UFO, zjawiska paranormalne, sny

[...AAA...]

2. Skąd wiesz, że USA wiedziało, że technologia pójdzie tak daleko w przód?

Nie przesadzaj. Możesz uważać władze USA za debili, ale w pewnych granicach. Skoro ZSRR było w posiadaniu głowic jądrowych, pierwsze wysłało człowieka i zwierzę w kosmos, a także już w latach '60 wysyłało sondy do różnych zakątków Układu Słonecznego, to byłoby czymś dziwnym gdyby wkrótce nie byli zdolni wykryć takiego oszustwa. Na przykładzie Google Earth możesz sobie zobaczyć, jak dokładne zdjęcia potrafią robić satelity, a przecież to nie wszystko na co nas stać. A więc, USA było pewne, że technologia pójdzie na przód.

3. Przecież i tak USA, a dokładniej NASA kontroluje satelity itp.(w dużej mierze).

Te radzieckie też? I w jakiś sposób kontrolowała sygnały radiowe? Powiem Ci, że wedle tych teorii spiskowych USA musiałoby się tyle nakombinować i tyle ryzykować, że łatwiejsze wydaje się rzeczywiste wysłanie człowieka na Księżyc.

A tak mówił Neil Armstrong: 82-letni Armstrong, w godzinnym wywiadzie udzielonym agencji CPA Australia, starał się jednak dowieść prawdziwości misji kosmicznej Apollo 11. Zapytany o teorie, zgodnie z którymi nagranie z lądowania na Księżycu było sfałszowane, roześmiał się i stwierdził, że gdyby tak było naprawdę, to zapewne któryś z 800 000 pracowników NASA pracujących przy tej misji już dawno ujawniłby prawdę. Tymczasem nie ma żadnego świadka ani innego dowodu świadczącego o nieprawdziwości filmu.

Natomiast dzięki za link, którzy podrzuciłeś, dot. tego pomysłu z misją na Marsa. Muszę rozważyć napisanie wpisu na ten temat.

Edytowano Lipiec 31, 2012 przez ...AAA...

[Minos]

Zdawało mi się ostatnio, że widziałem spodek kosmiczny.

Było płaskie, świeciło się na srebrno (wyglądało jak bardzo czysty surowiec metaliczny bądź platyna).

Leciało powoli, na wysokości po jakiej latają samoloty, aczkolwiek zastanowiła mnie jedna rzecz, mianowicie całkowity brak jakiegokolwiek dźwięku. Zwykle przelatujący samolot da się usłyszeć, a tego czegoś nie. W pewnym momencie zatrzymał się w powietrzu a następnie z ogromną prędkością odleciał i znikł.

Oprócz mnie widzieli to 2 moich kumpli, ale nie wnikamy w to co zobaczyliśmy (lecz mnie to gnębi)

[Perun]

@up

Jesteś pewien, że świeciło się na srebrno? Czasami wydaje się nam, że widzimy ufo, jednak często może się okazać, że to był zwykły lampion. Zniknięcie można tłumaczyć tym, że po prostu zgasł. Jednak lampiony szybko nie latają. Ciekawe...

[Minos]

Tak Perun jestem pewien, wyglądało jak bardzo czysty kawałek metalu

[Matison]

Dużo opisów spodków jest właśnie że ich powierzchnia zewnętrzna jest srebrna. Sam miałem okazję podobny obiekt z dużej odległości obserwować (ledwo widoczny lecz wyróżniał się). Poruszał się dość szybko na dużej wysokości (porównywalnej do wysokości na jakiej latają samoloty) lecz nawet nie zostawiał za sobą obłoku jak samoloty, po chwili po prostu zniknął.

Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o tajnej bazie w Ameryce która jest bardziej tajna niż Strefa 51. Jest to baza w Dulce (stan Nowy Meksyk), tajemnicza instalacja składa się z 7 poziomów w dół (mówi się że jest jeszcze więcej lecz człowiek który zdradził tajemnice tej instalacji miał dostęp maksymalnie do 7 poziomu). Zabezpieczenia na wysokim poziomie, setki czujników od kamer po czujniki ruchu, ciepła, skanerów siatkówki aż po wago-mierze. Jak to ten człowiek powiedział "jak jakimś cudem dostaniesz się na poziom 2 (nie można przejść z poziomu 1 na 7 tylko idzie się po kolei) to zaraz zostaniesz i tak złapany a wtedy to ciężko z tobą".

W bazie przebywa wiele ras obcych (ich liczebność to ok 18tys.) głównie są to Szaraki i Reptilianie (jaszczury), lecz nie wiadomo jakie są tam jeszcze gatunki ze względu że te przebywają w zamkniętej strefie na poziomie 5 gdzie Ludzie nie mają dostępu.

Podobno w 1979r Ludzie jak i część Jaszczurów odkryło jakie podłe eksperymenty przeprowadzano na najgorszym poziomie siódmym przez co doszło do wojny w kompleksie gdzie zabito wszystkich naukowych jak i wojskowych przedstawicieli Ludzi w kompleksie, kompleks ponoć nadal działa lecz co się tam teraz dzieje tego nie wiadomo.

[TheEquinoxe]

Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o tajnej bazie w Ameryce która jest bardziej tajna niż Strefa 51.

Pierwsze o tym słyszę, ale jest to imo bardzo prawdopodobne, że coś takiego tam się znajduje.

W bazie przebywa wiele ras obcych (ich liczebność to ok 18tys.) głównie są to Szaraki i Reptilianie (jaszczury), lecz nie wiadomo jakie są tam jeszcze gatunki ze względu że te przebywają w zamkniętej strefie na poziomie 5 gdzie Ludzie nie mają dostępu.

Nieee... O ile wierzę, że gdzieś w kosmosie życie istnieje, to na takie bajki za stary jestem

[Casioner]

Matison, szczerze mówiąc pierwszy raz o tym słyszę. Wydaje się to bardzo ciekawe, jednak niestety bardzo nierealne. Żadna z pracujących tam osób, nigdy nie wyjawiła by jakiejkolwiek informacji o tym co tam się dzieje, dodatkowo transportu jaszczurów i innych wybryków nie udałoby się z pewnością przeprowadzić niezauważenie, gdyż po Twoim poście wnioskuję, iż nie są to jednostaki tylko znacznie większa ilość, skoro doszło do buntu, ewentualnie mogą się rozmnażać, jednak jeśli rozmnażają się szybko to w końcu w bazie zabraknie miejsca, dojdzie do kolejnego buntu, panika, a dotychczasowe "eksperymentalne próbki" wymkną się na powierzchnię zagrażając światu, zbyt niemożliwe by było prawdziwe.

[Banza96]

Nie za bardzo się orientuję w tych sprawach, ale z tego co wiem to ta "baza" wojskowa, która leży w Strefie 51, a nie jest tak nazywana(strefa 51 ma powierzchnię w przybliżeniu jak Szwajcaria). Jest to poligon wojskowy, po prostu. Każdy kraj strzeże tak swojego poligonu, na którym np. testuje rakiety małego zasięgu, bomby itp.

A co do tych ras to na pewno jest to bujda na kółkach! Nie czytajcie, albo jak tak chcecie czytać to chociaż nie wierzcie we wszystko to co piszą w internecie powołując się na rzekomych światków itd.

W Strefie 51 dzieją się nieraz dziwne rzeczy, ale to nie powód do tego aby mówić takie bzdury, że przetrzymują 18 tys. obcych. Ludzie złoci ;)Proszę Was.

[KwiatekCompany]

W Strefie 51 mogą testować nowoczesne samoloty wojskowe, bo niby po co by im był tak wielki pas startowy? Nie bardzo wierze, że kosmici tam są . Ale jeżeli istnieją bardziej zaawansowane cywilizacje od nas, to raczej napewno zauważyły nasze loty w kosmos, sondy, sygnały radiowe itp. . Kolejna sprawa, jeżeli np. NASA wie, że istnieją obce cywylizacje (w co średnio wierzę) to po prostu nie powiedzieliby nam o tym, pomyślcie co by się działo wtedy na świecie...

