Skocz do zawartości
Gość kabura

Silent Hill (seria)

Gry Horrory  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Silent Hill

    • :O
      10
    • XO
      4
    • :|
      1
    • Zzzz...
      3


Polecane posty

Według mnie nie ma takiej strony LEGALNEJ, ponieważ z soundtrack trzeba zabulić ok. 70zł. :? Patrzyłem na eBay i Allegro i tam mają trochę taniej, więc warto poszukać.

No tak z tym sie zgodze. Ale czy pomyslales ze sciaganie nieodplatnie od osoby która dany plik udostepnia, a ty z niego finansów tez nie zamierzasz miec jest raczej legalne? :?:

Mulek w tym problemie znajduje rozwiazanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie udało mi sie przejść trzecią część znakomitej serii Silent Hill.Użyłem słowa "wreszcie" nie dlatego, że gra jest jakaś niesamowicie długa.Wręcz przeciwnie, Silent Hill 3 jest wręcz śmiesznie krótki.Słowo "wreszcie" użyłem dlatego, że czekałem ponad dwa lata by móc przejść tą grę.Dlaczego tak długo?Otóż w 2003 roku stałem się "szczęśliwym" posiadaczem karty graficznej GF4MX, której oczywiście ta gra nie obsługuje.

Niedawno przeprowadziłem w swoim kompie porządny upgrade, który pozwolił poznać mi wreszcie trzecią odsłonę tej sławnej serii.Pierwsze co się rzuca w oczy po uruchomieniu gry to grafika.Jest

bardzo szczegółowa, a cut-scenki to już istny majstersztyk.Trochę gorzej jest z muzyką.Dwójka mocno rozpieściła mnie pod tym względem i spodziewałem się po trzeciej części conajmniej zbliżonego poziomu.Niestety ten element jest o wiele gorszy niż w poprzedniczce.

Zanim zagrałem sporo słyszałem i wyczytałem, że ta część jest gorsza od genialnej części drugiej, lecz nie spodziewałem się, że aż tak bardzo.Jak już wspomniałem wcześniej SH3 ma wspaniałą grafikę i gorszą niż poprzedniczka muzyke, jednak to nie oprawa dźwiękowa spowodowała, że ta część serii nie przypadła mi do gustu.Jeżeli chodzi o fabułę to też nie moge mieć większych zastrzeżeń.Może nie jest ona zbyt wymyślna, mi przypadła do gustu ze względu na nawiązania do części pierwszej.Wiem jednak, że to nie dla wszystkich jest plusem(głównie dla osób, które nie grały SH1).Jedyne co mi się w tym elemencie nie podobało to dosyć "niesmaczny" koniec.Nie jestem człowiekiem wrażliwym jeśli chodzi o wszelkie potworności wymyślane przez twórców horrorów, jednak to co pod koniec zaserwowali panowie z Konami jest wg. mnie sporym przegięciem.Oczywiście nie będę zdradzać o co mi dokładnie chodzie, gdyż może to czytać ktos kto jeszcze nie grał w tą grę.

Przejde teraz do głównego minusu tego tytułu, a mianowicie ... klimatu.Mnie klimat w pierwszej części powalał.Niemalże od początku do końca gracz czuł ten dreszczyk i włos jeżący się na głowie. Wg. mnie jest to najbardziej przerażająca gra w historii, nawet SH2 nie przeraża tak bardzo jak to robi jedynka.W drugiej części klimacik był budowany nie tylko za sprawą strachu, ale także przygnębienia i smutku jakie nas ogarniało poznając historię James'a Sunderland'a. W trzeciej części jednak brakuje zarówno strachu jak i przygnębienia.

