Skocz do zawartości
Gość kabura

Silent Hill (seria)

Gry Horrory  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Silent Hill

    • :O
      10
    • XO
      4
    • :|
      1
    • Zzzz...
      3


Polecane posty

Hm... Z trochę innej beczki: Wie ktoś gdzie mogę kupić Silent Hill 2? Ewentualnie ściągnąć, chodź piractwa rzecz jasna nie popieram (ale czasami nie ma innego wyjścia...). Sporo słyszałem o tej serii, a na dwójkę poluję już od bodaj paru lat (_!_).

My też piractwa nie popieramy to też dziwi mnie Twoja postawa. Ostrzeżenie jednak otrzymujesz.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skopie tyłki czy nie skopie, przekonamy się dopiero jak zagramy, wtedy każdy będzie miał własne zdanie na temat tej gry. Jak dla mnie recenzje są pomocne, ale nie są ostateczną wyrocznią (przykładem może być Double Agent, który mi się spodobał). Z innej beczki to strasznie korci mnie oglądnięcie walktrough na youtubie ale z oczywistych względów się powstrzymam :P

Edytowano przez alien0406
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie graczy (bo recenzje "profesjonalistów" to ja mam w głębokim poważaniu, choć akurat i oni raczej chłodno SH5 traktują) wyraźnie potwierdzają moje obawy - piątka z niewiadomych przyczyn jest w wielu elementach kalką kulawego filmu SH.

Zresztą pogapiłem się na trochę gejmplejów i widać to bardzo wyraźnie - transformacja miasteczka czy przedstawienie pielęgniarek - to jest żywcem skopiowane. Nawet Piramid Head (którego obecność w piątce jest dosyć dobitnym dowodem na to, że nowi twórcy mają o świecie SH raczej powierzchowne pojęcie) wygląda identycznie jak w filmie, a nie w "2".

Na szczęscie po zagraniu w fenomenalne Siren - Blood Curse jestem spokojny, stary SH ma godnego następcę.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że SH 5 będzie wzorowany na filmie było widać już po pojawieniu się pierwszych screenów. Mnie się film nawet podobał, więc gra też może. A co do Siren, to po przeczytaniu recenzji "remake'u" pierwszej części chętnie bym w nią zagrał. Miło by było usłyszeć, że Amerykanie robili 5 część, gdyż Team Silent zajęty jest pracami nad nową wersją pierwszej części... Ech, pomarzyć zawsze można:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film był dnem. Całkowitym, wypranym z Silent Hillowości dnem do kwadratu. Wzięli kawałek fabuły z części pierwszej, kawałek z drugiej, doprawili swoją (banalną zresztą) historią, oraz sporą ilością flaków i myślą, że zrobili dobry film... Scenarzysta to mój filmowy wróg numer jeden. Efekty były za to bardzo fajne i tu należy się plus. Ale ogólnie poczułem, że gdyby ten film nie nazywał się SH, to patrzyłbym na niego lepiej. Po prostu poszli częściowo twórcy na łatwiznę i wykorzystali wątki ze starych części gry, wprowadzone w całkiem inną historię. Czułem się... dziwnie oglądając tą produkcję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm co do SH5 uważam to jednak za krok wstecz i wciąż uważam SH2 za najlepszą część(tym bardziej boli mnie, że ją kiedyś zgubiłem a teraz nie mam ani pieniędzy ani możliwości kupna bo nigdzie nie mogę znaleźć). Ten rozbudowany system walki mnie dobija (i właśnie co tam do jasnej ciasnej robi Piramidogłowy....), a film podobał mi się tak do połowy bo na początku IMO klimat SH jest, dopiero potem jak spotykają ten kult film zaczyna się staczać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sceny, w której pojawił się Piramidogłowy, film był słaby, a po niej beznadziejny. Jedna z najbardziej kultowych postaci w historii gier została zdegradowana do roli zwykłego, tepego potwora, a kazdy kto miał do czynienia z grą wie, że właściwie to nawet nie był przeciwnik. Ogólnie oglądając film co chwila miałem wrażenie, że jego twórcy obejrzeli ze dwa trailery z SH2 i na tym skonczyło sie ich zgłębianie w temat.

Edytowano przez minister
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachował klimat? Niby gdzie? W zmieniającym się i całkiem przekonująco wyglądającym Silent Hill? Czy w scenie ze Spitterem? Jeśli jedno z tych dwóch - w porządku. Nawet mógłbym się zgodzić. Ale reszta? Fabularnie to jak już wspomniałem poskładane elementy z jedynki i dwójki doprawione badziewną historią. Wspomniany piramid head, który w grze był czymś więcej, niż niebezpieczną bestią. No i te cholerne syreny, które tutaj zostały zamienione na zwykły sygnał alarmowy...

Nie. Silent Hill the movie nie jest dobrym filmem. I nie. Nie trzyma się klimatu Silent Hill...

Edytowano przez boromir_blitz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiając się po co umieścili w filmie Piramidogłowego dochodzę tylko do jednego wniosku-tak samo jak mgła, radio, latarka od razu kojarzy się z grą (oczywiście tym co grali), jako znak rozpoznawczy. Może lepiej by było gdyby zamiast filmu zrobili animację, na wzór Final Fantasy (nawiasem mówiąc powstaje taki Resident Evil). Nie ma co gdybać, moim zdaniem gry są w pewnym sensie filmem, w którym bierzemy udział i nie ma większego sensu robienia wersji kinowych czegoś co jest dobre takie jakie jest, ale wiadomo, że chęć zarobienia kasiorki jest duża. Pozostaje nam czekać na drugą część filmu o Cichym Wzgórzu, która została zapowiedziana.

Wszyscy chętni, którzy jeszcze nie posiadają Silent Hill 2 mogą zakupić własny egzemplarz na Wirtusie za 79.99.

Więcej informacji tutaj

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, żeby jeszcze staniała, w końcu przeceniona jest ze 169 złotych. Według mnie jak na grę, którą ciężko jest już dostać to cena nie jest znowu aż tak wysoka a i gra z pewnością warta jest tych pieniędzy.

Edytowano przez alien0406
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzę się, że warta, ale inne (i to wcale nie mówie o jakichs budżetówkach) gry z tamtego okresu już powylatywały nawet z katalogów przeróżnych tanich serii, a tymczasem Silent wciąz w cenie niemalże premierowej. Lekka przesada.

Edytowano przez minister
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Nie wiem gdzie napisać, więc piszę tutaj:)

W weekend miałem okazję spędzić 2 godziny z grą Silent Hill homecoming

Wrażenia starałem się opisać jak najdokładniej, zwłaszcza że to dość kontrowersyjny tytuł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Nie wiem gdzie napisać, więc piszę tutaj:)

W weekend miałem okazję spędzić 2 godziny z grą Silent Hill homecoming

Wrażenia starałem się opisać jak najdokładniej, zwłaszcza że to dość kontrowersyjny tytuł.

Wszystko do przeczytania na http://www.project-xbox.esite.pl

POZDRAWIAM!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilką, właśnie skończyłem oglądać wszystkie cut-scenki z SH5 (dostępne na YT) i jestem nieco mnie entuzjastyczny, niż kolega z góry. O gameplayu za wiele powiedzieć nie moge, gdyż mój kontakt z Homecoming ograniczył się "tylko" do filmików, ale rozwinięcie walki wręcz jest wg. mnie pomysłem chybionym. Może i gra sie przez to wygodniej, ale zupełnie psuje klimat: w poprzednich częściach (może oprócz 4) zabijało monstra z obrzydzeniem i strachem, nie bardzo widziało się mi sie do nich zbliżać, tutaj jednak Alex wycina m.in. swoim nożem combosy na miare Jadena Korra z Jedi Academy. Co do monstrów, tutaj też nie podzielam zdania kolegi. Faktycznie, niektóre maszkary są nieźle wykręcone, ale ogólnie są zbyt...hmmm "czyste", za mało obleśne. Poza tym nie budzą już takich emocji jak te choćby z części drugiej- są definitywnie za mało tajemnicze, tutaj straszą właśnie długimi pazurami, zębistakami i zdeformowanymi kończynami a nie, jak do tej pory było- swoją anonimowością. Co do niemilców, trzeba jeszcze wspomnieć i powrocie chyba najbardziej charakterystycznego potwora w serii- Piramidogłowego. Zmieniono tutaj jego "choreografię" i nawyki (mam nadzieje, że wiecie, o co chodzi, hie hie)- jest żywcem wyjęty z filmu. O ile Gans nie bardzo wiedział kim jest piramidogłowy i wstawił go na siłę, jako poprostu duże, złe i brzydkie coś, zabijające wszystko w zasięgu miecza, o tyle w Homecoming spełnia konkretną rolę (jego postać można było wykorzystać lepiej, ale cóż- nie jest źle).

