Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Książki ogólnie

Polecane posty

Lecz według mnie pytasz się niepotrzebnie. Konflikt dobra za złem przejawia się w ten czy inny sposób w większości dzieł literackich. Zawsze są jakieś wybory, jacyś antagoniści, jakieś moralne dylematy.

Ano racja. Właściwie, to chciałem bardziej porównać swój wybór z propozycjami, jakie mogłyby nadpłynąć, ew. później coś zmienić.

Z chęcią natomiast pomogę, jeśli zapytasz o coś bardziej szczegółowego lub podasz jakiś bardzo konkretny aspekt tego konfliktu.

Jeśli będę miał jakiś problem, to z chętnie skorzystam z pomocy.

Hm... Pora kończyć powolne delektowanie się wysokim poziomem Piekła pocztowego, bo Rebis w końcu wydał Dzieci Diuny (tak swoją drogą, to będę wybitnie niemiły, jeśli dalej będą karmić opasłymi książkami żerującymi na oryginalnym cyklu). Kiedy oni mieli to wydać? W kwietniu? Maju? Mała obsuwa - koniec listopada mamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skarcony łagodnie przez Ghosta (a ten ci potrafi wypalić wzrokiem dziurę w kewlarze i z wojskowego suchara krzynę go w łapie zgniótłszy sok ciemny a gęsty wypuszcza) wpisują się do wątku o książkach.

Polecam wszystkim książki Łukianienki. To jeden z niewielu współczesnych pisarzy, do których co jakiś czas wracam. Mistrz wartkiej akcji, analizy psychologicznej i drobniuteńkich szczególików, które "usmaczniają" lekturę. Nie zawiodłem się na ani jednej z jego książek i każdą nową witam jak dawno niewidzianego przyjaciela. Za te książki gotów jestem stanąć na placu przeciwko dowolnej broni "od działa po szpilki". Książki o Nocnym i Dziennym Patrolu, o Głębi, "Genom", "Zimne brzegi" i jej kontynuacja - wszystkie mają znamiona geniuszu (będę bronił tego określenia) autora. Osobliwie polecam cykl o Głębi - w końcu rzecz jest o mieszaniu się i wzajemnych wpływach gier komputerowych i realu! Kto może je lepiej ocenić, niż czytelnicy CDA? Nie znacie? Wstydźcie się!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam zrobić gruube zakupy na święta. Dostałem w prezencie złote wydanie Władcy Pierścieni, zamierzam kupić Kłamcę 2&3, Pana Lodowego Ogrodu 1&2, i Księgę Cmentarną. Co byście jeszcze polecili z fantastyki?Zastanawiam sie nad:

Siewcą Wiatru - ale podobno nie za ciekawe

Elantris - ale podobno mało postaci i do bólu poprawne politycznie

Amerykańscy Bogowie - ale gdy czytałem jakieś 2-3 lata temu nie zachwyciłem się.

Póki co najpewniejsza jest trzecia pozycja, może po latach odkryję w niej coś więcej. A wy co polecicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siewcą Wiatru - ale podobno nie za ciekawe

Takie fantasy dla gospodyń domowych :) Chociaż, mnie nawet porwało i przeczytałem za jednym zamachem. Takie lekkie, przyjemne i łatwe w odbiorze.

Ja właśnie męczę Krucjatę przeciw maszynom duetu Herbert-Anderson. O ile Dżihad był naprawdę fajny i nawet momentami klimat zbliżony był do oryginalnej Diuny, to Krucja jeżeli chodzi o klimat leży. Jestem dopiero (aż?) w połowie i nie mogę sobie wyobrazić, że zostało mi jeszcze ponad 400 stron... Rzecz, która drażni mnie najbardziej to strasznie drętwe i wciśnięte na siłę cytaty na początku każdego rozdziału. U Franka było to mistrzostwo, w przypadku duetu H&A żenada...

Przynajmniej dobrze, że Rebis w końcu wydał Dzieci Diuny. Wiem już co chce na święta :)

A przy okazji. Byłby ktoś w stanie polecić mi jakieś dobre 'ciężkie' science fiction na poziomie Diuny?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co najpewniejsza jest trzecia pozycja, może po latach odkryję w niej coś więcej. A wy co polecicie?

Amerykańscy bogowie jak najbardziej. Właściwie taki człek, który uwielbia wszystko, co stworzył Gaiman, nie rzuciłby innej propozycji, ale i tak piekielnie warto.

