Dyskusje ogólne

[JamesVoo]

Wiem, że może na to już za późno, ale można by było zrobić "badania rynku", tzn. sprawdzić, czy jest popyt na produkcję, którą chcemy stworzyć. Wtedy byłaby większa szansa, że trafimy w gusta odbiorców... Ale myślę, że i tak wygra albo RPG, albo przygodówka, więc nie będzie z popytem problemu.

Sądzisz że zrobimy grę przez miesiąc, aby zdążyć w aktualny popyt?

Za rok, czy dwa układ rynku może być zupełnie inny i to co dzisiaj jest wielkim hitem, za rok może być produktem dla podziemia

[piotrekn]

Tym bardziej, że gra ma być robiona "przez nas dla nas". I z przykrością stwierdzam, że pomimo zastrzeżeń P_aula przy rozpisce propozycji, wszyscy się upierają na standardowe RPG...

Edytowano Listopad 6, 2010 przez piotrekn

[P_aul]

Zwykłego RPG najzwyczajniej w świecie robić nie będziemy. Jeśli komuś tak zależy niech sobie ściągnie jakiegoś darmowego "makera" i się bawi. Powiedzmy sobie szczerze, dużo lepszej grafiki byśmy nie zrobili, a system walki jest zwykle dość elastyczny w takich programach. Ergo - jeśli mielibyśmy robić najzwyklejszego rpga, to po co tracić czas na programowanie? Tylko że taka gra nie bardzo pasuje do "Coveru CDA", a taką chyba mamy ambicję, prawda? Dlatego jeśli wygra "rpg" to będzie to na przykład rozbudowany tower defence z elementami eksploracji świata, rozwoju postaci i fabułą. Elementy RPG są we współczesnych grach nie do ominięcia, ale nie one będą najważniejsze.

[Qrowsky]

Kontynuując moją myśl.

Jesteśmy graczami i tworzymy grę. Zastanówmy się, na czym najbardziej się znamy. Na grach, a jakże. Może wejdę w kwestię osobistą, ale zawsze marzyło mi się zagranie w grę o grach i graczach, łamiącą koncepcje i schematyczność.

Wyobraźmy sobie podłoże fabularne, które pozwoli nam stworzyć tak prostego fpsa, jak i dobrą przygodówkę. Może to być np. historia 2 graczy, wciągniętych do komputera i zmuszonych grać w swoje ulubione gry. Brzmi to może dość mało przekonująco, ale to nie ja jestem tu od wymyślania fabuły. <3

Po prostu myślę sobie, że to my, gracze, chyba najbardziej znamy się na takich smaczkach i może wyjść z tego naprawdę fajna nie tylko parodia, ale i ciekawa gra. Od typowych, darmowych gier rynek pęka. Gier darmowych z pomysłem jest dużo, ale nigdy za wiele.

Ale nie słuchajcie mnie, zróbcie RPG.

~

Gier,gra,gra,gra,gra,gra,gier,gier,gier. Dajcie mi dobry synonim.

Edytowano Listopad 6, 2010 przez Qrowsky

[P_aul]

Gra o graczach... jak chcesz takiego metagamingu to pogadaj z Ramzesem, pewnie zarzuci ci pięcioma tytułami... Problem w tym, że o ile darmowa gra z dobrym pomysłem, ciekawie rozwijająca konwencję trafi do wielu graczy o tyle takie "indy" raczej tylko do garstki napaleńców. Poza tym łatwo napisać "zróbmy coś oryginalnego", tymczasem przez tydzień, gdy był czas na zgłaszanie pomysłów pojawiło się kilka oryginalnych rozwinięć istniejących rozwiązań ale nic naprawdę oryginalnego i przy tym grywalnego.

