Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sir Zir

Zakończenia w grach komputerowych

Polecane posty

Świetne zakończenie jest w Fallout 3 Gdzie po przebiciu się do "Oczyszczalnika" okazało się że w komorze jest za duże ciśnienie i ktoś musi wejść do napromieniowanego pomieszczenia i wpisać hasło... Robisz to ty, albo Strażniczka Layons... albo nie robisz tego w ogóle... i jeszcze ten filmik na końcu... Przepiękne... Drugi to z gry na konsole INfamous Kiedy to po pokonaniu Kesslera okazuje się że Kessler to tak naprawde... ty! Cofnął się w czasie żeby się ostrzec przed tym co zrobisz... Obie te gry kończą się tak jak ty będziesz grał.... Wszystko zależy od ciebie... Kocham takie gry :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi podobało się zakończenie SW KoTOR II.

Gdzie okazuje się , że twoim głównym przeciwnikiem jest Kreia czyli mentoraka bohatera. podoba mi się zakończenie po złyj stronie gdzie bohater na Malachor V czeka na kolejnych Jedi

Podobały mi się również 2 zakończenia Fallouta 1

Pierwsze o ile można je nazwać zakończeniem

To gdy przyłączamy się do armii supermutantów i niszczymy kryptę 13.

Druga

To słynny powrót do krypty i szokująca decyzja Starszego krypty ja po tej rozmowie pociągnęłem za spust.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The best zakończenia?

The Elder Scrolls Morrowind- gdy położyłem Dagoth Ura i dawałem nogę z "walącej się sali Akhula hana" czułem cholerną satysfakcję. A potem już tylko wytchnienie, słuchając słów Azury. Nigdy nie zapomnę uczucia, gdy po tym wszystkim wyszedłem z dwemerowych ruin, a niebo nad Czerwoną Górą było krystalicznie czyste. Czarno-czerwony popiół miotany przez wieczne wichury ustąpił, a ja stałem tam zmęczony, ze zniszczonym sprzętem, ale jednocześnie szczęśliwy, jak po spełnieniu ważnego obowiązku, patrząc w błękit nieba. Aż się łezka w oku kręci....

Mass Efect- chyba już dosyć było powiedziane ;]. No i ten motyw następnej misji, na którą trzeba wyruszyć natychmiast, bez chwili wytchnienia- podkręcał atmosferę.

F.E.A.R I i II

Myślę, że słowa, jakie wypowiedziałem patrząc na ostatni kadr zakończenia obydwóch tytułów wystarczająco zobrazują całokształt moich uczuć w tamtej chwili:

F.E.A.R- "Woa....."

F.E.A.R II- "Woa....ocb?.... :blink: "

:smile:

Devil May Cry 3 i 4

Po prostu kwintesencja satysfakcji po skopaniu setek demonicznych tyłków i wszędobylskich big-bad-bossów. Czyli w zasadzie to co samce "lubiają najbarzy" :biggrin:

Turok- "Żołnierz wykonuje rozkazy. Wojownik podąża za głosem swojego serca"- i wszystko jasne. Genialnie zrealizowana sekwencja walki na kosy z Kane'em mogłaby zostawić lekki niedosyt, ale całą sprawę mistrzowsko doprawia jednooki T-Rex, pojawiając się na planie w stylu "It's not over yet....."

Tomb Raider Underworld- Mówta co chceta, ale dla mnie jest to jak narazie najlepszy TR- zaraz po jedynce (ech, te sentymenty). Kupując go nie oczekiwałem żadnej next-genowości- chciałem po prostu przeżyć przygodę właśnie a la Tomb Raider, z pięknymi lokacjami, zapomnianymi, tajemniczymi ruinami, ciekawym mitologicznym motywem wplecionym w całość no i....z Larą. Underworld spisał się na tym polu genialnie, a za sprawą motywu zaginionej dawno matki całość zdaje się być poważniejsza i doroślejsza. Naprawdę trudno mi tu opisać miodność całego tego motywu zaświatów, wspólnych tak naprawdę dla wielu mitologii, wątku nordyckiego, wspomnianej wyżej matki głównej bohaterki, powrót dawnego wroga....Cudo!

