Skocz do zawartości
Gość kabura

Silent Hill (seria)

Gry Horrory  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Silent Hill

    • :O
      10
    • XO
      4
    • :|
      1
    • Zzzz...
      3


Polecane posty

Sorka ale zapomniałem powiedzieć że jestem dyslektykiem i zawse robie błędy

To pisz najpierw w wordzie :)

Mi sie wydaje ze ludzie przesadzaja z tym SH4 ze taki slaby i w ogole ... :? Jakas chyba moda nastala ze od gier oczekuje sie nie wiadomo czego i tak do konca sami nie wiemy czego ... oczywiscie nie bede nic wnioskowal dopoki nie zagram , ale juz teraz wiem ze szykuje sie niezla dawka grozy przed komputerem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak trailer zobaczyłem to potem niemogłem w nocy zasnąć ale troche mie denerwóje to że ma niebyć mgły, ciemności i ma byc skrzynka na przedmioty. Ale tak czy siek jeżeli będę miał kase to kupie (jak tylko wyjdzie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast

Zagrałem i ukończyłem raz Silent Hill 1 i 3. I powiem wam, że to będą chyba ostatnie gry z gatunku horrorów. Ja się po prostu nie lubię bać...

BTW, znalazłem kolejne dziwne powiązanie SH1 i SH3... Harry Mason i Heather Morris... Takie same inicjały. Do tego, w zakończeniu "Normal" Heather zmienia swoje imię na Cheryl. Cheryl to imię córki Harry'ego z pierwszej części gry :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pierszy raz gralem w SH2 to bylem sam, wieczór, ciemno..... i węcej tak grać nie bede. Za slabe nerwy. Już nie wspomne o tym że polamalem krzeslo bo tak sie czegos przestraszylem. Ale gra jest zawalista, najlepszy horror w jaki gralem. Sadze ze nawet 10 mogl dostac. Takiego klimatu nie ma nigdzie indziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heather to w 100% odrodzona Cheryl z SH 1 skad to wiem. No bo mialem zakonczenie Ufo w 3. Gdy przychodzi Heather do domu widzi Harrego z ufoludkiem i mowi do niego tato. Troche pozniej Harry i James z SH2 cwicza karate i Heather znowu krzyczy do harrego Dawaj tato jestes najlepszy. Wiec to dziecko co dostaje Harry w 1 w sakonczeniach Good i Good+ to Heather bohaterka 3 czeci tej Pieknej schizowej gry :D

P.S Sorry ludzie ze zdradzam troche Ending UFO ale to Dowod na Pochodzenie Heather. Tak pozatym Finalu tego zakonczenia niezdradzilem. Wiec nadal warto zdobyc ten ending zeby zobaczyc co sie wydarzy :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość chester80

Do Silent Hill'a od 4 lat namawiał mnie najlepszy kumpel (maniak PSXa), na początku spokojnie, później coraz nachalniej, w końcu któregoś dnia przyniósł mi płytkę z grą, emulator, wszystko skonfigurował i kazał mi grać. To było w styczniu tego roku. Zagrałem. Od tej pory nic już nie jest dla mnie takie jak przedtem, i dzisiaj tak sobie myślę że miasteczko Silent Hill istnieje naprawdę i to ono zmusiło panów z Konami do opowiedzenia światu swojej historii, i każdy kolejny gracz nakazuje innym poznanie losów Silent Hill... Wirus się rozprzestrzenia, trzeba przyznać że bardzo exluzywny wirus, to nie jest gra dla każdego, to gra dla wybrańców.

