Skocz do zawartości
P_aul

Dyskusje ogólne

Polecane posty

^

Faceci lubią grać ładnymi kobietami, kobiety lubią grać kobietami, so what's the problem, i ask? Poza tym, myślę że w platformówce ma to małe znaczenie, czy sterujemy kobietą czy mężczyzną. Dodatkowo, był tyle herosów a zero heroin, że trza przełamać ten schemat :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem absolutnie przeciw nagrywanym dialogom.

Primo - nie mamy aktorów, tylko forumowiczów.

Secundo - nie mamy sprzętu, który pozwoli nagrać te kwestie w sposób jednolity i bez szumów.

Przez tyle lat w profesjonalnych grach nie było dubbingu - to jest w zasadzie wymysł ostatnich dziesięciu lat - a Wy to chcecie pakować do amatorskiego projektu? Zły pomysł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo - nie mamy aktorów, tylko forumowiczów.

Nie mamy grafików, tylko forumowiczów.

Nie mamy scenarzystów, tylko forumowiczów.

Nie mamy programistów, tylko forumowiczów.

Argument wzięty nie wiem skąd. Przynajmniej ja zawsze myślałem, że to osoby z forum będą autorami tej gry.

Secundo - nie mamy sprzętu, który pozwoli nagrać te kwestie w sposób jednolity i bez szumów.

Forumowicze zdawali jakiś raport, czy po prostu znasz zasoby sprzętowe każdego użytkownika?

Przez tyle lat w profesjonalnych grach nie było dubbingu - to jest w zasadzie wymysł ostatnich dziesięciu lat - a Wy to chcecie pakować do amatorskiego projektu? Zły pomysł.

A muzykę to chcesz tworzyć 8-bitową, tak?

To nie znaczy, że mamy być bardziej retro, niż powinniśmy. Dialogi potrafią naprawdę uklimatycznicznić grę, nie widzę powodu, by z nich rezygnować nawet nie wiedząc, na czym stoimy w tej kwestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrowsky - masz jakiekolwiek pojęcie o kwestiach audio, czy tak sobie piszesz, żeby pisać?

Wystarczy mieć gitarę za 300 zł, podpiąć ją do wejścia audio karty dźwiękowej i - jeśli się umie - można grać cokolwiek. Dzięki zewnętrznym aplikacjom, takim jak AmpliTube, będzie to brzmiało dobrze. Podobnie jest z innymi instrumentami, poza perkusją, ale tę obecnie świetnie udają takie programy jak GuitarPro.

Ponadto, podczas - niespodzianka - zdawania raportu (przejrzyj pierwsze 5-10 stron) kilku forumowiczów (w tym ja) zaznaczyło, że ma dostęp do profesjonalnych muzyków, profesjonalnego sprzętu grającego i profesjonalnych studiów nagrań.

Natomiast nikt nie mówił, że jest w posiadaniu mikrofonu do nagrań kwestii mówionych, kosztującego circa kilka kafli. Nagrywać instrumenty jest łatwo, bo nagrywasz tylko to, co jest podpięte do interface'u, natomiast mikrofon łapie wszystko - przejeżdżający za oknem samochód, szum otwieranych drzwi, nerwowe stuknięcie w blat biurka. Dodatkowo można wysnuć przypuszczenie, że raczej niewiele osób tutaj ma swoje pokoje skonstruowane poprawnie pod względem akustyki, a więc będzie słychać np. pogłos.

Ja mam dostęp do nie tylko salki prób, ale i studia. Powiedz mi tylko, ilu spośród tych naszych "aktorów" będzie w stanie przyjechać do Krakowa, żeby nagrać swoje kwestie? Zaznaczmy - bez przygotowania aktorskiego.

Pamiętaj o jeszcze jednym - jeśli nagrywasz podkład muzyczny i rozpiszesz go odpowiednio (obojętne, czy dając nuty, czy tabulatury i tempo) dowolny muzyk zagra dany fragment identycznie (o ile, oczywiście, będzie się trzymał zapisu). Nawet z wokalem tak nie jest, a mówimy o dubbingu - tutaj trzeba już umieć udawać emocje! Sądząc po jakości polskich "profesjonalnych" produkcji - do czegoś takiego zdolny jest jakiś promil aktorów.

