Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Filozofia II (oraz wszelakie religie i zabobony)

Polecane posty

Ależ giniemy, giniemy.

W przyrodzie zostanie moje ciało, ale "ja" przestanę istnieć. Moje ciało, to nie moje "ja". Świadomość, umysł, czy jeśli kto chce - dusza - to ginie w przyrodzie.

Behawioryzm ,może nie tłumaczy wszystkiego, ale wiele nam mówi o zachowaniu się człowieka. Pamiętajmy o atawizmie. Przykład? Siedzisz w tramwaju (pociągu) Obok Ciebie jest wolne miejsce. Ktoś Wchodzi i pyta czy może usiąść. Instynktownie zasłaniasz się torebką (teczka, gazetą, napojem i.t.p).Bronisz swojej wolności nawet sobie jej nie uświadamiając

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie przesadzaj. Torebkę/plecak zabiera się z siedzenia obok, żeby owa pytajaca sie osoba mogła usiaść, czyż nie? :D

A jesli mój plecak tam nie leżał... to leży tam gdzie wczesniej (np pod moimi nogami).

Obrona wolnosci - terefere. To jak wplywa na swoja wolnośc ten człowiek, który chce usiąść obok nas? A skoro inaczej, to dlaczego potem samemu będąc w tej sytuacji - ma bronić swojej wolności?

Przykład trochę chybiony, IMO. Nie znam się na tym behawioryzmie i nie neguję jego sensu, jednak ten przykład moim zdaniem o niczym nie swiadczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ giniemy, giniemy.

W przyrodzie zostanie moje ciało, ale "ja" przestanę istnieć. Moje ciało, to nie moje "ja". Świadomość, umysł, czy jeśli kto chce - dusza - to ginie w przyrodzie.

Behawioryzm ,może nie tłumaczy wszystkiego, ale wiele nam mówi o zachowaniu się człowieka. Pamiętajmy o atawizmie. Przykład? Siedzisz w tramwaju (pociągu) Obok Ciebie jest wolne miejsce. Ktoś Wchodzi i pyta czy może usiąść. Instynktownie zasłaniasz się torebką (teczka, gazetą, napojem i.t.p).Bronisz swojej wolności nawet sobie jej nie uświadamiając

To wszystko zależy od człowieka. Osobiście słucham muzyki w komunikacji miejskiej i nie obchodzi mnie, czy ktoś się przysiada, czy też nie. Poza tym - kto dziś pyta? Siadają i już xP

I czemu mnie zacytowałeś, co to ma wspólnego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem ten cały kosciol to zwykla banda nierobow. dorabiaja sie na ludzkim szczesciu, nieszczesciu albo coraz czesciej głupocie. powiem wiecej. dzisiejszy koscioł powinno sie opodatkowac. to co robi kosciol to po prostu najzwyklejsze swiadczenie usług za ktore pobiera niemale pieniadze. bo placi sie za wszystko : chrzest komunia bierzmowanie slup pogrzeb. najwieksza bezczelnosc to moim zdaniem odpusty. płacisz za odpuszczenie grzechow. hmm moze ksiadz po prostu wysyła te pieniadze przelewem do nieba. chyba raczej nie. bierze ten chais dla siebie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem ten cały kosciol to zwykla banda nierobow.

A czemu akurat caly? Nie wydaje ci sie, ze istnieja ksieza, ktorzy biorac udzial w hierarchii koscielnej ze wzgledu na empatie w stosunku do swiata i ludzi? Bylo pare takich przypadkow, jak Bazyli Wielki czy Ambrozy z Mediolanu, ktorzy poswiecali siebie i dobra wlasnego Kosciola dla pomocy biednym i potrzebujacym (nie tylko chrzescijanom). Czemu wiec mialoby sie to zmienic w wieku XXI? Na pewno znajda sie 'nieroby' w Kosciele, ale dopoki istnieja tez 'roby' to klamliwym oszczerstwem jest mowic, ze 'caly' Kosciol to nieroby.

to co robi kosciol to po prostu najzwyklejsze swiadczenie usług za ktore pobiera niemale pieniadze.

