Skocz do zawartości

World Cup 2k6


Cardinal

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

I Niemcy w półfinale zupełnie nie zasłużenie... Błąd sędziego, miał być rzut karny i byłoby pewnie 2:0 i to Argentyna przeszłaby dalej... Następny sędzie jedzie do domu i już na pewno nie będzie sędziował finału. No chyba że do finału dojdą Niemcy i będą chcieli wygrać to wtedy zatrudnią Lubosa Michela, który dostał zapewne sporą ilość pieniędzy, albo po prostu bał się odgwizdać karnego. Nie rozumiem postawy niektórych sędziów na MŚ. Na Mundial powinni jechać sami fachowcy w swojej pracy i prawdziwi profesjonaliści. Chciałbym, aby na finał został zaproszony Pierluigi Collina, chociaż wiem, że to nie możliwe, ale ten pan był prawdziwym profesjonalistą w każdym calu. Żal mi Argentyny, nie dziwię się sprzecce na koniec meczu... Sam bym miał się o co sprzeczać, ale jak widać skoro gospodarze nie mogą dojść do finału inaczej niż przez oszustwo to tak już musi po prostu być.

W półfinale będzie pewnie mecz Niemcy- Włochy. Niech Makaroniarze dadzą w końcu popalić Niemiaszkom, bo nie zagrali dzisiaj nic, a przeszli dalej... Jestem wkurzony... Nie rozumiem, jak można się dopuszczać do takich oszustw w kwestii światowego futbolu? Kurna, niedługo nie będzie mi się chciało oglądać żadnego meczu na Mundialu, chociaż jeszcze kilka takich imprez pewnie przede mną. No nic, dzisiaj Włochy- Ukraina. Wierzę w Ukraińców, chociaż bardziej realny jest awans Włochów. Mam nadzieję, ze na tym meczu nie będzie żadnych kantów, oszustw, niby niedopatrzeń sędziego i innych szmerów, bajerów. Ma być to normalny mecz, stojący na wysokim poziomie, bo inaczej polecę do Niemiec i skopię tyłek sędziemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Nie! NIe! NIE! Wszystkie reprezentacje mogłby awansować tylko nie Niemcy. Dlaczego najmniej przeze mnie lubiane reprezentacje muszą grać dalej? Sam mecz nie był porywający. Raczej bardzie asekuracyjny, ale od czasu do czasu coś się działo. Jeednak ogólnie mecz był nudny i nie za dużo się działo. Przynajmniej ja sie nudziłem. Najbardziej mi szkoda dwóch sytuacji jakie miał Crespo, bo to mogło bez problemu zakończyć wystep gospodarzy na Mundialu. A tak jest jak jest - do bani. Co do karnych to miałem od razu przeczucie, że Argentyna sobie nie poradzi i niestety to się sprawdziło. Niestety trener graczy z Ameryki Południowej nie zrobił najlepszych zmian i wyszło to w rzutach karnych. Mówi się trudno, ale taka jest piłka. Jedank nie mogę przeboleć, że najmniej przeze mnie lubiana repra gra dalej. Jedyna nadzieja teraz we Włochach, bo na Ukrainę nie liczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz kolejne pytanie i powielona prośba do nika żeby puknął się w głowę. Chłopie czy Ty w ogle śledisz to co się dzieje w piłce? Te wszystkie przekupstwa, afera wybucha za aferą, a teraz w dodataku obserwujemy drugi Mundial z rzędu, gdzie graja sędziowie :/.

I tutaj przytoczono Ci dobry przykład, ze do jasnej cholery nie zakładasz korków za 500 zeta i nie grasz piłką za trzy stówy :/. I z tym trzecim światem to się wogole nie wychylaj bo odnoszę wrażenie, że nie masz pojęcia o niczym innym niż LM i Premiership. Kurde, człowieku, czy Ty w ogole masz pojęcie jakie pieniądze kładzie się w Brazylii i Agrentynie na szkolenie młodzieży i jakimi pieniędzmi operują kluby? To jest biznes, sponsorzy kłąda wielką kasę, zachodnie kluby mają ukłądy i nawet Abramowicz łoży tam kasę na szkolenie.

Bawisz sie gadki o trzeciw świecie? To spojrz na co jest teraz. Tak, zgadłeś, wyszkolenie gracza kosztuje tak wiele, że tylko kraje inwestujące w pilke maja dobre reprezentacje i nikt tych zmian nie odczuje, bo dzis takie Kongo nie ma nawet groszaby wyszkolic piłakrza, a w Brazylii idzie na to masa kasy.

I na koniec zrozum, że powtórki zostaną zablokowane nie z powodu tego Twojego konserwatyzmu, lecz do z tego powodu, że cała ta mafia jaka są federacje piłkarskie nie będzie miała jak ustawiać meczów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak nie chesz wierzyć to badz dalej idealistą i licz, że jak sędiza nie dyktuje karnego to z powodu nieuwagi. :/

I pytam się jeszcze raz. Czy Ty niko kiedys miales do czynienia z sędzią który zmarnował Twój wysiłek swoją stronniczością?

Nie rozumiem postawy niektórych sędziów na MŚ. Na Mundial powinni jechać sami fachowcy w swojej pracy i prawdziwi profesjonaliści.

Czego tu nie rozumiec? Albo są sprzedawczykami i biorą sporą kasę, albo ten kretyn Blater zatrudnis kompletnyvch amatorów! Jak się chce robić powazny turneij do do jasej chloery nie można kierowac się kluczem geograficznym.

Co do meczu? Co tu gadac wygrali przez sędziego, który popełnil ewidenty bład, a ja coraz mniej wierze ten idiotyczny sport jakim jest piłka. Może zamiast stawiać wyniki meczów w totomixie by udostępnili czy sędzia dzis podyktuje rzut karny z kapelusza, albo czy bramka spadnie ze spalonego?

I na koniec.

JA CHCE POWTOREK CHIPOW I BOG WIE CZEGO JESZCZE!!! BLATER GO HOME!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grrr....:evil:

Nie, bluzgać nie mam zamiaru, wiązankę puściłem sobie w zaciszu domowym i to wystarczy. Pal licho, że przeszła drużyna, której najbardziej nienawidzę - Włosi albo Brazylijczycy ich zniszczą. Pal licho, że odpadła Argentyna, której kibicowałem - to jest sport i nigdy wszystko po myśli kibica nie idzie. Ale postawy sędziego odpuścić nie mogę. Miejscami miałem wrażenie, że koleś nazywa się Helmuth Michel i jest naturalizowanym Niemcem. Bo bez wątpienia był 12 zawodnikiem gospodarzy. Na pewno bardzo chciał, aby drużyna z Europy (a Afryki jeszcze bardziej chyba nie lubi - wszyscy wiemy, że Brazylijczycy strzelili drugiego gola ze spalonego w meczu z Ghaną) dostała się do półfinałowe, bo tylko (za przeproszeniem) nieprzeciętny buc prowadziłby mecz tak fatalnie i stronniczo. Mamy powtórkę z rozrywki, czyli znowu sędziowie przepychają gospodarzy do dalszej rundy. Może nie tak dosadnie, jak 4 lata temu, ale też. Ewidentny karny, którego nie podyktował i wiele innych, spornych sytuacji - wszyscy widzieliśmy. Niemcy wytrzymali stres lepiej - ok, ale Argentyna po tym karnym mogła prowadzić 2:0 i wykopać ich z turnieju. Podsumowując:

Niemcy 2 (bramki: Klose i Michel): 1 Argentyna (Ayala), a ja już podziękuję za takie "mistrzostwa". Główne skrzypce nie grają piłkarze, lecz stronniczy sędziowie. Auf Wiedersehn, Herr Blater!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, sędziowanie boskie. Wciaz nie mogę pojąć geniuszu Michela - absolutnie super. Ale niech Argentyna nie narzeka - przeciez sędzia jeszcze im piłki nie zabierał i Niemcom nie podawał. No, ale niewiele do tego brakowało.

I już za 4 lata RPA będzie mistrzem świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz kolejne pytanie i powielona prośba do nika żeby puknął się w głowę. Chłopie czy Ty w ogle śledisz to co się dzieje w piłce? Te wszystkie przekupstwa, afera wybucha za aferą, a teraz w dodataku obserwujemy drugi Mundial z rzędu, gdzie graja sędziowie :/.

Chill out man. ;] Nie musisz się wyżywać na mnie za porażkę Argentyny. Sędzia powinien podyktować 2 rzuty karne dla Argentyny pod koniec postania. Była ręka w polu karnym, a w drugiej sytuacji piłkarz Niemiec faulował również w polu karnym.

