wiesniak@Blog.FA

Aby nie być gołosłownym, zapodam linka. Pod tym przeglądem macie reakcję potencjalnego czytelnika - http://www.cdaction.pl/news-33639/piatkowy-przeglad-blogow-blogosfera-gra-lato-trwa.html

A propos definicji spamu, nie mam zamiaru prosić o podanie definicji. Ciekawi mnie tylko, czy "szpile" i "dewastowanie" by pod nią podchodziły? Upewnić się chciałem.

Kilka wpisów jednocześnie dotyczących wpisów dotyczących szpil czy dewastowania można by podciągnąć pod spam (szczególnie, że "dewastowanie" nie zawierało praktycznie żadnych nowych treści), ale chyba lepiej określić to mianem trollingu. Nie oszukujmy się, że chodziło tu o coś więcej. To jest pytanie, czy na blogach jest przyzwolenie na trolling, czy nie.

Forum też nie ma nikt obowiązku czytać (może nie licząc moderatorów ).

A widzisz, jednak jest. O ile masz w ogóle zamiar czytać. Bo jeśli wchodzisz na interesujący cię temat na forum, to z reguły musisz się przebić przez tony różnych postów aby utrzymać ciągłość dyskusji (z wyjątkiem durnych tematów o majtkach głównych bohaterów). Jak wchodzę np. do tematu od Diablo to często widzę posty które odpowiadają na mój wcześniejszy a które kompletnie mnie nie interesują. Blogi nie służą dyskusji tylko wyrażaniu własnych poglądów i jeśli nie interesuje cię czyjś blog czy konkretny wpis to możesz go pominąć i przejść od razu do tych które cię interesują, bez żadnych strat. Widzisz różnice?

Czy w całej dyskusji nie chodzi o to, aby blogerzy mogli łatwiej się wypromować i zdobyć więcej czytelników? Oraz o to, żeby czytelnikom, potencjalnym i obecnym blogi przyjemnie się czytało?

Od tego są promowane wpisy, jeśli trafi się jakiś dobry, to wisi na szczycie kilka dni. Poza tym nie mierz wszystkich jedną miarą, bo jak już wcześniej pisałem, mnie w ogóle nie interesują wywody moralne domorosłych filozofów, recenzje gier czy inne wodolejstwo. Za to lubię brać udział w takich trollowych zabawach czy wdawać się w głupie dyskusje pod jeszcze głupszymi wpisami Hrabuli. I jak widać po ilości komentarzy pod takimi wpisami, są ludzie których też to bawi. Jak przestanie bawić, to znikną i wpisy, bo nikt nie będzie się produkował nad czymś co każdy oleje. Blogi powinny być wolne dla wszystkich, nie tylko dla "elity". Zrozumiałbym gdyby takie wpisy pojawiały się często, albo pewna grupa regularnie spamowała pustymi wpisami, ale przy obecnej częstotliwości IMO nie ma o co robić szumu.

Aby nie być gołosłownym, zapodam linka. Pod tym przeglądem macie reakcję potencjalnego czytelnika

Ehe, narzekania typa który ma jeden post na forum, i bloga z przepisywaniem newsów albo narzekaniem że się mu nudzi na kacu. Przepisanie newsa z głównej to nie jest spam? Nudny wpis "jestem na kacu, może pogram w lola" jest bardziej wartościowy niż szpile przy których jednorazowo zabawiła się spora część blogerów i forumowiczów?

To jest pytanie, czy na blogach jest przyzwolenie na trolling, czy nie.

Powinno być, w przyzwoitych ilościach, ale powinno.

Od tego są promowane wpisy, jeśli trafi się jakiś dobry, to wisi na szczycie kilka dni.

Dwa wpisy na kilka dni, w ciągu których wiele innych bardzo dobrych tekstów zdąży "zejść" z głównej.

Powinno być, w przyzwoitych ilościach, ale powinno.

Sklasyfikuj "przyzwoite ilości trollingu". Można by to tak ciągnąć w nieskończoność.

Gdyby główna wyświetlała WSZYSTKIE nowe wpisy to durne wpisy nie byłyby wielkim problemem, ale w ten sposób (który mamy obecnie) skazuje się na zapomnienie bardziej wartościowe teksty. Często pozycji dla polecanych jest zbyt mało, żeby można było wszystkie pokazać. Szczególnie gdy jest ich dużo w danym momencie.