Coz, zdarza im sie czynic uslugi za darmo, ale jesli chca, to czemu mieliby nie miec prawa do otrzymania zaplaty za jakas usluge?

bierze ten chais dla siebie

A czemu mialby tego nie robic? W jednym miejscu postulujesz opodatkowanie Kosciola w drugiej masz pretensje, ze ksiadz dostaje pieniadze od ludzi. Chcesz opodatkowac Kosciol i nie pozwolic im zbierac datkow?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo placi sie za wszystko :komunia bierzmowanie najwieksza bezczelnosc to moim zdaniem odpusty. płacisz za odpuszczenie grzechow

Za komunie płaci się częściowo bo dają Ci medaliki, różańce. ksiązecki itd. A potem matka miała niezłe zdziwienie jak zobaczyła "karteczkę od siostry".Nigdzie nie powiedzieli, że to jest płatne.Ale cóż.... Za bierzmowanie też się raczej nie płaci. Ostatnio jak byłem w kościele to jakoś nie musiałem płacić za spowiedź. Chyba, że chodzi o coś innego...

slup

Ale słup czy ślub? Człowieku ściągnij sobie Firefoxa.

P.S. Parę rzeczy ominąłem.;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trymus
moim zdaniem ten cały kosciol to zwykla banda nierobow. dorabiaja sie na ludzkim szczesciu, nieszczesciu albo coraz czesciej głupocie. powiem wiecej. dzisiejszy koscioł powinno sie opodatkowac. to co robi kosciol to po prostu najzwyklejsze swiadczenie usług za ktore pobiera niemale pieniadze. bo placi sie za wszystko : chrzest komunia bierzmowanie slup pogrzeb. najwieksza bezczelnosc to moim zdaniem odpusty. płacisz za odpuszczenie grzechow. hmm moze ksiadz po prostu wysyła te pieniadze przelewem do nieba. chyba raczej nie. bierze ten chais dla siebie

Moim zdaniem największa bezczelność to masowa krytyka kościoła przez ludzi najmniej z nim związanymi, nie wiem gdzie się możesz spotkać teraz z odpustami za pieniądze ale na pewno nie w Kościele Katolickim, a to że wierzysz w takie bzdury świadczy że mało masz z kościołem wspólnego, czyli za chrzest lub bierzmowanie itp nie płaciłeś albo płaciłeś nieświadomy prawdziwego znaczenia "produktu".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bierzmowanie też się raczej nie płaci.

No to się obśmiałem, jak świstak. :icon_biggrin:

Powiedz to księżom w mojej parafii którzy zawołali 80zł za bierzmowanie. Oczywiście dostaliśmy cudowny prezent. Krzyżyk który w pobliskim sklepie z dewocjonaliami kosztuje całe 5 złotych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie placilo sie 30 zł - ksiądz nam otwarcie powiedział ze oprócz na nasze Krzyżma to ta kwota zostanie przeznaczona na tradycyjny podarunek dla parafii. Kupiono za te pieniądze Mszał.

A nie było nas tak dużo - jakies 60 osób szlo do bierzmowania, o ile dobrze pamiętam.

W innej parafii szło ponad 200, a placili tez jakies 80 zl.

Uważam że nie powinnismy musieć za to placić. Bog nie wziął ani grosza od kapłanów za nadanie im tej mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwią mnie te wysokie "ceny" bierzmowań, które podajecie. U mnie muszę zapłacić 25 złotych. I szczerze mówiąc nie potępiam strasznie płacenia kościołowi za sakramenty. Oczywiście jest to sprawa duchowa i tak dalej, ale jest to główne źródło utrzymania wielu parafii, a jeśli wierni chcą aby miejsce gdzie biorą ślub czy chrzczą dzieci wyglądało ładnie to niech płacą. Głupie jest to że osoby które i tak są ateistami i same nie płacą krytykują ten proceder.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To logiczne, że parafia z czegoś utrzymać się musi. Dlatego płacimy te 30,50 inni 80 zł. To zależy od stanu majątkowego parafii. A niektórzy wymagają od kościoła ogrzewania, nowych ławek i w ogóle cudów na kiju, ale Kościół to my wszyscy więc danie tych 30 zł, nie jest problemem. Oczywiście jak kogoś naprawdę nie stać na to, ale regularnie chodzi do kościoła, to czasem księża dopuszczają takiego za darmo. Ale to nie liczne przypadki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Diego666

