Skocz do zawartości

Gra na instrumentach muzycznych


UchiaKaike

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Cóż... Przede wszystkim wpadłem na pomysł, że sprawdzę co się stanie po odłączeniu gitary... Zazwyczaj powinno to być tylko zwykłe buczenie, a tu nadal słychać było trzaski, więc wydaje mi się, że gitarę można wykluczyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i cena jej przyzwoita - 1000zł z kawałkiem taniej niż za Fata. Fakt, Meksyk to Meksyk - ale jest atrakcyjny.

Gdzie ty masz takie ceny? 1000zł z kawałkiem, to są nawet droższe Squiery od tego. Blacktopy stoją po 2k+.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pobliskim riffie. 1000zł taniej - 3500 fat, 2500 black. Chyba że mi się śniło, ale mogę przysięgnąć być że grałem na tym pierwszym.

Aaaa... myślałem że mowa tutaj o gitarze za 1000 zł, nie 1000 zł różnicy pomiędzy dwoma modelami. 3500zł za Fat Strata? To sporo, może to jakaś wersja Deluxe, czy coś w tym rodzaju?

Wam tyż zestawienia RollingStone'a wydają się jakieś takie...lewe? No bo jak to tak Morrison na 47 miejscu śpiewaków? Plant 15? Cash na 21? W gitarzystach Angus na 96? Knopfler 27? Santana 15? Van Halen 70? Page 9? King 4?

Dla mnie takie zestawienia nie wydają się być lewe, poprostu jest to czysta głupota tworzyć zestawienia najlepszych gitarzystów. Co innego, zrobić zestawienie ulubionych gitarmenów, bo samo słowo "ulubione" wskazuje na to, że będzie to coś subiektywnego.

Dlatego nie rozumiem ludzi mówiących "B.B. King? Co on tutaj robi? Przecież nawet szredować nie potrafi!" albo "Petrucci? Jak można tego słuchać, przecież to sama chromatyka :trollface:". Wszystko polega na własnym guscie muzycznym.

Co do samego zestawienia - nie wiem jakimi kategoriami patrzyli, ale Kurt Cobain lepszy od Knopflera czy Van Halena? Moim zdaniem, umieszczenie Kurta Cobaina na tej liście, to już jest lekka pomyłka, bo za wybitnego gitarzystę to go nigdy nie uważałem.

Rolling Stone się sprzedał, kiedyś zaglądałem na ich stronke bardzo często, ale niestety coraz więcej newsów typu: Lady Gaga pokazała cycek!!!!111 ...to nie dla mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja hammery i pulle artykułuję tak, jak czuję w utworze. Raz mocniej i z wyczuciem, a raz lekko, ale szybko, dla takiego chaosu. W zasadzie ciężko w tych technikach znaleźć jakieś wariacje, chyba że będziemy jakoś łączyć różne techniki np. tapping pianistyczny czy po prostu tapping.

Listy Rolling Stone'a... Wiesz, wg. mnie są one robione pod masówkę. Jak sam widzisz, takie statystyki ludzie lubią czytać. Sądzę, że gitarzystów rozstawili nie tylko ze względu na ich predyspozycje ale też ich POPularności. Hendrix nie jest w moim mniemaniu wybitnym technicznie gitarzystą... <Pardon, herezje zaczynam prawić :P> ...przynajmniej nie powinien być na szczycie. Ale ludzie utożsamiają Hendrixa z bogiem gitary. Niektórzy samą gitarę z nim utożsamiają. Nie będę już nawet komentował listy albumów, bo tego w ogóle nie da się sklasyfikować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hendrix nie jest w moim mniemaniu wybitnym technicznie gitarzystą... <Pardon, herezje zaczynam prawić > ...przynajmniej nie powinien być na szczycie.

Technicznie? Zauważ czasy w których tworzył, 1965-1970. Zmarł, mając zaledwie 27 lat, a wtedy, kiedy grał, był naprawdę bogiem gitary. To tak, jakby zarzucać mu, że nie shredował, ani sprawnie nie posługiwał się tappingiem. Wtedy takich technik nie było!

Jeżeli ta lista była robiona pod względem popularności, to nie sądzicie, że w dzisiejszych czasach bardziej masowy jest Kirk Hammett aniżeli B.B. King, czy - to już napewno, bo o tym gitarzyście dużo się nie mówi - Duane Allman, który zajął drugą pozycję?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak robię pull-offy to szarpię strunę, ale kurde... graj jak ci wygodnie i jak dobrze brzmi.

Takie rankingi nie mają sensu. Nawet jak weźmiemy pod uwagę te gatunki to kto jest lepszy Clapton, czy BB King, Darrell, czy Zakk, Vai czy Satch, Malmsteen czy Petrucci itd. itd. Nie ma to najmniejszego sensu. Po prostu te listy były robione pewnie tak, że redaktorzy głosowali na swoich ulubionych gitarzystów, potem podsumowano i już. Nie wiem czemu coś takiego ma służyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyliście, że pominięto bardzo istotne nazwiska? Zakk Wylde, John Petrucci (!!!), Dave Mustaine (!), Joe Satriani, Steve Vai... ( no chyba że źle szukałem ) takich nazwisk się nie pomija, bo to wręcz profanacja gitarowego grania.