I tutaj przytoczono Ci dobry przykład, ze do jasnej cholery nie zakładasz korków za 500 zeta i nie grasz piłką za trzy stówy :/.

Jak kulą w płot. Niestety jak byś czytał moje posty kiedyś to byś wiedział, że gram taką piłką i w takich butach, ale cicho sza. ;]

I z tym trzecim światem to się wogole nie wychylaj bo odnoszę wrażenie, że nie masz pojęcia o niczym innym niż LM i Premiership

Może i nie mam, ale nie nazywam się fachowcem od piłki nożnej. A w tym kraju mamy prawie 40 milionów takich "speców" od futbolu.

Kurde, człowieku, czy Ty w ogole masz pojęcie jakie pieniądze kładzie się w Brazylii i Agrentynie na szkolenie młodzieży i jakimi pieniędzmi operują kluby?

Wyobrażam sobie jakie kwoty idą na szkolenia. Jednak, aby zaistniały takie warunki to najpierw biedota musiała grać na zwykłych pastwiskach, w szmacianą piłkę obok produktów aktu defekacji zwierząt rogatych. Afryka i Oceania nigdy już pewnie nie dogodnią pozostałych regionów świata. Nie będą mieli warunków i pieniędzy.

I na koniec zrozum, że powtórki zostaną zablokowane nie z powodu tego Twojego konserwatyzmu, lecz do z tego powodu, że cała ta mafia jaka są federacje piłkarskie nie będzie miała jak ustawiać meczów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kiedyś było już coś o liczbie dozwolonych wykrzykników. Rozumiem, że się zbulwersowałeś po meczu, ale ja nie będę robił za chłopca do bicia. :evil: Ja nie decyduje o piłce nożnej, mój konserwatyzm też nic nie zmienia. Trzeba zacząć od zmiany ludzi, mentalności, a nie od wprowadzania zmian. Trzeba odpowiedzieć sobie dlaczego do tego dochodzi? Właśnie z powodu pieniędzy. Piłką rządzą pieniądze, dlatego arbitrzy tak sędziują, dlatego mamy gospodarza w półfinale. To nie wina przepisów. Kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola jest jakieś wyjście, ale czy na pewno najlepsze?

Jak nie chesz wierzyć to badz dalej idealistą i licz, że jak sędiza nie dyktuje karnego to z powodu nieuwagi. :/

Tylko, że to jest gra. Gra o wielkie pieniądze, ale tylko gra. Kiedy w grę nie wchodzą pieniądze - tak jak w meczach amatorskich - to obywa się nawet bez sędziego. Sędzia też człowiek. Każdy z nas się myli. Któż znam miał możliwość wpływania na miliardy widzów na świecie i dziesiątki tysięcy na stadionie? Kto z nas mógł jednym gwizdkiem przesądzić wynik meczu? Nawet pewnie nie znamy tej presji. Ułamek sekudny i gwizdy - nieważne jaka będzie decyzja i tak zostanie wygwizdany. ;]

I pytam się jeszcze raz. Czy Ty niko kiedys miales do czynienia z sędzią który zmarnował Twój wysiłek swoją stronniczością?

A czy byłeś sędziom w tak ważnym meczu?

Czego tu nie rozumiec? Albo są sprzedawczykami i biorą sporą kasę, albo ten kretyn Blater zatrudnis kompletnyvch amatorów! Jak się chce robić powazny turneij do do jasej chloery nie można kierowac się kluczem geograficznym.

Nasi są lepsi. Nasi widzą lepiej, nasi powinni tylko sędziować. Nie widziesz w tym nacjonalistycznej postawy? Wszędzie są ludzi, którzy potrafią sędziować. Jeśli nie klucz geograficzny, to MŚ zawsze były w Europie, a wygrywaliby Anglicy, Niemcy lub Włosi. Znamienny jest fakt, że graliśmy tyle razy w MŚ, a ani razu w ME.

Nie mam już czasu, bo lecę na mecz, ale obstawiam w meczu Włochy - Ukraina wynik 2:1.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czy ja jedyny na forum kibicuję Niemcom?

Chyba tak. I dlatego nie wypowiem się w kwesti, nazwijmy go umownie, sędziego ( sędziował tak, jak Brodzki i Szczerbic filmy robią ). Choć moim zdaniem w meczu Portugalia: Holandia sedzia był kilka razy gorszy.

Czy na Mundialu jest jakiś porządny sędzia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie mam, ale nie nazywam się fachowcem od piłki nożnej. A w tym kraju mamy prawie 40 milionów takich "speców" od futbolu

Zanim nazwiesz mnie ""specem"" najpierw wytknij mi jeden błąd, w przeciwnym razie w ogóle nie cutuj.

Jednak, aby zaistniały takie warunki to najpierw biedota musiała grać na zwykłych pastwiskach, w szmacianą piłkę obok produktów aktu defekacji zwierząt rogatych. Afryka i Oceania nigdy już pewnie nie dogodnią pozostałych regionów świata. Nie będą mieli warunków i pieniędzy.

No i co to zmienia? To jest oczywiste i tu kwestia elektroniki nic nie zmienia, gdyż na pastwisku gra się bez sędziego. W kraju biednym, jak np. Brazylia młody wybijający się chłopiec z biednej rodziny idzie na szkolenie do bogatego klubu, bo klub na to stać. Tak więc mała różnica.

No kolejna sprawa, skoro twierdzisz, że kraje trzeciego świata nigdy nie dogonią piłkarskiej czołówki to czemu użyłeś tego jako argumentu, że nastąpi rozwarstwienie w piłce?

A co do Afryki nie byłbym taki pewien, gdyż jest parę krajów mających ogromny potencja. Jest to Kamerun, Nigeria, Senegal, WKS, Ghana i kto wie, czy mie Algieria. Zresztą sytuacja powinna sę poprawiać, a jak nie to będzie kontynuacja strategii oddawania chłopaków do oszlifowania w Europie.

Właśnie z powodu pieniędzy. Piłką rządzą pieniądze, dlatego arbitrzy tak sędziują, dlatego mamy gospodarza w półfinale. To nie wina przepisów. Kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola jest jakieś wyjście, ale czy na pewno najlepsze?

Owszem również wina braku powtórek. W chwili obecnej arbiter może się zasłonić, że z dlaeka nie widzia, że miał ułamek na decyzje, że każdemu zdarzają się będy. Tam gdzie nie ma pola do interpretacji, nie ma pola do nadużyć. Prawda znana nie tylko z piłki.

Sędzia też człowiek. Każdy z nas się myli. Któż znam miał możliwość wpływania na miliardy widzów na świecie i dziesiątki tysięcy na stadionie? Kto z nas mógł jednym gwizdkiem przesądzić wynik meczu? Nawet pewnie nie znamy tej presji.

Owszem presja ogromna tylko ejest też druga stona medalu. Dlaczego o wyniku ma decydować słabość arbitra, a nie umiejetnosdci. Kazdy popelnia bledy i wlasnie dlatego powinno się wprowadzic powtórki, by wreszcie w calosci powierzyc kwestie zwyciestwa pilkarzom.

Nasi są lepsi. Nasi widzą lepiej, nasi powinni tylko sędziować. Nie widziesz w tym nacjonalistycznej postawy? Wszędzie są ludzi, którzy potrafią sędziować. Jeśli nie klucz geograficzny, to MŚ zawsze były w Europie, a wygrywaliby Anglicy, Niemcy lub Włosi.

Nie, nie ma tym postawy nacjonalistycznej, lecz jest to chec zerwania z idiotyczna polityka FIFA. I owszem prawda jest straszna i dobrzy sędziowie są tylko w Europie i Ameryce Płd. I nie obchodzi mnie, że ktoś z Oceanii, czy Singapuru nie bedzie mial arbitra. Ja chce miec dobre mistrzostwa, gdzie sedziuja najlepsi na swiecie. Teraz to juz w ogole dochodzi do absurdu. Mecze o mistrzostwo swiata sedziuja ludzie nie bedacy w najlepsi w swiecie. Albo mamy miec powazny turniej, albo beda cyrki...

Co do Europy, to niekoniecznie, gdyz z powodu iditycznego klucza sedzia jest slaby Merk itp.

A czy byłeś sędziom w tak ważnym meczu?

