Skocz do zawartości

Rozmyślania z hamaku

  • wpisy
    7
  • komentarzy
    44
  • wyświetleń
    5165

Nienawidzę komentarzy


Antilles

1001 wyświetleń

Uwaga! Ten tekst powstał w wyniku emocji i może zawierać treści, z którymi nikt się nie zgadza - może nawet słusznie. Jeśli chcesz go skomentować to zrób to konstruktywnie!

W internecie każdy ma głos - to podobno coś wspaniałego i w ogóle ósmy cud świata choć ja tam nie jestem do końca przekonany. Chodzi mi o komentarze. Po trzech latach czytania komentarzy dotyczących moich tekstów doszedłem do wniosku, że mam dwa wyjścia: załamać się psychicznie lub olać większość z nich.

Naprawdę nie chodzi mi o to, że wyrażanie swojej opinii powinno być zabronione ale może powinno się wydawać na to jakieś pozwolenia? Czasem zdaje mi się, że ludzie piszący pod moim tekstem nie rozumieją co czytają.

Publikuję na ten przykład, wrażenia z nowej gry. Zaznaczam kilkakrotnie, że grałem na pokazie niecałą godzinę, że pada miałem pierwszy raz w ręku.... a w komentarzach ktoś wyskakuje z tekstem, że nie powinno się pisać takich rzeczy na podstawie gameplaya. Zaraz potem ktoś drugi, że przecież można bo czemu by nie. Skąd tym ludziom się wzięło, że napisałem wrażenia na podstawie video, pozostaje dla mnie zagadką.

W innym miejscu był fragment mówiący: "W otwartej walce można powalić dowolną ilość żołnierzy za pomocą dwóch przycisków.". Najpierw ktoś zinterpretował to w ten sposób, że można ich pokonać dwoma przyciśnięciami, a następnie pojawiła się druga osoba twierdząca, że przecież się da.

Po za tym byłem na przemian chwalony za "obiektywną" ocenę (choć notabene nie zawarłem w tekście żadnej oceny) i posądzany o bycie hejterem serii, a w ogóle to nie grałem w żadną część i się nie znam. Ok, ktoś może mieć takie zdanie ale czemu musi to wygłaszać w chamski sposób? Nie łaska się mnie spytać czy grałem w te poprzednie części zamiast wygłaszać nieprawdziwe twierdzenia? Po za tym, nie wiedzieć czemu, ludzie uczepiają się jakiegoś jednego elementu i wałkują go w płytkiej, rozwlekłej dyskusji. Oczywiście są również konstruktywne opinie lecz należą one do mniejszości. I dlaczego nagle znalazło się pełno ludzi, którzy dokładnie znali moją ocenę gry choć sam jej jeszcze nie znam!?

Innym razem pozwoliłem sobie zrobić zestawienie ulubionych komedii. Wśród tytułów pojawił się między innymi Truman Show, który jest komediodramatem lecz pomyślałem, że warto go tam wstawić. To był mój największy błąd. W mgnieniu oka znalazły się osoby wypominające mi, że to przecież nie jest komedia. Ktoś stwierdził, iż tam w ogóle nie ma śmiesznych scen. Ta sama osoba powiedziała, że wedle jej obliczeń, Dzień Świstaka był przeżywany przez bohatera aż 31 lat. Nawet pewien internetowy celebryta (czyt Rojo) pofatygował by napisać mi ten, jakże kulturalny komentarz:

Autor nie ma pojęcia czym jest komedia. Wie jednak czym jest dramat - własnie go napisał.

Dzięki. Nie ma to jak konstruktywna krytyka. Może za dużo wymagam. Wszak czytelnicy nie są od dawania porad lecz do wyrażania swojej opinii ale opinia (moim zdaniem) powinna zawierać argumenty. Zwłaszcza jeśli ktoś próbuje uchodzić za gwiazdę internetu, to powinien jakoś dawać przykład. Napisał za to chamski, sarkastyczny komentarz. Dzięki! Odwdzięczyłbym się ale już raz pisałem co sądzę o celebrytach z youtube - nie ma sensu się powtarzać.

