Skocz do zawartości

Norka Kicorka

  • wpisy
    17
  • komentarzy
    217
  • wyświetleń
    20010

Odrobinę prywatności!


kiceg

972 wyświetleń

Jedziesz autobusem. Widzisz dwoje ludzi rozmawiających ze sobą. Znasz ich? Najprawdopodobniej nie. Czy chciał[a]byś wiedzieć o nich coś więcej? W większości przypadków odpowiedzią także będzie: Nie. Z drugiej strony, czy chciał[a]byś, żeby każdy wokół wiedział jak się nazywasz i w parę chwil też, gdzie mieszkasz? Nie sądzę.

Bardzo mała liczba osób zdecydowałaby się na taki stan rzeczy świadomie. Ale nieświadomie jak najbardziej. Przykładowo: Facebook. Ogrom ludzi udostępnia prawie każdy element swojego życia. To kim jest, co lubi, gdzie mieszka, co je, czym się zajmuje, kogo zna. To wszystko jest wykorzystywane przez Facebooka po to, żeby serwować nam "lepsze" reklamy. Lepsze, tzn. bardziej do nas dopasowane. Nie wiemy, co jeszcze planuje zrobić nasz kochany Mark z danymi o nas. Ale co z tego, skoro mogę zmienić swój status związku! To, że mam chłopaka/dziewczynę na pewno fascynuje cały glob, więc MUSZĘ to umieścić tak, żeby każdy miał do tego dostęp.

mark-zuckerberg.jpg

Oczywiście to decyzja człowieka, czy ma zamiar odkrywać siebie i swoje życie innym. Wszystko zależy od tego, co dostajemy w zamian. Może to być wygodniejszy sposób na kontakt ze znajomymi, może to być lepsze dopasowanie usług internetowych do nas. Wreszcie przez nie tak całkowitą prywatność można choć trochę załagodzić dyskusje w Internecie.

Tak jak robi to Google. Ostatnimi czasy gigant z Mountain View zaczął forsować w swoich produktach politykę imion i nazwisk. Gdy posiadamy konto na YouTube mamy możliwość spięcia go z całym kontem Google w taki sposób, że komentarze będą podpisywane nie nickiem, ale naszym prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Chociaż bardzo mało osób decyduje się na taki krok, to uważam, że jest to świetna inicjatywa Googla. Powstała przecież w imię podniesienia poziomu dyskusji pod filmami na YouTubie. A jest on straszny, to widać. Chodzi właśnie o to, że ktoś, kto chowa się za nickiem/ pseudonimem ma o wiele większą skłonność do tego, żęby kogoś obrzucić błotem, zwyzywać, poprzeklinać sobie, wyżyć się. Inaczej jest, kiedy osoba czytająca dany komentarz wie z kim dyskutuje. Wtedy rozmowa staję się na ogół spokojniejsza i jej uczestnicy bardziej zważają na słowa. I to jest coś, dla czego warto poświęcić tę tak naprawdę fałszywą ochronę, jaką daje nick.

Oczywiście nie można nikogo do niczego zmuszać. Dajmy ludziom też możliwość używania swoich pseudonimów i loginów, do których się przyzwyczaili, których używają od dawna i pod którymi rozpoznawać ich mogą inni użytkownicy. Po prostu to powinna być alternatywna możliwość dla domyślnej, jaką jest prawdziwe imię i nazwisko, nie na odwrót.

22 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Powstała przecież w imię podniesienia poziomu dyskusji pod filmami na YouTubie

Nie ma takiej rzeczy, która mogłaby podnieść poziom ''dyskusji" w tym bagnie. Czytanie komentarzy na YT można porównać do jedzenia odchodów z nadzieją, że w końcu zasmakują jak czekolada...

  • Upvote 5
Link do komentarza

Jak to mówił Max Kolonko - przeglądając fejsbuka mam wrażenie, jakbym przeglądał teczkę esbeka. To jest mój tata, moja mama, siostra, pies, tu się urodziłem, wtedy byłem w kinie, jutro idę na imprezę z przyjacielem, to zdjęcie z wakacji sprzed roku - tych informacji nawet nie trzeba szukać, one same wylewają się z ekranu. Kiedyś ludzi trzeba było pałować, żeby uzyskać od nich takie newsy, teraz Zuckeberg dał ludziom fejsa, a oni sami wszystko piszą.