Jaki ma to zwiazek z pytaniem? Bo owszem wiem, co to niesprawiedliwy sedzia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie chyba ogladalismy inny mecz, albo nieźle u Ciebie śnieży telewizor... Ja zaobserwowałem świetne uwolnienie sie od obrońców(40 metrów przewagi? toż to prawie pół boiska jest;]) i charakterystyczny start do pilki. Oczywiscie, moze sie wydawac, ze cala akcja to wynik idealnego podania, ale watpie, by inny napastnik potrafil tak doskonale wyrwac do pilki.

Tyle że po tym starcie nie pokazał nic. Gdyby naprawdę był taki super to obrońcy by go dogonili jak piłka dawno bnyłaby w siatce. A tak zabrakło moze 2-3 cm i spokojnie by go zablokowali, bo w momencie strzału obrońca był tuż obok. Ronaldo obecnie to slimak - amen ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak się już pozbierasz i poskładasz to przeczytaj to jedno zdanie jeszcze raz i pomyśl jaką gafę walnąłeś swoim odkrywczym komentarzem :) .

A więc drogi Berenzolu... wytłumacze ci to wszystko dokładnie, o co chodziło napisałeś coś takiego

"Dla mnie gra Brazylii to święto (prawie takie jak podczas gry Polaków :))

"

Czy po pogrubieniu pewnej części tekstu zrozumiałeś o co chodzi? Nie? No to lecimy dalej...

Powiedz mi szczerze... czy uważasz grę Polaków za dobrą? Czy jest ona dobra, kiedy obrywamy od Litwy, Kolumbii, Ekwadoru i Niemiec? Czy jest ona dobra, gdy ledwo co wymęczamy zwycięstwo z Kostaryką... a więc święto jest dość marne (jak gra polaków) pisząc, że gra Brazylii jest świętem PRAWIE TAKIM JAK święto (marne) gry Polski to jakież marne musi być święto gry Brazylii... w sumie byłbyś usprawiedliwony, gdyby to była ironia... ale gdyby to BYŁA ironia to raczej stawiające Brazylię w złym świetle, a ty jej przecież bronisz... i tym oto zdaniem nieświadomie strzeliłem sobie samobuja w dyskusji (meczu piłkarskim?) z Tarkinem...

Ja się chyba załamie... jeśli jutro wygra Anglia i Brazylia to w półfinałach znajdą się 4 najbardziej znienawidzone przezemnie drużyny :/ nic ino się załamac, zwłaszcza, że sędziowanie Michela było załosne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadziwił Ronaldo, który udowodnił, że mimo sporej wagi potrafi jeszcze przyspieszyc i nieźle dryblować. W końcu tytuł snajpera wszechczasów zobowiązuje...

Ronaldo przyspieszyć? :lol: :lol:

Prostopadłe podanie, 40 metrów przewagi nad obrońcami, a i tak go dogonili. Gdzie tu przyspieszenie?

Lol co za .... jakie 40 metrów.Ty se lepiej za oglądanie meczów nie bierz.Sie śmieją że ronaldo taki gruby a strzelił najładniejsze bramki.

Co do dzisiejszego meczu:

Szkoda że niemcy wygrali.Argentyna miała tyle sytuacji żeby strzelić gola.Niestety z niemcami jeszcze chyba nikt w karnych nie wygrał :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yoss....Berenzolowi chyba chodziło o to, że jak gra Polska to sie cieszy, a jak gra Brazylia to też się cieszy tylko troszke mniej. ;)

Swoją drogą z tymi mistrzostwami naprawdę coś nie tak. Żadnego 'czarnego konia', żadnych niespodzianek, mecze na ogół nieciekawe no i na czele sami moi anty-faworyci (Włochów nie lubie PRAWIE tak samo jak szwabów). Anglię jeszcze zniosę, jutro właściwie będzie mi wszystko jedno które dwie z tych czterech druzyn awansują. Byleby na boisku ciekawie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi to mówić, ale gniew Pereła jest w pełni uzasadniony. Ukraina wygrała z Tunezją po wyimaginowanym rzucie karnym, podobnie Włosi z Australią, padły 3 żółte kartki dla Simunica, Brazylia strzela gola ze spalonego, a dzisiaj sędzia bez choćby cienia udawania obiektywizmu pomaga Niemcom dobić Argentynę. Doszliśmy do momentu w którym ja - jako widz Mundialu - autentycznie tracę przez sędziów jakikolwiek zapał do oglądania tej imprezy.

Niko - napisałeś w pewnym momencie, że wprowadzenie elektroniki do futbolu spowoduje naruszenie zasad i zastój rozwoju piłki w biedniejszych rejonach globu. Zauważ, że już dzisiaj są słuchawki, telebimy, sędziowie - na podwórkach tego nie ma. Wprowadzenie chipów jest KONIECZNE i amatorska gra nie ma tutaj nic do rzeczy. Uważam, że w jakikolwiek sposób nie godzi to w zasady gry - powoduje to jedynie, że piłka nożna nie jest miejscem tak rażących przekrętów. Osobiście uważam też, że coś powinno się zrobić z rozstrzyganiem spalonych - elektronika także powinna zostać tutaj wprowadzona. Oczywiście nadal pozostanie kwestia niesłusznie dyktowanych karnych, ale pewnych rzeczy chyba nie da się w piłce wyeliminować - dlatego właśnie popieram wprowadzanie elektroniki do piłki - to eliminuje choć pewną część możliwych machinacji. Póki co mamy tak złą sytuację, że sędzia może każdy zespół doprowadzić do kolejnej rundy - pamiętacie występ Korei Południowej na zeszłym Mundialu? Chyba nic więcej dodawać nie muszę.

I jeszcze parę innych kwestii...

A co do Afryki nie byłbym taki pewien, gdyż jest parę krajów mających ogromny potencja. Jest to Kamerun, Nigeria, Senegal, WKS, Ghana i kto wie, czy mie Algieria.

Hm, tak, masz rację, ale zapomniałeś jeszcze o Angoli, Maroku, Zimbabwe, czy Mali. Ta ostatnia drużyna doszła przecież do finału Pucharu Afryki i gra naprawdę dobry futbol. Nie można też zapominać o RPA, które buduje skład na Mundial u siebie. Piłka z Afryki rośnie w siłę i idę w zakład o piwo, że w przeciągu 3 Mundiali znajdą się w finale - potrzeba im po prostu lepszego szkoleniowca i taktyki - predyspozycje fizyczne mają już doskonałe, zapał do gry także.

A czy byłeś sędziom w tak ważnym meczu?

W nosie mam stres sędziego. Przypomina mi to wszystko moją dyskusję z ludźmi, którzy zagorzale bronili Kuszczaka - sędzia zarabia na tym co robi i ma to robić dobrze. Jeśli stres nie daje mu dobrze pracować - są inne zawody. Proste.

Nasi są lepsi. Nasi widzą lepiej, nasi powinni tylko sędziować. Nie widziesz w tym nacjonalistycznej postawy? Wszędzie są ludzi, którzy potrafią sędziować.

Pewne imprezy sportowe pokazują, że może jednak nie. Poza tym - czy nie można brać na Mundial po prostu najlepszych sędziów świata bez patrzenia na ich pochodzenie? Z tego co wiem są prowadzone jakieś rankingi sędziów - nie obchodzi mnie to czy ktoś jest z Beninu, czy z Holandii, ważne żeby znał się na rzeczy.

Prostopadłe podanie, 40 metrów przewagi nad obrońcami, a i tak go dogonili. Gdzie tu przyspieszenie?

40 metrów? Ronaldo musiałby być pół boiska przed obrońcami, to byłby tak wielki spalony, że chyba nawet Michel by go zauważył...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim nazwiesz mnie ""specem"" najpierw wytknij mi jeden błąd, w przeciwnym razie w ogóle nie cutuj.

Nie nazwałem Cię "specem", ale piszę, że w Polska to kraj prawie 40 milionów ekspertów ds. piłki nożen. Oboje wiemy, że to nie jest prawda. Mało jest ludzi, którzy znają się na tym sporcie, a ja się do nich nie zaliczam. A Ciebie nie będę oceniał. ;] Ale podoba mi się słowo cutuj. Nie wiadomo czy chodzi o cytowanie, czy cudowanie. Jedna literówka (sam też robie), a takie zamieszanie. :D

No i co to zmienia? To jest oczywiste i tu kwestia elektroniki nic nie zmienia, gdyż na pastwisku gra się bez sędziego. W kraju biednym, jak np. Brazylia młody wybijający się chłopiec z biednej rodziny idzie na szkolenie do bogatego klubu, bo klub na to stać. Tak więc mała różnica.

