UFO, zjawiska paranormalne, sny

[Bardock]

http://freeshit.pl/images/logo.gif

Co oznacza ten znak?

[Krtek]

To znaczy, że masz przesrane, bo gościu ci zaraz włoży dwa palce do oka . A tak na serio to nie wiem co to znaczy. Chociaż słyszałem, że samuraje zabijali dotykając zakończeń nerwowych na oku. A jak tak ułożyłym 2 palce to idealnie pasowało do moich oczu .

[Bardock]

To znaczy, że masz przesrane, bo gościu ci zaraz włoży dwa palce do oka . A tak na serio to nie wiem co to znaczy. Chociaż słyszałem, że samuraje zabijali dotykając zakończeń nerwowych na oku. A jak tak ułożyłym 2 palce to idealnie pasowało do moich oczu .

Bardzo śmieszne , znając niektórych userów tego forum można było się takiej odpowiedzi spodziewać...Może inaczej - jak nazywa się ten znak ?

[naporek]

Ja bym natomiast chciał poznać wasze zdanie na temat Viman, Vailxi czyli ogólnie pojętych starożytnych pojazdów latających.

Zagadnienie jest całkiem szerokie i właściwie jeżeli o historię tych maszyn, to można powiedzieć, że trwa nieustannie od co najmniej 15 000 lat.

A apropo Viman to znalazłem w internecie bardzo ciekawy artykuł noszący tytuł "ATOMOWA WOJNA BOGÓW"

http://historyk.republika.pl/arty/awb1.htm

Przytoczę teraz cytat z tego artykułu:

Zwróćmy uwagę na fragment opisu lotu "vimana": W wyniku działania sił utajonych w rtęci, które uruchamiają wir napędowy powietrza, człowiek znajdujący się wewnątrz może podróżować w podniebną dal (...). Vimana za pomocą rtęci rozwijać może moc pioruna (...). Jeśli ten żelazny silnik o odpowiednio połączonych częściach zostanie napełniony rtęcią, a do jego górnej części doprowadzony zostanie żar, to zaczyna on z rykiem lwa rozwijać moc (...) i natychmiast staje się niczym perłą na niebie.

Inny staro indyjski epos klasyczny "Ramayana", opisuje widok, jaki roztaczał się z góry podczas loty boga Rama i jego małżonki Sita ze Sri Lanka do Indii. Widok ten opisany jest tak szczegółowo, że wydaje się niemożliwe, aby autor mógł tego nie obserwować sam z góry. Ponadto starożytny samolot pokazano w sposób zadziwiająco nowoczesny: Niepowstrzymany w swym ruchu (...), o godnej podziwu szybkości(...), w pełni kontrolowany (...), o pomieszczeniach wyposażonych w okna i znakomite miejsca siedzące.

Myślę, że to was zachęci do przeczytania go w całości. Liczę także na dyskusję o tym czy w czasch starożytnych istniały maszyny latające oraz czy ludzkość odwiedziła tysiące lat temu zaawansowana technologicznie cywilizacja pozaziemska.

[Pan_Feanor]

Artykuł ten czytałem dość dawno Wogóle jest tego pełno w sieci. ODwołania są do indyjskich pojazdów latających, egipskich skrzydlatych żuków, azteckiego Quetzalkoatla, nawet do Biblii (o tym głowym ufo).

Sprowadza się to do tego żę ludzie byli wykorzystywani przez bogów do rozgrywek i wojenek między nimi, starożytne wojny atomowe, szkło na pustyniach i znikanie cywilizacji. A to znowu się łączy w większą całość z opowieścią o gigantach i nephilimach oraz planetą Nibir. Poczytajcie sobie o tym wszytkim sami sądźcie co z tego jest strawne, jedno jest pewne. Nawet jeśli to jest bełkot to szalenie ciekawy i zajmujący (a i da się pośmiać).

