Skocz do zawartości

Forumowicze o Sobie IX


Turambar

Polecane posty

Niestety, na Wyspach tez zaczyna byc nieciekawie. VAT od 1go stycznia wzrasta z 17,5 do 20% (20% mojej wyplaty brutto idzie na utrzymanie smierdzacych leni, ktorym czterech liter ruszyc sie nie chce sprzed 42" LED zafundowanego przez panstwo* :/). Innymi slowy: mniej w kieszeni i wszystko drozsze: od paliwa po chleb. A najbardziej wkurzaja ludzie (jak wspomniane zdanie wczesniej), ktorzy wola zyc na zasilkach anizeli szukac roboty, bo Angol do ciezkiej, fizycznej pracy za 5,85 funta / h nie pojdzie: panstwo utrzyma, przy okazji dzieci narobia to i dostanie sie wieksze mieszkanie... Rzygac mi sie chce jak czytam w gazetach o rodzinach kilku(nasto)dzietnych utrzymywanych przez wszystkich pracujacych obywateli, bo rodzicom do pracy nie spieszno :/

*- zebyscie wiedzieli, tak to prawda!! Dostaja za darmo 5-pokojowe mieszkanie, do tego tak wysokie zasilki, ze stac ich na wszystko (prawie). Jeden Somalijczyk z gromadka dzieciakow w Londynie zarzadal od panstwa wiekszego lokum, bo jego 3-4 pokojowe bylo za male (warte 200-300 tys funtow). Dostal chalupe warta 2 mln funia!! I kto placi miesieczny czynsz? Ci, co musza o 5.30 wstawac do roboty :/ On, oczywiscie nic zlego w tym nie widzi...

Dziewczyny dzis daly mi mocno w kosc. Justyna ma rowerek od dwoch tygodni i szaleje na nim ile ma pary w nogach. Musze za nia chodzic / biegac, bo nie ma jeszcze sily w palcach, by nacisnac na hamulec. Z kolei Natalia caly czas biegala po sciolce miedzy drzewami wywalajac sie srednio raz na 15 sekund. Takze teraz sobie grzecznie spia wykonczone zabawa w parku. Chwila spokoju ....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Coz z podniesieniem podatku vat musimy sie pogodzic, ale nie rozumiem ludzi, ktorych bardziej interesuje krzyz pod palacem prezydenckim (de facto bedacy tylko kawalkiem drewna przyniesmionym przez harcerzy) niz zwiekszenie podatkow, ktore moze ostro potrzasnac niejednym domowym budzetem, ale nie, ludzie walcza o krzyz, ktor predzej czy pozniej i tak IMO zostanie wyniesiony spod palacu, bo jak dlugo moze trwac ta psychoza ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie trwać tak długo, aż wszyscy fanatycy się znudzą, albo zostaną przepędzeni przez siły porządkowe.

Media wolą przysłonić bolesne sprawy(powódź, vat) takimi, które przygarną ludzi przed ekrany i wywołają jakieś tam kontrowersje. A, że niektórym to pasuje, to nie mój problem. Niech potem nie narzekają.

Oczywiście, że krzyż to teorytycznie tylko dwie belki drewna złączone ze sobą. Dla niektórych to symbol religijny, ok. Ale czy miejsce religii nie powinno być w świątyniach? Po co wychodzić na ulice i emanować fałszywą pobożnością?

Paranoja, oj tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscem religii moim zdaniem powinna byc swiatynia, a tego typu zachowania powinny byc pod kar zabronione, po prostu moim zdaniem politycy powinni wyciagna wnioski z wojny krzyz. Wiadomo, ze dla niektorych krzyz to religijny symbol, ale miejsce symboli religijnych jest w swiatyniach:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym wolal, zeby po prostu bylo wiecej drog.
Czyli mniej pól=paskudniejszy krajobraz, mniej miejsca na uprawy w skali całego kraju ;]

Ogólnie rzecz biorąc szufladkowanie ludzi na metali, dresów i tak dalej jest z lekka przygłupawe, bo raz, że rzadko znajdzie się osobnik idealnie pasujący do danej subkultury, a dwa - pojawi się np. długowłosy w dresie (biegał?) i już jest problem - wygląd to nie wszystko, przyjaciele i sąsiedzi.
Dlatego też zwykle staram się nie oceniać ludzi przed rozmową z nimi, kiedy to sami mają możliwość powiedzieć, za kogo się uważają ;)

