Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Honor

My Little Pony Friendship is Magic (2010-)

Polecane posty

@up Hah :D Sory, ale rozbawił mnie 17-latek mówiący: "Tam siedzą główni ludzie przed piętnastka..".

A na serio. Nie oceniajmy się po wieku, bo to idiotyczne.

Ja obstawiam bardziej jakiegoś trolla, a nie pytanie na serio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi jest różnica pomiędzy piętnastką a siedemnastką nie pisałem,że to źle po prostu stwierdziłem fakt.Wiem że czasami czternastolatek zachowa się bardziej dojrzale niż osiemnastolatek,ale to wyjątkowe przypadki :happy: Ale spoko nie chciałem nikogo urazić :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam bardziej jakiegoś trolla, a nie pytanie na serio.

Co do tego nie mam żadnej wątpliwości.

Mógłby ktoś pomóc rozwikłać mi zagadkę Pianki? Dlaczego Bronies czasem tak nazywają Rarity? Nawiązanie do jakiejś Amerykańskiej kreskówki?

Link

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@puszcza:

O ile się orientuję to na Rarity mówią marshmallow bo w którymś odcinku gryzła nogę, co wyglądało jakby jadła taką piankę. A co do wcześniejszego twojego pytania. W tym komiksie jest "Pet Chris", ponieważ w kreskówce "Dan vs." (też emitowanej na Hubie) występuje Chris, który jest przyjacielem Dana z tego komiksu. Czyli "Pet Chris" należałoby przetłumaczyć jako "zwierzęcy" Chris, czy jakoś podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile się orientuję to na Rarity mówią marshmallow bo w którymś odcinku gryzła nogę, co wyglądało jakby jadła taką piankę.

O jakie pianki się rozchodzi to rozumiem, Jeśli chodzi o tą scenę to chyba nie za bardzo pasuje ta teoria. Jest to odcinek z drugiego sezonu a zdaje mi się, że czytałem takie jej określenie sporo wcześniej. Poza tym ten dźwięk...

W tym komiksie jest "Pet Chris", ponieważ w kreskówce "Dan vs." (też emitowanej na Hubie) występuje Chris, który jest przyjacielem Dana z tego komiksu. Czyli "Pet Chris" należałoby przetłumaczyć jako "zwierzęcy" Chris, czy jakoś podobnie.

Obejrzałem fragment na YT i raczej Chris jest jego popychadłem. Owo określenie raczej nazywa go kimś jeszcze niższej rangi, jak gdyby zwierzakiem domowym. Teraz łapię,

EDIT: Co do owej Pani Pianki to raczej znalazłem wytłumaczenie, ale sam nie wiem, czy chciałem wcześniej tak to widzieć. Najpierw cytat:

Rarity is a Marshmallow

A screen clip from episode 19: ?A Dog and Pony Show?. lead to the association between Rarity and marshmallows. The similarities come from her pure white hair colour combined with the peculiarities of the show?s art style, which combine to give Rarity the look of a marshmallow. The meme has a somewhat darker twist, as the processed hooves of dead horses are used to make the gelatin that goes into factory-made marshmallows (though it is only necessary when meeting the needs of mass-production, and is not strictly part of the recipe).

W wolnym tłumaczeniu - Hajp na Rarity-Piankę zaczął się po odcinku 19 z Diamentowymi psami. Ludzie skapnęli się, że wyglądem faktycznie przypomina owy słodycz, a szczególnie przypominają go jej kopyta. Zapewne wiecie, że pianki robi się z żelatyny, która notabene wytwarzana jest min: z kopyt końskich. Tak, nieciekawie to wygląda. Twoja wersja Fori była lepsza.

PartMarshmallow.jpg

Link do artykułu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@puszcza

Linkiem jest powieść "Cierpienia młodego Wertera" w której nasz bohater rozmyśla sobie po pewnym czasie "a gdyby tak się zabić?" i właśnie przypomina sobie wtedy, że niektóre konie podgryzają sobie żyły (nie tętnice jednak) jak są rozdrażnione i w ten sposób "dochodzą do siebie". Tylko nie wiem czy to dochodzenie = śmierć czy wyzdrowienie. Werter co prawda chciał się zabić, ale on był kretynem, więc nie warto go słuchać.

