Skocz do zawartości

Dyskusje ogólne


P_aul

Polecane posty

1. Psychiatryk, bo tak jak napisał Sleeskee tu najłatwiej zakamuflować pomyłki.

2. Robot.

3. Apokalipsa. Pomysł fajny, ale za łatwo coś zepsuć. Zostawmy to na kolejny projekt. ;p

@UP Najpierw trzeba wybrać jakiś pomysł. P_aul gdzieś wcześniej napisał kolejne etapy. Odsyłam tam. Wszystko zależy jednak od tego ile nam co zajmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 716
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Hmm, tak mnie teraz naszło... na Sanitarium ciągle jest jakiś "kopyrajt" czy coś? :P Bo pomysł o mającym zwidy uciekinierze jest mocno podobny. Ta różnica, że tam klimat był z tego co wiem ciężki, gracz czuł się zagubiony, a bohater był dość żałosną istotą, a wy celujecie w absurdalny humor. No cóż, szkoda, mi ta wizja prawie zupełnie nie odpowiada.

najłatwiej zakamuflować pomyłki.

Pomyłki najłatwiej zakamuflować, jak ich nie ma i do tego właśnie powinniśmy dążyć :P

Nie grałem w Sanitarium, więc nie zarzucę sobie zrzynki, gomen. :P //slee

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O borze. No to daliście mi zagwozdkę.

Najbardziej, z punktu klimatu, miodności i innych spraw, podoba mi się Robot Raider (nazwa jest doskonała, rzekłbym, że wręcz finalna). Pod względem produkcji, spraw technicznych, tego, że każdy będzie mógł dołożyć cegiełkę do wspólnego projektu - psychodelium nie ma sobie równych. Apokalipsę odstawiam na bok, jako za bardzo poważną i przekombinowaną.

No więc. Głosuję za Robot Raider(ką! <3).

Najbardziej jednak byłbym za opcją połączenia tych 2 pomysłów - genialny, schizofreniczny konstruktor(ka! <3) ucieka z więzienia za pomocą robota zbudowanego z przedmiotów codziennego użytku. Na każdej (różnorodnej) planszy można znaleźć nowe (różnorodne) częsci itd. Wyjściem wspólnym byłby ten świat technopunku w którym znalazłoby się owe szpitalisko. Reszta zależałaby już od naszej wyobraźni.

Tak, wiem, że temat już poruszałem. Ale wizja krzywo kroczącego robota niosącego naszą bohaterkę po prostu za bardzo wryła mi się w mózg. Wybaczcie.

Do kiedy będzie trwało głosowanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, ciężki wybór bo i więzenie i roboty bardzo mi się podobają. Obstaję chyba jednak przy robotach... nie, przy schizach... nie, nie wiem! Najchętniej połączyłbym oba pomysły i stworzył technomaga ze schizami, ale nie można mieć wszystkiego. Wybieram roboty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrącam, ale czy ktoś pomyślał o grywalności czegoś takiego? Czy może spodziewacie się, że to samo przyjdzie? Bo pomysł jest dobry, nawet biorąc pod uwagę że inspiracje z jakich powstał mogą ostatecznie być wyczuwalne na kilometr, jeżeli pomysł będzie upraszczany, a to całkiem możliwe w dalszym etapie produkcji. Jak na razie wszystko jest cholernie niespójne, ja sobie to wyobrażam tak: idzie robot, tu zrzuci głazy, tam rozwiąże zagadkę, tu znów kogoś zastrzeli i skoczy nad przepaścią. Po prostu wszystko ze wszystkim, najbardziej przypomina to grę przygodową dla dzieci.

Brakuje konceptu. Ale żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał: robot, psychiatryk itp. to nie koncept tylko świat gry i fabuła. Tak jak w serii PoP chodzi nie o ratowanie świata tylko o skakanie po poręczach tak tutaj musi (lub powinno) być coś takiego.

"Obawiam" się że w ostateczności może wyjść z tego taki potworek. Chyba że graficy są na prawdę mistrzami, ale nawet jeśli dziś modele (czy w ogóle grafika) tej gry mogą robić wrażenie, to w momencie premiery może to być już lekki oldskul, bo o ile się nie mylę stworzenie gry od zera to kupa roboty, a przecież uczestniczą w tym ludzie którzy nie mogą całego swojego czasu poświęcić tworzeniu gry.

