Vampire: The Masquerade - Bloodlines

[taffer33]

Nie no Bloodlines to jedna z moich "gier życia", na pewno ociera się o moje osobiste top 3, więc nawet nie ma porównania jeśli chodzi o mnie, obie uważam za świetne, ale Redemption skończyłem raz i już mi wystarczy

a Bloodlines ma dużo więcej do zaoferowania, można ją ukończyć 10 razy i zawsze grać inaczej plus niesamowite dialogi, śmiało stoją na równym stopniu podium obok Fallouta 2 i Planescape'a, więc moim zdaniem lepiej się broni od strony grywalności

no a cała reszta to subiektywne spostrzeżenia, klimat, muzyka, itd

[DawidXXX1988]

VMB ukończyłem 1 raz z wielkim trudem gra mnie jakoś odpychała, wiem to moje zdanie ale takie odczucie miałem, rózneż zabawy z mocami to nie to samo, VMB jest ich zdecydowanie mało, sa podzielone typy wybory klanu, z jednej strony liczyłem to na mega plus przed premierą, lecz wprowadzenie Bohaterów typu 1z 10 wiadomo że fabuła nie bedzie iskrzyć, w Fallout 3 rózneż mi to doskwierało lecz gra mnie wciągła

lubię jak fabuła mocno chwyta za serce by moża było przeżywać to z bohaterem i wczuć się w sytłacje

Każdy mam prawo do swojego zdania, Gratuluje że udało ci się wpaść w wir VMB które mnie nie pociagło

[Amasuke]

Fabuła bardziej mi się podobała w Redemption, bo wprawdzie była dosyć liniowa, ale trzymała się kupy. Zwłaszcza, że Krzysiu jest wampirem starej daty, a ci z reguły powinni być mocniejsi.

W Bloodlines nasz wampir za szybko rośnie w siłę. Rozumiem, że to ma być szybka przygoda, która wciągnie gracza, ale mimo wszystko akcja mogłaby się zaczynać gdzieś w okolicach 2 Wojny Światowej chociaż.

I nie koniecznie musielibyśmy zostać zasypani gruzem, żeby przewinąć akcję do przodu

Wampiry o tak rzadkiej krwi jak ten, którym my zaczynamy ma raczej marne szanse na przetrwanie. Nasz "Sire" też nie był jakimś wybitnym wampirem. Skąd więc się bierze moc, która pozwala nam pokonać pierwszego realnego przeciwnika?

[aliven]

@Amasuke

O ile mnie pamięć nie myli to gramy jakimś 12-13 pokoleniowcem czyli nie jest wcale tak źle. Jesteśmy standardowi a w grze nie ma nic czego taki wampsiurek nie mógłby zrobić. Ograniczenie do 5 krop jest? Jest. Polecam lekturę podręcznika do Mrocznych Wieków gdzie są opisane 6 kropki w dyscyplinach. Tam to dopiero cuda można robić

[Volomir]

Nie no chwile! Jak czytam co piszecie o Bloodlines i Redemption to mnie aż mam herzklekoty, że zacytuje mojego ulubionego Hanysa. Na wstepie chce powiedziec, że lubie Redemption - przeszedłem dwa razy. Tylko, że ta gra nie ma wiele wspolnego z cRPGiem. Ciekawa fabuła? Gdzie? Jest prostacka -

szukamy ukochanej i przy okzji wycinamy mase klanów.

No super... Fabuła tutaj jest dodatkiem do walki. Nasz bohater wyrazisty? Gdziezby tam! O ile NPC rzeczywiscie mogą wydawac sie spoko to Krzysiu jest raczej denny. Nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek wczucie sie w postac. Do tego umiejetnosci. Cakowite zniszczenie systemu! Przeciez on uczy sie masy dyscyplin z pupy! Dalej, nie mamy prkatycznie żadnego wpływu na przebieg zdarzen. Brniemy przed siebie jak po sznurku. A Bloodlines? Ta gra miala wszystko co powinna miec gra cRPG lub gra w swiecie mroku! GENIALNĄ fabułe! Dialogi chyba najlepsze, najbardziej prawdziwe i chwytajace za serce jakie kiedkolwiek w grach powstaly. Nasza postać którą sami kreujemy przez decyzje i wybory. No jak ktos mi mówi, że przezywa historie Krzysia, a nie przezywa historii wampira z Bloodlines to lepiej niech nie gra w cRPGi. To nie jest gatunek dla niego. Bloodlines mial wszystko by stac sie jedna z najlepszych gier w historii: fabuła, postacie, dialogi, muzyka, swietnie wykreowany mroczny swiat i jak na owe czasy bardzo otwarty swiat. Ta gra pozwalała wczuc sie w bycie wampirem jak zadna inna. A redemption? To tylko sredniej jakosci hack&slash, który poza swiatem nie wyróżniał się na tle innych siekanek.