Rozciągając Twoje rozumowanie nie do absurdu, tylko krok dalej, zaraz po wpisach "spamerskich" przyjdzie kolej na wyeliminowanie wpisów krótkich, bo przez ich obecność te dłuższe będą spadały. O ile nie wprowadzisz metryki wartościowania wpisów (z uwzględnieniem dotychczasowego czasu "wiszenia" na głównej, "merytoryczności" wpisu i jego "klikalności"), to ten argument jest nie ma zastosowania.

Inna sprawa, że odpowiedź była bez sensu dziwię się, że ktoś zadał sobie trud, żeby na nią odpisać.

Owszem, była. Z tym, że nie moja a Face'a - doszukuje się on drugiego dna w miejscu, gdzie go nie ma.

Oraz o to, żeby czytelnikom, potencjalnym i obecnym blogi przyjemnie się czytało?

Ale każdemu przyjemnie czyta się co innego. Ja na przykład na mongolskie kreskówki erotyczne mangę i anime mam silne uczulenie, toteż w moim mniemaniu wpisy o tym traktujące to nic innego, jak spychanie z głównej wpisów o interesującym dla mnie życiu Hrabuli.

Ja lubie czytac swoje wpisy, i lubie jak sa na glownej. Nie ma zgody na ich kasowanie. EOT.

Blogi nie służą dyskusji tylko wyrażaniu własnych poglądów i jeśli nie interesuje cię czyjś blog czy konkretny wpis to możesz go pominąć i przejść od razu do tych które cię interesują, bez żadnych strat. Widzisz różnice?

Blogi także służą dyskusji na jakiś temat, choćby właśnie poprzez wyrażanie poglądów. Na forum również możesz napisać komentarz bez oglądania się na posty innych. Generalnie rolą zarówno forum, jak i blogów jest pewna forma komunikacji.

Powinno być, w przyzwoitych ilościach, ale powinno.

Jaka jest ta przyzwoita ilość? Czy jak będziemy mieli wysyp trollowych wpisów na ten sam temat, ale każdy napisany przez inną osóbę to będzie jeszcze dopuszczalne "w ramach wolności"? Ja uważam, że trolling jako taki nie ma wartości.

Rozciągając Twoje rozumowanie nie do absurdu, tylko krok dalej, zaraz po wpisach "spamerskich" przyjdzie kolej na wyeliminowanie wpisów krótkich, bo przez ich obecność te dłuższe będą spadały.

Nie masz czego rozciągać (a jeżeli tak zrobisz to jest to bezpodstawna spekulacja), ponieważ nigdzie nie pisałem o eliminowaniu krótkich wpisów. Może nie zauważyłeś, ale kładę znacznie większy nacisk na zwalczanie trollingu i tego proponowałbym się trzymać, kiedy do mnie piszesz.

Owszem, była.

To się nazywa tłumaczenie łaciny za pomocą łaciny... Jeżeli nie jesteś w stanie dodać nic od siebie (a nie dodałeś), to po co pisać? Od razu uprzedzę ewentualną odpowiedź: móc to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze umieć ową możność właściwie wykorzystać.

Ja lubie czytac swoje wpisy, i lubie jak sa na glownej. Nie ma zgody na ich kasowanie. EOT.

Ty będziesz pierwszy. Po tobie przyjdzie kolej na resztę.

Owszem, była. Z tym, że nie moja a Face'a - doszukuje się on drugiego dna w miejscu, gdzie go nie ma.

Teraz proszę mi pokazać, w którym miejscu doszukiwałem się drugiego dna.

Rrrany, jaka dyskusja (=^.^=)

Ludzie luźno traktujący temat kasowania tego co niedokońcadefiniowalne trollingu i spamu, do tego jeden imba sztywniak, który by dewastował banami każdego kogo uważa za trolla i spamerabezczelniespamującego bezwartościowymi wpisami VS reszta świata blogowego...

Kto wygra, moi mili!? Kto wygra!? Czy królik zostanie zgnieciony dewastującym banhammerem w swoim kapeluszu? A może samozwańczy pogromcy niedefiniowalnego trolli i spamerów?

Jedno jest pewne! Dowiemy się niebawem!

[...] VS reszta świata blogowego...

Bredzisz. Rzuć okiem na ankietę.

Bredzisz. Rzuć okiem na ankietę.

Ekhm, ja też zagłosowałem na "TAK", jednak powoli zaczynam bardziej przychylać się do zdania T3trisa i B3rta.

