Od dobrych paru lat wole nie chodzić do kina na najnowsze polskie super produkcje, szczególnie mówię tu o tych komediowych. Ale postanowiłem złamać swój strach przed kaszanką i ruszyłem do kina. Nie żałuje.
Powinien być tu jakiś suchar pokroju "ten film złamał mi serce" albo "serce nie sługa" ale tego nie zrobię. Religa to najwybitniejszy polski kardiochirurg który po raz pierwszy w Polsce zrobił przeszczep serca. I w sumie wokół tego wydarzenia oscyluje sam film, czyli nie do końca można nazwać to biografią pana Zbigniewa, bo tak nie które serwisy podają. Historia jest dobrze opowiedziana choć w niektórych miejscach mocno zmieniona, nie zawsze na lepsze. W główną role wcielił się Tomasz Kot, i co tu dużo mówić wyszło mu to świetnie! Gra aktorska na naprawdę wysokim poziomie, osoby które znały Relige mówią że "właśnie taki on był". To chyba najlepsza rekomendacja. No ale nie mogę zapomnieć o reszcie obsady, Głowacki, Czerwińska, Warszawski, Kosiński, Englert, Preis, Opania, Kotys (Paździoch) oni również zasługują na pochwałę. No ale zawsze znajdzie się ktoś kto nie podoła tutaj mam na myśli Zamachowskiego, który po prostu zagrał źle, nie wiem czy to tylko moje odczucie ale była to osoba która dosyć rzadko przewijała się na ekranie ale jednak go (negatywnie) zapamiętałem.
Film nagrano i zmontowano bardzo dobrze, tu nie mam się do czego przyczepić. Udźwiękowienie również trzyma poziom, szczególnie te fortepiany w tle. Dialogi. Udanie napisane, szczególnie teksty humorystyczne wyszły bardzo dobrze i jest tu ich nawet o dziwo bardzo dużo! No i tu muszę wytknąć jedną rzecz, w niektórych miejscach jest tu aż za dużo tych sucharów, ale łyk coli w kinie i patrzymy dalej. No i w sumie tyle, nie będę tu za dużo zdradzał, po prostu polecam. I to bardzo spoglądając na ostatnio wydawaną polską kinematografie.
2 Comments
Recommended Comments