Skocz do zawartości

We didn't start a flame war

  • wpisy
    46
  • komentarzy
    652
  • wyświetleń
    35016

LORD NARGOGH DOSADNIE DEWASTUJE FACE DANCERA


org

4327 wyświetleń

Raczej bardzo dobrym Wiedźminie 2.

No jasne że dobrym. Podsumujmy:

1. Wybitnie dobra optymalizacja (wywala do pulpitu co kilka minut, zacina się na komputerach które bez problemu odpalają na wysokich detalach gry ze znacznie lepszą grafiką.

2. Niesamowita grafika i klimatyczna kolorystyka (to nie jest tak, że wszystkie istoty żywe wyglądają jak pedryle a ogień przecież w prawdziwym świecie też jest czerwony).

3. Fascynująca, oryginalna i pomysłowa fabuła (ponownie to nie jest tak, że schemat 'zabili kogoś więc gonię zabójcę' pojawił się w poprzedniej części gry, nie?)

4. Maciupki świat

5. Oszałamiająca liczba 5-10 typów przeciwników. Można było chociaż zerżnąć z Wiedźmina 1, zamiast taką wiochę odstawiać.

6. Wbrew obiecywanym 100 godzinom rozgrywki, po przejściu gry na 100% licznik wskazywał niecałe 40.

7. Szumnie obiecywanych kilka wariantów rozpoczęcia i zakończenia gry okazało się być bełkotem. Różnica w jednym zdaniu wypowiadanym przez NPCa nie liczy się jak oddzielne zakończenie/początek. W przeciwnym wypadku Gothic 3 miałby jakieś kilkaset możliwych zakończeń.

8. System walki. RPM, fikołek, RPM, fikołek, RPM, fikołek....

Mógłbym wymieniać caaaały dzień.

116 komentarzy


Rekomendowane komentarze



3. Trochę inaczej to wygląda, bo nie ściga zabójcy z własnej woli. Lepszy motyw z Gothica, gdzie wielkie bóstwo Śniący spawnuje hordę smoków?

Dużo lepszy. Tam przynajmniej rozchodzi się o losy świata, a nie.. uniewinnienie. Zresztą jest różnica między 'spawnuje' a 'wzywa', a z tego co wiem 'horda' nie oznacza 'sześciu sztuk'. ALE TZO JA WJEM

4. To nie Skyrim, ale nie jest aż tak źle z tą maleńkością.

Jest bardzo źle. Wiedźminy naleza do najmniejszych, najciaśniejszych cRPGów w jakie kiedykolwiek grałem.

5. To znaczy, że najważniesza jest ilość?

Ilość albo jakość. W wiedźminie nie ma ani jednej z tych rzeczy,

7. Jednak pewne różnice były i to całkiem znaczące. Na pewno nie ograniczały się do jednego zdania. Więc to raczej twoje słowa są bełkotem.

Ograniczały się do jednego lub kilku zdań. Ocaliliśmy księzniczkę w W1? "O, Geralt, fajnie że ocaliłeś księzniczkę'. Zabiliśmy? 'Szkoda że zabiłeś księzniczkę'. Skończyliśmy grę po stronie zakonu? Spotykamy Zygfryda pod koniec. Skończyliśmy po innej stronie? Nie spotykamy Zygryda. I to wszystko, poza paroma opcjami dialogowymi nie ma żadnej różnicy.

A po wyborze pomiędzy Weneronem Roszem i Jorwentem i tak trzeci rozdział polega na dokładnie tym samym. Pozory wyborów, nic więcej.

To masz pecha, bo na moim sprzęcie ze średniej półki śmiga jak ta lala. I uwaga (!) - w przeciągu ostatnich 5 lat jakąkolwiek grę wywaliło mi do pulpitu może ze 2-3 razy. I to też bardziej przez własną głupotę, niż skaszanioną optymalizację.

Ojojciu, to pewnie CDPred tak dla jaj wydawał tonę patchy po premierze gry i udostępnił niektóre DLC za darmo w ramach przeprosin. To nie jest tak że na kupie komputerów gra działała jak [beeep].

Ja rozumiem, że się wielu ludziom Wiesiek nie podobał (tak 2 jak i 1 czesc), ale jechanie po tej serii i wyzywanie od szmatławców, szrotów i pisanie 3/10 to oznaka idiotyzmu i ignorancji*.

To nie przejaw ignorancji, a gustu wyrobionego latami grania w *dobre* gry RPG. I braku zaślepienia pseudopatriotycznym wciąganiem wszystkiego co wiedźmińskie w ciemno.

A, jesli chodzi o przejscie gry, to ukonczylem ją. Ale tylko raz. Co jest największą z mozliwych obelg z mojej strony, bo do *dobrych* RPGów wracam wielokrotnie.

Link do komentarza

Wiedźmin 2 to taka minigierka która chciała być Dark Souls, ale ostatecznie jej nie wyszło. Jakby nie była polską produkcją to by by wylądowała na dnie kosza w Tesco, tuż pod Przygody Hugo i Terrorist Takedown. Prawda was wyzwoli!

Link do komentarza

Wiedźmin 2 to taka minigierka która chciała być Dark Souls, ale ostatecznie jej nie wyszło. Jakby nie była polską produkcją to by by wylądowała na dnie kosza w Tesco, tuż pod Przygody Hugo i Terrorist Takedown. Prawda was wyzwoli!

/thread

Link do komentarza

VANTAGE TYTAN PROMETEUSZ ZBIEGŁ Z POLA WALKI

Oslo, kolega z magisterką z cRPG motzno zanihilował oponentów Nargogha, więc chyba po zawodach...

Link do komentarza
Dużo lepszy. Tam przynajmniej rozchodzi się o losy świata, a nie.. uniewinnienie. Zresztą jest różnica między 'spawnuje' a 'wzywa', a z tego co wiem 'horda' nie oznacza 'sześciu sztuk'. ALE TZO JA WJEM

Ja już mam po prostu dosyć bycia wybrańcem, który uratuje świat. Dlatego skromność celów Wiedźmina zaliczam na plus.

A po wyborze pomiędzy Weneronem Roszem i Jorwentem i tak trzeci rozdział polega na dokładnie tym samym. Pozory wyborów, nic więcej.

Chyba sobie żarty stroisz, albo w ogóle nie skończyłeś tej gry. Przecież w zależności od wyborów masz zupełnie odmienny 2 akt, albo pomagasz Saskii albo Kedweńczykom. W zależności od twoich uczynków zupełnie inaczej wygląda także III Akt.

Obwiniając czarodziejów o spisek królobójstwa dochodzi do rzezi tych ostatnich, gdy Geralt ratuje Triss, ta oskarża o to wyłącznie Shealę, którą nakazuje uwięzić Radowid.

Takich mniejszych, czy większych wyborów jest w grze całkiem sporo.

Jeśli popieramy Saskię, to Detmold zostaje ścięty, gdy Henselta, to ścigamy maga aż do Loc Muinne, gdzie w okrutny sposób rozprawia się z nim Roche.

Według mnie to nie są iluzoryczne wybory, które nic nie zmieniają. Poza tym rzadko kiedy możemy rozmówić się ze ściganym przez nas od początku bossem i puścić go wolno.

Co jest największą z mozliwych obelg z mojej strony, bo do *dobrych* RPGów wracam wielokrotnie.

Skoro ukończyłeś grę raz, to skąd wiesz, że w zależności od wyborów nic się nie zmienia?

Link do komentarza

Ograniczały się do jednego lub kilku zdań. Ocaliliśmy księzniczkę w W1? "O, Geralt, fajnie że ocaliłeś księzniczkę'. Zabiliśmy? 'Szkoda że zabiłeś księzniczkę'. Skończyliśmy grę po stronie zakonu? Spotykamy Zygfryda pod koniec. Skończyliśmy po innej stronie? Nie spotykamy Zygryda. I to wszystko, poza paroma opcjami dialogowymi nie ma żadnej różnicy.

A po wyborze pomiędzy Weneronem Roszem i Jorwentem i tak trzeci rozdział polega na dokładnie tym samym. Pozory wyborów, nic więcej.

Nie no, za te spoilery to ciem miljony i żesze dosadnie zdewastujom.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...