Skocz do zawartości
  • wpisy
    56
  • komentarzy
    355
  • wyświetleń
    34375

O blogu

Kącik pisarza amatora

Wpisy w tym blogu

Mikropowieść: Dzicz - II

WRRRRRRREEEEEEESZCIEEEEEEE!!! Na początek chciałbym serdecznie przeprosić za gigantyczną przerwę (Jezus malaria, to już ponad 2,5 miesiąca!), tym bardziej w sytuacji, gdy zapowiadałem, że przeżycia osobiste postaci będą w tej mikropowieści istotne. Spowodowane to jednak było całą masą czynników, z których na część nie miałem najmniejszego wpływu, a o których jakoś nie mam ochoty opowiadać. Ale tak: opowiadanie na konkurs "Nowej Fantastyki" już dawno wysłane (wyniki w tym miesiącu - można trzyma

Knight Martius

Knight Martius

Pisania mojego sprawa

Zanim zacznę, pragnę ostrzec, że ten tekst będzie w niektórych miejscach dość osobisty - dlatego jeśli masz mocne uczulenie na wpisy tego typu, to wiesz, gdzie znaleźć krzyżyk w przeglądarce. Żeby nie było, że nie uprzedzałem. Skoro umieszczam swoją prozę w sieci, to rzeczą oczywistą jest, że muszę liczyć się z opiniami innych - nie tylko pochwałami, ale i krytyką. Te pierwsze mile łechcą ego, ale to ta druga tak naprawdę jest bardziej praktyczna, ponieważ zmusza do dalszej pracy i pomaga się ro

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Dzicz - I

W prologu dominowała akcja, natomiast w pierwszej części właściwego opowiadania, którą niniejszym prezentuję, wszystko jest zdecydowanie bardziej stonowane. Przy okazji zrobiłem sobie listę rzeczy, o których powinienem wspomnieć... 1. Wstęp do tego fragmentu, jak zauważycie, jest całkiem nietypowy - tym bardziej więc jestem ciekaw, co o nim sądzicie. Przy okazji sumienie każe mi się przyznać, że pomysł ten tak naprawdę podebrałem z książki... ale nie darowałbym sobie, gdybym go nie wykorzystał.

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Dzicz - prolog

Półtora miesiąca temu we wpisie jubileuszowym podzieliłem się, nad jakimi tekstami epickimi aktualnie pracuję. Pozwolę sobie więc podsumować, co zrobiłem przez ten czas: - miesiąc temu wpadłem na IMO świetny pomysł na głównego bohatera do opowiadania na konkurs (będzie na konkurs, jeśli się z nim wyrobię ), a ostatnio wymyśliłem wreszcie fabułę do niego - wczoraj nawet zacząłem pisać; - poprawianie "Przyjaciela" idzie opornie. Aktualnie jeden fragment piszę od nowa, ale robię to systemem "co pół

Knight Martius

Knight Martius

Jubileusz

Blog znany obecnie jako ?Grafomania smoczego rycerza? założyłem 3 lata temu, krótko po tym, jak forumowicze dostali możliwość ich pisania. Zważywszy na to, że nadal działa i obecnie ma się dobrze, jest to chyba jakieś osiągnięcie ? tylko że mnie nie o taki jubileusz chodzi. Dziś jest 11 września. Dziś mija okrągły rok od czasu, gdy po raz pierwszy zamieściłem tutaj coś ze swojej twórczości: pierwszą część ?Przyjaciela?. Właściwie to trudno mi powiedzieć, czy ja to planowałem, czy samo tak wyszło

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Smoczy rycerz - v. 2.0

Trzy lata temu napisałem opowiadanie fantasy pod tytułem "Smoczy rycerz". Zebrało ono raczej różne opinie - większość jednak była pozytywnych (niektóre nawet bardzo). Z tego względu, a także jako że jest to pierwszy tekst z mojego "cyklu", stwierdziłem, że wymaga on gruntownych poprawek. Teraz go więc prezentuję. Kliknijta, by przeczytać! Niektórzy z Was na pewno czytali to opowiadanie (a kto nie czytał, teraz będzie miał ku temu okazję ;]), więc wypada mi napisać, co zmieniłem. Otóż - przede w

Knight Martius

Knight Martius

Recenzja: China Miéville ? ?Dworzec Perdido?

