Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

borxx to w takim razie co Cię bawi? :?

w sprawie Harolda i Kumara to.. fajna jest ta panna za którą nasz azjata latał :P -nie sądze jednak żeby film specjalnie śmieszył ludzi którzy nie znają takich akcji z autopsji ('-wracamy się?' '-nieee, doszliśmy już za daleko' :lol: ) dla nich będzie to głupia komedia, a dla innych śmieszny film na raz z dość życiowymi akcjami ('spalmy tą bude!'). Ale i tak warto sprawdzić, reklamówka zbuchanego nastolatka rozklada chyba każdego, raus=istowscy policjanci to już wogóle kosmos :lol:

jesteś zaznajomiony z realiami? -zdobądź koniecznie.

nie wiesz jeszcze co to mj? -jak będziesz miał okazję to oglądaj śmiało!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
borxx to w takim razie co Cię bawi? :?

w sprawie Harolda i Kumara to.. fajna jest ta panna za którą nasz azjata latał :P -nie sądze jednak żeby film specjalnie śmieszył ludzi którzy nie znają takich akcji z autopsji ('-wracamy się?' '-nieee, doszliśmy już za daleko' :lol: ) dla nich będzie to głupia komedia, a dla innych śmieszny film na raz z dość życiowymi akcjami ('spalmy tą bude!'). Ale i tak warto sprawdzić, reklamówka zbuchanego nastolatka rozklada chyba każdego, raus=istowscy policjanci to już wogóle kosmos :lol:

jesteś zaznajomiony z realiami? -zdobądź koniecznie.

nie wiesz jeszcze co to mj? -jak będziesz miał okazję to oglądaj śmiało!

Oooo a myślałem, że oprócz mnie nikt tego filmu nie widział. Szacun :)

I przyłączam się do tego "apelu". Jak sam napisałem, film jest dla wąskiego grona odpowiednio "zziomalonych" odbiorców.

Oglądajcie, może się zziomalicie jak ja ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx to w takim razie co Cię bawi? :?

Nie no duzo filmow mnie bawi. Nie jest ze mna tak zle :wink: Poprostu extremalny gore przestal mnie juz tak ciekawic jak kiedys. Po za tym pracujac w wypozyczalni mozna miec czasem dosc filmow w ogole :D

Np teraz. Mam przed soba jakies 6 tysiecy plyt z filmami i za cholere nie wiem co sobie właczyc :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np teraz. Mam przed soba jakies 6 tysiecy plyt z filmami i za cholere nie wiem co sobie właczyc

Wiesz... Jeśli tak bardzo Ci ciążą, to możesz mi przesłać trochę :mrgreen: Celowałbym w azjatyckie gore, bo poza Ichi (który jest raczej mieszanką - no w końcu Miike) oraz Tetsuo (obie, ale to nie do końca gore, raczej industrialny horror&Lynch po japońsku) nic nie widziałem.

A jest tyle wspaniałych filmów... Seria Guinea Pig :( Devil's Cośtam :P I tak dalej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Devil's Cośtam

devil's experiment :twisted: :twisted: :twisted:

łezka się w oku kręci jak sobie przypomne moją dawną fascynacje gatunkiem :wink: teraz to ja już dziad jestem i wolę sobie mocne scenariuszowo lub zrobione na ciekawym pomyśle filmy oglądać ("Infernal affairs' , "Przekręt' "kill Bill", "Forrest Gump") plus Animce- tak mi się jakoś wszystko spaczyło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np teraz. Mam przed soba jakies 6 tysiecy plyt z filmami i za cholere nie wiem co sobie właczyc

Wiesz... Jeśli tak bardzo Ci ciążą, to możesz mi przesłać trochę :mrgreen: Celowałbym w azjatyckie gore, bo poza Ichi (który jest raczej mieszanką - no w końcu Miike) oraz Tetsuo (obie, ale to nie do końca gore, raczej industrialny horror&Lynch po japońsku) nic nie widziałem.