Jak chodzi o omawianą tu "dwójkę" to grałem w nią "tylko" 2 razy i co ciekawe mam jeszcze zamiar zagrać nie raz. Pomysł z różnymi zakończeniami jest genialny w swojej prostocie i z ogromną radością poznałem kilka dni temu drugie zakończenie (Rebirth). Teraz gram w inne gry, a na wrzesień planuję wreszcie zagrać w SH3 (i 4 jak wyjdzie) ale do SH2 na pewno jeszcze wrócę. Dla mnie jest to jedna z najlepszych gier na świecie ! Ta gra to perełka, jest dopracowana w każdym calu (pixelu), a wszelkie drobne "usterki" wynikają tylko z lenistwa osób odpowiedzialnych za "konwersję" na PC (chodzi głównie o sterowanie). Oczywiście dla mnie to niezauważalne drobnostki i uważam tą grę za rewelację ! Ciężko jest słowami opisać co gracz czuje podczas rozgrywki w gry z serii Silent Hill. Ta seria to już nie jest gra, to interaktywna opowieść która wciąga gracza po uszy: wspaniałe zagadki, cudowne lokacje, rewelacyjna grafika (nawet w jedynce), no i przedewszystkim niesamowicie smutna i poruszająca historia głównego bohatera, w przypadku "dwójki" Jamesa Sunderlanda. Osobiście uważam że SH2 dorównał genialnej i kultowej już "jedynce" i dla mnie SH2 to ARCYDZIEŁO !

Osobne zdanie należy się muzyce z tej gry, jest cudowna ! Akira Yamoka stworzył do każdej części wspaniały "soundtrack" który stanowi nierozerwalną część gry, a mimo to można tego słuchać na co dzień, nie koniecznie grając. Przeróżne "psychodelicznie" dźwięki, mieszają się z przeuroczymi balladkami, które dla miłośników smutnych klimatów, są pozycją obowiązkową. Właśnie muzyka z tek gry, spowodowała u mnie zainteresowanie soundtrackami z gier PC i Konsolowych, okazało się że w krajach cywilizowanych rynek "gametracków" jest ogrombny i nawet muzyka do Painkillera została wydana na zachodzie, i ci ciekawe dołączoną ją do xzachodniego wydania Painkillera ! Ciekawe kiedy u nas przestanie się traktować graczy po macoszemu...

Na koniec ważna informacja dla Silentomaniaków ! W sieciach "empik" od kilku tygodni można kupić SH2 w rewelacyjnie niskiej cenie - 49,90 zł ! SH3 DVD kosztuje teraz 69,90 zł. Cóż więcej można dodać... Pozostaje tylko czekać na SH4 The Room ale czytając zapowiedzi i opinie graczy, mam przeczucie że "czwórka" nie dorówna poprzednikom, ale pożyjemy, pogramy, zobaczymy...

PS:Mam pytanie do znawców SH2 na PC. Ile jest tak naprawdę zakończeń ? Słyszałem że tylko 4, a ostatnio przeczytałem w jakimś popradniku że jest 5. Mógłby ktoś z was opisać jak dokładnie się nazywają te zakończenia i ile ich jest ? Bardzo proszę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem różnie opinie o SH4, ale nie podchodzę do nich zbyt poważnie. Dlaczego? Bo podobnie było z SH3, ludzie narzekali, że to nie to, co to za sterowanie, co za kicha bla bla bla. A 3 część tej genialnej sagi jest równie dobra co SH2. Do sterowania można się przyzwyczaić, a multum potworów na początku z czasem nieco się zmniejsza, aby gracz zaczął myśleć w jak strasznym znalazł się miejscu [przy okazji zapominając całkowicie, że jest to tylko i wyłącznie gra :D]

Zresztą, jakie są uwagi pod względem 4 - że Save tylko w pomieszczeniu Room, dla mnie to nie problem, a tyko podniesie adrenalinkę [ chociaż wydaje mi się, że w wersji na PC, save będzie możliwy w każdym momencie - popatrze jak było w SH2 i SH3 ] Druga uwaga, to widok FPP - tutaj nie wiem jak to ma wyglądać w praltyce, ale z trailerów widziałem, że to ma swój sens i może być całkiem pozytywną zmianą [ przecież widok TPP i tak i tak został]. A najśmieszniejszą uwagą jest to, że dla żółtków [ hehe musiałem ich tak nazwać, za tą uwagę] ta gra jest...... za długa!! Uwierzycie w to??? Im się nie podoba to, że muszą siedzieć w SH tak długo. Skoro tak - niech pograją w te swoje Tekkeny i Pokemony :P a od SH wara :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grumbellgast
A najśmieszniejszą uwagą jest to, że dla żółtków [ hehe musiałem ich tak nazwać, za tą uwagę] ta gra jest...... za długa!! Uwierzycie w to??? Im się nie podoba to, że muszą siedzieć w SH tak długo.