Nie od stanu parafii a od proboszcza( i jego chciwości :tongue: )

Z innej beczki ale tego samego drewna(czy jakoś tak), co roku do naszej parafii z okazji 1 komunii przyjeżdzają "panowie od szatek religijnych". Szatki kosztują ok 80 - 100zł. W naszym mieście jedna że szwaczek zadeklarowała że też może szyć szatki na zamówienie. Różnią się one tylko ceną i brakiem metki. Na jednej z mszy( z 2 tygodnie przed komunią) proboszcz ogłosił że dzieci które kupią szatki u miastowej szwaczki zostaną NIEDOPUSZCZONE DO KOMUNII! Śmierdzi korupcja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trymus

[CIACH]

Mało prawdopodobne, a jeśli prawdziwe to to coś nie ma żadnych praw do mienienia się kapłanem, i tylko kala święte miejsce. Myślę że silny sprzeciw wiernych uzmysłowiłby kościołowi instytucjonalnemu że jest jeszcze ten niewidzialny duchowa wspólnota wiernych. Coraz bardziej rozumiem chrześcijan bezwyznaniowych.

Zgodnie z "Zasadami pisania postów" nie cytujemy ostatniego posta w temacie. [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Diego666

Zapewniam cię że prawdziwe. Dodam jeszcze że gdy kiedyś, jeden młody ksiądz przedłużył trochę kazanie, proboszcz chamsko zwrócił mu uwagę żeby kończył bo mają jeszcze 15 min(mszy). Tak w ogóle to mój tata stwierdził że " msza się nie liczy, jeśli proboszcz czegoś nie burknie".

U nas pewnie by wcale taki sprzeciw nie miał by miejsca, bo naszych parafian abo zupełnie to nie obchodzi abo boją się go. A tych którzy się nie boją jest niestety za mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do windowsa, to miewałem jeszcze dziwniejsze figury, kiedy zamulił mi się PC :P

Co do Kościoła, to myślę, że jest to taka sama instytucja, jak wróżka, czy teatr lub sieć Multikin. Płaci się za usługę, która tak naprawdę jest mało produktywna, służy jednak relaksowi, rozrywce, czy wpływa na stan psychiczny.

I tutaj chciałbym poruszyć moim zdaniem 3 rodzaje oszustwa.

1. Ktoś oszukuje innych celowo (dla osiągnięcia własnych korzyści) i wie, że to co mówi/robi jest kłamstwem i wcale nie wychodzi to na dobre oszukiwanym.

2. Ktoś oszukuje innych celowo (dla osiągnięcia obopólnej korzyści) i wie, że to co mówi/robi jest kłamstwem, ale często wychodzi to na dobre oszukiwanym.

3. Ktoś oszukuje innych przez własną pomyłkę (niewiedzę), nie wie, że to co mówi/robi jest niezgodne z prawdą, i nieważne, czy pomaga przez to, czy tym szkodzi.

Czy Kościół jest jakimś typem ww. oszustów? Czy może znacie jeszcze inne typy, do których można by go zakwalifikować?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia zjadłem przypadkiem kawałek papieru. Poszedłem wtedy z kolegą do lasu. Tam mieliśmy rózne zabawne przygody. Miałem również dużo ważnych przemyśleń, na przykład takie:

