Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BorisDime

Limity aktywacji w grach

Polecane posty

Kupiłem sobie ostatnio nowego STALKER'a i szczerze mówiąc trafił mnie "szlag" po przeczytaniu instrukcji obsługi. Okazało się że gra wymaga aktywacji, ale to przeżyję, przepisanie 3 długaśnych kluczy także, ale fakt że gra dopuszcza tylko 1 aktywację i 4 dezaktywacje doprowadził mnie do białej gorączki.

Jedna aktywacja spowodowała że nie byliśmy z bratem w stanie grać każdy na swoim komputerze, a na grę się zrzuciliśmy. Rozumiem że można podnosić argumentację że windowsa też mam na jedno stanowisko ale to jakby troszeczkę inna kategoria oprogramowania czyż nie? Przecież to nie jest oprogramowanie które działa ileś tam godzin na dobę w celach gospodarczych przynosząc wymierne korzyści użytkującemu. Kto o zdrowych zmysłach będzie kupował kolejne licencje na grę? Mając trójkę dzieci należy kupić 3 sztuki gry? Zastanawiam się teraz czy kupując płytę z muzyką powinienem kazać domownikom zatkać uszy? Nie chcę iść w absurdy typu 3 lodówki, 3 sedesy, choć sprawa wg. mnie jest równie absurdalna, ale z tą muzyką wydaje mi się trafne porównanie.

Teraz 4 dezaktywacje...

Pomoc techniczna cenegi doradziła mi "kup pan sobie drugą grę", a później "zawsze może pan dezaktywować grę u siebie i aktywować u brata, jak brat skończy to dezaktywować tam". Hmm, widzę rozwój absurdów ma się u nas w najlepsze. Szkoda tylko że po pierwszej dezaktywacji okazało się że te są limitowane i po czterech gry już mi się nie uda aktywować. Defacto normalny użytkownik po 4 reinstalkach będzie mógł pudełko z grą wyrzucić do śmieci, więc o odsprzedaży nie ma mowy.

Tak więc mam pytanie do was, czy uważacie takie ograniczanie praw konsumenta za uczciwe? Bo albo ja jestem nienormalny uważając taką umowę za oszustwo, wyłudzenie oraz ograbienie mnie z praw do uczciwie zakupionego produktu, albo Cenega wprowadzając takie absurdy o których nawet nie raczy poinformować na pudełku gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

myślę,że będzie podobnie jak np z windą albo ofisem (wersja oem,przynajmniej tak ma :P ),że po 3 instalacjach aby ponownie zarejestrować produkt należy dzwonić do microsoftu,a w przypadku gry do odpowiedniego wydawcy/producenta.

Myślę,że nie byli by takimi wredotami,żeby dać zainstalować 3 razy i finito..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ci twórcy się nauczą (ja myślałem, że już im te wszystkie DRM-y przeszły)? Takie "antypirackie" podejście jest IMHO największą zachętą do piractwa... Założę się, że zabezpieczenia są już dawno złamane i piraci cieszą się w najlepsze grą bez aktywacji/dezaktywacji, a my biedni, uczciwi użytkownicy musimy się użerać.

Co więcej przyznam, że tak jak w korzystaniu np. ze Steam-a dostrzegam jeszcze jakieś korzyści (idę do dziadków, tak mają kompa i neta, albo kumpla, loguję się na swoje konto i mam dostęp do moich gier, bez noszenia ze sobą płytek), tak tu uczciwy gracz dostaje tylko po (_!_)!

Co z tym zrobić? Chyba po prostu nie kupować gier, które wiemy, że są "zabezpieczone" w ten chory sposób. Jednocześnie wypadałoby pozwać firmę, za brak info na pudełku, o tym, że de facto dostajemy wersję trialową (Winda i Office mają informacje o ograniczonych instalacjach, ale też nie działa to tak jak napisał Madawo, bo ja swojego OEMowskiego Windowsa instalowałem już kilkanaście razy, Office doliczył się trzech instalek, zobaczymy jak to wyjdzie następnym razem), albo co najmniej zwrócić produkt bo nie spełnia umowy kupujący/sprzedający (w końcu część informacji o produkcie jest zatajona).

