Skocz do zawartości

Forumowicze o Sobie IX


Turambar

Polecane posty

jakby zjechać Google Bota nie mogli ;p)
Mnie on praktycznie nie przeszkadza - mam Firefoexa z dwoma dodatkami blokującymi różne takie dziwne rzeczy, więc te reklamki sa dla mnie całkowicie niewidzialne. Choćby ktoś mnie torturował, nie byłbym stanie powiedzieć nazwy ani jednego reklamowanego tu produktu ;) Polecam takie rozwiązanie.

Bo to o to całe "quote" wspomniane przez pandrodora (pana drodora?) chodziło; teraz ręcznie wpisując (i przerabiając) nick efektu się nie osiągnie, bo ksywka jest praktycznie niewidoczna obok tych wszystkich dat, godzin, etc.
Ekhm. Ja cały czas stosuję taką samą metodę - ostatnie 10 postów, kopiuj/wklej i ręczne wpisywanie nicków. Ewentualnie, przy jakichś trudniejszych w style literek-cyferek Wojtexa także kopiuj/wklej. Ani razu jak dotąd nie kliknąłem tego całego "cytuj" i chyba nie mam zamiaru - oldschoolowe kręcenie scrollem ma swój urok. A co najważniejsze- nie ma jkichś dziwnych tworów w postaci dat itp. Czysty nick 8)

można było nagromadzić kilka takich plików zatytułowanych np "Fos III" "NS" "Książki"
Hehe. Ja swoje posty zapisywałem w Wordzie, i do tej pory mam niemały pliczek z nimi. Ktoś jeszcze jest na tyle sentymentalny (i dbający o nietracenie danych), że też je zachował? :D

Hm, właśnie badam przeszłe Smugglerki - aż mnie ciekawi, czy arg dostał za 'najlepszy tekst'?('tudzież: najlepszy dyskutant/najbardziej twórczy?)
Niet. O ile mnie pamięć nie myli, za tym postem opowiedziałem się ja i Holy, ale cała kategoria została usunięta za względu na zbyt duży rozrzut tekstów nominowanych. Niemniej jednak ja przy okazji następnych Smugglerków dalej będę miał tego samego faworyta :)

Klikać "Wyślij" bez drżenia serca to ciekawe uczucie.
Liczba siwych włosów na klatach userów przestała rosnąć w tak namacalnym tempie. Tylko czy jest to powód do świętowania?

Jak powiedziałem k0nradowi na zjeździe - żałuję, że nie byłem starszy & nie udzielałem się więcej, żeby móc mieć okazję spotkania się z legendami
Cóż, starszym to wcale nie trzeba było być, czego jestem żywym przykładem ;)

Ja tam sie nigdy oficjalnie nie dowiedzialem, ale tlumaczylem to sobie tak, ze to sa ci, ktorzy byli na pierwszym zjezdzie, gdzie rowniez obecny byl Smuggler. I byli "tymi, ktorzy wiedza", bo wiedzieli jak ten ostatni wyglada. Mam racje?
Miałem bardzo podobne myśli ;) Co do gwiazdki - wiem, że nie "żaden pan", ale takiej liczby "r" w jednym słowie nie mogłem sobie odpuścić :D

Kiedys AFAIR bylo tak, ze te posty byly w osobnym okienku z osobnym suwakiem (albo z innym forum mi sie pomylilo ^^).

Powrotowi do przerabiania ksywek mówię stanowcze "raczej tak".

Prawda - może by o tym wspomnieć w "Propozycjach zmian na forum"?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Choćby ktoś mnie torturował, nie byłbym stanie powiedzieć nazwy ani jednego reklamowanego tu produktu ;) Polecam takie rozwiązanie.

Niewierny... Działasz na szkodę forum :P Nie polecaj takich rzeczy, bo Cię admin dorwie :P W sumie ja też to praktykuję, ale ciiii...

oldschoolowe kręcenie scrollem ma swój urok.

Oł jeeee :) Ciekawe czy Twój scrool powie to samo :) W sumie tez męczę gryzonia kręcąc "kółkiem" ile wlezie. Ostatnio praktykuję wciskanie ów scroola i poruszanie całym narzędziem wskazującym.

