Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Slateer

Call of Duty (seria)

Polecane posty

Co do multi: może niektórzy mnie wyśmieją bo pewnie dla wielu osób jest to oczywiste ale ja dopiero to odkryłem. Chodzi mi mianowicie o to, że na początku mojej przygody z MW3 myślałem sobie: skoro w team deathmatch (gram w to zdecydowanie najczęściej) gra się 6 na 6 to trzeba do sprawy podejść bardziej taktycznie. Biegałem więc sporo od zasłony do zasłony, starałem się spokojnie znajdować przeciwników i do nich strzelać - z moich poprzednich postów wiadomo, że nic z tego nie wyszło. Dzisiaj stwierdziłem, że spróbuję zagrać "szybciej" tzn. nie chować się tyle za osłonami tylko biegać po planszy i załatwiać przeciwników z bliska, ewentualnie przycelować jak zobaczę kogś stojącego w większej ode mnie odległości. Efekt mnie zaskoczył: wprawdzie nadal dość często ginę ale zabijam też mnóstwo przeciwników. Doszło nawet do tego, że w ostatnim dzisiejszym meczu moja drużyna wprawdzie przegrała ale ja uzyskałem najlepszy wynik spośród osób z mojego teamu. Wniosek jest prosty: jednak za szybko wydałem opinię o multi (przyznaję się do błędu) bo wystarczy tylko znaleźć swój styl i nagle wyniki zaczynają wyglądać o wiele lepiej (oczywiście nie mówię tu o "stylu" typu kładę się w jednym miejscu i czekam żeby mi ktoś podszedł pod lufę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MW1 często grałem na serwerach, gdzie było po 20 osób w każdej drużynie. Skoro tuaj mam zawsze maksymalnie 6 to myślałem, że trzeba grać spokojniej bo nie będzie takiej rzeźni jak tam ale się pomyliłem.

Przy okazji mam pytanie odnośnie broni: skoro najczęściej zabijam przeciwników podczas starć niemalże twarzą w twarz to lepiej postawić na broń szybkostrzelną czy zadającą duże obrażenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używaj Akimbo, w tej grze jest tak przesadzone, że będziesz zabijał zanim przeciwnik się skapnie, że do niego strzelasz. Niby frajerskie, ale kto by się tym przejmował. Akimbo + szybkie przeładowanie + większa celność strzałów z biodra + szybsze nagrody za serię ofiar i w pakiecie zrzut zaopatrzenia, predator i co tam Ci wygodnie. Ja mam bodajże zrzut napalmu - po 4 zabiciach używam predatora i mam to od razu - dzięki temu wystarczy zabić tylko 4 osoby by mieć wszystkie nagrody za serię ofiar. Swoją drogą, to zrzut zaopatrzenia jest tutaj dopakowany prawie tak jak Akimbo. Nie dość, że wystarczy zabić tylko trzy osoby żeby go dostać, to jeszcze zazwyczaj trafiają się naprawdę dobre rzeczy. Ile razu już miałem dzięki temu kolosa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dorzucę swoja opinię :smile: Kampania jest bardzo efektowna(wizualnie) ma bardzo szybkie tempo i całkiem niezłą fabułę(jedyne co mnie wkurzało to ostatnia misja na weteranie, po prostu masakrycznie trudny moment zaraz po wyjściu z windy :klnie::rozpacz: ale czego nie robi się dla achiv'ków :D) Jednym słowem jak na filme akcji w kinie. W spec ops na razie za bardzo się nie zanurzyłem więc nie powiem zawiele oprócz tego, że tryb przetrwania jest całkiem fajny(niektóre mapy trudne jak :klnie: ). Jeśli chodzi o multi jest po prostu super szybkie(jak używasz SMG)

i na początku było wkurzające (trafianie do meczu gdzie każdy miał wypasioną spluwę i perki, a ty biegasz sobie z mp5) i bardzo wciąga (zwłaszcza deathmatch i kill confirmed) leveluje się bardzo szybko, ale jedyne zastrzeżenie jakie mam, to że na X360(tylko na to mam więc nie wiem jak na innych) mamy osobne polskie lobby i późno w nocy prawie niemożliwe jest skompletowanie całej drużyny lub w ogóle się grać nie da(i jak tu grać? Nie mówią już o " :nuke: spreading our polish awesomeness into the world :nuke: ") Podoba mi się ten podział na klasy (support to coś dla mnie, niestety taki noob jak ja nie ma jeszcze skilla żeby mieć serię 17 zabójstw jako szturmowiec :sad: ) Ogólnie grze (pomijając grafikę i jest to moje pierwsze Call of Duty, w które grałem od czasów Modern Warfare) wystawiam mocne 9/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich fanów noża do rzucania polecam następującą klasę, którą zacząłem właśnie testować i sprawdza się bardzo dobrze:

Broń główna: UMP (wiem - żal ;P), tłumik, zwiększony zasięg

Zapasowa: dowolny pistolet (u mnie Five Seven) ze względu na szybkość wyciągnięcia, zwiększony mag/nóż taktyczny, akimbo zostawiam dla ludzi, nie umiejących celować

Wyposażenie:

Nóż rzucany <3

Granaty błyskowe

Perki:

Ekstremalna kondycja (tak to się nazywa?)

Assassyn Pro

Sitrep/Steady Aim/Dead silence do wyboru

Zabawa polega na tym, by cały czas pozostawać w ruchu, dzięki czemu można łatwo zaskoczyć przeciwników. Trzeba dobrze nauczyć się rzucania nożem, bo bez tego będzie ciężko. W tej chwili około 25% zabójstw wbijam atakami wręcz lub rzucanym nożem. Unikamy starć na większe dystanse. Jeśli wyskoczymy na 2 lub więcej przeciwników na raz, zakładając, że nie są idiotami, musimy przynajmniej jednego zabić rzucanym nożem, żeby mieć szanse w starciu. Brzmi to może niezbyt przyjemnie i łatwo, ale satysfakcja z udanych akcji jest przeogromna :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używaj Akimbo, w tej grze jest tak przesadzone, że będziesz zabijał zanim przeciwnik się skapnie, że do niego strzelasz. Niby frajerskie, ale kto by się tym przejmował. Akimbo + szybkie przeładowanie + większa celność strzałów z biodra + szybsze nagrody za serię ofiar i w pakiecie zrzut zaopatrzenia, predator i co tam Ci wygodnie. Ja mam bodajże zrzut napalmu - po 4 zabiciach używam predatora i mam to od razu - dzięki temu wystarczy zabić tylko 4 osoby by mieć wszystkie nagrody za serię ofiar. Swoją drogą, to zrzut zaopatrzenia jest tutaj dopakowany prawie tak jak Akimbo. Nie dość, że wystarczy zabić tylko trzy osoby żeby go dostać, to jeszcze zazwyczaj trafiają się naprawdę dobre rzeczy. Ile razu już miałem dzięki temu kolosa...

Pograłem trochę Akimbo i muszę powiedzieć, że gra mi się po prostu źle. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś nie potrafię robić dzięki temu dobrych wyników. Po sesji z Akimbo zagrałem sobie UMP45 na mapie Dome i od razu wykręciłem niezły wynik. Wynika z tego, że dla większości graczy jest to ułatwienie ale nie dla mnie.

Teraz z innej beczki: zauważyłem kolejną "oczywistą oczywistość", a mianowicie że są mapy, na których kompletnie nie potrafię się odnaleźć i wyniki mam bardzo słabe. Z kolei na takich jak Dome czy Fallen jestem w stanie nie tylko zrobić przyzwoity wynik ale też czerpać pełną radość z gry. Tak więc mam kolejny wniosek (oczywiście dla siebie:)) - będę grał tylko na kilku mapach bo próba gry na randomowych nie kończy się zbyt dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Up

Tylko, że w MW2 brało się perk commando oraz nóż taktyczny do pistoletu, dzięki czemu nożowanie było mocno przepakowane. Była też waga lekka i nielimitowany sprint. Obecnie trzeba do tej klasy zupełnie inaczej podchodzić i bywa ciężko, ale tym większa satysfakcja z gry, przynajmniej moim zdaniem.

O seriach zabójstw do tej klasy się nie wypowiadam, bo gram prawie wyłącznie na dominacji, a rządzi się ona własnymi prawami, różnymi od tdm'a i innych trybów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up czy ja wiem, nie ma comando to fakt ale ja tam zawsze do powwer runnera brałem sobie ninje (może i noobsko), a nóż taktyczne to mamy i teraz.