Kluczem do powodzenia projektu (jednym z kilku tak naprawdę) jest wypracowanie wspólnej wizji. Jeśli wszyscy zainteresowani będą wiedzieli, jaką grę chcemy zrobić i będą nią autentycznie zainteresowani to uda się ją stworzyć. Dlatego staram się, aby taka wspólna wizja powstała, spośród zaproponowanych koncepcji próbuję wypracować jedną, która będzie interesująca dla możliwie dużej grupy osób. I nie ukrywam, także interesująca dla mnie, bo jeśli mielibyśmy robić coś czego ja "nie czuję" to nie byłbym w stanie tego projektu poprowadzić.

Jesteśmy przede wszystkim graczami, dlatego powinniśmy robić grę, w którą chielibyśmy pograć. Powinniśmy brać te rozwiązania z innych produkcji, któe nam się podobają i próbować usprawnić rzeczy które nas irytują (przykład? 90% Tower Defenców ma jedną słuszną strategię...) Zresztą najchętniej skupiłbym się na pracy. Ten temat to nie miejsce na filozoficzne rozważania.

[Qrowsky]

Niekoniecznie gra o graczach. A forsuje koncepcję miszmaszu, bo sam tylko na taką bym się skusił.

Przecież pomysłów na rozwiązanie kwestii rozgrywki w sposób, których opisałem jest mnóstwo. Surrealistyczna psychodela w środku umysłi, motyw podróży w czasie gdzie każda epoka przedstawiona jest jako inny gatunek etc. Mi po prostu coś takiego by odpowiadało, ale to ty jesteś naczelnikiem sir.

Jeżeli mowa o czymś tradycyjnym, to jestem stuprocentowo za koncepcją point'n'clicka, najlepiej cartoonowego i humorystycznego. Monkey Island anyone?

[Kalamburo]

1. Point'n'click z ciekawą fabułą.

2. Prosty RPG.

3. Strategia/taktyka

Tak poważnie to traktuję tylko pierwszą pozycję.

[Sevard]

@Qrowsky Tu są jednak pewne problemy, a mianowicie czas i możliwości. Każdy odrębny gatunek na dobrą sprawę wymagałby zupełnie innego silnika i zapewne podejścia do pewnych rzeczy. Można połączyć ze sobą parę gatunków, ale nie należy między nimi zbytnio skakać. To może i mogłoby być ciekawe, ale mierzmy siły na zamiary.

Gra ma mieć otwarte źródła, więc możemy się postarać, by w przyszłości jej rozwinięcie, czy też wzbogacenie o nowe możliwości nie było katorgą, ale nie powinniśmy robić wszystkiego na raz, bo po prostu nie jest to z różnych powodów wykonalne. Pomysł z RPGiem z walką w TD, czy też jako karcianka ma ten plus, że w przyszłości można będzie dodać nowe możliwości walki, czyli np. walka będzie ścigałką, skradanką, czy też jakąś grą logiczną. Tak naprawdę to ten pomysł można dosyć łatwo rozwinąć, ale nie należy robić wszystkiego na raz, bo to się skończy dosyć szybko.

[Alaknar]

@up - niby racja, ale z drugiej strony proste "TD" i "karciankę" można bardzo łatwo zaimplementować do gry w stylu DotA, czy LoL. Po prostu umiejętności bohatera polegają na stawianiu takich czy innych magicznych/technicznych/jakichkolwiek przeszkód/wieżyczek, a nowe umiejętności gracz zdobywa na zasadzie "karciankowej".

To chyba nie jest zbyt trudne. Jedyne co ja bym do tego jeszcze dorzucił to możliwość prania przeciwnika przez gracza bezpośrednio, jakieś dialogi i NPCów. Ciężko więc tu mówić o cRPG, dlatego za każdym razem jak tego sformułowania używałem, pisałem to w cudzysłowie.

[Sevard]

Nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Jak najbardziej jestem za takim dziwnym połączeniem, ale uważam, że na początku nie powinniśmy przesadzać z ilością minigierek, bo to się na nas zemści. Lepiej najpierw zrobić dobrze TD, czy karciankę i potem ewentualnie dodawać kolejne. Nie należy się od razu nastawiać, że będzie to cRPG, karcianka, TD, ścigałka, FPS, skradanka i diabli jeszcze wiedzą co, bo w życiu tego nie skończymy.