Prawie 600% przebicia.

Czemu nie było jakiejś biby z okazji milionowego posta? Może dla szczęśliwca, który nabił ów okrągły post przydały się jakiś talon na Poloneza? :)

Z innej beczki. Czy u Was też taka pogoda?

http://img205.imageshack.us/img205/9783/dscn0677f.jpg

To zdjęcie sprzed 10 minut, ale teraz nad domem mam czarną chmurę i zaczyna grzmieć. Coś czuję, że dziś mnie nieźle przemoczy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki. Czy u Was też taka pogoda?

http://img205.imageshack.us/img205/9783/dscn0677f.jpg

To zdjęcie sprzed 10 minut, ale teraz nad domem mam czarną chmurę i zaczyna grzmieć. Coś czuję, że dziś mnie nieźle przemoczy :D

U mnie jest znacznie gorzej. Pada cały dzień, non-stop. Mam nadzieję, ze pogoda się poprawi.

EDIT : Mieszkasz na wsi ? Witaj w klubie :) . Myślałem, że Borzymie to dzielnica Włocławka . :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i miasto? :P Chyba że gdzieś na obrzeżach :) Borzymie to taka wiocha 25 km od Włocka. W sumie na tym zdjęciu chmura wyszła jakoś blado. W pokoju ciemno jak w bunkrze. Na szczęście już nastała światłość. Pogrzmiało sobie w oddali i nieźle zlało i tyle. 5 minut i po wszystkim. Ale za to jak się teraz oddycha :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to pada i pada, pochmurno, za sloncem czlek zatesknil... Mialem dzis nad morze jechac, ale w taka pogode... Wieczorem jade po rowerek dla Justynki kupiony na ebayu za 5 funtow. Ponoc troche rdzy ma, ale odmaluje sie i bedzie jak nowka.

Ostatnio praktykuję wciskanie ów scroola i poruszanie całym narzędziem wskazującym.

Kurcze, ze ja na to wczesniej nie wpadlem:) Dzieki luq :D :D Przynajmniej palec wskazujacy mi troche odpocznie ... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani razu jak dotąd nie kliknąłem tego całego "cytuj" i chyba nie mam zamiaru - oldschoolowe kręcenie scrollem ma swój urok. A co najważniejsze- nie ma jkichś dziwnych tworów w postaci dat itp. Czysty nick 8)

Czysty nick i wielgachny CYTAT obok, co już nie jest tak fajne, jak "XXX napisał". A swoją drogą - w sytuacji cytowania niewiasty (trzeba przypomnieć, że było ich jeszcze mniej niźli teraz, aczkolwiek proporcje facety-dziewoje pewnie są nadal podobne) dodawało się to brakujące "a" i było bardzo elegancko, a nawet gitara. Sam muszę się przyznać do używania funkcji "cytuj", ale ma to taki minus, że przy zaznaczeniu kilku postów trza bardzo dużo usuwać, łowić odpowiednie cytaty, więc chyba w ramach powrotu do oldskulu przesiądę się powrotnie na dawne, sprawdzone kopiowanie. Cytowanie selektywne - ech, to by był lek na całe zło i wygodnictwo totalne... :)

Ja swoje posty zapisywałem w Wordzie, i do tej pory mam niemały pliczek z nimi. Ktoś jeszcze jest na tyle sentymentalny (i dbający o nietracenie danych), że też je zachował? :D

Mimo dwukrotnej zmiany kompa i niezliczonych formatów, nadal mam w dokumentach niemal wszystkie karty postaci z Sesji, a także co większe kobyły-recenzje z Książek albo Filmów, a nawet kilka piętrowych "dyskusji" z FoSu, które to polegały mniej więcej na zacytowaniu losowego słowa z 10 poprzednich pościorów i napisania 20 linijek o sobie. =D Ach, to drżenie ręki przed kliknięciem "wyślij" + automatyczne ctrl-a, ctrl-c przed uczynieniem tego, co zresztą mam do dziś i zdaje się, że ani razu się jeszcze nie przydało. :P

Ja tam sie nigdy oficjalnie nie dowiedzialem, ale tlumaczylem to sobie tak, ze to sa ci, ktorzy byli na pierwszym zjezdzie, gdzie rowniez obecny byl Smuggler.

