Skocz do zawartości

Filozofia II (oraz wszelakie religie i zabobony)


Chimaira

Polecane posty

Mniej najbardziej rozwalaja np. cudy boski. Np. jak to Jezus chodzil po wodzie (tak w ogole, to to jest cud? :P).Na nasze jest tlumaczone, jak 'Jezus chodzil po wodzie' lecz w hebrajskim nie jest to takie pewne, bo podobno chodzilo o to ze 'Jezus chodzil PRZY wodzie'. I z takiej wlasciwie drobnostki juz mamy cos a la cud :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Dlatego Biblia to lektura dobra, ucząca moralności, dobrego i prawego zachowania, postępowania według przykazań. Religia katolicka ma za zadanie sprawić, by jej wyznawcy byli po prostu lepszymi ludźmi. I tu trzeba jej przytaknąć - zadanie wykonuje bardzo dobrze... Ale niektórzy [vide. Moherowe Babuszki] nie rozumieją tego dobrze/biorą pismo święte zbyt do serca... I to w zasadzie tyle. Nie ma co oszukiwać się i wierzyć w istnienie Boga/Jezusa/Maryji [w istnienie może tak, ale nie takich jak w Piśmie <trochę mi to Króla Artura przypomina...>], wierzyć modlitwom, cudom czy innego tego typu zabobonom ale żyć według przykazań i chrześcijan, gdyż tak po prostu wypada. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Biblia to lektura dobra, ucząca moralności, dobrego i prawego zachowania, postępowania według przykazań. Religia katolicka ma za zadanie sprawić, by jej wyznawcy byli po prostu lepszymi ludźmi. I tu trzeba jej przytaknąć - zadanie wykonuje bardzo dobrze...

Emmm, czekaj czekaj, ksieza tez jakos biora z tego przyklad i nie wszystkim to wychodzi. Bardzo duzo sie mowi teraz o roznego rodzaju zachowaniach ksiezy, co to oni wyrabiaja itp, wiec chyba ta biblia za dobrze jednak nie uczy, skoro 'nauczyciele' sami zbytnio jej nie przestrzegaja.

Ale niektórzy [vide. Moherowe Babuszki] nie rozumieją tego dobrze/biorą pismo święte zbyt do serca...

A czemu takie sa? Wystarczy podziekowac Ojcu Dyrektorowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo kochany teraz ze wszystkiego się robi biznes, Ojczulek zwietrzył interes i mamy efekty. A księża też ludzie, więc księża/kościoły/Radio Maryja a Biblia to zupełnie różne rzeczy. Ja mówię o samej Biblii, która de facto jest bardzo dobrym utworem literackim. A to że kościoły schodzą na psy, pomijam po prostu milczeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ale chodzi o samo to, ze sami mowia innym, ze maja ja czytac, praktykowac itp, a sami co robia? Nic, totalnie nic. A nie, sory, jednak robia. Kase tez ktos musi zbierac. Poprostu jak widze, zachowanie ksiezy, to mam czesto ochote sie zapytac, czy to co robi nakazuje mu biblia czy moze sam Bog.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze stworzenia świata zawsze mnie ciekawiło to, że Bóg w pierwszym dniu oddzielił światłość od ciemności i nazwał je dniem i nocą, a Słońce, Księżyc i inne świecidełka dopiero w przytoczonym przeze mnie fragmencie czyli w dniu trzecim. Skąd brało się światło :P ?