A Ty chcesz, żeby kwestie mówione były nagrywane przez gościa, którego jedyne kompetencje polegają na tym, że ma mikrofon?

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku sobie założyłem, że nie będę brał udziału w dyskusji i zajrzę do tematu po jakimś czasie - by mieć pełniejszy obraz, by sobie pobudzić wyobraźnię, by obiektywniej na to spojrzeć. Ot, mój grosz jako dotychczasowego obserwatora.

Pominę fakt, iż niektórzy porywają się z motyką na słońce i oderwaniem się od twardej rzeczywistości lub traktują to zbyt poważnie - w rezultacie tak naprawdę podkopują cały projekt. :P Trochę luzu i dystansu w obie strony trzeba, seriously.

Więc, mamy więzienie. W tym więzieniu jest sobie trzech więźniów którzy chcą z więzienia uciec i udaje im się to pośrednio ponieważ gdzieś się pomylili i trafili do szpitala psychiatrycznego. Cała zabawa polega na tym aby się z tego szpitala wydostać.

To była moja pierwsza myśl gdy doszedłem do 15 strony tematu kiedy konkrety zaczęły latać. Jedna drobna modyfikacja - więzień (solo, acz z preselekcją) ucieka z psychiatryka, lecz sam był tamże pacjentem. Koncept bazujący się na schizach głównego bohatera zaciera granice limitujące świat całej akcji - do takiej gry można wtedy wstawić wszystko. Każdy etap może zwyczajnie być innym uniwersum do pokonania, a co w tym najlepsze - forumowicze wedle swoich preferencji mogą się podzielić na grupy i projektować swoje plansze oddzielnie w oparciu o podstawowe założenia. Taka organizacja pracy gwarantuje, iż każdy level będzie optymalnie dopracowany ("co, mój ma być gorszy?!").

Jeżeli humor ma odgrywać kluczową rolę - a powinien, gdyż dzięki temu więcej niedociągnięć odbiorca jest w stanie wybaczyć - to łamanie czwartej ściany to obowiązek moim zdaniem. Ze smaczkami dla forumowiczów FA włącznie.

Czytane kwestie dialogowe? Imo muszą być. For fun! Nieważne jak bardzo nieprofesjonalne one będą. Nawet można się z tego nabijać w grze. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sleeskee - Jak dla mnie to taki projekt gry ma dużo większe szanse na wrzucenie tam ton śmiechu niż inne zaproponowane. Dlatego że tutaj humor może być w miarę "lekki", a w takim uniwersum zaproponowanym przez P_aula, wyobrażam sobie tylko sarkastyczne i ironiczne docinki jednego z bohaterów, co nie każdemu może się podobać.

Choć świat robotów też w te "wizje" można wrzucić :)

@Audio - Nagrać dźwięk można nawet słuchawkami podpiętymi pod wejście mikrofonu. To nie ba być profesjonalna produkcja, a czysty dźwięk też można w czymś taki zrobić(wiem, bo próbowałem i to nie w jakimś ultra audio pokoju, tylko normalnym), więc nie sądzę aby to miał być problem.

Po drugie, nie musimy naraz nagrywać 3h dźwięku, więc przejeżdżające samochody, czy otwierające drzwi można wyeliminować nagrywając krótkie kawałki.

Po trzecie, nie wyobrażam sobie niemej humorystycznej gry(tak, wiem że takie istniały, ale nie musimy się cofać do kamienia łupanego w grach, bo to może tylko ludzi odstraszyć)

Po czwarte, Ci wszyscy aktorzy robią to aby ich nazwisko ładnie wyglądało. My to robimy z pasji, a ta potrafi dać naprawdę wielkie zdolności.

