Skocz do zawartości

Piąty bieg

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    466
  • wyświetleń
    63062

We are the 5%


lubro

2373 wyświetleń

Mam jeden zasadniczy zarzut wobec współczesnego Codemasters. Pracują tam goście, którzy... nie mają pojęcia o robieniu gier wyścigowych. Prawie wszyscy utalentowani ludzie odpowiedzialni za serię TOCA, CMR czy pierwszego GRIDa odeszli i pracują obecnie w Slightly Mad Studios czy Playground Games. Reszta została podzielona na dwie grupy. Tych, którzy cokolwiek potrafią oraz tych, dla których tworzenie gier o sportach samochodowych to coś zupełnie nowego. Ci pierwsi zostali zapędzeni do prac nad serią F1, która jeszcze trzyma jakiś poziom (choć liczba zmian w kolejnych latach jest mniejsza niż w każdym kolejnym CoD), a drudzy zrobili m.in. 4 DiRTy. Mając to na uwadze wyczekiwałem zapowiedzi GRID 2 z narastającymi obawami, ale zarazem z nadzieją, że może się to udać. Zapowiedź się pojawiła i na grę się mocno nakręciłem. Trwało to wszystko jakieś 2 minuty. Potem pozostał niesmak. Obok wszystkich zarzutów wobec GRIDa 2 jedna rzecz wywołała niemałą burzę. Jest nią brak widoku z kokpitu. Po zapoznaniu się z komentarzami na ten temat mam jeden prosty wniosek. Ludzie nie mają pojęcia czego chcą.

iOWqv.jpg

Dlaczego w GRID 2 nie będzie widoku z kokpitu? Odpowiedzi na to pytanie udzielił w obszernym oświadczeniu Clive Moody, producent wykonawczy gry. Okazuje się, że według danych jakimi dysponuje Codemasters zaledwie 5% graczy korzysta z widoku z kokpitu. Nie warto dla tych 5% poświęcać czasu i zasobów sprzętowych na tworzenie wnętrz w wysokich rozdzielczościach. Zamiast tego zaoszczędzony czas i moc obliczeniowa zostanie poświęcona m.in. na modele gapiów wokół torów (do 40000!). Oświadczenie pana Moody'ego nie wróży dobrze samej grze, ponieważ pokazuje jak bardzo niewłaściwie są rozłożone priorytety w procesie tworzenia GRIDa 2. Potem następuje również standardowy płacz na temat tego, że doszliśmy do końca obecnej generacji konsol i tekst o tym, że zrezygnowanie z mniej ważnej funkcji jaką jest widok z kokpitu pozwoli na dopracowanie gry na innych płaszczyznach.

Zacznę od końca. GRID 2 będzie tworzony na kolejnej wersji silnika EGO. Na poprzedniej wersji stworzone zostały m.in. ostatnie 2 Dirty i OF: Red River. Jeśli ktoś grał w te gry na konsolach to wie, że nie były to produkcje wyglądające najlepiej. Teraz wychodzi na to, że nagle EGO wyewoluuje na tyle, żeby GRID 2 wyglądał lepiej niż GT5 czy Forza 4. Warto przy tym zauważyć, że w GT5 widok z kokpitu oferuje 300 samochodów, a FM4 ponad 700. Każdy starannie wymodelowany. Obie gry działają też w stabilnych 60fps, podczas gdy GRID 2 na konsolach będzie zamknięty na 30fps. Jest jeszcze jedna różnica. Programiści z PD i Turn10 skupiali się na rzeczach najważniejszych czyli na torze i samochodach. Codemasters ma ambitny plan na umieszczenie najbardziej realistycznych widzów i liści. Zresztą nawet jeśli to konsole są problemem to dlaczego widok z kokpitu nie pojawi się tylko na PC? Tego jeszcze nie wyjaśniono, niestety.

