Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Dota 2

Polecane posty

A już najgorsze jak w teamie jest dwóch albo trzech, tworzą sobie wtedy taki "mały team", grają sami, piszą tylko po swojemu i gra jest praktycznie przegrana, bo w końcowych fazach, kiedy potrzebne jest największe zgranie przy teamfightach, ci robią po swojemu.

Nie tylko Rosjanie tak mają - często widzę osoby jakieś nieokreślonej narodowości, które posługują się specyficznym językiem i grają głównie "ze sobą". Zresztą tego typu zachowanie jest często w przypadku trafienia na "drużyny" złożone ze znajomych, co jest jednym z powodów, dla których wolę grać solo. Do gry nawet nie trzeba zbyt wiele komunikacji (choć to pomaga). Można nawet ograniczyć się do pingów i tekstów z kółka dialogowego i przy odrobinie orientacji dobrze wspomagać drużynę.

Mi całkiem dobrze poszło z Meepo, którego wybrałem przypadkiem - lalałem po bohaterach i nie zauważyłem, że była moja tura na wybór - choć miałem wątpliwości czy uda mi się opanować grą kilkoma postaciami naraz. Ostatecznie grę skończyłem z najwyższym poziomem (25), parę razy raczej solidnie pomagając naszej drużynie. Zginąłem ze dwa razy. Dota 2 jest o tyle dobra, że nie trzeba znać na pamięć schematów czy mieć niesamowitego micro, żeby sensownie pograć, choć tu sporo może zależeć od przeciwnika. No i od własnej drużyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo kilkuset gier jeszcze nie użyłem słowa na "f", nie mówiąc już o polskich odpowiednikach.

I to jest dobre podejście.

Ostatecznie grę skończyłem z najwyższym poziomem (25), parę razy raczej solidnie pomagając naszej drużynie.

Nice. Grałem Meepo raz i to tylko w treningu i ogólnie zraziłem się do tej postaci - to nie dla mnie. Dobrego Meepo zresztą widziałem chyba tylko raz.

Swoją drogą, niedawno po dwóch przymusowych abandonach trafiłem po raz pierwszy do low priority (a potem drugi raz, bo tym razem reszcie premade drużyny nie chciało się pauzować jak im mówiłem, że idę afk). Naprawdę powinno być to jakoś wyraźniej zaznaczone, bo cały mecz zastanawiałem się, dlaczego nagle z takimi, hm, patafianami gram i dopiero w następnym premade zwrócili mi uwagę, że w low prio jestem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale czy mógłby mi ktoś powiedzieć w jaki sposób działa dobieranie graczy? Wydaje mi się dziwne, że u mnie cała drużyna pierwszych leveli, a w przeciwnej same 50. Obojętnie wtedy jak bardzo się starasz i tak nie masz szans żadnych. ;-;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam w low priority nie byłem, był tam jednak mój znajomy z którym grałem (efektem czego ja też zagrałem mecz w low pri), i wtedy był duży napis w lobby a i na początku gry (w 0:00) pojawiła się około milion razy wiadomość, iż jest to low priority. Nie wiem jak jest teraz.

Oglądaliście serię NaVi vs LGD.cn?

Pierwsza gra to duże błędy NaVi: wchodzili do teamfightów po jednym, xboct farmił sam w dżungli wroga (owardowanej naturalnie) czy dendi wbijający się sam w całą drużynę przeciwnika.

Druga gra to tylko jedno słowo: PUUUUUDDGEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest dobre podejście.

Mnie jeszcze się nie zdarzyło, żeby kogoś zrugać. Tzn. jasne, mogę się zżymać czy załamywać ręce, jak widzę jakieś głupoty, ale to nie jest dla mnie powód, żeby wyzywać innych graczy. Najwyżej robię uwagę, żeby uważali na język ("Watch it"). Raz jeden pomyślał, że chodzi o wieżę i powiedział: "OK"... Chyba tylko raz kazałem komuś zamknąć się, bo jęczał jak dziecko, gdy grałem Axe'm. A co powiedziała drużyna przeciwna? Że to ten jęczydusza grał słabo. Heh...