Gra się również z wypopywanymi autami, z mniej regorystycznym systemem przewinień, rządzi prawo dżungii i prawo posiadacza piłko. Tylko, że to nie jest piłka nożna. To rozrywka amatorska wzorowana na piłkę nożna. Skomplikowanie zasad i warunków gry spowoduje, że mniej ludzi będzie miało kontakt z prawdziwą piłką nożną.

No kolejna sprawa, skoro twierdzisz, że kraje trzeciego świata nigdy nie dogonią piłkarskiej czołówki to czemu użyłeś tego jako argumentu, że nastąpi rozwarstwienie w piłce?

Rozwarstwienie już jest, a wprowadzanie elektronicznych bajerów jeszcze pogłębi to zjawisko.

A co do Afryki nie byłbym taki pewien, gdyż jest parę krajów mających ogromny potencja. Jest to Kamerun, Nigeria, Senegal, WKS, Ghana i kto wie, czy mie Algieria. Zresztą sytuacja powinna sę poprawiać, a jak nie to będzie kontynuacja strategii oddawania chłopaków do oszlifowania w Europie.

Potencjał. Tak oczywiście. Tylko szkoda, że tam mało państw może się pochwalić zdobyciem MŚ w piłce nożnej. A wśród nich nie ma żadnego z Ameryki Północej, z Australii i Ocenanii, Z Azji, z Afryki. Nie było mistrza z tych państw i na tych mistrzostwach również nie będzie.

Owszem również wina braku powtórek. W chwili obecnej arbiter może się zasłonić, że z dlaeka nie widzia, że miał ułamek na decyzje, że każdemu zdarzają się będy. Tam gdzie nie ma pola do interpretacji, nie ma pola do nadużyć. Prawda znana nie tylko z piłki.

Po to Anglicy wymyślili takie zasady, aby nadal funkcjonowały. Piłka nożna na starych zasadach elektryzuje miliardy kibiców. Nie wiem czy miałbym ochote na oglądanie rozgrywek z powtórkami, z chipami, z czujnikami ruchu. Sędzia przecież też może być nie potrzebny. Decyzję na podstawie powtórki można oglosić na telebimie. Piłkarze też nie muszą grać może już za kilkanaście lat. Stworzymy roboty, kóre będą lepsze etc. etc.

Jednak wolę tę konserwatywną wersję.

Nie, nie ma tym postawy nacjonalistycznej, lecz jest to chec zerwania z idiotyczna polityka FIFA. I owszem prawda jest straszna i dobrzy sędziowie są tylko w Europie i Ameryce Płd.

Buhaha <powiedzial niko prawie upadając z krzesła> Zartujesz? Dobrzy sędziowie z Europy? Mówisz o Grahamie Pollu z Anglii, który dał 3 żólte kartki temu samemu zawodnikowi, czy może o Walentinie Iwanowowie z Rosji, kóry szalał z kartkami w meczu Holandia - Portugalia? To mają byc ci dobrzy sędziowie, którzy są tylko w Europie i Ameryce Płd.? :lol:

Jaki ma to zwiazek z pytaniem? Bo owszem wiem, co to niesprawiedliwy sedzia.

Tym traumatycznym przeżyciem kończę posta. Nie chce mi się więcej pisać o zmianach w przepisach. Piłka nożna przeżyła wiele pokoleń i przeżyje i nasze. Tam nie zmienia się nic momo lat...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się wypowiedzieć w dwóch kwestiach. Pierwsza kwestia to mecz Niemcy – Argentyna. Bardzo mnie zdziwiła wypowiedź komentatorów Polsatu, kiedy zakończyły się rzuty karne. A mianowicie: „Niemcy wygrali zasłużenie”. Nie no – to już przegięcie.

Po pierwsze: widać było zdecydowaną stronniczość sędziego

Po drugie: sędzia nie podyktował rzutu karnego, na dodatek żółtą kartkę dostał Rodriguez. Gdyby taka sytuacja miała miejsce na polu karnym Niemiec, sędzia najprawdopodobniej uległby presji, sądząc po kartkach, jakie otrzymywali Argentyńczycy

Po trzecie – arbiter był strasznie małostkowy w stosunku do pasiastej reprezentacji i wychwytywał nawet nieznaczne szturchnięcia – góra w jednym przypadku sędzia słusznie pokazał żółtą kartkę dla Argentyny

Po czwarte – piłkarze Argentyny wychwycili stronniczość sędziego i zmuszeni byli do mniejszej agresywności. Przez co nawet tacy piłkarze z temperamentem i niezwykłą walecznością jak: Sorin, Rodriguez czy Tevez musieli odstawiać nogę.

Po piąte: Niemcy przejmowali inicjatywę tylko wtedy gdy zmuszał ich do tego wynik. W innych przypadkach Argentyna stwarzała groźniejsze sytuacje

Po szóste: Za Argentyną przemawiają statystyki tego spotkania

Jedyne atuty Niemców, który przemawia na ich korzyść to większa odporność psychiczna i zimna krew podczas rzutów karnych. Ale trudno ich nie posiadać gdy jest się gospodarzem i prawie cały stadion jest wypełniony po brzegi Niemieckimi kibicami.

Nie mówię tu już o sytuacji, w której Klose kontuzjował bramkarza – strzałem z kolana w bebechy. A skandaliczna widownia Niemiecka podejrzewała go o symulację. Szczyt głupoty. Jednym słowem – coś z tym trzeba zrobić. Popieram ponowny przegląd sytuacji i dopiero wtedy podjęcie właściwej decyzji przez arbitra. Tutaj absolutnie rację ma Black Perl, o czym zaraz wspomnę.

Ciągłe skandale wokół decyzji sędziowskich już są niepodważalnym argumentem, aby wspomóc sędziego elektroniką, która utrudni mu ustawienie meczu. I nie ma co tu dyskutować. Już sam fakt, że ostatnio prawie, w co 2 meczu błędy arbitra decydują w jakimś stopniu o losach meczu powinien wystarczyć. Sport to nie kasyno, zwyciężać powinien lepszy. Zwróćmy uwagę np. na skoki narciarskie. Tam nie ma tak porąbanej federacji jak FIFA i pomimo, że jest tam tak dużo czynników wpływających na skok to z biegiem czasu systematycznie zostają wprowadzane zmiany, które wpływają na zniwelowanie loterii. W futbolu też tak powinno być. Nie poprzez zmianę przepisów, a warunków, jakie są do dyspozycji w dzisiejszych czasach. Więc dlaczego ich nie wprowadzić? Dla mnie sprawa jest prosta. Tymczasem mam wrażenie, że Ty Niko wypisujesz jakieś brednie tylko po to, aby się odgryźć. Nie trzeba setek argumentów, żeby obalić twoje historie o konserwatyzmie, – ale jak już ktoś usiłuje Ci je przekazać to weź je pod uwagę. Ja rozumiem zdenerwowanie Black Pearl’a, mi w ogóle by się nie chciało odpisywać na Twoje „mądrości” - zwłaszcza po meczu dokumentującym całą sprawę - Niemcy – Argentyna :) .

A więc drogi Berenzolu... wytłumacze ci to wszystko dokładnie, o co chodziło

Daruj sobie ot - cała filozofia:

Yoss....Berenzolowi chyba chodziło o to, że jak gra Polska to sie cieszy, a jak gra Brazylia to też się cieszy tylko troszke mniej. ;)

Dziwię się tylko, że tyle problemu może sprawić jedno proste zdanie, z którego wynika komu kibicuję. Mało brakowało i byś referat napisał :) .

EDIT:

Ale przyznam, że rozbawił mnie ten text o marnych świętach Polski i bardzo marnych Brazylii (czy tam na odwrót) :

a więc święto jest dość marne (jak gra polaków) pisząc, że gra Brazylii jest świętem PRAWIE TAKIM JAK święto (marne) gry Polski to jakież marne musi być święto gry Brazylii...

:D:D:D

Nie wiem jaką magię posiada w sobie powyższy cytat, ale jest debeściarski. Kibicuje jeszcze reprezentacjom Argentyny i Włoch. Mógłbyś obliczyć dla mnie marność świętowania ich gry? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daruj sobie ot - cała filozofia:
Yoss....Berenzolowi chyba chodziło o to, że jak gra Polska to sie cieszy, a jak gra Brazylia to też się cieszy tylko troszke mniej. ;)

Dziwię się tylko, że tyle problemu może sprawić jedno proste zdanie, z którego wynika komu kibicuję. Mało brakowało i byś referat napisał :)

Nie dzięki...mam juz dość pisania referatów... w wakacje nie mam na to ochoty :P a cały sęk w tym, że ich gra NIE cieszy... ale cóż... to jest moje zdanie i Berenzol ma prawo posiadać inne...