cQT1g.jpg

Przejdę jednak do sedna. Czy faktycznie 5% graczy używa widoku z kokpitu? Wydaje mi się, że jest to dosyć sensowna statystyka, choć spodziewałem się liczby... mniejszej. Co ma do zaoferowania CV (cockpit view)? W pierwszej kolejności podawana jest immersja, poczucie prędkości czy ''czuję, że jestem w samochodzie yo''. Jak na ironię większość osób podających te argumenty gra używając pada (why?) czy klawiatury (oh God why?!). Takie przynajmniej odniosłem wrażenie po dyskusji na ten temat na forum Codemasters. Gracze chcą wejść w rozgrywkę najmocniej jak tylko mogą, nie ponosząc przy tym dodatkowych kosztów. Nie każdego stać na kierownicę za 1000zł, kupno kilku monitorów, profesjonalnych foteli, stojaków, itp. Co na to wieloletni użytkownik takich akcesoriów? Widok z kokpitu jest fajny, ale...

Widok z kokpitu to nie tryb, z którego najczęściej korzystam. Co prawda należę do tych 5%, które go używa, ale zdecydowanie bardziej lubię widok ze zderzaka czy z maski. Dlaczego? Nikt jeszcze nie zrobił CV dobrze, a jeśli z niego korzystam to tylko ze względów estetycznych. Użytkownicy kierownic mają jeden zasadniczy problem z większością gier oferujących kamerę z kokpitu. Widzimy wówczas dwie kierownice. Jedną na ekranie i jedną naszą. To jednak można przeboleć. Większym problemem są... dwie pary dłoni. Tutaj można dostać oczopląsu. Wystarczy, że nasz wirtualny ''avatar'' będzie zmieniał biegi używając drążka, a my przy pomocy manetek i mamy niepotrzebne źródło dekoncentracji. Tutaj wyłania się potrzeba zmian, eksperymentów z widokiem z kokpitu. Z tego względu brak CV w GRID 2 uznaję za taką samą wadę jak wyłącznie jeden tryb CV w Forzie 4. Biorąc pod uwagę to ile rzeczy trzeba w podejściu twórców do kamery z kokpitu zmienić, można stworzyć conajmniej kilka ustawień kamery.

Jak zaznaczyłem wcześniej, największym problemem nie są dwie kierownice przed oczami gracza, a 4 dłonie w polu widzenia. Można to łatwo naprawić poprzez ''amputację'' rąk naszego wirtualnego kierowcy. Bardzo zgrabnie jest to zrealizowane w Project C.A.R.S., ponieważ nie pociągnęło to za sobą rezygnacji z efektów związanych z przeciążeniami wynikającymi z hamowania czy przyspieszania. Jeśli już jednak z czegoś rezygnujemy to można pójść o krok dalej i umieścić na ekranie gracza deskę rozdzielczą bez kierownicy. Taką możliwość daje chociażby iRacing. Można podać również 2 przykłady gier, które w jakiś sposób z kierownicy zrezygnowały. Po pierwsze, ToCA Race Driver 3. Poprzednik GRIDa oferował kamerę zawieszoną bliżej przedniej szyby i wyżej niż standardowy widok. Dzięki temu w polu widzenia gracza była tylko góra deski rozdzielczej. Drugim przykładem jest GT5 i ''wypełnione'' czarnym kolorem kontury wnętrza samochodu wprowadzone do aut Standard patchem 2.0. Początkowo byłem sceptycznie do tej idei nastawiony, ale teraz po przejechaniu w tym trybie kilku tysięcy wirtualnych kilometrów mogę z całą odpowiedzialnością przyznać, że ma on sens. Nie ma elementów odciągających uwagę, a pole widzenia mamy ograniczone podobnie jak w wymodelowanym wnętrzu. Oczywiście taki tryb jest do zaakceptowania OBOK normalnych wnętrz, a nie ZAMIAST.

MdJJM.jpg

Kolejnym problemem z kamerą z kokpitu jest widoczność. Jadąc prawdziwym samochodem po torze czy drodze możemy w ułamku sekundy rozejrzeć się, spojrzeć co jest za zakrętem, wychylić się za samochód przed nami lub spojrzeć dokładnie w lusterka. Kamery w grach są zawieszone sztywno. Co prawda można to naprawić poprzez TrackIR, PS Eye czy Kinecta, ale wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Śledzenie ruchu głowy to dalej element, którego twórcy muszą się uczyć. Być może sięgający wzrokiem w zakręt helmet cam od Slightly Mad Studios to dobry trop?