Poza tym nikt nie bierze pod uwagę że do momentu premiery to podobnych pomysłów może powstać kilka, ilość tytułów wydawanych rocznie na pewno nie będzie malała.

Zaraz mi ktoś powie, że chodzi o zabawę itp. ale ja o tym wiem tylko fajnie by było gdyby tak gra miała jakiś na prawdę mocny punkt, a nie tylko to że została zrobiona przez "zwykłych ludzi dla zwykłych ludzi" bo w dzisiejszych czasach takie rzeczy da się zrobić i to NA PRAWDĘ nie jest nic aż tak niewyobrażalnego, tym bardziej nie będzie za dwa lata, czy bóg wie ile.

Jeżeli kogoś uraziłem - przepraszam ;)

Tak czy inaczej życzę powodzenia :)

Edytowano przez Krzysiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiu - Wszystko co mówisz się zgadza, ale:

1) Na razie zastanawiamy się na OGÓLNYMI założeniami gry i światem w jakim ma się rozgrywać. Dalsze szczegóły takie jak koncepty poziomów, czy mechanika rozgrywki będzie szczegółowo omawiana później. Teraz mamy to bardzo ogólnikowo, na omawianie wszystkiego przyjdzie czas.

2) Zawsze można temu zaradzić, robiąc grę w komiksowym stylu, gdzie grafika się dużo wolniej starzeje, lub w jakimś stylu graficznym który się właśnie nie starzeje. Zobacz na takie World of Goo, takie coś długo będzie uważane za "ładne". Po za tym, chyba nie oczekujemy jakiś graficznych cudów na poziomie Crysisa ;)

3) Z założeniem że takich gier może powstać kilka, możemy nic nie robić. Jakby każda firma tak myślała, to byś żadnej gry nie zobaczył.

4) To dopiero plany, jak pisałem wyżej, wszystko będziemy dopieszczać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiu

Naprawdę, to się pisze łącznie. Poza tym, masz rację, to nie są koncepty. Zgodnie z zaleceniem Paula zapamiętałem sobie jeden termin, który przytoczę i Tobie. Chodzi o "wysoki koncept". Kilka takich przedstawianych było wcześniej, dotyczyły one głównie modelu rozgrywki. Gdybyś przejrzał trochę więcej stron, z pewnością byś je zauważył (nie sposób przeoczyć obszernego postu Alaknara, gdzie prezentował jeden z takich pomysłów, w którym zawarty był też szkielet fabuły). Jeśli chce się stworzyć dobrą grę to należałoby pracować nad projektem, jakiego chce większość z nas. Dlatego też głosujemy na trzy opcje, które dla wygody nazywamy psychiatrykiem i robot-riderką (i Apokalipsą). Wcześniej były one omawiane szerzej, więc nie mów takich słów jak:

robot, psychiatryk itp. to nie koncept tylko świat gry i fabuła.

Jeśli chodzi o grafikę, to również nie musi być super zaawansowana i nie-wiadomo-jaka. Ważne, by miała jakiś ciekawy styl. Nawet minimalizm, dobrze podany, może wyglądać ciekawiej niż - powiedzmy - Crysis. ;)

Wszystko jeszcze da się dopracować później, gdy skoncentrujemy się na jednym, konkretnym modelu rozgrywki. Tak więc, nie bój żaby. :wub: :wub: :wub:

@down

Napisałem POST Alaknara. :) Wiem, że to była WASZA wizja. ;)

Edytowano przez MarkosBoss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizja Alaknara i MOJA, tak przy okazji! ;)

Witajcie, dawno w temacie się nie udzielałem, bo "zapchany terminarz" w tej sytuacji to bardzo delikatne określenie. Prace pisemne w formie referatów przelewają się przez biurko, cztery poważne prezentacje (bankowość w Polsce, broń w trakcie II WŚ, maturalna prezentacja na Polski i... coś tam jeszcze). No i próbne matury też trochę czasu zabierają. Krótko mówiąc - przez cały ten czas w moim imieniu wypowiadał się Alaknar, któremu dziękuję za wzmiankowanie mojej osoby tam, gdzie faktycznie "duchowo" byłem. Co nie zmienia faktu, że sytuacja nie potoczyła się tak, jak bym chciał.

