Assassin's Creed 3

[Black Shadow]

Płaski to oznacza: "jestem Connor i zabijam wszystkich chociaż nie wiem po co"?

Dla mnie to określenie oznacza, że postać nie wzbudza żadnych emocji, nie potęguje immersji i poznajemy ją w jednej płaszczyźnie czyli w tym wypadku zabójcy Ezio miał kilka scenek jako młodzieniaszek, casanova, ale też z rodzinką, zdobył przyjaciela w postaci Leonardo (co do Makiavellego nie byłbym pewny ;]) i... ogólnie sprawiał dla mnie lepsze wrażenie. Dopóki nie przyszło Revelations i Altair się z nim zrównał ^_^

Będzie co-op <3

W takiej grze będę stał na stanowisko, że jeśli się do tego przyłożą a nie zrobią trybu na odwal się gdzie misje będą tylko odrobinę zmodyfikowane od tych z singla to co-op ma szansę być sukcesem Jeżeli będzie aż czterech współpracujących Asasynów to gra prosi się o ciężkie do dorwania w pojedynkę cele, potrzebę współpracy, takie mini Oceans Eleven tyle, że zamiast skoku na kasę jest na życie =)

[Blik]

@ZdeniO

Nie potwierdzone info... Ale jeśli miało by być to prawdą to poziom trudności powinien być super wysoki w takim przypadku.

Wyobraźcie sobie 4 Ezio skakając po dachach trzymających w ręku kusze po 25 bełtów każda.... Taka grupka jest zbyt imba. Już jeden Ezio jest imbalanced ;0 Nie wyobrażam sobie 4 osobowego co-opa, jeszcze dwie osoby jako tako ale nie cztery.

[Zdenio]

Masz małą wyobraźnię Przecież wystarczy odpowiednio zaprojektować misję i jej cele, a także ograniczenia. Na przykład zakaz zabijania kogokolwiek poza głównym celem, konieczność pozostawania niewykrytym itp. Spokojnie dałoby radę :]

[theMarianek]

Chciałbym, aby ta gra była tak długa, żeby po jej ukończeniu rzygać się chciało na widok okładki. Tak było z ACII: długi wątek fabularny, masa "znajdziek" i punktów widokowych oraz pełno misji dodatkowych. Po brotherhoodzie zrobili jedno miasto, bo część prac musiałą przejść na multi (które swoją drogą nie jest złe). W revelations było nieco lepiej, bo chociaż jedna sekwencja dzieła się w

kapadocji

. Ale nie było prawie wcale misji dodatkowych, tylko ratują (chociaż ledwo) sytuacje te misje z werbunkiem asasynów i szkolenia na mistrzów dzielnic. A co do TD to zwykłe zawracanie głowy, wieże "bractwa" były lepsze.

Chciałbym, żeby twórcy powrócili na stare śmieci jak za czasów dwójki z ogromnym terenem i masą misji.

Słyszałem, że ma powrócić prawda, która świetnie dawała klimat i pokazywała, że całe ABSTERGO inc. jest ustawione od początków XX wieku. Świetne było również w tym, wykorzystanie postaci historycznych jak na przykład

Henry Ford

.

Mam nadzieje, że single będzie tak rozbudowany, że 20 GB zajmie na dysku i mam nadzieje, że prawda w ACIII będzie jeszcze większa niż w brotherhoodzie (gdzie była na prawde wciągająca i klimatyczna, a zagadki doskonale zprojektowane).

[Titatotrix]

Zgadzam się z poprzednikiem, choć osobiście mam również nadzieję, ze polatamy też więcej samym Desmondem. Animus już tak wżarł się mu w mózg, że facet powinien skakać po drzewach jak małpa, nie wspominając o zabijaniu. Do dziś pamiętam moment z Brotherhood'a, gdy wykonał Skok Wiary i nawet dla Lucy to było coś. Poza tym więcej różnorodnych lokacji, jak w dwójce, bo po Rzymie i Stambule (choć oba piękne) mam niedosyt w kwestii różnorodności obszarów.