Każda religia współczesna wychodzi od jednego, najbardziej podstawowego, pierwotnego schematu: kochajmy się, nie róbmy sobie rzywdy, wszystko jest zaje..., usiądź na trawie i ciesz się życiem. KAŻDA. Niestety przez tysiąclecia ludzie zaczęli otaczać te zasady niepotrzebną otoczką obrzędów, sakramentów, świętości i te de. Są religie, takie jak buddyzm, które nadal pamiętają o podstawach. Są również religie, które zabrnęły niestety za daleko. Tak zaplątały się w swoje obrządki, zasady i cały ten bałagan, że to COŚ, ta podstawa, przytłoczona całym tym niepotrzebnym śmieciem umarła. Jest wielka skorupa, która narosła wokół podstawy przez wieki, lecz to co jest pod nią, dawno nie żyje, a co gorsza, mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Domyślaćie się, jakie religie są idealnym przykładem? Tak jest! Chrześcijańska (głównie kościół katolicki, to oczywiste. Chodzą po ziemii jeszcze mądrzy chrześcijanie, ale nie wydam ich, bo inkwizycja na nich spadnie) oraz muzułmańska. Te dwie religie są bliższe sobie bardziej niż kiedykolwiek: kompletnie zapomniały o swoich podstawach, targają się tylko w nienawiści i ksenofobii.

Taka ot historyjka.

Teraz sobie myślę, że ten papierek jakiś dziwny był.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no macie całkiem sporo racji. ale swojego zdania nie zmienie. ostatnio widzialem akcje jak "ksiądz" wywalil spod kosciola zebraczke z dzieckiem. nie miala nogi. albo przyszedl do mnie po koledzie odprawil te wszystkie czary mary... wyciagnol fajka i se go odpalil od swieczki co na stole stala blink.gif no rozumiem ze ksiadz tez czlowiek ale sa jakies granice. inna historia. w mojej parafi po jakis 15 latach wyszlo na jaw ze proboszcz ma curke i placi na nia alimenty. z czego? z tacy. on se por@#$ a parafianie placili za jego wybryk.

a po za tym ateista nie jestem. ba nawet ministrantem przez kilka lat bylem :biggrin:

ktos pisal ze za odpusty sie nie placi. uwierzcie placi sie, przynajmiej w mojej parafi.

no moze nie kazdy ksiadz jest zly. wszyscy hitlerowcy tez nie byli zli( za ten tekst zostane z pewnoscia ubity) oczywiscie nie twierdze ze te dwie rzeczy maja cos wspolnego. bron boze. nawet moja głupota ma swoje granice :cool:

sory za rozliczne literówki ale klawiature mam pokiereszowana i ekranowa pisze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OTÓŻ TO, Lord Nargogh!

Nie wiem, czy słyszałeś o niejakim Johnie De Mello. Pan Dżonn uważa, że po co mamy się modlić w kościele? Bóg jest wszędzie, usiądźmy na trawie na polanie, wszyscy razem i pomódlmy się. Rzuca wiele takich pomysłów, ogółem nawiązujących do "podstawy", o której już wspomniałem. Przecież takie prawdy głosił sam Jezus! To było takie proste, ale ktoś musiał to oczywiście spieprzyć.

Ciekawostka: Benedykt XVI stwierdził, że nauki De Mello są niezgodne z religią chrześcijańską i ogólnie be. TO CO JEST ZGODNE, SKORO MIŁOŚĆ I POKÓJ NIE SĄ?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem ten cały kosciol to zwykla banda nierobow. dorabiaja sie na ludzkim szczesciu, nieszczesciu albo coraz czesciej głupocie. powiem wiecej. dzisiejszy koscioł powinno sie opodatkowac. to co robi kosciol to po prostu najzwyklejsze swiadczenie usług za ktore pobiera niemale pieniadze. bo placi sie za wszystko : chrzest komunia bierzmowanie slup pogrzeb. najwieksza bezczelnosc to moim zdaniem odpusty. płacisz za odpuszczenie grzechow. hmm moze ksiadz po prostu wysyła te pieniadze przelewem do nieba. chyba raczej nie. bierze ten chais dla siebie

Taaaa bo robota księdza to siedzenie pykanie modlitw i tyle. Widać, że słabo się interesujesz tematem. Przede wyszystkim wszystko zależy od parafii/księdza. W jednej parafii ledwo wiążą koniec z końcem(mieszkam tam), bo nie ogłaszają specjalnych zbiórek(np. na kostkę) a poza tym - duża parafia, duża część kasy idzie na KUL itp. Msze są normalne i ludzie lubią tych księży(zwłaszcza młodszych). Druga wersja - mała wieś ksiądz"obrotny" - zgłasza zbiórki nie dasz = ekskomunika(ludzie patrzą spode łba). Mało kasy idzie na KULe, fundusze. Kościół nowy odpicowany + plebania jak w mordę strzelił. Ksiądz o wszystko może mieć wonty, a ludzie(młodsi) średnio go lubią.