Swoją drogą, niedawno po dwóch przymusowych abandonach trafiłem po raz pierwszy do low priority (a potem drugi raz, bo tym razem reszcie premade drużyny nie chciało się pauzować jak im mówiłem, że idę afk). Naprawdę powinno być to jakoś wyraźniej zaznaczone, bo cały mecz zastanawiałem się, dlaczego nagle z takimi, hm, patafianami gram i dopiero w następnym premade zwrócili mi uwagę, że w low prio jestem.

Jakie to ma znaczenie, że grasz w low priority (poza wydłużonym czasem wyszukiwania gier)? I czy będąc już w low priority możesz sobie "bezkarnie" wychodzić, ponieważ tak czy siak znajdujesz się w low priority? Tzn. czy są jakieś dodatkowe sankcje gdy low priority wychodzi z gry?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to ma znaczenie, że grasz w low priority (poza wydłużonym czasem wyszukiwania gier)?

Główną konsekwencją jest to, że nie dostajesz battle points za mecz. Jeśli jesteś z kimś w drużynie, to oni też nie dostają, o czym zostaną poinformowani zaspamowaną wiadomością po rozpoczęciu meczu. Ponadto chyba jest większe prawdopodobieństwo grania z innymi graczami low priority, a jakość tych z definicji jest raczej niższa od zwykłych. Co do opuszczania meczy - nie wiem, nie próbowałem. Staram się grać do końca, no chyba, że robimy surrender.

Jeśli chodzi o czas szukania to nie zauważyłem żadnych różnic. W ogóle ostatnio mecze znajdywało mi po parunastu sekundach, gorzej, jak grałem z drużyną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy graliśmy teamowo i jeden z nas był w low queue, to tylko on nie dostawał battle points mimo, że każdemu znas pokazywał się stosowny komunikat. Słyszałem też (ale nie jestem pewien czy to prawda), że jak masz np. dwóch graczy w teamie z low priority to w przeciwnej drużynie również będzie dwóch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są ludzie którzy nie potrafią pisać w języku innym niż cyrylica, nie potrafią pojąć że ktoś może nie rozumieć tego co oni piszą, ciężko dojść z nimi do porozumienia, rzadko kiedy słuchają co się do nich pisze i robią po swojemu (co często kończy się utratą życia).

Mam swoją teorię na ten temat. Być może to sprawka klawiatury, która u Rosjan musi być specyficzna. Chociaż ostatnio grałem z Rosjaninem i używał voice chatu, mówiąc całkiem niezłą angielszczyzną.

Ale nie przypominam sobie żeby kiedyś udało mi się "dogadać" z Rosjaninem. A już najgorsze jak w teamie jest dwóch albo trzech, tworzą sobie wtedy taki "mały team"

Kilka razy natrafiłem na Turków i Hiszpanów. Co z tego, że to nie była cyrylica jak i tak nie szło zrozumieć, co piszą?

Nie bez powodu trafiają tam ludzie, którzy wychodzą z gier i dostają abandon...

Na przykład ja. Choć zdarza mi się rzadko i tylko wtedy, kiedy nie ma już żadnych szans, a drużyna wciąż "robi swoje".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład ja. Choć zdarza mi się rzadko i tylko wtedy, kiedy nie ma już żadnych szans, a drużyna wciąż "robi swoje".

Z tego co wyczytałem, do low prio spada się za pewien wzór zachowań w określonym czasie. Sam mam 4 abandony (dwa za tę samą grę... dwa razy wysiadł mi net na >5 minut...), ale nigdy do lpq nie wpadłem. Poza tym, przecież różne rzeczy się dzieją w życiu i czasami trzeba wyjść z gry, żeby coś zrobić. Ot, klątwa każdej rozgrywki w docie - trzeba mieć min. godzinę ; D

A teraz z innej beczki, bo wydaje mi się, że nikt jeszcze na to nie wpadł. Zrobiłem in-game czat, który nazwałem CDAction, więc dołączajcie ; ) Dla wszystkich, którzy dołączą, czeka też zaproszenie do gildii CD-Action ; )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może to sprawka klawiatury, która u Rosjan musi być specyficzna.

Rosyjska klawiatura działa na takiej samej zasadzie jak polska, czyli normalne litery są rozmieszczone standardowo, a każdy klawisz ma dodatkowo drugi znak, pod Altem. Dokładnie tak jak u nas z "ą, ę, ć" itd. Więc nie jest to absolutnie żaden problem w pisaniu po angielsku, gdzie te znaki specjalne nie występują.

Kilka razy natrafiłem na Turków i Hiszpanów. Co z tego, że to nie była cyrylica jak i tak nie szło zrozumieć, co piszą?

Ale rosjan jest więcej, dlatego bardziej rzucają się w oczy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytałem, do low prio spada się za pewien wzór zachowań w określonym czasie. Sam mam 4 abandony (dwa za tę samą grę... dwa razy wysiadł mi net na >5 minut...), ale nigdy do lpq nie wpadłem.

Ja mam 11 w ok. 260 grach. Ostatnio zdarzyły mi się dwa i spadłem do low priority. Wydaje mi się, że jak masz kilka abandonów w pewnym odstępie czasu, to spadasz do lp.

Ale rosjan jest więcej, dlatego bardziej rzucają się w oczy

To chyba zależy na jakich serwerach się gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na US East całkiem sporo Rosjan jest, podobnie jak na Europe West. Na Europe East z drugiej strony jest całkiem spokojnie. Turków czatowych widziałem tylko raz i faktycznie ten sam styl grania. Słyszałem też parę razy latynosów - voice chat zamiast pisanego, ale efekt ten sam.

@abandony za trendy - kiedy pierwszy raz spadłem do LP miałem w sumie 4, z czego 2 kilka miesięcy temu. Teraz mam 6.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, Rosjanie mają własny serwer, ale on świeci pustką. Podobno z 10 minut szuka tam ludzi, a nie wszyscy przyjmują za pierwszym razem.

Ja się mogę pochwalić okrągłą liczbą wyjść - 0 i żadnym banem smile_prosty.gif Tylko 2 razy kogoś mocno obraziłem. Raz ktoś się wydarł na mnie o brak ss, choć napisałem mia i posłałem komendę. Drugi raz dziecko voice chatu nadużywało. W obu sytuacjach trochę popisałem im co myślę i wyszli.

Choć jak trafię na jakiegoś kapitana cyrylicę to mi się grać nie chce i... przegrywam.

A jak kapitan Cyrylica przyjdzie ze swoim oddziałem to feeduję(nie specjalnie ofc) i przegrywam.

Wy tu o weaverze z internationala, a ja chcę hardkorowo wypróbować Lone druida smile_prosty.gif - jakieś rady? Wiem, że itemy miśkowi się przekazuje, tylko które (na 100% tarczę, tyle wiem)? I o jakieś ogólne rady jeszcze bym prosił.

Co do meepo, to gram nim regularnie i jakoś idzie. Wystarczy pamiętać o skomplikowanej sekwencji TAB-W-TAB-W-TAB-W-TAB-W-TAB-W, użyciu manty i uważaniu na hooki pudge'a smile_prosty.gif

Prawie full set na nim złożyłem, tylko kapelusz sobie odpuściłem bo moim zdaniem nie wygląda tak fajnie. Chociaż, może się przekonam do niego.

Wczoraj zamiast TI wolałem sobie WCS pooglądać. Wchodzę dziś na twitch.tv i nie znalazłem żadnego rebroadcastu. Coś się stało?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozmawiamy o low prio to mogę się śmiało pochwalić, że siedziałem 2 miesiące po dodaniu wszystkiego (chodzi o to, że na przykład zostało mi 20 godzin do wyjścia a ja trafiałem na takie teamy, że na początku gry wychodziłem i tak po dodaniu wszystkiego aż się zdziwiłem, że tak długo tam byłem)

Jako ciekawostkę dodam tu, że byłem mute ponad 3 tygodnie za wygłoszenie swojego zdania na temat skilu gracza.