Inna sprawa, którą warto wziąć na tapetę to możliwość dostosowania kamery do swoich preferencji. Możliwość ustawienia wysokości, oddalenia od kierownicy czy różne kąty patrzenia na trasę. To wszystko dałoby możliwość lepszego odebrania wrażeń z gry. Wyobraźcie sobie, że po wejściu do zupełnie nowego samochodu nie możecie ustawić fotela, lusterek czy kierownicy. Ustawienia uniwersalne mają to do siebie, że nikomu nie pasują do końca.

1GN5K.jpg

Nie mam za złe Codemasters, że nie wprowadzili do swojej gry cockpit view. Nie o to w tym wszystkim chodzi i widzę, że wiele osób tego do końca nie załapało. Brak widoku z kokpitu został rozdmuchany do wady nr 1, a w rzeczywistości jest tylko mały problem, obok którego można przejść obojętnie. Zdecydowanie gorzej brzmi choćby brak Lamborghini czy Ferrari czy brak asyst przez co model jazdy będzie kompromisem, który w zamyśle ma pogodzić wszystkich, a w rzeczywistości nie będzie się podobał nikomu. Tak czy inaczej nie mam zamiaru GRIDa 2 skreślać rok przed premierą. Wręcz przeciwnie, gdy tylko pojawi się taka możliwość to dokonam zamówienia przedpremierowego i z grą będę się bawił od pierwszego dnia ścigając się po Yas Marina w Abu Dhabi. Mam jednak żal do Codies o to, że zamiast poeksperymentować, podyskutować z graczami i trochę na dany temat pomyśleć załatwili problem w sposób typowy dla nowych gier - ''Jeśli nie wiesz jak ma wyglądać x, zrezygnuj z tego''. Boli mnie kompletny brak zaangażowania Codemasters i spisanie na straty tych 5% graczy, którzy prawdopodobnie spędzają z ich marnymi Dirtami więcej czasu niż pozostałe 95%.

PS: LEL NEW BLOG. Postanowiłem trochę zawęzić działalność i zamiast pisać o losowych pierdołach, będę się kręcił w sferze motoryzacji. Zarówno tej prawdziwej, jak i wirtualnej. Deal with it.

21 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Z najnowszych badań wynika, że gracze spędzają poniżej 1% czasu na spoglądniu w lusterka/widoku do tyłu, dlatego zostaną one zlikwidowane. Poza tym zaledwie w 5% wypadkow uzywany jest bieg wsteczny, dlatego tyż będzie zlikwidowany. Zaoszczedzone roboczogodziny zostana przeznaczone na rozszerzenie systemu brudzenia się przednich chlapaczy, w modelach samochodów, które owe chlapacze posiadają

  • Upvote 3
Link do komentarza

Ciekawy tekst!

Niestety ale szkoda patrzeć na to co wyprawia Codemasters, mimo to nadal żyję nadzieją, że Dirt4 i nowy Grid przywrócą dawną chwałę samochodówek.

Szkoda tego widoku zza kółka bo mimo, że gram tylko na padzie i klawiaturze;) to często z niego korzystam.

Fajnie że teraz skupisz, się na motoryzacji. Tak jeszcze z ciekawości to z jakiej gry pochodzi ostatni screen?

Link do komentarza

@Abyss - Widok z kokpitu w tego typu grach (''arkejdowo''-realistyczna hybryda) to fajny bonus. Jeśli jest to fantastycznie, bo widać, że twórcom zależy. Zdecydowanie bardziej bym się obruszył, gdyby rFactor 2 nie miał widoku z kokpitu.

