Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Berlin

Pytania do Berlina

Polecane posty

ale coś czuję, że będzie pogrom, bo powinienem sam się uczyć chyba. Czy coś? Nie? Nie wiem, po co się uczyć? ;D

Aha :) Bo to sesję teraz będziecie mieli ?! :P Uppsss... ja też :/

Podpowiem, że o grze dosyć mocno kontrowersyjnej - możliwe, że jeszcze w tym tygodniu się pojawi

Czekam na ten tekścior o grze kontrowersyjnej ;) Cycki bedom ?

Nie wiem czemu jesteśmy jednym z nielicznych krajów, które wolały PSP od DS-a, ale domyślam się że dzięki temu będziemy woleli też PSV nad 3DS-a,

No wiesz, w Polsce jesteśmy. Wyższość PSP nad DS-em w Polsce - takie mam wrażenie - spowodowane jest wsteczną popularnością produktów Sony w Polsce. Ile osób miało u nas z 15-13 lat temu PSX, a ile Nintendo 64 ? A potem nie lepiej - PS2 vs. GameCube, który został olany ciepłym wiadomo-czym na naszym poletku - bo od małego interesuję się grami i konsolami, ale w oficjalnej sprzedaży nigdy nie widział GCuba. Sentyment pozostał i DS kurzą się u nas na półkach sklepowych. Ehhh...

Jakoś ostatnio naszła mnie myśl, ażeby kupić takiego DSi XL i moje pytanie brzmi: warto ? W sumie na allegro chodzą po ok. 550zł nówki w kolorze wine red :P i męczy mnie sumienie: kupić - nie kupić. PC już praktycznie do grania nie używam - wyjątki gry z CDA i przyszła premiera ME3, X360 to jest potęga nadal - kanapa, pad, GoW3, RDR i tym podobne - miazga :) A o DS-ie myślałem w kontekście pogrania raz na jakiś czas w tramwajce w drodze na uczelnię lub w czasie przerw itp. O 3DS nie ma mowy, bo mam uczulenie na to całe 3D. Produkty marki Sony - również alergia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na ten tekścior o grze kontrowersyjnej ;) Cycki bedom ?

Gry bez cycków mnie nie interesujo! :)

A tak serio - teoretycznie będą, ale w trochę innej formie, niż zwykle... TAJEMNICZOŚĆ!

No wiesz, w Polsce jesteśmy. Wyższość PSP nad DS-em w Polsce - takie mam wrażenie - spowodowane jest wsteczną popularnością produktów Sony w Polsce. Ile osób miało u nas z 15-13 lat temu PSX, a ile Nintendo 64 ? A potem nie lepiej - PS2 vs. GameCube, który został olany ciepłym wiadomo-czym na naszym poletku - bo od małego interesuję się grami i konsolami, ale w oficjalnej sprzedaży nigdy nie widział GCuba. Sentyment pozostał i DS kurzą się u nas na półkach sklepowych. Ehhh...

Jakoś ostatnio naszła mnie myśl, ażeby kupić takiego DSi XL i moje pytanie brzmi: warto ? W sumie na allegro chodzą po ok. 550zł nówki w kolorze wine red :P i męczy mnie sumienie: kupić - nie kupić. PC już praktycznie do grania nie używam - wyjątki gry z CDA i przyszła premiera ME3, X360 to jest potęga nadal - kanapa, pad, GoW3, RDR i tym podobne - miazga :) A o DS-ie myślałem w kontekście pogrania raz na jakiś czas w tramwajce w drodze na uczelnię lub w czasie przerw itp. O 3DS nie ma mowy, bo mam uczulenie na to całe 3D. Produkty marki Sony - również alergia.

Ano to jest prawda, że Nintendo nigdy nie było na naszym rynku przesadnie popularne i oczywiście masz rację, mnie tylko rozwala taka trochę bezmyślność polskiego konsumenta, który zamiast pogrzebać w necie i sprawdzić co-jest-fajnego-na-czym itd. pójdzie do sklepu bo koledzy coś mają. Nie wiem czy tak jest, takie przypadki tylko widziałem prawdę mówiąc - a co do twojego pytania

po pierwsze: 550 zeta to drogo, bardzo drogo i polecam ten tekst w celu wyedukowania się z zakresu kupowania DS-ów na allegro - http://d-serious.pl/?p=10456 :)

po drugie: to zależy jakie gry lubisz

jeżeli nie masz nic przeciwko japońszczyźnie, to DS będzie dobrym wyborem, jeżeli lubisz jRPG to też ci przypadnie do gustu, jeżeli nie wstydzisz się Pokemonów, to warto sobie je kupić na start, bo to przynajmniej sto godzin zabawy. Jeżeli lubisz gry logiczne, platformówki i tym podobne małe pierdoły, to też może ci się DS spodobać, bo masz tam tego od cholery i naprawdę sporo dobrych. Jeżeli lubisz visual novel albo jakieś rzeczy z pogranicza - też jest tego sporo. Plus: bardzo fajnie się gra w niektóre rzeczy tym patykiem i czasami bardzo kreatywnie go wykorzystali twórcy :)

3DS na razie jest nietrafionym zakupem, bo naprawdę interesujących gier jest na nim mało...

