[Quo vadis, krytyku?]

Już się bałem, że się nie odniesiesz do tematu! Przywracasz więc wiarę w sens i potrzebę growego dziennikarstwa, w sumie ocena kogoś postronnego może być przydatna, ale nie wiem, czy ten "postronny" nie powinien sam zrobić jakiejkolwiek gry dla poszerzenia kontekstu. Do tego miałby duży przyrost pokory i empatii wobec branży, więcej by jej wybaczał

Na żywca nie mówiłem, na warkę. Warka trochę za słodka jest, więc w sumie wolałbym na Żywca. Suchar odhaczony.

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Niee, to było tylko podłe zagranie wytrawnego lizusa. Wytrawnego, znowu mi się półwytrawne przypomina :x

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Tylko z Action Redaction, ww. Smuggler ftw

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Super! W takim razie jak zostanę prezydentem świata, zatrudnię cię w moim superwielkim podniebnym pałacu.

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Okej, wiem że bez statywu to jest mordęga i to nie tylko dla mnie Co do kamery, ona naprawdę nie jest zła i nagrywa w Full HD, tylko, jak pisałem, wszystko zrąbało się przy niespełna montażu i renderowaniu na YT. Moja w tym głowa, żeby kolejne materiały były w 1080p. Chociaż nie wiem, czy to faktycznie tak dobrze Nie obiecuję również, że wrzucę coś przed maturami, bo teraz mam z tym niezły bajzel.

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Knockers, , powiedział:

Denerwuje mnie ten mój avatar, bo co go widzę, mam ochotę napić się półwytrawnego.

Jakim cudem jeszcze nie dostałeś bana?

Moderatorzy też lubią wino. A Smuggler uwielbia Whisky, chyba nawet jego ksywka wzięła się od Smugglera, znakomitego zresztą.

[Kariera]

Wyszło

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

Jak cholera! Zapraszam na mojego bloga, tam nie trzeba niczego gwiazdkować

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

mrfe- mogę ci skombinować napisy, chociaż trochę nie mam czasu, non stop uczę się do matury. Z drugiej strony treść jest żadna, to takie pierniczenie na początek.

Denerwuje mnie ten mój avatar, bo co go widzę, mam ochotę napić się półwytrawnego.

[Powrót vloga; remake, który powinien doczekać się remake'u]

No nie powiem, że nie. Dojdę do perfekcji, spokojnie

[Popkulturalnie, rok wielkich powrotów]

Ech, kibicowałem San Marino. Polacy nawet najgorsi być nie potrafią.

[Popkulturalnie, rok wielkich powrotów]

Liczy się wnętrze!

[Popkulturalnie, rok wielkich powrotów]

Cieszę się, że się odnosicie do BioShocka, jak ja bym chciał w to już zagrać! Chyba tylko dlatego już nie kupiłem, bo nie chcę, by cokolwiek odwodziło mnie od nauki do matury.

[Retro(męskie)Kino - Desperado]

Uwielbiam ten film, mam do niego wielki sentyment i to mój ulubiony film Rodrigueza, no okej, wespół z genialnym Planet Terror, ewentualnie Sin City. Warto zwrócić uwagę na fakt, że film jest remakiem debiutanckiego filmu Rodrigueza, którym reżyser przebił się do świadomości widzów bez pomocy wybujałych środków finansowych i gwiazd kreujących główne role. I remake bardzo udany, bo obsada spisała się świetnie i film ma unikalny, mięsisty charakter. Jeśli serio ktoś go nie oglądał i nie kojarzy tytułowej piosenki, powinien po prostu zaległość nadrobić.

[Jak co wtorek]

Moczymordą jestem, ale ćpunem? Bez przesady!

[Jak co wtorek]

DarthMetalus, zacny pojazd! Piccolo nie na mój organizm. Raz, że gwarantuje natychmiastowy zgon, a dwa- strach pomyśleć o kacu nazajutrz.

[Jak co wtorek]

Ale to serio pretensjonalne, nawet w avatarze zaglądać do kielicha. Czysty przypadek, z kielichem mi do twarzy.

[Jak co wtorek]

Ale to jest odwzajemnione uczucie i to ona była pierwsza!

[Jak co wtorek]

Twoje czasy są rzeczywiście astronomicznie odległe! No ale bez tego bym usnął przed tym badziewiem jak nic.

[Jak co wtorek]

W dosłownym tego słowa znaczeniu. Lizusowskie dzięki!

[Blogowy wpis lutego 2013 - wyniki (+ogłoszenie)]

No fajowy był ten wpis o YouTubie, aż prawie cały przeczytałem. Czekam na kolejne edycje!

[Biała flaga wobec Flagi Czarnej, czyli dlaczego nie czekam na AC IV]

Mmm, tajny składnik McDonald's

[Kolejne gry wchodzą do Biedronki!]

Hehe, kupiłem sobie Harry'ego W sumie jutro jeszcze kupiłbym tę Bitwę na Północy, bo to fajna gra jest.

[Biała flaga wobec Flagi Czarnej, czyli dlaczego nie czekam na AC IV]

Fajnie, jakby zapowiedzieli IV przed wydaniem III.

[Biała flaga wobec Flagi Czarnej, czyli dlaczego nie czekam na AC IV]

DarthMetalus: Jasne, to niech robią coraz gorsze gry, bo przecież muszą dzieci wykarmić. Mowa-trawa trochę, bo w ich interesie jest robić dobre gry.

Jeszcze wrócę do porównania "coroczności" AC do analogicznej sytuacji z Call of Duty. Otóż CoD to przede wszystkim gra dla wielu graczy, która dodaje wybuchową kampanię singlową, którą da się przejść powiedzmy, że w 7 godzin. Natomiast AC to gry z otwartym światem, nieco bardziej pracochłonne w realizacji i z założenia z dość złożonymi zasadami. Produkując kolejne części zawsze tak szybko, twórcom trudno jest wszystko ładnie dopiąć.