Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Książki ogólnie

Polecane posty

A wiec zgodnie z poleceniami wydanymi mi na forum, zakupilem na allegro ksiazke "W gorach szalenstwa" rozpoczynajac nia jednoczesnie przygode, z jakze chwalonym tutaj i nie tylko tutaj, Howardem Phillipsem Lovecraftem.

Najpierw ogolne czysto techniczne wrazenia odnosnie ksiazki. Niby wszystko ok, ale w niektorych miejscach pojawialy sie literowki, a w jednym miejscu nawet nie bylo jednej strony (znaczy sie byla ale czysciusenka bez chocby literki jednej), czym juz mocno sie wkurzylem. No ale coz wydanie jakie jest takie jest, sens ksiazki da sie zrozumiec, wiec przestalem sie przejmowac (choc nauczylo mnie to, zeby na przyszlosc nie wystawiac od razu pozytywow na allegro, zaraz po otrzymaniu towaru ;)).

A co odnosnie samej ksiazki. Na poczatku bylem troche zaskoczony, bo jakos dziwnie mi sie czytalo. Sposobu, w jaki pisze autor nie da sie z niczym innym porownac. Jeszcze nie czytalem czegos napisanego tak jak robi to Lovecraft. Z kolejnymi stronicami zaczalem dostrzegac piekno takiego tworzenia i prawdziwy klimat, jaki w ten sposob udalo sie autorowi osiagnac. Dzieki tym wszystkim, bardzo namacalnym opisom przede wszystkim krajobrazu, ale i przezyc glownego bohatera, wciagamy sie w ksiazke bez reszty. Naprawde chce sie brnac dalej i poznawac sekrety wspanialych stworzen jakimi byly Stare Istoty. Ksiazka naprawde mi sie podobala, juz pale sie do nastepnych dziel tego autora. Moge ja z czystym sumieniem polecic wszystkim, dla ktorych porzadny klimat to jedna z priorytetowych spraw w powiesci. I na koniec "Tekeli-li. Tekeli-li" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy książkach nie spędzam dziennie więcej niż 30 minut... i czasami bardzo tego żałuję :P ale najbardziej lubię fantastykę - bardzo przypadł mi do gustu "Eragon", jego kontynuacja "Najstarszy" ("The Eldest"), a po prostu nie mogę się doczekać nadchodzącego (data wydania: listopad 2008) "Brisingr" - trzeciej części Trylogii Dzidzictwo, do której należą wyżej wymienione książki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś książki z serii "Oko jelenia" Andrzeja Pilipiuka? Jeśli tak to jakie są wasze odczucia, podoba się?

I drugie pytanie: znacie jakieś dobre książki fantasy typu "magia i miecz", klasyczne, z elfami, krasnoludami, itd., których akcja toczyła by się w świecie podobnym do przegenialnego "Wiedźmina"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś książki z serii "Oko jelenia" Andrzeja Pilipiuka? Jeśli tak to jakie są wasze odczucia, podoba się?

Nie czytałem, ale jeśli ma stać na podobnym poziomie co Operacja Dzień Wskrzeszenia, to lepiej sobie darować. O ile, moim zdaniem, lekkie i humorystyczne czytadła Pilipiukowi wychodzą, to wycieczki w inne strony nie za bardzo. Podróże w czasie niezbyt się tu udały autorowi i z całości wyszła dla mnie szybkostrawna, ale jednak kicha.

I drugie pytanie: znacie jakieś dobre książki fantasy typu "magia i miecz", klasyczne, z elfami, krasnoludami, itd., których akcja toczyła by się w świecie podobnym do przegenialnego "Wiedźmina"?

Pytanie nieco uściślone, ale jednak i tak dość obszerne - abyś nie został zasypany wielką ilością odpowiedzi, dwa pytania pomocnicze ode mnie:

--> Co już czytałeś z fantasy?

--> Podobny w jakich aspektach? Klimatu? Postaci? Niebajkowości?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie: czy ktoś zna "Czas poza czasem" ("Time out of joint") Philipa K Dicka? Jak ma się miodność tej książki w zestawieniu z np. Ubikiem? Przeczytałem zdawkową informację z tyłu mojego wydania Ubika i - nie powiem, zapowiadałoby się ciekawie...