A ja tam lubię dla sportu pokłócić się z chamami smile_prosty.gif To jest takie pouczające. I jak człek się może dowartościować widząc, że nie stoczył się jak jego oponent
No nie powiedziałabym, żeby kłócenie się z takimi osobami specjalnie stawiało ponad nimi ludzi 'wyższej kultury'. Po takich spodziewałabym się raczej próby dyplomatycznego uspokojenia nastrojów i załatwienia sporu, a nie bawienie się w to samo, tylko przy użyciu 3- i więcej sylabowych sylab do używania lepiej zakamuflowanych zniewag - bo to jednak dalej jest znieważanie drugiej osoby, jakkolwiek naszym zdaniem by sobie na to nie zasłużyła (bo druga osoba prawdopodobnie również uważa się za inteligentniejszą i mającą prawo do pouczającego pokłócenia się 'z chamem' i dowartościowania ;]

PKP sa rozbite na ogromna ilosc spolek, ktore radza sobie bardzo slabo, nie sadze by jakas tam 1 firma dala sobie z tym kipiszem rade, kiedys slyszalem, ze w polskie koleje chcialo zainwestowac Deustche Bahn, ale nie wiem czy kiedykolwiek okaze sie to rzeczywistoscia i bedziemy mogli jezdzic w normlanych pociagach. Rozmawialem tez o tym z sasiadka (taka starsza pania) oburzyla sie strasznie i stwierdzila "Juz nas kiedys Niemcy pociagami wozili...".
Najpierw musimy dorosnąć do tego, żeby móc się zajmować kolejami o dobrym poziomie technicznym. A patrząc na to, co dzieje się na peronach z powodu walk dwóch spółek... No i także pojedynczy ludzie - zasyfiający i dewastujący pociągi, a także uniemożliwiający podróż w normalnych warunkach.

Wczoraj w nocy pod pociąg kilka(-naście) kilometrów przed moim miastem ktoś rzucił się pod pociąg. Wiem, że za tym kryje się ludzka tragedia i że wyjdę na nieczułą, ale jednak to jednak jest głupi sposób na śmierć - trauma dla kolejarza+kilka(naście)km do zrobienia na piechotę dla pasażerów (jeśli nie chcą czekać 3-12h w pociągu na 10 minut drogi pociągiem przed domem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niziołka, masz racje, w tym, ze trzeba sie zajac kolejami na poziomie technicznym. Pewien postep zauwazam, siec kolejowa z Warszawy do Gdanska jest remontowana. Nie jest to moze jakis ogromny progres, ale zawsze cos. Spolki powiazane z koleja polska sa niestety bardzo zadluzone, co praktycznie uniemozliwia dokonanie niektorych ruchow. Pamietam jak milutko bylo dojezdzac zima na studia pociagiem osobowym. Zimno jak diabli, bo zle ogrzewane te pociagi byly, a i zdarzalo sie, ze trzeba bylo stac w polu 2 godziny, szlag czlowieka trafial, a raz zdarzylo sie, ze ktos sie po prostu nie umyl. Dojechalem na uczelnie wtedy w naprawde dobry humorze ;D chcialem trafic na zajecia na 8 przyjechalem na 11. Jesli chodzi o ludzi, ktorzy niszcza pociagi to wydaje mi sie, ze nalezy instalowac jak najwiecej kamer. SKM-ki (przynajmniej niektore w GDA) sa monitorowane, co juz raz pozwolilo wykryc sprawce wybujania okien w pociagu i wyrywania jarzeniowek z sufitu. Wandalizm powinien byc surowo karany. Jesli chodzi o to co pisalas to przyznaje Ci racje, zgadzam sie, ze to wielka tragedia, ale samobojstwo nie jest zadnym rowzwiazaniem, taki czlowiek zawsze mogl dzes zwrocic sie o pomoc, powinen starac sie rozwiazac swoje problemy, a w taki spsob okazuje tchorzostwo, bo zabija siebie i zalatwia zalamke maszyniscie, ktory byc moze bedzie w pewien sposob czul sie winny, dla pasazerow tez nie jest to mile uczucie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PKP sa rozbite na ogromna ilosc spolek, ktore radza sobie bardzo slabo, nie sadze by jakas tam 1 firma dala sobie z tym kipiszem rade

Troche zle sie wyrazilem. Mialem na mysli nie to, ze przyjdzie jedna wielka firma i wszystko obejmie, tylko wlasnie kilkanascie/kilkadziesiat stosunkowo malych firm. Jak firma robi sie za duza to panuje zwyczajny balagan.