[Banza96]

Masz rację z tym " po prostu nie powiedzieliby nam o tym, pomyślcie co by się działo wtedy na świecie..."

Oglądałem kiedyś cały cykl dokumentów o tym jak prawdopodobnie kiedyś UFO pomagało cywilizacją. pooglądaj sobie. Nie pamiętam jak się one nazywały, ale chyba dawni kosmici czy coś w ten deseń. Będziesz mieć dużo do myślenia

po obejrzeniu tych rzeczy Ja średnio wierzę w większość z tych przypadków, ale zdumiewające jest to, że wszystkie kultury, cywilizacje itp. mają wzmiankę w swojej kulturze o tym, że ktoś przyleciał z nieba i coś tam było.

A co do Strefy 51 to na pewno tam testują wszystkie "duże" wynalazki z całego kraju. Bo komu taki duży teren potrzebny?

[Perun]

Życie poza naszą planetą może istnieć, ale według mnie nie wygląda tak jak my to sobie wyobrażamy, czyli zielone ludki i wielkimi gałami. Do całych tych spraw z wspomaganiem ludzkiej cywilizacji przez UFO ja podchodzę dość sceptycznie. Prezentują je maniacy, którzy chcą przekonać do istnienia UFO.

http://www.paranormalne.pl/tutorials/article/264-the-michigan-dog-man/ co o tym sądzicie?

Edytowano Sierpień 13, 2012 przez Perun

[PLDan]

@Perun - wilkołak? Kolejny fotomontaż. Filmik specjalnie jest w złej jakości, tak jak większość tych zrobionych przez gości, kórzy za wszelką cenę chcą udowodnić, że widzieli jakiegoś potwora. Nie uwierzę w żadne zwierzę z takich filmików, dopóki nie zobaczę czegoś podobnego na własne oczy.

[Perun]

@up Podobnie jest przecież z UFO i w sumie z każdym potworem. Każdy film z obcymi czy innymi duchami jest niewyraźny. Czasami jednak łatwo poczytać czy pooglądać, ot tak dla zabawy.

A co do Strefy 51 znalazłem jakiś artykuł http://www.paranormalne.pl/tutorials/article/166-tajemniczy-telefon-od-pracownika-strefy-51/.

Edytowano Sierpień 13, 2012 przez Perun

[Banza96]

@PLDan

Podzielam twoje zdanie, że to jest fotomontaż. Na tej stronie są ludzie, którzy nawzajem siebie nakręcają na tego typu rzeczy. osobiście mam wątpliwości co do istnienia jeszcze na tej ziemi dziwnych wybryków natury. Klimat, te sprawy...

Większość publikacji na Internecie jest kontrolowana, dlatego niezbyt popieram wykorzystywanie Internetu do takich spraw jak: teorie spiskowe i skarby.

Teorie spiskowe- na internecie każdy sobie może dołożyć coś od siebie, ot tak, żeby się lepiej mówiło i żeby odbiorca słuchał z otwartą jamą gębową ;P

Ale najbardziej śmieszy mnie teoria z ucieczką adolfa hitlera* do Argentyny.

* Specjalnie napisałem z małej, ponieważ nie mam szacunku dla tego kogoś... 1

[Perun]

Fotomontaż, tak jak większość filmów w sieci o tematyce paranormalnej. Sam podchodzę do wszelkich filmików o podobnej tematyce dość sceptycznie.

Aby uwierzyć czasami trzeba doświadczyć. No to piszcie jakieś swoje doświadczenia w tej materii. Czy uważacie, że wszystko jest sprawką wybujałej wyobraźni?

[Maliniorz]

Ten wilkołak wygląda mi na kolesia w czarnym worku I to bezsensowne zakończenie, że kamera akurat upadła bokiem

[Perun]

Bo to miało być dramatycznie, wiem, że to wygląda śmiesznie. Rzućcie jakimiś niezwykłymi snami, przecież to temat również o snach .