Najśmieszniejsze jest to, że ludzie krążą ciągle wokół tego samego. Uczepili się błędu i przy tym zostają jakby reszty nie przeczytali. Ja sam mogę wskazać co najmniej kilka wad mojej publikacji - mieszanie różnych rodzajów komedii, krótkie opisy filmów, w większości dobrze znane tytuły, które każdy już widział. Czytelnicy widzą jednak tylko to, że Truman Show nie jest komedią.

A potem autor ma problemy bo musi zdecydować czy on jest idiotą czy też są nimi komentujący go ludzie. Gdyby jednak uznać to pierwszy to chyba nikt nie wytrzymałby długo w internecie. Dlatego najlepiej pisać do gazety.

19 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wiesz, ludzie po prostu zachłysnęli się tym, że mogą pisać te komentarze. Kiedyś mieli możliwość wysłania listu do czasopisma, za który trzeba było zapłacić, a i tak szansa na jego opublikowanie była minimalna. A teraz wchodzą na dowolną stronę, za darmo piszą sobie co chcą i dlatego tak to wygląda.

Link do komentarza
W mgnieniu oka znalazły się osoby wypominające mi, że to przecież nie jest komedia. Ktoś stwierdził, iż tam w ogóle nie ma śmiesznych scen. Ta sama osoba powiedziała, że wedle jej obliczeń, Dzień Świstaka był przeżywany przez bohatera aż 31 lat.

...krecka_dostal.gif

Nie wierzę w trollów. Trolle nie istnieją. Wierzę w idiotów. Idioci byli, są i będą (udawać, że są trollami, żeby nie wydać się z idiotyzmem).

Link do komentarza

Moja rada? Przełknij to.

Jeśli masz jakieś tam grono stałych czytelników to wśród nich zawsze znajdą się osoby, które coś źle zinterpretują, nie zrozumieją, bądź przyczepią się dla zasady. Tych jest zawsze sporo, a to dla tego, że łatwiej jest coś skrytykować niż dać merytoryczną uwagę. Ludzie lubią też iść za stadem, więc jak dwie osoby dadzą nieprzychylny komentarz to rośnie prawdopodobieństwo, że trzecia też tak zrobi.

Z drugiej strony są te jednostki merytoryczne, które dadzą jakiś feedback. Jest ich mniej, ale staraj się o nie dbać, bo to one liczą się najbardziej. Jeśli chcesz z kimś dyskutować, wymieniać się komentarzami, to właśnie z nimi. Co zaś do typowych hejterów i gburów...

Niech to ta merytoryczna część twojej społeczności walczy za ciebie z trollami i spierają się w komentarzach czy rację masz ty, czy gość twierdzący, że Truman Show to nie komedia. Ty po prostu pisz kolejne teksty i najwyżej podkręcaj dyskusję. :]

Link do komentarza
Niech to ta merytoryczna część twojej społeczności walczy za ciebie z trollami i spierają się w komentarzach czy rację masz ty, czy gość twierdzący, że Truman Show to nie komedia.

ty potworze

  • Upvote 4
Link do komentarza

Bo ja wiem, Truman Show zawsze interpretowałem jako komedię. pamiętam, że film mnie bawił niemiłosiernie. Gdzie tam jest dramat, ja się pytam ? Bo bohater nie ma własnego życia, tylko jest żywym obiektem serialu ? To ma być dramat ? Chcecie dramatu, obejrzyjcie sobie komedię z Karolakiem i innymi "gwiazdkami" naszego kina.

  • Upvote 3
Link do komentarza

>przejmowanie się komentarzami losowych ludzi z internetów

Inna sprawa, że czasem mogą mieć trochę racji, jeżeli się ciągle do czegoś czepiają do bardzo możliwe, że mają powód. Dobry tekst zawsze się obroni i takie tam.