Czyli mniej pól=paskudniejszy krajobraz, mniej miejsca na uprawy w skali całego kraju ;]

Jest tyle nieuzytkow w skali kraju, ze te kilka tysiecy km drog nie zrobi roznicy, krajobraz tez specjalnie nie ucierpi. I przede wszystkim tak nie mozna mowic, bo rownie dobrze moglibysmy nie budowac miast. ;) Poza tym nie wiem czy wiesz, ale jest ogromna ilosc pol uprawnych, ktore sie marnuja, bo kupil to jakis bogaty cwaniak i teraz bierze doplaty z ZSRE (albo jak kto woli UE) za niby to uprawianie, ktore de facto sprowadza sie albo do podnajecia pola komus zeby je uprawil (co jeszcze nie jest takie zle), albo do prowadzenia minimum prac, przy czym plony sie najzwyczajniej marnuja (ale dlugie zdanie wyszlo ;)).

Po takich spodziewałabym się raczej próby dyplomatycznego uspokojenia nastrojów i załatwienia sporu

Jak to spiewal Kazik Staszewski:

"Madry glupiemu ustepuje,

Ale co gdy glupi sie z tego nie raduje?

Krzyczy z grubym kijem, ze polamie Ci kosci,

Ze madry ustapil to oznaka slabosci"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wszystko wyżej nie wydaje się wam tematem na forum o polityce jeśli takie wogóle istnieją. Mnie tam się wydaje ale gdzie ja się tam znam :wink: A tak jeśli jesteśmy już przy sytuacji w kraju to ja bym wolał nie żeby było więcej dróg tylko mniej dziur. A co do krzyża to jeśli te harcerzyki co go postawiły miały choć trochę oleju w głowie to by go postawili przed własną harcówką, kościołem a nie przed pałacem prezydenckim.Chyba że za cel mieli wywołanie afery w kraju :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że za cel mieli wywołanie afery w kraju ;)

A myślisz, że o co tu chodziło? :) W sumie to przez media rozgorzała na wojna. Podobnież pod krzyżem byli Ci sami ludzie, co na innych "zadymach". Ponadto popierają wiadomą partię. Zachciało się chować prezydenta w Krakowie. Teraz za daleko jest żeby zapalić świeczkę, więc postawili sobie krzyż :) Ale to nie dział na takie rozmowy. Koniec OT.

Nawet w ostatnie dni wakacji wyspać się nie mogę. Przeklęta burza obudziła mnie w środku nocy. Dobrze, że odłączyłem kompa z gniazdka przez snem, bo nawet w stanie zamroczenia sennego nie trafiłbym z ręką w okolice wtyczki :P Wiało, grzmiało i lało. Teraz strasznie duszno. Pot ze mnie leci strasznie. Chyba ruszę gdzieś z aparatem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w nocy również obudziła mnie burza. Ale nie byle jaka - takiej ilości piorunów nigdy wcześniej nie widziałem. Momentami było jasno jak w dzień, a dżwięk grzmotów brzmiał jak seria eksplozji, następujących jedna po drugiej. Powiem szczerze, że trochę się bałem, bo zaraz po przebudzeniu byłem zdezorientowany i nie wiedziałem co się dzieje. Kiedy już się ogarnąłem, wprost nie mogłem się nadziwić potędze natury - to był naprawdę piorunujący spektakl. ;]

A co do wyciągania wtyczki z kontaktu. Od dobrych kilku lat już tego nie robię. Raz, że mi się nie chce (:P), a dwa, nigdy to się nie przydało. Być może kiedyś będę żałował tego lenistwa, ale co tam...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@47 - ja też z początku się bałem przyznam szczerze :) Gdybym się wcześniej otrząsnął, przebudził oraz miał lepszy aparat, to bym natrzaskał kilka fotek :) U mnie również było bardzo widno momentami. Co do wtyczki, to pierwszy raz się niedawno spóźniłem z wyciągnięciem jej i spaliłem modem kolegi :admin_twisted:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche zle sie wyrazilem. Mialem na mysli nie to, ze przyjdzie jedna wielka firma i wszystko obejmie, tylko wlasnie kilkanascie/kilkadziesiat stosunkowo malych firm. Jak firma robi sie za duza to panuje zwyczajny balagan.