Po piątek, takiemu aktorowi nie zależy aby genialnie wyszedł, nam tak

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty chcesz, żeby kwestie mówione były nagrywane przez gościa, którego jedyne kompetencje polegają na tym, że ma mikrofon?

Qrowsky - masz jakiekolwiek pojęcie o kwestiach audio, czy tak sobie piszesz, żeby pisać?

"[...]nie widzę powodu, by z nich rezygnować nawet nie wiedząc, na czym stoimy w tej kwestii. "

Tak jak wyżej. Proponuję mniej bulwersacji, więcej pomyślunku przy czytaniu cudzych postów.

Twierdzenie, że wśród forumowiczów nie ma zdolnych aktorów jest strzałem czysto ślepym. Wystrzegaj się takich, bo trudno brać cię na poważnie.

Przy okazji, założenie, że do nagrania dialogów do bezbudżetowej gry są potrzebne sprzęty za parę kafli, jest zabawne.

więzień (solo, acz z preselekcją) ucieka z psychiatryka, lecz sam był tamże pacjentem. Koncept bazujący się na schizach głównego bohatera zaciera granice limitujące świat całej akcji - do takiej gry można wtedy

wstawić wszystko

Sam poddawałem podobny pomysł, co prawda bardziej chodziło mi o kwestie innoty rozgrywki, ale ten jest w sumie bardzo podobny. Można się pobawić koncepcją i nawiązaniami do praktycznie wszystkiego.

Jeżeli mówimy o atmosferze humorystycznej, to jestem na tak, chociaż osobiście pomysł Paula bardziej mnie przekonuje (po prostu za bardzo lubię roboty <3), myślę jednak, że te 2 pomysły całkiem fajnie dałoby się połączyć. Schizofremik-konstruktor na robocie zbudowanym z części swojej celi, uciekający z więzienia któremu co jakiś czas włączają się fazy. Ee... Czy coś. Rozmarzyłem się.

Są tylko 2 sensowne propozycje, które mi pasują, więc jestem zadowolony.

to łamanie czwartej ściany to obowiązek moim zdaniem.

Tak. Jeżeli rozumiemy tą kwestię tak samo, to pisałem już o tym, ale mnie chyba trochę odprawiono z kwitkiem. Według mnie gra powinna mieć tyle aluzji do popkultury, wideoroz(g)rywki i wszystkiego innego, ile zdołamy jej tylko tam wpakować. Bohater rozmawiający z graczem powinien być na porządku dziennym. Poruszyłem tę kwestię niejako też przy "komentarzach" zaczerpniętych z przygodówek.

a w takim uniwersum zaproponowanym przez P_aula, wyobrażam sobie tylko sarkastyczne i ironiczne docinki jednego z bohaterów, co nie każdemu może się podobać.

Oh, przecież nikt tak nie komentuje rzeczywistości, jak przyszłość. ; )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli komuś bardzo by zależało, mogę spróbować poruszyć kontakty i zdobyć dostęp do profesjonalnego studia lokalnej telewizji z odpowiednim sprzętem i pomieszczeniami do nagrań. Nie gwarantuję jednak nic konkretnego, to jest tylko w miarę mglista ewentualność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schizofremik-konstruktor na robocie zbudowanym z części swojej celi, uciekający z więzienia któremu co jakiś czas włączają się fazy. Ee... Czy coś. Rozmarzyłem się.

To zależy czy robot byłby sentient being. :laugh: Hero jadący okrakiem lub niesiony na rękach przez robota, prowadząc z nim dysputy pełne uszczypliwości i docinek podczas akcji (dając miejsce na cameo) - w zasadzie w takim koncepcie co pomysł świata to kolejny level, wiele forumowiczów mogłoby mieć swój udział.

Jeśli komuś bardzo by zależało, mogę spróbować poruszyć kontakty i zdobyć dostęp do profesjonalnego studia lokalnej telewizji z odpowiednim sprzętem i pomieszczeniami do nagrań. Nie gwarantuję jednak nic konkretnego, to jest tylko w miarę mglista ewentualność.