Wczoraj wróciłem z dalekiej, sześciodniowej podróży. Fascynującego doświadczenia, które miałem niewątpliwą przyjemność przeżyć. Nie wyjechałem jednak w istniejące miejsce ? odbyłem duchową wycieczkę do Nowego Crobuzon. Tylko dlaczego zachwyt łączy się z rozczarowaniem? China Miéville ? ?Dworzec Perdido? Tytuł oryginału: ?Perdido Street Station? Gatunek: dark fantasy, steampunk, science fiction (elementy), New Weird Rok wydania: 2000 (w Polsce: 2003) Wydawnictwo: Zysk i S-ka Tłumaczenie: Ma

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - IX (epilog)

W porządku. Po 5 miesiącach nieustannych prób wiązania końca z końcem, żeby historia miała ręce i nogi, nareszcie mogę powiedzieć, że opowiadanie dobiega epilogu. Wyszło mi dłuższe, niż myślałem na początku, ale mam nadzieję, że było warto. Aczkolwiek z tego, co widzę, opinie na jego temat są, delikatnie mówiąc, podzielone (na forumSENPUU na przykład ludziom się nie podobało) - niemniej zależy mi, żeby usłyszeć werdykty na koniec, nawet jeśli zbyt przychylne nie będą. Oprócz ankiety znajdującej

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - VIII

No, mamy czwartek, więc do końca tygodnia się uwinąłem. Ten fragment jedynie może być rozczarowujący, ponieważ (chyba to nie będzie spoiler, jeśli to napiszę?) opisuję w nim już punkt kulminacyjny. Niemniej bardzo bym chciał poczytać opinie na jego temat (także od osób, które to czytają, ale nie komentują na bieżąco - chyba że wolicie zaczekać z tym do epilogu), głównie ze względu na pewną scenę tu zawartą... Przy okazji przyszykowałem tutaj jeszcze niespodziankę - wprawdzie może być ona dezori

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - VII

To, że przez kilka dni byłem odcięty od komputera, nie znaczy, że próżnowałem. Pochwalę się, że nie tylko tę obecną część napisałem... no ale nie uprzedzajmy faktów. Tym rozdziałem oficjalnie kończę paradę dia... Przepraszam, nie kończę. Postacie nadal ze sobą sporo rozmawiają, ale tym razem wreszcie opisuję także akcję (nie licząc IV części, ale tam to był epizod...). Tu jednak nie jestem pewien, jak sobie poradziłem - przyznam, że pisanie szło mi w paru momentach dość niemrawo, a i jestem św

Knight Martius

Knight Martius

Chwilowo nieczynne!

W sumie tak bardziej pro forma piszę, bo następnego kawałka "Bez wyjścia" i tak raczej szybko nie zamieszczę. Aktualnie z przyczyn całkowicie ode mnie niezależnych jestem odcięty od komputera i dostęp do niego odzyskam w najgorszym razie dopiero w poniedziałek. Dlatego gdyby ktoś jeszcze chciał napisać komentarz do któregoś z moich opowiadań (jest ktoś taki? ;]), dam radę odpowiedzieć na niego dopiero po powrocie. EDIT (25.06.12): Teraz czynne. ;]

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - VI

Wiem, że ta część miała się ukazać dopiero po sesji letniej, ale niestety nie wybieram, kiedy wena twórcza przychodzi. Bieżący fragment, poświęcony ponownie w sporej części parce avesów, jest kolejnym - i już naprawdę ostatnim, przysięgam! - z serii "mnóstwo gadają, niewiele się dzieje". A jako że jednak nie chcę się puszyć, że pewne rzeczy wolę odstawić na później, tylko się rozwijać, podjąłem przy okazji próbę wytłumaczenia, skąd Aoi (czyli też i Sarina) może normalnie rozmawiać z ludźmi. Mił