A jest tyle wspaniałych filmów... Seria Guinea Pig :( Devil's Cośtam :P I tak dalej...

heh Chim jakby to wszystko jeszcze moje bylo :? Co do wymienianych przez Ciebie filmow tro racja wszystko super tyle ze u nas nic z tych zeczy oficjalnie na DVD nie wyszlo :( Pamietam ze za Ichiego musialem slono zaplacic bo dostac go w Polsce to naprawde sztuka.

devil's experiment

łezka się w oku kręci jak sobie przypomne moją dawną fascynacje gatunkiem teraz to ja już dziad jestem i wolę sobie mocne scenariuszowo lub zrobione na ciekawym pomyśle filmy oglądać ("Infernal affairs' , "Przekręt' "kill Bill", "Forrest Gump") plus Animce- tak mi się jakoś wszystko spaczyło...

Hehe no widzisz masz tak samo jak ja. Mocne, wykrecone i nietuzinkowe scenariusze to jest to co teraz najbardziej mnie kręci. jak chocby wspomniana trylogia Infernal Affairs. po za konkretnym csenariuszem wazne sa jeszcze oryginalne, ciekawe wizualia i budujaca klimat sciezka dzwiekowa. teraz najbardziej czekam chyba na najnowszy film Darrena Aranofskiego ( "Pi", "Reqiem dla Snu" )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no borxx sztama, ja już widziałem tyle filmów że jak wyczuje schamat to mi się cofa (mój ojciec odrazu jak się dało kupił w polsce VHSa i supportował go każdą dostępną w Polsce nowością- widziałem z nim naprawde duuuużo rzeczy, codizennie film a na weekendy po 4 kasety lub więcej). Ja teraz musze naprawdę zobaczyć COŚ nowego wykręconego i ciekawego- Infernal Affairs mi z nieba spadł szczerze mówiąc, zwłaszcza że sposób prowadzenia kamery, ujęć i montaż w produckjach azjatyckich to poezja- wersja na dvd dodatkowo poraża jakością obrazu, poraża :!: polecam ta serię każdemu, ale na dvd i dużym ekranie z dźwiękiem przestrzennym :!: takie obrazy wypada tak oglądać (btw zdziwiłem się bardzo ale Yamakasi 2 w wersji dvd również kopie jajca- filtry, ujęcia, montaż i jeszcze raz filtry- trzeba zobaczyć ten wypas wizualny).

co do nietuzinkowych spraw dodam jeszcze 'świętych z bostonu' -takie kino lubie najbardziej kurka. (i jeszcze 'pulp fiction' i 'taxi driver' ale to chyba każdy zna, dwa niesamowicie wyróżniające się obrazy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nei pisałem nic w tym temacie, więc pora nadrobić zaległości.

Najpierw zacznę od Sillent Hill. Czyli od zera. ;] Film, który ma czelność zwać się horrorem rozbroił mnie totalnie. Zero klimatu, zero napięcia i żenująca gra aktorska. Tak słabego filmu, a do tego horroru to dawno nie widziałem i nie chcę zobaczyc. Nawet nie dotrwałem do końca. Nie było sensu. Jednak wolę klimatyczne i japońskie horrory, a nie quasi-dreszczowiec w amerykańskim wydaniu.

Dzisiaj zaś oglądałem Krolla chyba na TVP1. Polski film, kótry ma już kilknaście lat. Cezary Pazura, Olaf Lubaszenko, Bogusław Linda i to młodzi. :D Spodziewałem się czegoś lepszego, a dostałem średni film, bardzo średni, by nie wydać jeszcze surowszego osądu. Pasikowski rozczarował tym razem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zacznę od Sillent Hill. Czyli od zera. ;]

"Silent Hill" chyba miałeś na myśli - o jedno "l" za dużo. ;] Ja też zobaczyłem "Silent Hill" niedawno i muszę przyznać, że moje uczucia są... mieszane. Z jednej strony to jedna z lepszych (najlepsza?) ekranizacja gry jakakolwiek powstała. Z drugiej strony - w gruncie rzeczy to dość przeciętny film, chyba trochę uginający się pod słynnym tytułem. Gra swego czasu totalnie mnie zaskoczyła swoim przygniatającym klimatem, film jest tylko namiastką. Prawdę mówiąc oczekiwałem filmu jeszcze słabszego, nie jest tak do końca źle - gdyby ten film nie był sygnowany nazwą "Silent Hill" to byłbym nawet w stanie stwierdzić, że film jest niezły. Niestety - taka nazwa zobowiązuje. :)

jst to zbyt niszowy film, który ciężko ocenić obiketywnie.

