Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marabut

Dziwne/śmieszne/ciekawe przygody z CDA

Polecane posty

Gość iCe-doOm

tez mialem przygode z 02/03... mojej siostrze sie spodobal kalendarz... na ostatniej (?) stronie byla gosciarka dosc do niej podobna (dlugie czarne wlosy, smukla sylwetka , oryginalne oczy itd) chciala mi go zwedzic a ze niemialem zadnego miecza , topora, laski Gandalfa, czy innej ksiegi zaklec pod reka to bronilem sie golymi lapami... odginilem atakujacego potwora !!na nastepny dzien jak wracam ze szkoly nigdzie niema mojego kalendarza... nagle patrze na biurko a tam karteczka "Drogi braciszku :* dziekuje ci za ten kalendarz, kiedys moze ci sie odwdziecze... pdp. Paja" oczywiscie siem zdenerwowalem i jak tylko wrocila to [ ocenzurowano z powodu zbyt duzej brutalnosci w tekscie ] i mi oddala

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość f.r.e.d.
Mój kolega miał śmieszną sytułację.

Gdy kupił nr CDA w którym był kalendarz z laskami, od razu jego mama nazwała CDA PORNOLEM (dobrze, że nie gazetą).

SMG napisał kiedyś, że można CDA "nazywać obojętnie jak, byle nie gazetą." Więc w zasadzie nie ma się czego czepiać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel też tak miał, ale z najnowszym CDA. On czytał sobie ten tekst o miłości graczy i ja wtedy do niego przyszedłem i poszliśmy grać w nogę. CDA zostało otwarte na stronie z tymże właśnie artykułem i jego mama zauważyła. Jak wróciliśmy do niego, to dostąl taki opier... nicz, że hej. A ja się niezwłocznie ulotniłem z własnym CDA pod pachą......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wężyca

Ja przygode z CDA miałam przedwczoraj ,a konkretnie nie ja ,a mama... :)

Mama gwizdnęła mi CDA żebym poszła się uczyć.

No nic uczę się.... po pół godzinie myślałam ,że przebiję sufit głową, tak sie wystraszyłam. To ,przez co o mało nie dostałam zawału mięsnia sercowego ,było dźwiękiem zza ściany. Poleciałam do sąsiedniego pokoju i to co zobaczyłam zdziwiło mnie i rozbawiło. Ugięły się podemną nogi...

Mama tażała się ze śmiechu po fotelu i dosłownie leciały jej z oczu łzy. I nie z cierpienia ,ale ze śmiechu... W ręce trzymała CDA otworzonym na stronie z NL. Nie mogła z siebie wydusić słowa ,bo cały czas sie smiała...

Ehhh... chciałm ,żeby ta chwila nigdy sie nie skończyła <syknęła z rozmarzeniem... > ^-^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem coś podobnego tylko że z tatą. Jedliśmy obiad, a ja ni z gruchy ni z pietruchy wstałem i poszedłem po CDA żeby przeczytać coś starszym z NL. Przyszedłem i czytam tekst "Kapturek dla dresów" czy jakoś tam. :D Tatę to myślałem że będę musiał wynosić na noszach albo Erką odwieść. Tak się bidulek śmiał z tego że makaron chyba mu by wyleciał przez narząd powonienia :D . Nie wiem czemu ale mama nie zajarzyła i kazała mi zaraz skończyć te cytuję"pierdoły zboczone" bo inaczej by mi ją utopiła (pismo).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś z trzema kumplami poszliśmy kipić nowe CDA. Potem staliśmy sobie obok parku i zlewaliśmy się Z AR i NL. Nagle ktoś stanął koło nas i taki tekst słyszymy: ,,A nie wstyd wam, świntuchy jedne takie rzeczy czytać i to publicznie?!! Won mi stąd, ajak jeszcze raz was tu zobaczę, to ..." Dalej nie dosłyszałem, bo zacząłem się z kumplami zlewać ze śmiechu i jednocześnie uciekać. Okazało się, że to jakiś starszy dzielnicowy nas zauważył i pomyślał, że jakieś pornolce czytamy (bo takie kolorowe), ogółem niezły mieliśmy z kolegami ubaw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość |NightCrawler/|

ostanio kupowalem CDA no i spotkalem kolege. rozmawiajac idziemy w strone sklepu. wchodzimy rownoczesnie , podchodze (rowno z nim) do lady i muwimy : Poproszę CDAction ! no i spojrzenie na siebie i na polke ... 1 CDA ! no i ja go z lokcia, on mnie z kopa, ja go z piesci (lecialy przy tym niecenzuralne slowa :D ) no i wreszcie caly (no moze nie CAŁKIEM ) dotarlem do lady i wyszepczałem : CDA poproszę...