Całym sercem, umysłem i duszą jestem za moim własnym i Alaknara pomysłem. Sam Alaknar powiedział, że opis jest pisany na szybko, a wszystkie elementy można dopracować. Poza tym w jego jednym poście zaprezentowane były dwie koncepcje - moja i jego - które to idee przenikały się wzajemnie w kilku elementach, a w niektórych miejscach pozostawały rozbieżne (co zostało wyszczególnione przez mojego reprezentanta ;)). Wielka szkoda, że nie poczyniliście takich kroków, jak w przypadku robo-koncepcji - nie stwierdziliście błędów I nie zaproponowaliście alternatyw, tylko od razy wytknęliście błędy i stwierdziliście, że to jest "fu". Tak w każdym razie odbieram wasze komentarze. Jasne - przedstawiony pomysł maluje się raczej na porządną "wysokobudżetówkę", lecz to miał być tylko koncept - ewentualne zmiany lub pozbycie się pewnych elementów absolutnie dopuszczalne. Mi i Alaknarowi przy obmyślaniu całości chodziło przede wszystkim o zaprezentowanie jak największej liczby pomysłów na rozgrywkę i choć miło by było zobaczyć je wszystkie (choć broń palna mi osobiście nie do końca pasuje... ale to także można bardzo zgrabnie zaimplementować, jak wszystko) "in game", to jednak jestem świadom, że jest to raczej niewykonalne (chyba, że składalibyśmy się z grona prawdziwych zapaleńców i robilibyśmy tą grę przez kolejne półtora roku lub dłużej). Chcieliśmy się na Was otworzyć, byście mogli zobaczyć różne warianty prowadzenia rozgrywki, ale nasz zamysł chyba nie do końca został zrozumiany.

No i przede wszystkim - chyba zaczyna działać magia świąt: najpierw niemal wszystkim podobał się pomysł Alaknara, a teraz nie podoba się nikomu. Doprawdy, Santa Claus jest w tym roku silny Mocą...

A na zakończenie odpowiem na jedno pytanie zadane niedawno pytanie, które irytuje mnie najbardziej, gdyż odpowiadałem na nie tutaj już chyba dwukrotnie i to dosyć obszernie - po co komu aktywna pauza?

Może dlatego jest przydatna, że gdy na mapie masz kilka postaci własnych, a sterować możesz tylko jedną, to czasem trzeba się zatrzymać i trochę zastanowić...? W mojej koncepcji przywoływania gra momentami przybiera format dobrze wyważonej "strategii akcji" (że użyję takiego wyrażenia), gdzie odpowiednio zaplanowane działania kolejnymi postaciami, wyważenie ich w czasie i zręcznościowe wykonanie jest kluczem do sukcesu.

Tyle ode mnie. A nie, zaraz... jeszcze jedno...

Pozdrowienia dla Qrowskiego - najpierw stwierdził, że mój pomysł z przywołaniami jest całkiem niezły i żebym forsował go naprzód, bowiem "wtedy wszystko będzie OK", by później rzucić jedno hasło: "roboty" i w jednej chwili posłać mój pomysł kompletnie do lamusa, wysłać go w jednostronną wycieczkę w poszukiwaniu imć Twardowskiego. Dzięki wielkie za zmarnowany czas - zamiast popracować nad GA (kto nie wie co to... cóż, ten się nie dowie ode mnie, wystarczy poszukać na forum) lub kontynuować pisanie książki, to posiedziałem sobie i powymyślałem nikomu na nic nie potrzebne pomysły na rozgrywkę w grze platformowej. Bardzo to budujące.

Uprzedzając pytania: nie, nie przeczytałem wszystkich postów od czasu mojej nieobecności. Nie wystarczy mi na to czasu. Oraz tak, jestem zły. A czemu? Bowiem mam bardzo dobry powód...

@down: Tytuły mnie nie interesują, splendor też jakoś mi do szczęścia nie potrzebny... także nie ma za co przepraszać, RaxusV. Pierwsza linijka tego postu to taka zgrywa lekka... ;)

Edytowano przez Veldrash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł Alaknara i Veldrasha też mi się bardzo podoba. BTW. Co do głosowania byłbym za apokalipsą. Pomysł (Robot Rider) podoba mi się, ale nie lubię robotów :). Co do grafiki proponowałbym styl komiksowy starzeje się dłuuużej niż np. Crysis. Vide : Prince of Persia lub Trine, gdzie grafika jest bardzo ładna :).