Mi raz się śniło, że jestem w świecie niby Maria, jednak wszystko wyglądało, jak w realnym życiu. Musiałem skakać po platformach i drewnianych skrzyniach, a gonił mnie psychopata z nożem w ręku. Nie wiem co się działo dalej, bo się obudziłem.

[[Ekspert] antros22]

Mnie ostatnio się śniło, że mój procesor się przegrzewa (nie tylko on, ale był najważniejszy). xD Jak to we śnie, wszystko było porypane. Temperatura wynosiła ponad dwieście stopni i komp zaczął się gotować. Próbowałem go wyłączyć, lecz na początku mi się nie udawało. Kiedy wreszcie to zrobiłem, okazało się, że procek nadal strasznie się grzeje, co więcej temperatura rosła (nie pytajcie w jaki sposób ją sprawdzałem, bo nie wiem). Na tym się skończyło, ponieważ obudziłem się zlany zimnym potem.

Przypuszczam, że za ów sen odpowiedzialne jest to forum (przez jego zły wpływ - nabawiłem się "paranoi temperaturowej"). xD

Edytowano Sierpień 13, 2012 przez antros22

[ThePanda]

@Banza96

* Specjalnie napisałem z małej, ponieważ nie mam szacunku dla tego kogoś... 1

Pisząc jakiekolwiek imię i nazwisko z małej litery, wyrażasz brak szacunku do ojczyzny i spełniasz, jeden z celów Hitlera, którym było zniszczenie Polskiej elity, nie oszukujmy się - inaczej, ciągłe bunty i zamachy, były by kłopotliwe, zwłaszcza podczas wojny na dwa fronty.

A teoria o ucieczce do Argentyny, wzięła się stąd, że paru nazistowskich zbrodniarzy się tam ukrywało, a później Izraelscy agenci ich uprowadzali.'

A co do obcych organizmów w kosmosie - wierzę w nie.

Wenus "milimetry" dzieliły od bycia podobną do Ziemi, ale nie udało się.

Biorąc pod uwagę Wielki Wybuch, oraz to, że ciągle on trwa, to szansa na istnienie drugiej planety takiej jak Ziemia, jest dosyć duża.

Tyle, że prawdopodobieństwo małe, więc zapewne ta planeta znajduje się miliony lat świetlnych od Ziemii. Zakładając, że są na wyższym rozwoju astronomii niż ludzie, to swoimi super-nowoczesnymi teleskopami, niedługo sobie pooglądają zagładę dinozaurów. I zanim by do nas dotarli, zapewne uleglibyśmy zagładzie z powodu np. wojen. Aczkolwiek to wersja ekstremalna, bo te wojny i wojenki USA, to świetny interes dla polityków, którzy dostają do kieszeni prowizje z zarobków na broni. Nie ma to, jak przyjąć łapówkę, dając w zamian ludzkie życia...

Ew. terroryści mogą wywołać konfilt nuklearny (rozbicie samolotu o elektrownie jądrową, bądź surrealna wersja - porwanie bomby atomowej i zrzucenie na elektrownie atomową, Hiroshima była by przy tym małym grzybkiem (czysta złośliwość, za ich złośliwość).

Jakiekolwiek cywilizacje się w kosmosie dostrzegą, raczej ulegną zagładzie, niźli by miało dojść do kontaktu.

A UFO, to albo wymysły, albo po prostu technologie wojskowe.

Pomyślcie - czy USA, wolałoby oświetlić prototyp jakiegoś pojazdu latającego, tak, żeby zwrócić na niego uwagę szpiegów, czy tak, by media mogły dalej ogłupiać Amerykanów?

[...AAA...]

Piszesz, że nie wierzysz w UFO. czytałeś o Roswell? Tam właśnie rząd Stanów Zjednoczonych początkowo potwierdził, że miała miejsce katastrofa Unidentified Flying Object, a potem bez pardonu zaprzeczyli wszystkiemu i tak pozostało do dziś.