Gears of War- satysfakcja samca część druga :biggrin: "To co robimy jutro?" :happy:

Rogue Tropper- Przestałem grać w ten tytuł tylko dlatego, że płyta zaczęła powoli odmawiać posłuszeństwa- a zakończenie za każdym razem dawało to magiczne uczucie dobrze wykonanej roboty, po której to cała reszta może cię tylko cmoknąć w twój (niebieski) tyłek

Kane&Lynch: Dead Men- Nie wiem czy w jakiejkolwiek innej grze tak długo zastanawiałem się, czy ostateczny wybór na pewno był słuszny. Koniec końców przekonałem się, że była to tak naprawdę jedynie kwestia mniejszego zła. Kiedy to Kane na odpływającej łodzi czyta swojej córce list, który tak dawno powinna dostać autentycznie zrobiło mi się przykro. To naprawdę był realny smutek.

Prey- Może bardziej kopnęły mnie emocjonalnie ostatnie chwile przed faktycznym końcem, jeszcze w samej Sferze, to i tak "Take Me Home" zespołu After Midnight Project, będący do dziś jedną z moich najukochańszych piosenek sprawił, że była we mnie zarówno radość, jak i gotowość i chęć do dalszej pomocy w kopaniu obleśnych tyłków Obcych. No i ten moment w remontowanym barze, to uczucie samotności po stracie bliskich, lecz wewnętrzna siła do rozpoczęcia wszystkiego od nowa....Coś kurna w tym było :wink:

GTA IV- Nic tak nie wstrząsa jak śmierć kogoś bliskiego, prawda? Gry komputerowe zazwyczaj pozwalają nam odwrócić ten proces lub najzwyczajniej do niego nie dopuścić. Lecz w świecie, który rządzony jest przemocą, w którym decyzje z przeszłości mają namacalny wpływ na to, co dopiero przyjdzie pozostawiając nas w roli biernych obserwatorów, dla takich sztuczek nie ma już miejsca. I jest to prawdziwie wstrząsające....Tym bardziej w GTA, w grze, w której przecież tak łatwo przywiązać się do każdej wyrazistej, budzącej sympatię postaci.

Brothers in Arms: Hells Highway- Żaden inny wojenny FPS nie ukazał mi brutalności i bezwzględności wojny w tak wymowny i bezpośredni sposób. Było coś specjalnego w tym typowym, "tanim" przemówieniu dowódcy....

Call of Duty IV: Modern Warfare- Cholera, ja naprawdę mam nadzieję, że Price przeżył. To wszystko co pozostało po faktycznej już utracie Gasa, i to jeszcze na naszych oczach.....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomb Raider Underworld- Mówta co chceta, ale dla mnie jest to jak narazie najlepszy TR- zaraz po jedynce (ech, te sentymenty). Kupując go nie oczekiwałem żadnej next-genowości- chciałem po prostu przeżyć przygodę właśnie a la Tomb Raider, z pięknymi lokacjami, zapomnianymi, tajemniczymi ruinami, ciekawym mitologicznym motywem wplecionym w całość no i....z Larą. Underworld spisał się na tym polu genialnie, a za sprawą motywu zaginionej dawno matki całość zdaje się być poważniejsza i doroślejsza. Naprawdę trudno mi tu opisać miodność całego tego motywu zaświatów, wspólnych tak naprawdę dla wielu mitologii, wątku nordyckiego, wspomnianej wyżej matki głównej bohaterki, powrót dawnego wroga....Cudo!
O, tak, tak, tak. Absolutnie się zgadzam. No i trza teraz uaktualnić ;)

Przed chwilą ukończyłam TRU, no i smutno mi teraz ;P tyle trzeba było przejść, tylko po to, by ujrzeć obrzydliwe "coś", a nie matkę Lary...