[theMarianek]

@up

Co do Desmonda to mam nadzieje na wiele, wiele więcej elementów platformowych jak

dostanie się do sanktuarium z lucy w brotherhoodzie

. Nie bardzo chcę mi się walczyć z Vidiciem i jego gorylami jak na końcu "dwójki". Na końcu revelations

dowiadujemy się o jakieś świątyni, gdzie jest coś tam ukryte i Desmond się budzi ze śpiączki i mów: "już wiem, gdzie musimy iść"

. Mam również nadzieje, że w jakiś miły, ładny sposób będzie wprowadzony nowy asasyn jakim jest Ratohnhake:ton. Mam nadzieje, że wymagania sprzętowe nie wzrosną, bo w końcu jest nowy, lepszy silnik gry.

[Mr.ALFik]

Co-op to informacja, dzięki której z jeszcze większą ciekawością przyglądam się tej grze. Na co-opa w tej serii czekałem od momentu, kiedy to krążyły plotki o multiplayerze w Brotherhood. Nadchodzi czas, kiedy moje pragnienia zostaną ostudzone. Jeszcze tylko możliwość cross-platformowego grania, a będę w raju.

[spidymaster]

O co-opie marzyłem już od czasów brohethood'a. Wg. mnie ta gra aż się o niego prosi. Musieliby jednak podnieść poziom trudności, bo w revelations desynchronizacje zdarzały mi się głównie z wykrycia przez gościa, którego śledziłem. Chciałbym też (choć wiem że to nierealne) żeby w następnym AC był edytor poziomów. Super byłoby tworzyć własne, nawet z elementów gotowych. Zastanawia mnie jaki będzie Connor. Bezlitosny zabójca już był, dobry, uczynny i wspaniałomyślny bohater ludu także, ciekaw jestem co teraz. Trochę przeraża mnie fakt, że następna częśc będzie mniej rozbudowana. Ale jeśli w zamian dostanę szybkie i dynamiczne wspinanie się na drzewach, a może i wchodzienie do budynków, to będę usatysfakcjonowany.

[Silwanos]

Nieczęsto mi się to zdarza, ale nie wiem kompletnie co myśleć o nowym Assassinie...

Po pierwsze, mózg świdruje myśl, która brzęczy "To nie Ezio!". Naprawde nieufnie podchodzę do nowego bohatera, bo właśnie fabuła i rozwój młodego Auditore z części na część były elementami najlepszymi.

Po drugie. To jednak są zupełnie inne czasu. Teraz broń palna i ładunki wybuchowe będą całkiem powszechne... Troche obawiam się umatrixowienia totalnego

Po trzecie... Asasyn we fraku?!

Tak, wiem, że to szczegół i zapewne marudze... Ale wszyscy wiedzą, ze diabeł nie gdzie indziej, a w szczegółach właśnie tkwi

[Blik]

Game lobby dla trybu multi lub sensowna "wyszukiwarka" kompanów do gry w multi. Obecnie czekanie na grę jest cholernie długie. A tak to wyszukał bym sobie odpowiednią grę w lobby i grał... a nie czekał aby dopiero zagrać...

[Black Shadow]

Po pierwsze, mózg świdruje myśl, która brzęczy "To nie Ezio!". Naprawde nieufnie podchodzę do nowego bohatera, bo właśnie fabuła i rozwój młodego Auditore z części na część były elementami najlepszymi.

A dla mnie właśnie to jeden z elementów świadczący o odświeżeniu serii Ezio było w pewnym momencie za dużo i część graczy mogła go mieć dosyć, w końcu ile włoski dziadek może przetrwać, nawet mając

wsparcie Fragmentów Edenu

? ;p Gość odszedł na zasłużoną emeryturę i teraz nadeszła pora aby młodsze pokolenie Asasynów przejęło stery prowa

Po drugie. To jednak są zupełnie inne czasu. Teraz broń palna i ładunki wybuchowe będą całkiem powszechne... Troche obawiam się umatrixowienia totalnego

Nie do końca, według mnie gorzej by było - albo inaczej: twórcy mieli by większy problem - gdyby akcja działa się podczas którejś z wojen światowych albo we współczesnych konfliktach Ubi musiało by poważnie przemyśleć gameplay i to czy ich seria nie zmieniła by się w strzelankę. Tutaj nadal jestem dobrej myśli, zwłaszcza po pierwszych zapowiedziach.

[Arturano]

Mnie ostatnie Assasiny nudziły (Brotherhooda rzuciłem po trzech godzinach), więc w dniu premiery gry na pewno nie kupię. Ciekawią mnie jednak realia XIX- wiecznej Ameryki i liczę na jakieś historyczne wtręty. Jeśli sięgnę po grę, to pewnie po przecenie.

