Jak okazać wdzięczność nauczycielowi?
Koniec roku już za nami. Zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli był to okres wytężonej pracy. Czas się z niej rozliczyć
Nie wiem kto wpadł na pomysł, aby nauczycielom dziękować prezentem za jego pracę. Może był to zaufany rodzic, może lizusowały uczeń. Gorzej, że obdarowani nauczyciele prezenty przyjmowali i je aprobowali. Znam przypadki, gdy uczniowie pytają się wprost nauczyciela co chciałby dostać na zakończenie roku. Historia zna przypadki, gdy kupowano kosztowne kryształy, mikrofalówki, a na ?banalnych? Parkerach kończąc.
W tym roku żegnałem swoją kolejną klasę, której byłem wychowawcą. Na ostatni spotkaniu z rodzicami powiedziałem wprost: żadnych składek na prezenty!
Jeden z rodziców był oburzony:
- Ale może uczniowie chcieliby podziękować za te 3 lata?
Owszem, niech dziękują- słowem, laurką, dobrym zachowaniem. Odmówienie przyjęcia prezentu to już jednak złamanie zasady savoir vivre? Koło się zamyka.
Prezent w pracy nauczyciela to krępująca sprawa. Nawet kwiaty, których dostaję na przysłowiowe pęczki, wydają mi się pewną przesadą (sam nie mam z nimi co robić- w tym roku zaniosłem na cmentarz i porozstawiałem na skromniejszych nagrobkach). Czekolady (czekoladki, praliny, nawet wafelki) występują równie gęsto, co kwiaty. Problemem są czekoladki z nadzieniem alkoholowym- tymi nie można częstować uczniów (którzy częstowania się dopominają), więc trzeba zastosować środek zaradczy- idziemy na lody
Sami uczniowie różnie podchodzą do nagradzania prezentami swoich wychowawców. Niektórzy chcą dać, inni nie. Dochodzi wtedy do komicznych sytuacji:
- Proszę, oto prezent dla pana, ale nie wszyscy się na niego składali?
Wyobraźnia dzieci w doborze prezentu jest szeroka. Dostałem już ręcznie zszytą poduszkę (z uroczym napisem wymalowanym mazakami), miniaturowego stracha na wróble, czy też? dezodorant.
Największa radość sprawiło mi jednak pamiątkowe zdjęcie z sympatycznym napisem. Taki prezent z pewnością nie przykryje się w szufladzie grubą kołdrą kurzu.
Okazanie wdzięczności czy też sympatii nie musi się wiązać z drenażem portfela?
Jako ilustracja- prezent, który dostałem od kilku uczennic na urodziny. Żaba na kuli. W koronie. I ze skrzydłami. Zna ktoś taki motyw w jakiejś mitologii?
25 komentarzy
Rekomendowane komentarze