O ile Dżihad był naprawdę fajny i nawet momentami klimat zbliżony był do oryginalnej Diuny, to Krucja jeżeli chodzi o klimat leży

Dlatego też nie tykam tych wszystkich tworów diunopodobnych. Dlatego też bardzo denerwowałem się, kiedy Rebis wydawał je, zamiast oryginalnego cyklu.

A propos Diuny ile tomów to ma ?

Sześć.

A odnośnie filmów - widziałem tylko Diunę wg Lyncha - całkiem fajne. Reszta ponoć prezentuje poziom typowych filmów wrzucanych tylko na DVD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko mam takie - jakie książki z uniwersum warhammer'a 40k moglibyście mi polecić? Słyszałem iż ,,Duchy Gaunta'' D. Abnett'a są dobre - ktoś to może potwierdzić? Poszperałem troszku na forum ale nic konkretnego znaleźć nie mogłem ;/ a uniwersum wydaje mi się na tyle ciekawe iż ktoś na jego podstawie musiał napisać fajną książkę (oprócz wspomnianych ,,duchów'' oczywiście).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam zrobić gruube zakupy na święta. Dostałem w prezencie złote wydanie Władcy Pierścieni, zamierzam kupić Kłamcę 2&3, Pana Lodowego Ogrodu 1&2, i Księgę Cmentarną. Co byście jeszcze polecili z fantastyki?Zastanawiam sie nad:

Siewcą Wiatru - ale podobno nie za ciekawe

Elantris - ale podobno mało postaci i do bólu poprawne politycznie

Amerykańscy Bogowie - ale gdy czytałem jakieś 2-3 lata temu nie zachwyciłem się.

Póki co najpewniejsza jest trzecia pozycja, może po latach odkryję w niej coś więcej. A wy co polecicie?

Czytales Gre Endera (Gra Endera)? Zdeccydowanie warto, czyta sie doslownie jednym tchem, no i film jest w produkcji... Ciekawe co im sie uda z tego wyluskac? W kazdym bac razie: Gre Endera warto kupic! A jak ci sie spodoba, to sa jeszcze dwie dalsze czesci: "Mowca Umarlych" i "Ksenocyd". Autor: Orson Scott Card.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytales Gre Endera (Gra Endera)? Zdeccydowanie warto, czyta sie doslownie jednym tchem, no i film jest w produkcji... Ciekawe co im sie uda z tego wyluskac? W kazdym bac razie: Gre Endera warto kupic! A jak ci sie spodoba, to sa jeszcze dwie dalsze czesci: "Mowca Umarlych" i "Ksenocyd". Autor: Orson Scott Card.

Czytałem, czytałem, choć Cień Endera jakoś bardziej mi się spodobał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elantris - ale podobno mało postaci i do bólu poprawne politycznie

Świetne książka moim skromnym zdaniem co bedę się rozpisywał :)

I polecam Brisingr trzeci tom opowiadający o Eragonie smoczym jeźdcu oraz Serię władcy runów Davida Farlanda

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I polecam Brisingr trzeci tom opowiadający o Eragonie smoczym jeźdcu

Skończyłem czytać kilka dni temu i odczucia mam mieszane. Z jednej strony to kawał dobrej fantastyki; wszystko jest tam gdzie być powinno, a z drugiej... Cóż, po każdej części z tego cyklu mam wrażenie, że jest to sprytne pomieszanie Gwiezdnych Wojen, Władcy Pierścieni oraz Harry'ego Potter'a. W "Brisingrze" były np. Serca Serc, które są odpowiednikami horkruksów w HP. Poza tym opisy mi się nie podobały - strasznie nudne...

Mimo wszystko powieść czyta się bardzo szybko i dobrze - w końcu czerpie z dobrych wzorców wymienionych wyżej :P

A przed kilkunastoma minutami zakończyłem przygodę z "Doktorem Jekyllem i panem Hyde" Stevensona. Całkiem niezłe, aczkolwiek pisane trochę ciężkawo. Problem jaki został tu poruszony - znakomity.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim kanonie? Czyim? Szkolnym? Bo tu była pewna dyskusja o kanonach - padła jednak śmiercią (nie)naturalną.

Nowy Wspaniały Świat, raczej do szkolnego kanonu się nie zalicza ;).