  • Upvote 3
Link do komentarza

Heh, nigdzie nie używam prawdziwego imienia i nazwiska (poza oficjalnymi mailami ofc), nie ma żadnych moich zdjęć w necie, Facebooka mam założonego tylko do kontaktu ze współstudentami i nawet tam nie użyłem swego imienia, posiadam dwa maile (w tym jeden na fałszywe imię i nazwisko) i nie można mnie znaleźć w Google.

Stalkerzy mają ze mną ciężki orzech do zgryzienia cool_prosty.gif

Link do komentarza

@Klekot

Tak to sobie fajnie tłumaczymy, ale prawda jest taka, że pewnie nie znalazłby się ani jeden stalker dla nas, bo wszyscy są zajęci czytaniem wpisów Ylthin ;_;

:trollface:

  • Upvote 1
Link do komentarza

Tak to sobie fajnie tłumaczymy, ale prawda jest taka, że pewnie nie znalazłby się ani jeden stalker dla nas

W czasach gdy życie nieznajomego człowieka można zniszczyć w parę godzin nie ruszając zadu sprzed kompa i nawet się nie wysilając (często wystarczy nietrafione zdjęcie na Facebooku) to na każdego znajdzie się stalker. Ja przynajmniej staram się nie dawać im darmowej amunicji tongue_prosty.gif

Link do komentarza

Ostatnio znajomy, który jest wielkim przeciwnikiem ''fejsa" i całej reszty tego ustrojstwa też sobie założył, a gdy spytałem dlaczego nagle go wzięło na uspołecznianie powiedział dosłownie: ''chce sobie podglądać laski"

GET-OUT-OF-HERE-STALKER.jpg

  • Upvote 3
Link do komentarza

Naprawdę nie rozumiem idei chwalenia się swoimi "wyczynami" na fejsie. Jakby to kogoś jeszcze obchodziło. To, że ktoś miał wczoraj "niezłe chlanie" nie zmieni mojego życia w żadnym stopniu.

Link do komentarza

Darth Paladynus :trollface:

Klekot, a jesteś pewien, że nikt z Twoich znajomych nie wstawił zdjęcia, albo nie jesteś na jakimś klasowym :D? Ja jak dotąd wstawiłem 5 lat temu dwa zdjęcia swoje, jeszcze na naszej-szkapie, potem je usunąłem, ale jestem na zdjęciach z wycieczek itd. :o Tzn. mi to nie przeszkadza, ale TAKIE RZECZY MOGOM SIĘ WYDARZYĆ.

Link do komentarza

Klekot, a jesteś pewien, że nikt z Twoich znajomych nie wstawił zdjęcia, albo nie jesteś na jakimś klasowym biggrin_prosty.gif?

Tego to nigdy nie można być pewnym, tym niemniej wytropienie mnie po jakimkolwiek zdjęciu klasowym uważam za zadanie dość karkołomne :P Pełna anonimowość w sieci to iluzja, ale można przynajmniej swojej prywatności nie oddać z premedytacją i pełną świadomością.

Link do komentarza

Tego to nigdy nie można być pewnym, tym niemniej wytropienie mnie po jakimkolwiek zdjęciu klasowym uważam za zadanie dość karkołomne tongue_prosty.gif Pełna anonimowość w sieci to iluzja, ale można przynajmniej swojej prywatności nie oddać z premedytacją i pełną świadomością.

Jest kilka sposobów na zminimalizowanie ryzyka. Jednym z nich jest NIE POSIADANIE FEJSBRUKA!

Link do komentarza

To jest koszmarne, nagle wszyscy muszą mieć fejsbuka, żeby żyć. U mnie czasami się zdarza, że terminy popraw kartkówek są podawane jednej osobie, a potem ta osoba podaje je na fejsbuku, czemuuu.

Link do komentarza

To akurat jest dosyć fajne. Taka... organizacja grupy. Nikt o niczym nie zapomni, pomagają sobie itp. Gorzej jak gimbom na fejsie odwala. Zaczyna się od głupich komentarzy, kończy się policją :trollface:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...