A Rarity mogłaby być mamą pianki z serii "Annoying Orange". Hehe, ciekawe czy daneboe zdecyduje się na taki crossover kiedyś. Ciekawe kto byłby lepszy we wkurzaniu - Pomarańcza czy Pinkie? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linkiem jest powieść "Cierpienia młodego Wertera" w której nasz bohater rozmyśla sobie po pewnym czasie "a gdyby tak się zabić?" i właśnie przypomina sobie wtedy, że niektóre konie podgryzają sobie żyły (nie tętnice jednak) jak są rozdrażnione i w ten sposób "dochodzą do siebie". Tylko nie wiem czy to dochodzenie = śmierć czy wyzdrowienie. Werter co prawda chciał się zabić, ale on był kretynem, więc nie warto go słuchać.

Książkę czytałem, jakoś nie wyłapałem tego fragmentu o koniach. Co do samego Wertera - przesadzasz, po prostu romantyk :) Ja nawet na początku chłopaka lubiłem. Ekhm, taki mały spoiler - jedyne co mu w życiu właśnie wyszło to samobójstwo.

Jak wy odnosicie te konie do MLP to ja zupełnie nie rozumiem.

Gdyby ktoś nie zauważył, to Equestria Daily ma teraz na prawdę fajny baner.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhm, taki mały spoiler - jedyne co mu w życiu właśnie wyszło to samobójstwo.

Gdyby ktoś nie zauważył, to Equestria Daily ma teraz na prawdę fajny baner.

W sumie samobójstwo też mu za bardzo nie wyszło, bo o ile pamiętam umierał po strzale w głowe jeszcze kilkanaście godzin...

A nowy baner zauważyłem kiedy chciałem zobaczyć kto wygrał konkurs i mi też przypadł do gustu. Ostatnio lubię używać zwrotu Pinkie Pie Style na chacie w LoLu po każdej dobrej akcji z moim udziałem- czasami znajdzie się ktoś kto załapie. :D

@Fori- mój błąd, nie wczytałem się dobrze w wypowiedź puszczy. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że czasami czternastolatek zachowa się bardziej dojrzale niż osiemnastolatek,ale to wyjątkowe przypadki :happy:

Dzień dobry.

Następny odcinek jest o Fluttershy. Yay. a teraz zostaje jedno pytanie, które zadaję sobie od odcinka o Sweetie Belle - gdzie do cholery jest Scootaloo? I czemu wszyscy jej nie lubią? Wyobraźcie sobie, że na meecie, kiedy koleś powiedział, że jego ulubionym kucykiem jest Scootaloo było cicho. Kiedy ktoś powiedział o Flimie i Flamie to przynajmniej buczeli. A Scoot? Cisza. Totalna cisza. Żal mi tego kucyka...zabawne, żal mi postaci z baj... nie, moment, to nie jest pierwszy raz...

a teraz patrzcie, jakie cudo znalazłem na 4chanie. :Dhttp://images.4chan.org/b/src/1328615662094.png

@DOWN - proszę bardzo. :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, uwaga: kolejna wypowiedź eksperta o kucykach. Ale specyficzna, bo... pozytywna.

- Nawet jeśli nam zabawa kucykami wydaje się abstrakcyjna, nie powinniśmy tego w żaden sposób stygmatyzować, próbować nazywać "normalnym" czy "nienormalnym" - zgadza się socjolog dr Jacek Kurzępa. - Widocznie im daje to jakąś radość, daje to, czego im brakuje w realnym życiu i relacjach - zaufanie, przyjaźń, szczerość, wiarę w innych ludzi i siebie. Nikogo nie krzywdzą, przeciwnie, fascynuje ich świat, w którym wrażliwość jest wszechogarniająca. Kucyki łączy przyjaźń. Być może bronies substytut tej bliskości odnaleźli w sieci - dodaje.

(z gazety "Metro").