PS. Sry Veldrash prawie bym o tobie zapomniał :).

Edytowano przez RaxusV
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Veldrash - nie przesadzasz aby? Gdyby wasz pomysł (zauważ, nie nazywałem tego pomysłem Alaknara w swoich postach) był zły to nie byłby w głosowaniu. Co więcej postarałem się skrytykować go w sposób konstruktywny - nie tylko wykazałem potencjalne problemy, ale też zaproponowałem rozwiązania, a przynajmniej kierunek myślenia by rozwiązanie znaleźć. Inny pomysł, luźniejszy, niektórym podoba się bardziej, ale to chyba nie powód, żeby się wkurzać? Zauważ też, NIEKTÓRYM. Dużo osób jest za twoją pracą. Zresztą właśnie po to prosiłem, by rzucać luźnymi pomysłami i na razie nie wchodzić w zbyt wiele szczegółów żeby uniknąć dokładnie takiej sytuacji. Poza tym nie oszukujmy się, przez projekt przewinie się jeszcze wiele pomysłów, lepszych i gorszych i wszystkich i tak nie zrealizujemy. To jeszcze nie znaczy, że mamy się wściekać na siebie... Tyle ode mnie jako usera i kierownika, jako moderator zaś mówię krótko - spuść z tonu i następnym razem ochłoń zanim napiszesz posta. Do wszystkich innych - nie ma o czym dyskutować, jak chcecie coś powiedzieć Veldrashowi to nie w tym temacie.

Swoją drogą tak sobie teraz pomyślałem, że w sumie to rozwiązanie z przyzwaniami można w pewien sposób przenieść do roboriderki, gdyby ten pomysł przeszedł - w ramach upgrade'ów naszego robo można by dać mu małe robociątka o różnych, specyficznych umiejętnościach, które można zawsze wysłać do akcji na kilka chwil, dopóki nie wyczerpią im się baterie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można temu zaradzić, robiąc grę w komiksowym stylu,

Myślałem akurat, że to jedyna słuszna i oczywiście najlepsza opcja z możliwych (jeżeli chodzi o Robot Raiderkę i wszelkie bardziej kolorowe pomysły). :P

Tak jak w serii PoP chodzi nie o ratowanie świata tylko o skakanie po poręczach tak tutaj musi (lub powinno) być coś takiego.

No i jest. A raczej będzie, bo schematy podawaliśmy dość ogólne (jak motyw edytora robotów, system rozdzielania się bohaterki i współpracy etc). Jak napisano wyżej - to dopiero sam hajkoncept.

Sądzę, że w Montrealu było podobnie. "Hej, zróbmy grę o zawadiackim księciu który skacze po ścianach!". Dopiero później zastanawiano się jak skakać.

Chyba że graficy są na prawdę mistrzami, ale nawet jeśli dziś modele (czy w ogóle grafika) tej gry mogą robić wrażenie, to w momencie premiery może to być już lekki oldskul, bo o ile się nie mylę stworzenie gry od zera to kupa roboty, a przecież uczestniczą w tym ludzie którzy nie mogą całego swojego czasu poświęcić tworzeniu gry.

Według mnie to na jakąś rewelacyjną grafikę nie ma co liczyć. I dobrze, bo po co. Oczywiście nie mówię, by graficy się nie starali. Nie sądzę jednak byśmy mieli aż tak wielkie możliwości, by zrobić coś zapierającego dech w piersiach, czy nawet lekkie ziewnięcie.

Chyba, że ktoś mnie zaskoczy.

Jeśli chodzi o grafikę, to również nie musi być super zaawansowana i nie-wiadomo-jaka. Ważne, by miała jakiś ciekawy styl. Nawet minimalizm, dobrze podany, może wyglądać ciekawiej niż - powiedzmy - Crysis. wink_prosty.gif

Święte (ekhm) słowa! Dla mnie N+ jest miliardy razy bardziej ciekawy graficznie, niż taki Crysis czy inny Bioshock. Albo to prawda, albo mój fetysz.

Wybacz Qrowsky, ale muszę ci wyedytować tego posta, bo naprawdę nie chcę, żeby dyskusja z Veldrashem była kontynuowana - P_aul

Edytowano przez P_aul
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że ostatnio nie pisałem, ale psuje mi się komputer i teraz jestem w awaryjnym... Praw. karta się spaliła albo się mocno psuje. Poczytam zaległą stronę i jak będę mógł w edicie zagłosuje.