[lukasz7]

Ja polecam ksiazke "niezwykle zjawiska charlessa berlitza" (czy jakos tak, w kazdym razie ten charlezz berlitz to autor ksiazki). Najdziwniejsze zjawisko w tej ksiazce wg mnie jest takie, ze ufo wyladowalo gdzies tam w ameryce i przyszli kosmici do domku jakiegos goscia, a ten wzial strzelbe i go zastrzelil. Ufok umarl a potem koles uciekal samochodem przed pozostalymi kosmitami; niewiem czemu to nie jest takie slynne jak przygoda w rosswel bo powinno byc. W kazdym razie ta ksiazka RULEZ.

Pan feanor, chyba chodzilo ci o planete nibiru tej z gry nibiru (byla kiedys w cda, strasznie fajna przygodowka).

[tomek_forumowicz]

Nibiru bądź planeta X...było nie było teoria dużo starsza niż wyżej wspomniana gra . Jednakże teraz nie o owej planecie(bo nie ma co mieszać teraz), a o UFO.

Właśnie - szczerze mówiąc, w kilku książkach czytałem o spotkaniach z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi w czasach 18xx, czyli zdecydowanie wcześniejszych niż to z Roswell - są przypadki kiedy to farmerzy mają kontakt z załogą takiego obiektu, np. w środku nocy obudzeni i poproszeni przez załogę o...wodę(najczęściej). Sami załoganci byli zwykle przedstawiani jako ludzie(uroda typowo śródziemnomorska, a zdecydowana większość zapisanych spotkań miała miejsce na terenie USA), którzy jednak prawie nigdy nie posługiwali się językiem angielskim.

Wszystko by było dobrze, bo sam nawet dopuszczałem(i dla części nadal dopuszczam) możliwość, że to był jakiś balon/sterowiec...ale tu jest inna sprawa. Do pojazdu taki farmer zwykle nie był dopuszczany, bądź nie był w stanie dokładnie mu się przyjrzeć(ale zwykle kształt pojazdy miał być owalny, elipsoidalny etc.). Jednakże sam pojazd był opisywany jako bezgłośny, czasem od wewnątrz oświetlony i bardzo szybki - wzlot pionowy do góry i zniknięcie, przelot w mgnieniu oka.

To taka moja mała analiza, po przeczytaniu z różnych źródeł o spotkaniach z UFO w epoce przed Roswellowskiej...zdecydowanie wcześniejszej .

Sam nie mogłem jednak usłyszeć tego od naocznych świadków(chyba że ich duchów ;p) czy wyczytać te sprawy z jakichś notatek osobistych etc. - więc nawet nie będę się bawił w podważanie prawdziwości tych zdarzeń, po prostu chce, aby ludzie wiedzieli, że obserwacje UFO zaczęły się(tzn. mogły, jeżeli te spotkania i daty jakie widziałem mają coś wspólnego z prawdą) wcześniej niż przy balonie meteorologicznym z Roswell ;p.

Trochę nieskładnie, ale mam nadzieję że idzie zrozumieć.

[Nicek]

Kiedyś moja siostra wypożyczyła książke na temat UFO..

I znalazłem tam ciekawy artykuło.

około 7 lat po zakonczeniu II WŚ 2 kobiety wybrały się na urlop na północną Francję.

I pewnej nocy usłyszały różne krzyki,odgłosy arman,niemieckie i brytyjskie słowa.

Gdy udały się tam sprawdzić okazało się że widzą Desnat na Dippie (Alianci dostali niezłego łupnia).

Czy słyszeliście coś o tym??

[Krtek]

O Dieppe tak, ale o tych 2 kobietac nie. Chociaż mozliwe, że był to przykład podróży w czasie i przestrzeni. W jakiejś książce czytałem, że 2 turystki będąc we Francji zobaczyły kościółek, który stał tam, ale w XVIII wieku. Gdy próbowały go znowu znaleźć nie udało im się to. Dlaczego więc tu, nie miałyby się przenieść w czasie i przestrzeni?

[lukasz7]

nicek, to chyba wlasnie ta ksiazka o ktora mi chodzi , a z tym kosciolkeim to mi sie przypomniala inna wiesc tez z tej ksiazki, jacys ludzie podobnoi jechali sobi samochodem na wakacje i dojechali do hotelu. Wiadomo, rozpakowali sie, zostali tam przez dlugi czas. Hotel podobno byl staroswiecki. Jak wracali juz do domu po tych wakacjach cos tam byloz e albo o tym mowia komus innemu ktory tam jedzie ale hotelu nie ma, albo za rok tam jada i tez nie ma hotelu. nie pamietam tego dokladnie ale hotel byl tez strasznie tani.