Może będe odosobniony w tym przekonaniu, ale wg. mnie SH3 nie jest grą straszną.Bywają momenty, gdy przechodziły mnie ciarki, ale to już nie to samo co w poprzednich częściach.Po częsci jest to spowodowane dosyc słabymi projektami potworów(z psami na czele), a po części lokacji w jakich przebywamy.Do najsłabszych można zaliczyć centrum handlowe oraz(nie spodziewałem się, że to napisze)...szpital.Eksplorując szpital czasami poczujemy jeszcze jakiś dreszczyk, ale już centrum handlowe jest pod względem straszenia mizerne.Szpital rozczaruje chyba wszystkich, którzy grali w poprzednie części, z tego względu, że nic praktycznie nie został zmieniony.Do tego jeszcze słabe wykonanie pielęgniarek...Na dobrą sprawę jednyną porządnie wykonaną lokacją jest metro.I to ono przypominało mi o tym, że jest to właśnie Silent Hill, a nie jakaś inna seria z gatunku

survival-horror.Dodatkowo klimat zabiły liczne walki i mała ilość zagadek

Gra nie dość, ze jest krótka to pod koniec nie chciało mi się w nią dalej grać.SH2przechodziłem kilka razy(sam nie wiem ile) i jest to wg. mnie gra kultowa.Trzecia część serii jest zdecydowanie słabsza.W tą serie grało się głównie ze względu na klimat, bo przecież nie o walki tu

chodziło(które nigdy nie były jakoś specjalnie wymyślne).Tym większy dziw bierze, że twórcy postanowili właśnie na ten aspekt położyc największy nacisk w tej części.I tak jak w poprzednią częśc grałem kilka razy tak do tej nie mam ochoty wracać.SH3 całkowicie zniechęcił mnie do poznania czwartej części Silent Hill'a, która podobnierz jest jeszcze słabsza.

OCENA:7

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwilą ukończyłem. Co tu dużo gadać i Ameryke odkrywać. Kolejny (choć rzadki) przykład na to, że gra komputerowa to XI muza.

Różne myśli i wątpliwości przychodzą mi do głowy. Ale dwie chciałbym dać do przemyślenia.

UWAGA!!! Zdradzam fabułę!

1. Czy uważacie, że James naprawdę był złym człowiekiem? Rzecz jasna udusić żonę poduszką to nienajpiękniejszy czyn, ale prawdę powiedziawszy ta myśl (pierwsza, nie druga :) ) prawie w ogóle nie przyszła mi do głowy w trakcie gry. Dopiero wyczytałem w recenzji na polskiej stronie SH2, że "to tak naprawdę postać negatywna", a Ernest, duch, z którym rozmawiała Maria w dodatkowym scenariuszu, mówi do niej wprost "This James is a bad man". Jakikolwiek by nie był przedtem, po Silent Hill łaziła na pewno jego lepsza strona. Nie ma z nim ani jednej sceny, w której objawia jakieś złe cechy charakteru. Dla wszytskich miły, uprzejmy, opiekuńczy. A biorąc pod uwagę zakończenie (moje) In water - zabił się, by dołaczyć do Mary, jego czyn został usprawiedliwiony. Naturalnie w kategoriach fantastycznego świata :) .

2. W jakim stopniu Maria była tworem umysłu Jamesa, a w jakim samodzielną osobą? Bo w jakimś stopniu była. Miała jakieś życie przed spotkaniem z nim, co widać w dodatkowym scenariuszu, nie istniała tylko w jego umyśle (prawdopodobnie był tancerką w klubie Heaven's Night - tam rozpoczyna grę, ma klucz do klubu... no i te ciuchy :) ). Równocześnie cały jej wygląd, zachowanie podyktowany był pragnieniami i obawami Jamesa. I - a propos - kogo na końcu zabija James, jeśli miało się zakończnie "Maria"? Jestem ciekaw, jak to rozwiązano.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. W jakim stopniu Maria była tworem umysłu Jamesa, a w jakim samodzielną osobą? Bo w jakimś stopniu była. Miała jakieś życie przed spotkaniem z nim, co widać w dodatkowym scenariuszu, nie istniała tylko w jego umyśle (prawdopodobnie był tancerką w klubie Heaven's Night - tam rozpoczyna grę, ma klucz do klubu... no i te ciuchy :) ). Równocześnie cały jej wygląd, zachowanie podyktowany był pragnieniami i obawami Jamesa. I - a propos - kogo na końcu zabija James, jeśli miało się zakończnie "Maria"? Jestem ciekaw, jak to rozwiązano.