Obiektywna ocena filmu? Każda z góry jest subiektywna, bo oceniasz film przecież na podstawie swoich wrażeń. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywna ocena filmu? Każda z góry jest subiektywna, bo oceniasz film przecież na podstawie swoich wrażeń. ;]
Starałem się wczuć w rolę krytyka filmowego, który po jego obejrzeniu przynajmniej powinien spróbować w swojej ocenie uwzględnić co o danym filmie pomyśli masowy odbiorca ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałem się wczuć w rolę krytyka filmowego, który po jego obejrzeniu przynajmniej powinien spróbować w swojej ocenie uwzględnić co o danym filmie pomyśli masowy odbiorca

Bullshit. Kompletnie nie rozumiem jak miałoby wyglądać napisanie recenzji z myślą o masowym odbiorcy. ;] "Tą scenę ocenię negatywnie, bo nie spodoba się typowemu katolikowi, a tą pozytywnie, bo jest ironiczna względem brunetek, a nie blondynek, których jest więcej". ;] Recenzent filmowy - jak i każdy inny - powinien pisać recenzję na podstawie swoich własnych wrażeń (bo i kogo innego...?). Inną kwestią jest tutaj to, że tak być powinno, a nie zawsze jest. Mam kolegę, który pisuje do pewnego sporego portalu, często jest zapraszany na specjalne pokazy dla krytyków i z jego relacji wynika, że co najmniej co trzecia osoba na tych pokazach sobie po prostu przysypia... :) Nie jest więc dziwnym, że recenzje często są tak do siebie podobne, hyhy. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałem się wczuć w rolę krytyka filmowego, który po jego obejrzeniu przynajmniej powinien spróbować w swojej ocenie uwzględnić co o danym filmie pomyśli masowy odbiorca

Bullshit. Kompletnie nie rozumiem jak miałoby wyglądać napisanie recenzji z myślą o masowym odbiorcy. ;] "Tą scenę ocenię negatywnie, bo nie spodoba się typowemu katolikowi, a tą pozytywnie, bo jest ironiczna względem brunetek, a nie blondynek, których jest więcej". ;] Recenzent filmowy - jak i każdy inny - powinien pisać recenzję na podstawie swoich własnych wrażeń (bo i kogo innego...?). Inną kwestią jest tutaj to, że tak być powinno, a nie zawsze jest. Mam kolegę, który pisuje do pewnego sporego portalu, często jest zapraszany na specjalne pokazy dla krytyków i z jego relacji wynika, że co najmniej co trzecia osoba na tych pokazach sobie po prostu przysypia... :) Nie jest więc dziwnym, że recenzje często są tak do siebie podobne, hyhy. :twisted:

Dobra my bad ;) Co nie oznacza, że krytyk powinien brać pod uwagę, że film może się spodobać zwykłemu oglądaczowi, a jego wykwitny gust niekoniecznie musi do tego przystawać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh Chim jakby to wszystko jeszcze moje bylo Confused Co do wymienianych przez Ciebie filmow tro racja wszystko super tyle ze u nas nic z tych zeczy oficjalnie na DVD nie wyszlo Sad Pamietam ze za Ichiego musialem slono zaplacic bo dostac go w Polsce to naprawde sztuka.

