Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Assassin's Creed: Revelations

Polecane posty

Może mi ktoś wyjasnić to zjawisko: podchodzę do celu w tłumie. Wątpie by się skapował, że coś na rzeczy się dzieje (podobno słychać szepty, ale ja ich nie słyszę ...), próbuję go zaatakować i BUM! Dym się pojawia. Skąd do cholery? Bomba dymna, puszczona wtedy jak atakuje? Bo pułapka to nie była, by się aktywowała pzed atakiem ... Co to jest?

Wnerwiają mnie strasznie ludzie z bombami dymnymi i pistoletami. I to i to jest strasznie OP. A Polowanie nadal ma buga, że kryjący mogą nabić pierdyliard punktów na samym ogłuszaniu ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem Revelations i muszę powiedzieć, że ten sam magnes co i kolejne części. A i Ezio w końcu da się lubić. Tylko co za idiota wpadł na pomysł, żeby "notoriety" się zwiększało po każdym zakupionym sklepie...

Jak tam się bić na pięści? Poszedłem sobie do fight clubu i niewykonalne dla mnie pokonać przeciwnika w 10 sekund.

***

Ukończyłem Revelations i muszę powiedzieć, że każda kolejna gra jest jak dla mnie lepsza od poprzedniej pod względem rozmachu i fabuły. Jak to dobrze że trójka już niedługo biggrin_prosty.gif

A końcowy filmik, w którym został pokazany ten katastrofalny rozbłysk słońca, to najlepsza cut-scenka jaką widziałem w życiu...

Takie wrażenie to na mnie zrobiło, że potem obejrzałem to z 10 razy na yt. tongue_prosty.gif W ogóle piękne zakończenie, wzór dla innych gier jak powyjaśniać wszystkie wątki - nie liczę Desmonda, ale Desmond to wymówka na kolejnych 10 części, oby tylko twórców nie zaskoczyła jakaś apokalipsa, wtedy i w grze nie uratują świata i w realu lol.gif

W sumie dopiero po ukończeniu wszystkich części i spędzeniu jakiś 2 godzin na wiki, dotarło do mnie jaka niesamowita jest ta fabuła w swojej prostocie, jak pięknie tam ujęli

hipotezę o stworzeniu nas przez bardziej zaawansowany gatunek, świetnie to tłumaczy różnorodność religii, mitologii, itd, a wszystkie nieścisłości zawsze można wytłumaczyć iluzjami, jakie stwarzają artefakty, oczywiście od razu nasuwa się pytanie kto stworzył tych, którzy byli przed nami, albo skąd przybyli... no ale to już by było za dużo na tą grę, przynajmniej na razie. I jeszcze co do Lucy, czyli była templariuszem... wstyd że nie domyśłiłem się tego, logiczne zupełnie biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@taffer33

Cut scenka jest zacna, ale w sumie podoba mi się nie za techniczną jakość wykonania, ale za inne pokazanie rozbłysku Słońca, który do tej pory w filmach był przedstawiony dosyć prosto - ludzkość zamienia się w popiół natomiast tutaj widać choćby katastrofalne trzęsienia ziemi, jakieś rozbłyski itd. Przynajmniej nie powtórzyli ślepo patentów z innych mediów ;] Zgadzam się także, że była całkiem sensownym zakończeniem wątku Ezio, który w młodości po prostu prowadził wojnę z Templariuszami w imię zemsty za rodzinę i nie tylko, lecz na starość zaczął zadawać sobie pytania i wyruszył po odpowiedzi. Sam w sumie świetnie to określił, że czuł się jakby posłaniec, który ma po prostu przekazać wiadomość dalej co w ogólnym rozrachunku dobrze określało jego rolę :D

Drugi spoiler odnosi się do teorii templariusza :D

Heh, tak naprawdę po zakończeniu Brotherhood ludzie od razu zaczęli się zastanawiać czemu to akurat Lucy musiała zginąć i jeszcze podawali nazwisko Crossa - występuje w komiksie - ale ostatecznie wyszło na to, że krzyż na horyzoncie to właśnie Lucy... i jej przynależność do Templariuszy. Choć właściwie należało by powiedzieć, że była z nimi od początku i tylko udawała zdradę aby zdobyć zaufanie Desmonda. Całkiem sprytny plan jeśli nie bierze się pod uwagę czynników zewnętrznych w postaci artefaktu obcej cywilizacji, która tak naprawdę stworzyła ludzi ;p Cóż, Revelations tylko potwierdziło te przypuszczenia, ale z drugiej strony nie było aż tyle foreshadowingu. To też nie Deus Ex Machine, lecz jednak brakowało aż tylu subtelnych poszlak na nią wskazujących IMO ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.cdaction.pl/news-28992/assassins-creed-iii-zakonczenie-bedzie-satysfakcjonujace-i-z-furtka-na-sequele.html