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - V

It's alive! Zanim jednak przejdę do rzeczy, zacznę od pomysłu, jaki wpadł mi ostatnio do głowy - otóż pomyślałem sobie, że w swoich opowiadaniach także pojedyncze rozdziały mógłbym opatrywać tytułami. Wzięło się to stąd, że moje teksty okazują się całkiem długie ("Bez wyjścia" wyjdzie mi dłuższe niż "Przyjaciel"... ) i wydaje mi się, że z tego względu przydałaby im się większa przejrzystość. Gdybym nadal utrzymywał ten pomysł, to wprowadziłbym go najprawdopodobniej od następnego opowiadania (cho

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - IV

Na początek życzenia: wesołego jajka, mokrego Dyngusa. Teraz do rzeczy - na górze znajduje się ankieta dotycząca akapitów w moich opowiadaniach. Zawsze robiłem tak, jak widzicie np. w obecnej części, ponieważ wydawało mi się, że tekst będzie w ten sposób bardziej przejrzysty - kiedy jednak to założenie zostało skrytykowane, sam w to zwątpiłem. A że robiłem to niejako dla samopoczucia czytelnika przy czytaniu (zbity tekst będzie ciężki do przeczytania, a bardziej rozstrzelony będzie go rozsadzał

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - III

Równo miesiąc od ostatniej części - mam nadzieję, że warto było czekać. Zanim jednak przejdę do rzeczy, najpierw krótka rzecz co do drugiego fragmentu: kiedy przeczytałem komentarze dotyczące Sariny, to przyznam, że byłem zaskoczony. Faktycznie wyszła mi u niej huśtawka nastrojów - i choć do mojej koncepcji co do niej mi to nawet pasuje, to rzeczywiście jednak nieco z nią przesadziłem. Opanuje się ją... ...ale w następnej części. Ta bowiem jest w całości poświęcona Reinholdowi (i ekipie, którą

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - II

No cóż, przy okazji pierwszej części muszę przyznać się do jednego - dałem plamę. ;] Głównym błędem z mojej strony było to, że wypuściłem ją przynajmniej o kilka dni za wcześnie - gdybym jeszcze z tym poczekał, to ustrzegłbym się więcej błędów, a i może przyszłoby mi do głowy jednak poczytać coś o tej szlachcie. No ale co się stało, to się nie odstanie - po prostu po skończeniu opowiadania jeszcze raz temu fragmentowi się przyjrzę i zanim sobie wydrukuję całość opowiadania, poprawię chociaż te n

Knight Martius

Knight Martius

Opowiadanie: Bez wyjścia - I

Przy okazji ostatniej części "Przyjaciela" zapowiadałem napisanie kolejnego opowiadania fantasy - więc niniejszym teraz je przedstawiam. A właściwie tylko pierwszą część - podobnie jak poprzednie, zamierzam publikować je w odcinkach. Niech zachętą do jego przeczytania będzie to, że jeden z jego pierwszoplanowych bohaterów jest dość nietypowy - aczkolwiek ujrzycie go w pełnej krasie dopiero w drugim fragmencie. Niemniej ogólnie o rasie, z jakiej się wywodzi, jest napisane w obecnej części. Miłeg

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - VIII (epilog)

Kiedyś w Rzymie się mawiało, że lud oczekuje dwóch rzeczy: chleba i igrzysk. Wprawdzie nie wiem, ile osób oczekiwało następnej części "Przyjaciela" (wiem tylko, że jedna - i mam dowód na piśmie ), ale i tak to opublikuję - ku uldze swojej, bo to w końcu koniec, i ku uldze innych, bo... to w końcu koniec. Epilog jest bardzo długi (9 stron A4 - choć, prawdę mówiąc, spodziewałem się, że wyjdzie dłuższa), przez co podczas lektury możecie nabrać trochę takiego uczucia jak ja przy paradzie zakończeń "

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - VII

Dobra, chyba więcej nie poprawię... Zgodnie z obietnicą ląduje tu już szósta część "Przyjaciela". Myślę, że można ją uznać za najważniejszą dla tego opowiadania, gdyż dochodzimy w niej do punktu kulminacyjnego. Pytanie tylko, czy uznacie ją za udaną - dlatego zapraszam do czytania i komentowania, standardem. Będzie jeszcze VII część. Ale kiedy ona się ukaże... aj, ciężko mi powiedzieć. Trochę rzeczy pozostało mi do poprawienia i dopisania, więc raczej wątpię, żebym jeszcze w te ferie się wyrobi