Nie wiem jaką magię posiada w sobie powyższy cytat, ale jest debeściarski. Kibicuje jeszcze reprezentacjom Argentyny i Włoch. Mógłbyś obliczyć dla mnie marność świętowania ich gry?

Aj dziękuje, dziękuje... akurat walenie śmiesznych/fajnych/głupich/schizoidalnych/debeściarskich/co tam jeszcze, byle by było dziwne tekstów to moja specjalność :P

Poziom mierności Argentyny nie oblicze, gdyż grają dobrze... natomiast Włosi oprócz meczu z Ukrainą grają bardzo miernie... zadowolony? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W półfinałach spotkają się 2 drużyny, których nie lubię. Jednak Włochów nie lubię PRAWIE tak, jak Niemców, więc będę za Italianami. Powinni nastrzelać ze 3 gole i wtedy sędzia nie będzie miał jak wypaczyć wyniku i będzie gites :D Mecz Włochów z Ukraińcami był ciekawy, ale było widać różnicę klasy (i co wyprawiał ten Milewski LOL). Na podstawie tego spotkania stanowczo stwierdzam, że szczęście sprzyja lepszym i już :D

Dzisiejsze mecze..... Zdecydowanie bardziej wolę Portugalczyków od Anglików, jednak będzie im ciężko wygrać, bo są zdziesątkowani po tym nieszczęsnym meczu z Holandią. Z pary Brazylia - Francja kibicował będę Brazylijczykom, bo Francuzów z dawien dawna nie lubię. Canarinhos & Portugalczykos OLE :lol: :D:)

Co do tych nowoczesnych rozwiązań: jestem za :!: Mam już dosyć tego sędziowania pod gospodarzy i ewidentnych błędów sędziowskich (Włosi przecież powinni mieć karnego :!:) Dobrze zaimplementowana elektronika pomoże sędziom w prowadzeniu meczów, wyelminuje ich błędy i mecze oglądało będzie się z przyjemnością.

Arbitrów powinno się przydzielać nie wg klucza geograficznego, ale wybierać najlepszych, pal ich sześć skąd - mogą być nawet z Księżyca - byle byli dobrzy :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się wypowiedzieć w dwóch kwestiach. Pierwsza kwestia to mecz Niemcy – Argentyna. Bardzo mnie zdziwiła wypowiedź komentatorów Polsatu' date=' kiedy zakończyły się rzuty karne. A mianowicie: „Niemcy wygrali zasłużenie”. Nie no – to już przegięcie.[/quote']

Tu akurat się zgodzę, bo przyznam szczerze że nie wiem co to znaczy wygrać zasłużenie. Co to znaczy grać tak aby zaśłużyć na zwycięsytwo? Zawsze myślałem że wygrywa drużyna która strzeli więcej bramek.

Po pierwsze: widać było zdecydowaną stronniczość sędziego

Po drugie: sędzia nie podyktował rzutu karnego' date=' na dodatek żółtą kartkę dostał Rodriguez. Gdyby taka sytuacja miała miejsce na polu karnym Niemiec, sędzia najprawdopodobniej uległby presji, sądząc po kartkach, jakie otrzymywali Argentyńczycy

Po trzecie – arbiter był strasznie małostkowy w stosunku do pasiastej reprezentacji i wychwytywał nawet nieznaczne szturchnięcia – góra w jednym przypadku sędzia słusznie pokazał żółtą kartkę dla Argentyny

Po czwarte – piłkarze Argentyny wychwycili stronniczość sędziego i zmuszeni byli do mniejszej agresywności. Przez co nawet tacy piłkarze z temperamentem i niezwykłą walecznością jak: Sorin, Rodriguez czy Tevez musieli odstawiać nogę.

Po piąte: Niemcy przejmowali inicjatywę tylko wtedy gdy zmuszał ich do tego wynik. W innych przypadkach Argentyna stwarzała groźniejsze sytuacje

Po szóste: Za Argentyną przemawiają statystyki tego spotkania

[/quote']

Czyżbym zaobserwował moralność Kalego?

ad1. Hmm... a co powiesz o meczu Brazylia-Ghana? Tam sędzia nie był stronniczy? Nie puścił gola ze spalonego? Dał kartkę Roniemu?

ad2. Hmm...

Pierwsza sprawa - ja nie dowodzę że sędzia ustawił spotkanie. Zastanawiam się tylko co by było gdyby nie uznał tej bramki.

Wybacz - ale przy wyniku 3:0 i przy wyraźnym zwycięstwie lepszego zespołu nie ma co gdybać. Gdybać to możemy przy takim meczu jak Hiszpania-Francja.

Sam mówisz żeby nie gdybać. Tylko mi nie mów że tam była wyraźna przewaga a tu przewaga była niewyraźna. Wygrali niemcy w karnych i krótka piłka. A jak sędziował sędzia? Na pewno nie gorzej niż ten który puścił włochów i Tottiego wymuszającego faul. Pozatem zawsze myślałem że wbiegnięcie w stojącego obrońcę który nie przemieszcza się w kieunku zawodnika z piłką nie jest faulem tegoż obrońcy a właśnie próbą wymuszenia.

ad.3 Hmm... nie wiem czemu znowu przypomina mi się mecz Brazylia-Ghana...

ad.4 Patrz - ad.3

ad.5 Takie niemców prawo. Brazylia w meczu z ghaną też strzelała bramki gdy ghańczycy się odsłonili i tego nie krytykujesz - przecież strzałów na bramkę oddali afrykanie więcej niż brazylijczycy. A że zabrakło celności i szczęścia? Mówi się trudno. Ja się cieszę że niemcy stracili bramkę bo właśnie wtedy powiedziałem że z pewnością wygrają. Gdyby argentyna strzeliła gola później mogłoby być różnie. Zrobili to za szybko' date=' a to zmotywowało niemców do wysiłku po zupełnie bezbarwnej pierwszej połowie. I to właśnie niemcy dominowali na początku drugiej połowy. W pierwszej połowie gra niemców przypominała mi bardzo grę brazylii z meczu z ghaną - pozwalali być przy piłce argentyńczykom nie dopuszczając do niebezpiecznych sytuacji. Tak jak i brazylijczykom wychodziło im różnie. Ale się sprawdziło w obronie, w ataku beznadziejny był podolski, natomiast bramka klosego - piękne wykonanie stałego fragmentu gry. Ponadto momentami odnosiłem wrażenie że cały mecz rozgrywa się zgodnie z przewidywaniami Klinsmanna. Nawet strata bramki go nie zdenerwowała gdyż był pewien że argentyńczycy spuchną. Dziwne zmiany natomiast po stronie argentyńskiej. Jedna wymuszona, to prawda ale pozostałe dwie? Trener argentyńczyków myślał podobnie jak trener przeciwników włochów w 1/8 - jechał na aktualny wynik. Ale nie wyszło.

ad.6 Statystyki nie wygrywają meczu. W takim razie dlaczego nie zwyciężyła ghana z brazylią skoro oddała więcej strzałów na bramkę? Bo te strzały byłyu mniej celne. Także w pierwszej połowie wczorajszego spotkania posiadanie piłki rozkładało się podobnie jak w meczu ghana-brazylia. Po prostu argentynie zabrakło sił. A zresztą proszę staty z interii: Niemcy Argentyna

1 bramki 1

5 strzały celne 5

10 strzały 12

23 faule 32

4 rzuty rożne 6

3 spalone 3

3 żółte kartki 4

0 czerwone kartki 0

42 posiadanie piłki 58

Czy jest aż tak strasznie duża różnica? Po tyle samo celnych strzałów i tylko dwa rożne więcej - ba to nawet świadczy na niekorzyść argentyny - więcej szans na zmianę wyniku ze stałego fragmentu gry niewykorzystane.

Jedyne atuty Niemców, który przemawia na ich korzyść to większa odporność psychiczna i zimna krew podczas rzutów karnych. Ale trudno ich nie posiadać gdy jest się gospodarzem i prawie cały stadion jest wypełniony po brzegi Niemieckimi kibicami.