...a poza tym to ten, no, wielki minus gier Nintendo: nie tanieją, rzadko kiedy można trafić na promocje oficjalne, a jedyną okazją są czyszczenia magazynów. Empik ostatio sprzedawał świetne, świetne, świetne gry za 50-70 zeta, więc można było brać garściami, bo normalnie to za sześcioletnią grę 200 pln zapłacisz. No ale to niestety Nintendo.

No i brak jakichkolwiek sensownych opcji internetowych, ble ble ble, a do tego jak już chcesz mieć "małe gry z dystrybucji cyfrowej" na DS-ach, to musisz się przygotować, że zapłacisz za nie około 30 zeta, kiedy na ajfonach kosztują po dwa dolce. Niestety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst konkretnie wygląda - prosto z Berlina ;) i jutro z rańca go przeczytam - na razie przeleciałem tylko z góry na dół. Ale "Lite za 199zł w Tesco" ? Toż kurde gdzie ja miałem wtedy oczy ? :dry: Co do gier - wszelkie Maria, klocki 3 razy z rzędu, jrpg, Zeldy uwielbiam, więc pewnie miałbym w co grać - no i GTA Chinatown czy jakoś tak jeszcze jest :) Teraz pozostaje kwestia który model wybrać: bo Classic na pewno nie i interesuje mnie raczej nówka.

No to ja dziękuję za pomoc i spadam ogarniać Portala 2 na Xklocuszku z bratem ;)

Pzdr :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst konkretnie wygląda - prosto z Berlina ;) i jutro z rańca go przeczytam - na razie przeleciałem tylko z góry na dół. Ale "Lite za 199zł w Tesco" ? Toż kurde gdzie ja miałem wtedy oczy ? :dry: Co do gier - wszelkie Maria, klocki 3 razy z rzędu, jrpg, Zeldy uwielbiam, więc pewnie miałbym w co grać - no i GTA Chinatown czy jakoś tak jeszcze jest :) Teraz pozostaje kwestia który model wybrać: bo Classic na pewno nie i interesuje mnie raczej nówka.

No to ja dziękuję za pomoc i spadam ogarniać Portala 2 na Xklocuszku z bratem ;)

Pzdr :P

Tekst mój kumpel pisał i moja kobieta z białostockiego na polski tłumaczyła, ale patrzyłem im na klawiatury ;).

IMO DSLite całkowicie wystarczy - wygląda ładnie, baterię ma solidną, wszystko na nim działa, a gry tylko-na-DSi nie są w ogóle interesujące. Zależy od ceny ogólnie - jak znajdziesz tanie DSi to bierz, jak nie to bierz Lite'a. Jeżeli masz słaby wzrok, to może ci się DSi XL spodobać, ale to z kolei objawia się trochę gorszą grafiką (a DS-owa nie powala i tak).

Pozdr!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś czuję, że będzie pogrom, bo powinienem sam się uczyć chyba. Czy coś? Nie? Nie wiem, po co się uczyć? ;D
Jeżeli wszystko inne zawiedzie to wystarczy sobie uświadomić ile trzeba bulić za warunek... :D Jeśli, naturalnie, przedmiot i prowadzący to umożliwia, bo zdarza się i tak - co pewnie wiesz, ale mówię dla ogółu - że jest termin pierwszy, poprawkowy a na koniec komisyjny. Potem to tylko krzyżyk na drogę i powtarzać rok od początku... ;p
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz, spodziewałeś się takiej lawiny komentarzy (i kierunku w jakim pójdą) przy tekście o Katawa Shoujo?

Jedyne, co powiem na temat komentarzy na stronie CDA to: "Chciałbym, żeby do ich pisania wzięło się więcej osób myślących, oraz czytających ze zrozumieniem". Więcej powiedzieć mi niestety nie wypada.