Nie słyszałeś o tym, że typowy chińczyk kończy tygodniowo ok. 10 gier? :P

Dla mnie największą paranoją jest durny system plecaku. Dziesięć miejsc, ludzie, daruuujcie! A do tego ponoć nie będzie można łączyć np. amunicji, przez co jak dla mnie broń palna będzie bezużyteczna (i tak ma być tylko zwykły pistolec i jeszcze jeden gun). Ludzie... Wyobrażacie to sobie? Bierzesz pistolet, a na jakiegoś przeciwnika potrzeba np. w cholerę amunicji. Zalewasz dziewięć slotów magazynkami. Potem, skurczybyk okazuje się diablo łatwy, a ty zużyłeś ledwie pół magazynka. A potem, znajdujesz przedmiot... Podnieść się go nie da, bo nie ma miejsca w eq. Amunicji ci żal. Wracasz się do pokoju, wrzucasz jeden magazynek do skrzynki i wracasz po cholerny przedmiot.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahaa - a mogę się założyć na 100%, że gdyby było odwrotnie do tego co napisałeś to byłby krzyk : "ta gra nie jest realna, jak gość może nieść kij, shotguna, mp5, granaty i 100tyś amunicji" :)

Gry zmierzają nieuchronnie do tego, że będzie tak jak w życiu - możesz unieść tylko tyle, ile masz miejsca w kieszeniach lub ile masz siły w rękach.

To co napisałeś to dla mnie plus... i jeżeli to będzie prawda, to będzie super.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahaa - a mogę się założyć na 100%, że gdyby było odwrotnie do tego co napisałeś to byłby krzyk : "ta gra nie jest realna, jak gość może nieść kij, shotguna, mp5, granaty i 100tyś amunicji" :)

Gry zmierzają nieuchronnie do tego, że będzie tak jak w życiu - możesz unieść tylko tyle, ile masz miejsca w kieszeniach lub ile masz siły w rękach.

Ale bzdury pleciesz. A co ma Silent Hill do realizmu? Do tej pory we wszystkich wcześniejszych Silentach kieszenie były bez dna i jakoś nikomu to nie przeszkadzało i krzyku nie było. Tu o grozę idzie, a nie realizm. W takim razie wywalmy potwory, zakręcony scenariusz, opustoszałe ulice, itd. No bo przecież to nie jest realne. Silent Hill ma straszyć, a nie udawać rzeczywistość i wnerwiać ciągłym bieganiem do skrzyni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o całkowitym realizmie - bo nie o to chodzi w Silent Hill'u, to zresztą wyklucza sens gry. Co do "głupiego latania do skrzyni" to na zagranicznym forum czytałem wypowiedzi, że nie jest to aż takie głupie, a co najważniejsze - nie jest częste. Walka nie jest już jak w 3 gdzie waliliśmy z karabinku ile wlezie. Bierzesz kija jak w 2 części i idziesz spokojnie grzmocąc stworki. A bieganie po przedmioty questowe? Hmm jakoś nie przypominam sobie questa gdzie potrzeba 9-10 itemów do rozwiązania....

Twórcy gry wprowadzili motyw ze skrzynią i elementy realizmy po to, aby bardziej się wczuć w głównego bohatera. Jak komuś to nie będzie odpowiadało, to nie musi grać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahaa - a mogę się założyć na 100%, że gdyby było odwrotnie do tego co napisałeś to byłby krzyk : "ta gra nie jest realna, jak gość może nieść kij, shotguna, mp5, granaty i 100tyś amunicji" :)

Gry zmierzają nieuchronnie do tego, że będzie tak jak w życiu - możesz unieść tylko tyle, ile masz miejsca w kieszeniach lub ile masz siły w rękach.