Nie sadze by znalazla sie firma, ktora chcialaby inwestowac kupujac WSZYSTKIE polskie spolki kolejowe. Moim zdaniem nie jest to realne, przynajmniej na razie nie. Przede wszystkim uwazam, ze takie molochy jak kolej nie powinny rozbijac sie na tak wielka liczbe malych spolek, bo doprowadza to wylacznie do sporow i problemow finansowych poszczegolnych spolek, co oczywiscie zawsze odbija sie na kieszeni badz na cierpliwosci pasazera. :)

Czy wszystko wyżej nie wydaje się wam tematem na forum o polityce jeśli takie wogóle istnieją.

Tak istnieje temat o polityce, ale my nie rozmawiamy teraz o ustawach i wojnach swietych o krzyz, tylko o jakosci polskich kolei i o tym w jaki sposob odbija sie to na pasazerach. Ten topic jest o nas, wiec rozmawiamy o NAS PASAZERACH ;D, a jesli chcesz pisac o krzyzu, to rozmawiamy o tym wlasnie w temacie o polityce :).

A co do wyciągania wtyczki z kontaktu. Od dobrych kilku lat już tego nie robię. Raz, że mi się nie chce (:P), a dwa, nigdy to się nie przydało. Być może kiedyś będę żałował tego lenistwa, ale co tam...

U nas wczoraj po polodniu strasznie walily pioruny i byla straszna ulewa. Dzien sie zamienil w noc, wylaczylem korki, bo pomyslalem, ze lepiej posiedziec pol godziny w mroku niz potem siedziec z wnerwem, ze komputer sie spalil lub telewizor albo jedno i drugie ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wtyczki, to pierwszy raz się niedawno spóźniłem z wyciągnięciem jej i spaliłem modem kolegi :admin_twisted:

U luqa92 znów była burza... To jest już kulturowe :P.

A co do wyciągania wtyczki z kontaktu. Od dobrych kilku lat już tego nie robię. Raz, że mi się nie chce (:P), a dwa, nigdy to się nie przydało. Być może kiedyś będę żałował tego lenistwa, ale co tam...

Ja zawszę po wyłączeniu kompa wyłanczam listwę. Od listwy do ściany mam może z krok, więc to mnie nie zbawi.

bo doprowadza to wylacznie do sporow i problemow finansowych poszczegolnych spolek, co oczywiscie zawsze odbija sie na kieszeni badz na cierpliwosci pasazera.

Przecież PKP ma głęboko gdzieś co myśli o tym pasażer. Mają zasadę - byle tylko dużo zarobić. Gdyby nie Euro 2012, w kolei nie byłoby żadnych modernizacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież PKP ma głęboko gdzieś co myśli o tym pasażer. Mają zasadę - byle tylko dużo zarobić. Gdyby nie Euro 2012, w kolei nie byłoby żadnych modernizacji.

No nie wiem czy maja zasade byle by dobrze zarobic, IMO nawet to im nie wychodzi ;) Przeciez spolki kolejowe w Polsce sa bardzo zadluzone. Takie rozbicie firmy na spolki bylo katastrofalne i IMO totalnie nieprzemyslane, wgl. w Polsce prywatyzacja okazala sie niestety katastrofa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mega kozacki dzien za mna. A to ze wzgledu na [ciach] hehe. Nie chce wyjsc tu na jakiegos propagatora(?) narkotykow, ale szczerze powiedziawszy calkiem fajnie sie po tym czulem : P

No i zdalem poprawke z matmy : D

Otrzymujesz ostrzeżenie za złamanie 16. punktu regulaminu forum.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, widzę, że zeszliście na temat prywatyzacji kolei - do dyskusji o tym najbardziej nadaje się dział -> Polityka, gospodarka i społeczeństwo :) Tam też proszę kierować wszystkie dyskusje w sprawie Krzyża i inne aktualności określone w tamtejszym regulaminie ;)