SUKCES !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marco.sm

To było jakiś czas temu: siedziałem w szkole na przerwie i czytałem nowe CD-A. Akurat byłem na stronie z recenzją gry Randka z nieznajomą (czy jakoś tak), w tym momencie podchodzi do mnie nauczyciel z Historii (spoko gość) i wyrywa mi z ręki CD-A i mówi : A ty co pornusy czytasz. Po tym z kolegami tarzaliśmy się ze śmiechu po podłodze całą przerwę. A gość porzyczył ode mnie CD-A na dwa dni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Moja przygoda to raczej z listonoszem była, a nie z CDA. Kiedyś odebrałem ze skrzynki CDA. Patrzę a tu połamane pudełko i :ostro: pozaginane rogi. No to poczekałem sobie na listonosza na następny dzień i "delikatnie" (czytaj dobitnie) mu wytłumaczyłem że nie życzę sobie takich eksperymentów. Nie wiedzieć dlaczego za kilka dni wymienili nam skrzynki na większe :D .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz moja przygoda nie jest moze zabawna, ale mimo wszystko mozna sie z niej teraz posmiac :P

otoz niedawno szukalem jakiegos programiku, ktorego nei chcialo mi sie ssac z neta patrze mam na jakiejs starej plytce z CDA, wkladam ja do cdromka, a tu trzesk, cd pekl ladnie na 3 czesci (w tym jedna mniejsza, mozna powiedziec na pol i kawalek z 1 polowki sie odlamal) 2 duze kawalki poszly do smieci, ale maly dalej jest w cd i co najwazniejsze cd dziala nadal :D , niema to jak kupic kompa za 10 zeta z cd x32 z bodajrze 97 roku, to byly wtedy dobre sprzety, ktory wspolczesny by to przetrzymal

BTW a mam jeszcze muzealnego klocka AMD k-5 z plyta, sprzedam kiedys do muzeum :P , ale dzieki CD Action wiem ile wytrzyma moj cdromek

BTW2 zeby nie bylo, nie oskarzam redakcji, plytka byla stara, mogla upasc i popekac, to tak tylko jako ciekawostke

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość |NightCrawler/|

Gram sobie w CS i dostalem HeadShota "z pupy" no i rzuciłem klawiaturą. najwidoczniej fala uderzeniowa musiala jak0s do puleczki dotrzec. spadly mi na glowe wszystkie CDki z CDA . skonczylem z guzem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem numer kwietniowy, jeszcze gorący. Wracam z kiosku, a na murku jacyś łysole siedzą. Jeden mówi :Patrz murzyn(jestem mulatem) i wstaje. Drugi mi się przygląda i mówi zostaw go, ma cd-action. No i sobie poszedłem. Zycie mi uratowalliście. zenkjół

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubie tą gazetę(mówię tak bo tego nie lubicie ale mi jest lepiej) gdyby nie ona dawno już bym umarł. Gdy czytam CR lub CD czuję dziwną energię która mnie wzmacnia, dlatego niech moc będzie zwami!!!!!!!!!!!Krasy

ps. tego posta napisał $#%^$@, kiedy odszedłem od kompa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys ide do kiosku i sie pytam:

-Dobry, ma pani 'Sidiekszyn'?

A ona...

Poszla zobaczyc do dzialu z pismami... erotycznymi :roll:

Po 2 minutach laskawie wrocila i mowi mi:

-Przykro mi ale juz nie ma (uwaga!!!) 'SIDIEREKSZYN', a nawet jakby bylo to ponizej lat 18 nie sprzedajemy pism pornograficznych...

Moj kumpel ktory stal obok nie wytrzymal... :)