[DawidXXX1988]

Gra wyszła bodajrze przełom 1999r a 2000r więc gdy zagrywałem się w 2003r to było coś, wszytko zależy kiedy miałeś stycznośc z grą, w tej erze dać młodemu nowicjuszowi taką grę to powie gdzie takie starocie, Niby VMR proste i liniowe do bólu ale, szczegół tkwi w prostocie, fabuła młody krzyś się zakochał i przechodzi ciężko drogę przez męke, traci człowieczeństwo itp, może i jest to na te czasy banał ale z tymi starymi teksturami i klimatem, VMR po ponowym uruchomieniu nabiera swojego blasku, Dyscyplin jest tutaj od groma, większość nowych można nauczyć się z znalezionych książek rozsypanych po świecie gry. Postać Krzycha można zaliczyć do największych produkcji, sposób jaki wyświetlane są przerywki animacyjne na tamte czasy fakt jest ograniczony do odtrzowenia animacji w kółko macieja, wykonuje ciągle takie same ruchy, ale dialogi które powadzi są emocjonujące podniesiony głos, cichy głos na tamte czasy to było coś wkońcu nie jednostajny dialog lektora, mało osób doceniło ten tytuł a naprawdę warto.

[Volomir]

W Redmption gralem w momencie ukazania sie. Juz wtedy gra była co najwyzej dobra i nic ponadto. Poza tym Ty nie rozumiesz o czym ja pisze. Fabuła była słaba. Rok wczesniej ukazał sie Planescape - do tej pory niepobity fabularny majstersztyk. Wczesniej mielismy BG, Fallouty itd. Takze Redemption to banał fabularny nawet jak na tamte czasy. Piszesz mi o umiejetnosciahc nabywanych z ksiazek. Wlasnie dlatego sa one z pupy. W Swiecie Mroku takie cos jest niewybaczalne! Wampiry charakteryzowaly sie swoimi klanowymi dyscyplinami. Oczywiscie wampir mógł nabyc inne, ale potrzebował np. nauczyciela. Kolejna sprawa to absurd posiadania ich az tyle! Rozumiem, że to starsze pokolenie itd. ale bez przesady! Nie tyle nabytych z kosmosu dyscyplin. Krzysiu staje sie omnibusem walącym zakleciami Tremere i uzywajacy umiejek Nosferatu (tu troche strzelam bo gralem dawno i nie pamietam jakie dyscypliny były dostepne). Dalej dialogi, po co piszesz o tym w jaki sposob je wypowiadano? Rozumiem, ze to jest fajne, ale po pierwsze dialogi były słabe - i to mi chodzilo, o tresci i to jak byly skonstruowane, a po drugie wymienione przeze mnie wczesniej gry mialy profesjonalnych aktorów czytajacych linijki tekstu. Przykro mi ale na owe czasy to juz był standard.

[DawidXXX1988]

to zaczynałeś wcześniej, ja dopiero wtedy od 2 lat odkrywałem swiat gier, więc taka gra jak VMR, to było coś naprawdę Mega, kuzyn i kolega których nią zaraziłem potwierdzają że VMR jest lepsze, to jest nasze zdanie, każdy ma swoje a z tymi dialogami to mnie trochę poniosło i za wszelką cene chciałem wybronić VMR

[Amasuke]

O ile mnie pamięć nie myli to gramy jakimś 12-13 pokoleniowcem czyli nie jest wcale tak źle. Jesteśmy standardowi a w grze nie ma nic czego taki wampsiurek nie mógłby zrobić.

No nie wiem...

Na samym początku w Santa Monice walczymy z Kuei-jin'em, który w przeciwieństwie do Sabbatów, z którymi walczyliśmy w tutorialu nie był zielony... W sumie muszę przyznać, że za pierwszym podejściem walka była dosyć sporym wyzwaniem, ale dla Gangrela albo Ventrue to była kaszka z mleczkiem.