Acz nawet gdyby to wtedy by niezmiernie limitowało dostępność osób. A fajnie by było, gdyby możliwie jak najwięcej osób dołożyło do tego swoją cegiełkę wokalną (

chociażby przez stękanie

:P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej zrobić coś typu : bohater morduje prezydenta, premiera, Justina Biebera, ląduje w więzieniu/psychiatryku?

Cała zabawa polegałaby na tym, że zamiast wyjść z więzienia/psychiatryka teleportujemy się do krainy fantasy. Będzie tam kilka wyborów, np. zachowujemy pistolet i rozwalamy nim wszystkich dookoła, z powodu ich nieufności , dostajemy przydomek jakiegoś demona, albo chowamy pistolet, używamy miecza, lub w ogóle niszczymy pistolet czym zaskarbimy sobie zaufanie części WIERZĄCYCH wieśniaków. Potem przechodzimy do świata Sci-fi, i mniej więcej może być coś podobnego.

Najlepsze będzie to, że np. dzięki temu można wpakować do gry MNÓSTWO nawiązań do innych gier. Jak każdy wie, jeżeli wiadomo że gra ma coś wspólnego z jakimś hitem, albo ulubioną gra gracza to istnieje większe prawdopodobieństwo że ją uruchomi i w nią zagra.

Ta fabuła, jako że mało ambitna i mało wyjaśniająca POZWOLIŁA BY NA WSZYSTKO. Po prostu wszystko.

Popatrzmy na Mount Blade. Gra tak naprawdę nie ma fabuły a i tak jest [beeep]ista. Metal Slug? To samo...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mówimy o atmosferze humorystycznej, to jestem na tak, chociaż osobiście pomysł Paula bardziej mnie przekonuje (po prostu za bardzo lubię roboty <3), myślę jednak, że te 2 pomysły całkiem fajnie dałoby się połączyć. Schizofremik-konstruktor na robocie zbudowanym z części swojej celi, uciekający z więzienia któremu co jakiś czas włączają się fazy. Ee... Czy coś. Rozmarzyłem się.

^ To. Wtrącili gościa do więzienia, on ze śmieci znajdujących się w jego celi i jego zeschizowanej psychiki tworzy robota, którego ożywia i używa do ucieczki z pierdla. Podczas ucieczki dołączy się do niego ktoś. Ten ktoś będzie znikał podczas wizji głównego bohatera, w których to będzie dyskutował z robotem na różne tematy. Jakimś cudem wpakują się do psychiatryka (nasz kumpel może też być lekko stuknięty, a co!). Podczas misji w psychiatryku dołącza się do nas Elvis Presley, Einstein (który podpakuje naszego robota) i Hitler (którego zgarną przy pierwszej lepszej okazji). Możemy dorzucić jeszcze Napoleona i Mario, a mamy wybuchową mieszankę. Bossowie niech noszą zmodyfikowaną nazwę redaktorów CDA/moderatorów FA, a finalnym bossem będzie dyrektor psychiatryka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną z darmowych gier na GOG jest Beneath a Steel Sky, gdzie mamy podobną fabułę, bohater próbuje się wydostać z wysokiego piętra fabryki z pomocą swojego kolegi, robota. Który jest z nim pod postacią świadomości zamkniętej w pamięci. Razem tworzą dość ciekawy tandem, bo sam bohater inteligencją nie grzeszy. Ja bym proponował, żeby nasza bohaterka miała jakieś PhD (najlepiej z fizyki teoretycznej :) ) i przy współpracy matematyków, fizyków i programistów wymyślilibyśmy jakieś żarty dla niej i robota. Jak pokazuje XKCD, humor ścisłowców może być jak najbardziej strawny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie (dobra, likier i Cyrec)... chyba starczy fazy wybierania kształtu produkcji, bo wam się pomysły kończą :P Hitlera nie będzie w grze. Tyle. I o ile popieram to, że gra powinna mieć w sobie sporo humoru, to według mnie nie tylko nim powinna stać. Do pomysłu P_aula, który ciągle popieram, też da się wsadzić dużo humoru poza czarnym i sarkastycznym robota. Bohaterka może być lekko zakręcona, komentować to co widzi z przymrużeniem oka, gdzieś można poukrywać jakieś smaczki, przyszłość, w której zaczyna też może komentować to, co mamy dziś. Poza tym można ciągle to wszystko ozdobić ładną i sensowną fabułą, a przy wariacie uciekającym z psychiatryka już niekoniecznie. Dałoby się, ale nie czuję tych klimatów aż tak, jak wcześniej zaproponowanych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że niedługo ruszy projekt, bo chciałbym już chociaż cokolwiek zrobić... Ilu tak naprawdę programistów/grafików ( bo chyba są najważniejsi, bez fabuły i dubbingu można się obejść, a każdy grafik i programista może trochę powymyślać potworów .... ) zgłosiło się i do teraz ma chęci pracować ( ja chętnie bym coś porysował, jak już pisałem )?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz trafiłem na ten temat.