Piszesz, że wierzysz w UFO. Czytałeś cokolwiek o futurologii i egzobiologii? Bo tak się składa, że nikt poważny nie marnuje czasu na inteligencję pozaziemską, która rzekomo objawiła się na Ziemi w ten czy inny sposób. Jak słusznie zauważył Tomsto, wystarczy użyć zasad logiki oraz znajomości podstaw fizyki aby dać sobie z tym spokój. Niestety wszechświat jest skonstruowany w tak niewdzięczny sposób, że wcześniej coś zniszczy dany gatunek niż zdąży on się na tyle rozwinąć, aby uciec przed zagładą. Jeden spory meteoryt, jedna supernowa, jeden rozbłysk gamma. Więcej nie trzeba do wysterylizowania planety. Mamy wyjątkowe szczęście, że otrzymaliśmy tyle cennego czasu bez większych zagrożeń.

Jednak nawet jeżeli przyjmiemy, że jacyś kosmici uchronili się na spokojnej planecie krążącej wokół czerwonego karła i akurat ewoluowali w takim kierunku jaki sobie wyobrażamy - musieliby prześcigać nas o tysiące lat w rozwoju. Po co tak inteligentne istoty zostawiałyby kręgi w zbożu, porywały przypadkowych Amerykanów i ustawiały posągi na Wyspie Wielkanocnej? Dlaczego zachowywaliby się w tak irracjonalny sposób, jaki często przypisują im entuzjaści UFO?

Przechodząc do spraw bardziej technicznych. Nawet gdyby jakaś cywilizacja odnalazła praktycznie użyteczny sposób transportu w odległościach lat świetlnych (w co nie wierzę, nie w latające spodki), to nie jedyny problem. W skali kilku miliardów lat jakie potrzeba dla wyewoluowania rozwiniętego organizmu, musieliby wstrzelić się idealnie w ten moment. W te kilkadziesiąt tysięcy lat, które żyje homo sapiens. W skali kosmicznej to ułamek sekundy.

Oglądałem kiedyś cały cykl dokumentów o tym jak prawdopodobnie kiedyś UFO pomagało cywilizacją. pooglądaj sobie. Nie pamiętam jak się one nazywały, ale chyba dawni kosmici czy coś w ten deseń. Będziesz mieć dużo do myślenia

Jako, że zajmuję się historią, mogę Ci z czystym sumieniem odradzić takie "dokumenty". Istnieje nawet teoria wedle której Sumerowie pochodzą z kosmosu. Co prawda, ciut bardziej prawdopodobne jest, że swoją praojczyznę mają w okolicach Tybetu bądź są ludem autochtonicznym, ale jakiś geniusz chciał błysnąć niekonwencjonalnością.

Biorąc pod uwagę Wielki Wybuch, oraz to, że ciągle on trwa, to szansa na istnienie drugiej planety takiej jak Ziemia, jest dosyć duża.

Tego zdania akurat nie rozumiem. Gdyby przyjąć model wszechświata stacjonarnego, to cokolwiek by zmieniło w kwestii życia pozaziemskiego?

Edytowano Sierpień 14, 2012 przez ...AAA...

[KwiatekCompany]

Masz rację z tym " po prostu nie powiedzieliby nam o tym, pomyślcie co by się działo wtedy na świecie..."

Oglądałem kiedyś cały cykl dokumentów o tym jak prawdopodobnie kiedyś UFO pomagało cywilizacją. pooglądaj sobie. Nie pamiętam jak się one nazywały, ale chyba dawni kosmici czy coś w ten deseń. Będziesz mieć dużo do myślenia

po obejrzeniu tych rzeczy Ja średnio wierzę w większość z tych przypadków, ale zdumiewające jest to, że wszystkie kultury, cywilizacje itp. mają wzmiankę w swojej kulturze o tym, że ktoś przyleciał z nieba i coś tam było.

A co do Strefy 51 to na pewno tam testują wszystkie "duże" wynalazki z całego kraju. Bo komu taki duży teren potrzebny?