[theMarianek]

@up

następny...

Akcja dzieje się w XVIII wieku.

Brotherhood nie jest taki zły! Co od tej gry chcecie?!

Co do rozgrywki w ACIII pewnie bardziej będzie polegała na planowaniu akcji, a nie bezsensownego wskoczenia między 30 wrogów. Również gracz bedzie musiał dbać o brak zwracania na siebie uwagi, bardziej niż w popszednich częściach.

[FreeSoldier]

Według mnie nowy asasyn zapowiada się bardzo dobrze(...i nie tylko dlatego,że bez Ezia),choć to też jeden z głównych plusów.Pracują nad nią dłużej niż poperzniczkami,więc można wymagać dobrej gry!A poza tym fajnie przenieść się na inny kontynent i inny czas.No i pobiegać po lasku Indianinem;D

[Black Shadow]

Brotherhood nie jest taki zły! Co od tej gry chcecie?!

Popieram. Dopiero IMO w Revelations czuć było zmęczenie materiału i pchanie nowych elementów na siłę (np. tower defence), ale taki Brotherhood ładnie domykał pierwotną historię z dwójki

Co do rozgrywki w ACIII pewnie bardziej będzie polegała na planowaniu akcji, a nie bezsensownego wskoczenia między 30 wrogów.

Jest na to nadzieja zwłaszcza kiedy przeczytałem zapowiedź w ostatnim numerze CDA, który opisywał w paru zdaniach zmiany jakie nastąpią w systemie walki Powiedzmy sobie szczerze, to kontrowanie IMO było najbardziej overpowered i walkę z plutonem przeciwników można było przeczekać z wciśniętym PPMem wyczekując na odpowiedni moment. Skoro był taki system to się z niego korzystało i to często ;p

[Blik]

Nowe screeny.

http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=467461

Miasto w śniegu Nareszcie. Jest i kanu!

I tak jak przypuszczałem statki jako jedne z najwyższych punktów ale kościół w tle też daje rade. Czy dostaniemy punkty widokowe? Z jednej strony chciałbym aby ich nie było ale z drugiej wole mieć jakiś pretekst aby wdrapać się na sam szczyt

[Koyuki]

Nowy asasyn obok przyszłej części Red Dead i Księcia Persji jest moją najbardziej wyczekiwaną grą na teraz.

Realia wojny o niepodległość Ameryki nie są jakoś chętnie wykorzystywane przez twórców gier innych niż strategie, więc w gry akcji w tych realiach zawsze wnoszą jakąś świeżość. Były to bardzo ciekawe realia - porzucono zbroje na rzecz absurdalnych kolorowych mundurów (i tak walczono do wojny burskiej...), broń biała stała się mniej popularna z powodu broni palnej, która wciąż miała wolny czas przeładowania. Powiem, że gameplay w ACIII jakoś specjalnie nie będzie się różnił od Revelations z takim wyjątkiem, że na ulicach będą gromady żołnierzy miast małych grupek strażników i każdy z nich będzie miał karabin. Nie mylcie czasów wojny o niepodległość z wojną domową z XIX w., Ford nie wystąpi w grze, bo żył w późniejszym wieku. Jest za to szansa na spotkanie Tadeusza Kościuszko. Jestem ciekaw, czy Connor będzie uczestniczył w bostońskim piciu herbaty. Sam Connor ma postawioną wysoko poprzeczkę. Altair i Ezio to bardzo fajni bohaterowie, mieszańcowi będzie trudno przebić szczególnie tego drugiego, którego kawał życia można było zobaczyć (polecam film Assassin's Creed: Embers, świetne zwieńczenie historii Ezio).

Zadowala mnie gameplay od strony przemieszczania się. Bieg po drzewach to coś nowego. Uwielbiam Red Dead Redemption, więc cieszy mnie nowinka o polowaniu. Jestem ciekaw skąd Connor weźmie swój tomahawk i ukryte ostrze. Jeśli gra będzie miała co-opa, kupuję w ciemno.

[theMarianek]

Punkty widokowe to nieodłączna część rozgrywki. Na tych screenach widać jak bohater płynie człunem (nie wiem jak się to pisze). Oby tej animacji nie zepsuli.