SPOILERY

W trójce jest plakat z Marią (lecz wygląda ona inaczej, niż w dwójce), w połączeniu z informacjami z Lost Memories można przypuszczać, że Maria była po prostu samobójczynią, lecz siła miasteczka zasilana pragnieniami Jamesa nie pozwoliła jej odejść, lecz zatrzymała ją, nieco ją zmieniając pod dyktat umysłu głównego bohatera. Podobnie też jest z Piramidogłowym. To prawda, że jest on odpowiedzią na potrzeby Jamesa, lecz nie powstał z niczego. Ci, co czytali LM wiedzą, że to po prostu Valtiel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak mama powiedziała "no dobrze, wybierz sobie jakąś gre pod choinke". Haaaahaaa! Poleciałam, zaczełam oglądać wszytskie pudełka, czytać o czym dana gra jest i w moje ręce wpadło opakowanie Silent Hill 3. O , fajne... o raju i na dodatek panią tutaj się graaa . Poleciałam do kasy mama zapłaciła, znaczy oczywiście najpierw zapytała o cene... ale gdy zrobiłam cudowne maślane łoczka uległa i wracałam uhahana do domy z czymś co miało mnie pochłonąć bez reszty na pare dni... znaczy ja jeszcze o tym nie wiedziałam ;D . Odpaliłam gre, obejżałam intro które mi się bardzo spodobało no i graaaaamy! Wyłączyłam po 20 minutach, bo wysiadłam nerwowo ... nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Byłam przerażona i zachwycona genialnym klimatem i grafiką i przedewszystkim oprawą muzyczną. Wkońcu niechętnie ukońćzyłam gre, byłam pod ogromnym wrażeniem, zaopatrzyłam się w soundtrack i wszystko było wspaniale :D, gra na zawsze pozostanie w mojej pamięci ( i na półce)... w inne części nie grałam nie wiem czemu, ale jakoś niezbyt mnie pociągają...

Ble ble... koniec mych wywodów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później powiedziała "pokaż o co w niej chodzi"... no zaczełam na jej oczach walić przeciwników łomem.. :P powiedziała, że jeszcze bardziej zdurnieje po tej grze i nastepnym razem bedzie pytała obsługe co to za gra dokładnie nim mi kupi :P.

Ale jak zwykle na gadaniu się skończyło i gry dalej mi kupowała nie pytając o czym to to jest ;D .

Teraz już tak dobrze nie ma ;P sama musze sobie zarobić ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, u mnie też często rodzice narzekali, ze od tych gier to zgłupieje : "tylko zabijasz i zabijasz...".Do tej pory pamiętam jeden komentarz mojego ojca po tym jak zobaczył GTA:"w tych twoich grach nie dość, ze tylko zabijasz to jeszcze jeździsz po pijaku". :lol:

A czemu nie spróbujesz zagrać w inne części Silenta? SH 1 i 2 są zdecydowanie lepsze. Ja niegrałem tylko w czwórke.