[Pan_Feanor]

Macie tu ciekawy filmik <a jest pare części> zmiksowane wiele teori, masa tego i zrealizowane tak sobie ale warto obejżeć godzinke chyba macie ? http://video.google.com/videoplay?docid=73...91213&hl=en

[Rezro]

Zdradzę wam sekret! Przy takiej liczbie samolotów (W nocy widoczne jako pulsujące na zmianę czerwono i niebiesko punkty, to tzw. światła pozycyjne) i satelitów (Duże gwiazdy z antenami), nawet gdyby pojawiło się UFO to i tak by nikt go nie zauważył. A dodając do tego meteorologię i inne naturalne zjawiska to jest jeszcze gorzej.

Najśmieszniejsze jest to że ludzie często nawet nie patrzą w niebo i jeśli jakimś cudem popatrzą, to potem: „o widziałem latający spodek, migał na czerwono i niebiesko, co to musi być za kosmiczna technologia”.

[Nicek]

Pozatym duża część osób albo zmyśla albo mówi zbyt "kolorowo" niż było ale nie aby powiedziec widziałem ufo ale z powodu kiepskiej pamięci.

Na TV 4 był/jest program o badaniach niewyjaśnionych/dziwnych/tajemniczych spraw które były godne poświęceniu.

Grupka amerykanów przechodziła koło miejsca domniemanej katastrofy UFO a po miesiącu gdy opisywali wydarzenie to duża ilość szczegółow różniła się od prawdy.

Zatem gdy ktoś mówi że widział UFO mógł tak naprawde widzieć...eee...yyy Choćby Małpe która miała dziwne futerko a dodatkowo dochodzi jeszcze stres/zaskoczenie/przerażenie wiążące się z zobaczeniem ufo

[.Warbandit.]

Kiedyś słyszałem o tym obrazie, jednak nie udało mi się go informacji na temat ze względu na to, że nie znałem jego nazwy ^^. Mianowicie chodzi o obraz ""The Hands Resist Him" Billa Stonehama (link :http://www.paranormalne.pl/Fimg/handsresisthim2.jpg). Znalazłem link do tamatu dot. tego obrazu, o dziwo, na Joemonsterze, więc pomyślałem, że to jakiś następny "straszak" gdzie po minucie wyskakuje zombi z przeraźliwym krzykiem w tle. Aby nie zanudzać, przytoczę cytat z tego tematu: Wokół obrazu Stonehama krąży wiele osobliwych historii. Założyciel galerii, w której "The Hands Resist Him" był wystawiany, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, z życiem pożegnał się również człowiek, który jako pierwszy opisał go w jednym z katalogów. Ludzie, którzy zetknęli się z obrazem mieli zawroty głowy, niektórzy mdleli, wielu z nich widziało postacie z obrazu pojawiające się w ich mieszkaniach, dzieci zaczynały płakać, gdy patrzyły na niego. Wydaje się, że dzieło to powoduje jakiś rodzaj zbiorowej histerii. Pozostaje jednak pytanie, czy jej powodem rzeczywiście są siły nadprzyrodzone, czy może raczej zręczna propaganda i autosugestia…". Tu macie link do tego tematu na forum http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=2069&st=0 .

[tomek_forumowicz]

.;Warbandit;. - Obraz widziałem już dawno temu, całą sprawę też znam..."Hand resist Him" ma w sobie coś, ale nie jest to klątwa. Główną rolę odgrywa autosugestia właśnie, natomiast historia wokół tego obrazu narastała z czasem. Mamy tu połączenie różnych historii "ktoś gdzieś słyszał, że komuś gdzieś się stało coś, bo miał ten obraz" etc. oraz łączenie ich z przypadkowymi wydarzeniami. Ogólnie jednak nie ma co się zastanawiać, poza tym malowidło nie wywiera takiego wrażenia, jeżeli nie znamy całej jego historii.