Z najnowszych badań wynika, że gracze spędzają poniżej 1% czasu na spoglądniu w lusterka/widoku do tyłu, dlatego zostaną one zlikwidowane. Poza tym zaledwie w 5% wypadkow uzywany jest bieg wsteczny, dlatego tyż będzie zlikwidowany. Zaoszczedzone roboczogodziny zostana przeznaczone na rozszerzenie systemu brudzenia się przednich chlapaczy, w modelach samochodów, które owe chlapacze posiadają

Źródło: zapowiedź Dirt 4

@nano360 - Project C.A.R.S. Następny wpis prawdopodobnie własnie o tej inicjatywie.

Link do komentarza

Możecie się śmiać, ale gram z widokiem z kokpitu... padem. Rzadko, bo rzadko, ale w Shift 2 było to świetnie zrealizowane. Nie potrzebowałem ani 3 monitorów, ani kiery za 10000 zł, żeby się dobrze bawić z tym widokiem. Najczęściej jednak prowadzę z widokiem zza samochodu, ostatnio także ze zderzaka. Ma on jedną zasadniczą zaletę: najlepiej się prowadzi auto właśnie z jego użyciem. Wszelkie bicie rekordów IMO tylko na tym widoku (chociaż ze mnie to tam samochodowy amator, prawko od 1,5 roku i ani razu w samochodzie przez ten czas, nie licząc parominutowych tras). Natomiast ze zderzaka czy zza maski są najsłabsze "wizualnie" i jakieś takie... nijakie, nie dające mi osobiście tyle funu co widok chociażby zza samochodu.

Postanowiłem trochę zawęzić działalność

Lubro, good choice.

:trollface:

Wybranie sobie jakiejś niszy to trafny pomysł w tych parszywych dla blogosfery FA czasach...

Link do komentarza

Nie potrzebowałem ani 3 monitorów, ani kiery za 10000 zł, żeby się dobrze bawić z tym widokiem.

Dobra zabawa to pojęcie względne. Kiedyś na przykład dobrze się bawiłem grając w pierwszego Colina na klawiaturze. Zainteresowania jednak warto rozwijać. Zresztą mój obecny setup mogę wycenić na tyle samo co wypad do Niemiec na Nurburgring i wypożyczenie 200-konnego Scirocco na 8 okrążeń.

Wybranie sobie jakiejś niszy to trafny pomysł w tych parszywych dla blogosfery FA czasach...

Zastanawiałem się na początku nad trolfejsowym, ale doszedłem do wniosku, że konkurencja by mnie zajeździła.

Link do komentarza

Taa... Namnożyło się blogów o niczym i trolli...

Co do tematu - koncentrowanie się na otoczeniu to bzdura. Nie mam doświadczenia ze "ścigałkami", ale pamiętam Colin McRally 2.0 czy ToCA Race Driver - w takich tytułach gracz skupia się raczej na tym, co dzieje się na torze/trasie, nie na tym, jak wyglądają trybuny czy pobocza.

  • Upvote 1
Link do komentarza

A ja nie trawię kamery z kokpitu. Nie "czuję" samochodu, a w takich tytułach jak GRID muszę widzieć samochód żeby jako tako jeździć. Inna sprawa że czasem kamera zza samochodu jest tak blisko, że 50% ekranu zajmuje bagażnik, albo tak daleko, i są tak luźne, że nie bardzo wiedzą za którym samochodem mają podążać.

Ale gry i tak nie kupię, bo bym pierwszego wyścigu nie ukończył tongue_prosty.gif

Tak czy inaczej od tłumaczeń Codemaster dostałem raka.

Link do komentarza

@Ylthin

Nie wiem jak odpowiedzieć na ten komentarz inaczej niż ''zgadzam się'', więc po prostu dałem plusa. ;p

a w takich tytułach jak GRID muszę widzieć samochód żeby jako tako jeździć.

Kamera zza samochodu ma imo więcej plusów niż ta z kokpitu, choć są one trochę mniejszej wagi. Po pierwsze, względy estetyczne. Jeśli ktoś chce popatrzeć na piękne tyłeczki Alfy 8C Competizione czy Mercedesa SLS AMG to ma taką możliwość. Druga rzecz to niezła widoczność. Mamy dobry ogląd na sytuację z boku i za nami, dzięki temu możemy łatwo blokować wyprzedzających nas przeciwników.