Mnie osobiście pozostaje się cieszyć, że na PS3 z takimi pomysłami nikt nie wyskakuje :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ironiczne jest, że zabezpieczenia przed piractwem są najlepszą zachętą do piracenia. Nie popieram piracenia, ale czasem coś ciężkiego mnie trafia, gdy czytam lub sam doświadczam takich sytuacji. Jak dla mnie świetną rzecz zrobili ludzie od PROTOTYPE'a, gdzie nawet klucza do instalacji nie trzeba podawać. Left 4 Dead 2 za to wymaga połączenia z internetem, co jest dużą wadą, przynajmniej płyty w napędzie nie potrzeba, więc jest dobrze. Blizzard ostatnio uruchomił coś w rodzaju "łączenia kont", żeby móc skuteczniej kontrolować gry, ale za to widziałem informację, że można sobie te gry ściągnąć i instalować, więc w teorii nawet jak zniszczy się dysk to gra jest do odzyskania. Jednak limit aktywacji - nawiasem to mówisz o Zewie, czy o wcześniejszych S.T.A.L.K.E.R.ach, bo się nie orientuję, ale po "nowym" masz chyba na myśli Zew? - to już dokumentne przegięcie. O ile można rzec, że internet w mniejszym lub większym stopniu istnieje w Polsce (choć z tym mogą być problemy, wiem to z doświadczenia) to limitu aktywacji już nie mogę rozgrzeszyć. Nie zamierzam kupować czegokolwiek, co ma limity. Może ominą mnie przez to jakieś hity, ale trudno. Mógłbym powiedzieć, że w razie czego zawsze można wciągnąć czarną banderę, ale na to jestem niestety za uczciwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka, wydawców. I powiedzcie co się bardziej opłaca legalnie ładnie, uczynnie kupić gre czy spiracić i mięć z głowy. Winę ponoszą twórcy, te wszystkie zabezpieczenia DRM-Y, limity aktywacji po co to ? Tylko jeszcze bardziej zniechęca potencjalnego kupce do kupna ;[. Dla mnie największą porażką jest Games for windows, choć gdyby rejestracja była łatwa ja posmarowanie masła chlebem to nie było by tak źle. Albo Spore, 3 aktywacje i fiuuuu 130 zł poleciało się **8**. Swoją drogą jest w tym mnóstwo ironii kupisz grę nie będziesz mógł w nią grać, ściągniesz będziesz cieszył się grą długie godziny (ja sam nie pirace NIGDY!) i taka właśnie jest polityka wydawców...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak serio gdyby limit instalacji dosięgnął GTA IV to ja bym go nie kupił. Tak tylko męczę się - mając oryginalną wersję gram na koncie offline. Jak Skoda wypuszcza nową Octavię to nie ustala limitu otworzenia drzwi. Może taki skrajny przykład, ale ukazujący bezsens takiego stawiania sprawy. Niech się potem nie dziwią ( nie chcę tutaj bronić torrentowców), że na PC takie piractwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się potem nie dziwią ( nie chcę tutaj bronić torrentowców), że na PC takie piractwo.

Prawda jest taka, że piraci DRM-y i tym podobne wykorzystują tylko jako wymówkę do piracenia. Ostatnio często widzę hasła typu "Jestem piratem, bo mnie wkurzają zabezpieczenia". Jasne, a jakby takowych nie było to każdy torrentowiec by popędził do sklepu z pieśnią na ustach. Jak developerzy usuną zabezpieczenia ze swoich gier to znajdzie się inny powód. Złodziejom i tak nikt nie dogodzi.

Ostatnio się przekonałem jak wielka jest skala piractwa w Polsce. W Biedronkach dali Gears of War czy Stranglehold po 10 zł. Duże pudełko fajnie wyglądające na półce, z zawartością różnie, ale jest klucz, więc za taką cenę akurat. I co? Po dwóch dniach promocji gry jak leżą tak leżały, identycznie ułożone, ubyło może kilka. Tragedia... Potem się ludzie dziwią, że pecetowcy nie mają okazji zagrać w GoW2 czy geja Tony'ego.

No ale takie limity to faktycznie głupota, bo pirat użyje cracka i po problemie, a to uczciwy człowiek się męczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie przez Games for windows nie mogłem :D po instalacji biedronkowego Jucied 2 zagrać, dopiero po instalacji Games for windows live mogłem grać, jezu a sam z trybu wielosobego nie będe korzystać bo mój komp pewnie nie udzwignie, ale w single playera nie ma problemu.