Najlepiej byłoby samemu przeczytać i się przekaonać ;) Bo mnie "Cas poza czasem" jakoś szczególnie nie urzekł. Prawda, że nie wywołał odruchów wymiotnych, ale na pewno nie zafascynował tak jak na przykład "Przez ciemne zwierciadło". Po około roku od przeczytania ledwo "Czas..." pamiętam. To chyba mówi samo za siebie...

A teraz nowe podboje ;)

Janusz A. Zajdel - "List pożegnakny": znowu wybór opowiadań naszego mistrza SF i znowu nie ma się do czego przyczepić. Każde opowiadanie napisane w sposób świetny, każde zawiera przesłanie-myśl przewodnią i każde daje tony dobrej rozrywki okraszone wymuszonymi przemyśleniami. Warto czytać.

Agatha Christie - "Wielka Czwórka" - Jaki Poirot jest, każdy widzi. Zarozumialec, arogant, naśmiewa się z inteligencji biednego Hastingsa, ale umtsł ma tęgi. W tej powieści trafia na umysł prawie tak tęgi jak jego, oraz na organizację przestępczą na naprawdę ogromną skalę - tytułową Wielką Czwórkę. Krótko mówiąc jego dochodzenie prowadzone jest na trochę większą skalę, poza tym mniej więciej w połowie książki przeżywamy prawdziwy szok...

"Morderstwo w Mezopotamii" tej samej autorki. Tym razem przeżywamy małe zaskoczenie, bo narratorem jest "jakaś tam" siostra Leatheran, a nie znany nam Hastings, czy też neutralny, wszechwiedzący narrator. Zmiana narratora wiąże się też ze zmianą stylu, a także posztrzegania nieocenionego Poirota, gdy ten jak zwykle się pojawia. Sama zbrodnia też jest dosyć ciekawa, bo wydarza się na bardzo zamkniętym terenie, a każdy ma alibi...

I na koniec perełka. Joe Alex - "Jesteś tylko diabłem": genialna intryga. Tyle powiem. Uzupełnieniem mojej oceny niech będzie to, że teraz będąc w bibliotece z uwagą rozglądnę się za innymi pozycjami Słomczyńskiego vel Alexa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz nowe podboje ;)

I na koniec perełka. Joe Alex - "Jesteś tylko diabłem": genialna intryga. Tyle powiem. Uzupełnieniem mojej oceny niech będzie to, że teraz będąc w bibliotece z uwagą rozglądnę się za innymi pozycjami Słomczyńskiego vel Alexa.

Ile razy mam pisać, że "Czarne Okręty" Joe Alexa to najlepsza powieść przygodowa, na jaką zdarzyło mi się natknąć? Dawno temu napisał jeszcze "Lądujemy szóstego czerwca", też niezłe, ale to rzecz o tajnych agentach i polskich cichociemnych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nieco uściślone, ale jednak i tak dość obszerne - abyś nie został zasypany wielką ilością odpowiedzi, dwa pytania pomocnicze ode mnie:

--> Co już czytałeś z fantasy?

--> Podobny w jakich aspektach? Klimatu? Postaci? Niebajkowości?

Podobny głównie w niebajkowości, zależy mi żeby świat był realny - brudny, zły, chaotyczny i wykorzystujący każdą okazję aby kogoś kopnąć w d**ę, z tym, że też musi mieć to jakąś granicę, czyli dobre momenty też by się przydały. Świat powinien być przedstawiony bez przesadnej "cukierkowości" i jednoznacznego określania kto jest dobry, a kto zły. Świat powinien być też łatwy do wyobrażenia i "prawdziwy" - pomimo elfów i krasnoludów czy też niziołków świat Wiedźmina był "realny" w tym sensie, że czytając nie zwracało się uwagi na jego oczywistą nierealność

Klimat nie musi być taki sam jak w Wiedźminie, ale musi być wciągający jak bagna Pereplutu.