Też chciałbym zgłosić się na ochotnika.

Myślę że dosyć sprawnie posługuje się Photoshopem CS5, moge zrobić trochę szkiców potworków. Z języków to dopiero zaczynam C++ oraz umiem dobrze się posługiwać XHTMLem (ale to akurat wam nie potrzebne :) ), moge być również betatesterem.

A tak wgl to pewnie przydałby się też jakiś korektor/ka tekstów, dialogów IMO.

Gra powinna też posiadać swoją strone internetową, na której będą newsy o grze, fazie produkcji; pierwsze screeny, trailery, updatey.

Jeśli powieliłem jakieś pomysły to przepraszam, nie czytałem wszystkich stron.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja trochę stanęła, więc proponowałem zrobić głosowanie na konkretne "uniwersum" w którym będzie toczyła gra.

W sumie tylko dwie(i pół) propozycje się spodobały dużej ilości osób. Po pierwsze to wizja P_aula, a po drugie ucieczka z więzienia, lub połączenie obu pomysłów.

Więc, P_aul, proponuje jakieś głosowanie, jeśli nie masz nic przeciwko :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też bez sensu stawać tak w miejscu ;) Dlatego jak już pisałem w piątek, w poniedziałek zaczynamy głosowanie nad konkretnym pomysłem. Radzę więc się pospieszyć.

Po drugie, część osób nie widzi możliwości humorystycznych mojej propozycji? What? Przecież świat może być zwyczajnie dziwny i śmieszny, nie musimy się ograniczać do sarkazmu w wykonaniu robota. To, że historia jest poważna nie znaczy jeszcze że sposób jej opowiadania musi być poważny.

I na koniec mała uwaga. Nie chcę by to zabrzmiało jak posądzanie kogokolwiek o piractwo, ale... Przypominam, że wszystkie elementy gry - muzyka, grafika, kod - muszą powstawać za pomocą legalnego oprogramowania. Dlatego, choć nie jestem w stanie nijak tego sprawdzić, wolałbym abyście używali darmowych odpowiedników wszelkiego oprogramowania ;) Podobną uwagę mam do koderów - jak już zaczniemy coś pisać i będziecie chcieli użyć małych bibliotek albo gotowych kawałków kodu upewnijcie się, że są one dostępne na odpowiedniej licencji - GNU GPL lub podobnej, czyli pozwalającej na dowolny użytek i modyfikowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie, część osób nie widzi możliwości humorystycznych mojej propozycji? What? Przecież świat może być zwyczajnie dziwny i śmieszny, nie musimy się ograniczać do sarkazmu w wykonaniu robota. To, że historia jest poważna nie znaczy jeszcze że sposób jej opowiadania musi być poważny.