A tak poważnie, to bardzo pobieżnie czytałem dyskusję nt kanonu, wywołaną przez artykuł w Polityce. Jeżeli chodzi o mnie, to po prostu nie chciałbym poświęcać swojego czasu, na książki współczesne, o nieugruntowanej pozycji, można rzec - czytadła. Wolałbym sięgać po książki, które w jakiś sposób zapisały się złotymi zgłoskami w historii literatury. Mam tu na myśli choćby takie dzieła jak Mistrz i Małgorzata, Paragraf 22, czy Rok 1984.

Oczywiście pewne książki, które "warto znać" mogą opierać się jedynie na ciekawej fabule (Ojciec Chrzestny). Niemniej jednak wolę poświęcać czas takim pozycjom, niż sięgać po pierwszy z brzegu bestseller.

Takie mam podejście i raczej nie zmienię go prędko ze względu na brak czasu. Nie jest łatwo pracować 3/4 etatu i studiować dziennie :P.

Witam! Jaką książkę moglibyście mi polecić. Książkę o II Wojnie Światowej, najlepiej żeby mocno wciągała i nie były suche statystyki daty i tak dalej... Interesowała by mnie tematyka utworzenia 2 frontu albo coś o Stalingradzie wink.gif
Powinieneś zapytać w Hstorii i tam uzyskałbyś zdecydowanie więcej odpowiedzi :). Ja od siebie polecę po prostu Stalingrad Beevora. Autor jest absolutnie topowy i ciężko znaleźć bardziej nagradzaną książkę historyczną. Mamy tam wszystko, fakty, relacje żołnierzy, cywilów, perspektywę strategiczną i taktyczną.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytales Gre Endera (Gra Endera)? Zdeccydowanie warto, czyta sie doslownie jednym tchem, no i film jest w produkcji... Ciekawe co im sie uda z tego wyluskac? W kazdym bac razie: Gre Endera warto kupic! A jak ci sie spodoba, to sa jeszcze dwie dalsze czesci: "Mowca Umarlych" i "Ksenocyd". Autor: Orson Scott Card.

Primo - filmem nie ma co się za bardzo ekscytować, bo jest w fazie pre-production od paru lat i na razie nie zapowiada się, żeby coś miało się poprawić. Secundo - do scerii o samym Enderze trzeba dodać jeszcze ostatnią część, czyli Dzieci Umysłu. Przy okazji odwiedziłem angielską wikistronę Carda i dowiedziałem się, że wyszła nowa część cyklu - Ender in Exile (Ender na wygnaniu, tłum. własne), która jest interquelem, a dzieje się po wojnie z Robalami, a przed wydarzeniami z Mówcy Umarłych. Bardzo chętnie bym sobie poczytał, ale najpier do bym musiał jeszcze cykl Shadow sobie dokończyć, bo nie jestem na bieżąco.

Nowy Wspaniały Świat, raczej do szkolnego kanonu się nie zalicza ;) .

Zależy którego... Znaczy może dzisiejszego nie, ale ja to miałem jako lekturę i jedna z moich sióstr chyba też. Może i dziś niektórzy nauczyciele dorzucają to z listy dodatkowej.

Takie mam podejście i raczej nie zmienię go prędko ze względu na brak czasu. Nie jest łatwo pracować 3/4 etatu i studiować dziennie :P .

Podejście godne pochwały, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość dostępnego czasu. Ja tam czytam głównie w środkach komunikacji miejskiej, bo też ogółem mam bardzo mało czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam! Jaką książkę moglibyście mi polecić. Książkę o II Wojnie Światowej, najlepiej żeby mocno wciągała i nie były suche statystyki daty i tak dalej... Interesowała by mnie tematyka utworzenia 2 frontu albo coś o Stalingradzie

Dobrą książką jest "Tajna wojna stalina" Bogusława Wołoszyńskiego

Mamy tam wszystko, fakty, relacje żołnierzy, cywilów, perspektywę strategiczną i taktyczną.

Dodając że tu jest też mocny nacisk na politykę, dyplomację oraz różne ciekawostki i tajemnice IIWŚ jedyny mankament to że historia kączy się w roku 1941 chyba kończy się w każdym bądź razie na początku ofensywy niemiec na rosję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Tadeusz z lektur szkolnych do mnie zawitał :) Czyta się strawnie i szybko.