Jeżeli mogę głosować, a nie wiem - to psychiatryk ... połączony z apokalipsa, tzn. taki system walki i tego typu rzeczy.

Edytowano przez Cyrec
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, widzę że zdecydowanie koncept RoboRider wygrywa, więc można powoli się szykować na wkręcanie pomysłów przegranych w zwycięską ideę. :P

Propozycja wstępna: niechaj owy robot ma ludzką przeszłość, czyli... ucieczkę z psychiatryka. :laugh: Fajny, jednoplanszowy projekt można z tego wycisnąć w formie flashbacku jako genezę niezwykle interesujących rozmów z bohaterką. Z pewnością mógłby służyć jako uzupełniacz fabularny i jednocześnie szkoleniowy. W misji pierwszej zadaniem bohaterki byłoby skompletowanie części do robota - wprowadzałoby gracza w logiczny aspekt gry i jego zasady. Po fabularnym przerywniku uruchomienia robota mielibyśmy jego flashback, gdy nawiewając z zakładu za pomocą siły tłumaczyłby graczowi zasady bojowe. Dopiero od etapu trzeciego byłby duet tytułowy.

Ot, tak se głośno myślę. :eyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robot w psychiatryku...? : )

Ja bym to widział tak - dziewczyna jest w psychiatryku, a wszystko, co robi z robotem, to efekt majaczeń po jakichś zabiegach i lekach. Dzięki temu można do tych jej majaków wrzucić dowolną scenerię w dowolnym czasie. Rzeczywistość przebija się do nich [majaków] na różne sposoby, czasem - na skutek elektrowstrząsów - cała sceneria zmienia się w jednym "błysku" elektryczności (mamy ciężkie Sci-Fi z windami orbitalnymi, potem >zzzzzap!< i robi się antyczna Grecja), czasem słychać strzępy rozmów lekarzy - np. pomiędzy NPCami w grze - którzy starają się dojść do jakiejś diagnozy, od czasu do czasu sceneria zmienia się na szpitalną, gdzie można znaleźć strzępy dokumentów i też usłyszeć głosy (poprzez NPCów, radio, telewizję, etc.), które opowiadają nam o przeszłości bohaterki. Widziałbym też jakieś bardziej surrealistyczne motywy, w stylu Centuriona wykrzykującego do swoich legionistów fragmenty historii choroby bohaterki, potem wiwaty żołnierzy i dziki szturm - np. na nią właśnie (i tu etap w stylu TD z bezpośrednim udziałem bohaterki i robota).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O... żesz? Po przeczytaniu tego pomysłu poczułem głęboką potrzebę zapuszczenia grzywki na oczy, nałożenia sobie czarno białego makijażu i odpalenia... My Chemical Romance? A potem obejrzę całą sagę Zmierzchu. Przede wszystkim info dla wszystkich, którym marzy się zabawna gra w ludzkiej psychice - idźcie pograć w Psychonauts. To taka platformówka. Na pewno lepsza od czegokolwiek co jesteśmy w stanie wyprodukować. Ale zbaczam z tematu... Naprawdę uważacie, że choroby psychiczne są zabawne? Większość osób opowiada się za humorystyczną grą. Dziewczyna leczona elektrowstrząsami to humor? Wybacz Alaknarze, wybaczcie wszyscy, którzy proponowali ten pomysł, ale im dłużej o nim czytam tym mniej mi się podoba. Zaczyna on być zbyt mroczny. Z wierzchu lekki i zabawny, ale po pięciu minutach zastanowienia nagle tak przerażający, że mi by się odechciało grać. Nie mówię VETO (mimo, że mógłbym), chciałbym poznać zdanie innych zainteresowanych projektem. Jeśli jednak ten pomysł przejdzie, to raczej nie zmuszę się do udzielania w nim. Co najwyżej mogę podpowiadać, jakie powinny być kolejne kroki rozwoju i moderować.

Aha, i żeby nie było wątpliwości - nie mam wśród bliskich mi osób kogoś, kto trafiłby do szpitala psychiatrycznego, a i tak ten pomysł jest dla mnie wyjątkowo nieprzyjemny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz, zaraz... Jednej rzeczy nie rozumiem - dziewczyna z, np. syndromem zamknięcia, nie może być śmieszna, ale ta sama dziewczyna z niezidentyfikowaną chorobą już może? Nie widzę w tym logiki...