Ale wścieka mnie ogólnie ten internetowy bezsens, że inteligentni ludzie wstrzymują się od komentowania czegokolwiek - pokażą znajomym na fejsie, albo wrzucą do siebie na twitter, albo na forum i autor nic nie wie o tym, że komuś coś się spodobało, bo np. zasypał go debilizm i ignorancja. Chciałbym dożyć czasów, kiedy trend się odwróci, a idiotyzm w końcu zacznie być oficjalnie piętnowany.

Tak na oko ile może zająć przejście przeczytanie całości? VNDB podaje że 10 do 30 godzin a jak to wygląda w praniu?

To zależy jak szybko czytasz i jak dobrze znasz angielski... no i czy chcesz przejść to na 100%, czy wystarczy ci ogarnięcie jednej linii. W 6-10 godzin powinieneś się jednak np. z historią Emi zmieścić, potem możesz skipować powtarzające się dialogi i czytać tylko nowe, np. przy drugim podejściu do zabawy - mocna oszczędność czasu i kolejne akty powinny zajmować coraz mniej czasu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko wymagać piętnowania czegoś co w naszym kraju a pewnie i na świecie jest zjawiskiem dotyczącym większości :trollface:

Ah, nie mogłem się od tego powstrzymać >.<

"Mądry głupiemu ustępuje i dlatego ten świat tak wygląda", czy coś. Jedna z nielicznych fajnych naszywek, jakie nosiły punkowo-grunge'owe koleżanki w mojej podstawówce, jak jeszcze były ósme klasy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila... teoretycznie wedle profilu jest rok różnicy między nami, ale to już sprawia, że załapałeś się w systemie edukacji przed tą pożal się Borze reformą? :PSomething smeels fishy ^_^*

*ew. mam pewne braki w wiedzy :P

nie, ja szedłem trybem 1-6 gim lic, ale przecież to nie przeszkadzało mieć koleżanki w ósmej, nie? były na pewno o wiele ciekawsze, niż te nudziarstwa z klasy, które zajmowały się głównie licytacjami na to, która wpisze więcej literek w mniejszą powierzchnię kratki w zeszycie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, z drugiej strony tak sobie myślę, że te dwa typy... można przeżyć i nawet polubić (każdego nudzi co innego :D) aniżeli dziewczyny ścigające się w... no, *khem*, wiesz zapewne o co biega ;p

To już jednak rozmowa na zupełnie inny i dość rozbudowany temat, na który chwilowo nie mam głowy ani ciśnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, z drugiej strony tak sobie myślę, że te dwa typy... można przeżyć i nawet polubić (każdego nudzi co innego :D) aniżeli dziewczyny ścigające się w... no, *khem*, wiesz zapewne o co biega ;p

To już jednak rozmowa na zupełnie inny i dość rozbudowany temat, na który chwilowo nie mam głowy ani ciśnienia.

Nie no, nie wiem, w czym teraz się ścigają? Wypadłem z obiegu trochę... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*szybko sprawdza*1990... 1991...*mamrocze pod nosem* Ze swoim 1989 czuję się przy was stary :icon_biggrin:

Nie no, nie wiem, w czym teraz się ścigają? Wypadłem z obiegu trochę... wink_prosty.gif

Prześcigają się w wielu rzeczach, o których nie wypada pisać na takim forum:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*szybko sprawdza*1990... 1991...*mamrocze pod nosem* Ze swoim 1989 czuję się przy was stary :icon_biggrin:

Nie no, nie wiem, w czym teraz się ścigają? Wypadłem z obiegu trochę... wink_prosty.gif

Prześcigają się w wielu rzeczach, o których nie wypada pisać na takim forum:)

89 to ostatni dobry rocznik :)

A, wczoraj się dowiedziałem o zabawie "słoneczko", która podobno jest całkiem popularna w gimnazjach.

2Eic3.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, chyba nauczyciele mówią to każdej klasie, że jest ostatnim normalnym rocznikiem, tak na pewno było w moim wypadku :P

BTW. o gimnazjach to w ogóle warto nie mówić, w sensie spuścić zasłonę milczenia, bo to najgorszy okres szkolnictwa jaki może być gdzie ludzie dostają małpiego rozumu, grono pedagogiczne nic nie robi i jest bydło.

Poza tym, heh, żyjemy w czasach gdzie przykładowo Justin Bieber nazywany jest następcą 2Paca albo Kurtem Cobainem naszych czasów. COOOOO?! #_#

Jest takie ciekawe powiedzenie w Sieci - I was born in wrong generation ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, chyba nauczyciele mówią to każdej klasie, że jest ostatnim normalnym rocznikiem, tak na pewno było w moim wypadku :P

BTW. o gimnazjach to w ogóle warto nie mówić, w sensie spuścić zasłonę milczenia, bo to najgorszy okres szkolnictwa jaki może być gdzie ludzie dostają małpiego rozumu, grono pedagogiczne nic nie robi i jest bydło.