Mi się zdaje, że to byli ci, którzy dowiedzieli się o prawdziwej tożsamości Smugga, ale niekoniecznie na pierwszym zjeździe, ino na którymkolwiek (albo pierwszych kilku). Zresztą, pewne grono osób dzięki przebywaniu w odpowiednim czasie na odpowiednim kanale IRC otrzymało tę informację ze źródła praktycznie redakcyjnego, co w tym momencie chyba nie jest niczym niezwykłym, bo - jak mi się zdaje, bo od dawna nie jestem z CDA na bieżąco - już wszyscy wiedzą, że to Czarny Iwan. Wtedy taka wiedza robiła wrażenie.

To po kliknięciu "Cytuj" coś się dzieje? o.0

Guziczek zmienia kolor! o_O

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że kilkoro forumowiczów się skarży na pogodę. A co ja mam powiedzieć? Mieszkam w Bogatyni. Co tu się dzieję, to w wiadomościach możecie zobaczyć. Miałem "okazję" zobaczyć kilka domów, które na moich oczach się rozpadały pod naporem wody. W tv wygląda to strasznie, ale naocznie to nie ma porównania. Cieszę się niezmiernie, że mieszkam dość wysoko i to wzniesienie jest litą skałą. Ale mam dużo kolegów, którzy mieszkali (tak, mieszkali) zaraz koło Miedzianki. Masakra. Rzeczka, która na ogół ciekła jak krew z nosa przybrała do takich rozmiarów, że myślałem, że na Odrę się patrzę. Owszem, zdarzało jej się wylać (gdy Czesi puszczali podczas długotrwałej ulewy wodę z tamy), ale dochodziło co najwyżej do podtopień. I były wcześniejsze ostrzeżenia. A teraz? Zero informacji i nagle woda niszczy ulice i domy. Połowa miasta pod wodą... Dobrze, że już poziom wody w Miedziance opadł.

Podobało mi się, że Lidl za darmo dziś rano rozdawał chleb i wodę (tak, za darmo). A nie podoba mi się, że kilkoro handlarzy sprzedawało pieczywo po 12 (dwanaście!!!) złotych, żerując bezczelnie na poszkodowanych, którzy nierzadko potracili cały swój dobytek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I były wcześniejsze ostrzeżenia. A teraz? Zero informacji i nagle woda niszczy ulice i domy. Połowa miasta pod wodą...

Nie było ostrzeżenia , bo nawet meteorolodzy nie spodziewali się czegoś takiego. Powtórka z ostatniej powodzi. Albo rząd nie buduje wałów przeciwpowodziowych , zbiorników retencyjnych , albo ludzie się na to nie zgadzają.

Podobało mi się, że Lidl za darmo dziś rano rozdawał chleb i wodę (tak, za darmo). A nie podoba mi się, że kilkoro handlarzy sprzedawało pieczywo po 12 (dwanaście!!!) złotych, żerując bezczelnie na poszkodowanych, którzy nierzadko potracili cały swój dobytek.

Chleb po 12 zł? To nie ludzie , to świnie. Powinno się takich wyśmiewać i piętnować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę powiedzieć, że spisuje się to wielce dobrze i nie trzeba się bawić w wyłączenie BB code. Swego czasu, jeszcze gdy miałem poniżej 200 postów na liczniku często korzystałem z tejże emotki
Hm, moją ulubioną emotką dawno dawno temu było "^^^" czyli zmutowane "^^" ;]

Pandrodor to byl taki smok w Gothicu 2 a jako ze w momencie rejestrowania sie na forum mialem jeszcze modem, musialem szybko cos wpisac i akurat to mi przyszlo do glowy. ;]
Oj, pisanie z modemem to już w ogóle był szczyt wszystkiego :D szukało się najpierw na FA kilku stron, na których chciałoby się odpowiedzieć, po czym rozłączało się z internetem, pisało posty, łączyło znowu i wysyłało. Problemem strasznym było to, jeśli ktoś w czasie naszych odpowiedzi dopisał coś w tamtych tematach :D