Muszę też przyznać, że zaskoczyło mnie to, że dziewczyna gra w Silent Hill. Ja osobiście nie znam żadnej dziewczyny, która grywałaby w gry komputerowe.Mam pare kumpeli, które czasami w coś zagrają, lecz jest to raczej coś w stylu pinball'a albo pasjansa. :) Zresztą na tym forum też jest niewiele dziewczyn, a co dopiero grających w Silenta, czyli w grę która potrafi przestraszyć nie jednego "twardziela" :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silent Hill 2 to moim zdaniem najlepsza gra z serii i jednocześnie najlepszy horror.Nie wyobrażam sobie kogoś kto by zagrał i pozostał obojętny.Ja po kupnie dwójki zacząłem grac w pozostałe części i wciągnęły mnie do reszty.Teraz Silent Hill to moja ulubiona seria gier:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co...Muszę się przyznac że po kupnie dwójki dwa lata temu dokładnie 1 września to jak zacząłem grac to mnie odrzuciło...jakieś japońskie [beeep] czy coś,ale po krótkim czasie postanowiłem wrócic i okazała się wybitna.Następną grą z serii był SH3 którego kupowałem z wielkim zadowoleniem.I że gra nie zawiodła mnie w ogóle.Jest utrzymana w trochę innym klimacie niż dwójka ale to dobrze.Całkiem nieźle łączy się z jedynką ale trzeba byc naprawdę dobrze zorientowanym w historii z jedynki żeby się w pełni "upajac" częscią trzecią;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można kupić na allegro.pl za około 40 dychy i wgrać symulator PS- oczywiści jeśli to jest legalne :P

Z tego co wiem emulatory są legalne, romy nie są :P.

Dla mnie jednak najlepszy był SH2. W SH1 dałem rade grać pod wieczór a nawet z trudem w nocy jak rodzice spali, w SH2 za to bałem się grać w wakacje o 6 po południu (czyli przy pełnym słońcu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh znam ten ból.

Środek dnia,a ja z przerażeniem dochodze do kolejnego Save. :)

Ale trzeba przyznać że SH2 ma mniej psychiczny nastrój niż Sh3.

Sh3 wszędzie Zakrwawione ściany,brud,bardziej przerażające potwory.

Porównajcie sobie "siostrzyczki" z SH2 i SH3.

w dwujce wielka bania niosąca jakiś kij. Trójeczka-Normalna(??) twarz z masą krwi na twarzy (dżem?) bezczelnie się uśmiechająca.

Dodatkowo W trójce było znacznie więcej dziwnych wydarzeń-Takie jak zepchnięcie Heather na tory kolejowe,ZNikajacy potwór gdy się wracało po suszarkę.itp.

Sh2 tego nie ma i to pozwala lepiej znosić grę.

Ale i tak wszystkie okrucieństwa z Sh3 nie mogą sie równaż ze Spotkaniem Piramidogłowego na Dachu szpitala i W kanałach -mocna rzecz :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak przypomnę sobie Silent Hilla 4, rzygać mi się chce. Jak można było spartolić najlepszą serię survival horrorów? A poza tym SH3 jest słabsze od SH2.

Poczekajmy jeszcze co zaprezentują w SH5. Mam nadzieję, że będzie to powrót do korzeni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piccolo ->

Oby. Za zapożyczanie nietrafionych pomysłów ze starych Resident Evilów firmy Capcom programiści z Konami drogo zapłacili.

Dlaczego niby? Bo myślisz, że gra się słabo sprzedała? Wydaje ci się, czy może potrafisz te teorie oprzeć na konkretnych liczbach?

DION: Nie chcę z tobą znów się spierać ale rzeczywiście SH 4 został spaprany. Zły może nie jest ale do poprzednich części (zwłaszcza 2) mu daleko. Konami niepotrzebnie zmieniło system gry z poprzednich części (zagadki, klimat, napięcie, strach i gdzieś tam dopiero walka...) na zwykłą (praktycznie) siekaninę, zagadek (trudnych) w czwórce nie ma wcale a i w ogóle jest ich mało... klimat też nie ten... Nie ma zdecydowanie obowiązkowych i bardzo wpływających na klimat: latarki i radia. Ile to razy szedłem w ciemnościach a radio zaczynało "piszczeć" a ja padałem prawie na zawał :P , albo przez dłuższy czas jak słyszałeś radio a nic się nie pojawiało - cały czas w niepewności i strachu... brr... Nietrafione są też pasek zdrowia i zmienianie broni podczas gry - bez pauzy.... Ogólnie SH 4 zły nie jest grało mi się bardzo fajnie, ale mam nadzieję, że w piątej części twórcy powrócą do starych, sprawdzonych rozwiązań (z pierwszych trzech części) i przy nich pozostaną... :wink: . Co do sprzedaży to wydaje mi się że czwórka sprzedała się dobrze, ale trochę na pewno dlatego, że to (jakby nie patrzył) SH :wink: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DION ->

