Teoretycznie już po trzeciej-czwartej płycie wszyscy powinni paść z nudów, jednak nie padają. A wręcz przeciwnie. Madżik?

Led Zeppelin - Mothership

Największe (a raczej: najbardziej znane) hity Zeppelinów stłoczone na jednej płytce, czyli rzecz dla fanów staroszkolnego rocka (albo w ogóle rocka) obowiązkowa. I w ogóle, jak ktoś nie zna Led Zeppelin, to tylko palnąć se w łeb. Albo co.

Moby - Extreme Ways

Kurde, już któryś dzień z rzędu to wałkuję... Wciągający, bardzo klymatyczny kawałek, ale pewnie dużo zyskał dzięki filmom. Tak czy inaczej, leci wciąż i wciąż. ^_+

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Children of Bodom - Blooddrunk - nie wiem, co oni w sobie takiego mają, że każda ich płyta chwyta mnie za gardło i nie puszcza pomimo panicznych próśb ;] Ta płyta nie jest wyjątkiem - świetnie zagrana, dobrze zaśpiewana, tylko krótka... Ale wszystko co dobre.... I tak dalej

Lordi - Deadache - ehhh... nie trzeba było prosić wujka, co pracuje w Finlandii, by przysłał tę płytę... Zmarnowane pieniądze, tyle powiem. Spodziewałem się czegoś co najmniej tak dobrego, jak Monsterican Dream, a dostałem niestrawną papkę, coraz mnie przypominającą takie hity jak Blood Red Sandman, czy Bringing Back The Balls To Rock - Żenua...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhh... Przesłuchałem właśnie Disturbed - Indestructible i jestem silnie wzburzony. Jakim cudem taki gniot ujrzał światło dzienne? Poza tą z Disturbed mam jeszcze "Ten Thousand Fists" i ten album naprawdę się mógł podobać. Melodie, które wpadały w ucho, ogólny równy poziom płyty, zaś "Indestructible" nie jest taka. Ogólnie do posłuchania nadają się dwa pierwsze utwory, a poza nimi cóż... Kasa w błoto.

Bloodhound Gang - Hooray for Boobies. Podoba mi się, choć odbiega zdecydowanie od tego czego zazwyczaj słucham. Zaś prawdziwego smaczku płycie dodają fantastyczne teksty piosenek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhh... Przesłuchałem właśnie Disturbed - Indestructible i jestem silnie wzburzony. Jakim cudem taki gniot ujrzał światło dzienne? Poza tą z Disturbed mam jeszcze "Ten Thousand Fists" i ten album naprawdę się mógł podobać. Melodie, które wpadały w ucho, ogólny równy poziom płyty, zaś "Indestructible" nie jest taka. Ogólnie do posłuchania nadają się dwa pierwsze utwory, a poza nimi cóż... Kasa w błoto.

Hm, absolutnie się nie zgadzam^^

1. Od Ten Thousand Fists lepsza jest Believe.

2. Indestructible jest bardzo zwarte, równe i dobre;]

Przesłuchaj sobie 'Facade', 'The Night' i 'Haunted', jeśli szukasz dobrych utworów, a to i tak tylko na początek;]

Wstyd się przyznać, ale słucham

This World Can't Tear Us Apart - Trivium

Masakra. Jak nie znoszę tego zespołu, jak cholera mnie bierze, kiedy ich słyszę, tak ten kawałek mnie złapał. I muzycznie, i lirycznie, choć tekst nie jest zbyt odkrywczy;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nay, tu zgodzić się nie mogę. Ta płyta jest, niestety, nudna. do Vol. 3 brakuje jej naprawdę dużo(tam były dopiero napastliwe momenty;]), a najlepszymi utworami na płycie są Snuff(słodka do zerzygania balladka), Psychosocial i od biedy Dead Memories. No, chyba, że znalazłeś tam coś naprawdę ciekawego, wtedy napisz mi, jaki utwór się do czegoś nadaje, bo cała płytka u mnie poszła w odstawkę.

Nowa maska Coreya: epic fail większy, niż jego własna gębaXD

Panie...są gusta i guściki. ;) Mi ta płyta leży i nic tego nie zmieni. Na poprzednich było za dużo sampli i nie brzmiały organicznie. Po prostu mi się nie podobały.

King Diamond- The Eye

Kinga nigdy nie za mało :D Płyta bardzo znana i lubiana więc rekomendować nie potrzeba ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benighted - Insane Cephalic Production

Bardzo przyjemny, francuski brutal death/grind. Muzycznie - dosyć typowa, szybka łupanina (chociaż zwolnienia i zmiany tempa też się zdarzają), natomiast wokalista na przemian wydziera się, używa normalnego i świńskiego growlu co IMO daje świetny efekt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moby - 18 - Extreme Ways Zainspirowany musiałem odkurzyć ten klimatyczny kawałek.

Zainspirowany przez kogo? :)

King Diamond - The Eye

Mnie z kolei zainspirował imć Sexplorer i odkurzyłem duńskiego krzykacza, bo doprawdy nie wypada tak o nim zapominać. Shame on me po prostu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trivium - Ember To Inferno

cholera, okazuje się, że ten zespół nie ma żadnej słabszej płyty!! fenomenalny debiut!

A Shogun to dobry jest, tak? :unsure: Kandydat na szmirę roku IMO. Po kirisute gonem i down from the sky spodziewałem się czegoś na miarę ascenancy i co dostałem? Nudnego jak flaki z olejem średniaka. Szkoda, szkoda.

Amon Tobin - Cosmo Retro Intro Outro

Jeżeli chodzi o elektronikę to koleś jest zdecydowanie numerem jeden. 8)

EDIT:

Jakby to pisał ktoś inny, to bym nawet oponował, ale od dawna wiadomo, że kolega Pałli gustu nie ma za grosz, więc szafa gra! 8)

No ty za to masz ^^'

Gojira - The Way of All Flesh

Pikne. Można słuchać i słuchać, jednocześnie kombinując leniwie nad pytaniem: "jak oni, do cholery, to zagrali?!".

Kandydat na płytę roku, czyż nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...