Skocz do zawartości

Game Beginning

  • wpisy
    16
  • komentarzy
    42
  • wyświetleń
    10316

Pierwsze wrażenia z Obcy Izolacja


OriginalKondzio

904 wyświetleń

10ype1e.jpg

Tego wpisu nie mogę zacząć inaczej jak od tego że twórcy obiecali nam horrora, a wyszła skradanka. Szkoda, czekałem na dobrego straszaka dzięki któremu co chwila będę zmieniał bieliznę. Ale w sumie w rekompensacie dostałem naprawdę dobra grę, w dodatku w klimacie obcego, jednak szkoda że nie tą którą nam obiecali twórcy. Jak wspominałem klimat jest, i to taki że aż wylewa się z ekranu. Powolne ale efektowne budowanie napięcia. Tu coś zgaśnie, tam coś przebiegnie, tam słychać jakieś dziwne dźwięki. Ogólnie rzecz biorąc klimat podobny do tego z filmu. Gram w to już jakieś 5 h ponoć jest to 30% gry. Nieźle.

Jesteśmy Amandą, czyli córką bohaterki filmowego Alien'a. Dowiadujemy się że w Sewastopolu odnaleziono czarną skrzynkę ze statku Nostromo gdzie zaginęła Ellena Ripley czyli matka naszej protagonistki z całym swoim zespołem i "czymś tam ważnym i drogim" (nie pamiętam co to było dokładnie, ale nie jaka "Firma" bardziej się przejęła zaginięciem towaru niż ludzi). Wyruszamy więc tam żeby dowiedzieć coś z tej skrzynki, naturalnie nie wyruszamy tam sami ale z małym zespołem. Gdy z dość dużymi problemami technicznymi udaję nam się dostać na miejsce okazuje się że nasz zespół zaginął, do statku za cholerę nie da się wrócić a w Sewastopolu panuję kompletny armagedon. Nie będę wam zdradzał dlaczego bo jest to nawet dosyć ciekawa historia, dodam jedynie że obcy odgrywa w tym zamieszaniu dosyć małą rolę.

No właśnie, sam obcy. Nie widujemy go za często, ale jak się już pojawi to potrafi przyśpieszyć tępo. Miałem z nim styczność jakieś 2-3 razy z czego raz pokazał mi co potrafi. A potrafi dużo, ma on wyostrzone zmysły, więc radze zachowywać się cicho i gdy słyszymy że coś wali w rurach albo nagle widzimy że z sufitu cieknie dziwna substancja to schowaj się gdzieś cichutko i zmów zdrowaśki.

Ale Alien nie jest głównym wrogiem, serio. Częściej spotykamy ludzi którzy próbują się jakoś z tej stacji wydostać, i to za wszelką cenę, dzięki temu są mało przyjaźni. Oni to jeszcze pikuś, najgorzej jest z androidami, czyli robo-ludźmi. Są oni tępi, aczkolwiek jak zmieni się im kolor oczu z białych na czerwonych to najlepiej nie wchodzić w zasięg tych ślipi bo możemy tego żałować.

Misje to "idź od A do B". Ale jak to zrobisz to już inna sprawa, tutaj gra rozwija skrzydła. Jest tu od groma opcji! Możemy się przekraść, ale jak? Może wentylacją? Nie ma problemu. Ale równie dobrze możesz przejść do skrzynki z "korkami" możesz wtedy wyłączyć: kamery, oświetlenie, wentylacje (nagle wszędzie jest dym), otworzyć wcześniej zamknięte drzwi, czy wyłączyć nagłośnienie i alarmy. Możesz również pozabijać wszystko niczym Rambo lub użyć przedmiotów które wpierw musisz craftować za pomocą wcześniej znalezionych przedmiotów i...

Tutaj skończę. Za parę dni przygotuję obszerną recenzję na temat tej gry. Na koniec kwestie techniczne. Grafa na Xboxie 360 jest dobra. Stałe 30 FPS. Audio ma u mnie już 10/10 muzyka, dźwięki, dubbing wszystko stoi na najwyższym poziomie.

Jedyne do czego mogę się przyczepić to sztuczna inteligencja i wykrywanie kolizji przez przedmioty i obcego.

Zobaczymy co dalej po skończeniu gry. Póki co polecam! Moja obszerna recenzja już wkrótce!

Szkoda tylko że to skradanka... a nie horror...

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Tego wpisu nie mogę zacząć inaczej jak od tego że twórcy obiecali nam horrora, a wyszła skradanka. Szkoda, czekałem na dobrego straszaka dzięki któremu co chwila będę zmieniał bieliznę.

