Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

League of Legends v.3

Polecane posty

Nie ma elo hell/hell division. To stan umysłu a nie gra. Jak uważasz, że jesteś dobry to się wybijesz. Nikt i nic Cię nie zatrzyma (chyba, że lepszy gracz:P).

Doszedłem do wniosku, że żeby wyjść z brązu trzeba mieć umiejętności na złoto i więcej. Samo srebro to za mało.

Siedzisz w bronzie, najniżej, niżej są normale. Spodziewaj się zwalania winy, flame i trollowania. Pamiętaj, że przeciwnik ma na to takie same szansy jak Ty.

Niżej jest bronze 5 do którego sukcesywnie zmierzam gdyż mam 0 LP na bronze 4. Czemu? Bo ciężko się o coś doprosić od moich sojuszników. Czasem dopiero jak się wydrę to coś dotrze - zwarduje, przestanie pushować itd. Tak na spokojnie to jest duży problem. Ostatni przegrałem bo zostałem zmuszony do grania na bot. Nie cierpię tej linii ani jako ad carry ani support i nie potrafię tam grać.

Najgorszy możliwy raport jest za "unskilled play". Równie dobrze może się nazywać "raport za to, że ktoś był lepszy od niego" confused_prosty.gif.

Ta opcja nic nie daje. To jest tylko dla trolli żeby się mogli wyżyć "raportując tego nooba". Taka sprawa nawet nie trafi przed trybunał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego całego reportowania za "unskilled player" tak na prawdę, to zrobiłeś mu przysługę. Nie można za to dostać bana, a do tego dobiera ci potem słabszych graczy, więc masz szansę, żeby carrować. Pamiętam, że jak zaczynałem to nawzajem sobie to z kolegami dawaliśmy, że łatwiej się grało...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Knight Martius

Wspomniałeś też, że gracie w mecie bez junglera i w ogóle nie masz 30 lvla. Nie wymagałbym jakiegoś przesadnego ogarnięcia na tym poziomie, jakby ktoś miał 400 winów to bym się zdenerwował, ale przy 50? Meh, jeszcze Anivia byłą w rotacji, więc pewnie totalnie nie wiedział co robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Santus Faustus I

Ale ja ogólnie mówię o bronzie. Nie akurat o bronze 1 czy 3.

Znajdź postać jaka Ci się podoba z botlane. Mi np przypasowała Ashe ale jakbym miał grać Dravesem to by mnie cholera strzeliła ;) Nie trawię tej postaci i jej animacji. Podobnie z J4. Nigdy bym nie junglował gdybym musiał nim zaczynać. Taki kartofel z chorągiewką ;/ Ostatnio na ARAMie kosiłem Corkim więc może bym się w niego zaopatrzył. Nie martw się - też nie lubię tej linii ale to głównie przez to, że supportuję.

Jak chcesz jeszcze zwiększyć swoje szanse to graj z kolega, który wiesz, że jest dobry. Skoro obydwoje jesteście ok to powinniście szybko wzbić się wyżej. Ja bym jednak zaczął od siebie (nie żeby Tobie coś brakowało, nie wiem tego) czyli analizował wszystkie porażki, całą swoją grę. Sciągnij sobie lol replay player czy jakoś tak (google pomoże:P), oglądaj powtórki i patrz co mogłeś poprawić, gdzie zagrałeś głupio, gdzie popełniłeś błędy. Ucz się na nich, to nie wstyd. Z doświadczenia wiem, że jak ktoś kto ma statsy 3/0/0 i daje rady to o wiele go ludzi posłucha niż jak ktoś jest 0/3/0. Wiem to głupie, ale ludzie wolą słuchać liderów a za takiego będziesz uchodził z dobrymi statami. Mówie ofc o nieogarach ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie wiem czy adc to dobra pozycja do carrowania gier. Po pierwsze to 50/50 bo jest jeszcze support. Sam bota nie wygrasz to po pierwsze. Po drugie masz farmić, pozostale linie muszą sobie jakoś radzić - bo nie zgankujesz adc topa, tzn. możesz ale stracisz farme a możesz nic nie zyskac. No i trzecia sprawa, czyli każdy ADC wymaga mniejszej lub wiekszej ochrony w tfach, przypomina to jest bronze;) Ja polecam miderów do carrowania. Po pierwsze sami w sobie zadają duży dmg a po drugie w sumie każdy z nich może roamingować. I o to chodzi, o to żeby zapewnić naszej drużynie należytą przewagę wczesniej, a nie pocic się gdy będzie za poźno. Pamiętam jak zaczynałem rankedy S3, pierwszy mecz i poszedłem Brandonem na mida vs Cassio. Generalnie sprawa wygladała tak, że moj Nunu na topie dostał 0/5 od garena. Na bocie było w miare wyrównanie z lekką przewagą przeciwników - bo nasz jungler był afk. Generalnie zabiłem cassio dwa razy i mi to wsytarczyło. Olałem farmem i turreta i zacząłem gankowac. Nunu dostąl pare killi, bot dostał, ja dostałem. Co z tego, że mida spushowali jak moja drużyna miała +20zabójstw? Jak doszło do tfów to nie mieli szans, szczególnie, że ja sam zjezdząłem im ponad 50% hp. Także polecam miderów, im łatwiejszey roaming tym lepiej albo junglerów bo to polega na podobnych akcjach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gnijesz na brązie - zasługujesz na brąz, taka jest prawda. Sam nie oceniam swoich skilli na wyżej niż srebro (aczkolwiek na Mainie wbiłem trzy dni temu Gold V, ale w meczach promocyjnych miałem jakiś pro playerów w swoim teamie :D), a z Brązu V na Srebro wyszedłem w tydzień kontem kumpla, grając same solo...

