Skocz do zawartości

Z kulturą o kulturze

  • wpisy
    43
  • komentarzy
    111
  • wyświetleń
    26962

Magazyn Play skasowany, czyli zwrot ku sieci


Krzycztow

1149 wyświetleń

Po 12 latach istnienia postanowiono zamknąć magazyn o grach Play. Ktoś mógłby powiedzieć, że wielkiego żalu nie ma bo przecież:

a) Pismo czytało niewiele osób (średnia miesięczna to około 11 tys. sprzedanych egzemplarzy);

b) Ostatnimi czasy dodawano drugi egzemplarz, najczęściej numer z poprzedniego miesiąca, celem ?wietrzenia magazynów?; utworzyło się błędne koło, bo ktoś mógł przecież zaczekać do następnego miesiąca i kupić aktualny numer razem z poprzednim, jeśli znajdowało się coś, co danego czytelnika zainteresowało. Tym samym mieliśmy do czynienia z odkładaniem ewentualnego zakupu na później, czyli nigdy;

c) Przejście na cykl dwumiesięczny według byłego już redaktora naczelnego, Bartłomieja Kossakowskiego, miało pozytywnie wpłynąć na jakość, rzetelność i ekskluzywność zamieszczanych materiałów, lecz inne zdanie na ten temat mieli potencjalni odbiorcy i zagłosowali portfelami.

play2012_2_okladkasr.jpg

W chwili obecnej, według komunikatu opublikowanego przez wydawnictwo AXEL SPRINGER POLSKA, treści, którymi zajmował się dotychczas Play, przejdą do magazynu Komputer Świat oraz na strony internetowe. Nie jest wykluczone, że czytelnicy doczekają się Playa, lecz w formie okazyjnych wydań specjalnych. Jednak nie oszukujmy się ? to łabędzi śpiew tego tytułu. Co to oznacza dla ?dziennikarstwa growego?? Nic nie wskazuje na to by ci, którzy od lat z powodzeniem funkcjonują w sieci, mieli pójść z torbami. A rynek prasowy? Cóż, tutaj sytuacja nie wygląda różowo, nie tylko dla pism o grach. Ogólnie rzecz biorąc, choć to już truizm, nakłady pism i gazet papierowych spadają (więcej informacji znajdziecie np. TUTAJ). W chwili obecnej wśród czasopism o grach pozostają już tylko trzy liczące się tytuły, czyli CD-Action, PSX Extreme oraz Neo Plus, przy czym dwa ostatnie to pisma stricte konsolowe, a i tak pod względem sprzedaży nie imponują.

newspapers-vs-internet.jpg

Mamy więc do czynienia z brakiem konkurencji dla CDA (chociaż tak naprawdę od dawna jej nie mają). To, o czym pisał swego czasu Smuggler, czyli o tym, że to źle, że inne pisma ledwo zipią, nie było wcale kurtuazją. Taki monopol może oznaczać, że pismo przestanie mieć bodźce do podnoszenia swej jakości (podkreślam: może). Również prawdopodobny jest dalszy zwrot ku treściom cyfrowym i tym samym podupadanie pism papierowych. Sytuacja nie napawa też optymizmem z tego powodu, że publikowane w sieci treści (na już, na teraz, na szybko) mogą okazać się gorsze od tych papierowych. Mniej będzie rzetelnych i pogłębionych analiz, a więcej grafik, prostych porównań i krótkich filmików, czyli wszystkiego tego, co ma przyciągać wzrok i nie zabierać zbyt wiele czasu. Maksymalna kondensacja tekstów i innej treści niekoniecznie będzie oznaczała, że opisano problem dostatecznie szeroko, co obserwujemy zresztą od dawna, wchodząc na rozmaite portale. Wydaje się, że konieczne będzie stworzenie takiego modelu biznesowego, który zadowoli wszystkich. Mieliśmy już takie próby, jak choćby wydawanie przez ELECTRONIC GAMING MONTHLY cyfrowej wersji swego magazynu. Albo całkowite przejście na edycję internetową i tam tworzenie profesjonalnego magazynu, czego przykładem jest wydawany przez Google THINK QUARTERLY.