Generalnie do Mickiewicza mam różne opinie. Wyżej wspomnianą książkę jak i 'Konrada Walenroda' czytało mi się bardzo dobrze, bez przestojów i w krótkim czasie, ale co się tyczy 'Dziadów' to ja nie wiem... pisarz chyba coś brał, bo naprawdę czyta się to jak zupełnie innego autora. Zmuszałem się żeby doczytać w miarę do połowy a potem odpuściłem sobie i jechałem ze streszczenia xD Cóż, radzić sobie trzeba...

Aa, no i mam kolejną książkę Kinga, dosyć już starą i taki klasyk prawie że - 'Chudszy'. Jestem już w 7 rozdziale i fabuła ciekawie wygląda :) Bynajmniej dzieło nie wybitne już mogę stwierdzić. Takie średnie stany ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholercia, dawno nic nie pisałem o moich ostatnich, książkowych poczynaniach. Więc do dzieła.

Ostatnimi czasy przeczytałem "Maskaradę" Pratchetta, oraz "2586 kroków" Pilipiuka, teraz zaś powoli kończę "Czerwoną Gorączkę" tegoż samego autora. Chociaż "Kroki" mi się bardzo podobały, to pod koniec czułem dziwny przesyt i czytałem ją trochę na siłę. Pilipiuk, chociaż bardzo podoba mi się jego styl pisania, po pewnym czasie spowodował, że miałem go serdecznie dość. Dlatego z pewną obawą sięgałem po kolejny zbiór jego opowiadań (trzeba by się w końcu zakręcić koło Wędrowycza, a nie ciągle te jego opowiadania) i jakież było moje zaskoczenie, gdy z marszu połknąłem 2 pierwsze opowiadania i byłem spragniony następnych. Nie wiem na czym polega różnica, niby wszystko zostało na swoim miejscu: realia, humor, styl narracji, a jednak odczuwam wyraźną różnicę. Nie zmienia to jednak faktu, że zdarzają się opowiadania, które odstają od poziomu i czyta się je trochę na siłę. Żeby nie był gołosłownym, po znakomitym "Wujaszku Igorze" przejść przez "Gdzie diabeł mówi dobranoc" było mi niezwykle ciężko. A może to ja jestem dziwny i nie mam gustu. Mimo wszystko polecam, bo to jeden z najlepszych polskich autorów!

W kolejce czeka jeszcze "Morze Trolli" Nancy Farmera (pożyczone od znajomej, już sam tytuł mnie trochę odstrasza, czytał to ktoś?), oraz zamówiony w bibliotece miejskiej "Lód" Dukaja (tu nie mam wątpliwości, że lektura mnie zaspokoi w 100%). A w planach jeszcze nowa książka Kinga i "Oko Jelenia" Pilipiuka (o Wędrowyczu już wspomniałem). Szykuje się pracowita zima, ot co! :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka mam pytanko, wczoraj będąc w empiku, w dziale fantastyka, zauważyłem już po raz nie pierwszy Artura Baniewicza, więc mam w związku z powyższym pytanko, którą z jego książek lub sag polecilibyście mi po przeczytaniu sagi o wiedźminie? Albo jak myślicie czy nie lepiej byłoby nie odrywać się od autora i przeczytać następną z książek Sapkowskiego "Narrenturm", nie wiem czy jest to I tom następnej sagi bo tym się na ten czas nie interesowałem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak...Lepiej czytaj dalej Sapka ;)

Książka o której piszesz jest pierwszą częścią Trylogii Husyckiej, a przygody Reynevana są naprawdę świetne :)

W skład Trylogii Husyckiej wchodzą:

* Narrenturm

* Boży bojownicy

* Lux perpetua

Ale jeżeli jesteś zagorzałym katolikiem, to uważaj bo książka nie opisuje kościoła z tamtych czasów (wojny husyckie) zbyt pochlebnie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie samym chrześcijaństwem jako wiarą, ale o powiedzmy księżach, podejściu kościoła do wiernych itp ;)

EDIT: Cytat:

Ostatnimi czasy co papież, to gorsza okazywała się łajza. Jak nie kretyn, to złodziej, jak nie złodziej, to łajdak, jak nie łajdak, to moczymorda i wszetecznik. A niekiedy wszystko naraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dyskusji o trylogii husyckiej, to jest dobra, ale AS koncertowo schrzanił końcówkę książki. Wiem, ciekawe zakończenie itd, ale po prostu mi się nie podobało.

Drogi czarny Krewniaku 100 (w końcu też jesteś krukiem^^): Amerykańscy bogowie są boscy^^ Szczególnie w specjalnej edycji dla angoli;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...