Mamy na blogach unikalną społeczność. Większość aktywnych blogerów zna się jak łyse konie, mamy zestaw tradycji, jak chociażby słynne pakiety powitalne czy te słynne spaamboxy i trolle, ciągnące się od czasów ś.p Dariuszka przez trollfejsowego do dzisiejszych masakracji i szpil włącznie. Szkoda byłoby zniszczyć ten specyficzny ekosystem, który zdążyłem pokochać. Gdybym nie lubił lokalnych trolli i spamerów to nigdy bym nie założył tutaj bloga. Postanowiłem jednak związać się z lokalną blogosferą właśnie z uwagi na skonsolidowaną społeczność, której próżno szukać gdzie indziej.

Nie ukrywajmy - spamboxy są popularne nie bez przyczyny. To po prostu fajna zabawa i powiew luzu na ostro moderowanym FA. Można się powygłupiać, pogadać na losowe tematy czy też nawet lepiej się poznać. Nie ma co się oszukiwać, że jak wywalimy/poblokujemy trolli to poziom skoczy - będzie mniej wpisów, a nawet część komentatorów i czytelników odejdzie.

Po prostu nie wiem, czy nasze blogowe poletko stać na takie eksperymenty, zwłaszcza że i tak mamy mocno hermetyczną społeczność, a Interia z CDA blogów nie promują. Ja po prostu apeluję o umiar i lepsze pomysły na trolling, bo kopiuj-wklejki są po postu słabe

Teraz proszę mi pokazać, w którym miejscu doszukiwałem się drugiego dna.

Z miłą chęcią:

Kpiną z innych bloggerów jest sytuacja, w której kilka osób zmawia sie na mIRCu, żeby zrobić serię "śmiesznych" wpisów, których jedynym celem jest trolling.

Wiesz, co jeszcze jest kpiną? Wysysanie bzdur z palca na podstawie opowieści z trzeciej ręki bez zrozumienia tematu i opieranie na nich swojej argumentacji nt zaostrzenia regulaminu.

Zastanawia mnie twoja ostra retoryka, Rankinie. Aż tak sprzeciwiasz się jakimkolwiek restrykcjom na blogach?

O tu. Rankin się napisał jedynie, żeby może jednak nie zwalać wszystkiego na żydów i cyklistów bywalców IRCa, a Ty zaraz znalazłeś w tym motywację wypływającą z niezgody na zmiany.

Nie masz czego rozciągać (a jeżeli tak zrobisz to jest to bezpodstawna spekulacja), ponieważ nigdzie nie pisałem o eliminowaniu krótkich wpisów. Może nie zauważyłeś, ale kładę znacznie większy nacisk na zwalczanie trollingu i tego proponowałbym się trzymać, kiedy do mnie piszesz.

Dziś walczymy z trollingiem, bo wpisy na żarty są mniej wartościowe od "poważnych". Nawet pomijając już, że dla mnie jeden wpis z jajem autorstwa orga, Lorda czy Tebega wart jest tysiąca "powarznych pszemyśleń o rzyciu", to mechanizm usuwania wpisów (za wyjątkiem oczywistego rażącego naruszenia regulaminu) jest potencjalnie niebezpieczny. Jak raz się ustali, że ktoś ma ustalać czy wpis jest godny obecności na głównej, to jutro można już zmieniać te kryteria, bo na przykład ktoś stwierdzi, że to niesprawiedliwe, że jego wpis przedstawiający dowód mocnego prawa wielkich liczb został "przysłonięty" przez taki z geometrycznym dowodem twierdzenia Pitagorasa, nie był też premiowany, bo jako taki wisiał akurat elaborat z dowodem hipotezy Pioncarego. Albo przyjmujemy, że wyjątkowe wpisy są wyróżniane, pozostałe wiszą w kolejności zamieszczenia, a niezgodne z regulaminem do kosza, albo trzeba skonstruować uczciwą funkcję wartościującą wpis. Good luck with that.

Ty będziesz pierwszy. Po tobie przyjdzie kolej na resztę.

Nawet jeśli ktoś ten głupi pomysł zrealizuje, to na pewno nie ty bedziesz decydowal co gdzie bedzie publikowane . Tyle pociechy z tych całych dywagacji.

Ekhm, ja też zagłosowałem na "TAK", jednak powoli zaczynam bardziej przychylać się do zdania T3trisa i B3rta.