Chcę jeszcze wrócić do przypadków UFO. Większość ludzi zajmujących się takimi sprawami MUSIAŁA natknąć się na stronę Nautilusa i chcąc nie chcąc na jasnowidza z naszego podwórka, Krzysztofa Jackowskiego(przyjaciela Roberta Bernartowicza, "szefa" FN)...oto i jego chyba najbardziej aktualna wizja:

http://video.google.com/videoplay?docid=-8...68104&hl=pl

Bardzo polecam obejrzenie do końca...by nie było ostrzegam, że Jackowski ma raczej gwałtowny temperament(jeżeli mogę to tak nazwać), ale proszę się tym nie zrażać do jego osoby podczas oglądania tej wizji.

Aktualnie na pierwszym miejscu jest znalezienie owego miejsca(klasztoru głównie) oraz zbadanie wspomnianych przez pana Krzysztofa dziur...mnie ciekawi także rzecz z końca owego filmiku - mianowicie kim/czym są te "Miliony"?

[No_Name]

Obrzuciłem kiedyś z kumplami statek obcych jajkami. Tego samego dnia sąsiad przyszedł do moich rodziców ze skargą...

Super. Podziel się z nami kolejnymi takimi historiami, to dostaniesz uwagę do dzienniczka. - Pzkw

[Nick Wazalski]

No to teraz ja mam do was pytanie.

Czy ktos z was czytal ksiazke Graham Masterton : Demony Normandi??

Jets tam mowa o 13 Sephinrotah , czyli demonach piekiel cechujacych sie najwieksza ranga. Na tyle ksiazki pisze ze wszystkie slowa uzyte do wywolania ich sa prawdziwe i same demony sa prawdziwe. Sa nawet podane imiona tych demonow oraz czym sie ?zajmuja?. Sa nawet podane imiona Aniolow , ktore potrafia je pokonac. Napisze wam , co pisze na odwrocie ksiazki

Wszystkie diably i demony, ktore pojawiaja sie w tej ksiazce, sa legendarnymi stworami pochodzacymi z piekiel. Istnieja dowody na ich istnienie. Z tego powodu nie polecal bym nikomu wzywania ich za pomoca zaklec wystepujacych w tekscie, gdyz zaklecia te rowniez sa autentyczne.

Chcial bym podkreslic, ze Pentagon i brytyjskie Ministerstwo Obrony usilnie zaprzeczaja, jakoby wypadki tu opisane zdarzyly sie kiedykolwiek, pozostawiem to jednak do Waszego uznania

Co o tym sadzicie??

[Krtek]

Uważam, że jest to po prostu wyssane z palca lub chytem marketingowym. O ile jestem skłonny uwierzyć w istnienie takowej hierarchii demonów, wątpię w wywoływanie tych demonów przez Pentagon, a co za tym idzie nie wierzę w prawdziwość tych formułek. Po co więc ktoś to napisał? Sądzę, że nikt, nawet jesli w to nie wierzy, nie odważy się wypowidzieć tych formułek. W końcu jest to tylko wiara, niczym nie poparta.

[Holy.Death]

Czy ktos z was czytal ksiazke Graham Masterton : Demony Normandi??

Sam powiem, że mawiano iż ród królów normańskich wywodzi się od Diabła. Dlaczego? Stało się tak ponieważ ojcem Wilhelma Zdobywcy był Robert Diabeł. To taka drobna wzmianka na temat normańskich diabłów.

Książki nie czytałem, ale już po opisie nie zanosi się, abym to zrobił. Nie lubię, jak usiłuje się ze mnie zrobić idiotę i bierze się za skończonego głupca. Mogliby umiejętniej zachęcać ludzi do marnowania pieniędzy, bo w ten sposób wręcz odechciewa się książkę czytać, a co dopiero ją kupować.

Na tyle ksiazki pisze ze wszystkie slowa uzyte do wywolania ich sa prawdziwe i same demony sa prawdziwe.

Podziwiam, szczerze podziwiam głęboką wiedzę i żelazną chęć autora aby dotrzeć do prawdy, ale sam jakoś w to nie wierzę. Dziwne, prawda?

Sa nawet podane imiona tych demonow oraz czym sie ?zajmuja?. Sa nawet podane imiona Aniolow , ktore potrafia je pokonac.