Nie miałam jeszcze możliwości przywitać cię ponownie, a więc czynię to teraz: Witaj znów na pokładzie ^^

Hehe. Ja swoje posty zapisywałem w Wordzie, i do tej pory mam niemały pliczek z nimi. Ktoś jeszcze jest na tyle sentymentalny (i dbający o nietracenie danych), że też je zachował? :D
Ja - żadnych swoich nie zachowałam ;) Zwykle miałam po prostu zapisane je jako 'post' albo przydzielone notatniki do każdego działu. Poza tym - miałam 1 komputer na 5 osób, z czego dwie były niesamowicie przekonane o swoich zdolnościach technicznych - w wyniku czego psuł się dosyć często ;]

Czemu nie było jakiejś biby z okazji milionowego posta? Może dla szczęśliwca, który nabił ów okrągły post przydały się jakiś talon na Poloneza?
Wydaje mi się, że było ogłaszane, ale sam twórca się nie pojawił ;] Albo to może był unikalny użytkownik z jakimśtam numerkiem? Nie pamiętam już, ale będę to sprawdzać :)

A jeśli chodzi o pogodę - u mnie jest taka od kilku dni, a może już tygodni. I jest super :)

Czysty nick i wielgachny CYTAT obok, co już nie jest tak fajne, jak "XXX napisał". A swoją drogą - w sytuacji cytowania niewiasty (trzeba przypomnieć, że było ich jeszcze mniej niźli teraz, aczkolwiek proporcje facety-dziewoje pewnie są nadal podobne) dodawało się to brakujące "a" i było bardzo elegancko, a nawet gitara. Sam muszę się przyznać do używania funkcji "cytuj"
Pisało się dokładnie tak: "Napisała, a nie ", a, że skrypt sam dodawał "napisał", brzmiało to np. "Amadrienia napisała, a nie napisał" :)

Stillborn: Życzę jak najszybszego końca tego koszmaru :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda - może by o tym wspomnieć w "Propozycjach zmian na forum"?

Wspomne, ale obawiam sie, ze wprowadzenie tego moze nie byc takie proste, bo to sie chyba wiaze z powazniejsza ingerencja w konstrukcje forum... Tak mi sie przynajmniej wydaje. ;)

Czemu nie było jakiejś biby z okazji milionowego posta? Może dla szczęśliwca, który nabił ów okrągły post przydały się jakiś talon na Poloneza?

Czyzby to kolega napisal tego posta, skoro lobbuje taki pomysl? :D

jak mi się zdaje, bo od dawna nie jestem z CDA na bieżąco - już wszyscy wiedzą, że to Czarny Iwan. Wtedy taka wiedza robiła wrażenie

To powiem Ci, ze na mnie ta wiedza i dzis robi wrazenie, bo wczesniej tego nie wiedzialem. ^^ A to dlatego, ze na zjezdzie nigdy nie bylem, mimo ze na dwa mialem zaproszenie, ani specjalnie tego nie dociekalem. ;) Zycie caly czas potrafi zaskoczyc...

Podobało mi się, że Lidl za darmo dziś rano rozdawał chleb i wodę (tak, za darmo). A nie podoba mi się, że kilkoro handlarzy sprzedawało pieczywo po 12 (dwanaście!!!) złotych

Wprawdzie kazdy ma prawo ustalac cene jaka mu sie podoba i probowac wyjsc na swoje, ale to naprawde przeginka. Skutecznym sposobem na takich pasozytow jest dozywotni bojkot podobnych sprzedawcow... Trzymajcie sie!