Ja zawszę po wyłączeniu kompa wyłanczam listwę. Od listwy do ściany mam może z krok, więc to mnie nie zbawi."Ja zawszę po wyłączeniu kompa wyłanczam listwę. Od listwy do ściany mam może z krok, więc to mnie nie zbawi.
Dokładnie, a ile stresu mniej. Zwykle, jak zbliża się burza, zaczynam od pozamykania okien (pajunki i inne stworzenia są gotowe przed deszczem nawet przez moskitierę się przeżreć, byle tylko schować się w suchym miejscu), a następnie, kiedy burza się zbliża, odłączam wszystko od prądu (poza lodówką, oczywiście ;] ). Jeśli jest jasno - czytam książkę, jak jest ciemno - wkładam baterię do laptopa i gram, oglądam filmy albo słucham muzyki ;) Jeśli burza jest naprawdę długa - słucham muzyki z mp4 (lub oglądam na nim filmy :P ).

U luqa92 znów była burza... To jest już kulturowe tongue_prosty.gif.
Kulturowe? Albo to jakiś nieznany mi z powodu wieku przykład młodzieńczego slangu, albo też przejęzyczenie. Jeśli to pierwsze - opisz mi proszę, na czym polegają zasady użycia go :P

Dzisiaj w nocy również obudziła mnie burza. Ale nie byle jaka - takiej ilości piorunów nigdy wcześniej nie widziałem. Momentami było jasno jak w dzień, a dżwięk grzmotów brzmiał jak seria eksplozji, następujących jedna po drugiej. Powiem szczerze, że trochę się bałem, bo zaraz po przebudzeniu byłem zdezorientowany i nie wiedziałem co się dzieje. Kiedy już się ogarnąłem, wprost nie mogłem się nadziwić potędze natury - to był naprawdę piorunujący spektakl. ;]
To jest właśnie świetny przykład groźnego piękna. Osobiście znacznie bardziej wolę, kiedy burz nie ma, ale czasem rzeczywiście potrafią wyglądać bajecznie - raz widziałam piękną burzę, w której po kolei rozświetlały się chmury, co wyglądało jak, nie przymierzając, płyty chodnikowe w teledysku 'Billy Jean' M. Jacksona ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys stalem sobie w oknie obserwowalem blyskawice i jednoczesnie wsluchiwalem sie w dlugie i bardzo mocne grzmoty, stalem zamyslilem sie i obserwowalem, az t nagle gdzies w poblizu mojego domu rabnal piorun, az odskoczylem, to byl huk naprawde niesamowicie potezny ;), kiedy bylem mlodszy to burzy bardzo sie balem, a kiedy bylem bardzo maly to chowalem sie przed nia w...lazience ;). Teraz uwazam burze za cos pieknego i lubie ja obserwowac i jednoczesnie wsluchiwac sie w jej osobliwe odglosy ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas zawsze pięknie wali ... ostanio byłą okrutna wichura, dachy w Warzycach pozrywało, nawet na TVP było :)

Mam takie ciekawe wspomnienie ... pare lat temu stałem z kumplami pod kościołem, nie weszliśmy do środka. Nagle zerwałą się szybka burza, dwa razy zagrzmiało i piorun walnął w drzewo jakieś 20m od nas. Potem burza ucichła. Od tego czasu w miare możliwości nie opuszczam niedzielnych mszy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem, ze opuszczam kazda chyba, ze slub lub wesele :D, jak jest jakas wyjatkowo gwaltowna burza (lub inne nieprzyjemne przy bliskim kontakcie zjawisko typu wiatr, deszcz), to po prostu siedze w domu nie narazajac sie na konsekwencje jego opuszczenia. Burza wyglada ciekawiej i bezpieczniej kiedy jest obserwowana z okna domu, a nie z ulicy gdzie mozna niezle zmoknac i oczywiscie prad moze troszeczke czlowieka popiescic ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulturowe? Albo to jakiś nieznany mi z powodu wieku przykład młodzieńczego slangu, albo też przejęzyczenie.

Wiesz, młody jestem więc może to być slang :). Kulturowe zostało użyte w przenośni. Wide profil luqa, wtedy zrozumiesz o co chodzi.