Ja już kończę swoje użalanie tym właśnie postem, więcej na temat nieszczęsnej listy 100 Najlepszych Gitarzystów nie będę się wypowiadał. To co chciałem, to już napisałem. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie? Zauważ czasy w których tworzył, 1965-1970. Zmarł, mając zaledwie 27 lat, a wtedy, kiedy grał, był naprawdę bogiem gitary. To tak, jakby zarzucać mu, że nie shredował, ani sprawnie nie posługiwał się tappingiem. Wtedy takich technik nie było!

Pytanie zasadnicze: jakich lat obejmuje ranking? Jeżeli by robiony na początku XXI wieku to mało mnie obchodzi kiedy dokładnie grał dany grajek, bo wrzucamy tutaj wszystkich do jednego worka. Nie można zarzucić Hendrixowi braku oryginalności, kreatywności i braku własnego stylu. Ale ranking nazywa się "100 najlepszych gitarzystów wszech czasów", a nie "100 najbardziej oryginalnych/kreatywnych artystów" - pisząc to prawdopodobnie mieli na myśli technikę, bo raczej styl nie można określić jako "naj".

Co do samego Jimiego - prędzej dałbym w jego miejsce wymienionego przez Ciebie Satrianiego, a i od niego także są lepsi.

Hamlet jest bodaj 11 :trollface: . Czyli hipotetycznie można stwierdzić że ów ranking robiony był pod względem tego jak dany gitarzysta grał w czasie "swojej epoki" i jak używał tego, czym dysponował.

Gdyby tak było, to Hammett byłby sporo niżej.

Ogólnie sam ranking nie jest aż taki tragiczny - Stiwi Rej czy Eric Claptum są dobrze usytuowani.

Taaa, zwłaszcza pasuje mi tutaj pozycja Kurta Cobaina :D

"i Ty możesz być w rankingu Rolling Stone'ów"

Natomiast o samą technikę chodziło mi o to, czy jeżeli robisz pulla, to po prostu odrywasz palec z progu czy też odrywając go spychasz w dół(tak jakbyś wypychał) strunę powodując taki niby brzdęk i to, że ten dźwięk jakby się rozlewa? To samo tyczy się hammerów, tyle że wtedy wiadomo że ten palec zostaje na progu na który tapujesz.

To zależy od utworu. Najczęściej jednak takie aspekty mają minimalny wpływ na dźwięk, chyba że przesadzamy z nimi. Osobiście nie ograniczam się do jednego typu i zmienię to chyba tylko wtedy, gdy zacząłbym w ten sposób tworzyć swój styl gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnet, sory, ale po takim czasie jakim grasz to chyba powinieneś wiedzieć jak robić pull-offy i hammery. No bez przesady... Teoria jest teorią, a praktyka praktyką. Jak nie szarpniesz struny to nie będzie wybrzmiewać, po prostu ćwicz. Próbuj kilku sposobów i graj tak jak ci się będzie podobało, nie ma na to żadnych reguł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O raaaany, są różne upodobania dot. pull-off. Ja znam gościa który nie ,,pieści" struny tylko robi w pół bend i wtedy puszcza (pół roku dochodziłem jak on robi te 3 dźwięki jedną struną i palcem:O). Ale trenuj, trenuj i sam spróbuj dojść jak Ci wygodniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrywałem ostatnio u znajomego wzmacniacz BugeraV22. Jedyne co mogę powiedzieć to "ło Jezu milosierny". W domu nie da się na tym grać. 22W to przynajmniej o 18W za dużo. Brzmienie, hmm... takie typowe dla EL84. Może już niedługo skończę składać klona Soldano to jakieś porównanie będę miał. Niestety nie mogłem zajrzeć do trzewi wzmacniacza więc nie wiem co tam siedzi. Na stronie jest że 3x12AX7 i 2xEL84 (pewnie w układzie push-pull). Gra to to naprawdę fajnie. Jakby była wersja 5W to sam bym pewnie kupił. Póki co czekam na części i kończę swoje dzieło - mam nadzieję że mnie prąd nie zabije i będę w stanie zaprezentować wam swoje dzieło.

Parę stron temu była dyskusja czy 20W to dużo czy mało. Jeżeli idzie o tranzystor to tak sobie, ale lampa to inna bajka. Z lampy 1W to już jest konkretne uderzenie. Ja mam ten luksus że mieszkam w domu jednorodzinnym. W garażu mam warsztat i przy okazji swoją "gitarownię", więc jak dla mnie 5W na pentodzie EL84 to w sam raz. Na pewno gorzej mają gitarzyści mieszkający w blokach. Tam nic nie można rozkręcić bo zaraz sąsiedzi wydzwaniają po policjach i innych stróżach cnoty i porządku publicznego. Swoją drogą jakieś 3-4 tygodnie temu miałem próbę z fajnymi kolesiami. Poprosili mnie bym zastąpił ich basistę, który nie mógł się tego dnia pojawić. Zgodziłem się no bo co. Zapakowałem ojcową, wytyraną Yamahę i Peaveya do "zakrzywiacza czasoprzestrzeni" zwanego samochodem i popędziłem. Na miejscu okazało się że basista jest ale nie dotrze gitarzysta. Dwa telefony. Mam piec (właśnie ta piekielna Bugera) i wiosło (dzięks Suchy). Powiem tak było z ciężkimi riffami, dużo i głośno. Niby nic specjalnego. Na końcu pojechaliśmy na ostro z Wickermanem i to był Le Grande Finale. Dynks polega na tym że to była niedziela, a próbę mieliśmy w budynku vis a vis kościoła. Chyba jestem już ekskomunikowany, a na pewno nazwany czarcim pomiotem. Cóż księża chyba nie lubują się w muzyce pogranicza progresji i heavy metalu.