Nie miałam jeszcze możliwości przywitać cię ponownie, a więc czynię to teraz: Witaj znów na pokładzie ^^

Ahoj! A BTW niezle trafilas z tym kung-fu, bo obecnie jezdze FIATem Panda. ^^

Pisało się dokładnie tak: "Napisała, a nie ", a, że skrypt sam dodawał "napisał", brzmiało to np. "Amadrienia napisała, a nie napisał"

Ten skrypt tez mial swoj urok, mozna bylo fajnie modyfikowac tresc tego komunikatu, nie to co teraz... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem Ci, ze na mnie ta wiedza i dzis robi wrazenie, bo wczesniej tego nie wiedzialem. ^^ A to dlatego, ze na zjezdzie nigdy nie bylem, mimo ze na dwa mialem zaproszenie, ani specjalnie tego nie dociekalem. wink_prosty.gif Zycie caly czas potrafi zaskoczyc

Jako zjazdowicz muszę Cię i was wszystkich zmartwić, bo za każdym razem słyszałem różne teorie, w wielu przypadkach zwolennicy byli przekonani i reagowali tak samo. Powiem w ten sposób co do kanałów, ogłaszania, przecieków jest coś takiego jak dezinformacja, a pewnośc mają tylko zjazdowicze :P. (no plus Ci co znają ich osobiście :D)

Zresztą i tak wszyscy wiedzą, że przed spotkaniami z forumowiczami Smug ucieka ;).

pandrodor -> Jak mogłeś zmienić swojego paroletniego obrzydliwego avika ;).

Oj, pisanie z modemem to już w ogóle był szczyt wszystkiego biggrin_prosty.gif szukało się najpierw na FA kilku stron, na których chciałoby się odpowiedzieć, po czym rozłączało się z internetem, pisało posty, łączyło znowu i wysyłało. Problemem strasznym było to, jeśli ktoś w czasie naszych odpowiedzi dopisał coś w tamtych tematach biggrin_prosty.gif

Nigdy tego nie robiłem, byłem ryzykantem, co powodowało nieraz stertę przekleństw przed monitorem, bo jedynie kopiowałem do schowka, a że często zapominałem tego zrobić to... starsi forumowicze znają moje uczucie.

Właśnie, czy teraz licznik postów jest na stałe? Bo kiedyś po wycinaniu archiwum wszystkim malało w sposób kosmiczny. A teraz jak patrzę na licznik niektórych użytkowników, to się zastanawiam, czy mamy tak pojemne archiwum, czy skasowanie posta nie powoduje już zmiany licznika :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zjazdowicz muszę Cię i was wszystkich zmartwić, bo za każdym razem słyszałem różne teorie, w wielu przypadkach zwolennicy byli przekonani i reagowali tak samo. Powiem w ten sposób co do kanałów, ogłaszania, przecieków jest coś takiego jak dezinformacja, a pewnośc mają tylko zjazdowicze

E, wiedzialem, ze cos tu jest za proste. Ale co? Mi nie powiesz jak to jest naprawde? :D

pandrodor -> Jak mogłeś zmienić swojego paroletniego obrzydliwego avika

Nie paro- tylko ponad piecioletniego. ^^ I on nie byl obrzydliwy, to byl wspanialy czerwony smok z Neverwintera 1. :P Moze kiedys wroci (zwlaszcza ze jest tak lubiany ;)), jak ten mi sie znudzi...

Bo kiedyś po wycinaniu archiwum wszystkim malało w sposób kosmiczny.

Przed odejsciem mialem cos kolo 700 postow, wiec widac procentowo ile mi ucieklo. ;) Faktycznie ciekawa sprawa jak teraz to wyglada...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewierny... Działasz na szkodę forum
Hehehe. Chciałbym mieć taką moc, by mój post w dziale rozrywkowym mógł wpłynąć na firmy płacące za miejsce reklamowe na tym forum 8). "Ile spraw by to teraz załatwiło..." Ale, ale, "wielka moc to wielka odpowiedzialność", więc wolę się chyba dalej kisić za moją miotłą.

Czysty nick i wielgachny CYTAT obok, co już nie jest tak fajne, jak "XXX napisał".
Co prawda, to prawda. Sympatyczniej byłoby, gdyby chociaż nick był pogrubiony - czego się teraz nawet ręcznie nie da zrobić ;) Trochę mało widoczny jest, ale to raczej średni powód do narzekań. No, chyba że chce się komuś znowu truć zadek modkom ;P

Stillborn - nie piszę wyrazów współczucia itp. tylko dlatego, że na dobrą sprawę one nic nie zmieniają, tylko "polepszają" wizerunek moralny danego forumowicza. Nie czepiam się tych, którzy piszą to szczerze - nie było to moją intencją.