Jeśli jest jasno - czytam książkę, jak jest ciemno - wkładam baterię do laptopa i gram, oglądam filmy albo słucham muzyki

Ja niestety nie mam laptopa, moja mp4 jet popsuta a telefon wyłączam na czas burzy. Pozostaję mi tylko czytanie książki (nawet przy świecy) lub gra w szachy.

Co do pogody - u mnie w końcu dwa dni pod rząd dobra pogoda. Oby została jak najdłużej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a telefon wyłączam na czas burzy.

Dlaczego? Pierwsze słyszę, by wyłączać telefony komórkowe podczas burzy.

Pozostaję mi tylko czytanie książki (nawet przy świecy)

Oj, zgodzę się. Niezapomniane uczucie, gdy w jednej dłoni trzymasz świeczkę, a w drugiej jakąś powieść. Szczególnie, gdy pada deszcz lub jest burza. Sam tak kiedyś robiłem. Wlazłem pod kołdrę z latarką i czytałem jakiś horror. Warto poświęcić te godziny snu dla takich chwil :)

lub gra w szachy.

Albo w jakąś inną planszówkę. Szkoda, że taka rozrywka jest na wymarciu. A o jej istnieniu dowiadujemy się podczas braku prądu. Ja mam fajny zestaw do szachów. Każda figura to inny minerał. Trochę ciężko się przyzwyczaić do dziwnych kształtów, ale bardzo efektownie to wygląda. Pochwalę się, że kupiłem to cudeńko podczas promocji ;)

Co do pogody - u mnie w końcu dwa dni pod rząd dobra pogoda. Oby została jak najdłużej...

U mnie trochę pochmurno, ale nie ma opadów. A to dobrze. I tego życzę wszystkim forumowiczom :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się chmurzy... Byłoby ok, gdyby nie przeciąg przez który musiałem zamknąć okno. Niestety ostatnio brat łazi chory i nie chcę się osłabiać, żeby się od niego nie zarazić. Lepiej dmuchać na zimne, choć mam silny organizm i końskie zdrowie. Bo to na nic, gdy ktoś coś przywlecze do domu... Za oknem zbiera się stado gawronów i kawek... pewnie coś knują.

Kulturowe? Albo to jakiś nieznany mi z powodu wieku przykład młodzieńczego slangu, albo też przejęzyczenie.

Może chodziło mu o kulturowe nawiązania w literaturze? Albo szok kulturowy, którego doświadczył widząc burzę u luqa, a nie widząc jej u siebie?

Co do burz, to rzeczywiście są kul. Dopóki piorun nie walnie gdzieś blisko ich oglądanie to prawdziwa przyjemność. Na szczęście u mnie na blokach są piorunochrony i kilka wysokich anten, więc jest bezpiecznie :)

Oj, zgodzę się. Niezapomniane uczucie, gdy w jednej dłoni trzymasz świeczkę, a w drugiej jakąś powieść.

Świeczka w ręku + kołdra = pożar. To niemal tak samo pewne jak dziecko + zapałki. Rozumiem, że jesteś ryzykantem, ale to bardzo bardzo bardzo niebezpieczne ;) Poza tym gdy burza jest w nocy i nie ma prądu, to za oknem jest taki festiwal dźwięku i światła, że żal zajmować się czymś innym, niż oglądaniem go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Pierwsze słyszę, by wyłączać telefony komórkowe podczas burzy.

Wyłączam. Mam taki głupi nawyk. Mieszkam na wsi, gdzie na ma nawet piorunochrona, więc lepiej dmuchać na zimne :).

Albo szok kulturowy, którego doświadczył widząc burzę u luqa, a nie widząc jej u siebie?

Nie, u mnie burz jest tak dużo, że wystarczy. To był tylko ŻART.

A u mnie znowu zaczęło padać...

Szkoda, że taka rozrywka jest na wymarciu. A o jej istnieniu dowiadujemy się podczas braku prądu.

Czy ja wiem? Ja nie mam po prostu z kim grać. Mam 2 pary szachów i zegar. Jeździłem często na turnieje, wracając z dobrymi wynikami. Chętne zagrałbym z jakimś forumowiczem na internecie lub nawet w szachy korespondencyjne np. na gg lub xfire.

A na koniec filmik którą znalazłem na youtube

<CIACH> Filmiki z muzyką proponuję umieszczać w odpowiednim temacie :) - NZK

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...