Ale gry i tak nie kupię, bo bym pierwszego wyścigu nie ukończył tongue_prosty.gif

Jestem pewien, że na poziomie casual inni kierowcy będą opuszczać swoje auta i wybiorą się na kawę. W tym samym czasie nasze auto będzie samo hamowało i wchodziło w zakręt.

Link do komentarza

IMO widok z kokpitu jest właśnie stworzony pod pad, więc nie ma co się dziwić że ludzie bez kierownicy go używają. W artykule nawet jest wspomniane że widok dwóch kierownic i dwóch par rąk jest dekoncentrujący. Sam gram w GT5 na kamerce z kokpitu, podoba mi się fakt że mogę wyłączyć wszystkie hudy i widzieć jakiś tam obrotomierz, czuć się bardziej "pro". Dodatkowym 'atutem' jest utrudniająca jazda w deszczu, na kamerce ze zderzaka nie czuje się różnicy w widoczności, na kamerze z kokpitu jest znaczna. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale na widoku zza auta jeżdżę jak kaleka, na zderzaku/kokpicie idzie mi nieskończenie lepiej.

(czasem trochę mi tego szkoda bo ścigałki na widoku zza samochodu są o wiele ładniejsze :D)

  • Upvote 1
Link do komentarza

@lubro

Świetny wpis, po Twoich wypowiedziach na forum czegóż można było się innego spodziewać. Z jakiej gry pochodzi drugi screen, ten z ośnieżonym Nurburgringiem?

Link do komentarza

Cóż wypada się z tobą zgodzić.

Sam czuję się odepchnięty na margines społeczny, zawsze korzystałem i korzystam z kiery w symalatorach.

Być może istnieje możliwość na kokpity w formie dlc, co samo w sobie jest śmieszne.

Jestem BARDZO sceptycznie nastawiony do kierunku w którym podąża seria jak i samej gry.

Link do komentarza

W związku z tym coraz bardziej czekam na kolejną część SHIFTa

Nowego Shifta nie będzie, bo EA to buraki i prędzej nowego spin-offa NFS zrobi BioWare niż ktoś kto się do tego nadaje. Zresztą Slightly Mad ma teraz na głowie zdecydowanie więcej. Ich Project CARS wygląda coraz lepiej i liczę, że tempo zostanie utrzymane. No i jeśli tęsknisz za Shiftem to polecam tego nowego Test Drive. To w zasadzie Shift 2 tylko, że z Ferrari. ;p

Oculus Rift

Wszystko fajnie. Szkoda tylko, że takie gadżety powstawały już prawie dwie dekady temu i do tej pory nikomu się tego nie udało zrobić dobrze. Wątpię, żeby teraz nagle zupełnie anonimowi ludzie, którzy dostali trochę grosza i ''wsparcie'' branżowych celebrytów podołali. Jeśli to wyjdzie to super, ale nie widzę powodu, żebym się miał tym jakoś specjalnie interesować.

Dodatkowym 'atutem' jest utrudniająca jazda w deszczu, na kamerce ze zderzaka nie czuje się różnicy w widoczności, na kamerze z kokpitu jest znaczna

Kamera z kokpitu ma sporo takich smaczków, ale żeby była w 100% funkcjonalna potrzebne są mądre zmiany. Te które zaproponowałem to raptem ułamek tego co trzeba zrobić. Na chwilę obecną tylko iRacing ma kokpit, który zasługuje na określenie ''prawie idealny''. No ale to gra trochę inna niż wszystkie inne.

Świetny wpis

Dziękuje bardzo. Jestem niezwykle mocno zaskoczony reakcją. Tymbardziej, że na ostatnie szlify czekają u mnie na dysku wpisy według mnie zdecydowanie lepsze.

Z jakiej gry pochodzi drugi screen, ten z ośnieżonym Nurburgringiem?

Ostatnia odsłona serii z najbardziej tragicznym losem w tej generacji konsol - Project Gotham Racing 4.

