Katastrofa w Smoleńsku
95 użytkowników zagłosowało
-
1. Do której grupy należysz?
-
I. Grupy20
-
II. Grupy70
-
III. Grupy4
-
IV. Grupy4
-
-
2. Co sądzisz o tej całej medialnej szopce wokół żałoby?
-
Jest uzasadniona i w porządku20
-
Była dobra na początku, ale co za dużo to niezdrowo34
-
Mam jej stanowczo dość23
-
Niedobrze mi się robi już z jej powodu...21
-
-
3. Czy sądzisz że Lech Kaczyński mógł być odpowiedzialny za tą katastrofę (patrz na koniec tekstu)?
-
Tak34
-
Nie20
-
Trudno powiedzieć - oby czarne skrzynki to wyjaśniły44
-
- Zaloguj się lub zarejestruj, aby zagłosować w ankiecie.
Każdy kto ma jakikolwiek kontakt ze światem (telewizja, gazety, internet, sąsiedzi, gołębie pocztowe) miał okazję się dowiedzieć, jakiej tragedii padło ofiarą nasze nieszczęsne państwo w dniu wczorajszym - multikill w Smoleńsku - niecałe 100* ofiar śmiertelnych katastrofy lotniczej.
Słuchając wypowiedzi różnych znanych ludzi w telewizji i radiu, można się przekonać, jak to nasz naród zjednoczył się w obliczu tragedii - po raz kolejny. Jak to 'cała Polska' jest teraz w żałobie, jak to zniknęły różnice pomiędzy nami.
Mając jednak dostęp do internetu, gdzie swobodnie mogą się wypowiadać szarzy ludzie, można łatwo się przekonać, że integracja i jedność naszego narodu to tylko populistyczny bullshit.
Można było się o tym przekonać przeglądając chociażby to forum, a także tutejsze blogi.
Moje zdanie jest takie, że w istocie nasz naród w obliczu tej tragedii po raz kolejny uległ podziałowi, w tym przypadku na kilka grup, które postaram się poniżej omówić.
To będzie długi wpis - kto nie ma cierpliwości na takie rzeczy, może od razu kliknąć znaczek 'iks' w prawym górnym rogu ekranu.
Na skutek katastrofy zaobserowałem wyłonienie się następujących grup:
I. Grupa
Zginęła elita polskiego narodu, kwiecie polskiej inteligencji, bohaterowie narodowi. Wszyscy winniśmy pogrążyć się w wielkiej żałobie. Będzie nam brakować naszego kochanego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na żaden naród do tej pory nie spłynęła podobna tragedia**
II. Grupa
W dupie miałem większość z tych ludzi za ich życia, w dupie mam ich i po ich śmierci. Żal mi tylko że życie straciło w katastrofie tylu ludzi. Żal mi istnień ludzkich, ale nie żal mi że zginęli ci ludzie, a nie inni, bo uważam że i tak kiepsko sprawowali się na swoich stanowiskach. Żałoba jest moim zdaniem uzasadniona.
III. Grupa
OMG ale z was frajerzy jak można być tak głupim i naiwnym hipokryci wy idioci o lol nie wierzę, mam w dupie całą tą katastrofę. Żałobę wsadźcie sobie w pupę.
IV. Grupa
O LOL Kaczyński nie żyje odkrk... okorkr.... odkorkowuwu..... cholera, otwierajmy szampana!!!!!111oneoneone
Ja należę do grupy drugiej. Denerwuje mnie cała ta wielka szopka wokół żałoby, ale jestem w stanie zrozumieć, że niektórzy tego potrzebują. No i liczę że może jakieś wolne na uczelni z okazji żałoby wpadnie ]:->
Denerwuje mnie natomiast usilna gloryfikacja wszystkich ofiar katastrofy. Kaczyński nagle zaczął być mężem stanu, wspaniałym prezydentem. W przyszłości będziemy mogli przechadzać się placami Gosiewskiego i spacerować parkiem Putry.
Oh come on! Gdyby ci ludzie mieli szczęście (a może nieszczęście w obliczu chwały, która spłynęła po nich po ich śmierci?) dożyć końca swoich kadencji, to popadliby w zapomnienie, bo nie mają na swoim koncie żadnych szczególnych osiągnięć.