Link do komentarza

@up

Nie do końca się zgodzę. Na Polterze widziałem sytuację gdy dość mocno pojechano po tekście zmieniającym konwencję Warhammera na Matrixa. Co ciekawe, sam tekst i pomysł był bardzo dobre i bardzo fajnie napisane, a zasadniczy błąd polegał na tym, że był to tekst do Warhammera z wplecionym motywem Matrixa, a nie tekst o motywie Matrixa podany na przykładzie Warhammera. :]

Link do komentarza
Naprawdę nie chodzi mi o to, że wyrażanie swojej opinii powinno być zabronione ale może powinno się wydawać na to jakieś pozwolenia?

Po to masz opcję kontroli tego, co i jak się na twoim blogu komentuje.

Ja generalnie nic przeciwko komentarzom nie mam, nawet takim, które są w opozycji do mojego stanowiska, o ile są na poziomie. Jak nie są to trafiają tam, gdzie ich miejsce. Do kosza. Można to nazwać cenzurą, ja wolę określenie wyrzucania śmieci. Śmiecenia się nie toleruje. Śmiecenie się zwalcza.

Nie wierzę w trollów. Trolle nie istnieją. Wierzę w idiotów. Idioci byli, są i będą (udawać, że są trollami, żeby nie wydać się z idiotyzmem).

Mógłbym wymienić kilka osób z tego forum, które idiotami nie są, ale celowo w niektórych miejscach (np. na blogach) zachowują się jak idioci z sobie tylko wiadomych powodów.

Moja rada? Przełknij to.

Moja rada jest taka, żeby tępić. Mam zresztą zamiar stworzyć wpis opisujący, dlaczego uważam, że jakakolwiek zgoda na trolowanie jest niesłuszna, ale to w swoim czasie, bo mam po drodze jeszcze parę rzeczy do napisania.

Link do komentarza

@up

Cóż, to już kwestia tego jak podchodzisz do prowadzenia bloga. Ja jestem osobą otwartą, której nie przeszkadza kompletny offtop i - głupawe nieraz - zabawy w komentarzach. Ba, sam lubię w czymś takim uczestniczyć i to nakręcać (Polterowa zabawa w hejt między numerologicznymi liczbami parzystymi, a nieparzystymi FTW! :)) Jakąkolwiek cenzurę stosuję tylko w przypadkach łamania regulaminu serwisu, na którym mam bloga (tu jeszcze się to nie zdarzyło), bądź gdy ludzie zaczynają jechać po sobie (choć wcześniej i tak przypominam komentatorom żeby się nie zapędzali - to zwykle wystarcza). Jeśli ktoś ciśnie po mnie to już kwestia tego jaki akurat mam humor, ale zwykle zostawiam (zwłaszcza jeśli pocisk jest celny).

Link do komentarza

Mógłbym wymienić kilka osób z tego forum, które idiotami nie są, ale celowo w niektórych miejscach (np. na blogach) zachowują się jak idioci z sobie tylko wiadomych powodów.

Właśnie tu pojawia się pytanie: czy gorsza jest osoba o "ciężkim" umyśle, ale starająca się trzymać poziom; czy rzekomy inteligent robiący z siebie debila?

Kiedyś w szkołach rzucano hasłami odważ się być mądrym. Odnoszę wrażenie, że w sieci przyjęto ideę dokładnie odwrotną.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Mógłbym wymienić kilka osób z tego forum, które idiotami nie są, ale celowo w niektórych miejscach (np. na blogach) zachowują się jak idioci z sobie tylko wiadomych powodów.

:3

Cóż, ludzie robią to po prostu dla śmiechu. Różnego rodzaju klauni, dowcipmisie, błaznowie i figlarze istnieli od zawsze i ktoś musi być autentycznie naiwny, by sądzić, iż internet może, i CHCE, być od nich wolny. Oczywiście należy rozróżnić kiepskiego i dobrego trolla, a granica zazwyczaj jest dość wyraźna. Naprawdę nie rozumiem niechęci co niektórych do tego typu aktywności - dopóki taka osoba nie jest upierdliwa, nie obraża nikogo i nie zalewa forum toną spamu, to chyba nie jest problemem ją tolerować.