Ograniczenie do 5 krop jest? Jest. Polecam lekturę podręcznika do Mrocznych Wieków gdzie są opisane 6 kropki w dyscyplinach. Tam to dopiero cuda można robić

O ile mnie pamięć nie myli to jest mod do VtMB, który pozwala nauki 6 kropki w dyscyplinach. W ogóle zmienia działanie dyscyplin.

[aliven]

Mod to nie jest oficjalna gra Ja mówię o grze i tam IMO całkiem dobrze oddano mechanikę maskarady. Oczywiście pewnych rzeczy nie oddano jak np moc Prezencji na 5 kropce, która nie pozwala Ciebie zaatakować ani nawet wyrzadzić Ci krzywdy przez kogoś kto ma niższą Ot są porażeni Twoim majestatem i [beeep]istością

A o samym modzie się nie wypowiem, bo nie wiem o nim nic Gdy grałem to nawet chyba jeszcze nie wiedziałem, że gry można modować Anyway Malkavem grało się przyjemnie

[Amasuke]

Tak Malkavianie to wspaniały klan, ale trzeba się trochę zaznajomić z grą, żeby zacząć nimi grać. O papierowym Wampirze już nie wspomne.

[aliven]

No fakt faktem, dobra znajomość angielskiego też się przyda. Strasznie zawile mówią i NIGDY nie mówią nic wprost. Przynajmniej w grze.

[firion666]

Kilka ostatnich nieoficjalnych patchów ma swoją polską wersje ze spolszczeniem kinowym, które raziło mnie jedynie przy tłumaczeniu kindred na Członka Rodziny. Choć to prawdopodobnie tylko moje zboczenie spowodowane wcześniejszym przeczytaniem podręcznika, gdzie słowo to tłumacze zinterpretowali jako Spokrewniony.

[Amasuke]

@UP Ja na szczęście jak miałem podręcznik do Wampira w rękach to byłem na tyle mały, żeby nic z niego nie zapamiętać. Na szczęście, bo z reguły wolę grać/oglądać filmy w oryginale lub jeśli w oryginale nie jest po angielsku, to wolę oglądać z angielskim tłumaczeniem, bo zwykle tłumaczenia na język polski nie są bezpośrednie.

Zresztą ja podobno angielski znam lepiej jak polski, więc mi to zbytnio różnicy nie robi.

@aliven Nawet znając dobrze angielski, grając Malkavianami przy pierwszym podejściu do gry można wielu rzeczy nie zrozumieć. Zwłaszcza jeśli ktoś nie miał zbyt dużej styczności ze Światem Mroku.

Btw. Już przy pierwszym podejściu do gry zauważyłem, że grając klanem Ventrue lub Gangrelami najlepiej jest iść w brawling + dyscyplinę fortitude. Wtedy dzięki umiejętności brawling zadajemy duże obrażenia walcząc wręcz i możemy wysysać krew z przeciwników nawet podczas walki, a dzięki dyscyplinie fortitude przeciwnicy zadają nam małe obrażenia. Ot taki mój "powerbuild"

Jeżeli kogoś by to interesowało. Od wczoraj dostępny jest nieoficjalny patch 9.0: http://www.patches-scrolls.de/patch/4647/61625

[Iselor]

Bloodlines jako pełniak w CDA już za parę dni. Wątek może więc trochę odżyje, a gołowąsy zobaczą jak wygląda jeden z najlepszych (uważam że najlepszy, ale to moje zdanie) cRPG jakie powstały w historii. Wróciłbym do tej gry aż z chęcią, ale że raz skończyłem, więc sobie daruję bo mam masę gier do nadrobienia.

Najlepszy pełniak w historii CDA.

[ElTabasco]

Iselor

Również chętnie zagram, tylko zastanawiam się czy na płycie pojawią się jakieś łatki i mody naprawiające grę bo sam kiedyś próbowałem to wszystko instalować ale kończyło się na tym że gra przestawała działać.

[RIP]

Miałem to samo z wersją Steam kupiłem, a ostatecznie nie pograłem, bo jakieś problemy. Na głównej w rozwiązaniu przecieku piszą, że tam jakaś łatka jest. Informują też o jakimś nieoficjalnym spolszczeniu. Mam nadzieję, że tym razem gra pójdzie. CD-A i tu kupuję raczej z przyzwyczajenia i dla wiadomości niż dla pełniaków, więc będzie dubel. Oby działający.