Co do tego, że część hitlerowców zła nie była - więcej! Większość żołnierzy Niemieckich zła nie była! Dali im karabin i powiedzieli "masz w tamtych strzelać". Jak nie to pluton(egzekucyjny)/więzienie. I co mogłeś w takiej sytuacji zrobić. Szedłeś na wojnę ginąć za Hitlera, jak idiota.

Ostatnia sprawa:

Tak na prosty rozum mówiąc - im starsza religia tym bardziej prawdopodobna. Mam tu na myśli religie monoteistyczne. Żydzi - pierwsi "wymyślili" Judaizm. Chrześcijaństwo to "nowsza wersja" tej religii. A muzułmanie - Mahomet zbierał informacje o innych religiach. Zbierał, zbierał i wyzbierał. Wszystkie religie późniejsze od Judaizmu to twory pojedynczych ludzi. Potem, należycie rozprowadzone i rozpowszechnione. Więc wychodzi, że najbardziej prawdopodobną religią jest Judaizm.

PS

Żeby nie było - jestem czynnym katolikiem:D

EDIT:

W moim trzecim tekście chodziło mi o te trzy największe religie monoteistyczne(nie liczę Buddyzmu, to według mnie filozofia życia nie religia).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trymus

Z tego co ja wiem to na uniwersytety katolickie zbiera się dwa razy do roku zwykłą tacę, szeregowy pleban nie wpłaca na KUL, ale zapominamy chyba że ponad nim stoi biskup i zbiera swoiste dość pokaźne pogłowne zależne od wielkości parafii a już niezależnie od wysokości wpływów z tacy , także ci którzy zazdroszczą "tacy" niech się wcześniej dowiedzą ile tak naprawde zostaje proboszczowi, wikaremu zanim wyślą do seminarium swoje dzieci.

Żydzi pierwsi wymyślili Judaizm brzmi dość karkołomnie, może pierwsi stworzyli religie monoteistyczną choc i tu nie mamy 100% pewności, możemy się domyślać że istniały wcześniejsze. Nie ma bardziej prawdopodobnej religii, to zupełnie nie ta kategoria, prawdopodobieństwo niewiele ma wspólnego z religią, tym bardziej teza że to starożytność legitymizuję religię. Starsze nie znaczy prawdziwsze, co wiedzą krytycy tekstów zachowanych w wielu kopiach.

Co do braku potrzeby świątyni, i wesołych schadzek na łące- jednak nie ten klimat. Zresztą budowa świątyń jest jedną z form kontroli ortodoksji, gdyby tak każdy biegał po łące i nauczał na swój sposób tworzyły by się liczne herezje a wbrew temu czego się naucza herezje nie były swoistymi romantycznymi ruchami z wysoka etyką itp. przynajmniej nie wszystkie, już nie mówię o stronie obyczajowej takich spotkań. A tak świątynia z nazwy ma być miejscem sakralnym, o szczególnej powadze dla Słowa Bożego i ofiary chleba i krwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARGH.

Ja mówię: siedzenie w kościele, powaga dla Słowa Bożego i ofiary z krwi (?!) są ZŁE! Tu nie chodzi o to, że siedzenie na łące i zaciesz nie pasują do siedzenia w kościele i poważnego słuchania Słów Pana Boga, tylko o to, że siedzenie w kościele i poważne słuchanie Słowa Bożego nie pasuje do siedzenia na łące i ogólnego zacieszu!