Hmm... pewnie dlatego że grali w niemczech. Ale oczywiście, biednym argentyńczykom wiatr w oczy wieje. Więc niby jak zasłużyli na zwycięstwo skoro nawet kibice im przeszkadzają. W meczu z gospodarzem już tak bywa. Podobnie jak z walką michalczewskiego - mógł pobić rekord, nie znokautował jednak przeciwnika a sędziowie mu nie dali - trudno się mówi - czy jest to uczciwe - raczej nie ale takie jest życie. Gdyby argentyna grała lepiej to by wygrała ten mecz tak że sędzia niemiałby nic do powiedzenia, może gdyby w końcówce nie zabrakło sił... A tak niemcy w półfinale. A czy zasłużenie? Zapytam jeszcze raz co to znaczy zasłużenie?

Nie mówię tu już o sytuacji' date=' w której Klose kontuzjował bramkarza – strzałem z kolana w bebechy. A skandaliczna widownia Niemiecka podejrzewała go o symulację. Szczyt głupoty. Jednym słowem – coś z tym trzeba zrobić. Popieram ponowny przegląd sytuacji i dopiero wtedy podjęcie właściwej decyzji przez arbitra. Tutaj absolutnie rację ma Black Perl, o czym zaraz wspomnę.[/quote']

Wątpię aby klose zrobił to celowo - na powtórkach było widać, obydwaj byli w powietrzu w momencie zderzenia, wyminąć się nie mogli. Owszem klose pewnie dałby radę opuścić nogę, ale z drugiej strony bramkarz też mógł nie walczyć o piłkę. Moim zdaniem przypadek. W każdym razie źle się stało, a zachowanie publiczności oczywiście skandaliczne. Prawie tak jak polacy rzucający śnieżkami w hannawalda. Więc chyba nie jesteśmy tacy najgorsi jednak, albo już tak dużo polaków mieszka w niemczech;)

No i oczywiście popieram elektronikę i kamerki - vide moje poprzednie posty.

dużo rzeczy z którymi się zgadzam i jeszcze to:

Dla mnie sprawa jest prosta. Tymczasem mam wrażenie' date=' że Ty Niko wypisujesz jakieś brednie tylko po to, aby się odgryźć. Nie trzeba setek argumentów, żeby obalić twoje historie o konserwatyzmie, – ale jak już ktoś usiłuje Ci je przekazać to weź je pod uwagę. Ja rozumiem zdenerwowanie Black Pearl’a, mi w ogóle by się nie chciało odpisywać na Twoje „mądrości” - zwłaszcza po meczu dokumentującym całą sprawę - Niemcy – Argentyna :) .[/quote']

Hmm... meczem dokumentującym sprawę był mecz włchów w 1/8. A tutaj ja powpieram sędziego <przy karnym>. W pozostałych sytuacjach już niekoniecznie, chociaż uważam że był on równie drobiazgowy dla obu stron, po prostu niemcy w pierwszej połowie nie faulowali tyle co argentynńczycy. Sędzia świetnie podzedł do meczu i gwizdał wszystko, co mnie trochę wkurzało ale jednocześnie jak napisałeś utemperowało argentyńczyków - niemców nie trzeba było temperować. Gdyby takie sędziowanie było w meczu hol - por to być może nie skończyłby się on taką jatką.

A styl gry to nie jest kwestia samej ofensywy. Brazylijski styl gry od lat nie podlega kalkulacjom' date=' jest szybki, skuteczny, efektowny i wywodzi się z INDYWIDUALNOŚCI. To jest styl reprezentacji Brazylii. A nie to ile strzelili bramek czy ile byli w posiadaniu piłki. Dajmy dla przykładu repre Włoch. Słynne włoskie "Catenaccio" - czyli w skrócie technika gry obronnej i jej umiejętne przechodzenie do ataku. Jeśli Italia przegra mecz nie powiemy przecież, że nie grała w swoim stylu, ale że zagrała słabo. Rozumiesz? [/quote']

Jeśli italia na tych mistrzostwach przegra mecz to powiemy <po tym co było w 1/8, w ćwierćwfinale grali dobrze, nawet mnie się podobało;)> że sędzia przestał im pomagać - to jest żart i to na siłę więc się nie czepiać.

Jeśli brazylia w jakimś meczu do tej pory pokazała efektowność to ja tego nie widziałem. Hmm... czyli jak nie grają efektownie to nie grają w swoim stylu - Waćpana słowa. Jakoś brazylia na razie nie gra strasznie szybko, brakuje mi zwłaszcza podań z pierwszej piłki - tacy świetni technicy a bardzo mało grają w ten sposób - grają efektywnie ale bez polotu - ich prawo chociaż wolałbym żeby było odwrotnie. I to jest moje zdanie. Ich styl gry się Waćpanu podoba - proszę bardzo. Mi się nie podoba - moja sprawa. Chyba proste. A reprezentacja włoch? Wczoraj, jak pisałem, podobala mi się i to bardziej niż brazylia - z pewnością grali efektowniej. Co prawda przewracali się jak zawsze, aktorstwo momentami na potęgę ale oni tak grają. Bardzo nie lubię tej reprezentacji podobnie jak portugalskiej, ponieważ często grają na wymuszanie fauli, potem twierdząc jacy oni są super, bo grają niby słabo i głównie w obronie a jednak wygrywają i to bardzo czesto po błedach sędziowskich - takie coś to po prostu piłkarskie chamstwo zwłaszcza że sami nie grają czysto - mnie coś takiego po prostu mierzi. No ale to sędzia na to pozwala i oni zawsze grają w ten sposób więc mówi się trudno. W każdym razie wczoraj rozdeptali nieskutecznych i nieszczęśliwych <modyfikator -3> ukraińców w niezłym stylu.

Widzę' date=' że dla ciebie styl gry przekładany jest tak: jeśli zespół wygrał, a przeciwnicy nie mieli nic do powiedzenia -->piłkarze pokazali swój styl, jeśli przeciwnicy nie dali sobie jednak w kasze pluć--> to już nie zaprezentowali własnego stylu. W takim razie nie mamy o czym dyskutować. [/quote']

No patrzaj Waćpan. A ja zawsze myślałem że drużyna gra w swoim stylu wtedy kiedy gra w swoim stylu. Mówisz mi o jakimś stylu brazylijskim który jest stały, niezmienny od lat a jednocześnie zależny od przeciwnika. Dobra pójdźmy na kompromis - brazylia nie broni się po brazylijsku a bradziej po włosku właśnie, za to strzela bramki w brazylijskim <prawie;)> stylu. Pasuje?