Przyznam mój qumpel ostanio sobie zpiracił Stalkera cień czarnobyla :P, i pal licho nie dosć że pobrał ruskiego :D, to jeszcze z Starforcem, po instalaji jakiś składników, Starforce nie chciał mu obrazu płyty wczytać HEHEHE niech ma za swoje, pewnie teraz znów próbuje znaleść angielski bez Starforce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsmutniejsze jest to, że się z tym nic nie da zrobić - przy instalacji miałeś podany tekst licencji, w której na 99% była o tym informacja, akceptowałeś => masz problem. A potem ludzie się dziwią, że gram na X360...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit aktywacji jest też zastosowany w zacnym symulatorze LFS a.k.a Life For Speed. Była ongiś afera o znikający klucz/hasło z konta e-mail objawiająca się wysoką gorączką użyszkodnika i wywaleniem okolo 20 funciaków w błoto (a sama gra, wg mej nieskromnej opinii świetna)a także rożne "cracki" odblokowywujące wozy i tory z wersji pełnej. Limit aktywacji na miesiąc wynosi 3 sztuki, a aktywować trzeba po większych patchach, czy zmianie części w PieCu...hm Zastanawia mnie skutecznośc takiego ustrojstwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że piraci DRM-y i tym podobne wykorzystują tylko jako wymówkę do piracenia. Ostatnio często widzę hasła typu "Jestem piratem, bo mnie wkurzają zabezpieczenia". Jasne, a jakby takowych nie było to każdy torrentowiec by popędził do sklepu z pieśnią na ustach. Jak developerzy usuną zabezpieczenia ze swoich gier to znajdzie się inny powód. Złodziejom i tak nikt nie dogodzi.

Zgadza się, ale akurat przez takie zjawisko tym bardziej śmiesznie brzmią płacze wydawców na temat piractwa na PC. Jak ktoś kradnie to kradnie, to nie jest potencjalny klient. Gdyby nie mógł ukraść to i tak by nie kupił, więc liczenie takiej osoby jako straty jest raczej dziwne. I od razu mówię: nie, to nie jest to samo co w przypadku kradzieży samochodu.

Ostatnio się przekonałem jak wielka jest skala piractwa w Polsce. W Biedronkach dali Gears of War czy Stranglehold po 10 zł. Duże pudełko fajnie wyglądające na półce, z zawartością różnie, ale jest klucz, więc za taką cenę akurat. I co? Po dwóch dniach promocji gry jak leżą tak leżały, identycznie ułożone, ubyło może kilka.

Akurat słabe przykłady. GoW był przez spory czas w Platynie, a Stranglehold w EK, więc kto miał kupić to już kupił. Danie tego Biedronkom za 10 zł to raczej w ramach czyszczenia magazynów, a nuż jeszcze trochę się uda opchnąć.

Tragedia... Potem się ludzie dziwią, że pecetowcy nie mają okazji zagrać w GoW2 czy geja Tony'ego.

To akurat bardziej kwestia umowy między developerem a MS (czytaj: MS sypnął kasą albo obiecał duże wsparcie marketingowe), piractwo ma niewiele do rzeczy. PS3 nie ma piractwa, a też jego posiadacze się mogą najwyżej oblizać w kwestii serii GoW czy tych DLC. To kwestia polityki exclusivów, którą osobiście uważam za bzdurną i nie dającą graczom żadnych profitów (oczywiście posiadacze uprzywilejowanej platformy będą twierdzić inaczej - jak długo sami nie padną ofiarą. Wtedy nagle można usłyszeć, jak to gry powinny być dla wszystkich chętnych)

bo pirat użyje cracka i po problemie, a to uczciwy człowiek się męczy

Uczciwy też może cracka użyć. Jak długo jest to w ramach grania w grę na dwóch komputerach w tym samym domu to ma się czyste sumienie. Co innego, jak się używa cracka do rozprowadzenia gry na pół osiedla...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo gier z biedronki. Właśnie dzisiaj zauważyłem na cda temat. Mama akurat szła na spacer to poprosiłem żeby kupiła.

Niestety nie zagram bo nie mam neta na kompie na którym instaluje gry. Przykre nie? Ale kase wydałem a magazyn został opróżniony...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. GoW się rejestruje w Games for Windows Live, ale da radę odpalić go na koncie offline zdaje się. Po prostu wtedy nie ma multi i zdobywania achievmentów.