"Nawet"? Może kogoś zaskoczę, ale chociażby w Biblii są wymienione imiona demonów oraz aniołów, tyle że mnie nie wystarcza to do stwierdzenia ich istnienia, a pisane słowo nie oznacza od razu, że opisywane w książce rzeczy są prawdziwe.

Wszystkie diably i demony, ktore pojawiaja sie w tej ksiazce, sa legendarnymi stworami pochodzacymi z piekiel.

Może. Jeśli piekło istnieje. Tak samo jak niebo. Jednak nikomu jeszcze nie udało się tego udowodnić. Był już ktoś taki - miał dać znak, jak już popełni samobójstwo, czy jest życie pozagrobowe. Nie odezwał się do tej pory. Akcja odbywała się w Starożytnej Grecji, to tak dla wyjaśnienia.

Istnieja dowody na ich istnienie.

Chętnie je zobaczę, ale jeśli do tego trzeba zakupić książkę, to zrezygnuję z oświecenia. Bądźmy poważni.

Z tego powodu nie polecal bym nikomu wzywania ich za pomoca zaklec wystepujacych w tekscie, gdyz zaklecia te rowniez sa autentyczne.

Pewnie niedługo kilku młodych adeptów szkoły czarnej magii zasiądzie w ciemny pomieszczeniu, nad pentagramem namalowanym krwią kota i szepcząc cicho Czarną Mowę otworzy demonom portal do naszego świata... Wiesz co? Za bardzo naciągane. Same zaklęcia może i są autentyczne - znaczy, że jacyś szaleni prorocy je spisali - ale w ich skuteczność śmiem wątpić.

I na pewno nie kupię tego "dzieła", żeby to sprawdzić. Szkoda pieniędzy.

Chcial bym podkreslic, ze Pentagon i brytyjskie Ministerstwo Obrony usilnie zaprzeczaja, jakoby wypadki tu opisane zdarzyly sie kiedykolwiek, pozostawiem to jednak do Waszego uznania

Ktoś jest zdziwiony?

Co o tym sadzicie??

Bedzie bardzo krótko - bzdura. Słowa te zostały napisane tylko i wyłącznie w celu zachęcenia do kupna. Może fajne jest sobie takie coś poczytać do poduszki, ale nie radzę tego brać na serio.

[SR]

Swego czasu miałem bzika na punkcie horrorów Mastertona i muszę przyznać, że „Demony Normandii” jest dobrą książką jeśli idzie o pomysł na horror, ale zarazem średnią, jeśli idzie o wykonanie. Lepszą zabawę miałem czytając książki z serii „Rook”, lub „Dom szkieletów”, czy też serię „Nekroskop”, które wyszły spod innego pióra (zapomniałem autora ).

Na moje szczęście zawsze mam w okolicach bibliotekę i mam dzięki temu łatwy dostęp do większości moich ulubionych horrorów .

[Nick Wazalski]

.,:;Holy.Death;:,.

W tej ksiazce nie sa opisane demony ktore wystepowaly w Normandii. Chodziw niej o to , ze do Normandi przejezdza kartograf (chyba) z muzeum , ktory chce sprawdzic gdzie bily sie dokladniej wojska Alianckie i Osi ( II Wojna Swiatowa sie klania). Natrafia na Shermana(*), ktory ma zamkniete wszystkie jakiekolwiek dziury a do wlazu przyczepiony krucyfiks. Niechce tutaj opowiadac ksiazki

Co do slow ktore zostaly tam uzyte do wywolania demonow. Coz sa one , ale nie dokonczone , i wtedy Ksiadz ktory w tej ksiazce wystepuje niszczy magnetowid na ktory te slowa zostaly przypadkiem nagrane.

Jak dla mnie ksiazka bardzo fajna a i takze w te demony wieze , gdyz sadze , ze autor tak bez niczego nie napisal by tych tekstow. Jezeli by napisal na jedenej takie glupoty , to czy nie powinien czegos podobnego wymyslic do pozostalych ksiazek??