Dlaczego niby? Bo myślisz, że gra się słabo sprzedała? Wydaje ci się, czy może potrafisz te teorie oprzeć na konkretnych liczbach?

Zapłacili zaufaniem graczy. Czy ja muszę **** upraszczać zdania, żeby inni zrozumieli? :/ A liczba sprzedanych egzemplarzy nie ma nic do tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DION: Nie chcę z tobą znów się spierać ale rzeczywiście SH 4 został spaprany. Zły może nie jest ale do poprzednich części (zwłaszcza 2) mu daleko. Konami niepotrzebnie zmieniło system gry z poprzednich części (zagadki, klimat, napięcie, strach i gdzieś tam dopiero walka...) na zwykłą (praktycznie) siekaninę, zagadek (trudnych) w czwórce nie ma wcale a i w ogóle jest ich mało... klimat też nie ten... Nie ma zdecydowanie obowiązkowych i bardzo wpływających na klimat: latarki i radia. Ile to razy szedłem w ciemnościach a radio zaczynało "piszczeć" a ja padałem prawie na zawał :P , albo przez dłuższy czas jak słyszałeś radio a nic się nie pojawiało - cały czas w niepewności i strachu... brr... Nietrafione są też pasek zdrowia i zmienianie broni podczas gry - bez pauzy....

Wszystko o czym piszesz znalazło się w mojej recenzji SH4, więc naprawdę nie musisz mnie uświadamiać. :wink:

Zapłacili zaufaniem graczy. Czy ja muszę **** upraszczać zdania, żeby inni zrozumieli? :/ A liczba sprzedanych egzemplarzy nie ma nic do tego.

Po mojemu bardziej ich obchodzi liczba zer na koncie, niż coś tak wydumanego jak zaufanie. Co znaczy - stracili zaufanie? Że jeden gracz z drugim powiedział, że SH4 cuchnie i już nigdy gry Konami do rąk nie weźmie? Daj spokój. SH jest wybitną marką i czy chcesz tego czy nie, choćby nie wiadomo jak źle był oceniany SH4 (a tak źle przecież nie był - średnia ocen niewiele mniejsza od pozostałych części), SH5 najprawdopodobniej odniesie komercyjny sukces, liczony w liczbie sprzedanych egz. a nie "zaufaniu graczy". I to bez wzgędu na to, czy po premierze ty i tobie podobni będą grzmieć: "programiści z Konami drogo za to zapłacą."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie wiadomo-Może SH 5 będzie wielki come back albo gwoździem do trumny.Trudno powiedzieć Ale patrząc na serie TR-gra została praktycznie skreślona a tu wyskoczyła Legenda.

Poza tym nie sądzę aby SH4 była grą gorszą od Pozostałych części. Mi przypasił system gry czwórki i dla mnie gra była lepsza niż trójka.

To tylko moje zdanie.I nie sądzę, aby twórcy SH stracili przez "4 Wzgórze"

w oczach graczy.

Edytowano przez Nicek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli częśc 5 będzie miała klimat zbliżony do części 2 ?????????( więcej zagadek mniej walki ) dodatkowo ciekawie zaprojektowaną fabułe oraz ciekawe potwory ( ciekwym rozwiązaniem byłby powrót piramidogłowego )

to zapewne znów okrzykliby ją najlepszym survital horrorem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...