Tak w ogóle to zauważyłem ostatnio jak pozytywnie wpłynął na mnie jeden z odcinków. Otóż oglądałem wczoraj po raz kolejny 4 odcinek 1 sezonu i tak sobie pomyślałem: trochę głupio, że Applejack tyle pracuje, nie ma w co kopyta włożyć, a ja siedzę i się opierniczam. I w ten sposób zabrałem się za pracę domową z matematyki :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - METRO!

http://www.emetro.pl/emetro/1,85652,110984...iony.html

Imo o wiele lepsze od przedstawienia z radia - tamto było takie... ośmieszające, to jest napisane bardzo dobrze, bez wyśmiewania, bez głupot a'la "Trzepłoszka", czy jak tam nazwali Flutty - nie no, mistrzostwo! Artykuł o jakim marzyłem. Teraz poczekajmy na CDA...

EDIT: NAPRAWIONE!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie do cholery jest Scootaloo? I czemu wszyscy jej nie lubią? Wyobraźcie sobie, że na meecie, kiedy koleś powiedział, że jego ulubionym kucykiem jest Scootaloo było cicho. Kiedy ktoś powiedział o Flimie i Flamie to przynajmniej buczeli. A Scoot? Cisza. Totalna cisza.

Dlaczego? W sumie to ją w miarę lubiłem. Z całego CMC najbardziej mnie irytowała - podobnie jak Rainbow z Mane 6. Zawsze pierwsza, najlepsza, najszybsza, naj, naj, naj... Nie wspomnę tu już o ADHD. Przestałem ją lubić po odcinku MareDoWell. Wszyscy wiemy, jak się wtedy zachowała. Jedni mogą mówić, że to błędy młodości, słomiany zapał. Dla mnie była zwykłą, tanią sprzedajną klaczką i tyle.

Tak, wiem, przesadzam.

Jeszcze raz proszę - o odcinkach nieimitowanych piszmy w tagach "spoiler", OK?

Bardzo podoba mi się ta myśl. Dobrze odzwierciedla nasz Fandom:

Jesteśmy przytłoczeni tym okrutnym szarym światem. Od czasu do czasu lubimy zatopić się w cukierkowej rzeczywistości kucyków, gdzie rządzi przyjaźń - mówi Patryk, 24-letni student informatyki. - To jest nasza odskocznia. Wychowaliśmy się na starych bajkach i z kucykami wracamy do naszego dzieciństwa. Wyjątkowością naszego fandomu, czyli kucykowej społeczności, jest to, że skupia dorosłych facetów. Ale skoro nikogo nie dziwi, że ludzie w sieci, ale też telewizji, chwalą się przemocą, brutalnym seksem, jest ku temu społeczne przyzwolenie, to niech nikogo nie dziwi nasza frajda z kucykami
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo mi było mówić, że wcale nie jest tak źle i nie ma takiego "spamu". Jednak wyzdrowiałem i po jednym dniu szkoły jest... Urwanie głowy! :O

Jednak ostatnio jakoś nawet przed kompem odechciało siedzieć (co w moim przypadku jest... dziwne). Po dawce epickości Past Sins mam syndrom nieco podobny do Rainbow Dash z najnowszego odcinka.

Chce więcej! Sprawdziłem angielską wersję Fallout:Equestria i... zrozumiałem co mówił Syskol mówiąc o "krótkości" ostatnio przeczytanego przeze mnie fanfica... 2034 strony po wyzdrowieniu zajmie mi.... Sporo Czasu. Ale mimo wszystko mam zamiar zacząć wkrótce... Kolega powiedział, że nigdy tego nie przeczytam, a więc...

@Dawid: Jeszcze nigdy nie widziałem tego typu wpływu kucyków... Ja zamiast o lekcjach myślę o fanficach itp. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@puszcza

Dlaczego? W sumie to ją w miarę lubiłem. Z całego CMC najbardziej mnie irytowała - podobnie jak Rainbow z Mane 6. Zawsze pierwsza, najlepsza, najszybsza, naj, naj, naj... Nie wspomnę tu już o ADHD. Przestałem ją lubić po odcinku MareDoWell. Wszyscy wiemy, jak się wtedy zachowała. Jedni mogą mówić, że to błędy młodości, słomiany zapał. Dla mnie była zwykłą, tanią sprzedajną klaczką i tyle.