Kontynuując moje przemyślenia - zirytowała mnie fala obłudy i hipokryzji, jaka pojawiła się nagle w telewizji. Dawni wrogowie polityczni rozpaczają nad śmiercią swoich przeciwników, Wałęsa okazuje się być wielkim przyjacielem Kaczyńskiego. Brzydzę się tego. Każdy powinien twardo trzymać się swoich przekonań, nie naginając ich tylko po to, by wkupić się w łaski społeczeństwa fałszywą żałobą. Ponadto mamy nieszczęście być świadkami bieżącego fałszowania historii - bo poprzez własną śmierć rodzą się narodowi bohaterowie. Powtarzam po raz kolejny - umarliby ze starości - niemal nikt o nich by nie pamiętał (z nielicznymi wyjątkami, na przykład panem Kaczorowskim). Umarli tragicznie - pamięć o nich będzie wieczna.
Jestem przerażony. Skoro w dzień po śmierci tych ludzi w takim stopniu nagina się fakty na ich temat, to co będzie za 20 lat? Na skutek tego co się nasłuchałem, straciłem wiarę we wszystkich bohaterów, jakie ma nasze państwo - bo skoro raz można było ubarwić i upięknić życia grupy ludzi, to czy jest jakikolwiek dowód na to, że nie robiono tego w przypadku każdego ze znanych do tej pory bohaterów narodowych?
Podsumowując.
Co straciło nasze państwo?
Nasze państwo straciło niecałą setkę obywateli. To wcale nie była 'elyta intelektualna'. Owszem, byli to ludzie ważni, ale tylko ze względu na piastowane przez nich urzędy. Jeśli powymieniać ich osiągi i zasługi dla naszego kraju, i zestawić obok ich wpadek i kompromitacji, to już tak chwalebnie nie będzie. Jest mi żal zmarnowanych istnień ludzkich, jest mi żal osamotnionych rodzin, ale nie uważam jakoby naszemu narodowi ścięto głowę. Nie widzę też tej 'elyty intelektualnej', jaką mielibyśmy utracić. A już na pewno mam dość tej całej żałoby - nie po to mam dzień wolny od pracy i nauki, żeby nie móc obejrzeć sobie w telewizji żadnego filmu/programu rozrywkowego.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Odnośnie ostatniego pytania w ankiecie - wszyscy powinni pamiętać głośną sprawę, w której Lech Kaczyński próbował zmusić pilota do zaniedbania procedur bezpieczeństwa i wylądowania w niebezpiecznym zdaniem pilota miejscu w Gruzji. Pilot sprzeciwił się prezydentowi i później z tego powodu stracił pracę.
Tym razem pewnym jest, że wieża przy lotnisku w Smoleńsku bardzo mocno sugerowała załodze samolotu, aby zaniechała prób lądowania na tym lotnisku i wylądowała w innym, bezpieczniejszym miejscu - podając zarazem propozycje dwóch innych okolicznych lądowisk. Pomimo tego, pilot zdecydował się podjąć czwartą próbę wylądowania w Smoleńsku, co ostatecznie doprowadziło do katastrofy. Rodzi się w związku z tym szereg pytań - czy Lech Kaczyński ponownie nie wtrącił się do zamiarów dowódcy samolotu i nie rozkazał mu podjąć tej kolejnej próby i nie zabronił mu lądowania w innym miejscu? Pilot, znając historię swojego poprzednika mógł się obawiać utraty pracy i przychylić do 'rozkazu' prezydenta.
Finał tej sprawy wszyscy znamy.
To są na razie tylko domysły, które jednak pojawiły się w głowach wielu Polaków. Uważam, że jeśli nagrania z czarnych skrzynek udowodnią, że lądowanie miało mieć miejsce w Smoleńsku na wyraźne polecenie Lecha Kaczyńskiego, to powinien on utonąć w wiecznej niesławie i być uznanym za całkowicie odpowiedzialnego za śmierć tych wszystkich ludzi.
* - dokładnej liczby nie pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać. Miałem telewizor włączony niemal bez przerwy przez cały dzisiejszy i wczorajszy dzień i słyszałem tyle liczb z zakresu od 90-150, że straciłem już rachubę i nie mam pojęcia, ile to ostatecznie było.
** - to dość oczywiste, że na żaden inny naród taka tragedia nie spłynęła. Po prostu każde normalne, sprawnie funkcjonujące państwo nie pozwala sobie na taki fail organizacyjny jak umieszczenie tylu ważnych osobistości na pokładzie jednego samolotu. Właśnie na wypadek gdyby miało miejsce zdarzenie takie jak wczoraj. Terroryzmu akurat nie trzeba się w tym wypadku obawiać, bo nikt z terrorystów nie uwierzy że ktokolwiek może być na tyle głupi żeby coś takiego zrobić.
57 komentarzy
Rekomendowane komentarze