Podobna sytuacja miała miejsce niedawno w moim mieście, więc w chociaż małym stopniu wiem, co się teraz u Ciebie dzieje. Niestety, z tego, co widziałem, Bogatynia została zdewastowana w zdecydowanie większym stopniu. Pytane, cz w ogóle jest możliwe obronienie się przed czymś takim? Staram się powstrzymywać od krytykowania konkretnych osób, gdyż nie wiem, kto tak naprawdę mógł zrobić coś, by temu zaradzić.

Wspomne, ale obawiam sie, ze wprowadzenie tego moze nie byc takie proste, bo to sie chyba wiaze z powazniejsza ingerencja w konstrukcje forum...
Przeglądnąłem ostatnie strony w "Propozycjach zmian na forum", i podejrzewam, że odpowiedź brzmieć będzie "nierealizowalne: ;) Ale spróbować zawsze można.

mimo ze na dwa mialem zaproszenie
Na dwa? Miałeś nieczynną pocztę prze jakiś czas? ;) Wydawało mi się, że każdy, kto raz dostanie zaproszenie, dostaje je później trochę "z urzędu", o ile czegoś nie nabroi.

pandrodor -> Jak mogłeś zmienić swojego paroletniego obrzydliwego avika?
Dołączam do pytających. Jeśli ktoś ma avik przez okres dłuższy niż dwa lata, nie powinien go zmieniać, gdyż naraża się na bycie nierozpoznanym, ot co.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dwa? Miałeś nieczynną pocztę prze jakiś czas? ;) Wydawało mi się, że każdy, kto raz dostanie zaproszenie, dostaje je później trochę "z urzędu", o ile czegoś nie nabroi.

No to chyba musialem nieswiadomie cos przeskrobac. ;) Ale to moze byc zwiazane z faktem, ze czesto przed zjazdami moja aktywnosc na forum bardzo malala, a moze to kara za niestawienie sie gdy bylem zaproszony? :D A zaproszenia mialem bodaj na zjazdy numer 2 i 4.

Dołączam do pytających. Jeśli ktoś ma avik przez okres dłuższy niż dwa lata, nie powinien go zmieniać, gdyż naraża się na bycie nierozpoznanym, ot co.

Ten avik na pewno nie jest na stale i bardzo mozliwe, ze wroci poprzedni, tylko w lepszym rozmiarze (bo dawniej bylo ograniczenie do 80x80 ;)). Poza tym to nie pierwszy raz jak na czas niezbyt dlugi rezygnuje ze starego avika. Bylo juz kilka takich akcji, ze pojawial sie inny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do pytających. Jeśli ktoś ma avik przez okres dłuższy niż dwa lata, nie powinien go zmieniać, gdyż naraża się na bycie nierozpoznanym, ot co.
O czym przekonałem się również ja kiedy podczas inwazji Gumisiów miejsce mojej Ciemności zajął Tami :P & kilku ludzi, chyba, było niesamowicie zdziwionych i nawet zastanowiło się czy aby czasem jestem tym "mister Shadou", który został przyjęty na stanowisko moda ^^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy aby czasem jestem tym "mister Shadou", który został przyjęty na stanowisko moda ^^

O, masz moda?! Graty! =D

Oj, pisanie z modemem to już w ogóle był szczyt wszystkiego

Ten dźwięk przy wybieraniu numeru - poezyja! Ja tam w tych zamierzchłych (acz miło wspominanych) czasach szybciutko otwierałem interesujące mnie tematy w nowych oknach (wtedy jeszcze nikt o kartach nie marzył!) i potem się spokojnie czytało offline, ale z odpisami bywało już różnie, albowiem w erze modemowej byłem raczej czytaczem, aktywna pisanina to już czasy stałego neta radiowego, który wprawdzie nie banglał dużo szybciej, ale za to - oklaski i aplauzy - można było być online ile tylko dusza zapragnęła (albo reszta familii pozwoliła), bez dodatkowych kosztów! I jeszcze w kwestii modemu, przypomniało mi się, że miałem w zestawie długaśny kabel (z 10 albo 15 metrów), który w tych nielicznych sytuacjach korzystania z sieci trzeba było przeciągnąć przez pół domostwa, bo gniazdko telefoniczne i komputer dzieliły trzy pomieszczenia. :) Ech, dzisiejsza młodzież już nie będzie miała takich barwnych wspomnień, mają 10Mb/s na starcie - i jeszcze im mało, gówniarzom!