Oj śmiem się nie zgodzić.Rainbow nie chwali się,że jest najlepsza(po za wiadomym odcinkiem),ona tylko stwierdza fakt że jest najlepsza,najszybsza w lataniu-bo jest :wink: Jako jedyna wykonała Sonic Rainboom 2 razy więc ma prawo do lekkiego ego(w końcu w sporcie jest ono potrzebne)a co do kurczaczka...w sumie lubię ją tak samo jak Apple Bloom,najbardziej z CMC lubię Sweetie Belle ale głównie każdą z nich lubię za coś innego.Sweetie-śpiew,AB-charakter/wiadomo o niej najwięcej/Scootaloo właśnie za to,że tak bardzo stara się dorównać RD.Zgadzam się,że w odcinku 7 zachowała się jak kur..eee kurtyzana,co nie zmienia faktu,że nadal ja lubię.Po za tym Chicken się nie przechwala :tongue:

Ktoś mógłby dać jeszcze raz link do artykułu o bronies?Tamten padł a ja nie mam jak przeczytać...(wspomóżcie biedaka w potrzebie :dry: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie Rainbow w sumie też najbardziej z całej Mane 6 irytuje. Tzn. zachowuje się jak plebejusz. Właściwie miałem do niej wcześniej neutralny stosunek, ale po odcinku z Mysterious Mare...

A stwierdzać fakt, że jest najlepsza, to może great and powerfull Trixie - a Rainbow jest typem osoby (kuca), która jest przekonana, że najważniejszymi wartościami w życiu jest sport. Dlatego uwielbiam Twi, dla której najważniejsze jest poznawanie świata. I, jak już wspomniał Puszcza, ona musi być zawsze najnajnaj. I to bycie najlepszą jest cholernie frustrujące, jak np. w odcinku, w którym Applejack i Rainbow się ścigały. Ta druga chciała wygrać - więc oszukiwała...

Jako jedyna wykonała Sonic Rainboom 2 razy więc ma prawo do lekkiego ego

??? Bo wykonała jakąś akrobację?

"Wiem, że nic nie wiem" - maksyma, do której Rainbow się nie stosuje.

Podsumowując:

To mnie wkurza (jak to zgrabnie ujmuje Wojciech Cejrowski)!

EDIT: Teraz, jak to czytam, to wychodzi to, jakbym totalnie hate'ował Rainbow. Nie, nie robię tego - po prostu strasznie mnie czasami irytuje swoim zachowaniem.

EDIT2: co do "Mysterious Mare..." to teraz się doczytałem, że był to pierwszy odcinek scenarzystki Meghan McCarthy (później jeszcze robiła odcinek bożonarodzeniowy), więc można jej wybaczyć.

EDIT3 (:P)

ze świetną piosenką The Who.

A

jest jeszcze lepsze i ma więcej sensu. I jest smutne.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumenty broniące tu RD przypominają mi te broniące Trixie wypuszczane przez Syskola. ^^

RD lubię, ale rzeczywiście czasem woda sodowa uderza jej do głowy. Prócz takich incydentów jest na prawdę fajna.

... i tak fajnie wygladała w szpitalu. heart.gif

@DOWN - Wybacz. Pomieszały mi się te nicki. DX

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumenty broniące tu RD przypominają mi te broniące Trixie wypuszczane przez bodaj Klekostana. ^^

Jeżeli ktokolwiek bronił tu Trixie to był to Syskol :P Aczkolwiek jak coś to zacytuj, bo mogę cierpieć na chwilową pomroczność :)

A RD jest na końcu mojej listy "Najlepszych postaci pierwszoplanowych w MLP". Denerwuje mnie swoim zachowaniem, swoją obsesją na punkcie prezencji, swoim narcyzmem. Czasami zachowuje się jak zwykły bachor, rozdrażniony przegraną w chińczyka z kolegą. "Bo jak ja mogę przegrać?!"... Trochę mi jej nawet szkoda. Całe swoje ego budować na ciągłej rywalizacji, dowartościowywaniu się kosztem innych. Jest bardzo podobna do Trixie, jedynie ma trochę pokory i oleju w głowie by wiedzieć kiedy przestać się błaźnić.