Link do komentarza
Cóż, to już kwestia tego jak podchodzisz do prowadzenia bloga.

Nie. To jest kwestia tzw. społecznego przyzwolenia. Jeżeli ktoś czyni z Sieci miejsce, gdzie czyny niesłuszne mają prawo bytu (np. chamski trashtalking) "ponieważ to Internet", to właśnie potwierdził, że swoimi poglądami firmuje zachowania negatywne, które mają miejsce we wspomnianym już Internecie. Samoregulujące się społeczeństwo to najlepsza recepta na zachowania negatywne, nie tylko w Internecie.

Właśnie tu pojawia się pytanie: czy gorsza jest osoba o "ciężkim" umyśle, ale starająca się trzymać poziom; czy rzekomy inteligent robiący z siebie debila?

Przyjmuję zasadę, że większym złem jest robić z siebie debila gdy się nim nie jest, niż nim być i mimo wszystko starać się być lepszym człowiekiem.

  • Upvote 2
Link do komentarza

Tak z ciekawości Holy, mógłbyś podzielić się swoją wizją tego jak powinna wyglądać dobrze funkcjonująca społeczność internetowa?

Piszesz o samoregulacjach i tego typu sprawach. Na moje oko one właśnie funkcjonują. Tylko, że działają w odwrotną stronę niż sobie życzysz. Znaczy się, że ludzie uważają, że internet powinien być miejscem gdzie rządzą swobody, a jakiekolwiek ograniczenia powinny tyczyć się jedynie zachowań łamiących prawo. Ja też mam takie podejście.

Jeśli ktoś chce forsować zakaz używania przekleństw, albo offtopowania, czy robienia z siebie głupka w komentarzach, to jest to tylko i wyłącznie jego indywidualna decyzja. Ty uważasz, że coś takiego sprawi, że blog stanie się lepszy, ja wprost przeciwnie. Blog bez luźnej atmosfery w komentarzach to bardzo smutne, formalne miejsce, w którym człowiek nie ma ochoty przystanąć na dłużej.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Naprawdę nie rozumiem niechęci co niektórych do tego typu aktywności - dopóki taka osoba nie jest upierdliwa, nie obraża nikogo i nie zalewa forum toną spamu, to chyba nie jest problemem ją tolerować.

Jeżeli tego nie rozumiesz, to znaczy, że musisz przeczytać moją wypowiedź jeszcze raz, bo ewidentnie nie zrozumiałeś tego, w jaki sposób te zjawiska funkcjonują.

Tak z ciekawości Holy, mógłbyś podzielić się swoją wizją tego jak powinna wyglądać dobrze funkcjonująca społeczność internetowa?

Jeżeli coś funkcjonuje w internetowym obiegu, to jest to wina wszystkich jego uczestników. Tutaj nie ma niewinnych.

Pomyśl o jakimkolwiek negatywnym zachowaniu w Sieci. Ty jesteś za nie odpowiedzialny. Jeżeli ludzie nie reagują na wulgaryzmy, to tylko i wyłącznie dlatego, że stali się apatyczni i "znormalizowali" tego typu zachowanie "bo to Internet", zamiast je piętnować.

Piszesz o samoregulacjach i tego typu sprawach. Na moje oko one właśnie funkcjonują. Tylko, że działają w odwrotną stronę niż sobie życzysz. Znaczy się, że ludzie uważają, że internet powinien być miejscem gdzie rządzą swobody, a jakiekolwiek ograniczenia powinny tyczyć się jedynie zachowań łamiących prawo. Ja też mam takie podejście.

