Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Call of Juarez (seria)

Polecane posty

Moim zdaniem The Cartel to już nie będzie to samo :sad: Nie mówię, że gra będzie zła, ale CoJ we współczesnych realiach... trochę nie dla mnie...

moim zdaniem nie będzie źle... na trailerach widziałem podobny humor, podobny klimat i podobne widoki. Fani (w tym i ja) raczej się nie zawiodą :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć z drugiej strony, Techland, chcąc wypuścić trzecią część CoJ nie miał chyba zbyt dużego wyboru, tylko przenieść akcję we współczesność- fabuła "jedynki" jest raczej "zakończona" (nie da się jej sensownie kontynuować), a "dwójka" (której kontynuacją jest jedynka -wiem, wiem, zamotałem trochę )? Robienie prequela prequela jest chyba bez sensu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny skuteczny i sensowny sposób na powrót do dzikiego zachodu i braci McCall, to remake połączony ze spinoffem. ;) Główny problem z CoJem to taki, że gra była planowana jako jednostrzałowiec bez furtki, pozwalającej na kontynuacje. Dwójka pokazywała prawdziwy potencjał bohaterów, ale zamknięte zakończenie jedynki uniemożliwiało rozwinięcie cyklu.

Nie widzę innej alternatywy, jak przedstawić całą historię począwszy od Więzów Krwii, pozwalając Thomasowi i Rayowi na kolejne przygody w kolejnych odsłonach cyklu bez wiszącego nad nimi widma nieuniknionej śmierci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem zarówno część pierwszą jak i drugą. Obie gry są przednie. W dwójce fajna była możliwość przemierzania mapy na swym wiernym rumaku :thumbsup:. Twórcy wykorzystali ciekawy pomysł na osłony. Przy obu częściach ubawiłem się znakomicie. :cool:. Podobnie jak wam, szkoda mi było Williama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kilku portalach o grach pojawiły się previewsy trybów coopetition i normalnego multi na X360. Polskie sajty słodzą grze w granicach rozsądku, żeby zachęcić graczy do tego tytułu, natomiast anglojęzyczne nie są zbyt pozytywnie nastawione. Główne powody narzekań, to grafika słabsza niż w innych FPSach i nietrafiony balans rozgrywki.

O ile coopetition się nawet podoba, to zwykłe multi, oparte na celach misji, już nie. Recenzenci przede wszystkim narzekali na częstotliwość śmierci w grze, w której mundurowi walczą z bandziorami. O ile respawny w grze typu CoD nie są niczym nadzwyczajnym- żołnierz ginie, to zastępuje go kolejny, jak na wojnie- tak w CoJ głupio wygląda akcja, że policjant właśnie zabił gangstera, który po kilkunastu sekundach odżywa i walczy dalej. Jeden z redaktorów napisał nawet, że w pewnym momencie śmiał się widząc biegnącego bandziora, którego zabił minutę wcześniej. Ponoć niezbyt to pasuje do poważnej gry w gangsterskich klimatach ("Hey YOU! Stop right there! Don't make me kill you twice!").

Gierka pewnie będzie wyglądać lepiej na PC niż na konsolach ale- znając Techland- wielu patchy i dodatków to my się do tej gry nie doczekamy...

Jeszcze jedna myśl, która przyszła mi do głowy, czytając zapowiedzi w Sieci: "Dlaczego na stronce CDA nie pojawiła się zapowiedź CoJa, skoro wszędzie już jest? Nie zostali zaproszeni? A może ich opinia o grze nie była zbyt pochlebna...?"

Co o tym sądzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że będzie ona zawarta w piśmie. CD-A to wciąż pismo, a portal to tylko dodatek i różne artykuły pojawiają się tu z opóźnieniem.

Czytałem wrażenia z gry w co-opie i multi na gram.pl. Wygląda na to, że 3 część serii będzie podobnie jak poprzednie - średniakiem, takim na 7, w którego można z frajdą pograć, ale jednak do najlepszych trochę będzie brakowało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paintball_X- nie interesuje się zbytnio Call of Juarez: The Cartel. Będzie mi brakowało klimatów dzikiego zachodu z części pierwszej i drugiej. Co prawda gry na razie nie przekreślam.

Ja z kolei czytałem, że do gry wracamy w punktach niezagrożonych nagłym ostrzałem wroga i jak najbliżej reszty naszych kompanów. Ten tryb z zadaniami podobny był w CoJ 2 w trybie 'Legendy Dzikiego Zachodu'.