[Veldrash]

@Qrowsky: Wspominałem już o połączeniu point'n'clicka z platformówką, ale fakt faktem taka gra może być prosta, ale wówczas, jeśli całoś będzie prosta, to poszczególne elementy będą prostackie... Żeby stworzyć taką grę, to tak naprawdę trzeba stworzyć dwie gry i bardzo zręcznie połączyć ich elementy w jedną całość. Mamy wówczas dwóch bohaterów, a możliwości gry jest wiele... kampania point'n'click lub platformowa, łączona hybryda z przeskokami pomiędzy bohaterami, tryb kooperacji lub nawet co-op z synchronizacją (czyli wykonywanie konkretnych działań przez obu graczy w określonym tempie).

Tak jak już jednak powiedziałem - dwie gry to nie jedna. Zbyt dużo pracy, po głębszym przemyśleniu. Co nie zmienia faktu, że pomysłów na innowacyjną platformówkę nie brakuje. Podobnie będzie (chyba) jeśli zbierzemy się za przygodówkę. Także nie bój nic - będzie dobrze.

Edytowano Listopad 6, 2010 przez Veldrash

[Iskier]

Hmm... Może już za późno na propozycje, ale co byście powiedzieli na połączenie nieudanego Fort Zombie, Stranded i Pathologic? To by wyszło takie trochę nieoficjalne I am Legend: The Game

Podejmujemy temat inwazji zombie, choć niekoniecznie zombie. Gracz znajduje się w miasteczku opanowanym przez te cusie. Jego pierwszorzędnym zadaniem jest odnaleźć sobie schronienie i należycie je zabezpieczyć (musi spać!) oraz żywność - przynajmniej na jakiś czas. Dalszymi zadaniami garcza jest odnalezienie innych (jakichkolwiek!) ocalałych oraz wyjaśnienie co tak właściwie się stało... W zasadzie wpleść można w to dowolną fabułę. Dodać do tego random eventy, losowo generowane lokacje i voila. Wspaniała by też była jak najbardziej możliwa interakcja z każdym elementem otoczenia.

Problem w tym, że chyba nie ma większego sensu robić takiej gry w 2D, chyba, że w rzucie izometrycznym... Coś pokroju Alien Shootera.

@ DOWN

Poprzez odnalezienie żywności miałem też na myśli spożywanie jej. Myślałem, że to oczywiste - sugerowały to słowa przynajmniej na jakiś czas

Edytowano Listopad 6, 2010 przez Iskier

[Veldrash]

@Iskier: czyli, mówiąc krótko, survival horror pełną gębą z realistycznym podejściem do tematu - oprócz spania dodałbym picie i jedzenie (nie tylko znaleźć, ale też z wyczuciem dozować...) - wtedy to by się dopiero zrobiło "survival"... Jako, iż takiej propozycji faktycznie jeszcze nie było (lub tak mi się zdaję), takoż z entuzjazmem odnoszę się do niej.

Co innego, że przeważnie w horrory nie grywam... strach jest stałym punktem programu pod tytułem "moje życie".

Edytowano Listopad 6, 2010 przez Veldrash

[cindra]

W tematyce IMO podobny jest Dead Frontier, tylko że ta gra potrafi szybko się znudzić (praktycznie mamy tylko zbijać zombie, przy okazji wykonując jakieś tam zadania). Pomysł bardzo fajny, jestem na tak gdyby dodać jeszcze dobre multi...

[[Ekspert] Hakken]

jak już wcześniej mówiliśmy, moulti chyba tylko na zasadzie split-screen

[cindra]

IMO może być i takie w większości gier tutaj wymienionych można dać split-screena. Zawsze to jakieś urozmaicenie do gry.