Mam cichą nadzieje, że ACIII będzie tak genialne aż dostanie nagrode gry roku na VGA.

Powodzenia Ubi!

Za pewne 30 odłamów ubisoftu jest włączonych w akcje tworzenia asasyna. Z kolegą się kiedyś śmialiśmy, że w tych studiach (chyba w l. mn. się odmienia, ale nie jestem pewien) robią różne elementy gra, potem wrzucają na 2GB pendrive'y i wysyłają DHL'em do Montrealu, by tam to skleili w całość.

Jak tak będzie to znowu będą pół godzinne napisy. W sumie nic w tym złego; lubię szukać polaków w śród wymienionych osób (dzisiaj wypatrzyłem tobiasza jakiegoś tam w podziękowaniach w Revelations).

Mam szczerą nadzieje, że Jesper Kyd zrobił jakieś fajne kawałki do AC. Nadal słucham soundtarcków do ACII, AC B i AC R.

[Spike217]

co do postaci historycznych z najnowszego newsa - wiadomo, z polaków podczas wojny o niepodległość walczyli panowie pułaski i kościuszko. tego drugiego nie można być pewnym, ale skoro wiemy już, że będzie bitwa pod saratogą, to jestem pewien, że będzie i pułaski.

[Mr.ALFik]

Jakby, ktoś nie zauważył to ogłoszono skład edycji kolekcjonerskich.

Tańsza, czyli Join or Die.

Skład:

Assassin's Creed Edycja Kolekcjonerska The Join or Die Edition zawiera:

Grę Assassin?s Creed III

Wysokiej jakości medalion Asasynów

Notatnik Jerzego Waszyngtona uchylający rąbka tajemnicy o Asasynach

i Templariuszach podczas Rewolucji Amerykańskiej.

Kolekcjonerskie pudełko

Jedną dodatkową misję dla pojedynczego gracza:

Duch Wojny: Fala Rewolucji sprzyja Templariuszom. Pokonaj wrogów

i odblokuj Wojenną Maczugę Pontiaka, potężną broń rdzennych Amerykanów.

Dodatkowy pakiet do trybu wieloosobowego:

Pakiet Strzelca Wyborowego: Opanuj gniew strzelca wyborowego w trybie wieloosobowego z nowym bohaterem, Strzelcem Wyborowym, jedną relikwią, jednym godłem (Emblem), jednym specjalnym obrazem oraz tytułem ?Błazna?.

Droższa Freedom

Skład:

Assassin's Creed Edycja Kolekcjonerska The Freedom Edition zawiera:

Grę Assassin?s Creed III

24-centrymetrową figurkę Connora

Opakowany w stal artbook, stworzony przez wielokrotnie nagradzanego artystę komiksowego, Alexa Rossa

Notatnik Jerzego Waszyngtona uchylający rąbka tajemnicy o Asasynach i Templariuszach podczas Rewolucji Amerykańskiej

Ekskluzywną litografię

Kolekcjonerskie pudełko

Dwie dodatkowe misje dla pojedynczego gracza:

Zaginione Ruiny Majów: Misja Connora prowadzi go do starej piramidy Majów, pełnej tajemnic i odkryć. Gracze będą mieli możliwość odblokowania legendarnego kordelasa Kapitana Kidda, śmiercionośnej, brutalnej i pięknej broni

Duch Wojny: Fala Rewolucji sprzyja Templariuszom. Pokonaj wrogów i odblokuj Wojenną Maczugę Pontiaka, potężną broń rdzennych Amerykanów.

Dodatkowy pakiet do tryby wieloosobowego

Pakiet Strzelca Wyborowego: Opanuj gniew strzelca wyborowego w trybie wieloosobowym z nowym bohaterem, Strzelcem Wyborowym, jedną relikwią, jednym godłem (Emblem), jednym specjalnym obrazem oraz tytułem ?Błazna?.

Obie prezentują się w miarę ciekawie, z naciskiem na Freedom. Figurka jest bardzo ciekawa, chociaż raczej nie ma co liczyć na interakcję w jakimkolwiek wydaniu. Ja osobiście nie zdecyduję się na zakup ani jednej z nich. Cena jest, owszem zachęcająca, ale jak na mój gust wolę za tę pieniądze kupić sobie zwykłą edycję + coś innego (w przypadku edycji Freedom nawet jeszcze 2 inne gry!).