Nie, nie funkcjonują. Odpowiednią reakcją na obrażanie kogoś nie jest ignorowanie obrażającego. Inni mają prawo do gry w cywilizowanych warunkach i nie powinni być zmuszani do ignorowania, ponieważ to wcale nie rozwiązuje źródła problemu. Twoja swoboda to w gruncie rzeczy przyzwolenie na różnego rodzaju zachowania, także i takie, które nie powinny mieć miejsca.

Blog bez luźnej atmosfery w komentarzach to bardzo smutne, formalne miejsce, w którym człowiek nie ma ochoty przystanąć na dłużej.

Luźna atmosfera nie równa się inteligentnemu dowcipowi i dobrej zabawie. No, ale dla niektórych dobra zabawa to picie ile wlezie, narkotyki i seks... Dobrej zabawy.

Link do komentarza
No, ale dla niektórych dobra zabawa to picie ile wlezie, narkotyki i seks...

Nie idziesz trochę za daleko z tym przykładem? IMO jest spora różnica między takim chamstwem internetowym, a tym w prawdziwym świecie. To internetowe jest o wiele mniej upierdliwe, bo łatwo można je zignorować, bądź zmoderować. In real life można za to dostać w łeb. ;)

Z tego też względu nie uważam by sensowne było zawracanie sobie głowy internetową chamówą bardziej niż natrętną muchą. I choć sam również nie lubię czytać bluzgów i wzajemnego objeżdżania się w komentarzach, to nie mam absolutnie nic przeciwko prostej głupawce jaką prezentują niektóre osoby z tego forum. I to głównie tego u ciebie nie rozumiem. Co ci to przeszkadza, że ludzie wolą wrzucić śmieszną fotkę zamiast rzeczowego komentarza? Ani to chamskie, ani niebezpieczne, nie ma nic wspólnego z trollingiem, a pozwala się uśmiechnąć.

Może coś źle rozumiem, ale z twoich wypowiedzi i działań moderatorskich na twoim blogu wynika dla mnie, że słabo tolerujesz nawet takie zachowania. Ja się pytam dlaczego?

Link do komentarza
Nie idziesz trochę za daleko z tym przykładem?

Nie, powiedziałbym wręcz, że to bardzo dobre podsumowanie, bo właśnie do tego się to sprowadza - do bezmyślnej "zabawy", która to "zabawa" jest w dodatku niesamowicie prymitywna.

IMO jest spora różnica między takim chamstwem internetowym, a tym w prawdziwym świecie. To internetowe jest o wiele mniej upierdliwe, bo łatwo można je zignorować, bądź zmoderować. In real life można za to dostać w łeb.

Nie ma różnicy. Chamstwo i głupota nie są wcale mniejsze, ponieważ dzieją się w Internecie, nie powodują przez to mniej problemów i szkód.

I to głównie tego u ciebie nie rozumiem. Co ci to przeszkadza, że ludzie wolą wrzucić śmieszną fotkę zamiast rzeczowego komentarza? Ani to chamskie, ani niebezpieczne, nie ma nic wspólnego z trollingiem, a pozwala się uśmiechnąć.

Owszem, to trolling. Mógłbym zrozumieć króki, lecz celny komentarz, ale na ogół tego typu działania nie mają nic wspólnego z inteligencją.

Może coś źle rozumiem, ale z twoich wypowiedzi i działań moderatorskich na twoim blogu wynika dla mnie, że słabo tolerujesz nawet takie zachowania. Ja się pytam dlaczego?

Cały czas mówię, dlaczego, ale mimo to dalej nie rozumiesz? To świadczy samo za siebie...

Link do komentarza

Cóż, gdyby sprawa była tak oczywista jak uważasz to naszej dyskusji w ogóle by nie było. ;) Dla mnie całość rozbija się nie o to czy internetowy luz jest słuszny, czy nie, ale o to jak sami go postrzegamy. W takim wypadku nie ma szans byś mnie przekonał do swoich racji. Tak samo ja nie przekonam ciebie.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...