Bez znaczenia. Podział jest wystarczająco wyraźny, żeby nie pisać głupot o "małych grupkach elitarnych użytkowników". Ja nie twierdzę, że mówię w imieniu rzekomej większości. To, że słuszność stoi po mojej stronie to już inna kwestia.

Nie ma co się oszukiwać, że jak wywalimy/poblokujemy trolli to poziom skoczy - będzie mniej wpisów, a nawet część komentatorów i czytelników odejdzie.

I co z tego?

Jak raz się ustali, że ktoś ma ustalać czy wpis jest godny obecności na głównej, to jutro można już zmieniać te kryteria, bo [...]

Ja tam widzę tylko jedno kryterium - trolling. Sporo jest blogów, które uważam za mało wartościowe (choćby blog Deamonicusa, na którym byłem przelotnie dwa razy i więcej się już tam nie pojawiam), ale nie protestuję przeciwko nim, bo jednak ludzie mają prawo do twórczości. Niezależnie od tego, jak mizerna by ona nie była.

Nawet jeśli ktoś ten głupi pomysł zrealizuje, to na pewno nie ty bedziesz decydowal co gdzie bedzie publikowane .

Nie zamierzam. Od sprzątania mamy tu moderację.

Ja tam widzę tylko jedno kryterium - trolling. Sporo jest blogów, które uważam za mało wartościowe (choćby blog Deamonicusa, na którym byłem przelotnie dwa razy i więcej się już tam nie pojawiam), ale nie protestuję przeciwko nim, bo jednak ludzie mają prawo do twórczości. Niezależnie od tego, jak mizerna by ona nie była.

Czyli trolling według ciebie to nie jest nawet twórczość?

Mam takie samo zdanie jak Klekot. Z początku byłem na tak, ale też coraz bardziej ciągnie mnie do zdania b3rta. Blogi to jedyne luźne miejsce na forum i tylko tutaj możliwa jest tego typu zabawa.

(choćby blog Deamonicusa, na którym byłem przelotnie dwa razy i więcej się już tam nie pojawiam)

O to chodzi. Nie wchodzisz tam, bo nie interesuje cię to, co Deamonicus ma do przekazania.

Ogólnie jestem zdania, że ludzie, którzy regularnie wchodzą tutaj na blogi mają aż za dużo czasu, żeby nadążyć z czytaniem wszystkich wpisów. Jeśli jednak nie zauważa jakiegoś "dobrego" tekstu, mają podsumowanie tygodnia w Piątkowych Przeglądach Blogów. Jeżeli tak bardzo interesuje ich wartość poważnego wpisu, tam mają wyselekcjonowane wszystkie, które ją prezentują. Dlatego to spychanie z głównej jest trochę przesadzone.

To, że słuszność stoi po mojej stronie to już inna kwestia.

Mocne słowa. Jak już pewnie w toku dyskusji zauważyłeś, ludzie wchodzą na blogi z różnych przyczyn. Jedni po to, by czytać wartościowe wpisy i samemu takowe tworzyć. Ich szanuję, bo to oni są solą blogowania, powodem, dla którego w ogóle rozważamy te zmiany. Druga grupa zaś jest napędzana specyfiką Forum Actionum, które jest dość restrykcyjnie moderowane i daje małe pole do wyszalenia się. Blogi zaś zawsze były miejscem, gdzie moderacja pozwalała na więcej, co pozwoliło nam wykształcić właśnie wspomnianą wcześniej społeczność. Intensywna moderacja ma zalety, nie powiem, ale szkoda mi blogowej wolności. Zwłaszcza, że to wolność, luz i spamboxy przyciągnęły mnie w to miejsce. Dopiero potem sam zacząłem aktywnie ją współtworzyć nie tylko jako czytelnik i komentator, ale jako twórca.

I co z tego?

Czyli jaki jest cel wywalania wpisów? Dobre samopoczucie niektórych? Jeżeli cała akcja ma być sportem tylko dla sportu to chyba szkoda się w to bawić. Zwłaszcza, że po drodze zarżniemy sporą część społeczności i jej specyfiki.

Ogólnie jestem zdania, że ludzie, którzy regularnie wchodzą tutaj na blogi mają aż za dużo czasu, żeby nadążyć z czytaniem wszystkich wpisów.

+1.

Kiedyś był z tym większy problem, ale teraz dość sprawnie działa dyrektoriat, przeglądy wychodzą regularnie i przeprowadzane są konkursy na wpis miesiąca, więc to nie jest taki kłopot. Zresztą, sprawdziłem jedną rzecz - wpisy wydane w trakcie jednego tygodnia

zajmują niecałe 3 strony, z czego główna to trochę ponad jedna strona. Nadrobienie tego nawet w okresach wzmożonego spamu to nie problem.