Myślę, że kolejność jest tu niekoniecznie istotna. Nie jestem wybitnie wierzący, ale kiedyś, kiedy byłem młodszy niż jestem ;) i wszystko było albo czarne, albo białe, uważałem, że stworzenie świata to bzdura. A teraz postrzegam to w ten sposób:

Niech się stanie światłość -> BUM, Wielki Wybuch. Wszystko można dość ładnie do tej historii dopasować. Albo fizycy, którzy mają wielki problem z nadwyżką materii nad antymaterią, skoro powinna być ich ta sama ilość. Biblia mówi, że Bóg oddzielił światło od ciemności. Być może światło i ciemność to materia i antymateria, a użyto tych sformułowań, by zobrazować przeciwieństwo. Jaki człowiek parę tysięcy lat temu zrozumiałby słowa "materia" i "antymateria"? Przykłady można by mnożyć. Mimo to jestem jednak bardziej zwolennikiem deizmu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli materia to światło a anty to ciemność to w taki razie co się z nią stało. Podobno gdy nasza planeta się tworzyła i była jeszcze płynna spowijały ją geste chmury. być może to jest ta ciemność połączona ze światłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że takie dopatrywanie się w biblii wiary z nauką nie ma sensu. Skąd ktoś, kto ją pisał mógłby to wiedzieć (zaraz wierzący powiedzą, że "Bóg im powiedział"). Chociaż z drugiej strony, jak dla mnie, to i tak jak na czas w którym powstała zaskakująco dużo rzeczy się zgadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak udowodnisz, ze bylo inaczej? Sory, ale to jest wiadome. Moze poprostu niektore szczegoly nie sa uwzglednione, ale ogolnie, wszystko co powstaje, powstaje z pewna logika. Zeby byly zwierzeta, potrzebne jest powietrze i teren, po ktorym mogly by chodzic i sie rozwijac. Tutaj mysle, ze nie ma po co doszukiwac sie niczego boskiego, czy czegos w tym stylu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pismo święte nie należy odbierać dosłownie, jest to zbiór pewnych wartości, przesłań przedstawianych w formie zrozumiałych, dość prostych i ciekawych historii, opowiadań, a nie praca naukowa objaśniająca powstanie świata, ludzkości. Śmiem twierdzić, iż nawet kościół nie traktuje jej inaczej. Oczywiście są pewne odłamy [bardzo liczebnie, baptyści itp.], które traktują pismo święte jako coś nadrzędnego, ale tu również bardziej chodzi o samo przesłanie, wartości.

Natomiast odnosząc się do boga jako istoty wszechmogącej, odsyłam do wcześniejszych stron tematu, macie tam wyjaśnione, podane kilka teorii itp. odnośnie kwestii wszechmocy boskiej [według niekrytych i nie mówię tu o jakichś prokościelnych fanatykach, teoretycznie*, bóg może stworzyć kamień którego by nie mógł podnieść i wcale nie wykluczałoby to jego wszechmocy].

*moim zdaniem wszystko co z bogiem jest związane może mieć jedynie formę teoretyczną, więc nawet ta zdawałoby się najbardziej nieprawdopodobna teoria w obliczu samej konwencji boga [mówię tu o wyobrażeniu głównie chrześcijańskim] nie może zostać odrzucona, czy nazwana głupią, nieprawdopodobną itp. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niektórzy [vide. Moherowe Babuszki] nie rozumieją tego dobrze/biorą pismo święte zbyt do serca...

A czemu takie sa? Wystarczy podziekowac Ojcu Dyrektorowi.

Nie żebym popierał moherowe berety, ale właściwie to one nic złego nikomu nie robią (może poza głosowaniem na PiS). Niech takie babcie gadają sobie na żydomasonów i innych pederastów, ale jednak żadnemu "pederaście" krzywdy nie wytządzają. Bo widzieliście chociaż raz lejące kogoś babcie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Biblii - zgadzam się z tezą, że najważniejsze jest jej przesłanie, wartości w niej zawarte. Jeśli chodzi o treść, to obok wydarzeń, które miał miejsce (albo prawdopodobieństwo na ich zdarzenie jest bardzo duże) znajdują się - fakt, bardzo ciekawe - dzieła o wymowie czysto literackiej. Stworzenie Świata to po prostu jeden z mitów kosmogonicznych, dostosowany do Judaizmu (a że jest o wiele bardziej zgodny z naukową wizją niż, powiedzmy, w mitologii skandynawskiej to już konsekwencja może nie "przyziemności" Żydów, ale nie ukrywajmy, że to po prostu naród myślący bardzo praktycznie i wyciągający trafne wnioski z obserwacji). Kwestią przypadku jest pewnie również to, że w wielu religiach pogańskich Świat to kamyczek umieszczony w bąblu powietrza (niebo jest niebieskie z bardzo prostego powodu - to woda, a gwiazdy to refleksy światła odbitego na powierzchni Wielkiego Oceanu Wszechświata), a akurat Żydzi kolejny raz trafili z Wszechświatem próżni). W tej formie ujęte są tylko kwestie, których nie można było wytłumaczyć za pomocą obserwacji - czyli dzieło Stworzenia i wszelkiego rodzaju kataklizmy.