Jak narazie nie skończyły się MŚ 2006. Więc nie ma co porównywać występu Brazylii w MŚ 2002 do 2006. Ponieważ sam fakt triumfu Canarinhos może wywołać fałszywe wrażenie.
Owszem masz rację. Tylko myślę że o wiele trudniej będzie grać brazyli efektownie teraz kiedy presja wzrasta z meczu na mecz i jest coraz trudniej. Z moich obserwacji jeżeli chodzi o efektowność <porzućmy ten styl bo widzę że co innego rozumiemy pod tymi pojęciami> gry reprezentacji kanarkowych to jest tak' date=' że teraz grają 50% mniej efektownie niż 4 lata temu, natomiast w korei grali 50% mniej efektownie niż w 94 <ech... to była brazylia>.
Panowie Wójcik i współkomentator oglądali inny mecz i inne mistrzostwa... Otóż dzisiaj, według nich, zaraz po meczu Niemcy - Argentyna, Argentyna bierze udział w meczu z Włochami! Obecność Ukrainy chyba przeoczyli, bo dodatkowo twierdzili, że to pierwszy mecz kończący się karnymi na tych mistrzostwach.
Wogóle komentarz kulał na całej linii. Już w pewnej chwili nawet anglików do tablicy wywoływali. Te karne też mnie zdziwiły. Już myślałem że mi się mundiale pomyliły.
A w sumie... dorzucę swoje trzy grosze... jak dotąd gra Brazylii mi się podobała tylko w meczu z Japonią... jednak wtedy zagrali w rezerwowym składzie' date=' co ciekawie świadczy o i podstawowych asach... ja rozumiem, że się oszczędzają, ale jest to mimo wszystko nie fair w stosunku do kibica... a mecz z Ghaną? Brazylia nie grała jakoś specjalnie ładnie... zagrała dobrze, bo Ghana zagrała słabo... "Gra się tak jak przeciwnik pozwala" jak mawiał śp. Kazimierz Górski. Tyle, że Francja raczej już im nie pozwoli tak łatwo biegać po boisku... więc jeśli jest jakiś moment na przebudzenie Kanarków to powinien nastąpić właśnie teraz... ale i tak mam nadzieje, że pezgrają już teraz... nigdy ich nie lubiłem[/quote']Wogóle zastanawia mnie sytuacja jak ma miejsce w reprezentacji brazylii. Kult jakim jest ona otoczona, to że to "lud" wybiera zawodników. Prezydent który musi przepraszać Ronaldo za to że go skrytykował. Sędzia który musi wystawiać zawodników w słabszej fromie niż rezerwowi. Normalnie paranoja. Ale jednak uważam że Brazylia wygra, mam nadzieję że w dobrym stylu <efektownie>i że przestaną wreszcie gwałcić moje wspomienia;). Ale pewnie łatwo nie będzie.
Gra się również z wypopywanymi autami' date=' z mniej regorystycznym systemem przewinień, rządzi prawo dżungii i prawo posiadacza piłko. Tylko, że to nie jest piłka nożna. To rozrywka amatorska wzorowana na piłkę nożna. Skomplikowanie zasad i warunków gry spowoduje, że mniej ludzi będzie miało kontakt z prawdziwą piłką nożną. [/quote']Może nawet grają nienapompowaną piłką. Wiesz, jestem zdania że nie należy karmić trolli, ale tym razem nie wytrzymałem. Sam piszesz że co innego amatorska piłka nożna a co innego zawodowstwo. Dla mnie prawdziwa piłka nożna to taka gdzie sędzia się nie myli i "nie myli się". A jeżeli są takie sytuacje jak były na tym mundialu to to nie jest piłka nożna tylko piłkarski poker, w którym karty rozdaje sędzia a gra zespołów ma drugorzędne znaczenie.
...ale piszę' date=' że w Polska to kraj prawie 40 milionów ekspertów ds. piłki nożen. Oboje wiemy, że to nie jest prawda. Mało jest ludzi, którzy znają się na tym sporcie, a ja się do nich nie zaliczam.[/quote']No i git. Polska jest krajem gdzie wszyscy się znają na polityce, medycynie, piłce nożnej i skokach narciarskich. Tak było jest i będzie. I jak tu mówić że nasz naród jest kiepsko wykształcony, z taką wiedzą;).
Jeżeli zostaną wprowadzone tylko na wielkie turnieje <LM i MŚ, do tego olimpijski turniej też, czemu by nie> to z pewnością nie.
Potencjał. Tak oczywiście. Tylko szkoda' date=' że tam mało państw może się pochwalić zdobyciem MŚ w piłce nożnej. A wśród nich nie ma żadnego z Ameryki Północej, z Australii i Ocenanii, Z Azji, z Afryki. Nie było mistrza z tych państw i na tych mistrzostwach również nie będzie.[/quote']Tylko porównaj sobie od kiedy oni grają w piłkę a jak długo gra się chociażby w europie. Śmiem twierdzić że porównując czas w jakim te zespoły osiągnęły poziom na którym się obecnie znajdują to przerastają taką polskę chociażby o kilka klas. Zapał, wola walki i zwycięstwa, potencjał i świetne przygotowanie fizyczne powodują że nawet mimo niewielkich braków w technice <nasi piłkarze i tego nie mają> te zespoły zaczynają grać z najlepszymi bez żadnych kompleksów i stwarzają im wiele problemów. Nie zdziwię się jeśli za kilkanaście lat zobaczymy afrykański finał. A kto wie co będzie w RPA? Być może sędziowie wyrównają sanse "pomyłkami" i Waćpana powyższe stwierdzenia się zdezaktualizują?:).
Po to Anglicy wymyślili takie zasady' date=' aby nadal funkcjonowały. Piłka nożna na starych zasadach elektryzuje miliardy kibiców.[/quote'] Możesz tego nie wiedzieć, ale stare angielskie zasady były już tyle razy zmieniane że szkoda gadać i mało co z nich zostało. A my nie chcemy zmieniać zasad gry. Jakoś nikt się nie skarży że w hokeju sędzia najpierw konsultuje decyzję a potem wydaje słuszny werdykt.
Sędzia przecież też może być nie potrzebny. Decyzję na podstawie powtórki można oglosić na telebimie. Piłkarze też nie muszą grać może już za kilkanaście lat. Stworzymy roboty' date=' kóre będą lepsze etc. [/quote'] Sędzia musi być na boisku nawet jeżeli będzie tylko figurantem. Choćby po to aby gwizdać;). Żeby trochę temperować zawodników, żeby wiedzieli że sprawiedliwość jest na boisku obecna także w cielesnej formie;P.
Buhaha <powiedzial niko prawie upadając z krzesła> Zartujesz? Dobrzy sędziowie z Europy? Mówisz o Grahamie Pollu z Anglii' date=' który dał 3 żólte kartki temu samemu zawodnikowi, czy może o Walentinie Iwanowowie z Rosji, kóry szalał z kartkami w meczu Holandia - Portugalia? To mają byc ci dobrzy sędziowie, którzy są tylko w Europie i Ameryce Płd.?[/quote']A Colina? Może już jest emerytem ale to był świetny sędzia. A trzech sędziów to nie wszyscy - fakt to środowisko jest podatne na przekręty ale właśnie chcemy żeby zostało to wyeliminowane.
Tym traumatycznym przeżyciem kończę posta. Nie chce mi się więcej pisać o zmianach w przepisach. Piłka nożna przeżyła wiele pokoleń i przeżyje i nasze. Tam nie zmienia się nic momo lat...
Dobrą radę dam Waćpanu. Przeczytaj sobie te "stare angielskie zasady" i zobacz co jest teraz i dopiero wtedy wydawaj sądy. Bo jak na razie to ja przeżyłem traumę czytając że nic się w piłce nie zmieniło.
W nosie mam stres sędziego. Przypomina mi to wszystko moją dyskusję z ludźmi' date=' którzy zagorzale bronili Kuszczaka - sędzia zarabia na tym co robi i ma to robić dobrze. Jeśli stres nie daje mu dobrze pracować - są inne zawody. Proste. [/quote']Pięknie - krótko, dobitnie i na temat. Uważam tak samo. Podobnie bez sensu są tłumaczenia że nasi zawodnicy nie wytrzymują kondycyjnie. To ja się pytam ile oni lat grają i jak podchodzą to swojej gry i swojej pracy że ciągle nasi zawodnicy są bez dobrej szybkości i świeżości. Czemu amerykanie, australijczycy, niemcy i wielu innych potrafi a nasi nie?.

Pzdr...

k_T...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy o taką dyskusję Wam chodziło? Czy o to wszystkim chodziło, którzy czepiali się moich postów w dziale uwagii do moderatorów? Jeśli tak - to cudownie, bo mi nawet nie chciałoby się przeglądać takich pseudo-rozmów. Wszystko na życzenie z działu uwag. Fakt, opinia, interpretacja, kontrowersja i największa liczba cytowań na tej stronie. Tylko qui bono?

Teraz przejdę no meczów, bo już dawno nie było o tym co naprawdę ważne. ;] Mecz Włochy - Ukraina był mimo zapowiedzi niespodzianki spotkaniem nierównych szans. Włosi przeważali przez całe spotkanie i strzelili 3 bramki. Były to ładne wypracowane akcje i przeszli zasłużenie. Nie dzięki przypadkowemu karnemu, nie dzięki czerwonym kartkom dla przeciwników, ale dzięki swojej grze. Włosi szczerze powiedziawszy mieli najsłabszego przeciwnika w fazie ćwierćfinałowej. Z całym szacunkiem dla osiągnięć Ukrainy, ale Tunezja, Arabia Saudyjska i Szwajcaria to nie są potęgi światowe w piłce nożnej. Przegrali więc i tego się spodziewałem, jednak styl w jakim wygrali Włosi może zachwycać. Italia to jednak drużyna turniejowa, rozkręcają się z każdym meczem i kto wie co będzie w półfinale z Niemcami. Oby ich pokoali. Przed Weltmeisterschaft chciałem, aby Włosi odpadli jak najszybciej, ale po wczorajszym meczu Niemców z Argentyną kibicuje wszystkich, aby pokonali gospodarzy.