Naprawde zachecam do przyczytania ksiazki. Ma 180 str i mi zajela 3 dni czytania (tak tak , wiem dlugo )

Na samej okladce mam przedstawionego wlasnie Shermana(*) oraz demona.Naprawde zachecam do czytania

___________________

(*) - http://pl.wikipedia.org/wiki/M4_Sherman

[Nick Wazalski]

.,:;Holy.Death;:,.

W tej ksiazce nie sa opisane demony ktore wystepowaly w Normandii. Chodziw niej o to , ze do Normandi przejezdza kartograf (chyba) z muzeum , ktory chce sprawdzic gdzie bily sie dokladniej wojska Alianckie i Osi ( II Wojna Swiatowa sie klania). Natrafia na Shermana(*), ktory ma zamkniete wszystkie jakiekolwiek dziury a do wlazu przyczepiony krucyfiks. Niechce tutaj opowiadac ksiazki

Co do slow ktore zostaly tam uzyte do wywolania demonow. Coz sa one , ale nie dokonczone , i wtedy Ksiadz ktory w tej ksiazce wystepuje niszczy magnetowid na ktory te slowa zostaly przypadkiem nagrane.

Jak dla mnie ksiazka bardzo fajna a i takze w te demony wieze , gdyz sadze , ze autor tak bez niczego nie napisal by tych tekstow. Jezeli by napisal na jedenej takie glupoty , to czy nie powinien czegos podobnego wymyslic do pozostalych ksiazek??

Naprawde zachecam do przyczytania ksiazki. Ma 180 str i mi zajela 3 dni czytania (tak tak , wiem dlugo )

Na samej okladce mam przedstawionego wlasnie Shermana(*) oraz demona.Naprawde zachecam do czytania

___________________

(*) - http://pl.wikipedia.org/wiki/M4_Sherman

[Holy.Death]

W tej ksiazce nie sa opisane demony ktore wystepowaly w Normandii.

Dopiero po tym wyjaśnieniu zrozumiałem sens tytułu.

Co do slow ktore zostaly tam uzyte do wywolania demonow. Coz sa one , ale nie dokonczone , i wtedy Ksiadz ktory w tej ksiazce wystepuje niszczy magnetowid na ktory te slowa zostaly przypadkiem nagrane.

Skoro wszystkie słowa są - teoretycznie - prawdziwe, to dlaczego autor ostrzega przed używaniem owych zaklęć, jeżeli są one niedokończone? Formuła czaru wymaga chyba bezbłędnego wypowiedzenia całej frazy, kiedy coś jest nie tak, a wystarczy drobny błąd, to wszystko na nic. Tekst na odwrocie jest lekko sprzeczny z rzeczywistością, nieprawdaż?

Jak dla mnie ksiazka bardzo fajna a i takze w te demony wieze , gdyz sadze , ze autor tak bez niczego nie napisal by tych tekstow.

Nie zaprzeczę, że owe demony mogły istnieć w wierzeniach jakiejś cywilizacji, co dalej nie sprawia, że ja w nie uwierzę. Jednak szczerze odradzam wiarę w słowo pisane wyłącznie z tego powodu, iż ktoś coś opublikował. W twory twórców fantastyki chyba nie wierzysz?

Jezeli by napisal na jedenej takie glupoty , to czy nie powinien czegos podobnego wymyslic do pozostalych ksiazek??

Nie rozumiem... Facet coś napisał. Na odwrocie dodał, że to jest prawdziwa historia, aby zachęcić ludzi do kupna i podbić sprzedaż. Ale co mają do tego mieć do tego inne jego książki? Czy muszą mieć?

Na samej okladce mam przedstawionego wlasnie Shermana(*) oraz demona.Naprawde zachecam do czytania

Nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał - nie będę mówił, że książka jest kiepska, jako coś do czytania, ale niech przynajmniej autor nie usiłuje ludziom wmawiać, że to co opisał jest prawdą.

[Nick Wazalski]

...przeczytaj ksiazke , to wtedy porozmawiamy...

[mj]

Sluchajcie, jak sie nazywaly te latajace rzeczy (byly tu linki do filmikow) pojawiajace sie na roznych nagraniach, przelatujace z ogrmona predkoscia, takie smugi... Moze ktos podac link do filmiku albo ich nazwe?