Ale bzdury pleciesz. A co ma Silent Hill do realizmu? Do tej pory we wszystkich wcześniejszych Silentach kieszenie były bez dna i jakoś nikomu to nie przeszkadzało i krzyku nie było. Tu o grozę idzie, a nie realizm. W takim razie wywalmy potwory, zakręcony scenariusz, opustoszałe ulice, itd. No bo przecież to nie jest realne. Silent Hill ma straszyć, a nie udawać rzeczywistość i wnerwiać ciągłym bieganiem do skrzyni.

Silent Hill straszy nawet bez potworow :P

Jak chcecie sie poglebic bardziej w fabule i poznac pare teorii o SH odsylam na stronke Hometown.

Stronka jest Anglojezyczna ale mozna z niej wywnioskowac ciekawe rzeczy. Ja sam jestem w trakcie studiowania tych textow i musze powiedziec ze kilka moich przypuszczen poszlo w piach. Ale tez kilka zostalo potwierdzonych :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatno przechodzac juz po raz 4 silent hill2 natknalem sie na kilka "smaczkow" o ktorych wczesniej nie mialem pojecia :

1. pamietacie tego rozwalonego czlowieka w hotelu ktory siedzi martwy na fotelu przy wlaczonym TV ? - to jest James :shock:

2. podczas pobytu w hotelu tresc listu od mary znika ...

... natrafil ktos z was na podobne szczegoliki ? :) jesli tak to sie podzielcie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatno przechodzac juz po raz 4 silent hill2 natknalem sie na kilka "smaczkow" o ktorych wczesniej nie mialem pojecia :

1. pamietacie tego rozwalonego czlowieka w hotelu ktory siedzi martwy na fotelu przy wlaczonym TV ? - to jest James :shock:

A skąd ta pewność? W SH nic nie jest pewne... Jest bardziej podobny do Harry'ego Mansona z 1 części. Zresztą w SH3 jest podobna scena, jak Harry leży martwy na fotelu. Oczywiście dowodów 100% na to nie ma, że ten koleś to właśnie Harry. Natomiast pomysł, by to był James jest co najmniej dziwny. To jak, spotykamy samego siebie, tylko martwego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LykwydShalick
Dokladnie tak - zreszta zobacz sam - ja na tym screenie widze Jamesa ...

http://nightwalkerlewiatan.w.interia.pl/OBRAZY/James.JPG

Dokladnie to samo sobie pomyslalem gdy gralem po raz pierwszy. Jeszcze jeden smaczk, ktory buduje klimat...

Natomiast pomysł, by to był James jest co najmniej dziwny. To jak, spotykamy samego siebie, tylko martwego?

A pamietasz obraz w wiezieniu? Ten, ktory przedstawia to samo pomiwszczenie w identycznym stanie (lacznie z trupem, ktorego przed chwila zostawil po sobie Eddy). W silent hill niczego nie bralbym doslownie. Doskonalym przykaldem jest na przyklad muzeum/wieznienie. Zeskakujac do dziur i zjezdzajac winda pokonujemy co najmiej 50 metrow w dol. Kiedy wychodzimy z wiezienia, drzwi sa co najwyzej 2 metry nizej, od tych, ktorymi weszlismy.

<uwaga spoilery>

Ok. A co powiecie na to. Maria z SH2 nie zyje. Dowody?

Po pierwsze. Pierwsze spotkanie z Jamesem. Maria mowi "I do not look like a ghost, do I?"

Po drugie. Maria ginie 3 razy podczas gry. Raz zadzgana prze piramidoglowego, drugi zastrzelona przez Eda i trzeci, znow zadzgana. Zaden czlowiek by tego nie przezyl, prawda? Chyba, ze bylby juz martwy.

Po Trzecie. Jej rola w SH2 jest dreczeni Jamesa- za kazdym razem kiedy gine, James po raz kolejny przezywa smierc Mary.

To tylko jedna z teorii na temat tej cudownej gry...

A Slient Hill 4 kupie i tak od razu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Jamesie przed TV słyszałem i widziałem już :) czytałem nawet w jednym z wielu "plot analysis", że prawdopodobnie tak skończyłby James, gdyby nie został wezwany do Silent Hill.