Znane nam religie wyszły od jednego schematu: niech będzie Dobro na Ziemii. Wszystko inne to wymysły! Bóg może sobie istnieć, okej. I możemy oddawać mu cześć, okej. Tylko po co aż tyle obrządków itp?! Skoro Bóg jest taki wileki i wspaniały to już dobrze wie, czy go kochasz czy też nie. Lepiej się skupić na sobie (jako ludzkości ogółem) i zrobić tak, żeby na naszej pięknej planecie żyło się wszystkim lepiej! Oto, o czym mówię.

Tak przy okazji "która religia jest lepsiejsza". Co powiecie o Buddyźmie? Oto religia, która mocno trzyma się podstawy, a bogiem, w prostych słowach jest ludzki umysł. http://pl.wikipedia.org/wiki/Citta Może nie aż tak stara religia jak judaizm, jeśli się liczy do konkursu, ale naprawdę mądra. Generalnie religie dharmiczne są OK.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Citta

I żeby nie było: nie nawołuję teraz do czegokolwiek, OPRÓCZ tego, żebyście byli grzeczni i mili dla innych. To, jak to będziecie interpretować to już Wasza sprawa.

JESTEM HOBBITEM!!!!!!!!1111 LOLOLOLOLO : d : d

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem o tym De Mello, i nota Watykanu na jego temat nic nie mówi o teoriach na temach modlitw na terenie natury. Jego słowa uznano za niezgodne z wiarą Chrzescijańską za to, że twierdził, iż:

dla Autora Jezus jest tylko mistrzem na równi z innymi. Jedyna różnica polega na tym, że Jezus był "przebudzony" i całkowicie wolny, natomiast inni nie. Nie jest on uznany jako Syn Boży, lecz jako ten, który poucza, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi. (...)

Kongregacja Nauki Wiary, mając na celu troskę o dobro wiernych, uznała za konieczne stwierdzić niniejszą Notyfikacją, że wyżej przedstawione teorie nie są do pogodzenia z wiarą katolicką i mogą prowadzić do poważnych szkód.

W czasie audiencji udzielonej Kardynałowi Prefektowi, Jego Świątobliwość Jan Paweł II zatwierdził niniejszą Notyfikację, uchwaloną na zebraniu plenarnym Kongregacji Nauki Wiary i nakazał jej opublikowanie.

Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary,

24 czerwca 1998

+ Joseph Kard. Ratzinger - prefekt

I kilka innych rzeczy, ktore w istocie SĄ sprzeczne z wiarą Chrześcijańską. Nic o modleniu się na łonie natury tam nie ma :P Więc skąd masz takie informacje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okejas, popłynąłem. De Mello został uznany za be, z powodu ww zarzutów. Jednakże rzeczywiście mówił o zielonej trawce. Ja osobiście się zgadzam z De Mello: Jezus był człowiekiem jak każdy inny i każdy inny był jak Jezus. Po prostu on bardziej od innych ogarniał. Popłynałem z tematem, przepraszam. <dem, siara i kompromitacja na ośce>

W dodatku przypomniałem sobie, że absurdalnie przekręciłem gościa imię, które brzmi Anthony. A jeśli tak Cię interesuje ów jegomość, to oto ksiązka jego autorstwa: http://integra.xtr.pl/teksty/Przebudzenie/249-ind.htm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech IPU ma was w swojej opiece...

Postanowiłem ponownie z grubsza przejrzeć ten temat i przeżyłem mały szok. Od kilku(nastu) stron temat praktycznie nie schodzi z KK :wink:

Czas wrócić do podstawowych założeń :smile:

Co sądzicie o konkretnych filozofach i filozofiach, na których się oni opierali...? Są one przydatne w życiu, czy też nie są? Która jest najlepsza? Która jest najsłuszniejsza...?

Pamiętam, że swego czasu moim idolem był Diogenes z Synopy. Imponował mi tym (choć to tylko legenda...), że potrafił ograniczyć swoje potrzeby tylko do niezbędnego minimum... No i rozwaliła mnie jego rozmowa z Aleksandrem Macedońskim :teehee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...