Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4874
  • wyświetleń
    462146

Proszę wstać - śmiech idzie


Qbuś

532 wyświetleń

W Bydgoszczy od rana leje, wieje i w ogóle maszakra. Na dodatek żona mnie zostawiła i zabrała syna... Co prawda pojechała tylko na małe wakacje do rodziców, ale i tak w pustym mieszkaniu dziwnie. Z tej właśnie okazji zdecydowałem się dziś na wpis lekki, łatwy i przyjemny. Powiem więcej - komiczny. I to komiczny dwojako. Pierwsza 'jakość' to komizmu nadzieja - mam nadzieję, że to co zobaczycie Was rozśmieszy. A druga sprawa to komicy... Które to słowo brzmi jakoś średnio, ale cóż tam.

openmic.jpg

A dlaczego na stojąco? A dlatego, że postaram się Was rozsmieszyć popisami osób zajmujących się kulejącą u nas sztuką 'stand up comedy'. W Polsce mamy kabarety, w USA (choć wszystko zaczęło się w UK) jest stand-up. Sprawa opiera się bardziej na kontakcie z publicznością i charyzmie, a mniej na wartości artystycznych. Choć sam tekst przednio zabawny być musi. Co ciekawe - w USA rozwinięta jest 'amatorska' część tej sceny. Istnieją specjalne kluby, w których odbywają się wieczory 'open mic', w trakcie których każdy może spróbować swoich sił. HBO na Stojaka to właśnie stand-up.

Some things in life are bad

They can really make you mad

Other things just make you swear and curse.

When you're chewing on life's gristle

Don't grumble, give a whistle

And this'll help things turn out for the best...

And...always look on the bright side of life...

Always look on the light side of life...

Nie będę za dużo marudził. Dam tylko mały disclaimer - znajomość języka angielskiego wymagana (choć próbówałem znaleźć przykłady z napisami)... I EXPLICIT CONTENT może wystąpić.

Gabriel Iglesias

Ricky Gervias

If life seems jolly rotten

There's something you've forgotten

And that's to laugh and smile and dance and sing.

When you're feeling in the dumps

Don't be silly chumps

Just purse your lips and whistle - that's the thing.

And...always look on the bright side of life...

Always look on the light side of life...

Billy Connolly

Eddie Izzard

Specjalnie dla wszystkich Star War geeks:

George Carlin

O ile czasem komicy przekazują coś więcej... Ten Pan robi to bardzo często.

http://www.youtube.com/watch?v=UkqO0GEgEiE

Też mam tak z zegarkiem <facepalm>

For life is quite absurd

And death's the final word

You must always face the curtain with a bow.

Forget about your sin - give the audience a grin

Enjoy it - it's your last chance anyhow.

So always look on the bright side of death

Just before you draw your terminal breath

Robin Williams

Tu małe zaskoczenie. Ale w sumie dość powszechna rzecz - sporo aktorów z USA zaczynało właśnie od komikowanie. Zwłaszcza przysłużył tu się program Saturday Night Live - prawdziwa legenda branży, która wypromowała Eddiego Murphy'ego, Deana Martina czy też Blues Brothers.

Coś nieco na czasie, piłka nożna z perspektywy USA:

No i mój absolutny faworyt...

Pablo Francisco

Odrobina klasyki.

Life's a piece of shit

When you look at it

Life's a laugh and death's a joke, it's true.

You'll see it's all a show

Keep 'em laughing as you go

Just remember that the last laugh is on you.

And always look on the bright side of life...

Always look on the right side of life...

Podobało się? Nie? To pokażcie, co Wam się podoba. Tak? Super! Pamiętajcie, że śmiech to zdrowie. Gdy jesteś wesoły, elektryczna aktywność prawej i lewej półkuli mózgowej jest lepiej skoordynowana. Śmiech poprawia krwiobieg, przyspiesza bicie serca i krążenie krwi, dzięki czemu organizm otrzymuje więcej tlenu. Aktywizuje nie tylko mięśnie brzucha, ale i twarzy. Śmiejąc się, podczas jednego wdechu pobieramy nie 0,5, ale aż 1,5 litra powietrza. Poprawia się koncentracja, sprawność i refleks.

uśmiech%20dziecka.jpg

Widocznie śmiech nie od tego zależy, co pan widzi, słyszy. Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić go bezbronnym.

Wiesław Myśliwski

Traktat o łuskaniu fasoli

25 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Normalnie padłem gdy oglądałem Robina :) Nie wiedziałem, że on tak mięchem potrafi rzucić :) Jednak mam rację uważając, że amerykański humor jest ciekawszy od naszego :P

Link do komentarza

IMO nie ma czegoś takiego jak "humor lepszy" czy "humor gorszy". Co kto lubi. Np. kabaret Potem, pomimo niemal całkowitej apolityczności i areligijności potrafi mnie rozbawić tak samo, jak Carlin czy Williams.

A sam wpis świetny :D Od siebie dodam Eddie'go: http://www.youtube.com/watch?v=ilITaJwzxAc

Aha, i jeszcze to: http://guyism.com/2010/05/the-10-best-stan...f-all-time.html

Właśnie próbuję obadać Billa Hicksa - strasznie ciężkie.

Link do komentarza

Asasello - A życie się wydłuża ;)

Rankin - Yes, sir!

Fugor - No właśnie... Taka zagwozdka dla wszystkich - skąd taka różnica? Czy wynika z jakichś cech narodowych? Powiedziałbym, że Amerykanie są bardziej bezpośredni, ale stand-up jest też popularny (patrz Izzard i Connoly) w Wielkiej Brytanii... Chyba, że to jakieś kwestie historyczne.

luq92 - Potrafi, potrafi. Ogólnie w różnych amerykańskich talk showach można często zobaczyć drugą twarz aktorów. Przekonałem się na przykład, że Harrison Ford to świetny gość (http://www.youtube.com/watch?v=rTQg9KgnjjA), a John Malkovich lubi siłować się na stopy. A co do humoru - kwestia gustu, ale ogólnie to nie zgadzam się.