W sprawach pogodowych (bo wręcz/wnóż [?] nie wypada o tym nie napomknąć), dzisiaj mieliśmy ponownie istną parówę, ale jeszcze wczoraj z samego rańca, kiedy wyruszałem do roboty (parę minut po 6), temperatura nie przekraczała 10 stopni, więc jadąc na rowerze musiałem walczyć z soplami formującymi się na wystających fragmentach... A potem albo się robiło cieplej, albo padało, albo oba te stany się miksowały nawzajem - słowem: niczego nie można było być pewnym. I tak pewno będzie dalej. Pogodo - nie idź tą drogą!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... magia modemu. Legendarne 0 20 21 22 i oczywiście loginohasło ppp. Na ówczesne czasy te ppp było dla mnie bardzo zagadkowe :). Melodyjki modemowe zaiste były niepowtarzalne, co modem to lepsze.

Pierwszy modem, na ówczesne czasy prawdziwy demon prędkości - 56 Kbps. W sumie mało kiedy przy jakości łącza TPSA udało się dojść do połowy tej prędkości. Warto też zaznaczyć, że połączenia oferowane przez naszego monopoliste charakteryzowały się niesłychaną wręcz niestabilnością, szczególnie w większym ruchu, czyli np. w weekendy w okolicach wieczornych połączenie się graniczyło z cudem. Utrzymanie tego połączenia przez 20 minut to był cud do kwadratu. No i przy tym wszystkim ceny impulsów były kosmiczne. Z zegarkiem pamiętam się siedziało, żeby przypadkiem nie naliczyć kolejnego impulsu bez wykorzystania go :)

Też pamiętam ekran zawalony kolejnymi okienkami IE6 czy nawet IE5 (przyznaję się używałem, ale kto wtedy był na tyle światły żeby z alternatywnych przeglądarek korzystać). Szczególnie w pamięć mi zapadł ten niebieski pasek na dolnej belce symbolizujący ładowanie strony. Po nim można bylo w kilka sekund wyczaić czy strona się załaduje czy nie ma szans, samo ładowanie też potrafiło trwać nieraz i kilka minut (szczególnie jeśli sie kilka okien otwarło). No a największy fun to był jak się Win98 wysypał po załadowaniu wszystkiego.

Lepsze czasy nastały dla mnie, gdy TPSA wprowadziła promocje z darmowym netem w nocy między 18-6 w tygodniu. Ile to nocek człowiek zawalił. Nastawianie budzików na 2-3 w nocy, coby przed szkola trochę posiedzieć :D Fajnie też teraz się wspomina usługę Tpsy, SDI (Szybki dostęp do Internetu), co oznaczało bodaj prędkość w granicach 50-60Kbps, ale na stałe . Teraz już nikt z dumą jak kiedyś, nie używa terminu sztywne łącze:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniales wspomniec o wstukiwaniu DNS i Alternatywnego DNS przy konfiguracji polaczenia modemowego. Niestety, czas wymazal te magiczne liczby z pamieci; o tak, znalem je na pamiec :)

Mama widzac jakie rachunki przychodzily od TPSA za internet, nalozyla blokade 20zl. Wszystko przez gg z byla dziewka. Czasem starczylo na 3 tygodnie, a czasem na tydzien. I tak co miesiac, kazdego pierwszego, zaraz po polnocy laczylem sie z netem na 2-3h.