Co do postaci to nie mam jakiś specjalnych oczekiwań, główni bohaterowie powinni się dobrze czytelnikowi kojarzyć, wzbudzać jakąś sympatię.

Z fantasy "magia i miecz" czytałem bardzo mało: saga o Wiedźminie, trylogia husycka, pojedyncze Conany, Władca Pierścieni, Pan Lodowego Ogrodu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, dawno mnie tu nie było. A tak apropo J. Zajdla, jakiś czas temu wpadł mi w ręce jeden ze starszych zbiorów opowiadań tego autora "Dokąd jedzie ten tramwaj?". Zbiór został wydany 20 lat temu, a większość opowiadań jest z lat 60-tych, i 70-tych, to aluzje odnośnie człowieka i polityki są jak najbardziej akualne. Jest więc mnóstwo podróży kosmicznych, kriozamrażania na całe dekady, i... Zresztą, jak komuś się chce samemu przekonać, to sobie poszuka w bibliotece. Ja w każdym bądź razie gorąco polecam. ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z fantasy "magia i miecz" czytałem bardzo mało: saga o Wiedźminie, trylogia husycka, pojedyncze Conany, Władca Pierścieni, Pan Lodowego Ogrodu

No to mam trochę lepszy przegląd. Gdybyś miał duże samozaparcie, to wystarczyłoby przejrzeć 'trochę' strone tego tematu i już byś się sporo dowiedział... Zresztą podobne pytania były już zadawane, ale i tak postaram się pomóc. Po pierwsze i drugie primo:

  • George R.R. Martin - Pieśń Lodu i Ognia (ang. A Song of Ice and Fire) - Najlepsze, co ma fantastyka do zaoferowania. Monumentalne. Wielkie. Brutalne. Pełne emocji i prawdziwych postaci. Trzeba koniecznie przeczytać. Co prawda magii na pierwszy rzut oka bardzo tu mało, ale potem okazuje się, że wcale nie tak mało... Pozycja obowiązkowa.
  • Steven Erikson - Malazańska Księga Poległych (ang. Malazan Book of the Fallen) - Zaszczytne miejsce drugie, czyli kolejna pozycja monumentalna (i pod względem rozmachu i liczby stron). Trochę bardziej magicznie, trochę bardziej spektakularnie, ale i tak dobrze. Bohaterowie też nie są po prostu bohaterami, a postaciami z krwi i kości (lub samych kości). Do tego bardzo bogaty świat, pełen dziwnych i potężnych ras, istna galeria osobliwości. Obecnie 8 tomów (w polsce 7), ma być 10, każdy po średnio 1000 stron (w wersjach angielskich). Koniecznie!
Na razie zakończę na tych dwóch, bo dostać je jest dość łatwo w księgarniach, a tekstu jest tyle, że starczy czy na spooooro czasu. No i jest to najlepsze, co mi przychodzi do głowy i spełnia Twe kryteria.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą książką, która przychodzi mi na myśl to "Na zachodzie bez zmian" Ericha M. Remarque. Książka dzieje się w trakcie I WŚ i opowiada głównie o przeżyciach żołnierzy; o tym co czuli, co myśleli, czego się bali itp. Powiesć pisana jest w 1. osobie, a jej głównym bohaterem jest młody Niemiec wysłany na front. Remarque był właśnie żołnierzem, który uczestniczył w tym konflikcie i przelał w ten sposób swoje myśli na papier.

Jest jeszcze ksiązka "Cienka czerwona linia" James'a Jones'a. Dzieje się na Pacyfiku w trakcie II WŚ. W walkach tych uczestniczył sam autor. Opowieści tej jednak jeszcze nie czytałem (brak czasu <_< ) i nie mogę jej ocenić. Za to "Na zachodzie bez zmian" gorąco polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba się dominacja fantastyczno-Kingowa? Do something about it!

Oczywiście masz rację, ale ja jestem taki leni... znaczy zapracowany. :) Jednak zrobię tak jak piszesz, może za tydzień, może za dwa.