A mnie możecie spotkać na Hardcore DM pod nickiem PrzygonPL

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pozwolicie to wrócę na chwile do Black Opsa, gdyż chciałem zadać pytanie - Chcę sobie zrobić typowego biegacza, lecz nigdy nie grałem taką klasą. Pierwszy i ostatni perk to zapewne Waga lekka i maratończyk, zastanawiam się nad trzecim i najbardziej pasuje tu chyba szybka ręka. Nie jestem natomiast zdecydowany co do broni - który PM jest najlepszy, i co wziąć na secondary weapon?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że FMG9 przejęło rolę akimbo G18. Rozrzut ma mały, jest celne całkiem, i ma wielką szybkostrzelność. Naprawdę, na Carbonie zabijałem ludzi przez pół placu i zazwyczaj nie zdążali się odwrócić. A jak ich zdybałem z bliska...zero czasu na reakcję. Dość powiedzieć, że MVP w tym meczu używał ich cały czas. MP9 jeszcze w akimbie nie próbowałem, ale nie wydaje mi się tak przebajerzony.

I zacząłem używać M16, z Red Dot/ACOG i Rapid Fire (świetne połączenie, bez drugiego trudniej zabija się biegnących wrogów), a także Support Package (Recon Drone-Stealth Bomber-Juggernaut), plus SMAW, Sleight Of Hand,Blast Shield (zastanawiałem się nad Hardline) i Marksman (to ważne, bo bez tego słabo widać wrogów czających się w cieniu na dłuższych dystansach). I jest świetnie, naprawdę niechętnie się przesiadłem na M4A1 (na chwilkę, by dobić do wyzwania).

A samym Recon Juggernautem też można wykręcać Pro Akcje. Zauważyłem, że większość wrogów radośnie ładuje w tarczę cały magazynek broni głównej, a potem desperacko biegnie w tył, przeładowywując. Wtedy wystarczy szybko wyciągnąć pistolet (po to noszę Sleight Of Hand), i zadać kilka strzałów w klatę. Najlepiej działa na pojedynczych wrogów, chociaż grupki też się rzezać dają. Jeszcze nie było mi dane zaznać Assault Juggernauta, ale postaram się...

A MP5, mimo niezłej reputacji, nie przypadło mi do gustu. Preferuję UMP. A to trzecie, z dziwnym magazynkiem, w ogóle jest pomyłką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się pewnie przyznać ale G18 to moja ulubiona broń zastępcza z MW2 zawsze miałem ją w akimbo... wiem wstyd się przyznać ale później zmądrzałem i zmieniłem na magnuma. A teraz w MW3 mam Five Seven

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę cię... jeszcze wstydź się, że żyjesz. Graj tak jak ci wygodnie i jak ci się podoba, a nie jak debile z CoDowego czatu będą ci mówić. Raz jeden nazwał mnie noobem, bo rzuciłem w niego granatem oślepiającym :D Niestety, ale społeczność jest w tej grze beznadziejna - jak kogoś zabijesz, to jesteś frajerem, jak dasz się zabić - też. Banda sztywnych buraków, ale czego się spodziewać po dwunasto-trzynastolatkach, głównie tacy się odzywają na czacie głosowym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DieX

tak? a teraz moje zdanie na ten temat:

ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto uzna Cię za cheatera bo masz 2200 punktów przy 15 killach za drona zwiadowczego. co innego bieganie z broniami akimbo, WYRAŹNIE lepszymi od innych, zwykłych, przez jakieś 10% graczy traktowanymi jako bronie główne - to jest zwyczajny błąd w grze, glitch, a za korzystanie z z takowych powinno się banować. co innego że ie nic się z tym nie chce robić, więc chyba nieprędko wrócę do tej gry. co rok, to mniej godzin na codzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem chyba zbyt wyluzowany na granie w coda, bo w niczym nie przeszkadzają mi biegający z akimbo, tubami, podkładający claymore'y pod flagi, nawet camperzy jakoś mi nie wadzą. Zbyt poważnie traktujecie tę grę. Jakoś o wiele bardziej nie lubię bachorów drących się do mikrofonu, czy wyzywających innych na czacie. Ale też bez przesady, nie żebym miał wyłączyć grę przez takich typków... Sam czasem powygłupiam się przez mikrofon, czy wyjmę akimbo zirytowany piątą z kolei śmiercią ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diex - całkowicie się z Tobą zgadzam. Mnie też czasem ponosi ale szybko uświadamiam sobie, że to tylko gra. Ludzie po prostu korzystają z tego, co udostępnili im twórcy. Jeżeli komuś sprawia przyjemność Akimbo to niech tak gra. Co do tego wyzywania na chacie to faktycznie czasem może się człowiekowi oberwać niezależnie od tego co robi. Kiedyś, chcąc wypróbować Akimbo, trochę w ten sposób grałem - wtedy usłyszałem, że jestem Akimbo noob. Innym razem miałem sytuację, w której wbiegłem do tunelu a gość przykucnął skierowany w stronę drugiego wejścia i czekał aż ktoś mu wejdzie pod lufę. Nie zauważył mnie więc szybko dostał headshota z mojego UMP45 - był to last kill i z kolei usłyszałem, że jestem UMP noob:).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam w MW3 nic nie wadzi czy to tuba, akimbo a nawet z cheater-em mogę grać ale żeby nie był kampiącym debilem... a tymczasem każdy gracz po kolei to przeważnie kamper siedzący całą rundę w jednym miejscu... a najlepsza mapa to Hardthat (może pisze się inaczej)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory dziwiłem się dlaczego Smuggler ma takie opory co do grania online. Po tym co się dzisiaj działo sam zostaję zatwardziałym single playerem. Nie dość, że im późniejsze popołudnie tym więcej camperów to na dodatek w dwóch meczach pod rząd trafiłem na osoby, których nie da się zabić nawet waląc w nich całą serię i jednocześnie używając Akimbo. Jeden z gości stał bokiem w stosunku do kierunku mojego biegu, więc nawet mnie nie zauważył. Podbiegam do niego i walę mu prawie dwa magazynki w ciało (dwa no bo leci przecież z dwóch broni jednocześnie), a on jak gdyby nigdy nic odwraca się w moim kierunku, wypala z gnata jeden pocisk i mnie zabija. No to ja dziękuję bardzo za taką grę. Może dla niektórych dobra zabawa polega na oszukiwaniu ale ja mam tego dosyć. Multiplayera w żadnej grze już nie dotknę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam male pytanie.

Czy jak wlaczacie misje w coopie "Little bros" (Mali Bracia) to czy Wam gra crashuje do windowsa?

Wszystkie coopy mi sie udalo przejsc oprocz tego jednego. Obojetnie czy to moj znajomy czy ja hostuje i czy on bierze wsparcie powietrzne czy ja. Mu sie zawsze laduje mapa a mi od razu crashuje. :S

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nawet nie zwracam uwagi, po prostu gram. W ogóle to fajne jest to nowe Call of Duty. Nie wiem na czym to polega, ale mimo że uważam to nowe multi za gorsze od tego w Black Opsie, to wykręcam na nim o wiele większe wyniki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, o ile akimbo FMG9 wymiata, nie jest OP. Na średni dystans pobije je średnio rozgarnięty użytkownik karabinu szturmowego.

W ogóle, ostatnio odkryłem potęgę AH-6 Overwatch. Nie dość, że jest na tyle inteligentny, by poruszać się po mapie swobodnie za tobą, to jeszcze jego dwa miniguny to potęga. Zdobyłem go na Dome, i taka masakra była, że szok.

I poważnie uzależniłem się od tłumika na broni. Wcale nie czuć zmiany zasięgu efektywnego, a zabijanie jest dużo bardziej satysfakcjonujące, a moje życie-dłuższe. A radość z oflankowania i wybicia połowy drużyny przeciwnika jest nie do pobicia :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam różnice obrażeń przy użyciu tłumika odczuwam wyraźnie, ale wciąż można dzięki niemu zmasakrować pół przeciwnej drużyny przy dobrym oflankowaniu.

Jeśli chodzi o rożne bronie, powszechnie uważane za OP, nie uważam tego za duży problem. Wystarczy nieco się wysilić i ubić kilkukrotnie ich użytkownika w jakiś mało popularny sposób (jakaś niszowa broń, nóż do rzucania czy inny syf) i osoba taka zaczyna często próbować naszej klasy w grze, myśląc, że jest ona super potężna ;)

Poza tym większość narzekań na przepakowane perki/bronie/killstreaki wywodzi się z nieznajomości mechaniki gry - kolosy/Osprey'e zjadam na śniadanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...