Kiedy takie oczekiwanie w przypadku Obcego, podobnie zresztą jak przy Resident Evil jest kompletnie bez sensu. Kiedy obcy kogoś ostatnio przestraszył, w 1979? Jedyne czym może straszyć obcy to jumpscare'y i ewentualnie flaki walające się po pokładzie. To nie Dead Space gdzie twórcy mają jako taką wolność przy tworzeniu straszydeł, ale Obcy gdzie straszak został ustanowiony już tak dawno temu, że właściwie przestał robić wrażenie.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Kiedy obcy kogoś ostatnio przestraszył, w 1979?

W 1999 i 2001 mój drogi plebejuszu, latach wyjścia Aliens vs Predator, de facto wzorcowych i niedoścignionych gier z Xenomorfem, w których to grach kampania Marine potrafiła być cholernie straszna.

Link do komentarza

Straszna? Serio? W obie części AvP grałem mając jakieś 10-11 lat i jedyne co mnie zawsze przerażało to nieszczęsne facehuggery (ohyda), cała reszta miała fajną atmosferę, ale nie tak żeby się czegoś bać.

I nie, nie jestem jednym z tych ''niczego się nie boje, nic mnie nie rusza" bo po pierwszym lepszym horrorze potrafię mieć problemy ze snem. Żaden Alien zwyczajnie nie nigdy jest dla mnie straszny. Jedyny raz kiedy się tak naprawdę przestraszyłem to wtedy gdy byłem małym brzdącem i w pierwszym Obcym gość skończył obiad z rozerwaną klatką piersiową.

Link do komentarza

Będąc dzieckiem kilka razy przestraszyłem się kotów wybiegających z zupełnie ciemnej klatki schodowej. Filmy z Xenomorphami i wyobraźnia robiła swoje.

Link do komentarza
obiecali nam horrora, a wyszła skradanka

A mnie akurat taka zmiana się podoba. Lubię Obcego, choć nie jestem wielkim fanem horrorów (a jeśli już, to taki klasy B albo C). Takie świeże podejście do tematu może mu bardzo dobrze zrobić.

Alien'a (...) tępo (...) Moja Gra Roku 2013

Powinno być

Aliena, tempo, szrot roku 2013

Link do komentarza

Przecież od początku było wiadomo, że Alien: Isolation będzie przypominał Amnesię.

Osobiście określiłbym to mianem dreszczowca, bo to czy gra straszy (czy nie) zależy od człowieka. Dla jednego samo napięcie może wystarczyć, żeby uznał grę za horror. Ktoś inny będzie miał inne kryteria oceny.

Mnie ciekawi, jak autor uzasadni własne. Kiedy uznamy, że gra jest skradanką, a kiedy horrorem? Dlaczego Alien: Isolation jest pierwszym, ale nie drugim?

Mam tylko nadzieję, że recenzja będzie schludniej napisana, niż ten tekst.

Link do komentarza

Straszna? Serio? W obie części AvP grałem mając jakieś 10-11 lat i jedyne co mnie zawsze przerażało to nieszczęsne facehuggery (ohyda), cała reszta miała fajną atmosferę, ale nie tak żeby się czegoś bać.

"U mnie działa, mam nadzieję, że pomogłem."

Link do komentarza

Bożesztymój, kiedy ludzie się nauczą w końcu - HORROR TO NIE JEST STRASZNY FILM. Produkcji nie kwalifikuje się do gatunku na podstawie tego czy wywołuje przerażenie z prostego powodu: strach jest odczuciem subiektywnym i jednego człowieka wystraszą kompletnie inne rzeczy, niż drugiego. Żeby mówić o gatunku, potrzebne jest kryterium OBIEKTYWNE.

Horror to produkcja, w której do racjonalnie funkcjonującego świata wprowadza się zjawiska niewytłumaczalne racjonalnymi prawami - przykładowo w Obcym masz świat zdominowany przez technologię. Ludzie latają sobie w kosmos, mają swoją super genialną technologię, w której pokładają nadzieję - można więc powiedzieć, że to właśnie technologia jest w tym świecie racjonalnym elementem. Obcy jest właśnie elementem, który podkopuje wiarę w technologię. Mamy więc horror, dziękuję bardzo. Wywoływane emocje to tylko miernik jakości...

(Oczywiście horrory mogą funkcjonować również bez wspomnianych elementów, jeżeli zawierają masę przemocy lub odwołują się do stylistyki gore...).

Link do komentarza

Ej no chwila, ale film gore i horror to też dwie różne bajki.

Poza tym istnieją filmy, w których do racjonalnego świata wprowadza się zjawiska niewytłumaczalne racjonalnymi prawami, a nikt ich do horrorów nie zalicza. Nawet w obrębie filmów o wampirach, zombie czy dowolnej innej "horrorowatej" tematyce mamy duże rozbieżności.

Chyba że przyjmiemy, że jeden film może się mieścić w więcej niż jednym gatunku. Wtedy ok.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...