Przejdźmy do fabuły i klimatu gry, czyli esencji tej serii. Chyba każdy szanujący się fan SH wie, kim jest Alex i zna jego historię, więc wprowadzenie uznam za zbędne. Od pierwszych momentów gry jesteśmy porażeni wspaniałym, niezwykle ciężkim klimatem (w pierwszych scenach widać inspiracje "Drabiną Jakubowa"- filmem, który był natchnieniem twórców pierwszego SH), który mimo wszystko... jest nieco za mało "sajlentowy". Pierwsza lokacja- szpital- budzi co prawda ciarki na plecach, czujemy się jak w znakomitym horrorze, nie jednak jak w psychodelicznym dramacie psychologicznym, którym był SH2. Uczucie to pozostaje przez całą resztę gry. Klimat Homecoming'a psuje również dosłowność. Silent Hill nie jest już wyludnionym miasteczkiem, gdzie każda z napotkanych postaci ma dla nas konkretne znaczenie, lub sama przechodzi wewnętrzne oczyszczenie. Tutaj takich postaci jest kilka (Alex i pewna konkretna grupa osóB), cała reszta przypomina bardziej Resident Evil, gdzie wszyscy próbują poprostu przeżyć i nie dać sie zabić krwiożerczym monstrom. Całe piękno SH tkwiło w tym, że dla każdego człowieka miasto prezentowało oddzielny show, każdy przeżywał swój własny dramat (jednak światy różnych postaci mogły się przenikać- James po dłuższym czasie coraz wyraźniej widział dramat Angeli), a tutaj wszystkie jest zbyt jednolite. Tragedia zarówno Alexa jak i "reszty" jest niemal tak wzruszająca jak historia Jamesa (

Co do "reszty" tutaj też zobaczymy wyraźne nawiązanie do filmu, a zwrot akcji w historii Alexa parównywalny jest z najlepszymi thrillerami....

), jednak wszystko zostało tu ujęte zbyt dosłownie, za mało trzeba się domyślać, brak miejsca na własną interpretacje. Wg mnie chciano poprostu sprzedać SH zwykłym śmiertelnikom, przez co większość fanów świata Cichego Wzgórza uzna grę za zbyt prymitywną, w porównaniu do poprzednich części.

Wg mnie Homecoming to gra znakomita (wnioskując po cut scenkach), niemal idealny horror z poruszającą historią. Twórcy jednak nie czuli, czym jest Silent Hill, stąd też tak niskie oceny. Gwoździem do trumny jest niezrozumiałe, zbytnie przywiązanie do filmu. Najjaśniejszą stroną gry jest oczywiście soundtrack- jako że muzyką znów zajął się Akira, chyba nikt nie miał pod tym względem żadnych obaw.

Mam nadzieje, że ktoś uzbroi się w dawkę cierpliwości wystarczającą do przeczytania całości moich wypocin :P

PS

Przewiduje, że Eugeniusz Siekiera będzie miał nie lada problem z wystawieniem oceny dla Homecoming...

Edytowano przez Warbandit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z tego co słyszałem to gra wcale nie jest dobra jak ktoś liczył na prawdziwy horror. Ot poprostu taka zabijanka z potworkami w roli głównej. Podobno gra bardziej straszy tandetnym "buuuu..." niż sposobem realizacji akcji. Moim zdaniem to grę całkowicie skreśla w oczach fanów. No i jeszcze jedno. W linku podanym w pierwszym poście pisze, że gra została "dośc dobrze przyjęta ze średnią ocen 77%". Nie jest do dokładny cytat, ale już po tym zdaniu widac, że coś jest nie tak. Taka ocena to raczej słabo zwłaszcza jak na tę serię. Ja jak tylko to zobaczyłem to pomyślałem, że nie jest "dośc dobrze" a tragicznie. Choc to tylko moja opinia oczywiście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra straciła właściwego sobie "ducha" i dobrą (przy okazji dobrze pokazaną) fabułę na rzecz lepszego systemu walki i intensywnych walk z bossami. Silent Hill był zawsze znany z doskonałego klimatu, mrożącej krew w żyłach fabuły i bądź co bądź topornego systemu walki. Czyżby twórcy doszli do wniosku że lepiej jest siekać potwory niż przeżywać przerażający koszmar( w sensie pozytywnym rzecz jasna :D)? Nie wiem. Wiem tylko że seria Silenta z każdą częścią traciła coraz więcej "ducha", więc to czym teraz jest najnowsza część serii aż tak mnie nie dziwi. Żałuje jedynie że tak doskonała seria, zamiast przeć na przód, powoli cofa się w "ewolucji".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...