Okazuje się, że wieszczenie końca ery papieru nie jest do końca wyssane z palca. Nie sądzę jednak by był to pozytywny trend, chociaż sieć nie jest ?całym złem? i można, wszyscy to wiemy, znaleźć tam rzeczy naprawdę ciekawe i wartościowe. Tylko czy faktycznie musi się to odbywać kosztem wydań papierowych? Czy doczekamy się czasów, że CDA będziemy czytać tylko w sieci?

17 komentarzy


Rekomendowane komentarze

nienawidzę czegokolwiek czytać na monitorze, wolę papier.

Może kiedyś, kiedy e-papier będzie wystarczająco rozwinięty i rozpowszechniony to pisma będą dostępne tylko w formie cyfrowej... do tego czasu, dziękuję, wolę brać ze sobą do kibelka ładne, duże czasopismo, które nie męczy oczu.

Link do komentarza
W chwili obecnej wśród czasopism o grach pozostają już tylko trzy liczące się tytuły, czyli CD-Action, PSX Extreme oraz Neo Plus, przy czym dwa ostatnie to pisma stricte konsolowe, a i tak pod względem sprzedaży nie imponują.

A Playbox? Czyżby z jego sprzedażą było aż tak źle, że nie raczyłeś o nim wspomnieć? :D

Link do komentarza

To nie jest tak, że CD-A nie ma konkurencji. Nie oszukujmy się - w erze promocji na STEAMie, tanich serii, ogromnej ilości produkcji f2p itp (piratów nawet nie liczę) pełniaki dodawane do pisma o grach nie mają już takiej "mocy" jak to było 8-10 lat temu. CD-A przetrwało, bo wytworzyło sobie solidną markę i pewnego rodzaju familiarne stosunki z fanami (np. żarty o tożsamości Smugglera). Dziś bardziej niż kiedyś nie mogą pozwolić sobie na spadek jakości, bo ktoś kto przestaje kupować CD-A automatem przestanie kupować pisma o grach w ogóle. A imo trudniej jest przekonać do powrotu klienta, który porzucił całkowicie ten wydatek w swoim budżecie, niż takiego który przeszedł na jakiś czas spróbować konkurencji.

Myślę, że CD-A przetrwa jeszcze całkiem długo. Imo początek końca jego wersji papierowej nastąpi wtedy, gdy czytniki takie jak kindle będą tak popularne jak mp3ki.

Link do komentarza

@up

Jak już, to wtedy gdy opracują tablety z ekranem wygodnym i do grania/oglądania/przeglądania neta, i do czytania. Bo empetrójki są już wypierane przez smartfony. Niewielu chciałoby nosić kolejny sprzęt.

Link do komentarza
Mamy więc do czynienia z brakiem konkurencji dla CDA (chociaż tak naprawdę od dawna jej nie mają).

Nie sposób się nie zgodzić.

Czy doczekamy się czasów, że CDA będziemy czytać tylko w sieci?

Z pewnością. I nastąpi to już niebawem. Za 5 lat? Może za 10? Biorąc pod uwagę tempo rozwoju nie jest to niemożliwe. Zakładam, że będzie konto premium - płatne - i zwykłe, dla wszystkich.

Generalnie, tak jak wspomniał Amdarel - CD-A trzyma się na tak silnej pozycji głównie dlatego, że nie ma tam "Pana Błażeja Wieśmaka", tylko "Smuggler", "Hut" a niebawem dołączą do nich - moim zdaniem - dwie rewelacyjne osoby, czyli wisienka na torcie CD-A, Berlin oraz Adzior. Mają swój styl, są kontrowersyjni (szczególnie Berlin), ale potrafią przyciągnąć czytelnika i zachęcić go do dyskusji no i nie są sztywniakami i "poważniakami", jak większość redaktorów spoza CD-A.