[BlitzKritz]

Kurde, nawet nie wiecie jak zazdroszczę ludzią, którzy jeszcze w to nie grali Jedna z tych gierek, obok ME czy Gothica, o których najchętniej bym zapomniał, by zagrać jeszcze raz. Arcy klimat, genialne postacie, swietna fabula, dobry gameplay, pare lat temu irytowały bugi, ale podobno wyszlo multum community patchy i modów.

[Amigos]

Ano wyszło, ostatnia łatka to 9.2 i chyba już nie zostało nic do łatania (cud). A skoro już jest wątek, to pasowałoby wspomnieć o ambitnym projekcie zwanym Bloodlines Antitribu. Nie jest to wprawdzie projekt na miarę anulowanego Vaulderie (remake VTMB na Unity) ale na moje oko prezentuje się najciekawiej ze wszystkich modów do tej gry. Głównym 'ficzerem' tego moda jest 7 nowych klanów z zupełnie nowymi dyscyplinami i nowa kampania Sabbatu, która jest póki co WIP. Nie brzmi to może nadzwyczajnie, wszak modów na nowe klany jest mnóstwo, ale Antitribu starannością wykonania bije wszystkie inne na łeb. Oprócz tego oferuje trochę nowych side-questów, nową broń i możliwość zakładania różnych części pancerza na ubranie (np. maskę hokejową czy naramienniki jak z Mad Maxa 2). Modowi jeszcze trochę daleko do finalności, ale jak ktoś już ogra Bloodlines wzdłuż i wszerz to warto się zainteresować Jedynymi minusami są jak dla mnie trochę zbyt duża ilość walki (przeciwników jest znacznie więcej niż wcześniej) i nienajlepszy dobór nowej muzyki do klubów (tej z Vesuviusa zdzierżyć nie mogłem po prostu), ale to głównie kwestia gustu.

[EasyPlayer]

Nie byłem zainteresowany, szczególnie, że prawdopodobnie kupię PoE (chcę jeszcze poczekać na recenzję w CDA). Jednak tak wychwalacie, że muszę zagrać.

[RIP]

Ano wyszło, ostatnia łatka to 9.2 i chyba już nie zostało nic do łatania (cud).

Kurczę, faktycznie Z ciekawości pobrałem swoją steamówkę, zainstalowałem 9.2 i o dziwo gra działa na razie Nie wiem, jak będzie potem, bo niby w grze wszystko chodzi, ale wszelkie loga przy włączaniu dają tylko czarny ekran i dźwięk. Dopiero po potraktowaniu ich ESC pojawia się menu i dalej wszystko działa. Zgodnie z moimi podejrzeniami grafika jest dla mnie lepiej niż akceptowalna, więc nie będzie problemów. Ale jeszcze rozejrzę się za tym spolszczeniem, bo jednak w RPGu po angielsku zawsze coś z fabuły umknie. Tym bardziej, że niestety włączenie angielskich napisów niewiele pomaga, bo nie nadążają one za tym, co jest mówione. No trudno - jakoś będę sobie radził. Pillars of Eternity pęka we w miarę szybkim tempie, a jako, że DA:I zarzuciłem po kilkunastu godzinach, bo to największy chłam w serii, wiem już, co będzie kolejnym RPGowym przystankiem.

[Amigos]

Nie wiem, jak będzie potem, bo niby w grze wszystko chodzi, ale wszelkie loga przy włączaniu dają tylko czarny ekran i dźwięk. Dopiero po potraktowaniu ich ESC pojawia się menu i dalej wszystko działa.

Też to mam, to musi być coś z łatką 9.2, bo w 9.0 wszystkie loga pokazywały się normalnie. Przynajmniej będzie miał wesp co naprawić w łatce 9.3

[Iselor]

No w Wampirka jednak radzę grać po polsku ze względu na czasem specyficzne słownictwo. Jest dostępne w necie, ale gdyby ktoś jakimś cudem nie znalazł albo by pliki/linki nie działały czy coś, niech do mnie pisze bo ja wszystko mam.

[goliat]

Spolszczenie można pobrać ze strony grupy gamesub, ostatnia jego wersja to 8.6. Oto link - http://gamesub.pl/spolszczenie-vampire-the-masquerade-bloodlines/.

[RIP]

No właśnie, ale czy te cyferki nie oznaczają, że działa to to z konkretną wersją angielskiego patcha? Z 9.2 pójdzie? Nie chce mi się za bardzo ściągać znowu całej gry, gdyby przypadkiem coś się zupełnie zepsuło.