Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BorisDime

Limity aktywacji w grach

Polecane posty

Piractwo piractwem ale takie ograniczenia to duża przesada. Dla mnie to jest łamanie praw konsumentów i powinny zająć się tym odpowiednie instytucje, w końcu za coś biorą pieniądze. Może za chwilę płyt z muzyką też będzie można słuchać tylko przez np. 5h.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie chybiony pomysł,lepszy był by:

Jak użyjesz cracka lub nie włożysz płyty w grze nie będzie napisów,liczb i dźwięku,proste?

Nie jest tak upierdliwe jak aktywacje,a zatrzyma podobną liczbę piratów.

W końcu jak można grać w Sacreda 2 bez napisów i liczb, skąd będziesz wiedzieć jakie masz statystyki,level,co to za item,co to za skill?

Ps. Jeśli jakiś twórca gry zauważy ten post i chce wykorzystać ten pomysł,to proszę bardzo,mnie się nie przyda,ale jemu tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze Steam-a dostrzegam jeszcze jakieś korzyści (idę do dziadków, tak mają kompa i neta, albo kumpla, loguję się na swoje konto i mam dostęp do moich gier, bez noszenia ze sobą płytek

Bez noszenia płytek, ale za to musisz ściągnąć ta grę... ;/

Ja proponuje takie coś. Kupujemy grę obojętnie gdzie w wersji pudełkowej. Ale po rejestracji np. w Steamie możemy jej używać na innych kompach właśnie bez noszenia płytek. Ja jestem zwolennikiem wersji pudełkowych i mimo, że nie mam jakiejś wielkiej kolekcji, to lubię miny moich kumpli gdy wchodzą do mojego pokoju. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit aktywacji to najbardziej wredna i idiotyczna rzecz jaka została wymyślona w grach komputerowych. A co do Steama to super jest, zakładając że nikt Ci nie ukradnie konta (co trudno mi sobie wyobrazić). Cały ten pomysł z kupowaniem gier i graniem bez płyt jest świetny. Do tego automatyczne aktualizację. Żadna instalacja mnie tak nie cieszy jak ta Steamowa. Tylko ceny mogłyby być niższe..ale nie powiem promocje bywają kapitalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pomyślmy - legalny użytkownik musi babrać się z chorym "widzimisię" wydawcy w postaci ograniczeń liczby instalacji/aktywacji, dziwnym, często wadliwym rejestrowaniem przez internet etc. podczas gdy taki pirat nie dość, że ma za darmo, to jeszcze bez użerania się z "zabezpieczeniami". Nie, żebym zachęcał do piracenia, ale to dość paradoksalna sytuacja, kiedy pirat ma lepiej od legalnego usera, prawda? Jest to najzwyczajniej w świecie chory, totalnie chybiony pomysł uprzykrzający życie wszystkim, tylko nie piratom.

Cóż, jeśli chodzi o wynalazki pokroju Steama, czy Games for Windows - jak do tej pory nie miałem z tym żadnych poważnych problemów - raz tylko GfW nie zalogował mi się, ale z powodu krótkiej przerwy w kontakcie z netem akurat podczas uruchamiania gry - zalogował się automatycznie chwilę potem.

Dziwnych utrudnień z logowaniem w GfW nie mam, choć mimo mojego małego oszustwa z krajem przy rejestracji program i tak pokazuje, że mój kraj to Polska. Cóż, może mam farta. Tak, czy tak, mi to nie przeszkadza (znaczy się wynalazki pokroju Steama, czy GfW), a jeśli daje jakieś dodatkowe opcje, możliwość kupna gier, sprawdzania ofert, aktualizowania etc. to i niech sobie nawet będzie. Na ten przykład, pomysł z możliwośćią ponownego ściągnięcia gierki bardzo mi się podobał - przydatne w wypadku, gdy nie zabrało się ze sobą płyty, lub ta uległa porysowaniu.

Wracając do ograniczonych aktywacji - cóż, po prostu nie kupuję takich gier. Jeśli na pudle napisane jest, że mogę zainstalować grę tylko pewną ilość razy, a potem musiałbym np. kontaktować się z biurem obsługi klienta, wydawcą etc. najzwyczajniej w świecie taki tytuł pomijam. Na moje szczęście jeszcze żadna gra, którą NAPRAWDĘ chciałem kupić nie miała takiego świństwa :)

Z drugiej strony, jeśliby nie było informacji o tym na pudełku i o całej sprawie dowiedziałbym się dopiero przy instalacji - reklamacja, a raczej zwrot produktu zgodnie z prawami konsumenta, które pozwalają na taki zabieg, jeśli producent nie umieści stosownych informacji na opakowaniu, a okazuje się, że produkt posiada pewne niepożądane przez nas cechy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do limitów aktywacji

Jeżeli producent ma zamiar taki limit znieść po jakimś czasie - nie ma problemu, nie przeszkadza mi to. Raczej w ciągu roku nie padną mi 3 czy 5 dysków twardych

Jeżeli nie ma zamiaru znieść takiego limitu - niech nabiera innych jeleni. będe chciał wrócić do gry po powiedzmy 5 latach i co? Nie zainstaluje bo skończył się support...

Steam jest kapitalny. Szkoda tylko że zmienili dla Polaków walutę, kiedyś kupowało się w dolarach i ceny były świetne. Teraz trzeba polować na promocję(np ostatnio, GTA IV za 33zł)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę limity aktywacji, zazwyczaj trzymam gry przez długi czas na dysku na wszelki wypadek, a tu ZONK !

Zapominam, że ta $^#@$^! gra ma ten $%#@$ limit, jak sytuacja się powtórzy będę miał śliczną podstawkę.

Na domiar złego, one jedynie przeszkadzają nabywcom.

Co innego Cd-keye, jedyny problem to wpisywanie go od nowa kiedy się pomylisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...