Nie wiem jak Wy, ale ja mogę powiedzieć tylko tyle, że w low prio mi się gra lepiej niż na normalnych meczach.

Pewnie teraz dużo z Was pomyśli, że opuszczam wszystkie mecze - nope, ludzie zgłaszają mnie częściej za kłótnie.

Jakie to ma znaczenie, że grasz w low priority (poza wydłużonym czasem wyszukiwania gier)? I czy będąc już w low priority możesz sobie "bezkarnie" wychodzić, ponieważ tak czy siak znajdujesz się w low priority? Tzn. czy są jakieś dodatkowe sankcje gdy low priority wychodzi z gry?

Nie dostajesz PD za mecz i masz większy czas wyszukiwania gry, nawet możesz 13 razy szukać meczu a skutek będzie taki sam 9/10...A jak będziesz opuszczał nadal mecze w LP to dostajesz coraz więcej dni siedzenia w nim.

Przykładowo grając 2 dni temu w low prio (bo obrażałem, zły dzień tongue_prosty.gif ) miałem sytuację, że chciałem zgankować Timbersawa, ale ShadowFiend zawalił sprawę i sam umarł. Oczywiście od razu rage, wymiana zdań i wyszedł (3minuta gry)

Btw, w LP możesz zobaczyć masę ludzi, którzy mają na profilu w grze 5 lvl a ponad 600 wygranych, magia low prio, gdzie mecze trwają po ~20 min.

Nie polecam low priority q - gry nigdy nie kończą się tam w składzie 5v5. Nie bez powodu trafiają tam ludzie, którzy wychodzą z gier i dostają abandon...

Kończą kończą, ale częściej oni niż Ty.

Mam nadzieję, że trochę to opisałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jest prawda, że wielu graczy po skumulowaniu się do kilku(nastu, dziesięciu?) dni kary bycia na niskim priorytecie ma to wszystko gdzieś i wychodzi gdy tylko raz coś się nie uda. Można też spotkać w porządku ludzi, którzy przez przypadek mają karę (czyt. problem z netem, nagła sprawa). Osobiście wolę nie ryzykować - gdy czasem dostanę się na low-prio, to przeznaczam czas na detoks, bo Dota wciąga jak cholera. A że zdarza się to rzadko, to też poświęcam grze sporo wolnego czasu.

Chyba powinni jakoś oddzielić recydywistów od reszty, czyli zastosować dodatkowe sankcje, choćby w postaci czasowego bana. Wielu by się przez to zastanowiło dwa razy, zanim opuści grę w głupiej sytuacji. Zaś ci co się nie zastanawiają i tak nie mają czego w Dota 2 szukać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie bany działałyby tylko jak jeszcze Dota wymagała zaproszeń. Teraz wystarczy pół minuty rejestracji i jesteśmy back in action.

Hehe, zapomniałem spytać, jak zwykle. Gdzie i jak się zaczyna jungle furionem? Postanowiłem nauczyć się junglować, ale po pierwszej próbie Ursą postanowiłem wrócić do lanowania.

- zaciągaj!

- e, dam rade.

- zaciągaj!

- e, dam rade.