Chyba, że oprotestowujesz ogólnie patent psychiatryka, wtedy spoko. Spytam tylko - czemu akurat musi być śmiesznie? A przede wszystkim - czy jest ktoś, kto zrobi śmieszny scenariusz? W pomysłach, które dotąd się pojawiały nie widziałem niczego, poza "dodajmy żarty i cięty humor". Chciałbym zobaczyć coś konkretniejszego zanim się opowiem po którejś ze stron. : )

BTW - ja miałem kogoś bliskiego w psychiatryku i jakoś nie widzę niczego złego w umiejscawianiu tam gry. Jeśli mamy zamiar być tak super "politycznie poprawni", to zróbmy klon Mario, bez fabuły, z samym bezpłciowym robotem, bo kobieta-bohaterka może być postrzegana seksistowsko, i bez przeciwników, bo przemoc może kogoś brzydzić. : /

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robot w psychiatryku...? : )

Postać w formie ludzkiej w psychiatryku, jeszcze przed zejściem i przeszczepem duszy w ciało robota, co już zostanie dokonane na oczach gracza podczas zabawy. Ot, deczko głębi. Ja tam bym nie pchał wszędzie tylko panny, a starał się wszystkim bohaterom nadać nieco podłoża.

Aha, i żeby nie było wątpliwości - nie mam wśród bliskich mi osób kogoś, kto trafiłby do szpitala psychiatrycznego, a i tak ten pomysł jest dla mnie wyjątkowo nieprzyjemny.

Ja do tego kompletnie nie podchodzę w formie doła, mroku, nie imputuj mi tu proszę. :P Żadnych elektrowstrząsów ani realistycznych terapii - to wpada w emofabułkę o wąskim zakresie rażenia, kompletnie się nie sprawdzi jako projekt na pierwszy ogień. Bardziej chodziło o wrzucenie dystansu i ukazanie schizów jako brak limitacji na cokolwiek. Jeżeli miałbym do czegokolwiek to porównywać to bardziej Earthworm Jim niż Psychonauts. A psychiatryk był zwykłym podłożem wiążącym, dla mnie w nowej otoczce może to swobodnie być więzienie z którego ucieka człek z odchyłami postrzegania świata.

A przede wszystkim - czy jest ktoś, kto zrobi śmieszny scenariusz? W pomysłach, które dotąd się pojawiały nie widziałem niczego, poza "dodajmy żarty i cięty humor".

Twoja poważna fabuła dała dowód na to, że coś śmiesznego da się jednak stworzyć. :laugh:

Bad joke, my bad. ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytam tylko - czemu akurat musi być śmiesznie?

Bo temat psychiatryka, w którym stale siedzisz i oglądasz delirki jest piekielnie ciężki, i żeby nie zniechęcić wszystkich bogatych w zdrowie psychiczne trzeba by go umiejętnie "złamać" dowcipem.

Temat wspomnień/urojeń mnie nie rajcuje, jeśli wiem (od początku, albo w trakcie) że wszystko co robię to bzdura. No i aspekt logiczny, który w snach ma niewiele do powiedzenia. Dochodzi do tego jeszcze inny aspekt - winda orbitalna, ZZZAP! antyczna grecja, ZZZAP! steampunk etc.;Przy takich przeskokach istnieje niebezpieczna pokusa dodania etapu podwodnego, w amazońskiej dżungli i zamku z księżniczką Peaches. Ostatecznie dostajemy kolaż leveli luźno połączonych przerywnikami ze szpitala.

Nie odrzucam zupełnie koncepcji psychiatryka, ale widziałbym to jako tylko jeden z etapów - samouczek, skradanka albo intro w którym robot wyciąga bohaterkę z celi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@P_aul - Jednak mam trochę inną wizję tez zabawy z psychiatryku. Humorem nie miałoby być podpięcie głównej bohaterki pod krzesło elektryczne i śmianie się z tego jak się ładnie świecie, lecz sytuacje które zaistniały w świecie wytworzonym przez jej psychikę. Spotykałaby tam jakieś postaci, miewała by jakieś sytuację, które mogłyby rozśmieszyć, rozumiesz moją wizję? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...