Ponadto zapowiedziano, iż nie dane będzie nam zwiedzanie Filadelfii, ale zobaczymy ją nieraz, podejrzewam, że w liniowych misjach wątku głównego. Coś jak Rzym w ACII...

No i w ten czwartek ukazuję się "Ottoman Edition" AC: Revelations. Ze wszystkim DLCkami, jakie się pojawiły, chociaż w ofertach polskich sklepów wyczytałem, że tylko z Lost Archive. Osobiście skuszę się, ale w późniejszym czasie. Revelations odpuściłem sobie, ale w tym roku mam nadzieję nadrobić zaległości.

[matusiak97]

Według gram.pl będzie jeszcze jedna edycja.

Edycja specjalna zawiera specjalne opakowanie, kopię gry i ekskluzywną misję dla trybu pojedynczego gracza - Niebezpieczny sekret: Walcz przeciwko sekretowi, który może zagrozić finansom rewolucji. Jeśli odniesiesz sukces, zdobędziesz ekskluzywną broń: Muszkiet z krzemiennym zamkiem.

[Spike217]

@up

dzwina sprawa ten muszkiet... nie były wymieniane w ekwipunku connora...

[Black Shadow]

Heh, chyba figurki stały się standardem w tym najbardziej odpicowanych, ale też najdroższych edycjach... choć głównie to one podbijają cenę Na kolekcjonerki na pewno się nie skuszę ze względu na fundusze, na razie na co najbardziej czekam to kolejne informacje albo trailery z gry albo potwierdzenie trybu kopperacji bądź uchylenia rąbka tajemnicy o nim samym ;]

[theMarianek]

W mojej kolekcji gier nie ma jeszcze jakiejś edycji specjalnej, albo coś w tym stylu.

Jeżeli nie będzie pieniążków to kupie "join or die edition". Ale jeśli wpadnie pare groszy do kieszeni to oczywiście bez zastanowienia wezmę "freedom edition".

U mnie nie ma takiego problemu, że nie starczy mi wtedy na tą i na tą gre. U mnie budżet jest przeznaczony priorytetowo na serie AC. Nie jestem takim graczem, żeby wydawać na wszystko co wyjdzie. Mi się podoba seria AC, a nie ma takiej, lub chociaż podobnej. Pewnie jakby było coś takiego to bym inwestował.

[freeq52]

Mam takie pytanko, ale zastrzegam, że fanem wielkim AC nie jestem i nie śledzę wszystkich newsów, więc wybaczcie ew. niewiedzę lub odczucia czysto subiektywne.

Grałem w pierwsze dwie części. Ogólnie gra nie najgorsza, jednak rzeczą, która mega mnie zniechęcała była... fabuła. Dlaczego? Otóż kwestia Desmond-Altair-Ezio - nie będę ukrywał, nie podobała mi się. Nie lubię takiego skakania w czasie, gdy jesteśmy w czasach współczesnych a tu nagle jakieś średniowiecze czy inny renesans Oczywiście jest to odczucie subiektywne - dla mnie tego typu zabieg bardziej psuł zabawę, sprawiał że oba światy (ten Desmonda i ten Altaira czy Ezio) były dla mnie mocno ograniczone, niedopracowane, wręcz niedokończone - tak jakby twórcy początkowo chcieli zrobić jakąś grę o asasynach w czasach średniowiecznych, ale z czasem zabrakło im pomysłów i umiejętności i postanowili to załatać elementami współczesnymi i zapełnić pustki fabularne. Oczywiście prawdopodobnie tak nie było, po prostu za każdym razem grając w tę grę miałem takie odczucia, toteż żeby jakiś fan gry nie zaczął po mnie jechać. Po prostu mam wrażenie, że twórcy chcieli nam pokazać bardzo dużo, ale nie wiedzieli jak zebrać to do kupy, żeby miało to jakiś sens i tak skakanie pomiędzy poszczególnymi etapami uzupełnili o wątki z Desmondem - tak to dla mnie wygląda, tak mi się w to gra - koniec, kropka.

I tutaj moje pytanie - jak to będzie wyglądać w trójce? Dalej będzie zabawa w awatara? Bo mimo, że trójka na razie zapowiada się bardzo ciekawie (jak dla mnie o wiele ciekawiej niż w poprzednich częściach), to dla mnie od razu straci na starcie, jeśli dalej będzie zabawa w przenoszonka