Znacie jakieś książki, na powstanie których duży wpływ miało życie autora? Książki, których nie można zrozumieć do końca, bez znajomości życiorysu pisarza (np. P. K. Dick)?

1.Czytałeś "Valis" tegoż autora? IMO świetna książka. Dick w niej opowiada o tym, co ponoć naprawdę mu się przytrafiło, sporo przy tym fantazjując. W obszernej biografii Dicka "Boże Inwazje" jest dość szczegółowo przedstawione, co było faktem w tej historii, a co zmyślił, zapewne pod wpływem narkotyków, Philip.

2. James Clavell - "Król Szczurów". Opowiada o życiu w obozie jenieckim Changi na Singapurze, w którym przebywał autor.

EDIT: I oczywiście książka "Na zachodzie bez zmian", o której napisał już Spooky Albert. Ja również polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację, ale ja jestem taki leni... znaczy zapracowany. :) Jednak zrobię tak jak piszesz, może za tydzień, może za dwa.

Czekam więc cierpliwie...

2. James Clavell - "Król Szczurów". Opowiada o życiu w obozie jenieckim Changi na Singapurze, w którym przebywał autor.

Jak to czasem zabawnie bywa ze zbiegami okoliczności... Ja właśnie rozpocząłem lekturę Tai-Pana tegoż autora. Lecz wcześniej były dwie inne książki:

--> Witold Jabłoński Uczeń Czarnoksiężnika - Jest dobrze, a nawet i bardzo dobrze, lecz z pewnym uczuciem niedosytu, a właściwie wyczekiwania. Od początku lecz... Na łamach powieści tej mamy przedstawioną historię pewnego ucznia, bękarta, antyklerykała i sodomity. Już samo to wystarczy, żeby zachęcić lub zniechęcić wielu. A gdy do tego dodać, że akcja dzieje się w XIII-wiecznej Polsce oraz pełnym zakazanych uciech Paryżu, czego chcieć więcej? A tak serio - dzieje się dość dużo, bohater jest ciekawy, a i napisane jest bardzo dobrze. Jedynym poważniejszym zarzutem, który mógłbym wysunąć jest to, że czuje się, że wstęp do dalszych przygód. Historia jest przedstawiona z perspektywy bohatera, który wspomina i spisuje swe dzieje, a właściwie ich początek. Zakończenie jednak tego tomu oraz liczne wspominki zapowiadają bardzo smakowite tomy następne. Podsumowując, polecam gorąco!

--> Feliks W. Kres Galeria Złamanych Piór - Część z Was pewnie kojarzy autora, a część tej części pewnie zna kąciki prowadzone przez niego z Feniksie lub Science Fiction. Ja znałem z tego drugiego, więc wiem, o co biega. Ale dla tych, którzy nie wiedzą:

Pod tym metaforycznym tytułem (metafory są niebezpieczne!) kryje się bardzo oryginalny poradnik na temat ' na temat "Jak już musisz - to pisz". Autor - uznany i publikujący od dwudziestu lat pisarz - w krótkich felietonach stara się przybliżyć ewentualnym kolegom po piórze pułapki tego zawodu i tej - dla idealistów - drogi zarobkowania. Kochani! - mówi. - Nie ma lekko! Albo ciężko pracujecie przez kilkanaście lat, albo... kupicie moją książkę i może zostaniecie stolarzem?

Czy jesteś dobrym materiałem na pisarza? Sprawdź! Nie chcesz pisać? Przeczytaj dla świetnego humoru i stylu autora!

Sprawdziło się to nawet, nawet... Uwagi autora nie są bardzo odkrywcze, ale każdemu początkującemu mogą się przydać. Można dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy i zapoznać się z ciętym językiem autora, a także bezczelnością niektórych czytelników. Jeśli opis wydał Ci się ciekawy, sięgaj śmiało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, "Paragraf 22", po prostu kultowa książka. Mam z nią związanych tyle miłych wspomnień... :) A jaki brzmi dokładnie twój temat? Wiem, że Heller służył w lotnictwie, ale nie sądziłem, iż miało to jakiś większy wpływ na tą książkę.