Dzięki tobie zacznę uważnie śledzić informacje na temat The Cartel. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno przeszedłem Call of Juarez: Więzy Krwi i muszę powiedzieć, że gra jest świetna. Gdy juz się wkręciłem cholernie mi się spodobało, czułem ten klimat dzikiego zachodu. Grafika jest IMO naprawdę dobra (choć niekoniecznie w filmikach). Świetnie też zrobiono że tak powiem "system strzelania". Nieraz miałem celność na poziomie 80-90% (nie wiem jak u innych ale jak dla mnie to bardzo dobry wynik). Fajnym urozmaiceniem jest też tryb koncentracji, różny dla obu postaci. Fabuła też bardzo dobrze opowiedziana a takiego zakończenia się nie spodziewałem. Minusem mogą być pojedynki, których długo nie ogarniałem. Jak dla mnie 9/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fergiX- Pojedynki w grze, nie są zbyt trudne. Wystarczy chwila skupienia i przeciwnik pada, co prawda na początku można mieć z tym problem. Którym z braci grałeś? Zakończenie nie jest zbyt szokujące dla tych co grali w część pierwszą. Masz rację, grając w grę naprawdę mocno można poczuć klimat dzikiego zachodu. :wink:

Zapraszam do gry w multi, który jest ciekawa, a mimo wszystko gra mało osób :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun wiem, że nie są trudne. Tylko na początku się z nimi męczyłem ale po kilku juz przechodziłem je z marszu, za pierwszym razem. Grałem głównie Thomasem (bo mi się Riffle spodobał :D) No a w 1 cześć nie grałem (ale zamierzam). I czy warto w 1 zagrać gdy juz grałem w 2? A w multi chętnie zagram, tylko ostatnio nie mam czasu na granie zbytnio...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fergiX- Moim zdaniem warto zagrać w jedynkę :thumbsup:. Nawet lepiej, że zacząłeś od dwójki :wink:. W części pierwszej poznasz dalszą historię Ray'a. Dalej nie piszę co i jak, żeby nie popsuć Ci zabawy :smile:. Powstanie wtedy spójna historia braci McCall. Więzy Krwi potraktuj jako wstęp do niej :wink:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun skoro mówisz, że warto to zagram. Ale słyszałem (od brata) że są tam denerwujące momenty "gdy gra próbuje udawać platformówkę". To wtedy gra się jednym z 2 bohaterów tak? To taki odpowiednik Thomasa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fergiX- Jest kilka elementów zręcznościowych, można się wkurzyć to fakt, ale nie jest tak źle. Postaci nie można wybierać, gra się ściśle określoną w danej misji. Jednak ten drugi bohater ma podobne umiejętności co Thomas. Dowiesz się wszystkiego jak zagrasz :tongue:. Nie będę dużo ujawniał. Ja służę cały czas radą:wink:, więc jak masz jakieś wątpliwości to pytaj :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Cartela nie skreślam, mam nadzieję, że pomimo tych wszystkich narzekań się przyjmie i sprzeda. Ale to juz nie ten sam Call of Juarez, tutaj klimat dzikiego zachodu nie będzie tak odczuwalny jak np w Więzach Krwi. No ale, pożyjemy zobaczymy, osobiście dam tej grze i Techlandowi szansę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trailery wyglądają przyzwoicie. Osobiście byłem do Cartela nastawiony od początku bardzo pozytywnie i dobrze mu życzę... Ale po zerknięciu na ostatnie gameplaye obawiam się, że wyjdzie gra na 6/10. Takie mam wrażenie, a jak będzie, zobaczymy już niedługo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, szczerze żałuję, że nie zabrałem się za Więzy Krwi zaraz kiedy wyszedł nowy numer, bo z tego co zapamiętałem z rozgrywki z jedynki to dwójka w pewnych aspektach dostarczyła mi zdecydowanie więcej fun'u i enjoy'mentu w kwestii grywalności, z przyczyn generalnie dwóch: a) obaj bracia to w pewnym sensie killerzy i nie muszą ciągle uciekać a raczej ich ofiary powinny to robić choć w swej nieopisanej głupocie stają im na drodze...im i ich arsenałowi ;] a b) może to tylko moja opinia, ale naprawdę przyjemnie się strzelało, szczególnie w przypadku Ray'a dzierżącego dwa rewolwery na raz, którym można było z bliska w łeb wpakować dubla, efekt naprawdę świetny ^_^ Zresztą podobnie mogę powiedzieć o wygrzaniu z shotguna z bliska w twarz nieszczęśnika... Najogólniej rzecz ujmując gra pozbyła się tej nudy znanej z etapów "Świecy" z jedynki, bo tutaj Thomas może i jest mniej wytrzymały, ale ma równie fajny tryb koncentracji oraz jest świetny na dalekie dystanse. Zresztą fragmenty kiedy obaj wbijali do pomieszczenia i można było wyciąć wszystko w zasięgu wzroku było najlepsze. Fabularnie nie oczekiwałem cudów, ale dostałem całkiem miłą historyjkę z jednym miłym zaskoczeniem (

handlarz bronią, który okazał się Barnsbym

), bo wiadomo, że cała sprawa z

Juarezem

- jeżeli grało i pamiętało się jedynkę - była pewna jak się skończy, ale udało im się stworzyć zgrabną historyjkę, która daje wiele okazji do strzelania oraz pozwiedzania całkiem zróżnicowanych miejscówek. Należy też dodać, że grafika nie jest najgorsza, ba!, rzekłbym, że całkowicie satysfakcjonuje mnie na maksymalnych ustawieniach. Tak więc porządna gra, którą w singla można ukończyć w jeden dzień, ale to nie przeszkadza :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...