Poza tym, heh, żyjemy w czasach gdzie przykładowo Justin Bieber nazywany jest następcą 2Paca albo Kurtem Cobainem naszych czasów. COOOOO?! #_#

Jest takie ciekawe powiedzenie w Sieci - I was born in wrong generation ;p

Nie no, rocznik 90 był ostatnim rocznikiem, który był w stanie jakieś kontakty mieć z tymi "wychowanymi" w starym systemie ośmioklasowym i różnicę między nimi, a nami było widać totalną ;).

Co do gimnazjum - IMO najlepsze lata mojej edukacji, bardzo dobrze wspominam te trzy klasy i gdybym mógł, to bym tam wrócił bez wahania. Absolutnie niczego się nie nauczyłem wtedy poza jakimiś pierdołami na polskim (na studiach zresztą też nie poza historią Anglii i Ameryki, w liceum też nie... poza tym, czym się fowizm od impresjonizmu różni, lol), więc gimnazjum jak najbardziej spełniło swoją rolę ;)

I tam zaraz rodzenie się w złym pokoleniu, ja uwielbiam to, co mamy teraz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gimnazjum złe nie było, ale nie powiem abym chętnie tam wrócił. Technikum już prędzej, choć smutno było patrzeć jak schodzi na psy z każdym kolejnym rokiem (i nowym rocznikiem uczniów). Mimo tego czwartą klasę wspominam całkiem miło (przykładowy plan: matematyka, dwie informatyki i pięć innych informatyk... Taaak to były czasy).

Hmm czy w szkole średniej czegoś się nauczyłem? Pomyślmy... Niczego? Angielski tak naprawdę miałem dopiero na studiach. Polski to denne (no sory, ale polski kanon lektur mnie nie powala) książki i wpasowanie się w durny klucz na maturze.

I tam zaraz rodzenie się w złym pokoleniu, ja uwielbiam to, co mamy teraz wink_prosty.gif

Ja też, przynajmniej mam fantastykę i anime :icon_biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gimnazjum złe nie było, ale nie powiem abym chętnie tam wrócił. Technikum już prędzej, choć smutno było patrzeć jak schodzi na psy z każdym kolejnym rokiem (i nowym rocznikiem uczniów). Mimo tego czwartą klasę wspominam całkiem miło (przykładowy plan: matematyka, dwie informatyki i pięć innych informatyk... Taaak to były czasy).

Ścisłowcy :rolleyes:

Hmm czy w szkole średniej czegoś się nauczyłem? Pomyślmy... Niczego? Angielski tak naprawdę miałem dopiero na studiach. Polski to denne (no sory, ale polski kanon lektur mnie nie powala) książki i wpasowanie się w durny klucz na maturze.

Ej nie no, daj spokój, lektury dobre są. Niektóre. Mniejszość. Ale są!

Ja też, przynajmniej mam fantastykę i anime :icon_biggrin:

Próbowałem Steins;Gate zacząć wczoraj, ale chyba na pierwszym odcinku poprzestanę. NIC NIE ROZUMIEM :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścisłowcy rolleyes.gif

Humanista:) Informatyka w technikum to tylko taka mała przygoda (i pomyśleć że miałem 6 z metodologii programowania...). Ostatecznie skończyłem studiując dziennikarstwo.

mniejszość

No właśnie, mniejszość. Do romantyzmu jeszcze przeboleję. Pozytywizm ze Zbrodnią i Karą (świetna) Dostojewskiego też. Ale już dalej i np Ferdydurke Gombrowicza to dla mnie dno totalne, którego się czytać nie da.

Próbowałem Steins;Gate zacząć wczoraj, ale chyba na pierwszym odcinku poprzestanę. NIC NIE ROZUMIEM dry.gif

Widziałem może ze trzy odcinki. Kiedyś muszę do tego wrócić bo tytuł podobno niezły. Ja właśnie skończyłem Bakemonogatari. Tytuł katorga. Plansze z napisami potrafią się zmieniać w takim tempie że trzeba co chwilę pauzować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja serdecznie chciałbym podziękować za tekst o Katawa Shoujo. Odpaliłem na godzinkę i wiem w co będę przez jakiś czas grał :D Więcej takich tekstów, Redaktorze ;)

A na dokładkę pytanka:

Czy kiedykolwiek interesowałeś się PS2 lub jakimiś exami z tej platformy?