Ale dam ci krótki poradnik, jak wybic się z brązu, proszę:

1. Picknij Mida/Topa/Junglera/Agresywnego supporta

2. Gankuj

3. GG WP, you are in Gold

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmuję się obecnie wybijaniem innych kont dla zabawy i jak ktoś nie umie wyjść z brązu to jest po prostu słaby, bo tam poziom rozgrywki jest wyrównany przebić przez tą dywizję dla kogoś kto ma jakieś umiejętności to pestka. Srebro jest o wiele cięższe do przejścia, nie wiem czemu ale ciężej się przebić i to nie tak że ja słabo gram tylko gracze grają gorzej niż Ci z brązu, na szczęście gdy się już wskakuje do golda poziom się trochę poprawia. Dodatkowo poziom kultury na dywizji brąz III-I jest wyższy niż na srebrze, czy nawet na goldzie, nie ma flaimu, wszyscy się dogadują i jest przyjemna atmosfera. Możliwe że mam jakiegoś farta i przy drugim koncie które wybijam znowu w tym samym miejscu trafiam na uprzejmych graczy. Nie każdą grę da się wygrać bo jeden skuteczny troll (mówię o trollu a nie o słabym graczu) może przegrać nam grę. Najlepiej i najprościej jak dla mnie jest się przebijać Riven na topie ale na brązie gram byle jaką postacią ludzie nie znają potencjału postaci i nie potrafią ich kontrować(zresztą na srebrze nie jest lepiej). Jak dla mnie o wiele lepiej opłacalną pozycją do wybijania jest top niż mid z reguły zawsze proszę w takiej kolejności top>mid>jungler>support>adc nie lubie grać adc ostatnio zazwyczaj i tak dostaje którąś z 3 pierwszych pozycji.

Dziękuję za wyjaśnienie mi jak szybko będzie lecieć moje konto w dół.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanDywan

Ale ja nie sugerowałem aby grać w solo q ADC ;) Powody wymieniłeś Ty, mi chodziło o to aby zainteresować tą linią bo w końcu trzeba będzie na niej grać w solo q. Więc lepiej się nauczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego całego reportowania za "unskilled player" tak na prawdę, to zrobiłeś mu przysługę. Nie można za to dostać bana, a do tego dobiera ci potem słabszych graczy, więc masz szansę, żeby carrować. Pamiętam, że jak zaczynałem to nawzajem sobie to z kolegami dawaliśmy, że łatwiej się grało...

Hm, no OK, nie miałem o tym pojęcia.

A Anivia była w zeszłym tygodniu w rotacji, więc takie wyjaśnienie braku umiejętności mógłbym przyjąć. Z tym że ja tamtego gościa zreportowałem nie dlatego, że grał słabo (macie rację, że to każdemu się zdarza), ale dlatego, że był wyjątkowo nieskuteczny i ignorował wszystkie porady oraz uwagi ze strony mojej i innych graczy.