3 lvl do tyłu z supportem przeciwnika i wolniejszy roshan niż przy farmieniu na linii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć, że grając w Dotę jestem zazwyczaj skazany na rolę supporta. Może nie jestem jakimś asem, ale mam wrażenie, że coraz lepiej ogarniam tę grę. Dlatego zazwyczaj patrzę co biorą moi kompani. Niestety wybierają carry, więc muszę brać supportów, bo przeładowanie carrych w grze też nie jest dobre. Niestety później często okazuje się, że nasi carry nie ogarniają, a ja jako support nie mogę ciągnąć całej gry. Oczywiście o stawianiu wardów czy kupowaniu kuriera to już szkoda gadać, bo zwykle jak ja tego nie zrobię, to nikt nie zrobi. Raz musiałem kupować kuriera będąc carrym, bo Dazzle radośnie sobie nakupił rzeczyw sklepiku, podobnie jak reszta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć, że grając w Dotę jestem zazwyczaj skazany na rolę supporta.

Jesteś na to skazany? To pisz na czacie jeszcze na ekranie ładowania kim chcesz grać, przynajmniej ja tak robiłem jak zaczynałem i czasem nadal piszę, ale po moich failach z takimi postacami jak Templar Assassin to sobie podarowałem.

Wole być supportem (w sumie cały czas nim gram, ostatni raz grałem carry chyba z 3 miesiące temu) i pomagać drużynie niż failować i feedować. Jak dla mnie supportem gra się najlepiej no i grało. Jakiro, Wisp, Echantress i Shadow Demon zmieniający się z Leshracem są w mojej top trójce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole być supportem (w sumie cały czas nim gram, ostatni raz grałem carry chyba z 3 miesiące temu) i pomagać drużynie niż failować i feedować. Jak dla mnie supportem gra się najlepiej no i grało.

Tylko, że będąc supportem jesteś skazany na swojego carry. Jeśli będzie grał słabo, to już nic nie poradzisz, bo jako support nie odwrócisz losów meczu. Będąc carrym zyskujesz możliwość wpływania na to co się dzieje w o wiele większym stopniu. Ostatnio grałem weaverem, bloodseekerem i sniperem i całkiem dobrze sobie radziłem. Można powiedzieć, że w jednej grze jako sniper przez pierwsze 15 minut trzymałem wynik, zanim reszta się nie pozbierała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że będąc supportem jesteś skazany na swojego carry.

Hmmmm, nie do końca.

Wczoraj akurat rozwaliliśmy team noobskich-carry czyli Bloodseeker, Sniper, Huskar, Drow no i Spirit Breaker a w moim teamie byłem ja grający jako Chen a koło mnie Windrunnerka, Jakiro, Treant i Bane.

Na początku dostawaliśmy mocno bo było około 1-15, ale jak potem zaczęliśmy farmić i defować a na końcu puschować wszystkie wierze naraz to i wygraliśmy.

W tym przypadku trzeci raz trafiłem na cały team dobrych supportów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj akurat rozwaliliśmy team noobskich-carry

Chyba miałeś na myśli team noobów złożony z samych carry. Nie ma noobskich carry - są tylko gracze, którzy nie potrafią ich poprawnie skontrować (i nie mówię tu o picku).

To nie były noobki to normalni gracze na lvl'ach +50/60, a patrząc na ich mecze to nikt tam nie gra takimi jak napisałem wyżej.

Więc to był taki yolo mecz dla nich :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bojler3000

Co.

Średni troll, ale próbuj dalej, może kiedyś Ci się uda.

Dodaj, że community LoL ma lepsze, wyszło by śmieszniej. Każda gra ma swoje wady i zalety, ale to, że gra Riotu spodobała się tobie, nie jest powodem do obrażania konkurencji. W zasadzie nie podałeś żadnego argumentu o wyższości "arcydzieła" nad "nieoglądalną zlepką kodu" oprócz nieprzyjemnego oglądania, ale w sumie to twoja opinia, a nie fakt. Mi się przyjemnie ogląda obie gry. No ale rozumiem Cię - jak zaczynałem grę w Dotę to też nie mogłem nic zrozumieć :)

2,3 sezony

W tej grze są sezony? ;)

Na przyszłość dodaj rzucające się w oczy błędy interpunkcyjne oraz ortograficzne. Trenink czyni miszcza!

PS: Zwołajcie ludzi z "League of Legends" to sobie kłótnię urządzimy :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...