Bo empetrójki są już wypierane przez smartfony.

Dawno zostały wyparte... Niezły smartfon to dziś wydatek rzędu 400 zł. Rewelacji nie będzie, ale Android, 3,5" wyświetlacz i nie najgorsze bebechy gwarantują wygodę i funkcjonalność. A MP3? Dawnom nie widział takiego sprzętu. 5 lat temu 4GB "empetrójkę" można było dostać za 50 zł. Też nie lubię nosić coś poza smartfonem. To nie tylko telefon, ale przede wszystkim przenośny komputer i tak go traktuję.

PS Poza tym, dzieci drogie, CD-A, jak pisał Smuggie milion razy ma KONKURENCJĘ. Znacznie poważniejszą od Playa: zowie się Internet. Więc nie liczyłbym na gorsze pełniaki czy wyższą cenę.

Link do komentarza

Jeśli to prawda, to... I tak wiele osób to nie zainteresuje :) Choćby dlatego, że ludzie z Play to oszuści. Kiedyś (1 dzień ferii zimowych w tym roku, piątek) kupiłem po raz 1 w życiu (i ostatni) Playa. Kupiłem, wieczorem chciałem zainstalować grę Red Orchestra (czy jakoś tak, nie pamiętam)i... Napisali na menu, na płycie, że na e-maila muszą wysłać klucz, a klucz żaden nie doszedł bo pewnie (jak myśle) skończyły się. Ile ich mieli? 5? 10?... Mogli o tym (o tym, że jest potrzebny klucz który się wpisuje na Steamie) napisać gdzieś, żeby nie oszukać ludzi, ale nie, po co? :) I jeszcze te gry... Niech nie dodają gier jeśli nie chcą, ale w takim razie niech obniżą cenę o jakieś 10 zł... Bo płacić za takie coś 15 zł jest nienormalne.

Link do komentarza

matsu - nie znalazłem danych na temat Playboxa więc o nim nie wspomniałem. Najwidoczniej nie idzie zbyt dobrze temu pismu, skoro nie jest uwzględniane w rankingach.

Amdarel - racja, po stokroć :) CD-A to marka i swego rodzaju marką są też jej twórcy. Do tego dochodzi tradycja (tak, tak, te kilkanaście lat robi swoje) i oswojenie odbiorców z tym pismem. Póki co nie zanosi się na to, by CD-A jako pismo papierowe upadło, ale, jak napisał Vantage, może przenieść się całkowicie do sieci za parę lat. Czas pokaże.

Vantage - nie ma co, CD-A potrzebuje Berlina i Adziora jak R. Beger seksu. Jak napisałeś, umieją przykuć uwagę.

Link do komentarza

Przechodząc na taki cykl wydawniczy kwestią czasu było zamknięcie tego pisma. Zresztą pisałem gdzieś na forum, że Play nie dotrwa do końca 2012 roku. Nastaną teraz złe czasy, bo CDA znowu traci konkurencję, a czytelnicy nie mając wyboru i tak kupią to, co zwykle. Chyba, że przestaną kupować...

Link do komentarza

No właśnie pozostaje problem konkurencji. Jeśli chodzi o tą papierową to tak na dobrą sprawę jej nie ma. Ale przecież mamy jeszcze, o czym już wspomniano, cały internet z jego zawartością. Więc jest z kim i o kogo walczyć.

Link do komentarza

Ja się nie dziwię, że kolejne pisma upadają, skoro nawet w takim jak CD-A (czyli najlepszym w Polsce, choć to nie jest duży komplement z uwagi na brak sensownej konkurencji) walą byki, grafomańskie teksty itd.

I każą sobie słono za to płacić. W internecie można znaleźć te same informacje, ale:

- szybciej,

- za darmo.

I tyle w temacie. Porównajcie sobie recenzję dowolnej gry z gram.pl i CD-A. Moim zdaniem gram.pl ma znacznie recenzje.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...