Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470622

Podążając za... Quentino Tarantino - Pechowe początki


bielik42

1169 wyświetleń

Podażając za... Quentino Tarantino - Pechowe początki

quentin-tarantino.jpeg

Quentin Tarantino? czy ktoś nie zna tego reżysera? Czy można nie znać człowieka, który w pewnym momencie zrewolucjonizował potężną część X muzy, będąc jednocześnie samoukiem i do tego jeszcze niemal amatorem? Tarantino odegrał ogromną rolę w nowoczesnej kinematografii, czy się go lubi, czy nie, bowiem do dziś wielu krytyków kłóci się, czy jego filmy należą do arcydzieł czy taniego kina klasy B. Na całe szczęście ? prawdę możecie odkryć sami.

Kto jak kto, ale młody Tarantino bardzo wiele wiedział o kinie, zanim zainteresował się prawdziwą pracą artystyczną ? wcześniej pracował w wypożyczalni filmów na kasetach VHS (odchodzących już do lamusa). Młody fanatyk kina, a zwłaszcza spaghetti westernów miłość do filmów odziedziczył po matce, która od jego najmłodszych lat zabierała go do kina. W wieku 21 lat zatrudnił się we wspomnianej wypożyczalni, gdzie poznał Rogera Avary?ego (później wraz z nim stworzył scenariusz do ?Pulp Fiction), a następnie zaczął szukać wejścia na filmowy rynek. Nie było to łatwe zadanie.

Tarantino wziął udział w niezliczonych castingach, często dopisując do swojego aktorskiego CV dosyć absurdalne informacje (chociażby rolę w szekspirowskiej sztuce), jednak bez żadnego powodzenia. W pewnym momencie rozpoczął wraz ze Scottem Magillem produkcję pierwszego filmu, zatytułowanego

?Love Birds in Bondage?

936full-quentin-tarantino.jpg

Występują: Quentin Tarantino

Film ten miał opowiadać o młodej dziewczynie, która w wyniku wypadku samochodowego uszkodziła sobie mózg. Jej zdesperowany chłopak ( w tej roli właśnie Tarantino) zdecydował, że zrobi absolutnie wszystko, byleby tylko być jak najbliżej swej ukochanej i uczynić ją szczęśliwą. Tyle tylko wiadomo ze słów samego reżysera, bowiem współreżyser tytułu ? Magill zniszczył rolki z filmem, przez co nikt go już nigdzie nie zobaczy. Szkoda. Quentin jednak nie rozpaczał po pierwszej porażce i w 1984 roku rozpoczął pracę nad kolejnym tytułem. Trzy lata później na ekranach pojawił się film o tytule:

?My Best Friend?s Birthday?

7168996.3.jpg

Występują: Rowland Wafford, Rich Turner, Al Harrel, Craig Hamman, Quentin Tarantino

O czym nam opowiada ten film? A żebym to ja wiedział? Także i ta produkcja okazała się dla reżysera pechową, bowiem na skutek niespodziewanego pożaru spłonęło kilka rolek filmu i obejrzeć można jedynie 36 minut filmu. A w tym filmie oglądamy, jak Tarantino rzuca swoje żarty z podtekstami jacyś kumple się biją ( w najlepszym stylu filmów klasy B), ktoś wynajmuje prostytutki, prostytutki coś tam gadają i kilka razy pojawiają się na ekranie golasy. Zresztą, co będę wam mówił ? obejrzyjcie sobie sami!

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

W tytule powinno być "Quentinem", a prócz tego, że po tych słowach:

jak Tarantino rzuca swoje żarty z podtekstami
a zwłaszcza spaghetti westernów

powinien być przecinek, a tu

?Pulp Fiction"

powinien być drugi cudzysłów, nie ma błędów.

Nigdy nie oglądałem żadnego jego filmu; nie mój typ. confused_prosty.gif

Link do komentarza

Tarantino to obraza kinematografii, jego kult powstał na strachu krytyków przed śmiesznością wynikającą z niezrozumienia jego 'genialnych pomysłów'. Sztuka taka sama jak makrofotografie odbytów.

  • Upvote 2
Link do komentarza

Ja tam uwielbiam filmy Tarantino, chociaż nie ze względu na jego "genialne pomysły", jakiekolwiek by nie były, ale głównie ze względu na filozofię tworzenia (no i Quentin jednak potrafi pisać dobre scenariusze, jeśli nie jedzie przesadnie na własnych zachciankach). Nie rozumiem jednak, na czym polega to zrewolucjonizowanie kinematografii z jego strony.

Link do komentarza

Pewnie szukam podtekstu, którego nie ma(jak to bywa z filmami QT, heyo!), ale może "Quentino" miało być żartem?

A tak ładnie się rymuje :3

(nie ma obaw, następne odcinki będę już gramatycznie :P)

Link do komentarza

Tarantino od Reservoir Dogs jest na równi pochyłej. Dla mnie tylko Pulp Fiction bliskie jest geniuszowi tamtego filmu. Jego Jackie Brown i Grindhouse to filmowe koszmary. Kill Bill vol. 1 był ok, ale efekt popsuł Tarantino drugim volumem. O najnowszych nie wspomnę, bo wciąż mam mieszane uczucia, ale ten Django...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...