Być może istnieje możliwość na kokpity w formie dlc

Na to jest szansa. Wydaje mi się, że GRID 2 to swego rodzaju próba zarobienia maksymalnie dużej kasy, najmniejszym możliwym wysiłkiem. Poskąpienie kasy na licencje czy oszczędzanie na takich elementach jak kokpit. Codemasters musi się jakoś odkuć po klapach finansowych typu Dirt Showdown czy Bodycount. Spadająca popularność gier z serii F1 nie pomaga.

Link do komentarza

qndzio, , powiedział:

Oculus Rift

Wszystko fajnie. Szkoda tylko, że takie gadżety powstawały już prawie dwie dekady temu i do tej pory nikomu się tego nie udało zrobić dobrze. Wątpię, żeby teraz nagle zupełnie anonimowi ludzie, którzy dostali trochę grosza i ''wsparcie'' branżowych celebrytów podołali. Jeśli to wyjdzie to super, ale nie widzę powodu, żebym się miał tym jakoś specjalnie interesować.

Większość przełomowych wynalazków tworzyli ludzie wcześniej anonimowi. A 20 (a nawet kilka) lat temu nie było rozwiniętego rynku smartfonów, który dostarcza ekrany o kosmicznym DPI w śmiesznie niskich cenach. Konstrukcja takiego urządzenia wydaje się dosyć prosta, toteż ja nie widzę powodu, aby nie miało się to udać - szczególnie, że wiele branżowych stron miało wczesną wersję w łapach i prawie wszyscy byli zachwyceni.

Ale wpis - notabene świetny! - nie o tym, więc mój spam kończę.

Link do komentarza

A co z okularkami Sony? Nie czytałem zbyt wiele o tym ale coś tam mieli klecić - (zapewne poza ceną) jak znalazł do kręcenia baniakiem w kokpicie Gran Turismo.

Betewu - uwielbiam bawić się w programowanie i kombinacje pochodne, kiedyś zrobiłem ciekawą rzecz - zamocowałem do czapki Wiilota i napisałem na piecyku skrypt który pozwalał mi się rozglądać po kokpicie w Live for Speed i DIRT2. Oczywiście kiwanie głową w boki było bezsensowne i jedyną "realistyczną" opcją było poruszanie się całym ciałem (coś w stylu zaglądania za monitor), ale skoro taki ja mogłem sobie za te 50 zł skombinować prostą zabawkę w ten deseń to myślę że grupa opłaconych kombinatorów wniosłaby na rynek naprawdę sporo (niekoniecznie drogiej!) świeżości w tej kwestii :D

Link do komentarza

A 20 (a nawet kilka) lat temu nie było rozwiniętego rynku smartfonów, który dostarcza ekrany o kosmicznym DPI w śmiesznie niskich cenach.

Nie za bardzo rozumiem ten przykład. Nowoczesne smartfony to wynik technologicznej ewolucji. W przypadku zastosowania rozszerzonej rzeczywistości w grach stoimy w miejscu od samego początku. Gdyby komuś kiedyś udało się sensownie wprowadzić tego typu gadżet do normalnego grania, a Oculus Rift był kolejnym etapem tego procesu to jarałbym się tym niesamowicie.

ale już wyczerpałem limit na ten dzień trollface.gif .

Oh you :trollface:

@Zkirtaem

Nie trzeba aż tak kombinować, bo istnieje coś takiego jak TrackIR. Co prawda miałem tylko krótki epizod z tą technologią i chyba lepiej sprawdza się ona w lotniczych symulatorach, ale istnieje i jest sporo osób, które tego używają.

Link do komentarza

Nie za bardzo rozumiem ten przykład.

To nie przykład - ekrany o wysokim DPI są potrzebne do zrobienia gogli VR. Kiedyś ich nie było, teraz są - więc i gogle VR można zrobić. Tak swoją drogą - gdyby ludzie poddali się w kwestii samolotów po kilku(nastu) nieudanych próbach, to... no. Także porażki nie umniejszają wg. mnie szansy na osiągnięcie sukcesu.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...