Mile zaskoczyła mnie Amanda, nie spodziewałam się, że po finalu w Legendzie, jeszcze coś z niej będzie. A tu proszę. No i ten powrót do Nepalu... Znalezienie wyrwanych kartek z zeszytu. Piękne rozwiązanie ^^ szkoda, że młot przepadł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to się wyda trochę banalne ale nic na to nie poradzę :D.

Najbardziej podoba mi się zakończenie w Far Cry 2. Otóż masz do wyboru wysadzic doline i uratowac ludzi, ale umrzesz włączając detonator gdyż będziesz za blisko. Natomiast drugi wybór to przeniesienie diamentów za granicę a następnie bohater palnie sobie w łeb

Takie dwa zakończenia jak z filmu nie pamiętam niestety dokładnie nazwy, aczkolwiek chyba Krwawy Diament. Tak czy siak motyw ten sam, nikt nie opuści czarnego lądu a próbując umrze ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to się wyda trochę banalne ale nic na to nie poradzę :D.

Najbardziej podoba mi się zakończenie w Far Cry 2. Otóż masz do wyboru wysadzic doline i uratowac ludzi, ale umrzesz włączając detonator gdyż będziesz za blisko. Natomiast drugi wybór to przeniesienie diamentów za granicę a następnie bohater palnie sobie w łeb

Takie dwa zakończenia jak z filmu nie pamiętam niestety dokładnie nazwy, aczkolwiek chyba Krwawe dimanty. Tak czy siak motyw ten sam, nikt nie opuści czarnego lądu a próbując umrze ;]

Krwawy diament. Fajny film, kiedyś oglądałem :) Zakończenie w FC2 jest troche podobne to tego filmu...

A tak w ogóle jak przechodziłem FC2, to na końcu

gdy był wybór czy iść sie wysadzić, czy na granice a potem kulka w łeb, to najpierw wybrałem zakończenie jedno, a potem z ciekawości wczytałem gre i wybrałem 2

:happy: Powiem, że to zakończenie, na tej granicy lepsze jest...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba Zakończenia w Call of duty 4 , ale zdecydowaniej mnie się podobało zakończenie SASu niż USMC

Ostani strzał przed śmiercią Ok wiem Soap przezył (być może)

.

Soap przeżył, w MW2 oficjalnie będzie występował jako kapitan czy tam dowódca...

.

Mi podobnie zakończenie w CoD4 bardzo się podobało, poza tym w KOTOR II również po zakończeniu wątku, gra tylko nam jeszcze bardziej miesza w głowie, a my się zastanawiamy co dalej będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem sporo zakończeń, mniej lub bardziej emocjonujących. Jednak najbardziej mnie urzekł mnie ostatni filmik w Rayman 3. Jakie to wspaniałe i jakie ludzkie. Po zakończonym dniu pełnym ciężkiej pracy i wykańczania Mroklumów położyć się i dokończyć przerwaną filmikiem początkowym drzemkę. A biedny gracz patrz jak ręce bohatera wskrzeszają problem, z którym dzielny Rayman dopiero co skończył. Grę szczerze polecam jako odstresowywacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście raz przeszedłem COD4 bo nikt mi nie powiedzial że są dwa zakończenia!! :sad:

A gra z kilkoma zakończeniami gdzie zobaczyłem wszystkie to wiedźmin a najlepsze z nich to to z Foltestem :happy:

TU nie chodzi o to że są dwa. Chodzi o to że naprzemiennie kierujesz USMC i SAS tak?Tak! No więc USMC ma zakonczenie i SAS ma zakonczenie Tak?Tak!I dlatego są dwa .Rozumiesz?Mam Nadzieje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście raz przeszedłem COD4 bo nikt mi nie powiedzial że są dwa zakończenia!! :sad:

A gra z kilkoma zakończeniami gdzie zobaczyłem wszystkie to wiedźmin a najlepsze z nich to to z Foltestem :happy:

Jakie znowu 2 zakończenia? Poprostu w grze kieruje się poczynaniami USMC i SAS i dlatego są dwa zakończenia... Poprostu każde z nich sie inaczej kończy. Rozumisz? :happy:

Z Foltestem? Nie było żadnego z Foltestem... Chyba, że chodzi ci i outro,

gdzie Geralt walczy z tajemniczym zabójcą. Ale ten filmik jest przy każdym zakończeniu więc...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, ciekawe, że nikt nie wspomniał tutaj o zakończeniu Hitman: Blood Money :) Powiem, że niesamowicie byłem zaskoczony widząc leżącego 47 w jakimś dziwnie wyglądającym kościele, leci sobie lista płac a nagle można pobudzić serce agenta do życia i dokonać ostatniego aktu. Sam pomysł jak i otoczka wokół niego były i są fenomenalne a wykonanie było świetne. Końcowy filmik, Tobias znowu jest gdzieś w Chinach i to jeszcze nie koniec ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Call of Duty 4, Oblivion, Wiedźmin, Saper I wspomniany wyżej Hitman

Spoiler alert!

CoD4:

Cała gra to praktycznie film akcji, który ogląda się z zapartym tchem. Końcówka urzekła mnie epicką ucieczką i smutnym zakończeniem - śmierć Price'a, którego znam od CoD1 naprawdę nie była miłym wydarzeniem

:(. Pozostaje mieć nadzieje, że 'Ruscy' jakimś cudem wyratowali go z tego mostu.

Oblivion:

Sam wątek główny jest krótki, ale podoba mi się akcja gdzieś w 3/4 jego przejścia. Wycieczka do raju i pokonanie Dagona.

Wiedźmin:

Ponieważ panowie z CDP niemal idealnie wpasowali się w klimat książki o wiedźminie, nie dając nam wprost do zrozumienia kto jest kim, i jak dokładnie potoczą (potoczyły...) się losy bohaterów. Ale to, że Alvin był Wielkim Mistrzem sprzeczać się chyba nie muszę

:) Co do outra, przeczytałem już z 20 tematów na ten temat. Nikt nie wie czy to przedstawiciel jakiejś grupy assassynów, czy innej 'gildii' wiedźmińskiej posługującej się inną bronią niż Kaer Morhen.

Saper:

Ostatnia bomba, pot spływa mi po plecach kiedy krok po kroku staram się odnaleźć ostatnią minę. W tle przygrywa dynamiczny motyw skomponowany przez samego Johna Williamsa. Emocje sięgają zenitu. Dzieci płaczą, buźka jest przerażona ( :O ) puszczam klawisz i... Udało się! Euforia, łzy i pocałunki. Białe gołębie wzlatują ku niebu a ja idę na obiad.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alien Schooter II: Co jak co, ale liczyłem na to, że ta panienka ( imienia nie pamiętam ), co to ją ci źli porywają gdzieś w drugiej połowie gry przeżyje. A tu patrzę i kości widzę... Źle.

Final Fantasy VIII: A tu na plus. Głównie za to, że do końca nie ma pewności, co się stało i czy aby na pewno to, co pokazywał filmik.

Vorago: Krótka przygodówka we flashu, ale jej zakończenie... Grając w nocy na słuchawkach poczułem się dziwnie. Zwłaszcza potem, tuż przed zaśnięciem. Podobnie:

Ex-Mortis I i II: Zwłaszcza w jedynce końcówka była dość... brrr...

Dominions III: Po iluś turach i godzinach gry dostałem tylko skromny napis "Game over" ( czy coś w ten deseń ). I to jest nagroda za mój trud?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie nie spodobalo zakonczenie w grze the elder scrolls 4 Oblivion. Nie podoba mi sie rozwiazanie ze zniszczeniem cesarskiego miasta i smiercia syna cesarza. ja bardzo lubie dobre zakonczenia, nie po to0 tyle godzin sie meczy grajac w ulubiona gre byy ogladac zle zakonczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie najlepsze zakończenie miał Half-Life 2 (to się nazywa wybuch!) KOTOR, Max Payne (ale tylko pierwsza część, bo w drugiej mi trochę szkoda Mony.) oraz oczywiście obie Penumbry (Pumbrę: Reqiem pominę, bo nie warto o niej pisać... :down: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...