W ogóle zauważyłem, że jedyna pozycja, na której gram jeszcze jako tako, to właśnie APCarry (Anivię uwielbiam, a i były jeszcze jakieś postacie tego typu, które mi przypadły do gustu - niedługo sobie Lux kupuję =D). Fighterów nie czuję za bardzo, co boli mnie tym bardziej, że jakiś czas temu kupiłem Shyvanę, przy grze której popełniam kilka wręcz oczywistych błędów - wypadałoby więc trochę poćwiczyć, żeby nie było, że to przerżnąłem. Jungler to na razie za trudna pozycja dla mnie (albo nic nie robię, albo ginę za często D:). ADCarry to taka huśtawka - albo robię sporo, albo sporo ginę. Granie supportem z kolei jest dla mnie nawet przyjemne, chociaż ogólnie wolę postacie, którymi mogę cisnąć wroga osobiście.

I widzę, że w ogóle np. z team fightami mam problem (zdarza się, że gubię w ich trakcie nawet swojego czempiona, co rzecz jasna zazwyczaj kończy się źle). Także dlatego zresztą gram ostatnio na ARAM-ie. A Wy jak sobie z nimi radzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie mam problemy z early... tj. farma. W 10 minucie mam niby te ~80cs ale im bliżej late tym gorzej...

Co innego teamfighty. Myślę, że pozycjonowanie to moja mocna strona. Potrafię się ustawić, focusować.

Co do tego czy trudno wyjść ze srebra / brązu. Prawda jest taka, że najgorzej jest wyjść z V dywizji. Później jest już okej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć gram ostatnio bardzo często w jungli z ogólnie niezłymi wynikami . Chciałbym sobie kupić nowego junglera ( mam ich już trochę ) zastanawiam się poważnie nad 3 postaciami i nie wiem którą kupić. Są to skarner , Vi oraz Shyvana . Którą polecacie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vi moim zdaniem jest najlepsza, wszystko ma przyzwoite i świetne ganki z R, które później staje się zmorą ADC czy APC. Shyv to szybkość czyszczenia campów, jest tankowa, ma troche dmg, ale jednak brak jej jakiegokolwiek CC. To boli... Kiedyś królowała dziś są lepsze wybory. O Skarnerze za dużo nie powiem. Ulti można przerwać dość łatwo. Generalnie nie przepadam za skorpionkiem.

A jak jestesmy przy junglerach to jak sprawuje sie Nauti? Kiedyś był calkiem sprawny, masa CC, przyciągniecie - uwielbiam przyciągniecia:P. Zamierzam go kupic żeby grać w jungli i jako support.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vi - jedna z najlepszych postaci do jungli w obecnej mecie. Mobilność + bardzo przydatne w ulti.

Shyvana - wg. mnie najlepsza postać do counterjungli (zmora Amumu) oraz jedna z najszybciej czyszczących junglę postaci.

Skarner - z sentymentu napiszę tak - świetny jungler + najefektowniejsze ulti w całej Lidze (imo ; p). A tak serio - campy czyści wolniej niż Shyvana, jednak ma lepsze ganki. Czyści za to szybciej junglę od Vi, od której ganki ma zdecydowanie słabsze.

Więc sytuacja przedstawia się tak:

Szybkość czyszczenia jungli: Shyvana --> Skarner --> Vi

Ganki: Vi --> Skarner --> Shyvana

A co do Nautilusa - słyszałem, że wolny w jungli jednak ta masa CC...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te trzy championy są jednak teraz dość słabe.

I Skarnerem i Shyvaną trzeba się sporo napocić, żeby coś ugrać przed 6. Do Shyvany możesz wziąć exhausta, wtedy jest lepiej, ba, wybiłem się nią srebro V -> srebro I.

Vi w teorii ma super ganki, ale Vault Breaker ze swoim czasem ładowania jest taki sobie jako gap closer, ciężki do wyczucia. Brakuje jej też trochę sensownej itemizacji - musi być w środku, więc potrzebuje survi, tarcza ma przelicznik z HP, a jak zbudujesz samo HP to zniszczą Cię Botrk, bez itemów na damage jak już zultujesz to niewiele zrobisz etc. Tu właśnie chyba leży jej największy problem - jak jesteś do tyłu z itemami i ultujesz lub jak ultujesz za wcześnie to po prostu umierasz. I tyle. Drugi problem w teamfightach to brak źródeł damage'a - ult i dwa E, po czym musisz autoatakować.