Życie we wszechświecie na pewno istnieje, niekoniecznie inteligentne, przecież np. bakterie to też jest życie. Sonda Kepler znajduje dziennie kilka czy tam kilkanaście planet ziemiopodobnych na których mogło rozwinąć się życie (kiedyś uważano, że takich planet wogóle nie ma!).

[ThePanda]

Tego zdania akurat nie rozumiem. Gdyby przyjąć model wszechświata stacjonarnego, to cokolwiek by zmieniło w kwestii życia pozaziemskiego?

Wszechświat ciągle jest coraz większy, więc szansa na życie pozaziemskie jest coraz większa.

Niestety wszechświat jest skonstruowany w tak niewdzięczny sposób, że wcześniej coś zniszczy dany gatunek niż zdąży on się na tyle rozwinąć, aby uciec przed zagładą.

A wg. mnie, może nawet jakaś cywilizacja uciekła przed zagładą, ale jeśli już, to niezbyt daleko.

Wg. mnie, jedyną metodą (poza jakimiś dziwnymi trickami z antymaterią) na przeniesienie dużego obiektu, z prędkością większą, niż prędkość światła, jest... teleportacja.

A teleportacja polega(łaby) na zabiciu człowieka i stworzeniu jego klona w drugim miejscu, za pomocą danych przesłanych np. przez Internet.

Jeden spory meteoryt, jedna supernowa, jeden rozbłysk gamma.

... co wie każdy, kto czyta blogowe aTezy

[Gość LukeS]

Ja jestem ciekaw czy ta sonda czy to to jest co wylądowała na marsie,czy znajdzie jakieś ślady życia,podobno kiedyś na Marsie istniało życie,słyszałem to kiedyś w dokumencie chyba BBC,czy jest taka możliwość aby odtworzyć jakieś bakterie co np.już znjadzie,na naszej planecie,wiadomo warunki musiały by być podobne

[Banza96]

Teleportacja? Zabicie człowieka i przesłanie przez Internet?

Kiedyś słyszałem, że najlepszą metodą szybszego poruszania się we wszechświecie, szybszym niż prędkość światła jest (nei wiem jak to się zwie dokładnie) przed statkiem "zwężanie" materii. Nie wiem dokładnie na czym to polega, ale tak słyszałem i wydaje mi się to bardziej logicznie, jeśli byśmy coś zwężali i rozciągali z tyłu, niż teleportacja. ponieważ człowiek posiada duszę. To nie jest tylko ciało. Dlatego teleportacja moim zdaniem odpada.

Polecam stronę poświęconą kosmosowi : KLIK

Edytowano Sierpień 14, 2012 przez Banza96

[...AAA...]

Wszechświat ciągle jest coraz większy, więc szansa na życie pozaziemskie jest coraz większa.

Chyba źle rozumujesz. Wszechświat jest większy, rozmiarowo, ale składników ma tyle samo. Nie przybywa energii (a więc również materii) - wręcz odwrotnie, staje się ona coraz bardziej rozrzedzona w puchniejącej przestrzeni. Entropia musi wzrastać.

przed statkiem "zwężanie" materii. Nie wiem dokładnie na czym to polega, ale tak słyszałem i wydaje mi się to bardziej logicznie, jeśli byśmy coś zwężali i rozciągali z tyłu, niż teleportacja. ponieważ człowiek posiada duszę. To nie jest tylko ciało. Dlatego teleportacja moim zdaniem odpada.

Dobrze by było gdybyś jednak mógł sprecyzować. Z tego wstępnego opisu to jakieś farmazony New Age (jaka dusza?!). Najbardziej obiecującym zjawiskiem, pozostającym w zgodzie z prawami mechaniki kwantowej, jest oczywiście splątanie. Wątpię czy zostanie ono kiedyś wykorzystane w jakiś sposób do transportu, ale do komunikacji na dowolną odległość jak najbardziej.

Polecam stronę poświęconą kosmosowi : KLIK

Akurat dziś na nią wpadłem. Niestety przerost formy nad treścią (w zasadzie nie ma żadnej).

Edytowano Sierpień 14, 2012 przez ...AAA...