z tego newsa wygląda na to, że historia desmonda i wszystkie wątki z nim związane się wyjaśnią, ale jednocześnie zobaczymy jeszcze grę spod znaku ac, tylko że już w innych realiach z innym bohaterem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do przechodzenia singla w Revelations. Nadal niestety nie mogę wyłapać tego klimatu jaki był w Brotherhoodzie. Ezio jako 50-latek nie za bardzo przypadł mi do gustu. Wydaje się teraz ponury i dziw mnie łapie że jeszcze daje rade biegać po dachach. Fabułę gry nie śledzę jakoś specjalnie. Niektóre nudne scenki czasami przewijam. Jeżeli chodzi o samą rozgrywkę to podobają mi się petardy i sposób ich wytwarzania. Również hak jest ciekawym narzędziem. Póki co Brootherhood wydaje mi się być lepszym w porównaniu do Revelations. Cóż zobaczymy jak się to potoczy dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno kupiłem grę i nie wiem czemu wszyscy się dziwią, że 50 latek może biegać po dachach i robić inne wygibasy. On nie ma ,,siedziemdziesiątki" na karku tyko zaledwie 50 lat. Musiał on ćwiczycz, zwłaszcza jeśli jest mistrzem assasynów.

Zresztą ma to w genach. Np. Altair który wyrżnął pół zakonu gdy był koło 60 :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do przechodzenia singla w Revelations. Nadal niestety nie mogę wyłapać tego klimatu jaki był w Brotherhoodzie.

Również tak miałem. W ACII grało się wyśmenicie, AC: Brotherhood już troszkę gorzej (multi jako nowość ratowało sprawę), a AC: Revelations to już odgrzewany kotlet.

Mam nadzieję, że ACIII wzniesie się o poziom wyżej niż genialne ACII smile_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wcześniej była dyskusja na temat wieku Ezio i jak można wyjaśnić fakt, że nadal prezentuje taką formę (poza pewnym humorystycznym zdjęciem byłego już premiera Włoch ;p) - a) pomijając swoją karierę jako asasyna stał się mistrzem całego zakonu a nazwa zobowiązuje, b) w jego genach płynie możliwość korzystania z mocy Kawałków Edenu nie wspominając o opieraniu się im podobnie jak jego przodek, c) to samo korzystanie z KE może przyczynić się do przedłużenia życia człowieka albo po prostu "wzmocnienia" jego śmiertelnej natury. Na poparcie tej hipotezy nie mam w sumie żadnych dowodów poza własnymi przypuszczeniami próbującymi złożyć jakiś spójny obraz i dać trzymające się podstaw wyjaśnienie. Poza tym zachowanie Ezio nie nazwałbym ponurym tylko bardziej... skupionym na czymś więcej niż tylko Templariuszami, szukający odpowiedzi na to jaki był jego cel w życiu, zamyślony :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BS masz rację co do podanych argumentów, ale dla mnie jako homosapiens dziwne jest że 50-latek skacze po dachach lepiej niż nie jeden nastolatek. Wyobraź sobie, idąc ulicą przed nosem wyskakuje z pierwszego piętra jakiś dziadzio po czym lądując robi fikołka po ziemi i wspina się na stojącą na przeciw Biedronkę. To samo uczucie mam robiąc przeróżne ewolucje w AC:R. Przy każdym skoku boję się że dla Ezio wypadnie dysk czy coś biggrin_prosty.gif

Mam nadzieję, że ACIII wzniesie się o poziom wyżej niż genialne ACII smile_prosty2.gif

Również mam taką nadzieję smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jako homosapiens dziwne jest że 50-latek skacze po dachach lepiej niż nie jeden nastolatek

W Niemczech grupka dresów napadła kiedyś bodajże 88-letniego mężczyznę i wszyscy dostali wpierdziel, bo się okazało, że trafili na byłego mistrza w boksie w klasie ciężkiej :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem wszystko co się dało i w momencie skończenia głównego wątku miałem około 31 godzin. Potem jeszcze dozbierałem kilkanaście pozostałych fragmentów Animusa, karty Ishaka Pashy i kupiłem książki z Kapadocji.