,,Biografia jako klucz do poznania twórczości autora. Odwołaj się do wybranych przykładów''

Na razie zbieram materiał, jeszcze muszę się dowiedzieć czy ,,Paragraf 22'' powstał na skutek przeżyć Hellera, czy też z innych powodów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie zbieram materiał, jeszcze muszę się dowiedzieć czy ,,Paragraf 22'' powstał na skutek przeżyć Hellera, czy też z innych powodów.

O ile wiem, to Heller był pilotem bombowca, co dość mocno wskazuje na to pierwsze.

Wydaje mi się, że do takiego tematu pasowałaby też doskonale książka Kena Kesseya 'Lot nad kukułczym gniazdem'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam tylko jedno króciutkie pytanie. Czytał ktoś z was książkę Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"? Tak się właśnie zastanawiam nad zakupem i pewnie ją kupię ale chcę się dowiedzieć czy ktoś z was ją czytał i waszą własną opinię na temat książki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu moge odpowiedzieć w miarę na bieżąco, bo ksiażkę tą przeczytałem przed wakacjami. Filmów jakimś cudem nie widziałem, ale ksiażka jest prześwietna. I mimo, że nieczęsto ruszam cos spoza fantasy/sci-fi to tutaj wsiąknąłem jak w dobrze namoczone bagno. Polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do książki " The Godfather ". Kupuj w ciemno ! Najlepsza książka Puzo. Z resztą polecam Ci każda książkę tego autora oprócz " Mrocznej Areny " bo tej jeszcze nie dorwałem w moje łapki. Z innych jego utworów polecam thiller polityczny " Czwarty K ", fabularna " Rodzina Borgiów " i ,, rozszerzenie ,, do Ojca chrzestnego " Sycylijczyk "

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie zgadzam się z każdym, kto wychwala książkowego 'Ojca Chrzestnego'. Filmy były niezłe, ale książka po prostu wchodzi i wymiata;]

Przeczytałem ją już ze sześć razy, a za każdym razem denerwuję się przy scenie z Sonnym na autostradzie, modląc się, by uciekł, wkurzam się, kiedy myślę o Carlo, smucę się razem z Mike'm.

Jest tam plejada znakomitych postaci, genialna fabuła podawana dokładnie w takim tempie, jak trzeba, intryga, wielowątkowość(Johnny Fontane-czemu tego nie ma w filmie? Wiem, za dużo by zajmował).

Ta książka, to 'propozycja nie do odrzucenia';]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem lekturę książki " Honor rycerza " Jacka Whytea. Książka nie powiem, dobra ale bez rewelacji. Czytał ktoś może pierwszą część " Rycerze czerni i bieli " ? Nie wiem czy opłaca się dać te dwie - trzy dychy na ten poziom co tom drugi ( dałem w ciemno 5 dych <sic!> ). I mam pytanie co do nastepujących książek :

Alien 1 - Alan Dean Foster - Obcy - 8 Pasażer Nostromo

Alien 2 - Alan Dean Foster - Obcy decydujace starcie

Alien 3 - Alan Dean Foster - Obcy 3

Alien 4 - Crispin A C ? Obcy 4 Przebudzenie

Alien - Perry Steve - Obcy - Wojna samic

Alien - Perry Steve - Obcy Azyl

Alien - Perry Steve - Obcy Mrowisko

Co do pierwszych czterech pozycji to też mam pytanie czy wnoszą coś ciekawego i nowego niż to co zobaczyliśmy w filmach. A w kwestii książek Perry Steve czy są ciekawe i godne polecenia ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio składaliśmy deklaracje maturalne i na temat ustnej z polskiego wybrałem sobie:

"Omów sposoby kreacji alternatywnych światów w literaturze fantasy, filmach i grach komputerowych."

Macie jakieś propozycje co do książek z ciekawymi światami, które mógłbym opisać?

P.S.

A odnośnie aktualnych czytadeł, to jestem na 150 stronie "Imię Róży" Umberto Eco i muszę przyznać, że książka jest ciekawa, wciągająca i klimatyczna i nie mogę się doczekać co się wydarzy w następnych rozdziałach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...