Niemcy - Argentyna. Jedno z najbardziej żenujących spotkań tych mistrzostw. W roli główenj wystąpił - nie kto inny jak sędzia. W litości pominę jak się nazywał. ;] Argentyna strzeliła bramkę i zaczęła się bronić. Po jednym z dośrodkowań Klose faulować podstawowego bramkarza Argentyny. Wjechał mu kolanem w brzuch, a sędzia nawet nie dopatrzył się faulu. Mogła paść bramka, gdyby lepiej przymierzy ł (chyba) Ballack. Ta sytuacja zaważyła na przebieg spotkania. Po kilkunastu minutach bramkarz Argentyny musiał zostać zmieniony. Potem zszedł Crespo i Riquelme, więc trener bronił wyniku, a tym samym pozbawił się takich pilkarzy jak SAviola. Niemcy w ostatnich 15 minutach przycisneli i niestety strzelili bramkę. Źle ustawiona linia obrony i Klose strzelił gola. Argentyna miała dwie kontrowersyjne sytuacje. Jedna to ręka w polu karnym (nie wiem czy była, bo niemiecki realizator ani razu nie pokazał powtórki tej sytuacji, co może świadczyć o tym, że jednak była ręka i powinien być karny), a druga to faul w polu karnym. Dwa karne nie podyktowane przez arbitra i Argentyna w ustawieniu obronnym musiała rozegrać dogrywkę. Zmęczeni piłkarze niestety nie potarfili strzelić decydującej bramki i oglądaliśmy pierwszą serię rzutów karnych w ćwierćfinałach. Nie wiem kto uczył strzelać Argentyńczyków karne, ale 2 były wykonane fatalnie i przez to przegrali.

A teraz smutna konkluzja. W obecności F. Beckenbauera, kanclerz A. Merkel, dziesiątek tysięcy Niemców na stadionie, milionów przed telewizorami, we własnym kraju, na własnym stadionie i mając sędziego po swojej stronie - nie można było przegrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, na szczęście dla własnych nerwów, z Argentyna-Niemcy widziałem tylko dogrywki i karne. Niestety- chyba każdy wiedział, że to nasi "kochani" sąsiedzi mają żelazne nerwy i będą faworytami. Chciałem jeszcze pogratulować Niemcom "kibiców", którzy zgotowali Argentynie take piekło gwizdów, ża ja bym po karnym ich pozdrowił wiadomym gestem... Jakoś na Szwajcaria-Ukraina nikomu nawet nie przyszło do głowy gwizdać, mimo, że Szwajcarów była masa i jeszcze ich piłkarze pudłowali... Niech się cieszą buraczki, i tak w finale nie pokonają Brazylii. Chociaż, może sędziowie szykują nam niespodziankę i Niemcy w finale wcale nie zagrają z Brazylią? :)

Włochy-Ukraina

I tutaj możnaby napisać tyle:

- - -

Ale napiszę, że chyba najstarsza piłkarska prawda się sprawdziła- niewykorzystane sytuacje się mszczą. Nie jestem zły tylko dlatego, że Włochom awans zapewniła dwójka Zambrotta-Toni. Ten pierwszy gol i fenomenalna asysta, ten drugi dwa gole- należało mu się jak nie wiem, bo do tej pory był największym pechowcem tych mistrzostw :) Szkoda Ukrainy jak cholera, ale jak się nie potrafi strzelać w takich sytuacjach ;(

Aha, i jeszcze jedno: Pereł ma rację oczywiście, według mnie do piłki powinno się wprowadzić rozwiązania z hokeja na lodzie- z boku siedzi sędzia techniczny przed monitorem i konsultuje z sędzią głównym każdą kontrowersyjną sytuację. A za bramkami są goście z lampką, którą zapalają jeśli krążek minął linię bramkową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedna rzecz. W meczu Niemcy: Argentyna, gdzie całe forum kibicowało piłkarzom "boskiej ręki" każda pomyłka sędziego była natychmiast wyłapywana. Ale w meczu Włochy: Ukraina ( i nie tylko tym: Włosi mają szczęście do sędziów) sędzia robił cuda na kiju, a mimo to wspomniała o nim mimochodem JEDNA osoba. Ciekawe...

Wniosek: Ktoś ma w podpisie bardzo mądre zdanie " Sędzia sprzyja każdej drużynie, tylko nie tej której kibicuję". Zmieniłbym to na " Sędzia w meczu sprzyja tej drużynie której NIE kibicuję". I nie chcę tu nikogo oskarżać o brak obiektywizmu. Kibic nie może być obiektywny, bo nie byłby kibicem - oto moje zdanie.

Niech się cieszą buraczki, i tak w finale nie pokonają Brazylii.

A na jakiej to podstawie wyciągasz tak dziwaczne wnioski? IMO Klose przewyższa ślimaka Ronaldo pod każym względem. Może z wyjątkiem wagi i sławy. Niemcy są faworytami, czy tego chcesz czy nie. Dlaczego? Bo grają dobry futbol i nie musieli wymęczać zwycięstw z cieniasami z własnej grupy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwalbym gry Brazylii "wymeczaniem". Wrecz przeciwnie, oni wcale nie chcieli sie dotad meczyc. Ciekawe co sie stanie jesli w koncu ktos ich do wysilku zmusi... Albo okaze sie, ze nie sa do tego zdolni (jakos watpie) albo dadza taki popis futbolu, ze wszystkim szczeny opadna. Oby jeszcze przed finalem ;) Czego sobie i wam zycze ;)

Nie mam ochoty pisac jeszcze raz tych wszystkich argumentow, ktore pojawily sie na poprzednich dwoch stronach, ale elektronika na najwiekszych imprezach jest juz koniecznoscia. Zwlaszcza dodatkowy sedzia majacy dostep do obrazu z kamer. Moglby on rozwiazywac mase sytuacji z karnymi, symulacjami i bramkami.

Ciekawe czy dzis wreszcie obejrze jakies naprawde ladne mecze, bo jak dotad czuje coraz glebsze zniesmaczenie :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komandor tarkin weś przestań piszesz że to argentyna nie miała sił a wyraźnie było widać że sie lepiej trzymali niż niemcy.

Bezsensu są posty w których niektórzy piszą że wprowadzenie elektroniki źle wpłynie na biedne kraje.Przecież chyba logiczne chodzi o to żeby było to na takich wielkich imprezach a nie podczas rozgrywek np. w ghanie.

Niech się cieszą buraczki, i tak w finale nie pokonają Brazylii.

A na jakiej to podstawie wyciągasz tak dziwaczne wnioski? IMO Klose przewyższa ślimaka Ronaldo pod każym względem. Może z wyjątkiem wagi i sławy. Niemcy są faworytami, czy tego chcesz czy nie. Dlaczego? Bo grają dobry futbol i nie musieli wymęczać zwycięstw z cieniasami z własnej grupy.

Jakie :shock: brednie wcale ronaldo nie jest śłimakiem a umiejętności ma dużo większe niż klose.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek: Ktoś ma w podpisie bardzo mądre zdanie " Sędzia sprzyja każdej drużynie, tylko nie tej której kibicuję".

Ja to mam :D No i to odnosi sie do 99% kibiców ;)

A prawda jest taka - po za skrajnymi antyfanami nikt by nie miał do Niemców pretensji, ze awansowali. Gdyby wygrali dlatego, ze byli lepsi. Ale jak się wygrywa, bo sędzia pomaga to czemu się dziwić, że na zespół lecą pomyje? Tak samo 4 latat temu Korea nie stałą się antybohaterem, bo pokonała Włochów i Hiszpanów. Stała się antybohaterem, bo do tych zwycięstw potrzebowała pomocy gwizdków. Fakt, że wtedy Korea, a teraz Niemcy, dostają niejako rykoszetem, bo głowny ostrzał powinien iść na sędziego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARG - NIEM

Tak nie bluzgałen nawet po meczu Polska - Niemcy. Nie ma to, jak mieć ustawionego sędziego, który mimo, że nie pokazywał bardzo, iż jest za gospodarzami, to jednak wyraźnie sędziował na ich korzyść. :roll: Smutne, ale prawdziwe. Argentyna była lepsza w tym meczu, ale przecież Niemcy muszą dojść do finału i tak się pewnie stanie, bo co z tego, że Włosi bedą grać lepiej, jak sędzia i tak będzie po stronie szwabów? :evil:

UKR - WŁO

Róznica klas, panowie. Włosi grali sobie jak na treningu, bo i nie było powodów, zeby nadmiernie się wysilać. Ukraina i tak zaszła wysoko, ale mocnych rywali nie mieli, a szczęścia też mieli kupę. Włochom bedę teraz kibicował w potyczce z Niemcami, ale niestety z góry skazani są na porażkę... :roll:

Elektroniko, jesteś nam potrzebna! Powinno też być tak, jak w finale Champions League - mistrzostwa powinny się odbywać w państwie, które się do nich nie zakwalifikowało. może choć trochę by to pomogło...

Mimo wszystko - OLE! 8) Grajcie pięknie! Sędziujcie sprawiedliwie!

:geek:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...