Na liczniku więc mam chyba jakieś 35 godzin, nie chce mi się włączać, żeby sprawdzić, ale 35 gdzieś tak będzie.

Tyle, że ja chodziłem, a biegałem tylko w stosownych do tego sytuacjach (ucieczki, dachy, gonitwy, itp.) :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, odświeżam kolejny temat. Mam możliwość zakupienia używanej wersji AC: Revelations Ottoman Edition na X'a. Czy DLC znajdują się na płycie, czy jedynie są do pobrania? Nie wiem czy ryzykować zakup z być może wykorzystanymi kodami, jeśli ta zawartość jest tylko w internecie.

Pytanie może wydawać się oczywiste, ale w AC: Brotherhood też był kod do pobrania, a wszystkie dodatki są na płytce.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah.. Jak ja nie lubię twórców tej gry, choćby za to, że przez kilka godzin siedziałem przed monitorem, za wszelką cenę chcąc dowiedzieć się jak dalej potoczy się historia. Nie lubię bo ostatnie sceny oglądałem z wielkim ,, O" na twarzy. Ah.. te tanie chwyty i podniosłe hasła... Macie mnie.. Nie mogłem się grze oprzeć. Po części uważam ją za tak świetną jak dwójkę.. Może była za krótka, ale to nie umniejsza jej wartości... Ah.. Jak ja was nie lubię twórcy...

...musze zagrać trzecią cześć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie to ta właśnie część jest lepsza niż wychwalana przez was wszystkich dwójka. Ezio jako 50 latek jest postacią o wiele ciekawszą i aż przyjemnie się nim kieruje. Nie mówię tutaj, że młodzika z 2 nie da się polubić - po prostu u starszego czuć pewien dystans do siebie, to ile przebył i jakie doświadczenie uzyskał (nie rozumiem jednego - dlaczego recenzent aż tak bardzo nie polubił Ezio z dwójki - nie był nawet w połowie taki zły jak w opisie). Na dodatek w Revelations występuje cała paleta ciekawych - starszy Altair, młody książ i mój faworyt Yusuf (nie da się go nie lubić :) ). Sama fabuła jest ciekawa, lecz wg. mnie tylko w przypadku losów przodka - wątek Desmonda nigdy mnie specjalnie nie porywał jak i samej postaci chłopaka nie mogłem polubić. Zakończenie pozostawiało fajną furtkę do części trzeciej, lecz twórcy trochę przekombinowali z "kosmicznym" (chyba nie jest to spoiler?) wątkiem. Sama rozgrywka nie wyewoluowała zbytnio lecz dostaliśmy szereg fajnych ulepszeń. Ostrze z hakiem, które podczas poruszania się po mieście jest niezastąpione i bomby z których korzystałem niezwykle rzadko (jakoś mi nie podeszły). Walka jest o wiele płynniejsza niż w części drugiej i przez to o wiele bardziej widowiskowa (jest też przez to łatwiejsza - jakoś mnie to jednak nie przeszkadzało). Co prawda komicznie wygląda Ezio, który jest otoczony przez grupkę przeciwników, którzy atakują go pojedynczo, ale chyba wszyscy się już do tego mankamentu przyzwyczaili ;). Samo poruszanie się po mieście i zabijanie z ukrycia jest niezwykle płynne - bieg, zabójstwo dwóch strażników, dalszy bieg. Poprawę zaliczyła też oprawa graficzna, która jak dla mnie jest o wiele ładniejsza od tej z części drugiej, pomimo tego, że obie gry hulają an tym samym silniku. Zastrzeżenia mam tylko co do długości gry - nie zagłębiając się w sekrety (nie każdego musi to interesować) da się grę bardzo szybko ukończyć. Moja ocena AC; Revelations to 9/10 i ani krzty mniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zarówno Brotherhood i Revelation są lepsze od dwójki, ludzie ubóstwiają część drugą, bo wyszła bezpośrednio po jedynce i kontrast był niesamowity, ale jak dla mnie w zbyt dużych dawkach dwójka też była nudna, główne zadania jakoś się nie wyróżniały, za to kolejne części to już kapitalna zabawa, strzał w dziesiątkę z zakupem różnych inwestycji w mieście, trenowanie asasynów, no a zadania związane z fabułą są niesamowite, dużo bardziej w nich czuć, że jest się cichym zabójcą, jakoś naturalniej chce się wszystko załatwiać po cichu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...