Assassin's Creed: Revelations

[taffer33]

taka taktyczna minigierka, co trzeba było rozstawiać w odpowiednich miejscach asasynów, różne zapory itd

[YJJE]

Ahh.. Faktycznie coś takiego było. Jedynie raz w to zagrałem. Podczas treningu. W sumie dopiero sobie o tym przypomniałem. Kompletnie wyleciało mi z głowy że coś takiego było.

[Perun]

Ta część urzekła mnie chyba najbardziej. Bomby(petardy), hak to całkiem pomocne narzędzia. Strasznie spodobał mi się nowy wizerunek Ezia. Nie jest już tak narwany, wręcz jest pełen pokory i cierpliwości. Mimo już słusznego wieku, to nadal całkiem dobrze radzi sobie z bronią i ze skakaniem po dachach.

[XanderMorhaime]

Po pierwsze, polityka. Wojny toczyli wszyscy, niektórzy wygrywali, inni siłą rzeczy nie. To, że się komuś przez jakiś okres dobrze powodziło nie znaczy przecież, że trzeba z nich robić od razu imperium zła. Ach, no i fakt, że my z historii możemy wiedzieć, jak się coś potoczy, ale Ezio jeszcze tak zaawansowanego daru widzenia przyszłości jeszcze się nie dorobił.

Po drugie,

weź poprawkę na fakt, że templariuszy znajdziesz także wśród sułtańskiego dworu. Jeden z dwóch następców tronu przecież okazuje się lokalnym szefem templariuszy.

W każdym razie tak asasyni, jak i templariusze to raczej ponadnarodowe organizacje, które co prawda mogą się posługiwać tymi lub innymi władcami czy państwami dla własnych celów, ale nie można tego sprowadzać do podejścia, że X państwo jest złe i trzeba ich tłuc czym popadnie.

W każdym razie podchodzenie do gier z tej serii z nastawieniem "Hura, będzie można tłuc [X narodowość]" wydaje mi się chybione. W tej grze tłuczemy templariuszy. Cała reszta to przypadkowe ofiary.

[Mysquff]

Z jakiej paki Sułtan i Turcy są tymi dobrymi, a Bizantyjczycy to źli Templariusze?

Myślę, że (po części) dlatego, iż Templariusze byli chrześcijańskim zakonem i walczyli właśnie z muzułmanami. Poza tym, to co powiedział mój przedmówca:

W każdym razie tak asasyni, jak i templariusze to raczej ponadnarodowe organizacje,

[Acererak]

Sama gra świetna, choć gdyby zrobili jeszcze jedną część o Eziu to byłaby to już ewidentna przesada. Tym niemniej podobało mi się, szczególnie zakończenie:) Multi chyba w tyej części lepsze od tego z Brotherhooda, że dzięki pomyśle z fabułą ludzie wciąż grają (są zatem szanse żeby nawet mimo premiery AC3 dało się całkiem normalnie grać. A tak z innej beczki, przeciekło zdjęcie okładki planszówki na podstawie Assassin's Creed a konkretniej Revelations! http://www.swiatgierplanszowych.pl/2013/06/as...-board-game/

Ciekawe na ile uda się odtworzyć klimat z gry no i czy będzie bardziej udana od poprzedniej (na podstawie M&M:H VI).