Pierwszy raz poznalem internet w domu, 1999 roku majac 14 lat. Nie widzialem wtedy, ze istnieje cos takiego jak antywirus czy firewall. Pewnego razu komp podczas uruchamiania wywalil komunikat "brak systemu operacyjnego". Poszedlem do serwisu i serwisant zamiast wziac maszyne i zarobic, kazal mi samemu przeinstalowac system. Pokazal mi co i jak, a ja w domu dzielnie walczylem z instalacja oryginalnego Win98 OEM. Potem znow biegalem do serwisu, bo kolory nie te, brak dzwieku, itd ("to zainstaluj sterowniki!").

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, masz moda?! Graty! =D
*słychać facepalm tak głośny, że Shadow nie ma nawet ochoty majstrować przy nicku... a może to wina zmęczenia?*

Ech, dzisiejsza młodzież już nie będzie miała takich barwnych wspomnień, mają 10Mb/s na starcie - i jeszcze im mało, gówniarzom!
Wiesz... ja za 10mb/s bym się nie obraził chociaż nie przesadzając to 4mb/s już by całkowicie mnie zadowoliły ^^ Modemy, te charakterystyczne popiskiwania & zasysanie tylko kilku megowych plików trwających po pół godziny może i miały swój urok, ale za Chiny Ludowe nie chciałbym wrócić do tych czasów. Nostalgia nostalgią a użyteczność użytecznością.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... ja za 10mb/s bym się nie obraził chociaż nie przesadzając to 4mb/s już by całkowicie mnie zadowoliły

Ja mam "6Mb" od dwóch dni praktycznie. Te 6Mb miałem tylko raz :P Może to wina modemu, ale szybkość neta co włączę kompa jest inna. Oscyluje między 3,7 a 6Mb :P Jak nie sr... to urok. Ale tak czy siak jest lepiej niż 0,23 Mb :D Teraz nie wiem jak mam wykorzystać możliwości tego neta. Bo w takim Counter Strike mam za wysoki ping (!!!). Taki urok pożyczonego modemu. Youtube już nudzi, NK i Facebook też...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieńcie się ze mną, burżuje :smile: Ja mam "wspaniały" Orange Freedom Pro. Radiówka, bo telekomuna olała mnie tłumacząc się brakiem możliwości technicznych... W porywach wyciąga ok. 1.5 mega (od 24, ewentualnie między 11 a 14 w dzień), ale standardem jest max 512 kilo (często spada do 256). Wysłanie Niziołce prawie 500 mega zdjęć trwało tylko 6 godzin... Pochlastać szarym mydłem się można przy tych prędkościach :( Ale do forum wystarcza :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zegarkiem pamiętam się siedziało, żeby przypadkiem nie naliczyć kolejnego impulsu bez wykorzystania go

A ja miałem specjalny program :). W prawym górnym rogu wyświetlał czas do końca impulsu.

Ten dźwięk przy wybieraniu numeru - poezyja!

O tak, to było coś! Teraz można jedynie posłuchać diablo głośnych reklam, których jest dużo więcej niż kiedyś. Wiadomo, dawniej=lepiej :D.

Internet mam od 2001 roku, oczywiście zaczęło się od najzwyklejszego modemu 56Kb/s. Pamiętam, jak pierwszy raz połączyłem się ze światem-zupełnie nie wiedziałem co wpisać w pasku adresu, impulsy leciały, a ja szukałem po gazetach czegoś zaczynającego się od magicznego www :). Później już tylko neostrada, która ewoluowała. Od 128Kb/s, przez 512, aż do zawrotnej prędkości 1Mb/s, którą mam do dziś. Jeszcze trzymam numer Komputer Świata, w którym był poradnik jak grać w sieci w Colina i jakieś inne gry, bodajże "kłaka". Kiedyś wydawanie czasopism komputerowych miało jakiś sens...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, sam jak cos potrzebuje zrobic z windowsem to www.google.com i po sprawie. Nie musze wertowac tysiecy stron makulatory czy dany temat byl poruszany. Sam pod szafka mam bodajze wszystkie Komputer Swiaty z przelomu 98/99 rok. Maja juz dla mnie wartosc sentymentalna. Podobnie jak I/O i Swiat Gier Komputerowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...