A jeśli chodzi o Jezusa chodzącego po wodzie - nie znam greckiego, więc prawdopodobnie jest to kwestia "lost in translation" i pewna alegoria, ale w sumie... dlaczego by nie? ;) Jestem wierzący i skoro Bóg potrafił stworzyć coś tak abstrakcyjnego jak nasza rzeczywistość, chodzenie po wodzie to mały pikuś. Albo, jeśli wierzyć pewnemu odłamowi łączącego scjentologię z chrześcijaństwem - Jezus był kosmitą i nosił pod ubraniem miniaturowego jetpacka :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz akurat skini za mili to nie są. I jak chcesz możesz mówić sam do siebie że chcesz pozabijać pół kraju lecz póki tego nie zrobisz będziesz tylko niegroźnym wariatem i nie powineś nikomu przeszkadzać. Inna sprawa gdyby mohery rzeczywiście komukolwiek wyrządzały jakąś krzywde gdyby biły żydów, dewastowały cmentarze i coś w tym stylu to racja jest to złe. Ale akurat tak to robią właśnie skini.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że wartości zawarte w Biblii nie powinny być dla każdego człowieka ważne. Może jest to pogląd dosyć kontrowersyjny ale wszystko przedstawione w Bilbii, przypowieści itp. sprowadzają się do morałów typu " Słuchaj swego zwierzchnika ponieważ gorszego trafić mogłeś ", albo wręcz dosłownie " Gdy ludzie o słabej wierze, podajacy sie za sługów Boga Twojego biją lico Twoje, nadstawiaj drugi policzek gdyż lepszy od nich jesteś " - i co się wtedy dzieje? Ludzie nic nie robią, dają się okłamywać, pozwalają na korupcję i zepsucie. Bezwarunowe podporządkowanie narzuconym formom moralności jest zjawiskiem do cna złym, każdy powinien móc sam kształtować swój system moralny i tylko wtedy można będzie stwierdzić ile człowiek jest wart naprawdę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Gdy ludzie o słabej wierze, podajacy sie za sługów Boga Twojego biją lico Twoje, nadstawiaj drugi policzek gdyż lepszy od nich jesteś " - i co się wtedy dzieje? Ludzie nic nie robią, dają się okłamywać, pozwalają na korupcję i zepsucie.
To jest coś w stylu "ustąp głupszemu". Trzeba tylko wiedzieć, kiedy powiedzieć "dość".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Nie oznacza to, że jak ktoś Cię atakuje, masz mu się bezczynnie poddać - to niestety dość częste błędne rozumowanie - chodzi raczej o to, że nie masz mu odpłacać tym samym.

Poza tym zawsze można uciec. :P Przydatne, gdy napastnik (lub napastnicy) mają przewagę... :lol:

Można też się bronić - inaczej się nie da, gdy ktoś np. napadnie na Twoje dziecko (albo rodzinę). Obrona konieczna jeśli jest uzasadniona, nie jest sprzeczna z zasadą nadstawiania policzka.

Dlatego uważam, że nie masz racji yaiez z tym bezgranicznym poddawaniem się.

BTW. Przypomniało mi się hasło miesiąca z jednego z ostatnich CDA:

Mówią Ci: "Ustąp głupszemu". I dlatego ten świat wygląda, jak wygląda...
:lol:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...