O, a ja mam Ichiego w pięknym wydaniu DVD i jestem z tego faktu straszliwie dumny. Ale dostałem go ^^

Cardi, jak był w Londynie, postanowił sprawić Chimkowi niespodzianke i kupił ten film :*

teraz najbardziej czekam chyba na najnowszy film Darrena Aranofskiego

HOLY CRAP! To Aronofsky robi jakiś film? :shock:

Z tego co mi wiadomo zrobił tylko dwa - te które podałeś, i każdy z nich jest Dziełem przez duże D. Oprócz tego ponoć siedział nad scenariuszem do horrorku "Pressure".

co do nietuzinkowych spraw dodam jeszcze 'świętych z bostonu' -takie kino lubie najbardziej kurka. (i jeszcze 'pulp fiction' i 'taxi driver' ale to chyba każdy zna, dwa niesamowicie wyróżniające się obrazy)

O-o-o. Boondock Saints to doskonały film :) Komu bym go nie pokazał, to się strasznie podoba :mrgreen: Doskonała rola Willema Defoe, świetny pomysł, ciekawa aranżacja, klimat przepyszny - dużo akcji, humoru i trochę ambitniejszego gadania. Czegóż chcieć więcej? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chim>>> Aronofsky konczy wlasnie prace nad filmem:

The Fountain z Hugh Jackmanem i Rachel Weisz. Film opowiada ponoc o jakims wojowniku ktory pragnac przedlozyc zycie kobiety ktora kocha, wyrusza do Ameryki Połodniowej by odnaleźć drzewo życia :shock: Brzmi niby jakos dziwnie ale ja o tresc jestem calkiem spokojny. W koncu to Aronofsky :D

PS: Na You Tube jest swietny, oficjalny trailer do tego filmu. Trwa tylko kilkadziesiat sekund ale mozna latwo wyczuc ten charakterystyczny dla Aronofskiego klimacik :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładnik

hmmm hmm hmm..Niby typowe kino sensacyjne, bez wiekszych fajerwerkow. Dzieki swietnym, wrecz fenomelanym kreacjom glownych bohaterow, film jest warty obejrzenia. Trzyma w napieciu do ostatniej minuty, ma swoj ciekawy-"nocny" klimat. Niektore sceny wygladaja jakby byly krecone amatorska kamera, jak wlasnie przeczytalem-cyfrowa, dlatego taki byl (jak dla mnie niezaciekawy) efekt. Nigdy mnie nie przekonywala gra Foxxa, widzialem wiele filmow z jego udzialem, nie powalal na kolana. W zakladniku zapowiadalo sie podobnie, ale scena w klubie nocnym, kiedy mial odebrac informacje o kolejnych celach ( z przerazonego, potulnego, uleglego faceta zmienia sie na moment w tego wlasnie zabojce..) pokazala jego mozliwosci ( czy oskarowe...to sam nie wiem, ale na pewno duze). Uwielbiam takie przejscia. Pokazuja mistrzostwo aktorskie, prawdziwym magiem w tych sztuczkach jest Robercik i Edward Norton (przypomnijcie sobie scene z Pierwotnego leku- kiedy poczas przesluchania, jakajacy, niewinny chlopiec zmienia sie doslownie w 1 sekundzie, w zupelnie kogos innego, odkrywa swoja prawdzwia twarz, po prostu geniusz)ale wracajac do filmu, pare scen jest naciaganych, co strasznie psuje caly klimat, film chwilowo robi sie bondowski, szczegolnie scena w dyskotece, gdzie waleczny Tom rozpierdala wszystko co sie rusza, 10ciu, 20stu, 30stu, nikt nie moze go trafic, nikt nie moze go nawet drasnac-ochrona swiadka, ochrona klubu..tylko "glupiemu" taksowkarzowi (nawet nie wie jak odbezpieczyc bron..) pod koniec filmu sie udaje. Co nie zmienia faktu, ze jest to bardzo przyzowity obraz, jak najbardziej godny polecenia, jezeli ktos jeszcze nie widzial, niech czym predzej to zrobi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

REQUIEM DLA SNU

Ludzie, co za masakra!!! Ten film wbija w fotel!

Po jego zakończeniu ja i moi kumple nie mogliśmy wstać z miejsc. To było coś niesamowitego.

Takie uczucie miałem tylko przy dwóch, trzech filmach. A to jeden z nich.

Opowiada historię narkomanów z LA, którzy, jak sądzą, potrafią wszystko kontrolować, nic nie jest w stanie ich zaskoczyć. Pojawiają się jednak kłopoty w pewnym momencie, które jak się później okaże - doprowadzają do tragicznego końca.