Czyli trolling według ciebie to nie jest nawet twórczość?

Owszem.

O to chodzi. Nie wchodzisz tam, bo nie interesuje cię to, co Deamonicus ma do przekazania.

Szkoda, że pominąłeś to, co było w mojej wypowiedzi najważniejsze i nie była to informacja, że jego twórczość jest mizerna (czy też ja ją za taką uważam).

Mocne słowa.

Żartobliwie (czy może na wpół żartobliwie), powiedziałbym. Wbrew pozorom nie jestem sztywniakiem. Zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko to wyczuć, gdy czyta się moje słowa.

Czyli jaki jest cel wywalania wpisów?

Było to wyjaśniane tyle razy, że będę tego pisał po raz kolejny. Jeżeli ktoś jest na blogach tylko po to, żeby trollować (a twórczość niektórych do tego się sprowadza) to o czymś świadczy i należy zadać sobie pytanie czy utrata trolla to rzeczywiście strata.

Dopóki trolli było niewiele i ich wpisy ginęły w zalewie sprawa miała niski priorytet, ale po ostatnich żenujących akcjach - które przy okazji dotknęły forum - wyraźnie widać, że coś w tej sprawie należy zrobić. Samo powiększenie głównej byłoby pozytywną zmianą.

ale po ostatnich żenujących akcjach - które przy okazji dotknęły forum - wyraźnie widać, że coś w tej sprawie należy zrobić.

Jakich akcjach? Jedne szpile, dwa razy dewastacje i ot całe akcje. Prócz tego jakiś Hrabul czy Tebeg napiszą coś dla beki i tyle, o co tyle krzyku?

Czytając dyskusję dojrzałem do decyzji i dałem w ankiecie 'nie', na forum jest dość rygorystycznie a ludzie muszą mieć gdzieś miejsce żeby se jaja robić.

Bardzo zły pomysł!

Nie lubię spamu, ale to nie jest sposób, by się go pozbyć...

Bez znaczenia. Podział jest wystarczająco wyraźny

Przepraszam, ale wydaje mi się, że według ankiety szanowny pan przegrywa.

To, że słuszność stoi po mojej stronie to już inna kwestia.

Przepraszam, ale wydaje mi się, że według ankiety szanowny pan przegrywa.

Masz rację, wydaje ci się. Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. Spójrz ponownie na ankietę. Nie przepraszaj, tylko nie pisz więcej bez uprzedniego zrozumienia tego, do czego się odnosisz. Robisz z siebie pośmiewisko.

kolejne smuty Ylthin wleczone przez 3 strony A4

OK, czyli cały mój wnerw (eufemizm) pójdzie na bliską mi osobę. Niech zerwie ze mną, bo komuś nie podoba się, że piszę, co mnie boli.

Get lost.

@Ylthin

OK, czyli cały mój wnerw (eufemizm) pójdzie na bliską mi osobę. Niech zerwie ze mną, bo komuś nie podoba się, że piszę, co mnie boli.

Cóż, ja to widzę tak. Możesz pisać tu co chcesz i kiedy chcesz. Ja jako czytelnik mam prawo to skomentować jak mi się podoba i marudzić na dramy o (tu wstaw jakąś dramę). Ty jednak możesz moje marudzenie całkowicie zlać i publikować sobie dalej.

Tutaj jednak mamy inną sytuację. Tutaj zachodzi ryzyko tego, że jak ktoś będzie miał twoich dram dość (gdy zaczniesz nimi spamować, albo co) to będzie mógł je autorytarnie zniknąć. Dla mnie po prostu nie do przyjęcia.

Niech moderacja wywala wpisy niezgodne z regulaminem (propagowanie piractwa, pornografii i tak dalej), ale całą resztę zostawcie po prostu w spokoju. A jak marudzicie, że wartościowe wpisy znikają z głównej przez trolling to po prostu wprowadźcie ficzer nielimitowanego wydłużania głównej, jak ma to miejsce na Facebooku, czy gdzieś. Albo chociaż możliwość łatwego przejścia na strony kolejne jeśli scrolowanie przekracza możliwości skryptu.

Zamiast bawić się w usuwanie dawajcie po prostu więcej możliwości promowania wpisów. Tak będzie zdrowiej dla wszystkich.