Druga jest AJ, za zwyczajne tchórzostwo, ślepy upór i brak jakiejkolwiek formy asertywności. Musi być tą, na której wszyscy polegają.

A z CMC to lubie je w miare po równo, aczkolwiek wybija się Sweetie Belle. Za swoją głowę w chmurach, artystyczną duszę i fajną siostrę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. Myślałem, że gdy napiszę, że nie za bardzo lubię Rainbow to zaraz się na mnie wszyscy rzucą z kopytami, a tu proszę :). Klekotsan dobrze to ujął - zachowuje się jak rozwydrzony bachor. I dziwi mnie, że sporo osób ją lubi, bo jest wysportowana, skłonna do rywalizacji, etc. etc. Może ma na to wpływ mój charakter - co prawda 100 kg nie mam (właściwie to nawet do 60 trochę brakuje :P) ale nie lubię sportu. Właśnie za tę niezdrową rywalizację, która całkiem niszczy całą "zabawę".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Rainbow największy problem jest taki, że brakuje jej pokory i rozumu. Często zachowuje się lekkomyślnie narażając przyjaciół i siebie (SMOK! SZPITAL!), ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie (bo Fluttershy za słabo kibicuje, bo Applejack zasad nie wyjaśniła), naśmiewa się ze słabszych (Fluttershy, Twilight, Tank). A co do narcyzmu to czasem się zastanawiam kto lepszy: Rainbow czy Rarity. Ale Rarity przynajmniej stara się maskować, waha się, toczy batalie w duszy, a Rainbow od razu gada, jaka to ona jest godną pretendentką do mian Wonderbolts (którzy swoją drogą są bandą frajerów, ale umieją zrobić tych parę salt w powietrzu więc się im wybacza).

ALE... czy można naprawdę nie lubić osoby, która DOGRYZŁA GILDZIE!? Zresztą, spójrzcie na to tak: gdyby nie wpływ przyjaciółek i tej odrobiny wrażliwości, Rainbow byłaby... taka sama jak nasza niesławna gryfica. A tego byśmy chyba nie wytrzymali. Na szczęście widać, że postać ewoluuje w tą lepszą stronę: odkrywa, że sława i siła to nie wszystko co liczy się w życiu, poszerza też swoje horyzonty w innych zakresach (ostatnio czytanie).

@Dawid

Artykuł jest fajny, ale to nie jest tak, że my uciekamy o trosk, bo w Equestrii te troski są dokładnie takie same: też mamy stres, smutek, przemoc (może nie w takim zakresie ale jest), możliwość śmierci, tęsknoty pragnienia, klęski, depresje. Serial jedynie udowadnia, że pomimo wszystkich problemów zawsze znajdzie się sposób na ich rozwiązanie - czasem ze wsparciem przyjaciół, czasem samemu sobie uświadamiając nasze błędy i dokonując w naszym życiu istotnych zmian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że to mój pierwszy post to chciałbym się przywitać.

Na temat o MLP natrafiłem przypadkiem przeszukując forum. Wchodząc tu nie myślałem, że aż tak mnie to wciągnie.

Na początku miałem "beke" z ludzi czytając posty jakie to jest fajne i wgl. ale po kilku stronach jakoś się przekonałem i oglądnąłem pierwszy i drugi odcinek.

i tu po prostu szok , to naprawdę wciąga :D minął tydzień a już oglądnąłem cały pierwszy sezon i kawałek drugiego :P

Mam nadzieje, że spędzę z tym serialem jeszcze miłe chwile, a jak na razie czekam na nowe epizody.

Tak BTW. to moim ulubionym kucem jest Pinkie Pie (jak można zauważyć po avatarze ) co nie znaczy, że nie lubię pozostałem piątki, wręcz przeciwnie, ale Pinkie jakoś najbardziej przypadła mi do gustu. :P Pozdrawiam, hoow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...