Jednocześnie opowiadana jest inna historia - matki jednego z gościów - uzależnionej od telewizji i za wszelką cenę pragnącą wystąpić w jej ulubionym programie. Jest zdesperowana do tego stopnia, że aby ubrać odpowiednią suknię do występu w TV decyduje się korzystać ze specjalnych tabletek przepisanych jej przez leekarza.

Mogę stwierdzić, że jej historia, mimo, że z opisu śmieszna, jest jeszcze bardziej wstrząsająca od historii narkomanów. A scena pod koniec filmu, kiedy jedzie metrem....... Brrrr, niesamowite.

Muszę przyznać że jest to jedyny film, JEDYNY, na którym nie mogłem wysiedzieć, a jednocześnie mi się nieziemsko podobał. Po prostu w pewnym momencie nie mogłem wytrzymać tej dawki.... hmmm powiedzmy "scen" (szczególnie pod koniec) i trudno to było ogarnąć.

Film pokazuje bezsilność ludzi uzależnionych i jest tak naprawdę o uzależnieniu, a nie o narkotykach, jak niektórzy moi znajomi twierdzą. W każdym razie film jest niesamowity! Takiego kopa nigdy jeszcze nie dostałem. Historia opowiedziana na zasadzie LATO, JESIEŃ, ZIMA (bez wiosny, bo wiosna to symbol nadziei) to majstersztyk filmowy. Wyczytałem gdzieś, że w filmach przeciętnie jest ok. 500 cięć montażowych - w tym są 2000!

I jeszcze rada: jeśli zdecydujecie się oglądać ten film (a gorąco polecam) to wyposażcie się w jak najlepszy system głośników. Bo paradoksalnie nic z tego, co do tej pory opisałem, nie jest największą zaletą filmu. Największą zaletą jest MUZYKA! Te dźwięki powodują niesamowity klimat, aż do tego stopnia, że musiałem załatwić sobie płytkę z tą muzyką (nie licząc płyty z filmem ) i zawsze jak jestem w złym nastroju to słucham tej ścieżki, po to by się jeszcze bardziej dobic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A scena pod koniec filmu, kiedy jedzie metrem....... Brrrr, niesamowite.
Dla mnie najbardziej wstrząsającą sceną jest 'imprezka' i wszystko to, co w 'zimie'(i chyba pod koniec jesieni) dzieje się z tą dziewczyną :? Ale to może dlatego, że jestem kobietą :?

A skoro już przy temacie jesteśmy- strasznie mnie drażni to, że ostatnio prawie wszędzie - głównie w filmach(ale także w literaturze i mediach) ukazywane lub opisywane są sceny wykorzystywania seksualnego- a przy okazji nigdzie nie zaznacza się, że można się czegoś takiego spodziewać... a nie każdy musi mieć ochotę coś takiego oglądać :?

Sama ostatnio obejrzałam "Gothikę"(marny horror) i "Skazanych na Shawshank"(świetny film, naprawdę polecam), i oba tylko potwierdziły mnie w tym przekonaniu :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się albo wychodzi z kina, albo przestaje oglądać. Ewentualnie zamyka oczy. Jakiś problem? Ja rozumiem, że jako kobieta/dziewczyna (wieku nie znam) jesteś wrażliwa na jakies sceny, ale to nie oznacza, że innych moga poruszać...i się podobać. Zresztą, te sceny mają na celu wzbudzanie silnego emocjonalnego nacisku...nawet negatywngo odczucia. To tak jakby oskarżać jakąś muzykę, że z początkowych spokojnych rytmów przeradza się w ostr brzmienie i narzekać,że poiosenkarz mógł o tym powidzieć, nie każdemu się to musi podobać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i panie! Ogłoszenie parafialne!

Kto nie widział,a chce zobaczyć RING 0 - to jest dzisiaj o 23-30 na TVP 2!