Pisałeś kiedyś o Okamidenie. Ukończyłeś już Okami na Wii? Jak tak to jakie wrażenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Humanista:) Informatyka w technikum to tylko taka mała przygoda (i pomyśleć że miałem 6 z metodologii programowania...). Ostatecznie skończyłem studiując dziennikarstwo.

Czego uczą na dziennikarstwie?

No właśnie, mniejszość. Do romantyzmu jeszcze przeboleję. Pozytywizm ze Zbrodnią i Karą (świetna) Dostojewskiego też. Ale już dalej i np Ferdydurke Gombrowicza to dla mnie dno totalne, którego się czytać nie da.

Romantyzm = epic win, problem w tym, że szkoły twierdzą, że ten WŁAŚCIWY romantyzm się dla "dzieci" nie nadaje i robią z tej genialnej epoki literackiej jakieś patriotyczno-miłosne bagno zanudzając wszystkich chrystusami narodów i innymi pierdołami. A to jest świetna rzecz ten romantyzm i wszystko, co po nim było - w sensie: symbolizm i reszta dziwactw, bo pozytywizm to się do niczego nie nadaje ;D

A przez Gombrowicza, przyznam się, też się nie przedarłem. Chociaż miliard razy to lepsze jest, niż jakieś Nad Niemnem, czy absolutnie najgorsza książka w historii polskiej literatury: Chłopi. Chociaż ostra rywalizacja o ten zaszczytny tytuł by się odbyła, gdyby w kanonie lektur nadal była Stara Baśń. Boże, jakie to straszne jest. Chociaż nie, święta trójca w sumie może być na pierwszym miejscu: Niemno, Chłopi, Stara Baśn. Koszmar.

Widziałem może ze trzy odcinki. Kiedyś muszę do tego wrócić bo tytuł podobno niezły. Ja właśnie skończyłem Bakemonogatari. Tytuł katorga. Plansze z napisami potrafią się zmieniać w takim tempie że trzeba co chwilę pauzować.

Nawet nie wiem co to jest to Bakemonobleble :D. Cholera, chciałbym mieć więcej czasu na anime - tyle dobrych rzeczy, tyle genialnych, tyle wspaniałych, a tak mało mi się udało ogarnąć :(.

A ja serdecznie chciałbym podziękować za tekst o Katawa Shoujo. Odpaliłem na godzinkę i wiem w co będę przez jakiś czas grał :D Więcej takich tekstów, Redaktorze ;)

Dzięki! Cieszę się bardzo, że ktoś to odpalił i się spodobało :). Ja koczowałem w nocy z 3 na 4 stycznia, żeby to ściągać, jak tylko wrzucą... :D

A na dokładkę pytanka:

Czy kiedykolwiek interesowałeś się PS2 lub jakimiś exami z tej platformy?

Duuude, ta konsola ma tyle gier, w które chcę zagrać, że się chyba zaraz popłaczę z rozpaczy, że nie mogę ciągle na to uzbierać i że nie mam czasu ;D

Pisałeś kiedyś o Okamidenie. Ukończyłeś już Okami na Wii? Jak tak to jakie wrażenia?

Mam problem z tym Okami, bo nie mam swojej kopii i muszę od ziomka pożyczyć - a że gość jest z Warszawy, to jakoś się to rozłazi zawsze i nie udało mi się w to długo pograć. Ogólnie - super, naprawdę to jest dobra rzecz. Taka ostra zrzyna z Zeldy kiedy o gameplay chodzi, ale miliard razy lepsze od którejkolwiek Zeldy to jest. Tak samo jak Okamiden :). Jedna z tych gier, w które każdy powinien był zagrać, a których nikt nie kupił :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś kiedyś o Okamidenie. Ukończyłeś już Okami na Wii? Jak tak to jakie wrażenia?

Mam problem z tym Okami, bo nie mam swojej kopii i muszę od ziomka pożyczyć - a że gość jest z Warszawy, to jakoś się to rozłazi zawsze i nie udało mi się w to długo pograć. Ogólnie - super, naprawdę to jest dobra rzecz. Taka ostra zrzyna z Zeldy kiedy o gameplay chodzi, ale miliard razy lepsze od którejkolwiek Zeldy to jest. Tak samo jak Okamiden :). Jedna z tych gier, w które każdy powinien był zagrać, a których nikt nie kupił :)

Nie no, ja jestem fanem Amaterasu i wiem o czym mowa :) Muszę znowu DS-a od kumpla wyżebrać (albo sobie kupić...) by tego Okamidena przejść, bo ostatnio jak pożyczyłem to wsiąkłem w Ace Attorney :D Ale Apolla nie dokończyłem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...