Tebeg - Potemi to wyższa szkoła jazdy. Jak dla mnie nieco wyższa od prezentowanych przeze mnie stand-upów. Tak jak z literaturą rozrywkową i wyższą.

Quetz - It gets me everytime. Polecam pobuszować po YT w poszukiwaniu dalszych klipów.

Link do komentarza

Warto powiedzieć też o zanikającej trochę dziedzinie śmiechu - improwizacji. Whose Line Is It Anyway, to było coś świetnego. Z Ryanem na czele (wliia.pl - bodajże stronka z programem z polskimi napisami).

Link do komentarza

sv3n - I my mamy swoją wariację na temat WLIIA, czyli Spadkobierców. Forma nieco inna, ale obecność Kamysa, Kołaczkowskiej i Andrusa sprawia, że jest miło. Nawet inny kabareciarze w takim towarzystwie bawią się dobrze i absurdalnie.

Ramzes - Cham może i tak, ale prostak? Według mnie, nie. Zresztą Carlin przypomina mi pewnego Irlandczyka, z którym miałem zajęcia. Miał nieco zbliżone poglądu i 'bycia sposób'. Bardzo go lubiłem, potrafił zainspirować i pobudzić do dyskusji. Co do stand-up to się zgadzam - chodzi o współpracę z 'ludem', a lud często lubi prosto. Ale i w tym prostym urok być może.

A jeśli Gajos, to -

A jeśli Dudek, to http://www.youtube.com/watch?v=vROu2HP7Ht0 Halo... Halo... ... ... Kuba?
Link do komentarza
I my mamy swoją wariację na temat WLIIA, czyli Spadkobierców. Forma nieco inna, ale obecność Kamysa, Kołaczkowskiej i Andrusa sprawia, że jest miło. Nawet inny kabareciarze w takim towarzystwie bawią się dobrze i absurdalnie.

Tak :) To jest genialne :) Absurdalne teksty i pełny freestyle. Genialny pomysł. To lepsze niż Moda na sukces :D Ogólnie mamy niezłych kabareciarzy. Totalnie zwariowani Łowcy, genialne skecze Ani Mru Mru, opowiadania Czarka Pazury... Bodaj jeszcze Neonówka ze skeczem o Bogu i Lucyferze. Nie wiem czy wiecie o co kaman :)

Link do komentarza

nox - Ze wszystkimi pewnie nie, ale niektórzy pewnie by tak mogli zagadać. Podobnie jak u nas ze Ślązakami.

kociotrzeci - Całkiem, całkiem.

luq92 - Wszystko jest lepsze niż Moda na Sukces. Ani Mru Mru kiedyś, dziś mniej. Ale ogólnie jest tak, że często inaczej kabaret prezentuje się w TV, a inaczej na żywo.

Patton - O proszę. Kojarzyłem go tylko jako muzyka.

Link do komentarza

Tak, stand-upy są czymś wyjątkowym - faktycznie często żarty idą na bardzo niskim pułapie, ale to nie przeszkadza mi bawić się przednio, oglądając te występy.

Dodam, że także i w Polsce coraz częściej są w różnych klubach wieczory otwartego mikrofonu, gdzie każdy może spróbować swoich sił w stand-upie i czasem trafi się coś naprawdę godnego uwagi.

A od siebie dodam trochę bardziej nietypowego stand-upera, bo takiego, którego występy opierają się na... śpiewaniu - Stephen Lynch. Niezbyt wybredny jeśli o tematykę chodzi humor, ale piosenki to majstersztyk.

Link do komentarza

alfneo18 - Kolega się nawet zastanawiał, czy nie spróbować swoich sił.

k0nrad - Szkoda, że w Bydgoszczy tak nie ma... A może ja o czymś nie wiem? A Pan Lynch prezentuje się ciekawie :) Craig Christ...

Link do komentarza

"Gdy jesteś wesoły, elektryczna aktywność prawej i lewej półkuli mózgowej jest lepiej skoordynowana. Śmiech poprawia krwiobieg, przyspiesza bicie serca i krążenie krwi, dzięki czemu organizm otrzymuje więcej tlenu. Aktywizuje nie tylko mięśnie brzucha, ale i twarzy. Śmiejąc się, podczas jednego wdechu pobieramy nie 0,5, ale aż 1,5 litra powietrza. Poprawia się koncentracja, sprawność i refleks."

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że warto się śmiać ;D

Co do stand-upowców to teraz jest ten program na Polsacie, ale nijak przypadł mi do gustu.

Wcześniej poznałem George Carlin'a, ale nie mogę obejrzeć wszystkich filmików, ponieważ mam jakieś ograniczenie pakietów danych, a nie chcę ich stracić w dwa dni ;(

Z tych polskich artystów to wczoraj późnym wieczorem leciał program na tv4. Piotr... Piotr... o mam! Bałtroczyk!

Bardzo fajny program.

Mimo, że śmiać się warto, to nie polecam stacji Comedy Central.Poziom żartów jest niski. A jak występuje jakiś stan-up zazwyczaj ogranicza się do kawałów - za przeproszeniem - o penisie.

Link do komentarza

Ja tam Comedy Central dawno już nie oglądałem, ale stand-up to tam nie pamiętam ;) Moim ulubionym serialem z CC był My Wife and Kids (po polsku zwany On, ona i dzieciaki).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...