Koniec ogłoszenia parafialnego :)

Ja na bank będę oglądał, bo ponoć prawie w ogóle nie jest horrorowate, a raczej coś w stylu dramatu obyczajowego z Sadako w roli głównej :)

No i wreszcie będę miał chyba całą kolekcję zaliczoną i odznaczoną w kajeciku :D (poza RASEN - ale to chyba z Korei jest AFAIR)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm naszła mnie taka refleksja jedna. Kogo uważacie za najlepszego aktora ostatnich czasów ? ( jeśli był taki temat to przepraszam ) Dla mnie ostatnimi czasy to :

- Ian McKellen - ostatnimi czasy bardzo często go widze. I w filmach jakich występuje to on jest najjaśniejszą gwiazdą ( dzięki niemu X-mani dostali kilka plusów, genialna rola gandalfa po prostu lepiej trafić nie mogli, no i rola w Kodzie da vinci [ nie oglądałem ale koledzy opowiadali że świetnie tam zagrał ] ). Dla mnie aktor na którego zawsze można liczyć ;p

- Morgan Freeman - jakiejkolwiek by się ten człowiek roli nie poddał i tak zawsze jest świetny. Siedem , Batman:Początek , Skazany na Shawshank. Po prostu świetny aktor...

Podajcie własne typy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem wczoraj na forum, więc nie widziałem ogłoszenia Chimka, ale... ale filmu nie przegapiłem. :D Włączyłem przypadkiem akurat, gdy się zaczynał i byłem szczerze zaskoczony jego emisją w TV.

W rzeczy samej film zbyt wiele wspólnego z poprzednimi (hm, raczej następnymi) odsłonami nie ma, ale mi osobiście spodobał się najbardziej z całego cyklu. :) Nareszcie pokazano dokładniej początki, Sadako nie jest już tylko postacią negatywną - ba! - urasta wręcz do rangi najciekawszej postaci całego cyklu.

Naprawdę przejmującą i ciekawa historia, sama postać Sadako świetnie nakreślona, doskonale spisała się też grającą ją aktorka - w jej oczach autentycznie było widać zagubienie, brak panowania nad fatalną sytuacją dookoła niej. Trochę byłem zaskoczony na samym początku, oczekiwałem jednak filmu w stylu Ring 1, oraz 2, ale jak się okazało nawet w takiej formie The Ring się po prostu broni.

Naprawdę dobry film, wielkie gratulacje dla Dwójki, która przypomniala mi dwie części cyklu i umożliwila zobaczenie trzeciej. Good job. :thumleft:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem Ring 1 i 2, a poźniej jeszcze właśnie Ring 0 - czyli ten pierwszy, starszy. Szczerze mówiąc jest to najlepszy "The Ring" z całej trójki. Ring 1 jeszcze w sumie jest dobrą ekranizacją, natomiast The Ring 2 to przeciętniak, ponieważ to horror, który strasz już w bardziej hmm.."prosty" sposób, a fabula i cała historia jest jakby przesunięta na drugi plan - bynajmniej takie bylo moje odczucie. Japoński The Ring jest zrealizowany w taki sposób, że wyłania nam się nie zwykły horror, a raczej coś na styl filmu...bo ja wiem - obyczajowego z elementami horroru(?). Nie będę tutaj wyjawiał całych historii owych filmów, ale TVP 2 spisało sie świetnie puszczając właśnie tą japońską częśc "The Ring".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio widziałem trailer filmu Bloodrayne.(reżyserii Uwe Bolla oczywiście :P) Ludzie, co ten gość z tego zrobił! Rayne w średniowieczu!? Widać szykuje się kolejny Bollowski crap :evil:

No cóż. PRzynajmniej nadzieja jest taka że oświadczył że po DUNGEON TALES nie będzie tworzył filmów na podstawie GIER HURA! Chociaż z drugiej strony, to facet wziął na warsztat trudny temat. Ja go nie skreślam. Niech zajmie sięswoim własnym autorskim projektem i niech przynajmniej postara się zrobić film DOBRY. Przecież Spilberg na początku nie był geniuszem...

I oczywiście kilka pytań :

Wiecie coś może na temat filmu z Gorillaz ?

Jak oceniacie serie SPider-man ? Według was to dobre filmy czy totalna żenada ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...