[POLIPOLIK]

1. Platofrmer - staroszkolnej łazianiny w prawo (może i w lewo?) nigdy za wiele + chyba będzie najmniej najtrudniej zrobić coś takiego.

2. Klikana przygodówka ze statycznymi tłami i mnóstwem humoru!

3. Hmm. Proste RPG?

I generalnie jestem zdania, żeby bez względu na gatunek wepchnąć do giery tyle potłuczonego humoru, ile się tylko będzie dało, wszak gracze uwielbiają mruganie do nich oczkiem, co pozwoli nam zbić niesamowite kokosy zyskać popularność.

[ValdiCieć]

Iskier, tak sobie czytam twoją propozycję i odnoszę wrażenie, że gdzieś już to widziałem. Chwila pomyślunku i mam! Przecież w ostatnim numerze CDA była zapowiedź gry o prawie identycznych założeniach. Jedyna różnica jaką zauważyłem, to brak w tamtej grze możliwości wyboru miejsca schronienia - tam od razu jest szkoła i innej możliwości nie ma. Ta gra to Dead State. W takim przypadku myślę, że lepiej wybrać coś innego (może przygodówka w podobnych klimatach?).

[Iskier]

@ UP

O rlly? oO

Żeby nie było - nie czytałem tej zapowiedzi. Rzadko interesuję się nowymi tytułami, ale teraz własnie mnie zainteresowałeś i zaraz to przeczytam. Chętnie zagram w taką grę

[Roni13321]

Im więcej ciekawych Easter Eggów, tym lepiej. Przynajmniej według mnie. Bardzo lubię znajdywać w grach jakieś nawiązania do filmu, literatury (

Balladyna i Wiedźmin

.

1. Karcianka fantasy - a co! Znam sporą liczbę fanów najróżniejszych karcianek typu Duel Masters, albo Yu-Gi-Oh!

2. Slasher - Setki takich samych stworów, masa sprzętu i ciekawych, efektownych, ale prostych czarów.

3. Przygodówka point n' click. - prosta w obsłudze, ale wymagająca intelektualnie, ciekawa, satysfakcjonująca, może odrobina strachu.

[redron]

Jeśli szukacie jeszcze designerów, grafików, to chętnie się zgłoszę. Talent malarski jako tako mam a takie programy jak GIMP mam opanowane nie na bardzo wysokim poziomie, ale umiem się nimi posługiwać. Więc jeśli są jeszcze miejsca dla rysowników, to chętnie się zgłaszam.

[HammerHead]

Pytanie zasadnicze - w jakim języku będzie napisana gra?

[Sevard]

Najprawdopodobniej w C++. No chyba, że chodzi o język innego typu, to po polsku, lub angielsku.

[P_aul]

Potwierdzam to co powiedział Sevard. Gra będzie w języku polskim i/lub angielskim. Biorąc pod uwagę, że 100% programistów, którzy się zgłosili, zna na poziomie podstawowym lub lepszym C++, a z alternatywami już tak różowo nie jest to wybór języka programowania jest dość oczywisty.

Co do wyników głosowania, to podliczam na bieżąco głosy i wychodzi mi coś bardzo niepokojącego, mianowicie remis. Jakoś nie widzi mi się marnować kolejnych kilku dni na dogrywkę... Dlatego o ile nie pojawi się kilka głosów, które znacząco przechylą szalę w jedną lub drugą stronę to pobawię się w demokrację w stylu Ankh-Morpork i to ja będę tym jednym człowiekiem który ma głos. Mam nadzieję że mi to wybaczycie, bo jak i Patrycjusz, wybiorę rozwiązanie najlepsze dla miasta dla projektu

[HammerHead]

Jeżeli kod napisany w C jest kompatybilny z C++ (o ile pamiętam to jest), to mogę zgłosić się jako programista. Choć nie wiem, czy to dobry pomysł - programowanie znam tylko strukturalne, z obiektowym nie miałem do czynienia.