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - VI

Aktualizacja - 10.02.14 "Przyjaciel" liczy aktualnie osiem rozdziałów, więc postanowiłem wykorzystać ten wpis, żeby zmieścić jeszcze jeden fragment. * * * VI ? No odpowiedz, jak pytam ? ponaglał Gabriel. ? Co jeszcze ci powiedzieli? Kalderan odpowiedział warknięciem. ? Kalderan! Nie denerwuj mnie, tylko powiedz normalnie! Smoczy rycerz spojrzał na płatnerza zniecierpliwiony. ? No tak, zapomniałem ? rzekł człowiek z przekąsem. ? Rozmowny to ty nie jesteś. Pewnie, najl

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - V

Najpierw ogłoszenie: od tej pory "Przyjaciel" liczy już nie sześć, a siedem części. Postanowiłem rozdzielić ten fragment, który właśnie miałem zamieścić, na dwoje - bo raz, że był bardzo długi (w pierwotnej wersji liczył on 11 stron, podczas gdy inne miały wtedy co najwyżej 6...), a dwa, że chcę sobie dać więcej czasu na poprawianie fragmentu(-ów?), który jest dla tego opowiadania najistotniejszy. Ta część, którą teraz prezentuję, jest więc raczej takim zapychaczem - mam jednak nadzieję, że i ta

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - IV

Jest i następna część. Długo to trwało, bo były w sumie ważniejsze rzeczy na głowie - mam jednak nadzieję, że opłacało się czekać. Tym bardziej że ten fragment rozjaśnia nieco odnośnie tożsamości Kalderana... Podczas pisania tego fragmentu najbardziej zastanawiały mnie trzy rzeczy - gdybyście chcieli skomentować to opowiadanie, to chętnie bym też poczytał, co o nich myślicie. 1. Imię metalurga. Jak nad tym myślałem jakiś czas temu, to nie do końca mi odpowiadało - nie miałem jednak pomysłu na l

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - III

Zgodnie z obietnicą zamieszczam tu trzecią część swojego opowiadania. W sumie nie będę pisał za wiele słowem wstępu, co by przypadkiem nie zapeszyć - na chwilę obecną więc mogę życzyć tylko przyjemnego czytania. ;] Czwarta część ukaże się gdzieś, mam nadzieję, w listopadzie. Oprócz poprawek muszę w niej jeszcze jedną dłuższą rzecz dopisać, a do tego ostatnio jakoś specjalnie nie miałem głowy do pisania i nie wiem, czy za jakiś czas nie będę miał tak samo... Aktualizacja - 10.02.14 Ponieważ popr

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - II

Witam ponownie. Po przemyśleniu paru rzeczy udało mi się przemóc i poprawić drugą część opowiadania "Przyjaciel" (pierwszą znajdziecie dwa wpisy wcześniej). W zasadzie to powinienem chyba sobie nakopać - ponieważ kiedy myślałem nad paroma kwestiami związanymi z głównym bohaterem, to w sumie... wróciłem do punktu wyjścia. ^_^' Znaczy bynajmniej nie są to bezowocne przemyślenia, co, mam nadzieję, zauważycie w dalszych częściach. Stwierdziłem po prostu, że gdybym chciał się wziąć za poprawianie "S

Knight Martius

Knight Martius

Mikropowieść: Przyjaciel - I

Kiedyś zamieściłem w Sieci opowiadanie mojego autorstwa pt. "Smoczy rycerz" - pamięta je ktoś może? Co poniektórzy je czytali, więc być może kojarzą. ;] W każdym razie "Przyjaciel" jest drugim tekstem z czerwonym smokowcem w zbroi w roli głównej. Zamieszczam na razie tylko pierwszą część - wszystkich znajdzie się razem sześć. Tak naprawdę całość jest już od dawna napisana, tylko że ja chciałem jeszcze poddać ją gruntownej korekcie - a żeby ułatwić sobie pracę, robię ją właśnie fragmentarycznie.

Knight Martius

Knight Martius

×
×
  • Utwórz nowe...