Przecież spokojnie da się obejść to głupie wyłączenie Polski z GfWL. Wystarczy się zarejestrować na angielskiej wersji strony uiżywając angielskiego maila. Czy Polska to naprawdę dla MS takie zadupie, że nie zalicza się nas do poważnych graczy? Przecież to też jest poważny rynek, nie wiem czemu tak zrażają do siebie klientów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Jeśli mam orgyninalną wersję gry, i wyszły mi możliwe aktywacje, to mogę ściągnąć tę grę z np. torrentów czy z rapida bez żadnych konsekwencji i z czystym sumieniem? Bo jeśli nie to jaki sens jest w kupywaniu np. Crysis jeśli przez jakiś tam czas zainstaluje go kilka razy i mi akywacje wyjdą i se już nie pogram a w multi to nawet z crackiem na wszystkich serwerach nie pogram?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ moi drodzy, ten cały windows live nie da się u mnie oszukać - jak założę konto na gmail, i podam kraj inny ni z Polska to i tak klient windows for games (czy jak mu tam) kieruje nas na stornę, gdzie po zalogowaniu się, w spoich danych jako kraj widzimy - Polska i nie da się tego zmienić. Wycwanili się i po IP określają kraj. Mam o tyle dobrze, że znam kogo trzeba, żeby przez Proxy szwedzkie z domu się łączyć, ale jeszcze tego nie robiłem.

Uważam, że te limity to łamanie prawa. NIe szkodzi, że jest o tym w licencji - jest to niedozwolona klauzula. Miałem Dead Space - zainstalowałem 2 razy (u Taty i u siebie). Jak sprzedawałem (na giełdzie w Warszawie jest takie fajne stoisko, gdzie można w rozliczeniu oddać grę) tylko dzięki temu, że jestem stałym klientem, facet odkupił ją ale za grosze. Nie ściągajcie cracków i innych, tylko jak się wyczerpią limity to wstępujcie na drogę sądową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ moi drodzy, ten cały windows live nie da się u mnie oszukać - jak założę konto na gmail, i podam kraj inny ni z Polska to i tak klient windows for games (czy jak mu tam) kieruje nas na stornę, gdzie po zalogowaniu się, w spoich danych jako kraj widzimy - Polska i nie da się tego zmienić. Wycwanili się i po IP określają kraj. Mam o tyle dobrze, że znam kogo trzeba, żeby przez Proxy szwedzkie z domu się łączyć, ale jeszcze tego nie robiłem.

W dzisiejszym "Metrze" jest o tym artykuł. Przedstawiciel Microsoft Polska wypowiada się, że "planowane jest" uruchomienie usługi Live w Polsce, ale "nie wiadomo kiedy, bo wiąże się to ze sporymi nakładami bla bla bla". Rzecznik praw konsumenta, pan Andrzej Kampa uważa, że gry korzystające z usługi Live sprzedawane w Polsce sa produktami nie pełnowartościowymi i ich nabywacy mają pełne podstawy do występowania o rekompensatę (tyle, że nie u sprzedawcy a u producenta).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to, co dzieje się teraz z zabezpieczeniami, to aż strach pomyśleć, co będzie za kilka lat. Limity ograniczeń moim zdaniem są po prostu chore. CD-Keye są chyba ciągle najlepsze - nie sprawiają kłopotów dla graczy, a piratów mogą wkurzyć :tongue: Z innych zabezpieczeń mogę przeżyć Steama, bo ma wiele zalet, chociaż czasami potrafi wkurzyć graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się udało oszukać Live rejestrując się przez stronę Xbox Live tam IP jeszcze nie wykrywają całe szczęście a rejestracja w obu usługach Live jest równoczesna nie ważne skąd się rejestrujesz.

Zabezpieczenia do tej pory sprawiły tylko tyle że nie których gier przez nie nie kupiłem (Dead Space, Bioshock, Mirror's Edge, Spore) i mam nadzieję że producenci już dostali swojego kopa za to i się nauczyli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszym "Metrze" jest o tym artykuł. Przedstawiciel Microsoft Polska wypowiada się, że "planowane jest" uruchomienie usługi Live w Polsce, ale "nie wiadomo kiedy, bo wiąże się to ze sporymi nakładami bla bla bla". Rzecznik praw konsumenta, pan Andrzej Kampa uważa, że gry korzystające z usługi Live sprzedawane w Polsce sa produktami nie pełnowartościowymi i ich nabywacy mają pełne podstawy do występowania o rekompensatę (tyle, że nie u sprzedawcy a u producenta).

mnie tylko ciekawi co będzie z już istniejącymi kontami live na UK czy USA na przykład :D

Gram niewiele, ale uzbierało mi się trochę aczików chociażby, i czy wtedy da się kraj zmienić czy już by na stałe trzba siedzieć na emigracji :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabezpieczenia do tej pory sprawiły tylko tyle że nie których gier przez nie nie kupiłem (Dead Space, Bioshock, Mirror's Edge, Spore) i mam nadzieję że producenci już dostali swojego kopa za to i się nauczyli.

Hm...zapamietaj sobie - "Slaba sprzedarz to wina piracta a nie naszych super zabezpieczen". Amen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...