Nie musze wspominac ze tego kiosku juz nie odwiedzilem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, zauważcie, czy to nie dziwne, że tak wiele osób (kioskarze, nauczyciele, bywa że i rodzice), na pierwszy rzut oka kojarzą CD-Action jako pismo erotyczne? Wiele opowiedzianych historyjek potwierdza tą teorię... Ale zastanówmy się, co może być tego przycyzną? CD w nazwie, może Action? A może ogólne brzmienie nazwy czasopisma dla osób nie obeznanych z tematem... a ci, co patrzą z zewnątrz... może dlatego że pismo ma sztywną, błyszczącą kolorową okładke i ładny papier kredowy? Może wydaje im się, że tylko różnego rodzaju "Catsy" są wydawane na takim papierze... Hmmm... ciekawe, że poprosić o inne pisma z branży i nikt nie wedruje w ich poszukiwaniu do miejsca z erotyką... Dziwne, bardzo dziwne zjawisko ;) Może warte nawet napisania pracy magisterskiej: "Image CD-Action w świetle stereotypu pisma erotycznego?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wielu jakis dziwnych przygod nie milam z CDA. Raz jeden ten sam numer dla mnie kupily 3 osoby i ja oczywiscie jako czwarta. Tak wiec mialam cztery egzemplarze jednego czasopisma. Przynajmniej mialam duuuuza lekture :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz na koloni kupiłem se nowego CD Actiona.Byłem w pokoju(8 osobowym) z takim gościem co z małymi dziećmi się zadaje,pare razy ich sprowdził i 2 takich łebków podarło mi CDA.Oddałem im ten numer i sam od nich zażądałem 30 zł.Oczywiście dali(i na szczęście nikt się nie poskarżył)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz na koloni kupiłem se nowego CD Actiona.Byłem w pokoju(8 osobowym) z takim gościem co z małymi dziećmi się zadaje

Przepraszam, co on z tymi dziecmi robil? :P

pare razy ich sprowdził i 2 takich łebków podarło mi CDA.Oddałem im ten numer i sam od nich zażądałem 30 zł.Oczywiście dali(i na szczęście nikt się nie poskarżył)

Chyba wziales o 10 zl za duzo :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne zdarenia hmm. niekupiłem CDA

O 'Dżizus Krajst'! To dopiero Dziwne/śmieszne/ciekawe !!!!

Przepraszam, co on z tymi dziecmi robil?

Ojj, nie chcialbys wiedziec :P *

Bynajmniej nie był to piątek 13...

Moze to dziwne, ale ja w piatek 13 mam zawsze szczescie :P

heJ

NIE UWIERZYCIE JAKIEGO GŁUPIEGO MAM SPRZEDAWCE W KIOSKU:

Ide po nowe CDA i mówie "DZieńdobry, nowe CDA poprosze", a on daje patrzy i mówi "cos podrożało" a ja na t"no bo mają urodziny"zgadnijcie co wtedy powiedział "co?? ty masz urodziny", ja biore CDA i mówie do niego "nie, CDA ma urodziny".

To jest autentyczna historia z 23 marca

Sorry ze pytam gdzie tu cos smiesznego?

To ze gostek sie przeslyszal i zamiast "cda ma ur." zrozumial "mam ur." ?

I to dlatego jest taki glupi? HAHAHA! dawaj jeszcze inne smieszne historie, bedzie super.

A czasem nawet to paluchem na szybie pokazać trzeba, bo niektórzy ludzie z kiosków strasznie niekumaci jacyś...
Nie, Ci ludzie po prostu nie widza tak jak ty czasopism z przodu!

Zazwyczaj widza tylko 'plecki' danego pisma.

*oczywiscie bawil sie z nimi klockami :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On z tymi dziećmi się zadawał,bo tylko oni z nimi grali w pokemony :!:

A co do tych 30 zł to wzięłem o 10zł za mało bo mi starczyło w przybliżeniu na 1,5 CDA :!: :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tych 30 zł to wzięłem o 10zł za mało bo mi starczyło w przybliżeniu na 1,5 CDA :!: :!:

I mogłeś wziąść te 40 zeta, nauczyłyby się małolaty że nie wolno drzeć CDA i obrażać tym sposobem redakcję, wydawcę i osoby kupujace je. Z boku mogło to wyglądać jakby CDA byłoby robione z nietrwałego papieu i źle klejone co mogło doprowadzić do spadku kupionych egzemplarzy :( (naszczęście to nie prawda).

A tak przy okazji to miałem przykre doświadczenie bo nie starzylo mi kasy na nowe CDA ale 100-tka będzie napewno moja.

PS. Jak na moje oko mógłbyś wyciągnąć od nich 50 zeta z min. powodów w.w :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie zawsze samo kupno cdaction jest przygodą, takie dreszcze dziwne przechodzą po plecach, delirka normalnie :) a jakie to uczucie gdy sie trzyma w łapach nowiutki numer wyczekiwany od chwili narodzin albo i dłużej, sam nie wiem prawdę mówiąc... zawsze tak sie składa że kupuję cdaction przed lekcjami i mam 'ją' w szkole, oczywistą rzecza jest że szkoła mnie tego dnia mało obchodzi :) wogóle mnie mało co obchodzi

pozdro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...