EDYTA:

Zapomniałem napisać, że Bugera rozkręcona na maksa zagłuszała Spidera 212. Jednak wat watowi nie równy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć potrzebuje waszej pomocy, poszukuje symulatora wzmacniaczy i mam okazje kupić boss mt2 za 150zł. Jednak mój mentor mówi, że jest to sprzęt do metalu, a ja wole grać coś lżejszego, powiedział mi o behringerze gdi21, ale ta platikowa obudowa odraża. Polecicie mi jakiś pedałek tak do 200zł?

P.S. Co sądzicie o Digitech'ach czy taki hot head/rod będzie dobry do rocka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że co do Guvnora to tylko ta pierwsza wersja jest fajna. Nie wiem nie grałem. No i JH1, ale to też chyba łomot, mimo tego warto się zainteresować. :) Wszystkie powyższe propozycje są ok, musisz sam przejść się do sklepu i zdecydować. Aha, no i w sklepach pojawiły się chińskie kopie efektów z serii yoyo, podobnież też całkiem udane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@stingray,

Jak nie ma bugery 5W, jak jest? :Dhttp://www.thomann.de/pl/bugera_v5.htm?sid...877ec66e6a760b8

Nie wiem ile W ma ten spider, ale lampa to lampa. Nie dziwota, że jest głośniejsza.

No fakt, jest. Ino zwróć pan uwagę, że V5 to zwykła mała jednokanałówka z małym głośniczkiem a V22 to już dwukanałowa maszyna do zabijania. A Spider to ten największy 2x75W.

@MAGnet nie dziw się że ci DS-1 nie pasuje. Do spółki z Ibanezem Tube Screamerem działają bosko jako dopałki do lampiaków. Na tranzystorach brzmią bardzo średnio. Z drugiej strony Metal Zone na lampie brzmi jak tarcza do betonu. Efekt efektowi nie równy. W dodatku na różnych wzmakach/gitarach różnie efekt będzie gadał. Wiem że to żadne odkrycie, ale naprawdę ciężko jest to porównać. W dodatku przestery/overdrive/distrotion to tak szeroka grupa efektów, że tak naprawdę nikt nie wie gdzie się kończy over a zaczyna dist. Każdy ma swoją definicję brzmienia i wszelkie spory są czysto akademickie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Mam 2 pytania:

1) Szukam taniego rozwiazania na footswich do Roland Cube'a. Z tego, co wiem, producenci Rolanda polecaja footswiche firmy BOSS, jednak sa one pieciokrotnie drozsze od footshwichy do innych marek piecow. Znacie jakies tansze rozwiazanie tego problemu?

2) Poza footswichem (ktory bylby mile widziany, ale od biedy moge sie bez bniego obyc) szukam jakiegos multiefektu. Nie znam sie na tyle dobrze, by opisy w Guitar Center wiele mi mowily, a komentarze typu "Fajny sprzet, daje 6/5!" w ogole mnie nie interesuja. Bylbym wdzieczny, za polecenie jakiegos fajnego sprzetu :)

PS. Jesli to istotne to podam swoj sprzet:

Gitara - Cort Z40

Wzmak - Roland Cube X15

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do footswichy to nie wiem, nie znam sie na "nie-w-komplecie". :tongue:

A co do multi: masz różne modele do wyboru, ale nie wimy ile masz kasy na to, a to jest też całkiem istotne :wink: Tak na początek obadaj sobie Zooma G2, Voxa Tonelaba albo Bossa ME-25, albo Floor PODa (zakładam przy tym, że nie masz więcej jak 1000 zł do wydania :wink: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woooow! Zwolnijmy! :P

Faktycznie zapomniałem dodać budżetu. Planowałem zmieścić się w kwocie 400-500zł... :P

Aczkolwiek po zobaczeniu wszystkich 4-ech na Guitar Center, to poza Floor PODem wszystkie były w miarę w cenie.

Czekam na dalszą pomoc ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jak za ok. 5 stówek to ciężko o nowkę. Poszukaj czegoś używanego z tych co ci podałem. Naturalnie najpierw sobie ograj w jakimś sklepie czy cuś :wink: Rozumiem też, że potrzebujesz multi do 'deptania'? Bo jeśli przypadkiem nie, to jedynym rozsądnym wyborem będzie nerka, czyli POD np. 2.0 :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...