Ogólnie Vi kiedyś była grana, potem przyszła trochę inna meta + nerfy ją uderzyły. Obecnie nie widuje jej w ogóle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam jakiegoś Galio-podobnego gościa z mieczem, najprawdopodobniej jakiś starożytny "półbóg" pochodzenia Noxiańskiego, chociaż wyczytałem, że jakieś wzmianki o nim pochodzą też z Ioni (klocek drewniany z ryciną pochodzący sprzed wojny Ionia vs Noxus). A waza z pustyni pochodzi. Nawet proponowali Ezrealowi, żeby z Xerathem pogadał na ten temat (czytanie forum całkiem pomaga). xD

Zawsze też może to zapowiadać jakieś nowe wydarzenia w świecie League of Legends (coś na styl wojen Ionia vs Noxus).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Champion to prawdopodobnie The Ruined King, ten od tego miecza, jego prawdopodobne pochodzenie to Freljord (mroźne krainy na stronach, oraz symbol Frejlordu (?) na witrażu). Są też słuchy, że ma byc w jakiś sposób powiązany z Tryndamere'm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'they weren't prepared for the dark figure that next stepped forth. He wielded a cruel, living sword, and inspired an unhinged bloodlust in the invaders with his unearthly magic.'

Jestem całkiem pewien, że to mroczna postać z lore Tryndamere'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galio-podobny, ale nie Galio - ma miecz na każdym obrazku. Jakiś człowieko-demon. I fajnie, bo im mniej zwyczajnych ludzkich postaci, tym lepiej :P

BTW, po 3 miesiącach przerwy wróciłem do LoL-a i pierwszy SoloQ nawet dobrze mi poszedł. Co prawda nadal nie umiem wymiatać Vi, ale wygrałem na topie z Malphem i jakoś daliśmy radę. Zobaczymy czy starczy mi wytrwałości na wyjście do Silvera, bo oczywiście już flame i trolling mnie zdążył zirytować :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niezły fart masz, bo ja 3 pierwsze ranki po banie, i w każdym troll :D W pierwszym lobby jakiś pro od razu zadeklarował, że będzie trollował, bo "I lose 4 game's because noob team's, so i fckin troll now, i dont give a fck", trollpick i trollspelle, więc pozostał tylko dodge. Druga gra, miałem first picka, deklaruje Topa, wszyscy agreed, więc pickuje Trynde i jazda. Trzeci pick nagle drze ryj na chacie "I top u fckin noob", i bierze Singeda. W przeciwnym teamie także troll, dwóch ADC. Ale tym razem graliśmy tego double topa, ku mojemu zaskoczeniu przeciwny team okazał sie ogarnięty, i dwóch ADC poszło na topa przeciwko nam, a na bocie solo defował Teemo. Oczywiście tego Topa mocno przegraliśmy, a Singed do 25 minuty miał 1/8/4, jednak udało nam sie przetrzymac grę, a ja pykałem Tryndą... Wiadomo, Trynda w teamie + przynajmniej 40 minutowa gra = Insta win, i tak było tym razem. Trzecia gra, pickuje Akali na Mida, oczywiście trollpick w postaci Katy, (zero jakiejkolwiek reakcji na chacie od gościa) więc zmuszony byłem iść na jungle. Jakoś to poszło, campy czyści ona niesamowicie szybko, więc szybki szósty, i gankowałem. Jakoś udało sie to wygrać, bo Ez się nafeedował (trochę babysittowałem bota), i po 50 minutowej grze win. Ten Silver V, <3 so much, dobrze że mam już mecze kwalifikacyjne :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BcSeed

Nie masz co narzekać. Ja przegrałem dzisiaj 3x pod rząd.

Hecarim ma jeden problem. Potrzebuję drużyny albo składa się jak zapałka. Jest focusowany, ma solidny dmg, ma świetną inicjację ale jak team nie wbije za Tobą to masz pograne. Nie masz nic defensywnego tylko W. A te wymaga drużyny aby być niezniszczalny w TF. Dzisiaj miałem akcję jak pomimo focus od 3 osób się jedynie leczyłem póki działała umiejętność. Jak przestała to dzida z E. Solidna postać, chociaż ciężka do ogarnięcia, ma trudniejsze ganki od Xina chociaż łatwiej mu trzymać się blisko celu. No i obrażenia IMO ma większe, campy czyści niesamowicie szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...