W zasadzie wszędzie da się wpleść humor, z tym by raczej nie było problemów, acz tak jak rzekł James - przy poważnej fabule jakoś ciężej sobie popuścić w tych kwestiach. ;) No chyba że robot będzie gadał niczym arystokratyczny lokaj angielski i zwał się S3Bastian3000. :laugh:

Swoją drogą, podumałem nad tym konceptem deko, rozwinąłbym Twój pomysł w stronę dodatków funkcjonalnych. Zakładając przenosiny oraz wojnę i uwięzienie poszedłbym w rozwój pod kątem samego robota przy jednoczesnym trzymaniu się jednej postaci ludzkiej. Przy pojmaniu robot został zniszczony, jednakże heroinka nasza zacna odbudowuje go pod postacią inteligentnego ramienia/hełmu/gaci z ekstrasami. Wraz z progresem zabawy i korzystania z tamtejszej technologii do owego alterświata będzie mogła sprowadzać (teleportacja komponentów, coś jak

) kolejne dodatki swapowalne na życzenie zależnie od potrzeby - techbuty do lepszych skoków, grappling hook, konkretną broń, całą zbroję etc., jako elementy robota (z obowiązkowymi komentarzami). Zarządzanie ekwipunkiem wzbogaci warstwę logiczną, planowania czynów do przejścia danej planszy, a i dodać może więcej urozmaicenia przy ponownym przechodzeniu. Z drugiej jednak strony wszystkie gry logiczne cierpią na syndrom "raz przejdziesz, znasz sposób" - z tym należy powalczyć.

Mi tam w zasadzie obojętne jaki projekt świata wygra głosowanie i przejdzie do etapu realizacji - z pewnością do każdego pomysłu sypnę komentarze oraz propozycje. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@P_aul - Nie wiem jak to widzisz, ale przy tak ciężkiej wyobrażam sobie raczej całą scenerię jako brudną, w odcieniach szarości albo coś w ten deseń. Więc jeśli by taki ponury robot przechodził przez jakąś ponurą planszę, a tu nagle by wyskoczył wielki różowy jednorożec z krzykiem "Charlie wake up!" lub coś w ten deseń(ech... te powtórzenia), to raczej bym parsknął śmiechem,ale nie jakby podobne sytuacje miały miejsce co chwila :)

Edytowano przez JamesVoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to widzisz, ale przy tak ciężkiej wyobrażam sobie raczej całą scenerię jako brudną, w odcieniach szarości albo coś w ten deseń.

Już o tym mówiłem. Mają być podróże w czasie, tak? Więc co nam szkodzi zaprezentować jedną lokację w kilku wersjach? Z przeszłości kiedy wszystko było nowe i wesołe, a potem z przeszłości, gdzie dominuje rdza, brud i gruz, a potem jeszcze inaczej w wyniku działań gracza. Przeszłość, z której postać może być z kolei czysta i sterylna. Poza tym my chyba nie celujemy w humor absurdalny w rodzaju atakujących gracza różowych jednorożców z waty cukrowej, co nie? Wolałbym jakieś bardziej subtelne żarty, nawiązania, smaczki, mrugnięcia okiem, zabawne komentarze, może coś sytuacyjnego (przydupas-niezdara dla głównego złego? :D ) od czasu do czasu. Z lokacjami o ciężkim klimacie mogłaby kontrastować sama bohaterka o ogólnie wesołym i zakręconym usposobieniu, choć tu jeszcze nie wiem, bo o samym bohaterze niewiele mówiliśmy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak wykorzystując linię czasu można zrobić uotpię, za jaką uznajemy Helladę, później brutalny Rzym na tym samym terenie, światłą rewolucję przemysłową, współczesny chaos, futurystyczną utopię (lub na wzór orwellowski antyutopię), a na zakończenie postapokaliptyczną pustynię lub zmarzlinę (jest taka nowelka, Memoriał doktora Czang-Fu-Li, w której Chiny skolonizowały ogrzaną Syberię, zaś Europa jest skuta lodem i nikt nie chce uwierzyć, że to tam narodziły się podwaliny wspaniałej cywilizacji). Bohaterka za każdym razem musi się zaadaptować.

Edytowano przez piotrekn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...