Obecnie również gram po raz XXXX w Silent'a 2 w poszukiwaniu smaczków..... i kurcze za każdym razem gdy jestem w miejscu gdzie James widzi przez kraty Piramidogłowego przechodzą mnie ciarki - oto dobra strona bohatera spotyka się ze złą.... a w sumie widzi swoje odbicie - najlepsze jest to, że i James i Piramidogłowy stoją dokładnie tak samo.

Co do znaczenia gry - dla mnie najlepsze jest to napisane przez Da Dood - ma najmniej niejasności :) A już niedługo (28 września) premiera The Room - chociaż i tak wiele osób już to gra :wink::wink::wink:

Zastanawiające jest nazwisko bohatera Townshend - czyżby oznaczało to Town End? Ja chcę mieć SH 10, a nie skończyć na 4 :cry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LykwydShalick
Zastanawiające jest nazwisko bohatera Townshend - czyżby oznaczało to Town End? Ja chcę mieć SH 10, a nie skończyć na 4

Przypuszczam, ze watpie :P. O trojce tez mowili, ze to ostatnia czesc... Nazwisko Towshend jest wziete z ktoregos z opowiadan Lovecfafta (w ktoryms z CDA jest nawet napisane kotrego). Konkretnie- jest to nazwa miasta, w ktorym miezka glowny bohater o imieniu Henry. Coz duzo tych zbiogow okolicznosci, a ze wzgledu na to, ze wiekmy, ze wlasnie tak sa konstruowane nazwiska bohaterow SH mysle, ze nie mamy sie czego obawiac.

Tym bardziej, ze SH 5 zostalo juz zapowiedziane. Niestety... podobno dopiero na PS3... Tak czy inaczej- zaczekam. Bedzie warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające jest nazwisko bohatera Townshend - czyżby oznaczało to Town End? Ja chcę mieć SH 10, a nie skończyć na 4 :cry:

Już oficjalnie zapowiedziano SH5. Ale wyjdzie na next geny, czyli PS3 i ewentualnie Xbox2. A Townshend wcale nie musi oznaczać tego, o czym piszesz.

ja na tym screenie widze Jamesa ...

Z tej perspektywy faktycznie wygląda jak James (twarz i włosy). Ja go oceniałem z góry. I od razu przyszedł mi wtedy do głowy Harry...

A co powiecie na to. Maria z SH2 nie zyje.

To, że z Maria jest dziwna, to wiadomo nie od dziś ;) Ale czy nie żyje? Żeby nie żyć, trzeba by wcześniej żyć. Moim zdaniem Maria to zjawa wyidealizowanej Mary. Dzięki temu właśnie James z każdą kolejną śmiercią Marii przypomina sobie i przeżywa na nowo śmierć Mary. Jednym słowem nie jest i nie była nigdy konkretną osobą, a "powstała" tylko po to, by zafundować Jamesowi swoistą pokutę i żal za grzechy ;) Z drugiej zaś strony trochę się to kłóci z zakończeniem sub scenario - kiedy przykłada sobie lufę do skroni, ale rezygnuje ze strzału i idzie na spotkanie z Jamesem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze ten trup przy telewizorze to po prostu model postaci Jamesa , tworcom nie chcialo sie tworzyc nowego i wrzucili ten ... ? :) ta teoria jest dosc plytka i szara [z perspektywy maniaka SH ktory doszukiwal sie w tym jakiegos przeslania] ale nie jest to calkowicie wykluczone...

DION ten screenshot wykonywany byl specjalnym programem 3dHack - normalnie nie da sie zobaczyc tej postaci z takiej perspektywy ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowka47 :D w Silent Hill nie ma płytkich teorii :) i jako fan wiem, że o tym wiesz :) Ja obecnie gram w 4 Silenta!! Masakra!! Połączenie z 2 częścią jest świetne!! Motyw mordowanych dzieci!! kolejny Sunderland! gra wciąga jak największe tornado.

Jedno jest pewne - po tej grze nigdy w życiu nie zamieszkam w pokoju 302.... brrrrr....

May the fear be with you all...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...