Religia ? kryta tolerancja
No po tytule można się co nieco dowiedzieć o tym, co dziś wam napiszę, choć przyznam, że wywołane jest to trafieniem w kolejną ?ciemną strefę?, przynajmniej dla mnie, serwisu YouTube. Co znalazłem? Myślę, żeby jako przedmowę do tego co powiem, przedstawić wam ?wywiad? (celowo zaznaczone słowo). Także, zapraszam do jednej z trzech części tejże rozmowy, kto zainteresowany ? poszuka i kolejnych?
http://www.youtube.com/watch?v=B58GSLp_JIg
I teraz zacznę. Szymon Hołownia jest obrońcą wiary i kościoła katolickiego. Ale pewnie już niejeden z was zauważył jakie ataki leciały w stronę Cejrowskiego. Ja rozumiem, że samo podejście i słowa p. Wojciecha mogą być rażące dla prowadzącego, który jednak stara się obronić przekonania przed ?herezją?. Z resztą tam już była zwrócona uwaga na przerywania zdania. Dlaczego człowiek, który każdego tygodnia słucha księdza, słucha kazania, ewangelii, który słucha rozgrzeszenia podczas spowiedzi, nie umie wysłuchać drugiego człowieka.
Teraz troszkę skoczę na drugą gałąź tego wszystkiego. Kiedyś słyszałem, bądź przeczytałem ? kościół jest w każdym z nas, on nas buduje a także my sami budujemy go. Także, sami dla siebie możemy innych z niego wykluczyć, ale tylko dla siebie! Przynajmniej ja to tak widzę. I skoro jest [beeep] wolność przekonania, wolność słowa i myśli to czemu nie mogę wprost powiedzieć co myślę o kościele, bo zaraz się to spotyka z tak wielką kontrą i krzykiem, że pozostaje mi [beeep] po krzakach, mając nadzieję, że jedna z mocherek nie dostrzeże moich czerwonych rurek wśród krzaków i dymu papierosa. A potem zaczyna się już coś istnie boskiego ? ?dziecko szatana? , ?diabelski pomiot? , ?gówniarz? , ?smarkacz? ? no [beeep] po prostu [beeep], który nic w życiu nie osiągnie poza codziennym posiłkiem w więzieniu. Każdy jest sukinsynem, każdy jest ćpunem, każdy jest zły, każdy jest gorszy!
Skoro Bóg stworzył wszystkich równymi, to czemu Hołownia nie pozwala wypowiedzieć swojego zdania Cejrowskiemu i czemu go wciąż atakuje jakże uszczypliwymi słówkami, czy też półsłówkami. Ciekaw jestem jakby tak rozmowa wyglądała, gdyby kamer, gdyby widowni nie było.
Poza tym, kim jestem w ogromie kościoła i czemu jako ateista ? jestem zawsze traktowany jako gorszy? Zestawię tutaj 2 poglądy.
?Wg katolika, jestem gorszy jako ateista?
Nie wierzę w Boga, w Jezusa, nie uczęszczam do kościoła ? trafię do piekła. Jestem złem na ziemi, które trzeba wyplenić. Albo się nawrócę, albo zostanę przez wszystkich przeklęty. Gdzie tolerancja? Nie wiem. Nie mówie też o wszystkich, ale przez większość bym został odtrącony.
?Katolik uważany za gorszego przez ateistę?
Katolik wierzy w bajkę, stworzoną przez ludzi dla ludzi, którzy potrzebowali pocieszenia na tym smutnym jak [beeep] świecie i wymyślili sobie historyjki o zbawieniu. Jest pozbawiony własnego rozumowania, bo wierzy w boską osobę, żyjącą w nieznanym wymiarze. Jeśli będzie dobry za życia, będzie miał życie wieczne. Ale jeśli będzie grzeszył ? zabierze go upadły anioł i na wieki będzie się smażył w wielkim kotle? zaraz obok Hitlera?
Oczywiście powyższa opinia nie jest tym co myślę, ale jest prawdopodobna. Ja odnalazłem swoje odpowiedzi w pasji i zamiłowaniu do astronomii. Dla mnie, wiara nie różni się niczym od wierszy Tuwima ? to była, jest i będzie fantazja.
/L.
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze